Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wszystkie prawa zastrzeżone.
00:30Wszystkie prawa zastrzeżone.
01:00Wszystkie prawa zastrzeżone.
01:30Wszystkie prawa zastrzeżone.
02:00Wszystkie prawa zastrzeżone.
02:29Wszystkie prawa zastrzeżone.
02:59Chyba tu jedzie.
03:03Nie wiem.
03:04To nic. Do usłyszenia.
03:29Do usłyszenia.
03:31Wszystkie prawa zastrzeżone.
04:01Jedziemy dziś do szpitala.
04:26Przed nami kilka badań.
04:28Jesteśmy dzielne, prawda?
04:31Jestem matką.
04:34Nigdy na to nie pozwolę.
04:35To nie to.
04:41Jestem pewna, że dałam kasetę Aili.
04:43Mój Boże.
04:45Co się stało?
04:53Co się stało?
04:53Dlaczego siedzisz tu sama?
04:58Szukam kasety, o którą prosiła pani Ruchan.
05:02Jakie jej kasety?
05:04Somer zabrał kamerę do naprawy i nagrał coś w domu.
05:07Kasety się pomieszały i nie mogę jej teraz znaleźć.
05:10Panie i panowie, herbata.
05:17Chodź, napijemy się herbaty.
05:20Dobrze, już idę.
05:26Zapraszam na herbatę.
05:28Chodźcie, dziewczynki.
05:29Dziękuję, Fuyu.
05:38Jesteś kochany.
05:39Smacznego.
05:44Zobacz, tato.
05:46Dopiero zjedliśmy kolację.
05:49Nie mogłem znaleźć nic słodkiego do herbaty, więc zrobiłem tosty.
05:54Pachnie kiełbasą.
06:00Proszę bardzo, herbata.
06:06Trochę ciemna, ale może być.
06:08Tym lepiej.
06:10Pomoże ci się uczyć.
06:12Dziękujemy.
06:14Nie ma za co.
06:15Weźcie sobie tosta.
06:22Co robisz?
06:23Weź talerzyk.
06:29Twoja bratowa pracuje cały dzień i jeszcze ma po tobie sprzątać?
06:33Zachowuj się.
06:39Wziąłem tylko gryza.
06:41Pozwól mi jeść.
06:43Zajadasz się tostem z kiełbasą i kruszysz na podłogę.
06:48Żałujesz mi kiełbasy.
06:50Jutro odkupię.
06:51Nie o tym mówię.
06:52Nie mogę nawet napić się herbaty, którą sam zaparzyłem.
06:57Przecież zaraz posprzątam.
07:03Od czterdziestu lat nikt nie widział, żebyś sprzątał.
07:09Jak mam tu mieszkać, skoro się tak zachowujesz?
07:13Przestań, przestań łamać mi serce.
07:16Proszę bardzo, nie będę jeść.
07:19I tak utknęłoby mi w gardle.
07:21Liczysz mi kęsy, patrzysz ile jem.
07:26Siostra też zawsze tak robiła.
07:29Jesteśmy rodzeństwem, nie pamiętasz?
07:31Dlaczego mnie wykluczacie?
07:33Lata mijają, a ty nadal mnie ranisz.
07:41Dobrze, proszę bardzo.
07:42Jedz.
07:43Już się nagadałeś.
07:45Pyszne.
07:57Nie dzwonił?
07:57Nie.
07:59Napisałam do niego.
08:04Przyszła wiadomość.
08:05Co napisał?
08:08Chcę się spotkać.
08:09Super, cieszę się.
08:12Najpierw powiem mu do słuchu.
08:14Nie bądź dla niego niemiła.
08:17Gdzie był przez cały ten czas?
08:19Gdybym ja tak postąpiła, byłby wściekły.
08:22Rób co uważasz.
08:24Dlaczego się nie odzywałeś?
08:26Nie odpisałeś mi na wiadomość?
08:32Byłem zajęty.
08:35Już jestem.
08:52Nakryłem do stołu.
08:53Zjedzmy coś.
08:54Co jest ważniejsze od nas?
09:06O której się spotkamy?
09:09Obiecałeś mi, że to zakończysz.
09:14Mamo, spotkam się z nią twarzą w twarz i powiem jej, że to koniec.
