Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
Transcript
00:00Dariusz Stebnicki
00:30Tomasz Zawadzki, wolontariusz
01:00Cześć! Szukasz czegoś?
01:14Nie. Nowy facet.
01:18Stąd nie widać ulicy.
01:20Faktycznie z mojego gabinetu.
01:23I przyszedłeś tu szybko, żeby niczego nie szukać?
01:25Nie potrzebuję psychoterapii.
01:27Każdy potrzebuje.
01:31Jeszcze nie przebolałam rozstania z Pawłem.
01:34Odwiózł mnie mój były mąż Jerzy, bo zepsuł mu się wóz.
01:37Znamy się od dziecka.
01:39To było krótkie, studenckie małżeństwo.
01:41Przyjaźnimy się.
01:43Wiarygodne wyjaśnienie, panie mecenasie?
01:47Zaraz mam klientkę. Agnieszka dzwoniła, żeby ją zastąpić.
01:49Co u niej?
01:50Musi trzymać Franka za rękę.
01:54Zmusiła go, żeby poszedł do
01:56Zostań Gwiazdą, a on bez niej
01:58nie zaśpiewa.
01:59To dla nich wielka szansa.
02:03Dzień dobry.
02:04Dzień dobry.
02:05Ja do pani Agnieszki Koneckiej.
02:06Olga Miłosz.
02:07Zastąpię panią Agnieszkę, jeśli nie ma pani nic przeciwko.
02:10Dobrze.
02:11Pani też jest psychologiem?
02:13Najlepszym.
02:15Zapraszam.
02:16Nie wiem już naprawdę, co mam robić.
02:24Jestem w ciąży z facetem, który przysięgał mi, że odejdzie od żony,
02:29ale teraz już nie ma zamiaru.
02:32Przestał nawet do mnie dzwonić.
02:35Chce urodzić.
02:36Chce tego dziecka.
02:39Kocham jego ojca.
02:42Powinnam się chyba utopić.
02:44Drań byłby szczęśliwszy.
02:46Ale najpierw pójdę do jego żony.
02:52Czy powiedziała mu to pani?
02:53Tak.
02:54Nagrała mu się nas kratarka, że dziś tu będę.
02:57Żeby porozmawiać jak ludzie.
02:59No i proszę, gdzie jest?
03:01A gdyby to był,
03:03co by mu pani powiedziała?
03:09Żeby...
03:09Żeby się zdeklarował.
03:14Żeby...
03:14Powiedział, czy...
03:15Czy mnie kocha.
03:16Tak jak mówił.
03:20Musi sobie zdawać sprawę, że sama sobie nie poradzę.
03:23Rodzicom nie mogę powiedzieć.
03:25Bo to byłaby dla nich tragedia.
03:26Cały bytom wyplotkował.
03:29Jestem kompletnie sama.
03:34Studiuję.
03:35Nie mam kasy.
03:36Jak ja tam mam wszystko zrobić?
03:39No jak?
03:40A on co by pani na to odpowiedział?
03:42Jak pani myśli?
03:43Nie wiem.
03:44Jest tchórzem.
03:46Najważniejsze dla niego jest,
03:47żeby żona się nie dowiedziała,
03:48a ja się nie liczę.
03:49Przyszedł tu pan,
03:51który mówi, że jest omówiony
03:52razem z panią.
03:54Niesamowite.
03:55Naprawdę nie wierzę.
03:56Proszę.
03:57Proszę.
04:03Siedem.
04:04Dzień dobry.
04:04Zapraszam pana.
04:09Wspóźnienie mężczyzny
04:10może świadczyć o jego lęku
04:12przed tym spotkaniem.
04:13Dobrze, że go pokonał.
04:15Wspólna rozmowa
04:16to najlepszy sposób na to,
04:18żeby coś ustalić.
04:19Skoro mają zostać rodzicami,
04:20warto, żeby ze sobą współpracowali,
04:23nawet jeśli nie będą razem.
04:25Sytuacja była prosta.
04:26Od początku mówiłem Lenie,
04:28że nie zmienię życia,
04:30nie rozwiodę się.
04:33Ja nie oszukiwałem.
04:35Wszystko zaakceptowała.
04:36Nie.
04:37Mówiłeś, że mnie kochasz.
04:38Nie kłam.
04:39Czuję się pani oszukana?
04:41Zapewniała mnie,
04:42że nie zajdzie w ciążę.
04:43To ja zostałem oszukany.
04:46Znaczy,
04:46jestem gotów
04:48pomagać Lenie,
04:50utrzymać ją
04:51i dziecko do końca studiów.
