Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:37KONIEC
01:42KONIEC
01:46KONIEC
01:52KONIEC
01:54KONIEC
01:56Zdjęcia i montaż
02:26Zdjęcia i montaż
02:56Zdjęcia i montaż
03:25Zdjęcia i montaż
03:55Zdjęcia i montaż
04:25Wielkie dzięki
04:26Nie płacz z powodu takich rzeczy
04:29Ogromnie się cieszę
04:32Trzymaj się
04:33Znów ten smarkacz?
04:57Zdjęcia i montaż
05:05Dlaczego milczysz?
05:07Kochasz ją?
05:09Daj spokój, kocham
05:10Nie przestałem nawet na chwilę
05:16Skoro tak, to wszystko dla niej zrobisz?
05:22Tak
05:23W takim razie nie wciągaj jej w to
05:30Co ty mówisz?
05:37Doskonale wiesz
05:38Nie chcę, by ktoś cię skrzywdził, a oni chcieli spalić dom
05:44Pomyśl o melodii
05:48Ty pomyśl o nas, o mnie
05:50Ege
05:53Twoja matka okropnie cierpi
05:56Nie chcę doświadczyć tego samego
05:59Skończ już dość
06:04Znajdź sprawcę śmierci swej siostry
06:10Ale nie odbieraj mi córki
06:12Przepraszam
06:14Myślę o sprawiedliwości
06:17Ale nie chcę krzywdy Zeynep
06:22Więc zniknij z jej życia
06:27Mamo, wystarczy
06:32Mama ma rację
06:35Chcieli spalić dom
06:37Kto wie, co jeszcze wymyślą
06:39Nie zeznawaj
06:42Znajdę inny sposób
06:47Przepraszam
06:50Znów piłka
07:05Gdzie Syla?
07:12Czego? Po co nas tu nachodzisz?
07:20Gadaj
07:21Z drogi
07:22Syla, wracaj do środka
07:40Zrobiła się dla mnie, by mnie oszukać
07:47Jesteś zdrajczynią
07:52Co jest?
07:59Weź je
07:59I zniknij z mojego życia
08:01A ty z naszego
08:04I nie wracaj
08:06Małżonkom nie można przeszkadzać
08:09Pozwól nam cieszyć się miłością
08:16Jure
08:17Puszczaj
08:18Nazwał mnie zdrajczynią
08:23Zrozumiał swój błąd
08:30Zrozumiał swój błąd
08:48Ja nie rozumiem
08:51Nasze drogi się rozeszły, ale wciąż go kocham
08:54Pojmujesz?
08:57Nie rozeszły się
08:59On cię zostawił i poślubił Melis
09:02Wkrótce będą mieć dziecko
09:04Wiem
09:08Lecz Melody umarła na moich oczach
09:11Dlatego chcę pomóc
09:15Gdy złożysz zeznanie, oni przyjdą cię zabić
09:19Kto nam wtedy pomoże?
09:21Mamą
09:24Proszę
09:26Pomyśl o Melodii
09:27Dziecko
09:30Ty pomyśl o nas
09:31O mnie
09:32Nie chcę byś skończyła jak Melodii
09:35Nie chcę cierpieć po stracie dziecka
09:38Jedźmy złożyć zeznanie
09:50Jeśli coś się stanie
09:52Tobie lub mamie, nieważne
09:53Winny śmierci Melodii
09:56Musi ponieść karę
09:57Jeśli nie złożę zeznania
09:59Do końca życia będę miała poczucie winy
10:02A najważniejsze jest to
10:06Że zależy mi na tobie
10:13A mnie na tobie
10:18Wezmę torebkę i pojedziemy
10:22Dobrze
10:36Zatrzymaj się
10:45Zatrzymaj się
10:46Zatrzymaj się
10:49Zatrzymaj się
10:51Zatrzymaj się
10:53Zatrzymaj się
10:55Zatrzymaj się
11:02Zatrzymaj się
11:04Zatrzymaj się
11:06Zatrzymaj się
11:07KONIEC
11:37Tak.
