Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:32KONIEC
01:33KONIEC
01:34KONIEC
01:35KONIEC
01:44Gdzie on się podział?
01:50Wciąż go nie ma.
01:53Miał mi przecież pomóc.
01:55Sama nie dam rady
02:00Zeynep
02:04Co się stało?
02:25Ben
02:43Muszę ci się do czegoś przyznać
02:49KONIEC
03:19...
03:29Ten chłopiec z wichlowego wzgórza, który dodał ci sił.
03:59To byłem ja.
04:29W końcu to powiedział.
04:48Szczerze mówiąc, sam byłem zaskoczony, gdy się o tym dowiedziałem.
04:53Nadal jestem.
04:55Nikt nie przypuszczał, że tak się to potoczy.
04:57Jak z bajki, prawda?
05:06Sama nie mogę w to uwierzyć.
05:09To wszystko jest takie dziwne.
05:13Kiedy się o tym dowiedziałeś?
05:20Właściwie to trwało chwilę.
05:22Zrozumiałem dość szybko.
05:24Czemu mi wtedy nie powiedziałeś?
05:35Może wejdziemy do środka.
05:37Nie wydajem przejdziemy do środka.
05:53No, nie myślijmy do środka.
05:54Halil...
06:11Halil...
06:12Zeynep...
06:14Chciałem ci wcześniej powiedzieć, ale przypisywałaś temu chłopcu tak wielkie znaczenie, że się bałem.
06:33Nie wiedziałem, jak zareagujesz.
06:40Myślałem, że nie ucieszy cię to, że to ja.
06:44Halil...
06:49On dodawał ci sił.
06:59A ja...
07:05Ja ci tego nie powiedziałem.
07:09Nie chciałem, żebyś się rozczarowała.
07:14Kiedy się dowiedziałem...
07:21Nie byliśmy w najlepszych relacjach.
07:30Ale teraz...
07:31Wszystko się zmieniło.
07:38Wszystko się zmieniło.
07:48Milczysz.
07:50Mam nadzieję, że to nie zniszczy tego, co nas łączy.
07:54Nie chcę cię stracić, Zeynep.
07:55Masz rację.
07:56To zupełnie inna sytuacja.
07:57Po prostu mnie zaskoczyłeś.
07:58Dlatego milczę.
08:00To zupełnie inna sytuacja.
08:03Po prostu mnie zaskoczyłeś.
08:05Dlatego milczę.
08:06Ale tak naprawdę, jak się nad tym zastanowić, to nie takie dziwne, że to właśnie ty byłeś tym chłopcem z Wichrowego Wzgórza.
08:14Bo wciąż jesteś taki sam, Halil.
08:16Twój sposób bycia, wsparcie, wiara we mnie, to wciąż ten sam chłopak, którego wtedy spotkałam.
08:29Tylko nie wiedziałam, że jako dziecko też tu byłeś.
08:31Właściwie...
08:32Właściwie...
08:33Właściwie...
08:34Właściwie...
08:35Właściwie...
08:36Mój ojciec...
08:37Właściwie...
08:38To wciąż ten sam chłopak, którego wtedy spotkałam.
08:42Właściwie...
08:43Właściwie...
08:44Mój ojciec...
08:45Właściwie...
08:46Właściwie...
08:51Właściwie...
08:56Właściwie...
08:57Mój ojciec...
09:00Właściwie...
09:02Miał tu pracę,
09:10więc przez jakiś czas mieszkaliśmy w okolicy.
09:17Teraz to jest ten moment.
09:20Powiedz, po co tu przyjechałeś.
09:23Ukrywałeś to przede mną.
09:29To było dla mnie bardzo ważne.
09:32To było dla mnie bardzo ważne.
09:39Ja...
09:40Czy on właśnie chce mi wyznać, co czuję?
09:44Tak, Halim. Ty?
09:48Tak.
09:50Słucham cię.
09:51Ty?
09:55Jest jeszcze jedna rzecz.
10:02Tak.
10:03Tak.
10:04Tak.
10:05Tak.
