Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:24Unuttum acıları geçmişte kalsın, her sabah uyan aşkla bak gözlerime.
00:34İki yaralı yürek, bir olduk isteyerek, unutma, unutma.
00:46Sen kalbimin emrisin, son güne dek benimsin.
00:52İlk defa böyle söyledim, anla.
00:57Aşk varsa umut vardır, korkma.
01:03Sar canını canıma, bırakma.
01:09Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
01:16Aşk varsa umut vardır, korkma.
01:31Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
01:44Miłość i nadzieja, odcinek 222.
01:51KONIEC
01:52Oddaj mi to.
02:01Oddaj natychmiast.
02:02Nie.
02:03Właśnie, że tak.
02:05Chcę wiedzieć, co ona tu ma.
02:08To laptop Melis.
02:10Nie masz do niego prawa.
02:13Twoja córka wtrąca się w nasze życie.
02:18Zawsze broniłam, Zajnep.
02:19Byłam jej matką, gdy siedziałaś w więzieniu.
02:21Traktowałam lepiej niż swoje dzieci.
02:25No prawdę?
02:26Tak.
02:27Spytaj ją.
02:29Nie.
02:31Najpierw sprawdzę, co tu jest.
02:34Gonyl, oddaj natychmiast.
02:36Nie.
02:37Nie upieraj się i daj.
02:39Puszczaj.
02:44Co tu się dzieje?
02:51Specjalnie puściłaś, prawda?
02:56Nie.
02:58Ale ty, jak złodziejka, wdarłaś się do pokoju Melis.
03:05Byłaś w jej pokoju?
03:06Melis coś knuje.
03:12Wiemy o tym.
03:14A na dodatek wczoraj coś słyszałam.
03:19Co?
03:23Proszę, porozmawiaj z Ragypem.
03:27Skąd weźmiesz pieniądze?
03:29To łatwe.
03:35Dam sobie radę.
03:37Jeśli się nie uda, zaprzeczę wszystkiemu.
03:43Wtedy ja wyląduję w więzieniu,
03:46Ege poślubi Zajnę,
03:47a ty...
03:48zostaniesz na lodzie.
03:50Pani Gonul?
04:00O czym rozmawiacie?
04:02Mam się tłumaczyć?
04:04Po co przyszłaś?
04:08Melis gadała z Ardą o tym,
04:11jak uciszyć Ragypa.
04:20Zrobiła to?
04:26Bülent, odpowiedz.
04:29Ona ma z nim coś wspólnego?
04:44Tak.
04:47Ma.
04:50Jak możesz być taką szują?
05:02Co z ciebie za mężczyzna?
05:04Puść go albo wezwę policję.
05:06Nie gadaj bzdur.
05:07To nie bzdury.
05:09Zadzwonię.
05:10Nie zmuszaj mnie.
05:12Bronisz typa, którego znasz od dwóch dni?
05:15Naprawdę wezwę policję.
05:18Do domu.
05:20Zabiję cię.
05:22Nie jestem adwokatem,
05:23ale wiem, że to napaść.
05:26Siostro,
05:27cokolwiek zrobisz,
05:28wyjdę za niego.
05:30Nikt i nic mnie nie powstrzyma.
05:38Serio?
05:41No to zobacz,
05:42co wyczynia twój ukochany.
05:44Patrz.
05:51Co to?
05:53Po nocy twoją kartą płacił w klubach
05:56i za hazard na nielegalnych portalach.
05:58Przejrzyj się.
06:06Co ty mówisz?
06:07Kanalia.
06:11Arif, to prawda?
06:14Nie zrobiłem tego.
06:16Jeśli nie ty, to kto?
06:19Zgubiłem kartę i ktoś ją znalazł.
06:22Nie użyj mi tu.
06:25Zgubiłem.
06:26Dlaczego nie wierzysz?
06:27Kłamie.
06:40Karta leży na stole.
06:41Zgubiłem kartę i zgubiłem kartę i zgubiłem kartę.
