Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5/12/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:24Unuttum acıları geçmişte kalsın her sabah uyan aşkla bak gözlerime iki yaralı yürek bir olduk isteyerek unutma unutma sen kalbimin emrisin son güne dek benimsin
00:52İlk defa böyle sürdüm anla aşk varsa mut vardır korkma sar canını canıma bırakma
01:08Sen sıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla aşkla
01:24Aşk varsa umut vardır korkma sar canını canıma bırakma
01:36Sen sıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla
01:44Miłość i nadzieja odcinek 191
01:52MAMA
02:04MAMA?
02:05CO MAMA?
02:06Sen...
02:08S...
02:09S...
02:10S...
02:11S...
02:12S...
02:13S...
02:14S...
02:15S...
02:16S...
02:17S...
02:18S...
02:19As
02:20S...
02:21A ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha dułącz.
02:23S...
02:24MAMA?
02:25S...
02:26S...
02:27S...
02:28INEL VARIYA
02:29S...
02:30ISnali'c...
02:31S...
02:32CAN której uciekłaś do Stambułu?
02:33S...
02:34Dlaczego?
02:35S...
02:36S...
02:37HIRA!!
02:38S...
02:39dengan niyinaś pokusy ?
02:40A WHY?
02:41S...
02:41S...
02:46Przestań.
02:49Słucham.
02:51Bez małżeństwa mieszkasz w czyimś domu?
02:53Gdzie twój honor?
02:57Nie jest tak, jak myślisz.
03:05Na szczęście zjawi się matka Syli i zabierze ją z powrotem na wieś.
03:16Słucham.
03:19Gdzie jesteś? Dlaczego nie odbierałaś?
03:23Nie słyszałam.
03:25O co chodzi?
03:27Mamo, znowu coś knujesz?
03:29Co ty znów opowiadasz?
03:32Chcę pogadać z Sylą.
03:34Nie ma jej przy mnie.
03:36Co?
03:38Gdzie jesteś?
03:39Oddała się handlarzom na rządów.
03:42Jeśli przez ciebie wpadnie w tarapaty...
03:45Jakie tarapaty? Znów jestem winna?
03:49Oczywiście.
03:51Źle postąpiłaś.
03:54Uważaj, bo Kuzej może usłyszeć.
03:57Wyjaśnię ci to, kiedy będę chciała.
04:01Mianowicie co?
04:04Nie jesteśmy tacy sami.
04:08Rozłączyła się.
04:10Nasza matka?
04:12Nie.
04:13Giljan z Kajseri, córka Sadullaha.
04:19Znalazłeś portfel?
04:21Nie.
04:22Jak kamień w wodę.
04:24Sprawdzę w aucie.
04:28Słusznie.
04:29Mamo, co ty znów knujesz?
04:42Mamo, ty i wuj Bülent, wyjaśnij mi to.
04:45Co ty mówisz?
04:47Wiesz, o co mnie oskarżasz?
04:50Tak to widzę.
04:53Wuj został z tobą.
04:54Wszyscy będą o tym gadać.
04:56Kto?
05:01Wszyscy.
05:05Co się wtedy stało?
05:09Dlaczego został na noc?
05:12Coś was łączy?
05:15Czuję się zażenowana.
05:22Ja również.
05:27Dlaczego?
05:32Zrobiłaś coś, czego się wstydzisz?
05:34Ty zrobiłaś.
05:40Jak możesz matce zadawać takie pytania?
05:44Tak?
05:47Jesteś matką tylko wtedy, kiedy to ci pasuje.
05:52Przykro mi, ale mam prawo wiedzieć.
05:53Kochanie.
06:00Zeynep.
06:02Puść mnie.
06:04Widzę, że nie masz odpowiedzi.
06:08Przepraszam.
06:10Nie chciałam.
06:13Krwawisz.
06:16Wybacz.
06:19Drobiasz.
06:20O, patrzę ten palec.
06:21Masz bandaż?
06:22Jest w szafce w kuchni.
06:24Usiądź, zaraz wrócę.
