- today
Twenty~Five Little Pre~pubers Without a Snoot~ful
Życie Charliego wywraca się do góry nogami, gdy zamieszkuje z nim jego brat Alan ze swoim synem Jakiem.
Życie Charliego wywraca się do góry nogami, gdy zamieszkuje z nim jego brat Alan ze swoim synem Jakiem.
Category
📺
TVTranscript
00:00I co ty na to?
00:05To dla ciebie, prawda?
00:08Dla nas obojga.
00:11Nie uciekaj.
00:12Cała krew odpłynęła mi z nóg.
00:14Nie ucieknę.
00:19Halo? Tu Charlie.
00:21Nawijaj po sygnale.
00:24Słuchaj ty, parszywy, sukin kocie.
00:26Nie pozwolę się tak traktować.
00:27Zadzwoń do mnie albo gorzko pożałujesz.
00:30Kocham cię, małpiszonku.
00:35Kto dzwonił?
00:36Cholernie, jak fizy toży na telefon.
00:39Którzy cię nazywają małpiszonkiem?
00:42Wpisali mnie na listę odmieńców.
00:46No dobra, kiedyś z nią chodziłem, a ona nie chce się odczepić.
00:50Ale z ciebie niegrzeczny chłopczyk.
00:53A jednak to ty zawsze dostajesz w putę.
01:00Halo, tu Charlie.
01:03Nawijaj po sygnale.
01:05Charlie, tu Alan.
01:07Twój brat.
01:09Nic się nie dzieje.
01:10Sprawdzam, co i jak.
01:12Żona wyrzuciła mnie z domu i straciłem chęć do życia,
01:15więc gdybyś miał czas...
01:16Cześć, strasznie mi przykro.
01:21Zamieszkasz w hotelu czy...
01:22O rany, bo skończy.
01:23Dobra, możesz przenocować u mnie.
01:30Na razie.
01:33Musimy zwiększyć tempo.
01:42Ona też tu nocuje?
01:45Chyba zastawiłem jej wóz.
01:47Dwóch i pół.
01:54Wykopcała mnie po dwunastu latach małżeństwa.
01:57Póki nas śmierć nie rozłączy, ja jeszcze żyję.
02:00Ona też.
02:02Jak się dostałeś do środka?
02:06Klucz pod sztucznym kamieniem powinien leżeć wśród innych kamieni,
02:10a nie na wycieraczce.
02:11Zaraz, ale jeśli umieścisz go wśród innych kamieni,
02:18to narąbany za chińskiego boga go nie znajdziesz.
02:22Słuchaj, jestem dobrym mężem, jestem wierny.
02:24A ona? Co? Jest wierna?
02:30Nie wygłupiaj się, Judith nie znosi seksu.
02:33Wciąż się dusi.
02:34Bezustannie mi powtarza, duszę się, duszę się.
02:37Czy słyszałeś to już od kobiety?
02:41Owszem.
02:43Ale ona lubiła seks.
02:47I jest jeszcze Jake.
02:50To go zniszczy.
02:52Mojego syna.
02:55Dzisiejsi nastolatkowie nie takie rzeczy widzieli.
02:58On ma 10 lat.
03:00Charlie, wychodzę.
03:02Musicie pogadać.
03:04Zadzwonię jutro.
03:05Współczuję ci.
03:06Twoje odejście na pewno mu nie pomoże się pozbierać.
03:11Słuchaj, chodzi o kilka dni.
03:15W końcu pójdzie porozum do głowy.
03:17Tak, to typowo kobieca.
03:22Prześpij się w pokoju gościnnym, przyniosę ci pościel.
03:25Nie trzeba, mam swoją.
03:26Zabrałeś ze sobą pościel?
03:30Jestem do niej przywiązany.
03:33Dobranoc.
03:34Zaczekaj.
03:37Tak rzadko ze sobą rozmawiamy.
03:39A o czym byś chciał pogadać?