09:19Nie uważasz, że tak należy to załatwić?
09:22Wiem, co robię.
09:38Smacznego.
09:38Muzyka
09:54Muzyka
10:24Muzyka
10:54Muzyka
11:03Muzyka
11:12Muzyka
11:31Jeśli przyjedzie, niech przynajmniej zobaczy zapalone światło.
11:35Muzyka
11:36Muzyka
11:45Muzyka
11:46Muzyka
11:55Muzyka
11:59Muzyka
12:00Muzyka
12:08Muzyka
12:09Muzyka
12:10Muzyka
12:14Muzyka
12:15Muzyka
12:18Muzyka
12:19Muzyka
12:20Muzyka
12:22Każda ze stron popełniła błędy. Starasz się je naprawić. To nie wystarczy. Za bardzo złamałem jej serce. Nie wybaczy mi. Straciła do mnie zaufanie. Pozostały już tylko złudzenia.
12:40Muzyka
12:41Muzyka
12:42Muzyka
12:43Ja też zaczynam tracić wiarę. Zmieniłem się. Odkąd zaczęliśmy się kłócić, stałem się innym człowiekiem.
12:50Muzyka
12:51Nieprawda. Okoliczności sprawiły, że się tak zachowałeś.
13:21Muzyka
13:22Muzyka
13:23Muzyka
13:24Muzyka
13:25Muzyka
13:27Muzyka
13:29Muzyka
13:30Muzyka
13:31Muzyka
13:32Muzyka
13:33Muzyka
13:34Muzyka
13:35Muzyka
13:36Muzyka
13:37Muzyka
13:38Muzyka
13:39Muzyka
13:40Muzyka
13:41Muzyka
13:42Muzyka
13:43Muzyka
13:44Muzyka
13:45Muzyka
13:46Muzyka
13:47Muzyka
13:48Muzyka
13:49Muzyka
13:50Wszystko ma swój koniec, ale nie my.
13:57Jestem zmęczony ciągłymi sporami.
13:59Chcę, żeby ta burza wreszcie minęła.
14:20Jak mamy to załatwić, żeby nikt nie cierpiał?
14:50Chcę, żeby ta burza wreszcie minęła.
15:20Korman, dlaczego syn ci nie pomaga?
15:26Nic nie wie.
15:29Gdyby wiedział, wyciągnąłbym mnie z tego bałaganu.
15:33Może wie, że kazałaś zabić jego ojca.
15:38Naprawdę to zrobiłaś?
15:44Wynajęłaś kogoś, żeby zabił twojego męża?
15:47Nie.
15:56Nie zrobiłam tego.
15:59Zabójca zawsze mówi, że nie zabił.
16:03Gdybyś mnie zapytała, nie powiedziałabym, że ukradłam.
16:06Ja tylko pożyczyłam.
16:09Nie wiem, po co z wami rozmawiam.
16:11Jesteś tutaj, a twój mąż spędza czas z kochanką.
16:27Zamknij się.
16:30Nieprawda.
16:30Na pewno masz rację.
16:35Tato.
16:52Cześć.
16:56Nie śpisz.
16:58Nie mogłem zasnąć.
17:00Gdzie byłeś?
17:00Gdzie byłeś?
17:01Cieszę się, że się pogodziliście.
17:08Tato?
17:11Mama próbowała popełnić samobójstwo.
17:17Co?
17:23Miała płukanie żołądka. Teraz jest w domu i śpi.
17:28Dlaczego do mnie nie zadzwoniłeś?
17:35Nie wiem, nie mogłem myśleć.
17:40Co by powiedziała pani Ruchan?
17:44Jak się teraz czuję?
17:47Dobrze.
17:50Wzięła jakieś tabletki.
17:54Sevilaj.
17:57Jak mogłaś coś takiego zrobić?
18:01Chciała mnie ukarać.
18:03Zawsze, gdy czuję się bezradna, zrzuca odpowiedzialność na mnie.
18:07Dostałem nauczkę.
18:20To niesprawiedliwe.
18:22Zrobiła to, bo zamieszkałeś ze mną?
18:27Nie o to chodzi.
18:29Odeszła do tego bardzo wyrozumiale.
