- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30Okrutne miasto.
02:00KONIEC
02:02KONIEC
02:04KONIEC
02:06KONIEC
02:08KONIEC
02:10Weź głęboki wdech.
02:12Ja tak robię.
02:22A co ona tu robi?
02:30Pacjent jest tutaj.
02:32Wezmą krew.
02:34Muszę iść.
02:40Wydajmy jutro oświadczenie.
02:42Razem, jako rodzina.
02:44Powiemy, że to pomyłka.
02:46Pomyłka?
02:48Tak.
02:50Widzisz ją?
02:52Nigdy się nie zmieni.
02:54Zawsze była i będzie twoją matką.
02:58Kiedy jako dziecko robiłeś coś złego,
03:02tak długo cię broniła, że nigdy cię nie karałem.
03:08Zapomniała tylko dodać.
03:10To mnie wytarmość za uszy, nie jego.
03:16Wyrosłeś już z targania za uszy.
03:18Jesteś mężczyzną.
03:20Masz się zachowywać jak dorosły.
03:24Powiedz, w czym tkwi twój problem?
03:28Gdzie Damla?
03:30Damla!
03:32Zajrzę do siostry, bezczelny.
03:34Proszę.
03:36Zostawiasz mnie bez słowa?
03:38Nie wtrącaj się.
03:40To nie hotel, tylko dom twojego ojca.
03:42Ojciec mówi do ciebie.
03:44Zachowujesz się bezczelnie.
03:46Zostawiasz mnie!
03:48Zostawiasz mnie!
03:50Zostawiasz mnie!
03:52Zostawiasz mnie!
04:19Gdzie?
04:20Nie, proszę.
04:22Nie pozwolę ci wyjść.
04:24Możemy to rozwiązać.
04:27Musisz się tylko postarać.
04:30Błagam cię, daj nam szansę.
04:33Zacznijmy od nowa.
04:35Nowy początek, wszystko się ułoży.
04:38Mam dla ciebie niespodziankę.
04:40Zawsze psuję niespodzianki.
04:55Kim jesteś?
04:59Ja...
05:02Jesteś tą niespodzianką.
05:10KONIEC
05:40NERIMAN
05:44NERIMAN
05:45NERIMAN
05:46NERIMAN
05:56NERIMAN
05:57NERIMAN
05:58NERIMAN
05:59NERIMAN
06:00NERIMAN
06:01NERIMAN
06:02NERIMAN
06:03NERIMAN
06:04NERIMAN
06:05NERIMAN
06:06NERIMAN
06:07NERIMAN
06:08NERIMAN
06:09NERIMAN
06:10NERIMAN
06:11NERIMAN
06:12NERIMAN
06:13NERIMAN
06:14NERIMAN
06:15NERIMAN
06:16NERIMAN
06:17Ile tego jest?
06:19Są moje.
06:20Nie muszę się tłumaczyć.
06:30Ten człowiek ci je dał.
06:43To mój dom.
06:45Mój.
06:58Zostaw to i odpowiedz jak należy.
07:02Nie podoba ci się to co mówię?
07:08To pieniądze nurten.
07:11Dostała je od szefa.
07:12Miała zanieść do banku, ale dała mi je na przechowanie.
07:19Kłamiesz.
07:20Kłamiesz mi prosto w twarz.
07:23Nie krzycz.
07:25Odpowiedz.
07:27Dlaczego ten człowiek dał ci pieniądze?
07:29Dobrze, idę do niego, żeby się dowiedzieć.
07:38Czekaj.
07:40Umówiłam się z nim.
07:45Zgodził się zapłacić w zamian za coś.
07:50Czyli coś mu sprzedałam.
07:52Co?
07:58Sprzedałam.
08:03Powiedz, co mu sprzedałaś.
08:10Mów.
08:11K-k-k-kys?
08:16Dziewczyny.
08:25K-k-kysat.
08:25Sprzedałam mu córkę.
08:29K-k-kysat.
08:29K-k-kysat.
08:30K-k-kysat.
08:30K-k-kysat.
08:31K-k-kysat.
08:32K-k-kysat.
08:32K-k-kysat.
08:33K-k-kysat.
08:34K-kysat.
08:35K-kysat.
08:38P-kysat.
08:39Psychopata.
08:48Wolę, kiedy mówią na mnie wariat.