11:43Czujesz się lepiej, skoro ona nie złoży zeznań?
11:47Chętnie.
11:49Z początku się przeraziłam.
11:51Głupio postąpiłam, wybacz.
11:54Nie przepraszaj.
11:57Ale nie rób więcej głupstw.
12:00Martwiłam się.
12:02Nie ma powodu.
12:03Dopóki żyję, nikt cię nie skrzywdzi.
12:09Jeszcze zapiekanka.
12:26Telefon zostawiła w domu.
12:29Zadzwoniła z nieznanego numeru.
12:31Mówiła, jakby przed kimś uciekała.
12:37Przyznała się, że ukryła się w toalecie.
12:41Co jeszcze?
12:43W tle był straszny hałas.
12:45Niewiele rozumiałam.
12:47Gdzie była?
12:48W klubie Canly.
12:52Po drodze dałam znac jej bratu.
12:55Tak, już jechałem.
12:58Co poza tym?
13:00Chciałam wejść, ale ochroniarz mnie nie wpuścił.
13:03Zaczęłam się rozglądać.
13:06I wtedy ujrzałam melodię.
13:10Biegła.
13:12Chwilę później.
13:14Chwilę później.
13:20Uderzył w nią samochód.
13:25Celowo?
13:26Tak myślę.
13:29Wysiadła z niego jakaś kobieta.
13:32Jak wyglądała?
13:36Było ciemno.
13:38Nie widziałam twarzy.
13:40Ale była średniego wzrostu i miała ciemne włosy.
13:45Po chwili wsiadła i odjechała.
13:49Samochód potrącił melodię, a potem odjechał?
13:53Tak.
13:56Kiedy zjawił się Ege?
13:58Po tym jak odjechała.
14:00Rozumiem.
14:04Było ciemno.
14:06Wyraźnie nie widziałam.
14:09Ale to nie był mężczyzna, lecz kobieta.
14:11Miała damskie ubranie.
14:17Uważaliśmy, że zrobił to mężczyzna.
14:20Dlatego przyszłam powiedzieć, że widziałam kobiety.
14:26Czyli ktoś inny wziął na siebie winę?
14:30Tak.
14:31Tak.
14:41Pięknie pachnie.
14:43Przyniosę jeszcze sól.
14:44Jak to złożyła zeznanie?
14:58Niech to szlag.
14:59Niech to szlag.
15:00Chcesz odebrać mi życie?
15:04To ja odbiorę tobie.
15:06Niech to szlag.
15:08Niech to szlag.
15:10Niech to szlag.
15:12Niech to szlag.
15:13Niech to szlag.
15:15Niech to szlag.
15:16Niech to szlag.
15:17Niech to szlag.
15:21Chcesz odebrać mi życie?
15:23To ja odbiorę tobie.
15:24A odbiorę tobie.
15:47Teraz mam czyste sumienie.
15:54Niech to szlag.
15:55Niech to szlag.
15:56Niech to szlag.
15:57Niech to szlag.
15:58Niech to szlag.
15:59Niech to szlag.
16:00Niech to szlag.
16:17Porozmawiaj ze mną.
16:19Dlaczego nazywasz mnie zdrajczyną?
16:21Co się dzieje?
16:22Niczego od ciebie nie chcę.
16:34Bądź szczęśliwa i trzymaj się ode mnie z daleka.
16:38Jasne?
16:41Czekaj.
16:42Porozmawiajmy.
16:52Nie słuchaj jej, bo uwierzysz.
17:03Nie słuchaj.
17:04Nie słuchaj.
17:05Nie słuchaj.
17:07Kuzej! Kuzej, stój!
17:37Seda!
18:01Seda!
18:05Seda!
18:09Seda, gdzie jesteś?
18:17Seda!
18:23Seda!
18:27Odezwij się!
18:29Seda, giriyorum bak!
18:31Seda!