06:33W porządku?
06:35Tak, bez nerwów.
06:39Co robiła w naszym domu?
06:41Dlaczego to przede mną ukrywałeś?
06:42Powiedz.
06:42Proszę, uspokój się.
06:49Nie każ mi się uspokajać, chyba zaraz oszaleję.
06:54Okłamywałeś nas wszystkich.
06:56Zrobiłeś z nas głupków.
06:59Powiedz.
07:00Kto jeszcze wiedział?
07:01Nikt, nie kłam.
07:13Belkys i Melis wiedziały.
07:15Kto jeszcze?
07:20Miałem powiedzieć, ale wynikła ta przykra sprawa z Jeetem.
07:25On też wiedział?
07:32Nie, on nie.
07:35Dobre i to.
07:39Jak Jeet się w to wplątał?
07:43Melis mów.
07:45Jego kolega szukał mieszkania na kilka dni.
08:03Jeet wziął zapasowy klucz.
08:06I co?
08:08Kiedy tam poszedł, zobaczył go Nul i pomyślał, że to złodziejka.
08:12Wtedy uderzył ją parasolem.
08:19Dał znacie Gemu, a ten mnie.
08:23Odwieźliśmy ją do szpitala.
08:27Nie chcieliśmy robić dodatkowego zamieszania.
08:32Jak to możliwe, że nic nie wiedziałam?
08:34Gdy spytał, kto to jest, powiedzieliśmy, że Deniz, pomoc ciotki.
08:44I zamknęliśmy temat.
08:47Brawo.
08:48Syna, też okłamałeś.
08:50Co miałem zrobić?
08:52Nie ściągać na nas kłopotów.
08:56Boże, jaka ja jestem naiwna.
08:58Ja jestem naiwna.
09:03Oczywiście.
09:08Rzekomo, jak ojciec z synem, rozmawialiście o delikatnych sprawach i o dziewczynie.
09:14A chodziło o to.
09:18Tak było.
09:21Nie wierzę.
09:22Oszukałeś jego i mnie.
09:26Co by było, gdyby jej towi coś się stało, albo ona by umarła?
09:32Daj spokój.
09:33Zamilknij.
09:35Nie.
09:38Każdego dnia cierpimy przez kolejne kłamstwo.
09:41Mam już tego dość.
09:46Proszę cię.
09:49Ona ma rację.
09:52Wszystko przez Zeynep.
09:54Niech matka ją zabierze i niech znikną na zawsze.
09:59Usłokuj się.
10:00Nie mogę.
10:02Wszystko przestęż mi je.
10:05Skoro wyszła z więzienia, niech zabierze Zeynep i pozwoli nam normalnie żyć.
10:22Dlaczego uciekłaś?
10:31Nie chciałam tego, lecz postanowiłaś wydać mnie za Alpera.
10:36Nie chcę go.
10:37Dlatego postanowiłam uciec.
10:39Tak zwyczajnie?
10:44O ojcu nie pomyślałaś?
10:46Ani o siostrze?
10:49Nie przyszło ci do głowy, jak trudno nam się żyje?
10:51Nie?
10:51Nie?
10:52Nie?
10:52Nie?
10:52Nie?
10:52Nie?
10:53Nie?
10:53Nie?
10:53Nie?
10:54Nie?
10:54Nie?
10:54Nie?
10:55No, że to było przyszło, dlatego szyłam.
10:57Nie.
10:58Nie?
10:58Nie?
10:59Poza tym Kuzej dał pieniądze.
11:03Myślałam, że sobie radzicie.
11:06Tak, oddałam dług Alperowi.
11:10Mówił, że jeśli oddam, to da nam spokój.
11:15Cudownie.
11:16W końcu sobie odpuścił i wreszcie się odczepił.
11:22Mamo, zgódź się.
11:23Będę zarabiała na życie, potem ściągnę Bachar i wyślę do najlepszych szkół
11:30Milcz
11:31Alperowi nie chodzi o pieniądze
11:34On cię kocha i chce się z tobą żenić
11:38Pojedziesz ze mną
11:41Nie, wolałabym umrzeć
11:45Czyli byłaś już z Kuzejem?