18:32Chciała, żebym był z tobą jak najdłużej.
18:35W takim razie o co chodziło?
18:40O Derie, prawda?
18:46Co zamierzasz?
18:51Co mi pozostało?
18:53Nalega, żebym przestał się z nią spotykać.
19:00A jeśli znowu spróbuję się zabić, a mnie nie uda się jej uratować.
19:06Mam żyć bez mamy?
19:09Jak miałbym poradzić sobie z poczuciem winy?
19:12Spokojnie, nie ma prawa grozić ci w ten sposób.
19:23Jutro z nią porozmawiam.
19:28Nie, zostaw tu.
19:31Kochanie i bycie kochanym jest dobre dla ludzi, którzy nie mają problemów.
19:41Dla osób takich jak my zawsze oznacza rozstania.
19:48Dobranoc.
20:01Dzień dobry, wejdź. Zrobię herbatę.
20:22Dzień dobry, wejdź. Zrobię herbatę.
20:25Idę zaraz do szkoły. Dlaczego światło się pali?
20:33Marnujesz prąd.
20:39Zapaliłam je na noc i zapomniałam.
20:44Bałaś się.
20:46Nie, czytałam i zasnęłam. Usiądź na chwilę.
20:50Jesteś blada. Źle wyglądasz. Chora jesteś.
20:56Wszystko jest w porządku, nie martw się o mnie.
21:00Piecyk się wyłączył i zmarzłam.
21:04Masz lipę? Zrobię ci napar.
21:07Nie mam, dzisiaj kupię.
21:09Zjedz śniadanie, nie możesz się rozchorować.
21:13Rozpalę w piecu.
21:15Dobrze, pościele łóżko.
21:18Strasznie tu zimno.
21:19Strasznie tu zimno.
21:34Turkan?
21:37Słyszałaś o pani Ruczan?
21:39Nie, co się stało?
21:42Została aresztowana.
21:44Co?
21:45Dzień dobry.
21:53Dzień dobry.
21:54Dzień dobry.
21:56Mama nie przyszła na śniadanie?
21:59Nie ma jej w domu.
22:00Pojechała tak wcześnie do biura?
22:03Nie wiem.
22:05Pojechała z ojcem.
22:07Nie widziałam.
22:08Słyszałam tylko, jak odjeżdża samochód.
22:11Smacznego.
22:12Dzień dobry.
22:15Dziękuję.
22:17Dziękuję.
22:21Zadajesz za dużo pytań.
22:23Pewnie poszli gdzieś razem na śniadanie.
22:26Co nie w ich stylu.
22:29Od dwóch dni nie widziałem mamy.
22:32Zadzwonię do niej.
22:33Osoba, do której dzwonisz jest poza zasięgiem.
22:43Ma wyłączony telefon.
22:45Jesteś mamin synkiem.
22:47Spadaj.
22:50Pozwól rodzicom robić, co im się podoba.
22:53Zjedzmy razem miłe śniadanie.
22:55Napijmy się herbaty za tych, którzy się kochają,
22:59ale nie mogą być razem.
23:03Zerwałeś z Deryą?
23:06Nie, ale zamierzam.
23:09Co się stało?
23:11Jest między nami zbyt wiele przeszkód.
23:14Na przykład nasze rodziny.
23:18Co masz na myśli?
23:22Nie mamy czasu na miłość.
23:24Zakochanie się to jeden strzał amora,
23:27ale potem nadchodzi ciężka praca.
23:29Pochłania całe życie.
23:30Nagle okazuje się, że szczęśliwy Amor
23:34ma obciętą głowę.
23:35Dzień dobry.
23:38Nie wiem, czy dobry.
23:41Dzień dobry.
23:50Dzień dobry.
23:54Nie wiem, czy dobry.
23:55Mustafa ci powiedział.
24:07Tak.
24:11Miałam chwilę słabości.
24:12Teraz jest już dobrze.
24:14Syn mnie uratował.
24:16Nie musisz się martwić.
24:18Nie martwię się o ciebie.
24:21Nie martwię się o ciebie.
24:25Nie widzisz, że krzywdzisz Mustafa takim zachowaniem?
24:29Tak go wychowywałaś?
24:32Karałaś go w taki sposób?
24:33O czym ty mówisz?