09:02Jury!
09:03Idź mu tak.
09:04Jak możesz wchodzić do cudzego domu?
09:07Cudzego?
09:08Jeszcze zobaczymy.
09:10Dość tego.
09:12Chodźmy, zanim ktoś nas tu zobaczy.
09:14Nie zrozumiałaś mnie, posłuchaj.
09:17To taka nagroda za pannę młodą.
09:21Mamy coś takiego w naszej tradycji.
09:24Kiedy Jeren zostanie panią Karacaj,
09:27nie będziemy musiały już o nic się martwić.
09:30Moja córka nie jest na sprzedaż.
09:32To nie będzie zwykłe małżeństwo.
09:36Pan młody to kaleka, nie tknie jej.
09:42Z drogi.
09:48Szecher, zniszczysz nas i naszą przyszłość.
09:53Moja córka nie jest na sprzedaż.
09:58Nie możesz wyjść, poczekaj.
10:00Jeśli nie zostaniesz dziś w domu,
10:05wynoście się.
10:09Słyszałaś ją.
10:13Mrugnął do ciebie?
10:15Cenk, czekaj.
10:23Nie wychodź.
10:26Jestem twoją matką.
10:29Chcę, żebyś został.
10:31Już biegnę, patrz.
10:36Co?
10:37Gdzie moje auto?
10:41Nurten, proszę otworzyć.
10:44Czemu do ciebie mrugnął?
10:46Rumienisz się i nic nie mówisz.
10:49Głupia jesteś.
10:53Co się dzieje?
10:56Powiedz wreszcie prawdę.
10:57Znasz go?
10:58Jedź za dżękiem.
11:12Poznałeś dżęka przede mną?
11:15Dość.
11:16Wychodzimy.
11:17Mama?
11:24Gdzie on jest?
11:25Niech się pokaże.
11:29Co tu się dzieje?
11:31Pokaż się, draniu.
11:33Co to za kobieta?
11:36Uspokójcie się.
11:40Chodź tutaj.
11:43Kim ty jesteś, kobieto?
11:44Ona wszystko zniszczy.
12:08Czyją córkę chcesz kupić?
12:10Dranis.
12:14KONIEC
12:18A więc tu mieszkasz.
12:48Ojciec się tym zajmie.
12:50Zawróć do domu.
12:54Kto wystawił moją córkę na sprzedaż?
12:56Uważasz, że tak łatwo nas kupić?
12:59Zapłaciłeś bez wahania?
13:13Za mało dałem?
13:18Teściowa ci nie powiedziała?
13:24To tylko depozyt, kobieto.
13:32Rozumiem.
13:33Jesteś zła, bo dobiłem targu z twoją teściową.
13:38Dobra, ile chcesz.
13:47Jesteś chory.
13:56Nie kupisz mojej córki.
13:59Kupisz sobie najwyżej też maty.
14:01Albo ten koszmarny dom, który nazywasz pałacem.
14:12Ale mojej córki nie kupisz.
14:15Za kogo się uważasz?
14:18Nie wiesz, do kogo mówisz.
14:19Mówię do człowieka, któremu pieniądze uderzyły do głowy.
14:33Moim zdaniem nie jesteś człowiekiem.
14:38Zabieram córki.
14:41Wyjeżdżamy.
14:41Nigdzie nie pójdę.
15:00Przyjechałam tu, żeby wyjść za mąż.
15:03Przepraszam w imieniu matki.
15:12Żałuję tego, co powiedziała.
15:15Jestem tu, bo tego chciałam.
15:18Zaprosił mnie pani i przyjechałam.
15:23Co ty wygadujesz?
15:26Jestem dorosła.
15:28Nie potrzebuję zgody matki.
15:30Chcę wyjść za mąż.
15:35Wyjdę za pańskiego syna.
15:40Zamilcz.
15:41Nie wtrącaj się.
15:44Chcę wyjść za mąż.
15:45Norten?
16:03Wyrzuć ich.
16:05Nie, proszę.
16:08Niech mnie pan wysłucha.
16:10Nie zrobiłam nic złego.
16:11Przyjechałam tu, żeby wyjść za mąż.
16:15Błagam.
16:16Niech mnie pan nie wyrzuca.
16:18Chcę zostać.