11:53Skądże?
11:55Jak możesz to mówić?
11:59No dobrze
12:00To jest jego dom?
12:03Myśleliśmy, że jest bogaty
12:04Alper urządził na wsi dom lepszy od tego
12:08Zrozum, że ja nie kocham Alpera
12:13Więc kochasz Kuzeja?
12:23W aucie też nie ma
12:27Gdzie się podział?
12:29Może został w domu wujostwa, gdy byłeś tam z Sylą?
12:34Dobrze mówisz
12:36Pojadę
12:37Nigdy nie zapominam o takich sprawach
12:41Synku
12:46Gdzie jest Sylą?
12:51Nie zapominam o takich sprawach
13:05Nie zapominam o takich sprawach
13:07Znalazłam
13:23Jak się czujesz?
13:26Dobrze
13:26Proszę się nie martwić
13:28Jestem
13:31Pokaż to
13:35Spokojnie, to drobiazg
13:38Najpierw woda utleniona
13:40Może trochę szczypać
13:54Na szczęście nie widzę szkła
13:58Ostatnio tyle przeze mnie kłopotów
14:06Złości mnie
14:09Nie to, co się wydarzyło
14:10Lecz to, co się nie stało
14:12Jeszcze troszeczkę
14:21Szczypie?
14:30Nie
14:31Pamiętasz, jak wyjęłaś mi haczyk z palca?
14:39Oczywiście
14:40Tam to bardzo bolało
14:43Aż tak?
14:46Tak, ale nieważne
14:47Gdzie te plastry?
14:56Nie ma?
14:57Skończyły się
15:06To dla dziecka?
15:08Nic innego nie ma
15:10W sam raz na otarcie kolana
15:13Daj
15:14Już
15:27Jeszcze raz
15:31Przepraszam za kłopoty
15:33Nie przejmuj się
15:36Już nie boli
15:37Zajnep
15:46Zajnep
15:47Porozmawiajmy chwilę
15:49Nie ma o czym
15:52Trzymaj się z daleka
15:57Od rodziny pani Ferraje
15:59Zaczekaj
16:00Źle zrozumiałaś
16:03Dość
16:04Nie chcę o tym słuchać
16:06Dokąd idziesz?
16:09Do szkoły
16:11Nie zbliżaj się
16:12Do rodziny pani Ferraje
16:13Proszę się nie martwić
16:19Uspokoję ją
16:20Nie odpuszczę
16:29Pokażę im
16:33Co znaczy mnie oskarżać
16:34Spytałam więc gadań
16:43Kochasz Kuzeja?
16:45Przez to uciekłaś od Alpera?
16:46Co ty mówisz?
16:48Więc dlaczego?
16:50Możesz mi wyjaśnić?
16:53Mnie i Kuzeja nic nie łączy
16:55Czyli co?
16:59Dbam o jego matkę i córkę
17:00Pracuję
17:01Jesteś na służbie?
17:08Chociaż to nie posiadłość
17:10Tylko nie wiadomo co
17:11To ma być dom bogatych ludzi?
17:17Mamo
17:18Alper chciał byś została panią jego domu
17:22Ale zostałaś służącą
17:24To głupie
17:26Brawo
17:27Spisałaś się
17:28Przestań w końcu
17:31Nie chcę Alpera i już
17:33On mnie też
17:35Czekaj
17:41Przyznaj się
17:45Doszło do czegoś z Kuzejem?
17:49Nie
17:50On nie jest taki
17:52Alper cię chce
17:55Wciąż o tobie mówi
17:57Chce cię poślubić
17:59Ale ja nie chcę jego
18:00Zrozum
18:01Całe życie będziesz służącą
18:04Która sprząta cudze domy?
18:07Idziemy
18:08Mamo błagam
18:10Daj mi spokój
18:11Chcesz nam popsuć opinię w wiosce?
