Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today
Transcript
00:00Dziękuje za oglądanie.
00:30Dziękuje za oglądanie.
01:00Dziękuje za oglądanie.
01:30Dziękuje za oglądanie.
02:00Dziękuje za oglądanie.
02:29Dziękuje za oglądanie.
02:59Dziękuje za oglądanie.
03:29Aniela i ja pobraliśmy się do tego, że to leżało w interesie naszych rodzin.
03:38Dziękuje za oglądanie.
03:40Ja bardzo wielu zawdzięczam Anieli.
03:47Ale to, co nas połączyło, to nie była miłość, to był bardziej rozsądek.
03:54Poczucie obowiązku.
03:57Dziękuje za oglądanie.
03:59Dziękuje za oglądanie.
04:00Dziękuje za oglądanie.
04:01Dziękuje za oglądanie.
04:03Dziękuje za oglądanie.
04:05Dziękuje za oglądanie.
04:06Dziękuje za oglądanie.
04:07Dziękuje za oglądanie.
04:08Po śmierci dary.
04:09Po śmierci dary nie byłem w stanie.
04:10Po śmierci dary nie byłem w stanie.
04:15Rozina naciskała i postawiła mi ultimatum.
04:20Zgodziłem się.
04:21Postąpiłem w praw za pomocą.
04:28Do momentu, kiedy Ciebie spotkałam.
04:34I zmieniłaś mój świat.
04:39Wierzysz mi?
04:40Kocham Cię.
05:03Marto, proszę zanieść rzeczy panienki do jej sypialni, dobrze?
05:07Tak.
05:08Chciałem Was sobie przedstawić.
05:09To jest...
05:10To jak mnie ma Pana Anna.
05:13Dobry wieczór Pani Teresa.
05:15Terezę.
05:16Mówmy sobie po imieniu.
05:20Teresa.
05:23Teresa Borkowska.
05:25Anna Marecka.
05:29Bardzo mi miło.
05:33Piękna.
05:36Dziękuję, że mnie Pani przygarnęła.
05:39My kobiety powinniśmy sobie pomagać.
05:43No, to jak widzę, to wy sobie już poradzicie by ze mnie.
05:47Dogadacie się.
05:49Mogło być inaczej, Adamie.
05:51Dziękuję, Teresa.
05:53Pani Anno.
05:56Dobry noc.
05:57Dobranoc, Panie Adamie.
05:59Do widzenia.
06:01Dobranoc.
06:02Dobranoc.
06:05Ach, chrzci mężczyźni.
06:06Ich męskie sprawy zawsze są ważniejsze niż my kobiety.
06:09Proszę.
06:11Siądźmy.
06:12Rozumiem, że twoja sytuacja nie jest łatwa.
06:29Adam mi opowiedział.
06:34Zawsze mogło być gorzej.
06:36Sprawdzie.
06:37Rzeczywiście.
06:38Znacznie gorzej.
06:39Jirsze.
06:41Na pewno jesteś zmęczona.
06:42Chciałabyś odpocząć?
06:43Trochę.
06:44Porozmawiamy jutro.
06:53Marto, pokaż proszę panience pokój.
07:04Dobranoc, Teresa.
07:06Dobrej nocy.
07:14Pomóc się pani rozpakować?
07:15O nie.
07:16Dziękuję.
07:17Dziękuję, Marto.
07:18Poradzę sobie.
07:19Pomóc się pani rozpakować?
07:31Dziękuję, Marto. Poradzę sobie.
07:49KONIEC
08:19KONIEC
08:49Dziękuję, Marto.
08:54Cieszę się, że mogę pomóc.
09:04Dzień dobry.
09:19Dzień dobry.
09:27Adam.
09:30Co ty tu robisz?
09:36Ja się za to nie stęsknijam.
09:39Widzieliśmy się wczoraj.
09:40Wczoraj to było wczoraj.
09:43Chodź.
09:44Nie wolno ci tu być.
09:54Idź stąd.
09:55No dobrze, dobrze.
09:56Chciałem cię przedstawić mężowi Teresy.