10:06Tak.
10:06Tak.
10:10Tak.
10:11Ale nie denerwuj się.
10:32Nie chcę, żeby to było dla ciebie ciężarem.
10:41No dalej, powiedz to.
10:47Wyznaj, że mnie kochasz.
10:54Pamiętasz, jak dzwonił Eren?
10:56To była sprawa służbowa.
10:58Zadzwonili z firmy.
11:01Właściwie nie mamy tygodnia.
11:07Prezentacja jest jutro.
11:11Czemu? Czemu tego nie mówisz?
11:14Zeynep, nie martw się. Spójrz na mnie.
11:20Poradzisz sobie z zamkniętymi oczami.
11:23Dlatego musimy zacząć pracę jak najszybciej.
11:28Prezentacja już jutro.
11:30Co?
11:33Jak to?
11:34Mamy tylko jeden dzień?
11:36Tak.
11:38Zrobimy to razem.
11:41Zdążymy.
11:44Tylko dobrze się przygotuj.
11:46To wystarczy.
11:48Ja?
11:50Sama?
11:51To znaczy, ciebie nie będzie na prezentacji?
11:55Nie.
11:56To ty ją poprowadzisz.
11:57Co?
11:57Nie.
11:58Nie dam rady sama.
12:01Dasz radę.
12:02Zeynep.
12:03Jesteś najodważniejszą osobą, jaką znam.
12:11Po prostu wyjdziesz i powiesz to, co wiesz najlepiej.
12:15Przekonasz wszystkich.
12:17Ja ci wierzę.
12:21Zawsze wierzyłem.
12:23Bo ty nie udajesz.
12:30Jesteś szczera.
12:32Jesteś prawdziwa.
12:41Zeynep.
12:44Każdy, kto cię zna, wie o tym.
12:47Liczę, że nie przeszkadzam.
13:07Miło cię widzieć.
13:09Może zaczniemy już pracę?
13:22Kiedy tylko sobie życzysz.
13:25Kiedyś zna, wie o tym, wie o tym.
13:55Kiedyś zna, wie o tym.
14:10Przyniosłem herbatę.
14:14Dziękuję.
14:16Smacznego.
14:18Wiesz, jak pachnie ten burek?
14:20Aż ślinka cieknie.
14:22Spróbuj, czy ci zasmakuje.
14:25O, zlem to jest genialne.
14:31Dokładnie taki, jak lubię.
14:34Z mięsem miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz.
14:38Jakbyś wiedziała, że tak lubię.
14:41To przypadek.
14:41Ja też takie lubię.
14:43Bardzo dziękuję.
14:45To dopiero początek.
14:46Obiady, desery.
14:48Nie chwaląc się, gotuję naprawdę dobrze.
14:54Czyli mówisz, że jesteś zdolna?
14:56I to jak?
14:57Gdybym znalazł miłą osobę, która dobrze gotuje i jest zaradna,
15:01ożeniłbym się od razu.
15:02Potrafię gotować, sprzątać.
15:15Umiem też zadbać o dom.
15:16Bułka z masłem.
15:22Popatrzcie tylko, jak się dogadują.
15:23I co, Fericha?
15:26Szczęśliwa jesteś?
15:29Sama do tego doprowadziłaś.
15:32Trzeba było od początku się nie wtrącać.
15:33Umiesz robić burek ze szpinakiem?
15:43Jasne, umiem wszystko.
15:44Wystarczy powiedzieć.
15:45Dobrze.
15:47Już nigdy więcej nie wtrącę się w coś takiego.
15:50Nie jeden, nie dwa.
15:51Zjem dziesięć.
15:52Smacznego.
15:55Niech Ozlem sobie sama radzi.
15:58Już sobie poradziła.
15:59Chwała jej za to.
16:03Zobacz, jest długo.
16:03Zjedz i to.
16:05Zjem później.
16:06Ale zjesz?
16:07Tak.
16:17Halil?
16:19Powiedziałeś jej?
16:21Tak.
16:24Oby wszystko się ułożyło.
