Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today
Alan Harper, Frontier Chiropractor

Bracia przypadkiem spotykają w kinie Judith i jej nowego chłopaka. Widząc, że Judith zmieniła się zewnętrznie oraz to, że Alan już do niej nie pasuje, Charlie postanawia pomóc Alanowi w gruntownej zmianie wizerunku. W tym celu zabiera go na zakupy do centrum handlowego.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Dobra, ja kupuję bilety, ty, popcorn, potem staram się zaklepać dobre miejsca, tylko niech solidnie podleją masłem zamiast psiknąć po wierzchu.
00:14I duży czerwony lisak.
00:15Potem przytrzymasz mi miejsce, ja skoczę do toalety, potem się wymienimy, będziemy mogli pić na filmie bez obaw.
00:23Załatwione.
00:25Nie zrobisz nic z tych rzeczy?
00:28Nie.
00:28Chcesz tam iść bez planu, bez koordynacji, bez strategii, na żywioł?
00:33Tak.
00:38Czarno to widzę.
00:46Ale dla niej stanąłbym w kolejce po psiknięcie.
00:50Jezła żyleta.
00:55Jaka żyleta?
00:57To twoja była żona.
01:01Judith?
01:01Alan?
01:03Wybacz tekst o psiknięciu.
01:07No, no.
01:08Nowa fryzura, nowy styl, wygląd.
01:12Dziękuję.
01:13Nie, to my dziękujemy.
01:15Ogół uzyskuje na tym, że lesbijka sięga po szminkę, zamiast zostać drwalem.
01:22Jak film?
01:24Gdzie Jake?
01:25W domu, z opiekunką.
01:27Jestem tu na randce.
01:28To ona?
01:33Cześć, miło mi.
01:35Jestem ex.
01:38Nie przyszłam tu z nią.
01:40Cześć, Alan.
01:42Phil, co za zbieg okoliczności?
01:45To trener Jake'a.
01:46Phil, pamiętasz Judith?
01:47Tak, ja...
01:49Raz...
01:51Dwa...
01:53O Boże...
01:58Dobra, wszyscy załapali.
02:03Zaraz.
02:04Chodzisz z Philem, jak to możliwe.
02:06Zaprosił mnie.
02:08A lezwiństwo?
02:09Spróbowałaś chociaż?
02:11Na nas już czas.
02:12Mam nadzieję, że to nie podkopie naszej przyjaźni.
02:16Nie, zadzwoń, umówimy się.
02:18Super, we wtorek?
02:19Świetnie, pasuje ci?
02:21Chodź już.
02:24Zbudowałeś taras bez zezwolenia, zgłoszę to.
02:27Alan Schill, dwulicowa kradnąca żony piłkarska gnida.
02:33Nie przejmuj się tym kupieci lizaczek.
02:37Nie chcę.
02:38Na pewno?
02:39Bo Phil na pewno coś poliże.
02:43Dwóch i pół.
02:49Co ona wyprawia?
02:52Raz hetero, raz homo, potem znów hetero?
02:54Proszę obstawiać, w czyim łóżku wyląduje?
02:57Nie rób z tego afery, kobietom wolno eksperymentować ze swoją orientacją, tylko faceci muszą dokonać wyboru, a potem się go trzymać.
03:04Gdzie to wyczytałeś?
03:07Wyssałem z palca.
03:09Nieważne jaka jest Judith, ważne jaka nie jest.
03:12A jaka nie jest?
03:14Nie jest skłonna do ciebie wrócić.
03:15Dzięki za delikatność.
03:19Skoro Judith zrobiła w życiu krok naprzód, powinieneś pójść w jej ślady.
03:23Wiem, ale nie potrafię.
03:25Jasne, że potrafisz, pomogę ci.
03:27Jak?
03:28Uwiąc, jasne, że potrafisz, pomogę ci.
03:31Dzięki.
03:33Zresztą nie chodzi tylko o ciebie.
03:35Płacząc nad rozlanym mlekiem, krzywdzisz innych.
03:38Jake'a?
03:39Mnie.
03:39Zaczynasz mnie naprawdę wkurzać.
03:44Dobra.
03:45Na razie dziękuję za pomoc.
03:47Przestań się nad sobą rozczulać.
03:49Wiem, że masz rację.
03:52Zapomnij o Judith.
03:53Poza nią są miliony osób, których jeszcze nie wkurzyłeś.
03:57Bo niby czemu nie miałbym być szczęśliwy z kimś innym?
04:00Brawo!
04:01Może to jest początek reszty mojego życia.
04:03Ściągnięte z nalepki na zderzak, ale brawo.
04:06Pierwszy raz od studenckich czasów mogę się umawiać z kim zechcę.
04:08Cholera, mógłbym wyrwać kartkę z twojego Natesu i umawiać się z dwiema lub trzema naraz.
04:13Tak? Pewnie.
04:15Pewnie.
04:17Wiesz co?
04:18Od razu zacznę.
04:36Umrę w samotności.
04:38Nie, trzeba się umieć sprzedać.
04:43Zaczekaj chwilę.
04:55No i co?
04:56Gdyby to od nich zależało, umarłbyś w samotności.
05:00Bosko.
05:01Dobra, słuchaj.
05:02Jeśli chcesz się w to bawić, musisz parę rzeczy zmienić.
05:06Na przykład...