09:59Dobrze.
10:01Przyjdź do nas, później do kabina.
10:03Obiecujesz?
10:04Obiecuję.
10:14Dziękuję panu za pomoc.
10:33Pomagam Adamowi i mam nadzieję, że wszystko przebiegnie bez problemu.
10:36A pan na się będzie dobrze zachowywać.
10:39Tak, na razie panienka może iść.
10:50My mamy z panem Adam jeszcze do porozmawiania.
10:52Pan na niczego sobie.
11:08Ale nie warta z szarganej opinii, a tak będzie, jeżeli się wszystko wyda.
11:11Ale nie musisz mi tego tułoczyć, naprawdę.
11:15Zdajesz sobie sprawę, że ona nie może tu zbyt długo zabawić.
11:17No, znajdę coś na niej i może posadę towarzyszkiem.
11:26Proszę cię.
11:28Trzymaj się do niej na dystans.
11:30Przynajmniej, dopóki pana przebywa w moim domu.
11:34W najbliższym czasie muszę wyjechać w naszych sprawach na prowincję,
11:36więc zapewniam cię, że z Anną się nie będę widział.
11:39Bądź spokojny.
11:41Dziękuję.
11:43Obiecaj mi to.
11:44Tak, obiecuję.
11:47Czyli to prawda, że wyjeżdżasz?
12:02No tak, dzisiaj, wieczorem.
12:04Siostro, chciałem ci podziękować, że zawsze mogę na ciebie liczyć.
12:08Dziękuję.
12:10Panie Anno, do widzenia.
12:12Do widzenia.
12:13Do widzenia, panie Adamie.
12:17Mężczyźni są tacy poważni, z tymi swoimi poważnymi sprawami.
12:23Adam wspominał, że kochasz muzykę.
12:25Zacznijmy od fortepiano.
12:26U Teresy mieszkałam prawie rok.
12:32Traktowała mnie jak członka rodziny.
12:36Łapałam się na myśli, że lepiej mi we Lwowie niż w Żółkwi.
12:41Tu jestem wolna.
12:46Martwiło mnie tylko to, że nie mogę wyznać Teresie prawdy.
12:50Ale jeszcze ja nie mogła skazać jej prawdy.
12:53Prawdy o moim związku z Adamem.
12:56Posiadasz mądrość, z którą dzielisz się z innymi.
13:01Wątpię.
13:04Nie wierzysz w swoją mądrość?
13:06W naszych czasach lepiej kobieci się z tym nie obnosić.
13:08Dlaczego?
13:11Jest różnica między mądrością męską a damską?
13:16Lepiej nie mów tego głośno.
13:19Teraz twój ruch.
13:28Robię to, co lubię i nabawam się wolnością.
13:32Póki mieszkasz u mnie, jak wyjdziesz za mąż,
13:34twoja swoboda będzie mocno ucięta.
13:36Dlatego nie wyjdę za mąż.
13:40Kobiety powinny decydować same o sobie.
13:43A Adam jej nie wspominał,
13:45że przyjmuje pod dach prawdziwą marzycielkę.
13:50Chcę mieć wybór.
13:57Kochana moja...
13:58Anno, powiedz mi szczerze.
14:01Tak?
14:02Czy ty jesteś szczęśliwa u mnie?
14:04A?
14:06Jestem tu spokojna.
14:12To może zostaniesz moją towarzyszką,
14:14zanim wyjdziesz za mąż.
14:18Bardzo chętnie.
14:22Dobrze, w takim razie jeszcze dziś porozmawiam
14:23o tym o tym z moim mężem.
14:26Anno, to ty?
14:27Juziu.
14:28Przepraszam.
14:30Przedstawiam moją przyjaciółkę, Juzię Chorowa.
14:34To jest hrabina Borkowska.
14:36To dla mnie zaszczyt.
14:39A to mój mąż, Miłosz Marcyniak.
14:43Wielmożna pani.
14:44A zostawmy te formalności.
14:46Pani jest z Lzywowa?