16:25Co się tu dzieje?
16:30Przyjechałam tu, żeby wyjść za mąż.
16:33Nic złego nie zrobiłam.
16:34Nie chcę odchodzić.
16:34Nie chcę odchodzić.
16:41Co to znaczy?
16:43Co to za ludzie?
16:45Nic nie rozumiem.
17:05Skąd są ci ludzie?
17:08Mówisz, że zachowali się źle, ale co takiego zrobili?
17:12Podarli ci koszulę?
17:13Mną się nie przejmuj.
17:17Byli niegrzeczni, więc pokazałem im drzwi.
17:21Dobrze, wyrzuciłeś ich.
17:23Ale co do tego mają te pieniądze?
17:32Daj je biednym.
17:36Dziś już o nic mnie nie pytaj.
17:39Proszę.
17:41Jasne.
17:42Pani Norten, chwileczkę.
17:53Co?
17:55Nic nie słyszałam.
17:57Ma złamany nos?
18:00Jestem rozczarowana.
18:01Myślałam, że z nim gorzej.
18:05Umówiłam go z chirurgiem plastycznym matki.
18:08Może podniesie mu jego.
18:09Czekaj.
18:11A ty dokąd?
18:14Spójrz na to.
18:17Zadzwonię do ciebie za chwilę.
18:22Jeśli myślisz, że zasłużyłeś na medal, to się mylisz.
18:27Co takiego?
18:28Zwariowałaś?
18:29Auto twojego ojca zostało zniszczone.
18:31Co teraz?
18:32Co będzie z tymi zniszczeniami?
18:34Z tobą jest coś nie tak.
18:39Nie przejmuj się tym.
18:43Co się dzieje?
18:46Niech pani mówi prawdę.
18:48Sprowadziła pani tych ludzi do naszego domu.
18:51To pani Krajanie.
18:52Ale mój mąż stracił do nich cierpliwość.
18:56Ma pani prawo tak uważać.
18:58Chce usłyszeć prawdę.
18:59Za co ci ludzie zostali stąd wyrzuceni?
19:03Co zrobili?
19:04I skąd się wzięły te pieniądze?
19:13Damla, wychodziłaś?
19:16Zadzwonię później.
19:21Wskażę im drogę.
19:24Gdzie byłaś?
19:29Zwariuję.
19:30Czemu nagle stąd odchodzimy?
19:34Nic nie mówicie.
19:34Co się stało?
19:37Nie pytaj.
19:39Macie ze mną iść bez słowa.
19:41Gotowe.
19:46Co się stało?
19:50Niepotrzebnie tu przyjechaliśmy.
19:52Naprawiamy nasz błąd.
19:54To wszystko.
19:54To wszystko.
20:11Wezwę dla was taksówkę.
20:23Nie trzeba.
20:25Niepotrzebnie wam pomagałam.
20:32Co za bezczelna i arogancka kobieta.
20:37Nie podoba jej się mój dom.
20:39Co ona wygadywała?
20:41To żałujesz, że tak się do mnie odezwałaś.
21:01To żałujesz, że tak się do mnie odezwałaś.
21:11Zapomnij o niej.
21:20Wiele dziewczyn czeka na taką szansę.
21:23Ta umowa to była pomyłka.
21:26A ta dziewczyna mi się nie podobała.
21:29Miała takie dziwne spojrzenie.
21:32Nie byłaby dobrą żoną.
21:34Za to ta starsza była w porządku.
21:44Ale ta ich matka...
21:48Mój drogi...
22:00Chcesz mi coś powiedzieć?
22:07Mów.
22:08Dasz radę.
22:13Co chcesz powiedzieć?
22:17Mów spokojnie.
22:18Mów spokojnie.
22:25Słucham cię.
22:29Mów.
22:31Pielęgniarka.
22:46W domu panuje piekło, a moja córka znów nic nie wie.
22:51Gratuluję.
22:56Powinnaś ochrzaniać mojego brata, nie mnie.
22:59Nudziłam się i poszłam do koleżanki.
23:01Co w tym złego?
23:02Nie wkurzaj mnie.
23:03Gdzie byłaś?
23:03Z panią rozmówię się później.
23:07Teraz rozmawiam z córką.
23:09Ktoś przyszedł.
23:10Kto?
23:14Dobrze, kochany.