04:54No jeśli nie usunie.
04:56Nie liczczę to.
05:00Mogę zapalić, tak?
05:01Tylko na dworze.
05:02Dobrze.
05:03To ja wytrzymam.
05:04Ciekawe, czy twoja żona wytrzyma?
05:07Moja żona jest poważnie chora.
05:08Jeśli Lena do niej pójdzie,
05:11to to ją zabije.
05:13Jasne.
05:14Tylko dlatego tu jesteś ze strachu.
05:16Ile dziewczyn jeszcze nabrałeś
05:17na tą bajeczkę o chorobie żony, co?
05:20Mówiłeś, że nie ma między wami seksu.
05:23To jest prawda.
05:25Ale ja się nią opiekuję.
05:27Mówiłeś, że mnie kochasz.
05:29Oszukałeś mnie.
05:30Nie.
05:33To nie masz jeszcze inne.
05:35Ile jeszcze było takich jak ja, co?
05:37Lena, przez ty.
05:40Co pan proponuje?
05:42Ja już powiedziałem.
05:44Ja...
05:45Zaopiekuję się Leną, jej dzieckiem
05:50do końca studiów.
05:51Do końca czyich studiów?
05:57Dziecka?
05:59Taka jest odpowiedzialność rodzica.
06:01Co?
06:02Zostawisz mnie?
06:04Już nie możemy być razem.
06:05Po tych twoich numerach.
06:07Ja nie mam do siebie zaufania.
06:09A co było z tym...
06:11Wojtkiem?
06:13Nic.
06:15Nic, kretynie.
06:17Przepraszam, ale tutaj nie wolno palić.
06:20Przepraszam, zaraz wracam.
06:20Zbawą mi życie to.
06:37I co ja mam teraz zrobić?
06:40No i jest pani młoda, całe życie przed panią.
06:46Kim jest ten Wojtek?
06:49Kolega ze studiów.
06:52Kręci się koło mnie.
06:55Lubię go nawet.
06:57No i co, mam mu powiedzieć, że jestem w ciąży z innym?
07:02Przestanie się interesować.
07:03Pójdę do jego żony, a jego zmuszę, żeby był ze mną.
07:16Ten mężczyzna nie unika odpowiedzialności.
07:19Od lat z oddaniem opiekuje się chorą żoną.
07:22Nie chce jej ranić.
07:24Od początku znajomości z Leną mówił wprost, że nie opuści żony.
07:27Ale nie wziął pod uwagę uczuć młodej kobiety, która chciała go mieć tylko dla siebie.
07:40No to mów.
07:42Całe szczęście, że tam z nim byłam.
07:44Przecież dostał takiego ścisku gardła, że w ogóle nic nie mógł powiedzieć, a co dopiero zaśpiewać.
07:50Wyprosili go, więc co, ten już chciał uciekać, to dałam mu leki przeciwlękowe i odzyskał głos.
07:57Bardzo słusznie. Co stosujesz?
07:59Zaśpiewał? Czekaj.
08:01Najpierw zrobił się trochę senny, ale przewidziałam to, dałam mu coś na pobudzenie.
08:05Zaśpiewał czy nie?
08:06Tak.
08:08I przeszedł.
08:12Eliminację.
08:12Brawa!
08:14Mówiłam wam, to jest prawdziwy talent operowy.
08:17W domu jeszcze dałam mu coś na uspokojenie i zasnął.
08:21Zanim dojdzie do finału, będzie narkomanem.
08:23Darek, przestań!
08:24O, pan nie wie, jakim piekłem jest nerwica lękowa.
08:28Mogę panu dać kilka przykładów z życia.
08:31Na drugim roku studiów byliśmy w Bieszczadach.
08:33Jedna dziewczyna dostała napadów pani.
08:36Intuicja mi mówi, że będą z nich przyjaciele.
08:38Mhm.
08:38Słuchaj, przyjęłam twoją pacjentkę.
08:41Przyszedł też jej partner.
08:43Klasyka.
08:44Kochanka i mąż.
08:46Zajmij się dziewczyną, potrzebuje wsparcia.
08:48Może wybijesz jej z głowy, powiadam ja, nie żony.
08:50Facet jest zdecydowany i to nie ma sensu.
08:53A żona jest chora, on mówi, że mogłaby tego nie przeżyć.
08:55Okej.
08:56Przejrzę nagranie.
08:57Agnieszka, zobacz jak wyglądałam.
09:07A to kto?