18:17Mówiłam, że wyjechałaś do krewnych
18:19Ale dłużej nie mogę kłamać
18:21Błagam, nie mów tak
18:24Nie mówmy o tobie
18:26Wiesz co czeka Bachar, gdy zepsujesz nam opinię?
18:32Pomyślałaś kto się nią zajmie?
18:35Będzie się uczyć i osiągnie więcej niż ja
18:37Urządzę się i ściągnę ją tu
18:40To ci się nie uda
18:42Siebie ratowałaś
18:46A ją zostawiłaś
18:48Wychodzimy
18:51Donikąd nie pójdę
18:53Milcz i chodź
18:55Błagam cię
19:03Mamu
19:03Gdzie jest Syla?
19:06Poszłyście po zakupy, a wróciłaś sama?
19:09Chciała coś załatwić w pasmanterii
19:13Niedługo wróci
19:15Zajmij się sobą
19:17Dobra
19:22Wychodzę
19:30Dawaj, bo w gardle mi zaschło
19:32Co znów zrobiłaś?
19:36Gdzie Syla?
19:37Trzymaj
19:39Dzięki za pomoc
19:41Pytałam o Syle
19:43A gdzie ma być?
19:46Nie rozumiem
19:46Co tu rozumieć?
19:48Uratowałam przed nią syna
19:49Przyjechała jej matka
19:52Zabierze ją na wieś
19:54Dzięki Bogu
19:55Jak?
19:56Coś ty zrobiła
19:58Bo co?
19:59Bo co?
20:09Tato
20:10To dobry pomysł
20:12Żeby Zajnep wróciła do swojej matki
20:14I by razem przeniosły się do Edremitu
20:16Melis ma rację
20:20Ale co za różnica?
20:22Czeka nas ślub
20:23Więc powinniśmy zająć się przygotowaniami
20:25Nie o tym mowa
20:27Właśnie, że o tym
20:29Nie ja ściągnęłam ją tutaj
20:31Bo rzekomo nikogo nie miała
20:33Tamten Tajlan powinien był o tym pomyśleć
20:36Nie mamy żadnych zobowiązań wobec nich
20:41Niech same organizują sobie życie
20:44Nie o tym mówimy
20:51Właśnie
20:53Rozmawiamy o twoich kłamstwach
20:56Rodzina się rozspada po tym
20:59W co nas wplątałeś
21:01Chciałem powiedzieć
21:08Ale nigdy nie było dobrej okazji
21:10Wspomniałeś o Gaju Oliwnym we Dremicie?
21:19Słucham?
21:25Co z nim?
21:26Tata go sprzedał
21:30By wyciągnąć Gonyl z więzienia
21:32I nie spytałeś mnie o zdanie?
21:43Mówiłem, że potrzebujemy pieniędzy
21:45Ale się sprzeciwiłaś
21:46Więc nie było wyjścia
21:47Sprzedałeś naszą ziemię
21:52By wyciągnąć tę kobietę z więzienia?
21:56Musiałem
22:00Zamknęli ją bezpodstawnie
22:02Miałem się zachować
22:04Jakby nic się nie stało?
22:07Zaraz oszaleję
22:08Nie zgodziłam się
22:10Bo chciałam chronić tę ziemię
22:12Tobie zaś chodziło
22:15Tylko o milion lir
22:17Odzyskamy to
22:21Co?
22:24Chodzi nie tylko o Gaj
22:25Ale głównie o nasze marzenia i przyszłość
22:29Nie podnoś głosu
22:33Mieliśmy się tam przenieść
22:38Zbudować dom
22:39Własnymi rękami zbierać oliwki
22:41I postawić niedużą cieplarnię
22:43Sprzedałeś nasze marzenia
22:48I naszą przyszłość
22:49Nie chcie wszyscy diabli
22:53Szlak
22:55Nie!
22:57Nie!
22:59Nie!
23:01Nie!
23:07Szlak!
23:15Wychodzimy, ruszaj się!
23:17Donikąd nie idę!
23:25Dobrze.