16:27Oby, siostrzyczko.
16:30Co powiedziała?
16:32Właściwie niewiele, ale zaakceptowała to.
16:36Powiedziała, że przypomina mi tamtego chłopca z wichrowego wzgórza.
16:40No to sprawa załatwiona.
16:46Jeszcze nie.
16:49Czyli nie powiedziałeś jej, co czujesz?
16:52Nie.
16:54Dopóki nie powiem jej, po co tu przyjechałem i co zrobiłem z zemsty na niej i jej rodzinie,
17:00nie wyznam jej, co czuję.
17:02Halil, może powinieneś jednak to zrobić?
17:13Może czas całkiem odciąć się od przeszłości, zapomnieć i zacząć od nowa?
17:21Nigdy.
17:24Zajnep nie zasługuje na życie oparte na kłamstwach.
17:26Najpierw muszę się z tym zmierzyć i przeprosić.
17:32Jeśli mi wybaczy, wtedy powiem jej wszystko.
17:34I dopiero potem wyznam, co do niej czuję.
17:42Masz rację.
17:44Jestem z ciebie dumna.
17:45Co mam teraz zrobić z Hakanem?
18:08O zlem, wiesz co?
18:10Myślałem, że nikt nie dorówna Burekowi, mojej nieżyjącej babci.
18:14A ten mi go przypomniał.
18:22Smacznego.
18:23Niech Bóg ma ją w opiece.
18:25Niech spoczywa w pokoju.
18:26Amen.
18:27Dzięki jeszcze raz, o zlem.
18:53Wracam do prasy.
18:54Smacznego.
19:00Jeszcze ci kiedyś zrobię, Burek.
19:02Dzięki.
19:02Feriha, nie wiem, jak ci dziękować.
19:06Dzięki tobie usłyszałam tyle miłych słów od Hakana.
19:10Jeśli się pobierzemy, nigdy nie zapomnę, co dla mnie zrobiłaś.
19:16Chcesz spróbować?
19:19Nie, dziękuję.
19:20Schowam to, żeby nie obeschło.
19:25Hakanovi bardzo smakowała.
19:27Może jeszcze będzie chciało.
19:29Zaniosę mu.
19:30Ben bunları ona götüreyim.
19:31Zeynep.
19:32Zeynep.
19:33Zeynep.
19:34Zeynep.
19:36Zeynep.
19:37Jestem.
19:41To tak pilny, że nie mogłaś powiedzieć przez telefon?
20:07Halil.
20:08Halil.
20:09Halil.
20:10Halil.
20:11Co Halil?
20:12Coś powiedział?
20:13Mów.
20:14Pamiętasz tego chłopca, który uratował mnie przed psem na wichrowym wzgórzu?
20:20Mhm.
20:21Dałam mu wtedy wstążkę.
20:23Pamiętasz?
20:24Halil.
20:25To był Halil.
20:26Co?
20:27Właśnie mi powiedział.
20:28Zeynep.
20:29Zeynep.
20:30Naprawdę?
20:31Tak.
20:36Przechowywał tę wstążkę przez lata.
20:38Zeynep.
20:39Nadal ją ma.
20:40Zeynep.
20:41To jak z filmu.
20:42Nie wierzę, że to się dzieje naprawdę.
20:44Ja też nie mogę w to uwierzyć.
20:47Cuda się nie kończą.
20:50Zeynep?
20:51Zeynep.
20:52Czy ta dziecięca miłość to...
20:54Ja.
20:55Zeynep.
20:56Zeynep.
20:57Zeynep.
20:58Jeszcze jedno słowo i serce mi wyskoczy.
21:00I co?
21:01Wyznał ci miłość?
21:03Nie.
21:04Tylko powiedział, że to on był tym chłopcem.
21:07Ale wcześniej rozmawiając z Gulkan, wspominał, że chce się przyznać.
21:14Czyli robi to powoli.
21:18Tak się cieszę, Zeynep.
21:25Niech to wszystko skończy się szczęśliwie.
21:27Przecież ty też bardzo go kochasz.