09:10Jerzy, mój były mąż i ojciec Ani.
09:15Przesyła mi takie fotki, żeby mnie zmiękczyć.
09:20Chyba kocha cię, co?
09:22Od naszego rozstania nie może sobie znaleźć kobiety.
09:24Próbuję, zostaję się i ciągle chcę do mnie wrócić.
09:31A ty?
09:34Nie przebolałam jeszcze rozstania z Pawłem.
09:37Dobra, późno już.
09:40Przejrzyj to nagranie.
09:41Dobra, pa.
09:43Pa.
09:46Tak, tato?
09:47Tato, pani Wanda jest twoją opiekunką, a nie siostrą.
09:57Nie kłóć się z nią o takie rzeczy, to nie ma sensu.
10:02Tato, ciocia Jadwiga wzięła tylko swoją część spadku, dawno temu.
10:08Dom został zniszczony w czasie wojny, nie ma go.
10:12Pani Wanda to jest twoja opiekunka.
10:14Bądź dla niej miły, bo sobie pójdzie jak inne.
10:18Chcesz znowu być sam?
10:21Tato.
10:27Niech pani sobie wyobrazi, że zażądał badań genetycznych.
10:31Po tym wszystkim, co tutaj zadeklarował?
10:33Kręta czy świnia.
10:35Ja nie jestem jakąś dziwką.
10:37Chcę wojny, to będzie ją miał.
10:38Czy pani jest pewna, że to jego dziecko?
10:40A czyje?
10:42Niepokalane poczęcie?
10:44Wyniki badań prześle jego żonie.
10:46Trafiony, zatopiony.
10:48Pani Leno, o co dokładnie pani chodzi?
10:51O prawdę czy o odwyt?
10:52To chyba jasne.
10:54Dosyć tych kłamstw i krętac.
10:56Dobrze.
10:57Załóżmy, że osiągnie pani swój cel.
10:59Tylko czy ta satysfakcja da pani szczęście?
11:02A pani dziecku?
11:03O co pani chodzi?
11:04Pan Grabowski będzie trafiony i zatopiony.
11:06Jego żona prawdopodobnie też.
11:08Można założyć, że do końca życia będziecie wrogami.
11:11Jak pani myśli?
11:12Jak wpłynie to na relacje ojca z dzieckiem?
11:15Nie będzie żadnych relacji.
11:18Na to wygląda.
11:20A co pani sugeruje?
11:21Życie w kłamstwie?
11:24A jak długo jesteście paru?
11:28Pani Leno, niech pani to sobie wszystko spokojnie przemyśli.
11:34Co tak naprawdę jest najważniejsze?
11:37Prawda?
11:37Jako forma odwetu, czy szczęście pani i dziecka?
11:42Dobrze.
11:43Podjęłam decyzję.
11:45Prawda.
11:47Lena nie chce zaakceptować faktu, że jej ukochany wybrał chorą żonę, a nie ją i dziecko.
11:54Do dziś liczyła na to, że ujawnienie prawdy pozwoli im być razem.
11:58Teraz chce się tylko na nim odegrać.
12:00Ale prawdziwą ofiarą będzie przykuta do wózka kobieta.
12:04Zgodziłem się na ten zapis, ale czuję się jakoś tak nieswoje.
12:17A gdy pomyślę, że moja żona kiedykolwiek by to zobaczyła...
12:23Nie ma takiej możliwości. Musiałby pan jej sam pokazać.
12:26Dziękuję.
12:26A zażądałem od Leny badań genetycznych.
12:32Różnie to bywa.
12:33Mam prawo wiedzieć, prawda?
12:35Wiem.
12:36Bardzo ją to zabolało.
12:37Trudno.
12:39To ona zaczęła tę wojnę.
12:41Ja nie chciałem.
12:42Czego pan ode mnie oczekuje?
12:45Żeby ją pani powstrzymała.
12:47Jeśli pójdzie do mojej żony...
12:50Oto będzie koniec.
12:52Koniec czego?
12:53To zabije moją żonę.
12:56Jest pan pewien?
12:58Czasami kobiety wolą najgorszą prawdę od bycia oszukiwanymi.
13:02Moja żona jest na wpół sparaliżowana.
13:08Nasze pożycie nie istnieje.
13:10Kocha ją pan?
13:11Tak.
13:16Mężczyzna czasem potrzebuje seksu.
13:20Żona chyba zdaje sobie z tego sprawę.
13:22Rozmawialiście państwo już o tym?
13:24Nie.
13:25Nie no skąd.