18:33Seda!
18:37Seda!
18:39Oszalałaś?
18:41Chodź do mnie!
18:43Spokojnie, będzie dobrze!
18:45Chodźmy stąd!
18:47Chodźmy stąd!
18:49Chodźmy stąd!
18:51Chodźmy!
18:53Chodźmy stąd!
18:55Chodźmy stąd!
18:57Boję się
19:04Wsadzą mnie do więzienia
19:07Kto wie co mi tam zrobią
19:09Pamiętasz co powiedziałem?
19:13Przy mnie nikt cię nie skrzywdzi
19:16Nigdy na to nie pozwolę
19:18Złożyła zeznania i policja pewnie mnie szuka
19:23Zabiję się
19:27Wcześniej ją uciszę
19:32A teraz załóż suche rzeczy
19:35Co będzie?
19:38Cenk stracił dziewczynę
19:41A ta kobieta przyjdzie do sądu
19:44Nie bój się
19:45Sam to ogarnę
19:48Nie siedź w mokrych ciuchach bo się przeziębisz
19:57Nie bój się
20:02Nie bój się
20:03Nie bój się
20:05Czas działać.
20:35Wiesz, gdzie jest Ege?
20:46Dzień dobry, kochanie.
20:49Wcześniej wstałaś.
20:51Poczułam nagły ból, a Ege go nie ma.
20:56Wyszedł jakiś czas temu.
20:59Coś się stało?
21:02Pewnie w związku z siostrą.
21:05Dasz wiarę, że minął już tydzień?
21:11Nie do wiary.
21:14Co porabiasz?
21:18Zebrało się wiele spraw.
21:20Czytam artykuły doktorantów.
21:24Może jak dawniej razem przygotujemy śniadanie.
21:28Wspominam, jak to robiłyśmy.
21:31Dobry pomysł.
21:32Powiem Egemu, że naszej córce nie chce dać imienia Ada, lecz Melody.
21:38Jeszcze nie powiedziałaś?
21:40Nie było okazji.
21:41Takie śniadanie nam wszystkim dobrze zrobi.
21:53Do dawnych czasów już nie wrócimy.
21:57Ale może zaczniemy coś od nowa.
22:02Tak, chodźmy.
22:03Jest siódma rano.
22:27No, co tam robicie?
22:38Sprzątaj dokładnie i nie zostawiaj kurzu.
22:42Tak robię.
22:43Przecież widzę, że robisz to niedokładnie.
22:45Dżawidan, ty też się przykładaj i niczego nie pomijaj.
23:01Mamo?
23:02Mój synu, co tu się dzieje?
23:14Sprzątamy.
23:15Zbudziłyśmy cię?
23:17Nie ma siódmej.
23:18Kto sprząta o tej porze?
23:20Już siódma?
23:22Sprzątają od piątej.
23:23Najpierw magazynek, potem piwnica, a teraz mieszkanie.
23:27Krzyż już mnie boli.
23:28Obijałyście się, a praca dobrze wam zrobi.
23:34Mamo?
23:35Co, mamo?
23:37Wszędzie brudno.
23:39Matka wychodzi, córka pływa.
23:44Może dzięki pracy zapomną o głupstwach.
23:52Co masz na myśli?
23:55Nic konkretnego.
23:57W każdym razie odkurzanie skończone i będzie cicho.
24:01Możesz zająć się pracą.
24:03Dżawidan przyniesie ci kawę.
24:05Widzisz, wpadłaś do basenu i teraz wiedźma się mści.
24:28Co powiedziałaś?
24:33Nic.
24:36Zaparzę kawę.
24:37Tak zrobię.
24:38Dżawidan przyniesie.
24:39Paj.
24:40Tak.
24:40Zatrzymaj się, porozmawiajmy.
25:10Mówię.
25:18Dlaczego!
25:22Jim, engines!
25:26KONIEC
25:56Policji wciąż nie ma.
26:26KONIEC
26:28Mamo!
26:40Mamo!