21:32Może powinnaś mu coś powiedzieć?
21:36Może nie zebrał się na odwagę, bo nie poczuł twojego wsparcia?
21:40Co?
21:41Ja?
21:43Nie.
21:44Ja tak nie potrafię.
21:46Nawet gdybym spróbowała, wyszłoby śmiesznie.
21:50Nie.
21:51Nigdy.
21:52Poczekam, aż sam mi to powie.
21:55Dobrze.
21:56Spokojnie.
21:57Myślę, że długo nie wytrzyma.
21:59Wkrótce wyzna ci wszystko.
22:01Może to wina tego, jaki był wobec ciebie, gdy przyjechałyśmy na farmę?
22:07Może mu głupio?
22:08Może dlatego milczy?
22:10Tak, tylko mówię.
22:14A może wcale nie o to chodzi?
22:17Może po prostu czeka na wyjątkowy moment i szykuje niespodziankę.
22:22Może.
22:24Teraz idę pracować nad prezentacją.
22:27Dobrze.
22:29Cierpliwości.
22:30Dobrze?
22:32Dobrze.
22:33Hadi.
22:34Do zobaczenia.
22:51No dalej.
22:52Ile jeszcze mam czekać?
22:55Przepraszam za zwłokę.
22:57Musiałem skonsultować się z kierownikiem.
22:59Dobrze.
23:00Proszę pana.
23:01Niestety nie możemy udzielić kredytu w tej wysokości.
23:05Jak to nie możecie?
23:07Od lat jestem waszą klientką.
23:10Jest pani dla nas bardzo ważna.
23:12Nie chcemy pani urazić, ale kwota, o którą pani wnioskuje, jest bardzo wysoka.
23:19Wszystkie banki mówią to samo.
23:30Przecież to nie jest wcale tak dużo.
23:41Przecież to nie jest wcale tak dużo.
23:43KONIEC!
23:45Bekali.
23:46Uиться w
23:53over!
23:54Poc espa mu!
23:56UatteIK!
23:59Uk配 went
24:04KONIEC
24:33Ten naszyjnik pokrywa całą sumę, której chce ta głupia dżenan.
24:43Ale nie mogę go sprzedać.
24:49Całe życie oparłam na tym naszyjniku.
24:53Wszystko zrobiłam dla niego.
24:57Sprzedać go to jak zdradzić samą siebie.
25:03Nie mam wyjścia. Muszę sprzedać ziemię.
25:24Zajnep?
25:25Zajnep?
25:27Nigdy mnie nie dotykaj.
25:29Proszę, wysłuchaj mnie.
25:30Nie chcę niczego słuchać.
25:33Proszę.
25:34Muszę to wyjaśnić.
25:36Nie jestem z AS-u.
25:39To mnie nie obchodzi.
25:40Proszę, nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiała.
25:52Wiem jak to wygląda, ale przysięgam, to nie tak.
25:55Nigdy nie skrzywdziłbym nawet muchy.
25:58Nie jestem agresywny.
26:00Więc zachowuj się odpowiednio.
26:05Przesadziłeś.
26:06Jeszcze raz. Zobaczę, że krzywdzisz AS-u, a pożałujesz.
26:19Możemy zaczynać?
26:26Jasne. Idź.
26:27Zaraz dołączę.
26:28Chodź.
26:35Bo zrezygnuję z tej prezentacji.
26:45Proszę.
26:46Dobra.
26:48Chodźmy.
26:58Do diabła, AS-u.
27:10Narobiłaś mi tylko kłopotów.
27:21AS-u.
27:23Musimy pogadać dziś wieczorem.
27:25Dobra.
27:28Dobra.
27:29Musimy pogadać.
27:47Feriha?
27:48Dopiero zaparzyłem.
27:50Jest świeża.
27:51Dzięki.
27:52Jeśli masz chwilę, możemy pogadać?
27:59O czym?
28:01O, o zlem.
28:03Tak szybko?
28:04Serio?
28:06Co ja najlepszego zrobiłam?