14:47Tak, właśnie wróciliśmy z podróży poślubnej z Wiednia.
14:51A, Wiedem.
14:52A może chcecie panie same porozmawiać?
14:56Tak.
14:56Panie Miłoszu.
14:57Proszę powiedzieć, co tam w Wiedniu nowego?
15:00To dla mnie zaszczyt.
15:02Jaki kolory?
15:03Cóż za niespodzianka.
15:15Po twoim nagłym wyjeździe nawet nie wiedziałam, co myśleć.
15:21Co o mnie mówią?
15:24Że pojechałaś do krewnych wujka Pawło.
15:28Czemu zniknęłaś?
15:33Musiałam.
15:38Dmytro siłą zaciągnął mnie do swojego domu.
15:41Ledwo uciekłam.
15:44Uznałam, że najlepiej będzie wyjechać.
15:46Matko Boska.
15:50Wypytywałam o ciebie ciociestefe, ale nie była rozmowna.
15:56Teraz wszystko rozumiem.
15:59A ja chciałam, żebyście się pobrali.
16:03Nie martw się.
16:05Hrabina Borkowska szyjęła mnie z otwartymi ramionami.
16:11Dlaczego ona?
16:16Adam Rodziński to jej brat.
16:19Poprosił ją.
16:20Masz szczęście.
16:29Mieszkasz w bogatym domu.
16:31Obracasz się w dobrym towarzystwie.
16:34Może ktoś cię weźmie bez posagu.
16:36Nie wszyscy są żonaci, prawda?
16:38Nie po to tu przyjechałam.
16:40Sama dam sobie radę.
16:42Pięknie wyglądasz.
16:44Dziękuję, Anna.
16:45Jak ta tkanina, tylko milsza w dotyku.
16:50Tak.
16:53Dziękuję, pani Hrabino.
16:54Rozmowa z panią to czysta przyjemność.
16:56Nie znam nikogo, kto znałby się na modzie tak jak pani.
17:00Juziu?
17:00Rozumiem, pan Adam sprzedał dom Witolda.
17:05Dlatego nie przyjeżdża już do żółkwi.
17:08Wcześniej tak często was odwiedzał.
17:11Miło było cię zobaczyć.
17:14Pani Anno, pani Hrabino.
17:16Do zobaczenia.
17:23Nie wiedziałem, że Adam Rodziński jest tak blisko spokrewniony z Mareckimi.
17:27Anna mieszka u jego rodzonej siostry.
17:31Nie w tym rzecz.
17:40Adamie, gratuluję ci zwycięstwa w wyborach do Sejmu.
17:43Brawo!
17:44Słuchaj, to jest nasze zwycięstwo i to jest również twoja zasługa, Zbyszko, za co jestem ci bardzo wdzięczny.
17:51Nie chcę ci pisać święta.
17:52Ale muszę ci przypomnieć o Annie.
17:54Ona nie może dłużej mieszkać w moim domu.
17:55A nie musisz się o to martwić.
17:57Naprawdę nie musisz.
17:58Dlatego, że znalazłem dla niej nowe miejsce i jutro przejeżdża do pani Beaty Kamińskiej.
18:04Sprawa załatwiona.
18:07Nie muszę ci przypominać, że nie możesz się z nią widywać.
18:09Gdyby to się wydało, to twoja kariera polityczna szybko się skończy.
18:12A ty znowu te swoje kro, kro, kro, kro.
18:14Kro, kro, kro, kro.
18:15Akurat nie wiązałby mojej kariery politycznej za mną.
18:20Adamie, naprawdę wystarczy dość.
18:22Sprawa załatwiona.
18:23Siełamy święto
18:26Wygraliśmy
18:27Także pijmy za to
18:29I co?
