- yesterday
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Dariusz Stebnicki
00:30Tomasz Zawadzki, wolontariusz
00:33Dzień dobry, pani Aneta, tak?
00:59Mamy jeszcze pięć minut. Proszę zaczekać u mnie w gabinecie.
01:05Coś ty najlepszego zrobił.
01:08Zależy, co masz na myśli.
01:09Z moim Frankiem.
01:11Nikt nie jest czyjś...
01:12Tomasz, przestań.
01:14Frank zmienił repertuar.
01:16Sam zmienił?
01:18Trochę mu pomogłem.
01:18To nie są żarty, rozumiesz?
01:22Ja nie zgadzam się na żadne psychoterapeutyczne eksperymenty z moim mężem.
01:25On całe życie marzył o tym, żeby być śpiewakiem operowym, barytonem.
01:28Trochę długo.
01:30Nieważne.
01:30Jest już bardzo blisko celu.
01:32Przeszedł eliminację w telewizji, a teraz co?
01:34Urządza jakieś wycia rockowe w domu?
01:37Zaproponowali mu, żeby w finale zaśpiewał znany przebój rockowy.
01:40Kto zaproponował? Ty?
01:41No co ty?
01:42Ja bym się nie ośmielił.
01:43Mam ogromny szacunek do muzyki klasycznej.
01:45A ty nie powinnaś być z klientką?
01:47Nie, nie powinnam.
01:48Skończ.
01:48Namówiłem Franka, żeby się nie wycofywał.
01:52Niech wygraj, jestem gwiazdą, a później wróci do swojego repertuaru.
01:56Ja bym go wierzyć, że on ciebie posłuchał.
01:58A co jeśli później nie przyjmał jego repertuaru?
02:00To zarobi ciężką kasę jako śpiewak rockowy.
02:04Ty wiesz jaki on ma głos?
02:06Posłuchaj to.
02:06Muszę iść do klientki.
02:22Potem porozmawiamy.
02:28Mój były mąż jest psychopatą.
02:30Nie mogę dopuścić do tego, żeby kontaktował się z moimi dziećmi.
02:33Jest kompletnie nieodpowiedzialny.
02:35Jak dawno jesteście państwo po rozwodzie?
02:38Trzy miesiące, ale od roku nie mieszkamy razem.
02:41Sąd pozwolił mu na kontakty z dziećmi, ale ja nie mogę się na to zgodzić.
02:47Ja się go boję.
02:49On mnie dręczy, nachodzi mój dom.
02:52Trzeba go pozbawić praw rodzicielskich.
02:55Wasz prawnik może mi pomóc, prawda?
02:56Oczywiście, tylko proszę się zastanowić, czy to jest najlepsze rozwiązanie dla państwa dzieci.
03:02Ile one mają lat?
03:03Czy są związane z ojcem?
03:04Są tak małe, że szybko o nim zapomną.
03:07Córka ma trzy lata, a syn pięć.
03:10Dziecko może się przywiązać do najgorszego gangstera.
03:13Jego trzeba usunąć, zanim nas wszystkich wykończy.
03:16Ja już ledwo żyję.
03:17Może mi pani pomóc?
03:19Oczywiście, tylko muszę zrozumieć sytuację.
03:21Dlaczego nie chce pani, żeby mąż kontaktował się z dziećmi?
03:24Proszę pani, czy pani chciałaby, żeby pani dzieci kontaktowały się z kłamcą, oszustem i bandytą?
03:32Bo ja nie.
03:33Ale proszę powiedzieć, co dokładnie mąż robi dzieciom?
03:36Bo jeśli dzieje im się jakaś krzywda, my będziemy natychmiast interweniować.
03:40Tłumaczę pani, że to oszust i bandyta.
03:43Jeżeli pani tego nie rozumie, to tracimy czas.
03:46Wolę rozmawiać z waszym prawnikiem.
03:48I niech pani wyłączy tę idiotyczną kamerę.
03:51To nie ma sensu.
03:52Proszę zaczekać.
03:53Proszę zaczekać.
03:54Porozmawiam z szefową.
03:55Może uda się dla pani coś zrobić.
03:56Nie wiem, już sama z nią porozmawię.
04:09Tomek zmienia panikowi repertuar.
04:12Potem ci powiem.