26:42Co?
26:46Kiedy wreszcie przestaniesz?
26:48Złożyłam zeznanie i temat zamknięty.
26:52Trzeba było mnie posłuchać. Możesz mieć kłopoty.
26:56Albo bez powodu trafisz do aresztu.
27:00Jaki areszt? Nic nie zrobiłam.
27:02To tak nie działa.
27:04Nigdy nie wiadomo.
27:06Ja trafiłam za kraty podziwacznym oskarżeniu.
27:10Wyszłam dopiero wtedy, gdy cofnął oskarżenie.
27:14Brawo, zapamiętałaś.
27:18A kto cię wyciągnął?
27:20Ege.
27:22Jemu zawdzięczamy to, że jesteśmy razem, więc przestań się dąsać.
27:28Nie wtrącaj się. Zajmij się herbatą.
27:32KONIEC
27:36KONIEC
27:38KONIEC
27:40KONIEC
27:42KONIEC
27:44KONIEC
27:54KONIEC
27:56KONIEC
27:58KONIEC
28:00KONIEC
28:02KONIEC
28:04KONIEC
28:06KONIEC
28:08KONIEC
28:10Wołałaś mnie, bo chciałaś coś powiedzieć.
28:12Rano policjanci jeszcze byli.
28:16Teraz ich nie ma.
28:18Gadałaś z nimi? Powiedziałaś coś?
28:20Już ich nie ma?
28:22Właśnie.
28:24KONIEC
28:26KONIEC
28:28KONIEC
28:30KONIEC
28:32KONIEC
28:34KONIEC
28:36KONIEC
28:38KONIEC
28:40Sera nie wyjęłam, bo jest ciepły. Oczywiście.
28:54Gdzie są bajgle i ciasto?
28:58W zamrażarce.
29:04Zamrożone?
29:06To normalne, skoro tam były.
29:10Co?
29:12Włóż do piecyka.
29:14MOMENT
29:16Zrobią się zbyt kruche.
29:20Poczekajmy na Egego.
29:22Słusznie.
29:24Yldys, może zrobisz sos z oliwy, tymianku i mięty?
29:28Ale pamiętaj, by dodać limonki.
29:30Dobrze.
29:32Skąd wy to wszystko wiecie, a ja nic, a nic?
29:36Skąd wy to wszystko wiecie, a ja nic, a nic?
29:40Skończ z intrygami, to też się nauczysz.
29:52Jakie to śmieszne.
29:54Naucz mnie.
29:58Przepraszam.
30:00Dom jest ubezpieczony?
30:02Oczywiście.
30:04Nauczymy ją.
30:06Od czego zacząć?
30:08Ty tu rządzisz.
30:10Dobrze.
30:12Co Ege lubi najbardziej?
30:16Nie mam pojęcia.
30:18W kwestii mężczyzn mówi się przez żołądek do serca.
30:24Zajnep wiedziała, co lubi, dlatego długo byli razem?
30:28Nie.
30:30Wiedziała, czego nie lubi.
30:32Ale ty tego nie wiesz.
30:40Zanieś to na stół.
30:42Dziecku gimnastyka dobrze zrobi.
30:44Dziecku gimnastyka dobrze zrobi.
30:46Dziecku gção.
30:50Może wystarczy? Są zmęczone.
31:11Im więcej będą pracować, tym mniej będą knuć.
31:14Prosiłam Bahar, by trzymała się z daleka od Kuzeja, a ona wpadła do basenu.
31:23Tak jak matka zwróciła się przeciwko mnie.
31:25Daj spokój. Ty nie zwracasz na to uwagi.
31:30Dżawidan, proszę podaj wodę.
31:34Czekaj, ja podam.
31:37Prosiłam matkę, ty rób swoje.
31:42W porządku.
31:44Widziałaś te spojrzenia?
31:55Co się wtrącasz?
31:58Przeszkadza ci to?
32:00Nie?
32:02Przywykłam do pracy.