18:50No niestety
18:51Nie zgodził się
18:53To nic
18:56Nie martw się
18:58Znajdę ci dobry dom
18:59Może pan Adam
19:04Mi coś znajdzie
19:05Trudno będzie mi się z tobą rozstawać
19:09Mnie również
19:23Pani Beatą będziesz miała nie najgorzej
19:37Jeśli będziesz postępowała mądrze
19:41To dostaniesz dobra wynagrodzenia
19:43Ale przede wszystkim będziesz miała spokój
19:47W porządku
19:50Dobrze mi było u pani Teresy
19:52Ale nie będziesz mogła zostać w mojej siostry
19:54Jej mąż wie u naszej
19:57Relacji
19:59Skąd?
20:02Ja mu powiedziałem
20:03Dawno?
20:06Od razu za pierwszym razem
20:07A Teresa jeszcze długo
20:12Nie zobaczy rzeczy oczywistych
20:14Mogłeś mnie uprzedzić
20:17Ale co to zmieni?
20:18Powiedz co to zmieni
20:20A ja tak się stęskniłem za tobą
20:24Nie tutaj
20:29Muszę wracać do majątku
20:34W interesach?
20:39Do rodziny
20:40To jedź
20:50Moje życie
21:09Moje życie nabrało codziennego rytmu
21:11Zamieszkałam u pani Beaty
21:13I zostałam jej damą do towarzystwa
21:15Zabawiałam ją w domu
21:17I towarzyszyłam na spacerach po Lwowie
21:19Korespondowałam z Andrijem
21:23Cieszyło go, że się tu odnalazłam
21:25Niemniej
21:26Myślałam wyłącznie o Adamie
21:29Adamu
21:31Adam chciał się ze mną widywać
21:45Moja miłość do niego była tak wielka, że
21:47Pogodziłam się z rolą kochanki
21:49I nie potrafiłam mu odmówić spotkań
21:53Mimo pobacenie
21:54Mimo pobacenie
21:56Mimo pobacenie
21:58Mimo pobacenie
22:00Mimo pobacenie
22:02Mimo pobacenie
22:04Pani Beato
22:32To czy w niedzielę
22:32Mogłabym pojechać na obiad do rodziny?
22:39Masz tu rodzinę?
22:41Gdzie mieszkają?
22:43Na bajkach
22:44Nie, kochana, to za daleko
22:47Bardzo proszę
22:52Ciocia ma imieniny
22:53Byłoby jej przykro
22:55Gdybym nie przyjechała
22:56Kochana, masz tu ciotkę?
23:02W niedzielę przyjdą do pani goście
23:08Nie będzie pani sama
23:09Dobrze
23:18Dziękuję
23:20Ale Justynka pójdzie z tobą
23:24Skąd ten pomysł?
23:35Myśli pani, że nie mam nic innego do roboty?
23:38Nie wiem za co się złapać
23:40Nie mam czasu za panią chodzić
23:43Nie musisz mi towarzyszyć
23:48Wrócę za parę godzin
23:50Ale pani Beata
23:52Nie musi o niczym wiedzieć
23:54To będzie nasza tajemnica
23:55Jest pani pewna?
23:59Zmykaj
23:59Dobrze, dziękuję
24:01Dziękujemy
24:01Dziękujemy
24:03Dziękujemy
24:05Zdjęcia i montaż
24:35Zdjęcia i montaż
25:05Zdjęcia i montaż
25:35Tak tu spokojnie i cicho
25:37Zdjęcia i montaż
26:07Zdjęcia i montaż
26:09Zdjęcia i montaż
26:11Zdjęcia i montaż
26:13Zdjęcia i montaż
26:15Na ruch twojego ciała
26:19A kiedy słyszę twój głos
26:24To się cały roztapiam
26:26I chcę
26:27I pragnę
26:28Całować twoje dłonie
26:30Szeje
26:32Usta
26:33Pomożesz mi z suknią?
26:55Tak bardzo się za tobą stęskniłam
27:02Zdjęcia i montaż
27:04Zdjęcia i montaż
27:06Zdjęcia i montaż
27:08Zdjęcia i montaż
27:10Nakaż
27:14Zdjęcia i montaż
27:15Usta
27:16Zdjęcia i montaż
27:16KONIEC
27:46KONIEC
27:58Ja mam coś dla Ciebie.
28:02Dla mojej księżniczki.