28:11Jeśli nie masz czasu, pogadamy później.
28:13Nie, możemy teraz.
28:15Byle szybko.
28:16Mam sporo pracy.
28:18Dobra.
28:19Ile o zlem ma lat?
28:22Myślisz, że...
28:24Myśli o ślubie?
28:27Umie prowadzić dom?
28:29Serio?
28:30Jeszcze tydzień temu mówiłeś, że mnie kochasz.
28:32Chcesz, żebym była zazdrosna?
28:38Coś powiesz?
28:40Zamyśliłam się.
28:45Ma dwadzieścia kilka.
28:48Nigdy nie mówiła o ślubie.
28:52A mnie się wydaje, że chce się ustatkować.
28:56To z nią pogadaj.
28:57Po co mnie wypytujesz?
28:58Co się stało?
29:10Nawet herbaty nie wypiła.
29:11Pity.
29:40Gotowe.
29:40Myślisz, że jest dobrze?
29:49Nie wiem.
29:52Zobaczymy.
29:54Teraz?
29:57Jeśli chcesz, możemy to zrobić po jutrzejszym spotkaniu.
30:01Masz rację.
30:03Muszę to przećwiczyć.
30:04Zapraszam na scenę, Pani Zeynep.
30:15Jak mam mówić, gdy tak na mnie patrzę?
30:30W jego oczach jest tyle czułości.
30:33Kiedy w końcu wyznasz mi, co czujesz?
30:36To ten moment.
30:36Słucham?
30:42To ten moment.
30:45Prezentacja.
30:47Słucham, Pani Zeynep.
30:49W rolnictwie ekologicznym najważniejszy jest dobór gatunków roślin,
31:02odpowiednich do warunków danego regionu.
31:04Jak mogłem krzywdzić kogoś takiego jak ty, Zeynep?
31:08Czy potrafisz mi wybaczyć?
31:10A jeśli nie, co wtedy zrobię?
31:23W sumie miał rację.
31:26Trochę go sprowokowałam.
31:27Nic dziwnego, że się wkurzył i powiedział, że nigdzie nie jedziemy.
31:33Teraz na pewno chce się pogodzić.
31:37Zmiękł.
31:40Alper?
32:10Zmiękł.
32:12Muzyka
32:40To nasze paszporty? Tak.
32:53Ale...
32:56To Zeynep?
32:59Co tu robi zdjęcie Zeynep?
33:05Nie chodzi mu o mnie.
33:07Alper? Co to ma znaczyć?
33:18Wszystko wyjaśnię.
33:21Nie wiesz o wielu rzeczach.
33:23Jak niby to wytłumaczysz?
33:25Nie tutaj. Uspokój się.
33:27Wszystko ci powiem, tylko chodźmy na zewnątrz.
33:30Co się dzieje?
33:32O co chodzi?
33:38Powiem.
33:40Tylko mnie wysłuchaj, kochanie.
33:50Czyli jednak nie uciekniesz z Zeynep?
33:53Żartujesz?
33:54Liczysz się tylko ty.
33:56To nie tak, jak myślisz.
33:58Ale to tajemnica.
34:00Nie mogę mówić przy innych.
34:03Dobrze.
34:05Chcę wiedzieć, o co chodzi.
34:09Idź do auta.
34:10Zaraz do ciebie dołączę.
34:11Zdrowe jedzenie to prawo każdego człowieka.
34:25Zdrowe jedzenie to prawo każdego człowieka, dlatego nasze hasło brzmi czyste rolnictwo dla wszystkich.
34:43Dziękuję za uwagę.
34:49I co? Nic nie powiesz? Nie podobało ci się?
34:52Było świetnie.
34:58Aż zaniemówiłem.
35:04Jutro będzie nasz dzień.
35:06Zobaczysz.
35:12Serio?
35:15Ludzie skupią się tylko na tym, co mówisz.
35:17Zachwycisz wszystkich, jak zawsze.
35:23Tak samo jak zachwyciłaś mnie.
35:28Gdybym tylko mógł powiedzieć ci prawdę i że cię kocham.