04:13Okej.
04:18Dzień dobry.
04:20Olga Miłosz.
04:21Jestem szefową fundacji.
04:22Koleżanka tu wspominała, że chciała pani rozmawiać z prawnikiem.
04:27Mamy jednak inne procedury i najpierw wskazana jest rozmowa z psychologiem.
04:31To może porozmawiam z panią.
04:33Ta druga pani jest chyba trochę za młoda.
04:37To ja panią zostawię.
04:39Zapraszam.
04:44Mogę włączyć kamerę?
04:46Oczywiście, bardzo proszę.
04:50Słucham.
04:51Proszę pani, mój mąż narobił wiele problemów, że chciałabym, żeby zniknął z mojego życia.
04:56Nienawidzę go.
04:57Proszę pomóc mi wystąpić z oskarżeniem do prokuratury czy do sądu.
05:02Niech go pozbawią praw rodzicielskich.
05:05Rozumiem, że pani nie chce męża więcej widzieć i jest pani na niego w ścieku.
05:09Ale to chyba nie jest wystarczający powód, żeby dzieciom odbierać ojca.
05:13Co z niego za ojciec?
05:15To kłamca i oszust.
05:16Oszukiwał mnie od samego początku.
05:19On nie potrafi, inaczej ciągle kłamie.
05:21Rozumiem, że nie sprawdził się jako mąż, ale może jako ojciec.
05:23Czy oszust i hazardzista powinien być ojcem?
05:28Daję im cukierki, kolę, chociaż nie pozwalam.
05:31Dobry ojciec ma w nosie ich zdrowie.
05:33Z Marianką już muszę chodzić do dentysty, chociaż ma trzy lata.
05:36Proszę.
05:36To jest rachunek za ostatnią wizytę.
05:44Proszę bardzo.
05:46Wielu rodziców ma różne podejście do wychowania dzieci, do opieki nad nimi, ale to...
05:52Może przyszłaby pani do nas ze swoim byłym mężem?
05:54Wykluczone.
05:55On zrobił ze mnie idiotkę.
05:58A ja mu wierzyłam, że studiował w Paryżu, na Sorbonie, finanse.
06:03Czego on mi nie obiecywał?
06:04Miał mieć pensjonat na Helu po rodzicach.
06:07A oni się świetnie mają i nie zamierzają mu tego oddać.
06:10Razem z nimi mnie oszukiwali.
06:12W jakim celu?
06:13Chcieli mnie złowić.
06:15Po moich plecach chcieli się wyciągnąć z dna.
06:18Pensjonat tonie w kredytach.
06:20Komornicy zaraz go zabiorą.
06:23Mój mąż namiętnie gra na wyścigach.
06:25Przegrywa wszystko, więcej niż zarabia.
06:27Nawet nie wiem, czy coś zarabia, bo nie wiem, czy ma pracę.
06:31Jest niezrównoważony umysłowo.
06:33Agresywny.
06:34Może nawet chore psychicznie.
06:37Nie wiedziała pani, za kogo wychodzi za mąż?
06:39Proszę pani, ja pracuję 10 godzin dziennie.
06:43Ja nie mam czasu na flirty.
06:45Poznaliśmy się przez internet.
06:47O wszystko go wypytałam.
06:49Pokazywał mi te swoje zdjęcia z uczelni w Paryżu z kolegami.
06:53Może jestem trochę łatwowierna.
06:57Ale to jest oszust i hazardzista.
07:00Jeszcze trochę i mój dom by sprzedał, gdyby mnie w porę nie oprzytomniała.
07:04Chce się pani na nim zemścić kosztem dzieci?
07:06No, tylko na tym zyskają.
07:08I wreszcie będzie spokój.
07:10Czy wie pani, co się teraz dzieje?
07:12On mnie podsłuchuje, nagrywa, śledzi.
07:16Posuwam się nawet do porwania dzieci z mojego ogrodu.
07:19Stosuję agresję.
07:21Musiałam wezwać policję.
07:22Widzę, że pani też jest nastawiona wojowniczo.
07:25A co?
07:27Mam stać jak ciele i tak robi, co chce.
07:30Domaga się kontaktu z dziećmi, kiedy są chore.
07:33Odbiera je z przedszkola, kiedy ja jestem w pracy.