28:09Zobacz.
28:10KONIEC
28:16Przepiękne.
28:18Ale nie mogę.
28:20Przyjmij ode mnie.
28:22Sprawisz mi tę ogromną radość.
28:26Przecież nie mogę ich nosić.
28:28Ale możesz to zrobić dla mnie.
28:30Po prostu chcę zobaczyć.
28:34Och, Adam.
28:40No i pokaż.
28:56Dziękuję.
28:58Bardzo Ci pasują.
29:02A wiesz o tym, że
29:04mój dom już jest prawie gotowy.
29:06Będziesz się mogła wprowadzić, kiedy tylko zachcesz.
29:08Może najpierw powinieneś mnie zapytać.
29:16Hej.
29:18Co się z to? Nie chcesz już przeprowadzić?
29:20Nie chcę przeprowadzić?
29:30Traktujesz mnie jak zabawkę, której nikt nie pyta o zdanie.
29:36Może ja chcę zostać u Pani Beaty?
29:38Może nie chcę jechać od Pani Beaty.
29:40Wcześniej sama chciałaś ze mną zamieszkać, a teraz?
29:44Coś się zmieniło?
29:46W ostatnim czasie?
29:48Co się stało?
29:50Ja się zmieniłam.
29:52Zyskałam pewność siebie i stałam się niezależna.
29:56Niezależna?
29:58Niezależna panna do towarzystwa?
30:00Tak.
30:02A co się stanie, jeśli Pani Beata umrze?
30:04Znajdę inną pracę.
30:06Rozumiem.
30:10Teresa będzie miała w niedzielę urodziny. Zaprasza Cię.
30:16Mnie?
30:18No i może byś pomogła jej w przygotowaniach.
30:28Zasugerowałeś jej, żeby mnie zaprosiła?
30:31Nie, po prostu chcemy, żebyś poznała ludzi z naszego kręgu. Nic więcej.
30:35Po co?
30:37Dobrze mi się bez nich żyje.
30:41To nie jest mój świat. Nie należę do niego.
30:44Czego Ty się boisz?
30:46Czy Ty masz napisane na czole kochanka Adama Rodzińskiego?
30:50Anno.
30:54Będzie tam Twoja żona.
30:56Ale jej nie będzie.
30:58Jest w swoim majątku. Jest w sokalu.
31:00Zresztą my nie mamy takiego zwyczaju, żeby gdzieś wyjeżdżać
31:03bez wcześniejszego uzgodnienia.
31:05A to, co nas łączy, to jest coś w rodzaju porozumienia handlowego.
31:09Nikomu majątku nie opłaca się dzielić.
31:11Zresztą sam proces...
31:13No, może zabrać wiele... lat.
31:21Tak jest mi dobrze. Nie chcę niczego zmieniać.
31:24Ale mnie to nie zadawala.
31:27Mnie...
31:57Co się tutaj dzieje?
32:11Anno.
32:12Dopilnuj ich.
32:13Pośpieszcie się. Wkrótce będą tu goście.
32:14Nawet odpocząć nie można.
32:15Jakbyśmy miały mało roboty.
32:17Traszczek dodali trochę.
32:19Mhm.
32:20Traszczek dodali trochę.
32:22Mhm.
32:23Mhm.
32:25Mhm.
32:26Mhm.
32:27Mhm.
32:28Mhm.
32:29Jeśli nie podoba się wam wasza praca, możecie w tej chwili wracać do domu.
32:31Proszę bardzo.
32:32Proszę bardzo.
32:33Dziękuję.
32:34Droga wolna.
32:35Droga wolna.
32:36To.
32:38To.
32:39To.
32:40I?
32:41Nie.
32:42Wydaje mi się, żebyśmy się zadawali.
32:43I?
32:44Ja.
32:45Nie, nie, nie.
32:46I?
32:47To.
32:48Nie, nie, nie.
32:49Nie, nie, nie.
32:50Nie, nie, nie, nie.
32:51Traszczek dodali trochę.
32:52Nie, nie, nie.