03:42Sam nie wiem.
03:45Zdobyłem tytuł Kręgarza Roku w Stowarzyszeniu Kręgarzy z Doliny San Fernando.
03:50No to dobranoc.
03:51Nie, nie.
03:53A co u ciebie?
03:55Co nowego?
03:57Niewiele.
03:59Wciąż zarabiam kupę kasy, prawie nic nie robiąc.
04:01Sypiam z pięknymi kobietami, które nie pytają mnie, co do nich czuję.
04:05Jeżdżę jaguarem, mieszkam na plaży, a czasem w środku dnia, z niezrozumiałych przyczyn,
04:10robię sobie wielki dzbanek margarity i ucinam drzemkę na plaży.
04:15Ha!
04:16No to dobranoc.
04:25Dobranoc, małpiszonku.
04:39Rany, ale masz czerwone oczy.
04:43Szkoda, że nie widzisz ich od środka.
04:45Co tu robisz?
04:47Mama mnie przywiozła.
04:49Popływamy w oceanie?
04:52Może potem, kiedy łeb mi przestanie pękać.
04:57A czemu ci pęka?
04:59Bo wypiłem wczoraj za dużo wina.
05:03Jeśli ci szkodzi, to po co je pijesz?
05:07Nie tolerujemy tu przemądrzałych gnojków.
05:10Musisz włożyć dolara do skarbonki, powiedziałeś brzydkie słowo.
05:17Masz tu dwadzieścia, wykupuję całodzienny abonament.
05:22Musisz zrobić listę rzeczy, które w naszym małżeństwie akceptujesz i których nie akceptujesz.
05:28Czasem na myśl o tym, że na mnie w domu czekasz, zaczynam płakać w samochodzie.
05:35To bym umieścił w rubryce nie.
05:38Nie oszukuję, ocean jest dziś zamknięty.
05:42Na miłość boską nie możesz chodzić w spodniach, żeby spaść ze schodu?
05:49Charlie, moglibyście...
05:52Tak, zjemy śniadanie na tarasie.
05:55Już jadłem.
05:56No to zjemy lunch, za wcześnie.
06:01Łeb mu pęka.
06:03Mogę się zmienić.
06:08Daj spokój.
06:10Nie znałam sztywniejszego, mniej elastycznego i skłonnego do ustępstwa CETA.
06:16Sztywniejszego i mniej elastycznego.
06:18Czy to, aby nie masło maślane?
06:19Moja mama odchodzi od taty.
06:36Na to wygląda.
06:38Szczęściarz z ciebie.
06:39W twoim wieku mogłem tylko marzyć, że mama odejdzie.
06:43Czyli moja babcia?
06:45Tak.
06:46Babcia mówi, że jesteś zakałą rodziny.
06:52Hej, zuchu.
06:54Mama chce się pożegnać.
06:59Słuchaj, mały niczego się nie domyśla, więc zachowajmy dyskrecję.
07:04Rozumiem.
07:05A dlaczego się z nim żegna?
07:08Jedzie na weekend do siostry.
07:11W Las Vegas.
07:13Postanowiliśmy, że Jake zostanie ze mną.
07:15Z tobą.
07:16Z nami.
07:19Jestem głodny.
07:21To jakiś problem?
07:29Chyba nie.
07:31Dzięki, muszę zadzwonić do biura.
07:34Zrobisz mu lunch?
07:35Jasne.
07:38Jasne.
07:43Co się szczerzysz?
07:45Nie masz nic do jedzenia.
07:48Bo ja nie jestem głodny.
07:50I kto się teraz śmieje?
07:56Pijesz mleko?
07:57Tylko do płatków.
08:00Nie to.
08:02To.
08:02A co za różnica?
08:06To jest farmerskie, a my pijemy wiejskie.
08:14Zadowolony?
08:14Z czego?
08:15To tylko mleko.
08:19Urocze.