35:33No powiedz to wreszcie.
35:34Nie patrz tak na mnie.
35:36Powiedz, co czujesz, że kochasz mnie od tamtego dnia na wichrowym wzgórzu.
35:40Chodźmy.
35:43Odpocząć.
35:47Jutro musimy wcześnie wstać.
35:52Dobrze.
35:56Dobrze.
35:59Dobranoc.
36:02Dobranoc.
36:03Dobranoc.
36:04Dobranoc.
36:05Dobranoc.
36:06Dobranoc.
36:07Dobranoc.
36:08Dobranoc.
36:09Dobranoc.
36:10Dobranoc.
36:11Dobranoc.
36:12Dobranoc.
36:13Dobranoc.
36:14Dobranoc.
36:15Dobranoc.
36:16Dobranoc.
36:17Dobranoc.
36:18Dobranoc.
36:19Dobranoc.
36:20Dobranoc.
36:21Dobranoc.
36:22Dobranoc.
36:23Dobranoc.
36:24Dobranoc.
36:25Dobranoc.
36:26Dobranoc.
36:27Dobranoc.
36:28Dobranoc.
36:29Dobranoc.
36:30Dobranoc.
36:31Dobranoc.
36:32Zdjęcia i montaż
37:02Co tu robimy? Czuję się jak szpieg.
37:20Tylko porozmawiamy.
37:22Chodź.
37:32Nie podoba mi się to miejsce.
38:00Wracajmy.
38:06Boję się.
38:10Daj spokój skarbie.
38:13Jestem z tobą.
38:17Przecież sama chciałaś się dowiedzieć, o co chodzi z tym paszportem.
38:20Tak, ale musieliśmy tu przyjeżdżać?
38:28Oczywiście.
38:31To tajemnica najwyższej wagi.
38:35Gdy ci powiem, przyznasz mi rację.
38:38Mieliśmy już dość.
38:43Ja i Zeynep zdecydowaliśmy, że wyjedziemy.
38:47Co?
38:48Ty i Zeynep?
38:51Co ty wygadujesz?
38:56Z Zeynep, kochanie.
38:58A myślałaś, że z tobą?
39:03Zakochaliśmy się.
39:08Szalejemy za sobą.
39:11A ścież.
39:13Dli gibi seviyoruz.
39:16Zwariowałeś?
39:28Co ty wyprawiasz?
39:29A jak ci się wydaje?
39:40Spokojnie.
39:43Zobaczyłam coś, czego nie powinnam.
39:47Zdenerwowałeś się.
39:50Ale przysięgam, nikomu nie powiem.
39:56Brawo!
39:59Oskarowy występ.
40:02Gratuluję.
40:04Ale dorzućmy trochę realizmu.
40:10Żebym miał pewność, że naprawdę nikomu nic nie powiesz.
40:26Powiem ci, co masz powiedzieć.
40:27Pójdziesz do Zeynep i powiesz, nie jesteśmy z Alperem parą.
40:33Rozumiesz?
40:37Powiedz.
40:38Zrozumiałam, zrobię co chcesz.
40:47Zrobię co chcesz.
40:49Zrobię co chcesz.
41:02Zrobię co chcesz.
41:02Zrobię co chcesz.
41:03Zrobię co chcesz.
41:04Zrobię co chcesz.
41:04Brawo.
41:05To było bardziej przekonujące.
41:09Pamiętaj, jeśli piśniesz choć słowo,
41:19to chyba nie muszę mówić, co zrobię z tobą i twoją matką.
41:24Ha?
41:33Aferin.
41:34Doskonale.
41:37Mądra dziewczynka.
41:38Ale chyba potrzebujesz chwili, żeby to przemyśleć.
41:51Zostań tu.
41:53I myśl.
42:08I myśl.
42:38I myśl.
43:09Opracowanie Telewizja Polska.
43:11Tekst Olga Krysiak.
43:13Czytał Irenał Szmachnicki.
43:38Opracowanie Telewizja Polska.
43:43KONIEC