32:53Jeśli nie podoba się wam wasza praca, możecie w tej chwili wracać do domu. Proszę bardzo.
32:57Droga wolna.
32:59Dziękuję bardzo. Droga wolna.
33:07Przepraszam, że się wtrącam.
33:10Nic się nie stało. Dziękuję za pomoc. Nie chcieli mnie słuchać.
33:15Pani jest jeszcze młoda.
33:18I ma wrażliwe serduszko.
33:21Ze służbą trzeba twardo.
33:24Kochana moja, jak się cieszę, że cię widzę.
33:26Przepraszam, nie przywitałam cię przy drzwiach, ale widzisz, to się tutaj wyprawia.
33:33Jak mogła mnie przyjąć twojego zaproszenia?
33:36Czy zostałyście sobie już przedstawione?
33:40Jeszcze nie.
33:41Zatem to jest panna Anna Marecka, a to jest pani...
33:50Posprzątaj to szybciutko.
33:56Nigdy wcześniej pani nie widziałam.
34:01Jestem znajomą pani Teresy i damą do towarzystwa pani Beaty Kamińskiej.
34:08Rzeczywiście zacna kobieta.
34:11Proszę ją ode mnie pozdrowić.
34:12Oczywiście.
34:13O! To są moje dzieci.
34:18Dzień dobry pani.
34:19Dzień dobry.
34:19Dzień dobry.
34:20Wojciech i Lucynka.
34:22Chodź, kochanie.
34:25O was dobrze.
34:26Śliczna dziewczynka.
34:29I właśnie takiej pani życzę.
34:31No i jak?
34:37Moja droga, wyglądasz olśniewająco.
34:42Dzieci, złóżcie pani Teresie życzenia.
34:46Wszystkiego najlepszego pani.
34:47Dziękuję wam bardzo.
34:49Kochane moje, z okazji moich urodzin kupiłam dla was prezenty.
34:53Chodźcie.
34:54To nic, zaraz zaszyję.
35:11Mam nawet pasującą nidzkę.
35:13Nie, nie, nie, nie trzeba.
35:15Dam radę.
35:16Poradzę sobie.
35:17To drobiazg.
35:24Przyjechał, jest wściekły.
35:37I dlaczego tutaj jesteś?
35:40Miałaś być z dziećmi w Sokalu.
35:45Możesz mi to wszystko wytłumaczyć?
35:51A ty dlaczego klęczysz przed nią?
35:54Jak rozumiem, zaczęliśmy urodzinowy skandal beze mnie, tak?
36:04Przepraszam.
36:06Pójdę już.
36:07To wasze rodzinne sprawy.
36:08Wznieśmy toast za moją małżonkę, Teresę.
36:31To dzięki tobie ten dom jest pełen miłości.
36:33Dziękuję ci za to.
36:35A teraz w zamian niech się codziennie wypełnia gwarem i przyjaznymi duszami, bo wiem, że to kochasz.
36:41O tak?
36:43Twoje zdrowie.
36:44Zdrowie gospodyni.
36:45Biba.
36:45Biba.
36:45Biba.
36:45Bbrawo.
36:46Bbrawo.
36:49Anielo, twój widok jak zawsze jest pocieszeniem dla moich orzu.
36:54Na twoim miejscu, Adamie, nie opuszczałbym posiadłości na tak długo.
36:58Ale sprawy nie pytają o pozwolenie.
37:03No i moja obecność w Barbowie jest konieczna.
37:05Tak, wiem, wiem.
37:06Sam o to prosiłem.
37:08Czy mogę w takim razie na dwa słowa na osobności?
37:16Musisz jutro pilnie jechać do Wiednia.
37:19Będziesz miał audiencję u jego cesarskiej wysokości.
37:21O.
37:21Przekażesz mu tę petycję.
37:22Opłaciliśmy celskiego urzędnika i wiem, że sprawa polska wróciła na stół i cesar się waha.
37:29Jest skądny zmienić swoje zdanie.
37:31Tak.
37:32I ty musisz go przekonać do ustępstw.