23:16Powiedz coś jeszcze.
23:18Postaraj się.
23:23Powiedziałeś pielęgniarka.
23:26To miła dziewczyna, prawda?
23:28Podoba ci się?
23:36Chcesz, żeby tu została?
23:48Wystarczy jedno twoje słowo.
23:53Jeśli nie możesz mówić,
23:55ściśnij mi dłoń.
24:02Wtedy zrozumiem.
24:03Chcesz, żeby tu została?
24:27Mądry chłopak.
24:29Powinien pan zejść do ogrodu.
24:31Zaraz.
24:33Zrobię, co zechcesz.
24:54Ja się tym zajmę.
24:57Nie bardzo rozumiem, co się stało.
24:58Zna pani Karema Chettinera,
25:02który wniosł oskarżenie?
25:05Trochę tak, znam go.
25:06Niedawno się rozstaliśmy.
25:13Ta sprawa chyba nie ma związku z moją córką.
25:20Przyjechaliśmy po kierowcę pani córki.
25:22Kim jest jej kierowca?
25:36Posłuchaj.
25:38Zawiadam Veliego.
25:39Musimy wyremontować dom.
25:43Sprawdzimy sklepy z meblami.
25:45Niedaleko jest niedrogi sklep.
25:46Moja koleżanka w nim pracowała.
25:52Jakie meble.
25:54Nasz dom to rudera.
25:55Trzeba go odbudować.
25:56Rudera.
25:58Będziemy mieszkać w ruderze.
26:00Czemu się śmiejesz?
26:11Zwariowałam.
26:12Rozumiesz?
26:13Straciłam rozum dzisiaj.
26:16Myślałam, że będzie dobrze, a jest gorzej.
26:19To koniec.
26:20O czym ty mówisz?
26:21Siadaj.
26:23Moja mama.
26:25Znów każesz mi siedzieć cicho.
26:27A ja chcę o tobie opowiedzieć.
26:31To moja matka, która zasługuje na szacunek.
26:34Czemu tak się zachowujesz?
26:36Dla niej pieniądze się nie liczą.
26:39Potrafi nimi rzucić w twarz obcemu.
26:41Pięć milionów to dla pani szecher grosze.
26:45A ten człowiek dał pięć milionów i chciał mi zapewnić bogatego męża.
26:50Chciał cię kupić, idiotko.
26:52Co ona mówi?
26:53I dobrze by się stało.
26:55Wtedy nie musiałabym wracać do tej rudery.
26:59Wolałabym, żebym nie kupił.
27:01Chciałabym być przedmiotem.
27:09Powinnaś się wstydzić.
27:12Zamknij się.
27:14Piosenkarko od siedmiu boleści.
27:16Czy tylko ja marzę o lepszym życiu?
27:19Jest dużo ludzi.
27:20Spytajmy ich.
27:21To pani córka?
27:25Wolałaby ją pani wydać za biedaka czy za bogacza?
27:29Niech ktoś mi odpowie.
27:32Kto chce żyć w biedzie i nie wyjść za bogacza?
27:38Chodź tu.
27:39Puszczaj.
27:40Mamo.
27:41Oberwiesz.
27:47Kto by nie chciał bogatego męża?
27:49Podnieście ręce.
27:51Kto nie chciałby wydawać pieniędzy przystojnego i młodego męża?
27:54Pokażcie się.
27:56Kogo oglądasz?
27:58Znam ją.
27:59Ale nie stać mnie na sałatki, które podają jej w restauracji.
28:03Dlaczego?
28:03Dlaczego?
28:05Bo nie mam bogatego męża.
28:08Ty...
28:15Nie.
28:17Pozwól.
28:32Dziwan Ilmas?
28:35To ja.
28:36Aresztujemy pana.
28:53Tchórz.
28:55Przestraszył się taty.
28:57Jego ojciec musiał mu pomóc, bo sam by tego nie wymyślił.
29:02Oddałby mnie policji, ale się przestraszył.
29:05Podziękuj mu.
29:08Pośle mu deskę z gwoździami.
29:11Lepiej uważaj, oby ojciec tego nie usłyszał.
29:19Przykro mi z powodu pańskiego syna.
29:21Niech pan mu jednak zwróci uwagę, żeby zachowywał się jak należy.