07:11Cudownie.
07:14Co mówisz?
07:16To jest okropne.
07:18Przez nią mój syn wciąż ma kłopoty.
07:21Mamo.
07:23Gdyby cię tu nie było,
07:24nic by się nie stało.
07:25Przestań.
07:26Stanęła w mojej obronie
07:28i ledwo przeżyła.
07:29Nic dziwnego, że nadal się boi.
07:34Skoro się boi,
07:36niech idzie do mamusi.
07:39Zostanie tu jak długo zechce.
07:41Jeśli ktoś się nie zgodzi,
07:45razem odejdziemy.
07:46Jak mogła spiskować,
08:03narażając życie Zeynep?
08:07Nie wszystko jeszcze wiemy.
08:10Jak to?
08:12Nie rozmawialiście z nią?
08:14Nie.
08:16Próbujemy coś zdecydować.
08:21Ale jak to?
08:23On ją porwał i więził,
08:25a wy sami chcecie coś decydować?
08:27Przestań, Końcu.
08:33Ty jesteś źródłem problemów z Ragypem.
08:38Bülent robi wszystko, by nas chronić.
08:40I co go spotyka?
08:41Co zrobiła wasza córka?
08:47Bo moja ledwo przeżyła.
08:50Melis chciała śmierci swej siostry.
08:53Nie zaprzeczaj, to jest dowód.
09:11Mówię, że to nie ja.
09:13Po co miałbym iść do klubu?
09:14Całe życie kłamie.
09:26Zgubiłeś kartę?
09:28Zaraz się przekonasz.
09:38Dzwonię i dzwonię, a ty nie odbierasz.
09:41Co się stało?
09:42Mama podała Kuzejowi adres.
09:46Chcę się pozbyć ciebie i Alpera.
09:48Co?
09:50Zrób wszystko, by nie wpaść w tę pułapkę.
09:55Dobrze, kończmy.
10:04Trzymaj, sama zobacz.
10:09Co robisz? Gdzie ta karta?
10:12Gdzie ją ukryłeś?
10:15Znajdzie się wcześniej czy później.
10:19Niech szuka, nic nie znajdzie.
10:24Powiedziałem, że zgubiłem.
10:26Gdzie ją schowałeś?
10:28Nie znalazłeś, więc on nie kłamie.
10:31Alper, gdy Kuzej ją zobaczy, będziesz skończony.
10:48Zajnep jest moją córką.
11:02Co to było?
11:02Zajnep jest moją córką.
11:16Czy chciałbym, by coś jej się stało?
11:19Melis chce.
11:23Zaprzeczyła, jakoby miała z tym coś wspólnego.
11:25A potem kłamała w żywe oczy.
11:31Spokojnie.
11:32Dowiemy się, co się dzieje i powstrzymamy to, prawda?
11:36W jaki sposób?
11:39Sami uciszycie Ragypa?
11:40Oczywiście, bogaty adwokat.
11:43Każdego może uciszyć.
11:46Wiesz, co właśnie powiedziałaś?
11:49Tak nas postrzegasz?
11:52Dużo widziałam i już nie wiem, co myśleć.
11:55Ale Melis chciała zabić Zajnep.
12:02Nieprawda.
12:04Kiedy Ragyp cię szukał, przycisnął Melis i ona mu powiedziała, że Zajnep jest twoją córką.
12:09To wszystko.
12:15Tak? Wszystko?
12:18To jakiś żart?
12:21Ragyp mógł zabić moją córkę.
12:25Dość tego.
12:27Uspokójmy się.
12:31Zajnep czuje się dobrze,
12:33a Melis poniesie konsekwencje.
12:36Koniec.
12:37Melis, proszę.
13:01Co to?
13:02Zajrzyj, moja śliczna.
13:04Niemożliwe.
13:09To suknia, o której gadałyśmy.
13:12Jest bardzo droga.
13:14Prezent dla mojej synowej.
13:17Cudowna.