37:37Osobiście złożyć na pani piękne ręce życzenia.
37:41Gospodyni.
37:42To mnie jest bardzo miłe.
37:44Dziękuję za zaproszenie.
37:44Dziękuję.
37:45Dziękuję.
37:52Gdzieś już pana widziałam.
38:10Spotkaliśmy się zimą w restauracji.
38:12Była pani w towarzystwie hrabiego rodzińskiego.
38:14Zdaje się, że jest pani jego siostrzenicą?
38:18Tak.
38:18Tak.
38:19W takim razie pani pozwoli, że się przypomni.
38:23Jan Bogusławski.
38:26Panna Anna Marecka.
38:33Mam nadzieję, że będę miał jeszcze szansę panią ujrzeć.
38:38Przepraszam, muszę już iść.
38:40Ja muszę iść.
38:46Anielu, skarbiec, nie odmówisz mi przyjemności posłuchania twojej gry na partę pianie w dni moich urodzin, prawda?
38:54Prosimy.
38:59Niech pani poczeka.
39:01Gdzie mogę panią spotkać?
39:04Rzadko wychodzę.
39:05Proszę.
39:08Nic jej nie będzie.
39:20Jeszcze zatęsknicie za sobą.
39:21Co robisz od ciebie?
39:34Co robisz od ciebie?
39:47Ty kraszczy mi się wyszczup, sensja suwata.
39:50Przecież widziałem, że mu wpadła się w oko.
39:56A?
39:56Witpuść mnie.
40:00Słuchaj.
40:01Dzisiaj wieczorem przejadę za tobą.
40:03Wyjdziesz do mnie?
40:04Kiedy się przeprowadzacie z dziećmi do Lwowa?
40:24To nie zostało jeszcze postanowione.
40:28Dom jest w trakcie odbudowy.
40:29Ty jesteś pewna?
40:42Dom jest gotowy?
40:46Czy Adam zamieszkał w nim sam?
40:48Byłam u niego kilka razy, nie widziałam żadnej kobiety.
40:53Pytam o Annę.
40:55Moja droga, kochanek on może mieć dziesięć, ale ślub i żonę ma tylko jedną.
41:01Nie oszukuj mnie.
41:05Nie wiem.
41:05Ale nie jest to zwykła pierwsza, lepsza panna z ulicy.
41:12Czuję, że mogą być z nią kłopoty.
41:17Przepraszam Cię, ale musiałam Ci to powiedzieć.
41:26Ach, teraz, teraz.
41:35KONIEC
42:00KONIEC
42:30Rano pojadę za Twoimi rzeczami do Pani Beaty i się z nią rozmówię.
42:51Nie zostanę tu.
42:59Nie.
43:00Chcę już wracać.
43:01Nie chcesz ze mną mieszkać, a za to chcesz sypiać, tak?
43:08Ty wiesz, jak to się nazywa?
43:10Mhm.
43:20Czyli...
43:20sypianie ze mną już Ci nie wystarcza.
43:24Chcesz mi jeszcze życie zrujnować.
43:26Pomyślałeś kiedyś także o mnie?
43:34Ja bardzo dobrze wiem, czego potrzebujesz.
43:37Zostajesz.
43:39Decyzja podjęta.
43:40Tak?
43:57Tak.
43:57Tak?
43:58Tak.
43:59Więc zrób coś, bo nie chcę tu zostać.
44:07Nie chcę tu zostać.
44:07Po co ja Tobie?
44:16Że ona Ci się znudziła?
44:18Czy może Ci na coś nie pozwala?
44:21Nie jesteś jedynym mężczyzną na świecie.
44:23Czego to robisz?
44:28No co?
44:29Co Ty myślisz, że co?
44:30Co Ty myślisz?
44:31Ty nie wiedziałaś o tym, że ja jestem żenotny, tak?
44:34I udajesz teraz takie niewiniotko?
44:38Jest pusty.
44:39Odpuszczaj.
44:48Proszę, Luba.
44:49Proszę, kochana.
44:50Dziękuję.