07:36Chociaż moja mama po to przyjechała do mnie, żeby je odbierać.
07:40Myśli pani, że robi to z miłości?
07:42Skąd?
07:42Chce mnie zniszczyć.
07:43Dzieci, proszę pani, macie wspólne dzieci.
07:48Przede wszystkim o nie w tym momencie trzeba zadbać.
07:51Pani nie musi się kochać z byłym mężem,
07:54ale dla dobra dzieci dobrze by było, jakby państwo zaczęli współpracować.
07:58To mnie nie interesuje.
07:59Przepraszam, ale poradzę sobie w inny sposób.
08:02I mogę panią zapewnić, że to wszystko znajdzie się w mediach.
08:06Mam wielu przyjaciół wśród dziennikarzy,
08:08że nie chcieliście pomóc samotnej matce.
08:10Jak zmieni pani zdanie, jestem do dyspozycji.
08:13Ta kobieta nie potrafi się pogodzić z tym, że została oszukana.
08:26Nienawiść do byłego męża sprawia, że chce mu odebrać prawo rodzicielskie.
08:30Próbowałam to z tymi jogurtami, co wydawałaś.
08:35Próbowałam to z tymi jogurtami, co wydawałaś.
09:00Dzień dobry.
09:03Była tutaj moja żona.
09:07Aneta Zamoyska.
09:09Zamoyska?
09:10Nie, nie było nikogo takiego.
09:12Może przedstawiła się jako Aneta Kłos.
09:14To jej poprzednia nazwiska.
09:15A tak, słucham.
09:17To jest moja żona.
09:19Ja jestem Bartosz Zamoyski.
09:21Ona napisała mi smsa, że wy mnie załatwicie.
09:24To ja rozmawiałam z pana bułą żoną.
09:36Jestem Olga Miłosz, szefowa fundacji.
09:37A i to pani ma mnie załatwić, tak?
09:41Panie Bartoszu, my się tutaj nie zajmujemy załatwianiem ludzi.
09:44Zamydliła wam oczy.
09:47To wszystko jest inaczej.
09:48Panie Bartoszu, ja jeszcze nie mam żadnej opinii w tej sprawie.
09:51Wiem tylko, że macie państwo dwójkę dzieci, trzy i pięć lat.
09:55Jesteście po rozwodzie, a pańska żona ma do pana pretensje.
09:58Może mi pan przedstawić swój punkt widzenia?
10:00Ale nie ma mojego punktu widzenia.
10:02Jest tylko obiektywna prawda.
10:04Ona chce mnie zniszczyć.
10:07Chce zabrać mi moje dzieci.
10:08Wmawia im, że nie jestem ich ojcem.
10:15Mówi, to nie jest wasz tata.
10:19Wyobraża pani sobie, przecież ja mam przez sąd zagwarantowane
10:22prawo do widzenia się z dziećmi.
10:25A jak przychodzę, to mnie nie wpuszcza do domu.
10:26A jak przychodzę z policją, to pokazuję zaświadczenie lekarskie,
10:29że dzieci są chore.
10:31One sobie biegają po ogrodzie.
10:33Młodsze dziecko ma trzy lata, czyli jeszcze do niedawna coś państwa łączyło.
10:37Też mi się tak wydawało.
10:39Ale okazało się, że chodzi jej tylko o moje pieniądze.
10:42I o studia.
10:45Wielka pani Kłos.
10:48Snopka.
10:49Z małego miasteczka.
10:52Nawet próbowałem zapisać się
10:53na zaoczne.
10:57Proszę pani, ona
10:57nigdy mnie nie kochała.
11:00Ona potrzebuje leczenia psychiatrycznego.
11:02Jak to się stało w ogóle,
11:03że państwo zostaliście małżeństwem?
11:05Poznaliśmy się przez internet.
11:07Faktem jest, że
11:10przedstawiłem się trochę lepiej niż w rzeczywistości.
11:16Wszyscy tak robią, nie?
11:19Potem trudno było mi się wycofać,
11:21że nie skończyłem studiów.
11:23Zacząłem ciężko pracować.
11:25Co, że rodzice nie przekazali mi pensjonatu?
11:28Przecież jeszcze nie umarli, proszę pani.
11:30Co miałem im zabrać?
11:31Wszystkiego jej mało.