08:20Uważaj, bo znajdziesz się w jednym z kartonów.
08:23Dobra, co chcesz?
08:30Do mleka.
08:31Czekoladowe kuleczki, glazurowane płatki, klonowe kółeczka, klonowe kółeczka.
08:35Owies, kukurydza, zboże, nic lepszego być nie może.
08:38Wiesz, kto to napisał?
08:45Twój wujek Charlie.
08:46Nie kłamiesz?
08:47Gdybym miał kłamać, przyznałbym się do Osterway to Heaven.
08:52Ślicznie razem wyglądacie.
08:55Dzięki.
08:56Twoja żona też śpiewa?
08:57Nie mam żony.
08:59To przykre.
09:07Jesteś lepszy niż pies.
09:08Doktorze Bloom, mówi Alan Harper.
09:14Musimy dziś odwołać z żoną wizytę w poradni małżeńskiej.
09:19Coś nam wyskoczyło.
09:23To sprawa osobista.
09:26Wiem, o co chodzi w terapii.
09:31Muszę kończyć.
09:34Zastałam Charlie'ego?
09:36Nie.
09:37Jestem jego bratem.
09:37Słucham panią.
09:39Cześć, bracie Charlie'ego.
09:41Jestem Rose.
09:43Jego gosposia.
09:46Pani jest gosposią?
09:47A także aktorką i wzorcem pięknych dłoni.
09:51Robię to po to, by odegnać wilka od drzwi.
09:56Rozumiesz?
09:57Jasne, proszę.
09:59Jasne, proszę.
10:05Czuję go.
10:09Kogo?
10:10Twojego brata.
10:11Ma taki piżmowy zapach.
10:13No to proszę się brać do pracy.
10:22Zaczekaj.
10:27Nie.
10:27W porządku.
10:28Odpuść już sobie.
10:39Co tak długo?
10:41Poszliśmy na lody, bo przyciągam laseczki.
10:46Muszę się odlać.
10:50Czemu zakładasz, że nauczył się tego ode mnie?
10:54Bo ja się tego od ciebie nauczyłem.
10:56Dzięki, że posprzątałeś.
11:01Rose tu była.
11:02Wpuściłeś tu Rose?
11:05Powiedziała, że jest gosposią.
11:07Cholera znów zakleiła drzwi i szafę.
11:11Znów?
11:12Regularnie to komuś zlecasz?
11:15Nie poznałeś, że to wariatka?
11:18Więc to moja wina?
11:20A kto ją wpuścił?
11:22Masz poważne zaburzenia.
11:24Ja?
11:25A kto tu przyszedł w środku nocy z własną pościelą?
11:29Dbam o to, na czym śpia, raczej na kim?
11:34Założę się, że nie spałeś z mężatką dłużej niż ja.
11:38Jest się czym chwalić.
11:44Cześć, mamo.
11:48Wiesz, jakie to bolesne dowiadywać się o rozwodzie syna na ulicy?
11:52O jakim rozwodzie, na jakiej ulicy?
11:55Jak weszłaś do mojego domu?
11:58Nie wtrącaj się, muszę pocieszyć twojego brata w tym tak trudnym okresie.
12:04Jak mogłeś mi to zrobić?
12:06Co?
12:07Chcąc odwiedzić wnuka, będę się musiała umawiać z Judith, która nigdy nie darzyła mnie sympatią.
12:13A jeśli wprowadzi się do niej inny facet, pomyślałeś o tym?
12:24Zdaje się, że właśnie myśli.
12:28Proszę babciu.
12:30Dziękuję, aniołeczku.
12:31Miała być z cytrynką.
12:37Zrobimy tak.
12:39Przeniesiecie się do mnie.
12:40Mieszkam sama w wielkim domu.
12:45Dziękuję ci, mamo, ale kiedy tylko dogadam się z Judith, wrócę do własnego domu.
12:50Skarbie dorośni i wreszcie.