23:29Nie myślisz o ojcu, o Bachar, ani o mnie.
23:33A myślisz o Kuzeju?
23:39Dlaczego?
23:41Jeszcze pytasz?
23:45Co ojciec zrobi, gdy dowie się, że uciekłaś?
23:51Powiem ci.
23:55Odnajdzie was oboje
23:59i oboje zabije.
24:05Na pewno nie da wam spokoju.
24:07Jeśli nie będzie mógł,
24:09to wynajmie kogoś, mówiąc, że go zhańbiłaś.
24:15I ktoś was zastrzeli.
24:17Mówisz, że ktoś chce ci jakoś zaszkodzić?
24:29Nie.
24:31Nikt nie wie, gdzie jestem.
24:33tylko Bachar.
24:35Tak mi przykro.
24:41Mama chce, bym wyszła za mąż.
24:45Ale nie znajdą mnie.
24:47Przeze mnie nic złego was nie spotka.
24:51Uratowałaś mojemu bratu życie.
24:57Niech Bóg wynagrodzi.
25:03Ja nie mam pewności, kto tu kogo uratował.
25:07Synu, co się stało?
25:09Przyznaj się, ty to zrobiłaś?
25:11Mamo.
25:13Mamo.
25:15Synu, co się stało?
25:17Przyznaj się, ty to zrobiłaś?
25:19Mamo.
25:29Idziemy.
25:31Proszę, zostaw mnie.
25:33Nie zmuszaj.
25:35Alper czeka na ciebie.
25:37Specjalnie dla ciebie przygotował dom,
25:39a ty wciąż tu jesteś?
25:41Daj mi spokój.
25:43Idziemy już.
25:44Puść mnie.
25:57Oby portfel tam był.
26:11Położyła się.
26:21Melis jest przy niej.
26:23Nie martw się.
26:27Dzięki.
26:31Dlaczego wspomniałaś o Gaju?
26:33By rozmowa nie zeszła na zdradę.
26:39Skoro już wie o Gonul,
26:41to trzeba powiedzieć wszystko.
26:45Bardzo sprytnie.
26:46Dziękuję.
26:51Sprawa by przycichła, lecz potem byłoby tylko gorzej.
26:54A tak wszystko jest jasne.
27:00Pamiętaj słowa Melis.
27:02To ważny moment, skoro Zeynep jest twą córką.
27:08Więc co?
27:10Melis nie rozumie, dlaczego chronisz Zeynep.
27:13Gdy się dowie, że Zeynep to córka twoja i Gonul,
27:18dopiero wtedy będzie prawdziwe nieszczęście.
27:21Co mogę zrobić?
27:25Zeynep jest moją córką tak samo jak Melis.
27:29Chcesz powiedzieć, że powinienem ją wyrzucić?
27:32Ty wyrzuciłabyś Egego?
27:39Oczywiście, że nie.
27:41Lecz gdy przez Gonul twoja rodzina się rozpadnie,
27:46to cię zaboli jeszcze bardziej.
27:52To znaczy powinienem wybrać?
27:57Bez wiedzy Ferraje sprzedałeś ziemię, rozumiesz?
27:59Tak.
28:03Stąd jej reakcja.
28:05Odsuń Zeynep i jej matkę od swej rodziny.
28:12Otworzę.
28:29Dzień dobry.
28:32Dzień dobry.
28:38Wszystko w porządku?
28:43Chcę porozmawiać.
28:44Ty?
29:00Kto tam?
29:03To mój mąż, na panią nakrzyczał.
29:06Mam na imię Shermin.
29:07Tak, to ja.
29:14Udawałam sąsiadkę, by zrozumieć, co tam się dzieje.
29:20Chwileczkę.
29:22Berkis.
29:24To wy się znacie?
29:28Tak.
29:29Tak.
29:30Tak.
29:39Wypytywała, czy nas coś łączy.
29:41Co to znaczy?
29:43Ona robi co chce, a ja jestem winna?
29:45Co chcesz przez to powiedzieć?