13:20Przymierz.
13:22Przebierz się w pokoju Egego.
13:26Dobrze.
13:28Nie znam drogę.
13:28Byłam tam kilka razy.
13:33Dokładnie raz.
13:36A on wtedy spał na kanapie w salonie.
13:41Melody, nieważne.
13:44Zapomnij o tym i teraz pomóż z sukną.
13:48Nie mogę.
13:49Mam robotę.
13:49My wyjdziemy na powietrze pomyśleć o naszej pracy.
13:55Będę u siebie.
13:56Właśnie.
13:59Macie do dyspozycji tylko powietrze.
14:01Kochana, świetna riposta.
14:16Koniecznie ją przybierz.
14:27Przepraszam za nią.
14:28Zdążyłam przywyknąć.
14:33Bałem się awantury, gdy powiedziałeś, że nie wierzysz w tę miłość.
14:37A ty wierzysz?
14:41Ja?
14:50Co to za dźwięk?
14:52Nie wiem.
14:53Pewnie ptaki znów hałasują za oknem.
14:55A ten ciągle kłamie.
15:13Co to?
15:17Podobno zgubiłeś.
15:20Widzisz, jaki on jest?
15:22To karta Hülii Bosbej.
15:29Weź ją.
15:30Pożałujesz.
15:51Pożałujesz.
15:54Wydawałeś w klubach pieniądze mojej siostry.
15:57Pożałujesz tego.
15:58Przestań, proszę.
16:05Chcesz go zabić?
16:07Zasłużył na coś gorszego.
16:13Co się z nią dzieje?
16:16Wiedźma wreszcie zasnęła.
16:30Herbatka rumiankowa jednak pomogła.
16:34Uratowałam Hülię przed Alperem.
16:38Nadzie powinna być mi wdzięczna, bo jej córcia omalnie wyszła za tę kanalię.
16:46Nie dzwoń, nie odbierze.
16:50Dlaczego?
16:51Dałam Hüseyowi adres mieszkania Alpera.
16:53Co zrobiłaś?
16:54Pewnie już przyłapał go z Sylą.
16:57Dlaczego to zrobiłaś?
16:59Dla twojego dobra.
17:00Zrujnujesz Syl i życie.
17:03Wcześniej czy później Hüsey zrozumie, że Arif to Alper.
17:07Scylla będzie skończona, ale my przeżyjemy.
17:21Co się dzieje?
17:24Hüsey tam do nich pojechał?
17:27Dziecko, usiądź sobie.
17:29Nie myśl już o siostrze.
17:35Nadzie bardzo cię lubi, a Hüsey jest taki przystojny.
17:42Dlaczego tam go posłałaś?
17:44Dla twojego dobra.
17:47Teraz na pewno wyrzuci Sylę.
17:50Dając mu adres, powiedziałam, że to od ciebie.
17:53Co zrobiłaś? Nieważne.
18:00Gdy wróci, powiesz, że Sylla ściągnęła tu Alpera i zabroniła mówić.
18:06Ale nie mogłaś znieść, że oszukuje cię twoja własna siostra.
18:13Potem zalejesz się łzami.
18:17Słyszałaś?
18:18To dla twojego dobra, moja jedyna córeczko.
18:23Tylko płacz jak należy.
18:31Przestań, co robisz? Zabijesz go.
18:33Dosyć.
18:35Kogo chcesz bronić?
18:36Całą noc trwonił w klubie twoje pieniądze.
18:39Parszywy pies.
18:40Naprawdę go zabijesz?
18:42To za mało.
18:45Sylia, to wszystko kłamstwo.
18:46Wyjaśnij ci.
18:49Co wyjaśnisz?
18:50Chcesz wierzyć tej kanali?
18:53Kobieto, przejrzyj na oczy.
18:56Dałaś mu trzysta tysięcy lir na wynajęcie mieszkania?
18:59Nawet kupił za to obrączki.
19:03Przestań.
19:04Kartę sama mu dałam.