12:54Przemyśl moje słowa.
12:56W domu i sercu matki zawsze się znajdzie miejsce dla syna.
13:02I ja cię kocham, mamo.
13:13Ja też cię kocham.
13:16Za słabo, za późno.
13:21Jak było w Las Vegas?
13:23Dobrze.
13:23Wybacz, że tak przeze mnie cierpisz.
13:27To nie twoja wina, że byłam nieszczęśliwa.
13:30Nie przepraszaj grunt, że pracujemy nad ratowaniem małżeństwa.
13:33Świetnie wyglądasz.
13:34To pewnie zasługa pompowanego do kasym tlenu.
13:37I miałaś rację.
13:39Rozłąka dobrze nam obojgu zrobili.
13:41Już nie jestem tym namolnym facetem, którego wyrzuciłaś 4,5 dnia temu z domu.
13:47A o Jake'a się nie martw.
13:49Okazało się, że Charlie świetnie się dogaduje z dzieciakami.
13:53Dobra, ostatnia karta.
13:59Dam dolara, wchodzę.
14:02Dam dolara.
14:04I jeszcze pięć.
14:08Mając taką kartę...
14:10Sprawdzam, sprawdzam.
14:11Trzy damy, dwie dziewiątki.
14:17Mały, nie wiesz, co to jest ful?
14:19Wiem.
14:20I wiem, co to jest blef.
14:23Kochane dziecko.
14:26Kiedyś uznamy to za nowy początek.
14:29Odrodzenie.
14:30Renesans.
14:30Alan, chyba jestem lesbijką.
14:40Zrobimy listę.
14:43Z jednej strony wypiszemy lesbijskie za i przeciw.
14:47Dokładam.
14:49I przebijam o 20.
14:50Chyba nie masz szans.
14:56Blefuje.
14:58Poznaje po tym, że się ciągnie za ucho.
15:01I jak myszko?
15:03Grasz?
15:05Rozwal go.
15:06Sprawdzam.
15:14Wredny bachor.
15:17Co się tu dzieje, do cholery?
15:20Powiedziałeś cholera.
15:22Płacisz dolara.
15:25Wszyscy musieliśmy.
15:29Możemy pogadać?
15:32Kto rozdaje?
15:33Marsz do łóżka.
15:34Kończegle.
15:35Oszalałeś?
15:37Nie umiesz odróżnić, co jest dobre, a co złe?
15:40Raczej nie.
15:40Jak kolacja?
15:42Wciągać dziecko do hazardu z dorosłymi?
15:44Nie można mi ufać.
15:47Jak kolacja?
15:50Zostawiam go pod twoją opieką.
15:52Czekam na odpowiedź.
15:53Kolacja była super.
15:54Jemliśmy cielęciny, a ona jest lesbijką.
16:02Większość laseczek nie jada cielęciny.
16:05Nie ma sensu z tobą gadać.
16:08Spokojnie, rozchmurz się.
16:10Nie chcę się rozchmurzać.
16:12Mój świat jest ponury, deszczowy.
16:14A ty w nim jesteś zbyteczny.
16:16Nie byłem zbyteczny, kiedy szukałeś noclegu.
16:19Jak widać, byłem w błędzie.
16:22Naprawdę?
16:24Zróbmy listę za i przeciw.
16:26Wujku, co jest?
16:44Nie możesz zasnąć?
16:46Tata mówi, że jutro przenosimy się do babci.
16:49Ja też cierpiałbym na bezsenność.
16:56Pociesz się, że w ostatnim rozdaniu wygrałeś 80 dolarów.
16:5985.
17:01Pięć odpalasz dla kasyna.
17:03Czemu tata nie jest taki jak ty?
17:06Jesteś dla niego najważniejszy na świecie.
17:09Wiesz o tym, prawda?
17:12Pewnie tak.
17:13Czemu nie masz dzieci?
17:20Może dlatego, że to ja jestem dla siebie najważniejszy na świecie.