11:33Ciągle jej mało.
11:33W dodatku ma zakręt na arystokrację, proszę pani.
11:39Przecież było widać chyba,
11:43że jestem za mojski przez J, a nie przez Y.
11:47Wykształcona.
11:47Nie zna historii.
11:50I co, i teraz takie rozczarowanie, tak?
11:53Wielkie rozczarowanie.
11:55W dodatku chcę, żeby dzieci nazywały się Kłos, tak jak ona.
11:58Bo co, bo moje nazwisko jest już niedobre?
12:01Przecież to bezprawie.
12:02Panie Bartoszu, próbowaliście się jakoś porozumieć?
12:06No w ogóle ze mną nie rozmawia.
12:08Przesyła mi tylko smsy.
12:11Jej matka próbowała być mediatorem,
12:13ale z nią się nie da.
12:15W ogóle, gdyby nie jej mama,
12:16to nie wiedziałbym, co się dzieje z moimi dziećmi.
12:19A przecież to są moje dzieci, tak?
12:21Wszystkich przyjaciół ode mnie odsunęła, proszę pani.
12:24Wmawia im, że jestem bandytą.
12:28Przesraszyłem się, że też jesteś się po jej stronie.
12:31A przecież ja mam na to dowody.
12:33Jakie dowody?
12:34Momencik.
12:35Proszę, pani pokazuje.
12:39Proszę.
12:43To jest dzień, kiedy miałem widzieć się z dziećmi.
12:47A to pani zostawię na DVD,
12:48to będzie jakiś dowód przynajmniej.
12:5027 kwietnia, niedziela,
12:55jest dzień mojego zajmowania się dziećmi.
12:59Godzina 9 rano, przyjechałem punktualnie.
13:01Teraz przedstawię moje dzieci.
13:06Michałek i Marianka.
13:09Cześć, dzieci.
13:11Michałku, Marianko, chodźcie do mnie.
13:13No to ja wasz tatuś.
13:16Dzieci, do domu.
13:20Dzisiaj jest mój dzień.
13:23Przyjechałem, zobacz, zobaczyć się z dziećmi.
13:25Idź sobie stąd.
13:27To nie jest wasz tatuś.
13:28Do domu.
13:29Zaraz wezwę policję.
13:31Pozwól mi spotkać się z moimi dziećmi.
13:33Wzywaj sobie.
13:34Dzieci są chore.
13:36Mam zaświadczenie o glekadach.
13:37Pozwól mi się spotkać z dziećmi.
13:51Pozwól mi się spotkać z dziećmi.
13:51Mój grę w życiu.
13:53Wynosz się.
13:54No i sobie przerwiec.
13:55Co tu się dzieje, Aneta?
13:58No, no, no, no, natychmiast się uspokójcie.
14:01Powariowaliście super.
14:02On chce zabrać moje dzieci.
14:03Pomóż mi.
14:04Mamo, dzisiaj jest mój dzień.
14:07Widzę, niech się z dziećmi.
14:08No, ale...
14:09Przestań się.
14:10Mnie jest twoja matka tranią.
14:11Ale starsze cię dzieci.
14:13Wszedł przez ogrodzenie i pobił mnie.
14:15Cale się nie pobiłem.
14:17Uspokój się.
14:18Marianko, przestań płakać.
14:22Mężczyzna nie zamierza rezygnować ze swoich praw do dzieci.
14:26Ale ta wojna rodziców dzieciom z pewnością nie służy.
14:30Uderza w ich poczucie bezpieczeństwa i tak osłabione rozwodem.
14:34Doszliśmy do wniosku, że wam obojgu należy ograniczyć prawa rodzicielskie.
14:40I wystąpimy o to do sądu.
14:41Jak to obojgu?
14:42Przecież to pan Zamoński powinien stracić prawa.
14:44Mówiłem ci, że nikt nie uwierzy w twoje kłamstwa.
14:47Bydlaku, załatwiłeś to za moimi plecami.
14:49Panie Aneto, nikt nic nie załatwiał.
14:51To wasz konflikt sprawił, że stanowicie zagrożenie dla zdrowia psychicznego dzieci.
14:54Oboje stracicie prawo do wychowywania ich.
14:57Czy to do pana dotarło?
14:58Czasem ostre postawienie sprawy pomaga się otrząsnąć.