19:06Brawo.
19:08Kwiaty i czekoladki też kupił za twoje pieniądze.
19:12Bezczelna gnida, bez krztyny, wstydu i honoru.
19:14Co z ciebie za mężczyzna, Mendo?
19:18Wystarczy.
19:20Nie wstyd ci tak kłamać?
19:24Gdy zaczynałem pracę, mówiłem, że mam długi.
19:29Dopadli mnie i zabrali karty.
19:30Sylia, nie kłamie.
19:33Nie mogłem powiedzieć, ale chciałem oddać.
19:36Ty gnojku.
19:41Przestań kłamać.
19:43Nadal łżesz?
19:44Proszę.
19:48Nie byłem w klubie i w nic nie grałem.
19:51Sylia, nigdy cię nie okłamałem.
19:54Zawsze mówię prawdę.
19:56Znowu kłamie.
19:59Menda, jak ich mało.
20:00Siostro, idziemy.
20:04Sylia, słyszysz?
20:06A z tobą to jeszcze nie koniec.
20:08Idziemy.
20:20Idź, nie drażnij go.
20:23Ogarnę sprawę ślubu.
20:26Daj zdjęcia.
20:26Nie ja wydałem te pieniądze, tylko oni.
20:32Idź, bo brat będzie zły.
20:39Na co czekasz?
20:43Mało ci kłamstw?
20:45Czekam na dole.
20:47Szybko.
20:56Spokojnie.
21:04Dziś pójdziemy z nią na policję.
21:08Nie przypominam sobie takiej decyzji.
21:12Proszę.
21:13Nie wsadzę jej do więzienia, by dać nauczkę.
21:16Trafi między morderców i psychopatów.
21:18Będzie jak wśród swoich.
21:25Pomalnie doprowadziła do śmierci Zajnep.
21:30Teraz zależy ci na niej, a wcześniej nie wyjaśniłaś całego bałagany.
21:37Skoro otwieramy stare księgi, to nie czytajmy tylko jednej karty.
21:41Ja zawsze czytam wszystkie.
21:47Również o tym, że Nadzie was rozdzieliła.
21:53Belkys słyszała.
21:55O tych kartach rozprawialiśmy przez wiele dni.
22:00Nie przestałam kochać Bülenta,
22:03a odeszłam przez groźby Nadzie.
22:05Zrobiłaś, co ci kazała,
22:07bo nie miałam wyjścia.
22:08Ukryłaś córkę
22:13i latami nie mówiłaś o niej Bülentowi.
22:16Nie miałam wyboru.
22:18Feraye, uspokój się.
22:22Nie obchodzi mnie, co was łączyło przed laty,
22:25ani to, co przyniesie przyszłość.
22:28Obchodzi mnie tylko moja córka.
22:35Dlatego nie pójdziemy na policję.
22:38I mówię to nie jako matka,
22:43lecz jako żona Bülenta.
22:47Ilcz.
22:49Przez ciebie doszło do tego wszystkiego.
22:56Nie zadbałeś o poprawne stosunki między córkami.
23:00Do prawdy?
23:02Tak.
23:03Dzisiaj traktują się jak wrogowie właśnie przez ciebie.
23:07Mówię prawdę.
23:28Wierzysz mi?
23:29Nie wiem.
23:33Jak to?
23:36Gdy przyszłam do ciebie, nawet nie popatrzyłeś mi w oczy.
23:43Źle zrozumiałaś.
23:44Już nie wiem, w co mam wierzyć.
23:50Wierz mi, nie ja wydałem pieniądze, lecz oni.
23:53Karta była w domu, jak to wyjaśnisz?
23:57Grozili mi.
23:58Po prostu się bałem.
24:01Jeśli kłamie, niech padnę trupem.
24:04Nie mów tak.
24:06Pragnę, byś we mnie wierzyła.
24:07Pójdę po obrączki, a ty nie drażnij Kuzeja.
24:20Zdjęcia.