17:27Wujku?
17:30Wolałbym zostać u ciebie.
17:35Tata wie, co dla ciebie najlepsze.
17:39Dobranoc, wujku.
17:42Kocham cię.
17:43Tak.
17:46Dobrze.
17:58Kochany z niego dzieciak.
18:00Zagrałem mu Starwit o Heaven, a on i tak woli piosenkę o chłopach.
18:03Charlie?
18:04Nie widzieliśmy się przez dwa tygodnie.
18:07Wreszcie mieszkasz sam.
18:09Wolisz rozmowę o bratanku czy seks?
18:11O, seks.
18:12Z całą pewnością seks.
18:20Mogę cię o coś spytać?
18:23Nigdy nie myślisz o dzieciach?
18:25Charlie, łączy nas coś fajnego.
18:27Czemu chcesz to psuć?
18:28Co robisz?
18:29Co robisz?
18:29Mieliśmy się kochać?
18:31Słuchając stykania twojego zegara biologicznego?
18:37Halo, tu Charlie na D.A. po sygnale.
18:42Cześć, małpiszonku.
18:44Siedzę sobie i myślę, czemu tak się wzajemnie krzywdzimy.
18:49Rose?
18:50To ja.
18:52Małpiszonek.
18:54Mam pytanie.
18:57Czy już nie wolno pytać kobiety, czy nie chciałaby mieć dzieci?
19:03Łączy nas coś fajnego.
19:05Czemu chcesz to psuć?
19:06No, popatrz.
19:11Dorosły facet mieszka u mamusi.
19:14Jesteś z siebie dumny?
19:16W skali od jednego do dwóch.
19:21Wyprowadzę się stąd, kiedy tylko dogadamy się z Judith.
19:24Czyli jeden.
19:27Czego chcesz?
19:30Mieszkasz tu od dwóch tygodni, więc pewnie już masz krew w stojcu.
19:36Więc gdybyście chcieli wrócić do mnie, to nie mam nic przeciwko temu.
19:45Chcesz, żebym zamieszkał u ciebie w domu?
19:48Szczerze?
19:49Nie.
19:51Chcę, żeby Jake ze mną zamieszkał, a ty i on to komplet.
19:55Dzięki, ale tu nam dobrze.
19:58Nie możemy narażać chłopca na przedłużony kontakt z mamą.
20:03Spędza tu tylko weekendy.
20:04I wystarczy.
20:07Piranie potrafią odrzeć krowę z mięsa w godzinę.
20:11Musimy go ratować.
20:12Popatrz, co się stało z nami.
20:15No właśnie, co?
20:17Cześć, mamo.
20:20Jesteś już dorosły.
20:22Nie wini matki za własne niedociągnięcia.
20:24Alan, na tej sofie nie siadamy.
20:27Charlie, wstań.
20:28Wójek, jest mój aniołek.
20:33Ale w tym domu nie podnosimy głosu.
20:36Babciu, duszę się.
20:38Skąd ja to znam?
20:42Masz rację.
20:43Dość tego obłędu.
20:47Dorobiłem ci klucz.
20:48Jakoś mi głupio.
20:57Zaczekam w wozie.
20:58Mowy mi.
20:59To świetne miejsce na podryw.
21:01Jestem żonatym mężczyzną.
21:03Twoja żona wyryga laseczki.
21:06Bierz z niej przykład.
21:12Masz uroczego synka.
21:15Dziękuję.
21:17Pewnie jesteście z partnerem bardzo z niego dumni.
21:25Miałeś rację.
21:27Zaczekaj w wozie.
21:33Wersja polska dla TVN ITI Film Studio.
21:37Tekst Elżbieta Gałunska-Salamol.
21:39Czytał Janusz Szydłowski.
21:53
|
Up next
Recommended
1:45:58
1:45:02
1:39:53
1:39:53
1:51:59
1:51:59
0:46