32:04Do wysiłku tak samo.
32:08Co chcesz przez to powiedzieć?
32:11Nic. Mówię jak jest.
32:12Tak żyliśmy.
32:16Mama zawsze innym usługiwała, nawet gdy była chora lub zmęczona.
32:22Sprzątałyśmy brudy po innych, zbierałyśmy to, co porozrzucali.
32:27Ta kąśliwa uwaga to pod moim adresem?
32:31Skądże? Nie mam prawa.
32:33Co tu się dzieje?
32:45Nic. Rozmawiamy.
32:54W porządku.
32:56Jadę na spotkanie z klientem.
32:59Jadę na spotkanie z klientem z klientem.
33:12Oj.
33:13Kusei, porozmawiajmy.
33:43Jesteś pewna, że policjanci odeszli?
34:06Tak, już ich nie ma.
34:13Otwierałaś okna lub drzwi?
34:16Nie, chociaż przydałoby się przewietrzyć.
34:20Ten głos.
34:23Właśnie, mieli zostać i pilnować.
34:25Też nie rozumiem.
34:28Gdzie go słyszałem?
34:30Sprawdźmy jeszcze drzwi.
34:41Zamknięte.
34:43Może poszli na drugą stronę ulicy?
34:50Nie ma ich.
35:18Dlaczego nas zostawili?
35:21Wracajmy do środka.
35:23Może coś się wydarzyło?
35:25Cały czas mieli tu być.
35:28Musiało się stać coś bardzo ważnego.
35:30Słyszałaś?
35:36To pewnie Ege.
35:37Tak.
35:41Tak, wysłał wiadomość, że zaraz będzie.
35:46Chwila.
35:47Znam ten głos.
35:51Cześć.
36:00Napisałem, by was nie straszyć.
36:03Zostawili nas bez ochrony.
36:04Ege, już się bałyśmy.
36:07Ege.
36:09Więc to ty.
36:12Teraz rozumiesz?
36:14Dlatego przyjechałem.
36:15Dzwonili z policji.
36:17Jednego z nich musieli odwieźć do szpitala.
36:21Mówiłam?
36:23Oby przed procesem nic się nie stało.
36:26Niech Bóg nas chroni.
36:27Przyjechałeś to powiedzieć?
36:48Nie.
36:50Zabiorę cię.
36:51Co?
36:57Na brzegach nie mogą być ostre.
37:08Pani Nadzie, ja się na tym nie znam,
37:10a z powodu pleców nie mogę się schylać.
37:14Ludzie nie takich rzeczy potrafią się nauczyć.
37:16Dalej.
37:23Dobrze, że nie walnęłaś mnie w głowę.
37:24Wymknął jej się z ręki, bo wcześniej wstałyśmy.
37:29Na pewno masz chęć na orzechy.
37:32Gdybym chciała, sama bym wzięła.
37:35A ty od godziny dłubiesz przy jednym paznokciu.
37:42Masz zamiar odciąć mi palec?
37:45Co to było?
37:48Mamo, ja to zrobię.
37:50Nie trzeba.
37:51Już kończę.
37:54Wezmę ręcznik.
38:01Moje plecy.
38:10Naprawdę przesadzasz.
38:12Co cię ugryzło?
38:13Zachowujesz się jak złoczyńcy w filmach.
38:17Ja?
38:19Javidan jest złoczyńcą.
38:21Wróżka powiedziała, że w naszym domu jest żmija.
38:25Tak było?
38:26To ona.
38:28Wcześniej żmiłą była Syla, a teraz Javidan?
38:30To jest prawdziwa żmija.
38:33Wszystkie są żmijami, a ona nimi kieruje.
38:37Gdyby nie ku zej, już bym się ich pozbyła.
38:39Niestety nie mogę.
38:42Ale skoro mają tu zostać, niech znają swoje miejsce.
38:55Spójrz, nawet tego nie potrafi.
38:58Tak się guzdrała, że mnie ukłuła.