29:25Tak, sam przeprowadzę do chodzenia.
29:33Nie zamierzam słuchać pańskiego syna, bo mu nie ufam.
29:37Niech pan z nim poważnie porozmawia.
29:40W tej sprawie nie będzie się wspominało o mojej córce.
29:45Zna mnie pan, więc proszę ze mną nie zadzierać, bo pana skrzywdzę.
29:49Hamza, Dżihangir.
29:55Hamza, Dżihangir.
29:57Tak.
29:59Idźcie do tego klubu i poszukajcie nagrań.
30:02Czekajcie na mój telefon.
30:04Tak jest.
30:06Omer, jak sytuacja?
30:09Gotowe.
30:10Może pan to sprawdzić.
30:11Puszcz to.
30:30Omer.
30:31Tak.
30:34Skasuj wszystko.
30:36Zrozumiałem.
30:37Zrozumiałem.
30:41Za dumę i obrażanie mnie trzeba zapłacić.
30:52I to drogo.
30:56Mam cię w garści.
30:59Zrobisz to, co każe.
31:06Czy mam utrzeć nosa córce i zostawić cię w niedoli?
31:11Czy poświęcić ciebie i twoją rodzinę?
31:24Musisz się nauczyć pokory, bo jesteś arogancka i bezczelna.
31:31Obraziłaś mnie.
31:34Dostaniesz nauczkę.
31:35I wszystko dobrze się skończy.
31:41Güzel bir hayra bolecek.
31:43Muzyka
32:13Muzyka
32:43To ważne. Nie zapomnę ci tej przysługi.
32:55Załatw to.
32:56Muzyka
33:08Jest już rano.
33:23Mówił pan, że syn złoży zeznanie i że pojawi się adwokat.
33:27Gdzie on jest?
33:28Nie wiem, co zrobił mój syn.
33:30Ile razy mam mówić?
33:31Nic mi pan nie powiedział.
33:33Pytam, co zrobił mój syn.
33:35Zabił człowieka?
33:37Czemu go tu trzymacie?
33:38Tam jest adwokat. Proszę go spytać.
33:40Gdzie mój syn?
33:41Kiedy go wypuszczą?
33:43Sytuacja jest skomplikowana.
33:44Jak to? Nie wypuszczą go?
33:46Jakie są zarzuty?
33:48Kradzież. Ukradł samochód.
33:50Pobił człowieka w klubie.
33:52Urządził awanturę.
33:53Zniszczył auto, które wcześniej ukradł.
33:59Nie zrobiłby tego.
34:01Zrobił to kto inny.
34:02Zaszła pomyłka.
34:03Mój syn nigdy by czegoś takiego nie zrobił.
34:06Co powiedział?
34:07Chce zobaczyć jego zeznanie.
34:08Nie przyznał się do niczego.
34:10Oczywiście, bo tego nie zrobił.
34:12Nie mogę pani pomóc.
34:13Zostanie w areszcie do czasu procesu.
34:17Co?
34:18Kto go będzie bronił w sądzie, Szecher?
34:26Adwokat nie pomoże pani synowi.
34:29Tylko pani może mu pomóc.
34:48Załatwiony.
35:11Mamo, gdzie jesteś?
35:15Dzwonię, żeby cię uspokoić.
35:17Nie piszą o tym nigdzie.
35:20A ojciec nie wpadł do mnie z awanturą.
35:24O moim bracie też nic nie piszą, ani słowa.
35:27Ojciec świetnie to załatwił.
35:34Dobrze.
35:35Ale nie ściągaj na siebie uwagi ojca.
35:38Zjedz śniadanie.
35:39Czekaj.
35:40Chcę zobaczyć tego wariata.
35:43Gdzie on jest?
35:45Twój brat?
35:47Będzie za godzinę w domu.
35:57W którym apartamencie mieszka Cenk Karacaj?
36:01Zawiadomię go.
36:02Proszę o pani nazwisko.
36:04Mieszka tu, prawda?
36:05Nie mogę udzielić takiej informacji.
36:07Witam paniu.
36:08Nie wiedziałem, że pani przyjdzie.
36:10Proszę powiadomić pracowników, kim jestem.
36:16Pan Cenk Karacaj tu mieszka.
36:18Wczoraj wynajął mieszkanie.
36:22Dziękuję.