24:29W porządku.
24:34Więcej nie powtórzę.
24:37Nigdy cię nie okłamałem
24:49i nie okłamie.
24:52Idź.
24:52Idź.
25:07Idź.
25:08Idź.
25:09Idź.
25:09Pytam ponownie.
25:38Co to jest?
25:45Proszę Sylo, to dla Ciebie.
25:54Naprawdę?
25:55Tak.
25:57To naszyjnik.
26:00Pomimo nawału pracy, poszedłem Ci go kupić.
26:03Potem uznałem, że jest bardzo ładny i kupiłem też dla siebie.
26:08Co za ulga? Mamy naszyjniki.
26:11Skąd je wziąłeś?
26:14Jeden z moich klientów projektuje biżuterię.
26:18Przysłał te naszyjniki jako podziękowanie.
26:21Jeden dla mnie, a drugi dla mojej asystentki z Sylii.
26:24Lecz ona go nie chciała, więc przywiozłem go tutaj dla naszej Sylii.
26:41To należy do Sylii.
26:43Położyłaś tu kartę, by on ją zobaczył?
27:01Skoro przepuszczałeś grube pieniądze pani Hülii, powiedziałem, jak było.
27:05Będę Cię miała na oku.
27:10Kuzejowi nie powiem ze względu na panią Hülię.
27:15Lecz wystarczy jeden błąd, a zniszczę siebie, a Ciebie pociągnę za sobą.
27:22Z drogi.
27:23Przepraszam za pytanie, czy wierzysz w tę miłość.
27:44Nie zrobiłaś nic złego.
27:49Nie odpowiedziałeś, więc też nie jesteś pewny.
27:53Człowiek podejmuje decyzję, a że Cię nagradza lub każe.
28:12Czyli?
28:15Kiedyś pomyślałem, że jesteś z Ardą
28:18i to zdecydowało o mojej teraźniejszości.
28:22Ty masz sumienie, a on nie.
28:29Właśnie, sumienie.
28:34Miłość nie jest brzemieniem, które udźwignie sumienie jednej osoby.
28:40Fakt.
28:41Lecz dźwiga tylko jedna.
28:44Ująłeś mnie swym oddaniem, tym, że trzymasz się podjętych decyzji,
28:59że jesteś szczery
29:00i zawsze dotrzymujesz słowa.
29:03Wiem.
29:10Niektórzy doceniają to tak samo jak Ty.
29:17A inni wykorzystują.
29:22Jak Melis.
29:23Nie pasuje.
29:40Nie mogę się dopiąć.
29:41Kupiłaś przez internet?
29:43Tak.
29:47Podałam Twoje rozmiary.
29:49Miała być niespodzianka.
29:51Mam oberty, z dziękuję.
29:53Ale suknia ślubna przez internet?
29:56Muszę się odchudzić.
29:58Przydałoby się.
30:06Dobrze, że oni tego nie widzieli.
30:10Niedaleko jest jeden sklep.
30:12Może się wybierzemy.
30:15Nie wiem.
30:17Chodź, zanim zaczną się plotki.
30:20Ona się ucieszy, że nie mogłaś się dopiąć.
30:26Przymiarki i poprawki zajmą kilka dni.
30:28Zobaczymy.
30:31Wymknijmy się po cichu.
30:41Wybaczmy.
30:42Powiedziałam, że nie wierzę i wszystko skomplikowałam.
30:46Przepraszam.
30:54Nie, masz rację.
30:55Sam nie wierzę w tę miłość.
30:59To chyba koniec tej drogi.
31:01To, pewnie kuzei.
31:24Dobrze by było, gdyby przyłapał sylę z Alperem.
31:28Wyrzuć ją, tylko ładnie się zachowuj.
31:38Synu, gdzie byłeś?
31:39Julia, córeczko.
31:46Opowiedz, co się wydarzyło.
31:50Dobrze, ale później.
31:53Powiedziałaś, że uciekłaś z Aryfem i nie odbierałaś telefonu.