29:47Kto to?
29:49Zostań. Pójdę zobaczyć.
29:51Zostań.
29:55Ona robi co chce, a ja jestem winna?
29:57Co chcesz przez to powiedzieć?
30:01Kto to?
30:03Zostań. Pójdę zobaczyć.
30:21Spóźnijmy się na autobus, nie upieraj się.
30:37Pozwól mi chociaż pożegnać się z Kuzejem i panią Nadzie.
30:41Chcesz grać na zwłokę?
30:43Nie łudź się, że Kuzej znowu cię uratuje.
30:45Posłuchaj, wrócimy do wioski, a potem niedługo będzie ślub.
30:55Nie oddawaj mnie Alperowi.
30:59To może Kuzejowi.
31:02Gdyby cię chciał, już byłabyś jego żoną.
31:09Spójrz na ten dom. On nie jest bogaty.
31:13Ale co?
31:15Jeśli nie wyjdziesz za Alpera, rozpowie, że uciekłaś z facetem ze Stambułu.
31:23Wtedy już zawsze będziesz sama.
31:26Do tego rodzina straci dobrą opinię.
31:29Nie chcę niczego złego.
31:33Co ludzie powiedzą?
31:35Zostanę sama z Bahar.
31:38Zrozum, że przez to do reszty nas zrujnujesz.
31:41Pomyśl o nas chociaż przez chwilę.
31:43Ale dość tych, ale.
31:49Idziemy, ruszaj się.
31:55Kim jesteście?
31:58Gdzie Gonul?
31:58Nie wstydź ci?
32:05Jak śmiesz tu przychodzić.
32:08Nie mam się czego wstydzić.
32:11Całą tę rodzinę okryłaś hańbą.
32:18Co tu się dzieje?
32:20Patrz.
32:25Co tu robisz?
32:28Przyszłam porozmawiać.
32:31Niszczysz naszą rodzinę i jeszcze chcesz gadać?
32:34Nie niszczę niczyjej rodziny.
32:36Kompletny brak wstydu.
32:43Nie zrobiłam niczego, czego mogłabym się wstydzić.
32:46Uspokójcie się.
32:47Proszę.
32:49Gonul, pozwól.
32:52Czekaj.
32:52Oświadczam, że nie jestem kobietą niemoralną.
33:00Czyżby?
33:01A jaką?
33:03Wtryniłaś do tego domu swoją córkę pasożyta i nas nachodzisz.
33:07To jeszcze mało?
33:08Mylis, uspokój się.
33:14Mama?
33:18Co tu robisz?
33:20Przyszła prowodyrka.
33:23O czym gadałyśmy?
33:26Po co przyszłaś?
33:28Idź.
33:31Nie, ty mówiłaś, a ja słuchałam.
33:35Teraz wszyscy wysłuchają mnie.
33:38Nie stawiaj się, bo to nie twój dom.
33:44Zaraz cię uciszę.
33:45Lis, zamilknij.
33:50Co to za krzyki?
34:04O, mój ty.
34:08No, mój ty.
34:09No, mój ty.
34:09Mamo, ja zwariuję.
34:37Mamo, wyjaśnij mi to.
34:39Jakim cudem matka odnalazła sylę?
34:43Skąd mam wiedzieć?
34:44Mamo.
34:49Dzwoniłaś do niej?
34:52Tak.
34:54Powiedziałam, zabierz stąd swoją córkę.
34:57Przez ciebie wpadła w pułapkę.
34:59Jaką pułapkę?
35:02Długo się szykowała, by iść z tobą po zakupy.
35:05Ubrała się, by nie robić ci wstydu.
35:11Ubrała się?
35:14Spotkałam mejrem ze stowarzyszenia.
35:17Spytała, czy po zakupy zawsze chodzę ze służbą.
35:20Jaka bezczelna.
35:22Trzymajmy ją z dala od kuzeja, bo to się może źle skończyć.
35:25Tak mówisz, jakbyś była niewiniątkiem.
35:33Gdzie ona jest?