15:02Ci ludzie muszą się nauczyć ze sobą współpracować,
15:05jeśli chcą być rodzicami swoich dzieci.
15:07Przepraszam, coś się stało?
15:34Nie, nic takiego.
15:35Chodzi o to, że...
15:36Pewnie zostanę mamu.
15:40No to wspaniale, gratuluję.
15:43W moim wieku.
15:44Proszę pani dzisiaj wiek nie gra roli.
15:46Ostatnio w Indiach 70-latka urodziła zdrowe bliźnięta.
15:50Wytronizują 67-letnią przyszłankę.
15:53Wie pan tak, tylko...
15:55Wszystko będzie dobrze, proszę się nie martwić.
15:57Po tych spotkaniach z wami zaczęli rozmawiać, ale...
16:01No, wczoraj znów się pokłócili.
16:03Czekałam na nich i w końcu przyjechałam sama.
16:09Dla Anety to był straszny zawód, że Bartosz nie jest tym, co kogo się podawał.
16:14Dobrze wiedzieli, że jeżeli się nie dogadają, kierujemy sprawy do sądu.
16:18Skoro nie przyszli, rozumiem pani, dzieci nie mogą przez nich cierpieć.
16:21Będą mieli ograniczone prawa rodzicielskie.
16:25Pani zostanie głównym opiekunem dzieci.
16:27Jeśli się zmienią, będą mogli wystąpić o przywrócenie pełnych praw.
16:32Przyszli pani Kłos i pan Zamojski.
16:34Dzień dobry.
16:40Dzień dobry.
16:43Doszliśmy do wniosku, że...
16:44że ten sąd nie będzie potrzebny.
16:48Ustaliliśmy z panem Zamojskim, że będziemy współpracować.
16:51Tak.
16:52Dzieci zachowają moje nazwisko.
16:53O, chwała Bogu.
16:56Zostać mamą w moim wieku to nie jest prosta sprawa.
16:59Ale widzenia z dziećmi tylko u mnie.
17:01Nie mogę pozwolić na to, żeby Bartosz gdzieś je zabierał.
17:04To może być niebezpieczne.
17:06Przecież nie zerwał z hazardem.
17:07Nigdy w to nie uwierzę.
17:11O, to widzę, że będę musiała wziąć odpowiedzialność za dzieci.
17:15Nie ma wyjścia.
17:16Co ty mówisz, mamo?
17:18Dlaczego?
17:19Co ja takiego powiedziałam?
17:22Przecież to czysta prawda.
17:24Dla dobra dzieci warto zrobić wiele, aby utrzymać ich kontakt z obojgiem rodziców.
17:29Próbując ograniczać rodzinne relacje, warto sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to robię?
17:34Dla dobra dzieci czy z własnych pobudek?
17:39Cześć, Agata.
17:41Nie dzwoniłem, bo musiałem się oswoić z myślą, że chcesz, żebym dzwonił.
17:48Tak, wiem. Mówią mi to tutaj.
17:52Agata, pamiętam, że ty brałaś lekcję śpiewu, prawda? W jakim stylu?
17:56No, rock, soul, klasyka.
18:00Rock?
18:02Świetnie, słuchaj.
18:06Mąż mojej koleżanki ma wystąpić w Jestem Gwiazdą.
18:11Każą mu zaśpiewać jakiś tam znany przebój rockowy.
18:14Tylko, że...
18:16Tylko, że on jest barytonem operowym, nie?
18:18Mhm.
18:20No, on stoi jak tyczka od chmielu.
18:22Śpiewa jak jakiś toreador z Carmen.
18:26Aha.
18:27Słuchaj, ty pomożesz mi go trochę rozkręcić?
18:29Bardzo cię proszę.
18:30A przy okazji byśmy mogli się zobaczyć, ty i ja.
18:36Co?
18:39Dobra, dzięki, pa.
18:40Zląstwo po
18:45KONIEC
19:15KONIEC
19:45KONIEC
Recommended
19:59
|
Up next
19:58
19:32
19:02
54:50
49:58
43:34
24:49
43:10
43:36
45:35
41:01
22:04
54:35
8:45
29:48
21:05
26:40
3:50
1:28:18
5:21
1:12:55
1:06:16
18:50
19:58