39:00Wiedźma specjalnie to robi.
39:07Dręczy nas obie.
39:10Widzi, że ciebie i Kuzeja coś łączy i dlatego się mści.
39:13Nic nas nie łączy.
39:17Już dobrze.
39:19Odpukać.
39:21Oby połączyło, to będziesz uratowana.
39:26Mogłabyś zostać jego żoną i uratować matkę, ale nie.
39:32Rób co chcesz.
39:33Popatrz.
39:33Uczę się, by mieć zawód.
39:38Jak długo to potrwa?
39:40Kuzeja masz na wyciągnięcie ręki.
39:44Mogłabyś go poślubić i wszystko byłoby dobrze.
39:46Ale nie, bo nie wypada.
39:50Daj to.
39:50Daj.
40:03Stój, nie zbliżaj się.
40:28Alper, zabierz mnie stąd.
40:36Trzymaj się od nas z daleka.
40:39Zamknij się.
40:41Syla, wchodź ze mną.
40:44My się kochamy.
40:49Idziemy.
40:50Nie rób tego.
40:52Nie idź z nim.
40:53Przyjechałem po ciebie.
40:58Czekaj, porozmawiajmy.
41:10Kusej, kusej!
41:19Szukałaś mnie z tym płaszczem?
41:23Wyszedłeś źle ubrany.
41:25Bałam się, że się przeziębisz.
41:28Wyszedłeś źle ubrany.
41:30Wyszedłeś źle ubrany.
41:30To wszystko!
41:30Tak, wytręły się w tym płaszczem, że się ubrany.
41:31Wybrałaś się tak, jak chciałem.
41:55Świetnie.
41:57Ubrałaś się tak, jak chciałem.
41:59Usiądź trochę bliżej.
42:05Tęskniłaś za mężem?
42:07Co będziemy robić?
42:13Gdy wypijemy kawę...
42:26Dokąd pojedziemy?
42:30Do nas.
42:31Tu cię nie zostawię.
42:33Do procesu zostaniesz z nami.
42:35Nie rozumiem.
42:38Znów będzie się wtrącał?
42:40Dopiero się go pozbyłyśmy.
42:48O czym gada?
42:50Znów ją czymś przekabaci.
42:56Nie rozumiem.
43:02Co znowu?
43:04Nieważne.
43:07Przeciwnie.
43:08Oby znów nie było kłopotów.
43:11Chcę coś zrobić, by ich uniknąć.
43:15Parę razy próbowałeś.
43:17Gdyby nie on, nie wiadomo co by było.
43:20Przez niego nachodzą nas bandziory.
43:22Jesteś niesprawiedliwa.
43:23Próbuję cię chronić.
43:27Ja też, tylko innymi metodami.
43:30Co masz na myśli?
43:33Pani gra na jej uczuciach,
43:34udając kontuzję, by trzymać ją przy sobie.
43:38A ty nie?
43:39Dlatego poszedłeś do Melis?
43:41Mamo, wystarczy.
43:44Dobrze.
43:45Czego więc od niej chcesz?
43:48Pojedzie ze mną.
43:50Akurat.
43:50Jesteś żonaty, ale zabierzesz ją do domu?
43:54Do domu?
43:55Dość już tego.
43:57Nie ma innego wyjścia.
43:59Ja się nie zgadzam.
44:00Więc zostanę z wami.
44:02Co?
44:03Niemożliwe.
44:04No to jedź ze mną.
44:07Jak to sobie wyobrażasz?
44:08Wyjaśniłem sytuację wujowi.
44:10Przyznał mi rację.
44:11Jeśli chcesz, sama go spytaj.
44:12Nie zgodzi się.
44:16Chodź do środka.
44:25Tam ktoś jest.
44:29Ktoś jest w domu.
44:30Opracowanie Telewizja Polska
44:42Tekst Władysław Wojciechowski
44:44Czytał Paweł Straszewski
44:46Nie ma w tym.
45:15KONIEC