35:36Bo co?
35:38Pojadę po nią, by matka nie wydała jej siłą za mąż.
35:43Niech wyda.
35:44Myślę o swym synu, ale również o jej dobru.
35:51Czyli postępujesz słusznie?
35:53Oczywiście.
35:55Wiemy, że bardzo kocha kuzeja, ale czym może być jego żoną?
36:00Zastanów się.
36:02Nigdy.
36:03Nie powinna marnować życia dla beznadziejnej miłości.
36:06Mimo to nie powinnaś tak robić.
36:13Niech w swojej wiosce poszuka sobie męża.
36:18Mamo, wiadomo, co z oczu, to z serca.
36:23Zapomnij o kuzeju i zajmij się swoim życiem.
36:36Gdzie jest gonul? W środku?
36:43Byłyśmy tylko my.
36:46Co to za zmyłki? Odsuń się.
36:51Przyjacielu, o co ci chodzi?
36:53Jest mi winna pieniądze.
36:55Ukryła się?
36:58Nie ma tu żadnej gonul.
37:01Wychodzimy.
37:04Więc ty zapłacisz.
37:06Litości.
37:10Zwariowałeś?
37:11Co to za gadanie?
37:12Idziemy.
37:13Ruszaj.
37:15Zaraz.
37:16Najpierw powiesz, gdzie ona jest.
37:20Mówię, że nie wiemy.
37:21Nie rozumiesz?
37:25Po oczach widzę, że łżesz.
37:28Gadaj natychmiast.
37:30Chodź tu.
37:31Ruszaj się.
37:35Puszczaj.
37:36O co tu chodzi?
37:42Bülent, co się dzieje?
37:55Mamo, chodź.
37:57Ona zaraz się stąd wyniesie.
37:59Nic z tego.
38:01Porozmawiamy.
38:01Po czym?
38:07Co to za gra?
38:13Dość tego.
38:15Wszyscy są u kresu wytrzymałości.
38:19Nie wystarczy tego, co już zrobiłaś?
38:22Czego od nas chcesz?
38:23Ojciec sprzedał ziemię w Edremicie, by wyciągnąć cię zza krat.
38:35Zrobił to dla was?
38:38Jednocześnie mnie, moją mamę, brata i nas wszystkich, okradając z naszej przyszłości.
38:42Bülent, to prawda?
38:48Tak.
38:51Haldun zażądał miliona, więc dałem mu pieniądze, by tylko zmienił zeznanie.
38:56Nie wiedziałam.
39:05Nie chciałem, by niewinna osoba gniła w więzieniu.
39:10Dziś zrobiłbym to samo.
39:18Wstyd, że bronisz kobiety, która niszczy ci rodzinę.
39:21Nikomu nie niszczę rodziny.
39:29Mamo, idziemy.
39:30Nie.
39:42Ja też mam honor i nie pozwolę go kwestionować.
39:47Zajnep pytała, czy coś mnie łączy z Bülentem.
39:51Nie wiem, kto wymyślił tę bzdurę, ale to nieprawda.
40:01O tym chciałam rozmawiać.
40:12Tak.
40:14Spędziliśmy razem noc.
40:17Co?
40:17Co?
40:21I nie miałam nawet siły
40:34powiedzieć, by wyszedł.
40:39Co ty na to?
40:50Nie miałam.
41:00Co you, co chcesz?
41:01Nie ma.
41:03Co?
41:04Co?
41:07Co?
41:08Co ?
41:09Co?
41:10Co?
41:11Co?
41:12Co?
41:12Co?
41:13Co?
41:13Co?
41:13Co?
41:13Co?
41:14Co?
41:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE
41:45DZIĘKI ZA OBSERWACIE
42:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE
42:45DZIĘKI ZA OBSERWACIE
43:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE
43:45DZIĘKI ZA OBSERWACIE
44:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE

Recommended

43:54
Up next
42:26
44:33
44:48
43:25
44:26
45:18
42:39
43:48
44:51
44:14
42:46
43:13
44:10