31:56Spokojnie, później opowiem.
31:58Gdy kuzei się nie denerwował, powiedzieliśmy, że jesteś u Gülsym.
32:03W końcu pojechałaś do Aryfa?
32:06Tak.
32:09Ale skąd kuzei wziął adres?
32:12Mamo, dopiero wróciłam.
32:14Później wyjaśnię.
32:15Bogu obiecałam, że nakarmię biednych.
32:20Ale czy wiesz, że twój ukochany twoją kartą płacił za kluby i hazard?
32:25Gdzie jest Sylam?
32:34Nie widziała jej pani?
32:39Poszła po książki, zaraz wróci.
32:42Kiedy wyszła?
32:44Wcześnie rano i wciąż jej nie ma.
32:48Dziecko musisz mi opowiedzieć.
32:55Co tak patrzysz?
32:57To twoja sprawka?
33:02Tak.
33:03Postrzegłam Syle.
33:05Pod jabła.
33:07Nie oczerniajmy jej przed kuzeiem.
33:17Marnujesz okazję głupia.
33:19Ale nie dopuszczę do tego.
33:25Milczenie niczego nie zmieni.
33:34Powiem wprost.
33:36Rageb postawił warunek.
33:41Nie możemy się zgodzić.
33:44Zawsze cię słucham, lecz wybacz.
33:46Jaki warunek?
33:49Nie wspomnij o Melis, jeśli Zeynep wycofa oskarżenie.
33:52To jest szantaż.
33:55Spróbuj przekonać Zeynep, albo sama z nią pomówię.
34:02Uniewinnić tego, kto dźgnął moją córkę?
34:05Nie wypuszczą go.
34:07Sprawa jest w toku.
34:08Pozostanie w więzieniu.
34:11Jeśli Zeynep się zgodzi, to zmniejszą mu karę.
34:17Tak.
34:18I niedługo wyjdzie.
34:21O co ty mnie prosisz?
34:23Co to było?
34:25Co to było?
34:27Co to było?
34:52Nie chcesz się żenić?
34:59Nie kochasz mnie?
35:01Kocham, ale żeby od razu brać ślub?
35:03Gdy wspomniałam o ślubie, twoja twarz się zmieniła.
35:13Nie cieszysz się?
35:15Cieszę się.
35:17Bardzo, ale...
35:21Co się dzieje?
35:24W nocy nie zmrużyłam oka.
35:28Wciąż o tym myślałam.
35:32Syla i Aryf.
35:36Muszę ci coś powiedzieć.
35:39Nie mogę tego ukrywać.
35:42Chodź.
35:43Dlaczego próbujesz nas rozdzielić?
35:46Proszę tak nie mówić.
35:49Nie spodziewałam się tego po tobie.
35:52Jaki wstyd.
35:55Rozmówię się z Kuzejem.
35:59Robiłam wszystko, by nikt pani nie skrzywdził.
36:02Również on.
36:03Kłamczucha.
36:17To ty?
36:24Gdzie byłaś tyle czasu?
36:27Nie dostała tej książki i dalej szukała, prawda?
36:33Dzień dobry, pani Julio.
36:44Coś się stało?
36:46Dlaczego tak patrzycie?
36:49Dobrze wiesz.
36:51Nie rozumiem.
36:59Co się wydarzyło?
37:02Nic.
37:03Uciekła do Aryfa i myśli, że dałaś mi adres.
37:09Baharo powie.
37:12A teraz chętnie napiję się kawy.
37:23Kuzei tam cię nie widział?
37:28Zobaczyłby, gdybyś nie zadzwoniła.
37:30Kiedy te kłamstwa się skończą?
37:37Nic na to nie poradzimy.
37:43Syla, mama się upiera, żeby cię oskarżyć.
37:50Trzymaj się z daleka od Alpera.
37:52Cokolwiek by zrobił.
37:53Dobrze, wracaj do nauki, a ja podam kawę.