24:35Prawie umarłam.
24:37Nie chciałam skrzywdzić syna.
24:39Chciałam umrzeć.
24:41Zrobiłaś to, żeby zwrócić na siebie uwagę.
24:45Już kiedyś tak postąpiłaś.
24:46Zrobiłaś to, żeby zwrócić na siebie uwagę.
24:49Już kiedyś tak postąpiłaś.
24:54Nie masz prawa mnie oskarżać.
24:56Nie wiesz, przez co przeszłam.
24:58Nie obchodziło cię to.
25:01Przeszłość to zamknięty rozdział.
25:03W ogóle się nie zmieniłaś.
25:05Zawsze starasz się zwrócić na siebie uwagę.
25:08Robisz z siebie ofiarę.
25:10Nie rozumiesz, jaki to ciężar dla syna?
25:12Do końca życia obwiniałby się za samobójstwo matki.
25:18Jak mogłaś mu to zrobić?
25:26Chciałam umrzeć, żeby nie stać mu na drodze.
25:30Miałam tylko jego, a on odwrócił się ode mnie.
25:34Nie masz pojęcia, co przeżyłam.
25:36Straciłam dziecko, choć nic nie zrobiłam.
25:39Jesteś pozbawioną skrupułów matką, która grozi samobójstwem, żeby rozdzielić syna z ukochaną.
25:53Strzegam cię.
25:55Jeśli spróbujesz tego ponownie, syn cię nie uratuje.
26:00Zabiorę ci go.
26:02Nawet się nie zorientujesz.
26:05Uważaj.
26:06Może to dlatego Sommer nie przyjechał.
26:23To znaczy, miał tu przyjść wczoraj wieczorem.
26:27Nieważne, co teraz?
26:29Mimo wszystkich uczynków pani Ruchan, nie sądzę, żeby była zdolna to zrobić.
26:36Bardzo kocham męża.
26:38Opełniła błąd, wzywając tu tego człowieka.
26:41Nie wiem tylko, czy policja i sąd tak na to spojrzą.
26:44Jeśli to zrobiła, musi ponieść karę.
26:52Wciąż jesteś na nią zła.
26:55Dlatego tak mówisz.
26:57Nie o to chodzi.
27:00Wszyscy powinni ponieść karę za swoje czyny.
27:03Ale w jej przypadku nie sądzę, żeby była winna.
27:12Pani Ruchan powiedziała ci, że Sommer nie przyjął bycie z powrotem, prawda?
27:16Grodźba w stylu pani Ruchan. Nie obchodzi mnie to.
27:31Myśli, że mi się zwierzyłaś i dlatego oddałam to nagranie policji.
27:36Może myśleć, co chcę. Mam dosyć tłumaczenia się.
27:48Ciężko ci podjąć decyzję, prawda?
27:52Nie potrafisz zakończyć tego małżeństwa w swoim sercu.
27:57Już dobrze, kochanie. Zostaw go.
28:01Jesteś dla mnie najważniejsza.
28:03Jeśli ta kobieta cię nie chce, ja nie chcę Sommera.
28:09Nie ma sensu powtarzać w kółko tego samego.
28:13Mam dosyć szaleństw tej kobiety.
28:16Rozdział z Sommerem jest zamknięty.
28:19Nie otwierajmy go więcej.
28:21Dobrze?
28:22Dobrze?
28:32Idziemy do Sądu.
28:34Z Bogiem, dziewczyny.
28:38Mogę zadzwonić?
28:41Zapytam przełożonego.
28:43To ważne. Proszę powiedzieć, że Ruchan Korman o to prosi.
28:47Proszę.
28:48Dobrze?
28:49Nie to wskazuję.
28:50Dobrze.
28:51Tak.
28:52Dobrze.
28:53Dobrze.
28:54Podwodnie.
28:55Dàcies.
28:56Tak.
28:57Dobrze.
28:58Powinien, dziewczyny.
28:59Dzień, dziewczyny.
29:00Ale to ja.
29:01DZIĘKI ZA OBSERWACIE
29:31DZIĘKI ZA OBSERWACIE
30:01Zajmij się zamówieniami.
30:05Tak, ja to zrobię.
30:08Powiedz, żeby przygotowali oferty.