44:53A Annę zatrudniła Pani z rekomendacji Adama?
44:56Tak.
44:57Tak.
44:58Jestem bardzo zadowolona.
44:59To miła dziewczyna.
45:00Tak, Adam bardzo martwi się jej losem.
45:03No, a to nic dziwnego w końcu, to siostrzenica jego pierwszej żony.
45:05Ale to zapewne Pani wie.
45:07A często Panią odwiedza?
45:10Nie pamiętam, kiedy go po raz ostatni widziałam.
45:13Nie odwiedza mnie.
45:15A ja nieczęsto bywam na balach.
45:18O, no właśnie.
45:21A ja dzisiaj przyniosłam Pani zaproszenie na bal.
45:24Tak.
45:25Państwo z Kulsu uprzejmie proszą na wesele córki.
45:28A ja jako chrzestna przekazuję Pani zaproszenie.
45:33Cudownie. I kiedy to będzie?
45:34Za miesiąc.
45:38Dziękuję.
45:40Oaj, dziękuję.
45:44Mogę się zobaczyć z Anną?
45:47O, Pani Anna, do Was pryszeli.
45:48Ma Pani gościa.
45:50Braciszku, tak się cieszę.
45:54Jak ja rada.
45:55Witaj, Anna.
45:56Witaj.
46:01Coś się stało?
46:04Musimy porozmawiać.
46:07No to prowadzę.
46:09Nie.
46:10Spytaj, czy możesz wyjść ze mną na spacer.
46:16Dobrze.
46:17Co się z Tobą dzieje?
46:23Czemu mieszkasz u obcych ludzi?
46:28Rozmawiałeś z wujkiem?
46:32Więc słyszałeś plotki.
46:33Rozmawiałem z nim nieraz.
46:36Odpowiadasz pytaniem na pytanie.
46:39Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz żyć normalnie.
46:42Bo nie mam do tego szczęścia.
46:50Zostanę starą panną.
46:53Tu nie chodzi o Ciebie.
46:56Gdybyś chciała, już dawno wyszła byj za mąż.
46:58Zmieniłaś się.
47:13Suknia z drogiego materiału, modny kapelusz.
47:17Skąd to wszystko?
47:21Zrobiłam się rozrzutna.
47:22Wydaje na suknię całe swoje pieniądze.
47:27Spójrz, tu wszyscy się tak ubierają.
47:33Myślę, że to nierozrzutność.
47:35A coś znacznie gorszego.
47:38Nie rozumiesz?
47:40Przynosisz rodzinie wstyd.
47:43Wczoraj w seminarium zaczepiła mnie Zofia Majewska.
47:46Powiedziała, że bym Cię lepiej pilnował.
47:51Że uciekłaś z domu z kochankiem, który Cię utrzymuje.
47:56Ja go kocham.
47:59Nie mogę tego słuchać.
48:01Błagam, poczekaj.
48:02Nie chcę.
48:04Nie mam już siostry.
48:07Braciszku.
48:07Braciszku.
48:16Braciszku.
48:46Anno?
48:54Anno?
48:56Jesteś gotowa?
49:02Tak, pani Beato, już idę.
49:05Nie chcę się spóźnić.
49:16Dzień dobry.
49:18Dzień dobry.
49:19Dzień dobry.
49:22Dzień dobry.
49:46Dzień dobry.
50:11To kiedy będzie poród?
50:16Dzień dobry.
50:22Co z tobą?
50:31Co się dzieje?
50:34Chyba jestem w ciąży.
50:46Opracowanie Telewizja Polska.
50:52Tekst Zofia Pichun.
50:54Czytał Stanisław Lejniczak.
50:56KONIEC
51:02KONIEC
51:04KONIEC
51:06KONIEC
51:08KONIEC
51:10KONIEC
51:12KONIEC
51:14KONIEC
51:16KONIEC
51:18KONIEC
51:20KONIEC
51:22KONIEC
51:24KONIEC
51:26KONIEC
51:28KONIEC
51:30KONIEC
51:32Dziękuje za oglądanie.