13:28Nie jestem tak brutalny.
13:30Niech się pan zastanowi.
13:33Może czas zacząć ten temat, jeśli to pana tak męczy.
13:37Może żona czeka, żeby pan zaczął.
13:39Opiekuje się pan nią.
13:41Kochacie się.
13:43Może oboje zasługujecie naprawdę.
13:46Ile razy jest jeszcze pan w stanie ją oszukać?
13:49Takie wizyty długo trwają?
14:01Godzinę.
14:02Pan też jest psychologiem?
14:05Niedokończony.
14:06Kocham Lena.
14:10Bardzo.
14:10Wiem, że jest z kimś w ciąży.
14:38Nie przeszkadza mi to.
14:42Mogę zostać ojcem jej dziecka.
14:44Powiedział jej pan to?
14:45Jasne.
14:47Wiele razy.
14:48Nie chce mnie słuchać.
14:51Mówi, że kiedyś zmienię zdanie.
14:53Dziecko może ucierpieć.
14:54Przyszliście, żeby to omówić.
14:57Nie.
14:59Lena chciała, żebym z nią był.
15:02Jest strasznie poddenerwowana.
15:06Gdyby mi choć powiedziała, kim jest ten facet.
15:08Co by pan zrobił?
15:11Spuściłby mu łomat.
15:14Chyba.
15:14Tylu facetów nie wie, kto jest ojcem ich dzieci.
15:21Myślę, że wolałbym wiedzieć, że to nie ja, niż nie wiedzieć, że to nie ja.
15:26Albo myśleć, że to ja, nawet gdybym to nie był ja.
15:30Sam nie wiem.
15:31Ja chyba nie powinienem mieć dzieci.
15:34Dlaczego?
15:37Przepraszam na chwilę.
15:38Przemyślałem to.
16:01Najważniejsze jest, czy matka dziecka, którego mam być ojcem, kocha mnie, czy jego ojca.
16:06No właśnie.
16:09Dobrze pan to ujął.
16:14Wojtek kocha Lenę i chce z nią być.
16:17Co najważniejsze, nie zraża go fakt, że Lena jest w ciąży z innym.
16:21Wierzy, że jeśli będą razem, pokocha także jej dziecko.
16:32Mama tak paniki trochę mnie zatyka.
16:34Znajdzie się coś na uspokojenie.
16:36Nasza pracowniczka zawsze ma coś przy sobie.
16:39Dla męża artysty.
16:48Dlaczego tam weszli?
16:50Kim oni są dla Leny?
16:52Panie Wojtku, niech pan pozwoli działać naszym specjalistom.
16:56Wszystko będzie dobrze.
16:56Deklaruję 1500 złotych miesięcznie do końca studiów dziecka z uwzględnieniem inflacji.
17:15No i przeliczeniem na euro, jeśli przejdziemy na nie.
17:19Za 20 lat być może.
17:20Czy to pani odpowiada?
17:24A koszty ubezpieczenia zdrowotnego, szkoły, zajęcia dodatkowe, uczelnie?
17:31Dobrze, ale nie idziemy do sądu.
17:33Pani Lena akceptuje umowę notarialną.
17:36Przygotowałem dla państwa wzór.
17:37Twoja żona ma się dowiedzieć.
17:41Moja żona już wie.
17:44Chciałaby cię poznać.
17:47Nie jesteś ojcem dziecka.
17:49Co? Jak to?
17:51Zdradziłam cię. Raz.
17:54Nie mogłam tego wszystkiego wytrzymać.
17:56Zrobiłam badania genetyczne, jak chciałaś.
18:02Po co w takim razie to spotkanie, pani Leno?
18:04Nie chciałam mu o tym mówić.
18:06Na pewno nie teraz, może za kilka lat.
18:09Pani Agnieszka zapytała mnie, co jest dla mnie najważniejsze.
18:13Ja chcę być szczęśliwa i niepotrzebny mi do tego jego dramat.
18:18Jest to niesamowite, że jej powiedziałaś.
18:22Zachowałaś się jak prawdziwy mężczyzna wreszcie.
18:24Drogają przecież, kochorze.
18:28Prawda?
18:36Lena!
18:43Przepraszam cię, kochanie.
18:47Cholera, panie Wojtku!
18:48Nie ten!
18:52Panie mecenasie!
18:54Jest pan z nami?
18:55Jest pan z nami?
18:56Nie.
18:57No"!
18:58No!
18:59Panie mecenasie!
18:59Dzięki za oglądanie!
19:29KONIEC