30:11Potrzebujemy kogoś z doświadczeniem w zarządzaniu.
30:15Od teraz będę cały czas w firmie.
30:18Do zobaczenia wkrótce.
30:20Z cukrem.
30:29Słucham?
30:32Kawa z cukrem, tak jak lubisz.
30:36Nie pamiętam, żebym prosił o kawę.
30:39Nie prosiłeś, ale wiem, że lubisz pić rano kawę.
30:43Już nie lubię.
30:48Ustanowiłeś, że od teraz nie lubisz?
30:51Tak.
30:55Bo jesteś na mnie zły.
30:58Nie jestem zły.
30:59Nie chcę kawy.
31:01Nie musisz ze mną rozmawiać.
31:03Niedługo wyjdę i będziesz mogła w spokoju pracować.
31:05Proszę Cię.
31:10Wiem, że jesteś spięty.
31:14O co mnie prosisz?
31:25Naprawdę przykro mi z powodu tego, co się stało.
31:29Żartujesz sobie ze mnie?
31:32Nie.
31:35Co u mamy?
31:39Co powiedział prawnik?
31:42O czym?
31:46Wszystko wiem.
31:47Nie musisz niczego ukrywać.
31:49Co wiesz?
31:50Nie rozumiem.
31:55Sprawdzasz mnie, czy naprawdę nie masz pojęcia?
31:58Nie wiem, o czym mówisz.
31:59Chyba zaszło nieporozumienie.
32:07Musiałam się pomylić.
32:09Chwileczkę.
32:10Dokończ.
32:10Co się stało?
32:13Nic.
32:15Powiedz mi, co się dzieje.
32:18Twoja mama jest w areszcie.
32:20Zaczekaj, pojadę z tobą.
32:43Co robisz?
32:51Nie zostawię Cię samego.
32:52Wysiadaj.
32:53Nie, pojedziemy razem.
32:55Co zamierzasz robić w areszcie?
32:57Być przy tobie.
32:58Jedź.
32:58Być przy tobie.
33:26O diye başlatsız ya.
33:28Byłam młodą dziewczyną, gdy za ciebie wyszłam.
33:37Miałam 18 lat.
33:40Byłam bardziej niewolnicą twojej matki niż twoją żoną.
33:51Nie reagowałeś na jej tortury.
33:54Obserwowałeś nas z boku.
33:56Nie reagowałeś na jej tortury.
33:56Ale życie bywa dziwne.
34:08Twoja mama zachorowała.
34:10Była przykuta do łóżka.
34:12Pewnego dnia, gdy myłam ją w łazience,
34:23odwróciła się i długo patrzyła mi w oczy.
34:26Nie reagowała.
34:26Przytuliła się do mnie i z wdzięczności pocałowała mnie w rękę.
34:38Twój ojciec był tego świadkiem.
34:52Następnego dnia twoja mama zmarła.
34:56Twój tata miał wobec mnie dług wdzięczności.
34:58i przekazał ci udziały w firmie.
35:07To dzięki mnie firma ma dzisiejszą pozycję.
35:12Zmieniłam łzy młodej Ruchan w biżuterię.
35:31Myślałam, że to nagroda za brak miłości, za ból i cierpienie.
35:36Czy warto było się tak wysilać?
35:49Nie.
35:54Ale miałam syna.
35:58Trzymałam się go.
36:01Dla niego pracowałam.
36:06To dzięki niemu przeżyłam.
36:13Teraz chcesz mi to wszystko odebrać.
36:20Nie dręczy cię sumienie?
36:23Nie miałaś wyrzutów sumienia, gdy odebrałaś mi moją część udziałów.
36:40Nie były wiele warte, ale pomagały mi utrzymać reputację.
36:43Potem próbowałaś mnie zabić.
36:55Żal mi ciebie.
36:57Nieważne.
37:10Jesteśmy tu, żeby to podpisać.
37:13Wśród śpiew
37:16...
37:32KONIEC
38:02Proszę, herbata.
38:09Dziękuję. Przekonałeś Aile, żeby ci wybaczyła?
38:15Nie, codziennie przychodzę pod jej drzwi, ale to na nic.
38:21Nie daruję ci nawet, jeśli zapuścisz tam korzenie.