36:23Nagle się tu pojawił.
36:30Dlaczego?
36:31Nie wiem.
36:32Oby to był dobry znak.
36:35Nie przyjechał dla Dziwana, tylko dla mnie.
36:38Jego syn tego chciał.
36:39Puszczcie mnie, idę do mamy.
36:57Słyszała pani szefa.
36:58Nie można im przeszkadzać.
37:00Jakiego szefa?
37:01Nie jest moim szefem i nie będzie mi rozkazywał.
37:04Jesteście jak mafia.
37:06A to komisariat policji.
37:08Zacznę krzyczeć.
37:12Złamie ci rękę.
37:14Pomyśl o bracie.
37:16Twoja matka tu przyszła dla niego.
37:17Nie rób głupstw, bo mu zaszkodzisz.
37:28Uczy się pani tego na pamięć?
37:30To tylko kilka linijek.
37:34Same kłamstwa.
37:39Jasne.
37:40Pani syn na rozrabiał.
37:42Do tego obwinił o wszystko moją córkę.
37:51Tym też rzuciła mi pani w twarz.
37:57Rozumiem.
37:58Jest pan tu, bo martwi się pan o córkę.
38:00Ciekawe, ile pan zapłacił, żeby uciszyć świadków.
38:04Ratuje pan córkę i poświęca mojego syna.
38:07Mam rację?
38:08Nie zrozumiała pani.
38:11Proszę to przeczytać raz jeszcze.
38:14Moja córka była w domu, ma na to świadków.
38:17A pani syna widzieli ludzie w klubie.
38:20Był sam i narozrabiał.
38:22Nie mam tyle pieniędzy, żeby wszystkich przekupić.
38:30Zbankrutowałbym.
38:32Ja i tak wiem swoje.
38:34Znam syna.
38:36Jest młody, niecierpliwy i szybko się denerwuje.
38:40Ale nie jest złodziejem.
38:42Nie ukradł pańskiego auta.
38:45Nigdy niczego nie ukradł.
38:46Jest uczciwy.
38:51Jest silny, ale nikogo by nie zaatakował bez powodu.
38:55Nikogo by nie skrzywdził.
38:58Nigdy nie jeździł żadnym pańskim samochodem.
39:01Mój syn nie tknąłby pańskiego auta.
39:09Choćby tysiąc świadków zeznało co innego, ja wierzę synowi.
39:13Może pan ściągnąć swoich prawników, ale ja nie zwątpię w syna.
39:17Pani Szeher.
39:36Wielu świadków zezna przeciwko pani synowi.
39:40Jego odciski palców znaleźliśmy w moim aucie.
39:43Pani syn będzie w więzieniu do czasu procesu.
39:48Nie wiem ile to potrwa.
39:49Może pół roku.
39:52Ciążą na nim poważne oskarżenia.
39:56Życzę cierpliwości.
40:00Niech pani powie synowi, że mu pani ufa.
40:04Kiedy będzie go pani odwiedzać w areszcie.
40:06Musi spłacić dług.
40:12Mnie i temu chłopakowi.
40:17Po odsiedzeniu wyroku i tak będzie musiał zapłacić nam sporą sumę.
40:21Mamo, co on ma wspólnego z dziwanem?
40:49Po co przyjechał i dlaczego odjeżdża?
40:53Przyjechał po mnie?
40:55Powiedz.
41:04Odjeżdża.
41:05Dlaczego?
41:07Co mówił?
41:07Dla syna zrobię wszystko, ale nie sprzedam córki.
41:23Odjeżdża.
41:46Przyjechał po mnie, a teraz odjeżdża.
41:49Mamo.
41:49Powiedz nam coś.
41:53O co przyjechał?
41:55Co mówił?
41:58Co robimy?
42:01Czekamy.
42:02Na co?
42:04Powiedz.
42:06Na Dziwana.
42:07K открывamy.
42:08KONIEC
42:38KONIEC
43:08Wersja Polska Kanal Plus. Tekst Olga Krysiak. Czytał Marek Lelek.
Recommended
43:11
|
Up next
44:37
45:42
43:11
42:26
44:02
45:54
45:05
42:18
44:48
44:33
44:48
43:25
44:36
44:30
42:58
44:26
45:18
42:39
43:48
44:51
44:14
42:17
42:46