38:08Śmiesz prosić o coś takiego?
38:10Dla swej córki.
38:11Ja muszę myśleć o swojej.
38:18Ja też o niej myślę.
38:20Obie cierpimy przez tego Ragypa.
38:22Ale to ty jesteś źródłem wszystkich problemów.
38:26I ty.
38:32Milcz.
38:35Robiliście wszystko dla swej córki.
38:38Ja miesiącami również.
38:43Czego więc chcesz?
38:46Teraz ty zrób coś dla mojej córki.
38:47Bülent, niech nasze dziecko nie pójdzie do więzienia.
38:55Co można zrobić?
38:58Może powiedz Zeynep, że są siostrami.
39:00Cokolwiek, byle Melis nie poszła za kraty.
39:03Jeśli uprzesz się, by poszła do więzienia,
39:14to spotkamy się w sądzie.
39:20Bülent wie, że nie specjalizuje się w obronie.
39:26Ale gdy będzie trzeba, to nie odpuszczę.
39:33Scylla, dlaczego byłaś tam z Aryfem?
40:00Chylia, dlaczego uciekłaś?
40:01Jakim cudem Kuzej cię znalazł?
40:07Później pogadamy.
40:10Dopiero zaczęłyśmy.
40:14Wejdź.
40:24Dzięki.
40:31Gdzie naszyjnik?
40:38Myślałem, że się spodobał.
40:44Wychodzę.
40:46Z drogi.
40:46Nie bądź śmieszna.
40:48Mam dość okłamywania Kuzeja.
40:51Nie rób tego.
40:52Posun się.
40:52Spodobał się i to bardzo.
41:02Zawsze go noszę, ale...
41:05Dlaczego nie teraz?
41:11Zgubiłaś?
41:13Pewnie jest w pokoju.
41:14Poszukam.
41:15Zdjęcia.
41:16Spodobał się.
41:16Później.
41:17Zdjęcia.
41:17Djęcia.
41:18Zdjęcia.
41:19Zdjęcia.
41:19KONIEC
41:49Scylla nie była zainteresowana Aryfem.
42:15Właśnie.
42:17Gdyby nie pani, nie wiedziałabym o wielu sprawach.
42:19Właśnie.
42:23Ani o jego propozycji, ani o tym, że Kuzej go pobił.
42:28Cóż, jestem szczera i zawsze stoję po stronie tego, co słuszne.
42:37Co teraz uważa pani za słuszne?
42:40Dlaczego Scylla nie chce, bym była z Aryfem?
42:46Proszę powiedzieć prawdę.
42:47Czy ich coś łączy?
42:51Co?
42:53Pytam, czy Scylla i Aryf mają ze sobą coś wspólnego?
42:57Nic o tym nie wiem.
42:59Czyli co?
43:00Pani Dżawidan, chciałabym ufać Aryfowi.
43:06Kuzej twierdzi, że płacił moją kartą za Hazard.
43:09Aryf zaprzecza, mówiąc, że ktoś ukradł mu kartę.
43:13Nie wiem, co myśleć.
43:16Niech pani powie, co łączy Scylla z Aryfem.
43:19Nic nie mogę powiedzieć, ale wiem, że ja i Bahar jesteśmy niewinne.
43:29Co pani sugeruje?
43:31Kuzej!
43:37Kuzej!
43:40Weź coś od deszczu.
43:43Wygląda tak, jakby miało padać.
43:45Nie warto.
43:47Podać płaszcz?
43:49Powtarzasz się?
43:50Nie!
43:50Pani Filio, ma pani chęć na herbatę?
44:03Nie!
44:20Opracowanie Telewizja Polska
44:23Tekst Władysław Wojciechowski
44:25Czytał Paweł Straszewski
44:26Czytał Paweł Straszewski
44:56Czytał Paweł Straszewski

Recommended

43:32
Up next
45:27
43:10
43:01
45:10
43:36
46:11
45:34
45:28
44:03