38:26Co mam zrobić?
38:28Przed tobą wiele zadań.
38:31Na przykład.
38:32Irfanie, twoja mama musi przeprosić Aile.
38:39Nigdy tego nie zrobi.
38:42Irfan, wracaj do pracy.
38:45Tak jest.
38:54Namów Faticha, żeby na jakiś czas zamieszkał z wami.
38:58Inaczej pokłócimy się z Nesrin.
38:59Daj nam trochę czasu. Zobaczymy, co dalej.
39:02Już mu to proponowałam, ale odmawia.
39:08Używa Hikmeta jako wymówki.
39:14Drań.
39:14Pewnie chce być blisko Donusz.
39:21Poza tym przywiązał się do was.
39:24Ma dobry kontakt z dziewczynkami.
39:27Po raz pierwszy czuje bliskość rodziny.
39:29Wiele razy podkreślał, że brat nie opuścił go w potrzebie.
39:35Nie wiem, co robić.
39:38Powoli staje się dla nas ciężarem.
39:40Nie martw się, porozmawiam z nim.
39:45Każ mu pomagać w domu.
39:47Postaram się uspokoić Nesrin.
39:49Poproszę Hikmeta, żeby znalazł mu pracę na budowie.
39:52Nie denerwuj się.
39:58Nie denerwuj się. Wszystko umiesz. Weź głęboki oddech.
40:15Dobrze.
40:17Proszę, nie wracaj dziś późno do domu.
40:20Rodzice będą się martwić.
40:21Zawsze to mówisz, jak spotykam się z Mustafą.
40:26Nic na to nie poradzę.
40:28Zaczekajcie.
40:29Co się dzieje?
40:31Idę z tobą.
40:33Nie trzeba, to tylko próbny egzamin.
40:41Wiem, że jesteś przejęta.
40:44Porozmawiamy po drodze i się trochę odprężysz.
40:46Dobrze.
40:53Chodź.
40:55Podekscytowana, rodzinna ekipa.
40:59Pytanie, na które nie znasz odpowiedzi, pozostaw puste.
41:03Potem do niego wrócisz.
41:05W pytaniach opisowych przeczytaj najpierw cały akademik.
41:07Nie podekscytuję.
41:08Nie podekscytuję.
41:16Podpisane.
41:32Panie komisarzu?
41:40Tak.
41:42Chcę wycofać skargę.
41:45Jest pan pewien?
41:46Tak.
41:48Nikt panu nie groził?
41:51Nie.
41:52Moja żona żałuje tego, co się stało.
41:54Spędziliśmy razem wiele lat.
41:56Zostawmy to.
41:57Dobrze.
42:00Musi pan podpisać oświadczenie.
42:03W porządku.
42:12Tato?
42:14Somerze.
42:17Co się stało?
42:19Dlaczego zatrzymali mamę?
42:20Nie wiem.
42:21Przyjechałem, jak tylko się dowiedziałem.
42:23Jak mógł pan nie wiedzieć, że mama spędziła noc w areszcie?
42:32Uspokój się.
42:34Mecenas był ze swoją rodziną.
42:36Zaszło nieporozumienie.
42:37Już to wyjaśniłem.
42:41Chcę zobaczyć mamę.
42:44To niemożliwe.
42:45Taki jest nakaz prokuratora.
42:47Mnie też nie pozwolili jej zobaczyć.
42:50Wypuszczą ją, jak skończą.
42:53Bardzo mi przykro.
42:56Dziękuję.
42:59Podobno mają jakieś nagranie.
43:01Widziałeś je?
43:03Nie.
43:07Mama Mustafy to zrobiła.
43:09Jestem tego pewien.
43:11Próbuję oczernić moją mamę.
43:14Nie wiem.
43:15Gdyby twoja mama chciała mnie zabić...
43:20Jak możesz tak myśleć?
43:22Czekała na ciebie co noc.
43:24Wylewała litry łez.
43:26Nawet tak nie mów.
43:31Ja też nie wierzę, że pani Ruchhan zrobiłaby coś takiego.
43:36To musiało być nieporozumienie.
43:37To musiało być nieporozumienie.
43:52Muzyka
43:53Dzień dobry.
44:23Dzień dobry.