05:06Zaczekaj.
05:20Wszystko.
05:21Wszystko?
05:22Tak.
05:23Fryzurę, ubrania, osobowość dziamdziaka.
05:26A co one wiedzą o mojej osobowości?
05:28To dorzuciłem od siebie.
05:31Zostałeś starym prykiem w wieku 14 lat.
05:34Co to znaczy?
05:35A ilu ośmioklasistów nosi neseser i zegarek w wywisko?
05:38To był styl klubu esperantystów.
05:41Jeśli nie wiesz, gdzie balują ładne esperantystki, musisz się za siebie wziąć.
05:47A jak mam się do tego zabrać?
05:48Zaczekaj chwilę.
05:58To może trochę potrwać.
06:07Trener zrobił za mnie pierwszego.
06:12Co ty powiesz?
06:13Tak, dziwne.
06:15Gram do bani.
06:15Może trener dostrzegł jakiś potencjał.
06:23Masz inne nowiny?
06:25Mama zmieniła ciuchy i uczesanie, jakby stała się kimś innym.
06:28Ale wciąż jest tą samą osobą.
06:31Nieprawda.
06:32Chodzi po domu i podśpiewuje.
06:35Tak bez powodu?
06:37Tak.
06:39Ciekawe, czy z tego samego powodu sam śpiewam bez powodu.
06:42Czy trener film też tak podśpiewuje?
06:46Na miłość boską.
06:49Czemu ty się jeszcze nie zmieniłeś?
06:51A po co?
06:52Żebyś też wyglądał odlotowo.
06:54A teraz nie wyglądam?
06:57Nie.
06:58To nieistotne, bo ludzi sądźmy po tym, co mają w sercu.
07:02No to masz fart.
07:07Tak, mam.
07:09Zjadłem.
07:10Mogę iść oglądać telewizję?
07:15Pomóż, chcę śpiewać bez powodu.
07:21Bierz kurteczkę i jedziemy.
07:23Nie znoszę kupować ubrań.
07:25Nie możesz tu zostać sam.
07:26Czemu?
07:27Dobrze wiesz.
07:27Już nie mam żółwia, którego mógłbym wsadzić do mikrofali.
07:32Idź po kurtkę.
07:34Dobrze, włożę głupią kurtkę, wsiądziemy w głupi samochód i pojedziemy na głupie zakupy.
07:39Nie mów tak do swojego głupiego ojca.
07:43Jesteś gotów na wielką przemianę?
07:45Wiesz co?
07:46Jestem.
07:47Całą noc o tym myślałem.
07:50Całą noc?
07:51Może prostytutka będzie lepszą inwestycją?
07:55Słuchaj.
07:56Byłem w łazience, przeglądałem się w lustrze i zauważyłem, a potrafię zdobyć się na obiektywizm, że mam bardzo zgrabny tyłek.
08:06Powinienem się ubierać tak, by to eksponować.
08:10Dla pani.
08:16Sam popatrz.
08:17Kłamie?
08:24Cześć, mamo.
08:25O, pamiętasz mnie?
08:29Mama, prawda?
08:31Urocze.
08:33Przejeżdżałam, więc wpadłam.
08:34Tak mi przykro, właśnie wychodzimy.
08:38No tak, zawsze kiedy chcę pobyć z wnukiem, dzieje się coś ważnego.
08:45Czemu mam tam jechać i się nudzić?
08:48Możesz zostać z babcią.
08:53Miłej zabawy?
08:54Nie, będę grzeczny.
08:55Zemsta bywa okrutna.
09:04Tu są ładne rzeczy.
09:07Podobają Ci się?
09:09Bo to ostatnie piętro.
09:10Więcej pięter z ubraniami nie ma.
09:12Mam dobre przeczucia.
09:15Świetnie.
09:17Może ta?
09:19Nie sądzę.
09:25Ta.
09:29Świetnie.
09:30Ta?
09:31Ta?
09:31Hmm.
09:32No.
09:35Ta?
09:35No.
09:36This?
09:36No.
09:38Wiesz, sam coś wybierz.
09:41Miałeś mi pomóc.
09:42Wybierz coś.
09:44Okej.
09:44Samotny biały żagiel.
09:48Widział bym się w czymś takim.
10:17Podoba Ci się?
10:21Popatrzmy.
10:21Popatrzmy.
10:22Błagam, jeszcze jeden lifting i będzie miała czepek z pośladków.
10:39Kochanie, ścisz telewizor, babcia rozmawia przez telefon.
10:45Wybacz.
10:47Co?
10:47Nie, spędzam czas z moim wnuczkiem.
10:53Niesamowity chłopak.
10:54Bardzo się lubimy.
10:55Jak dwa aniołki.
10:58Słucham?
11:00Zaczekaj chwilę.
11:03Jake.
11:04Ile masz lat?
11:07Dziesięć.
11:08Siedem.
11:09Siedem.
11:10Powiedziałem dziesięć.
11:11Jeśli ja mam pięćdziesiąt pięć, to Ty masz siedem.
11:17Rozkoszne dziecko.
11:18Strasznie mnie kocha.
11:20Jake.
11:21Powiedz Pani, jak bardzo kochasz babcię.
11:24Mów skarbie.
11:26Mam dziesięć lat.
11:27I jak?
11:33Gdzie się podziały suwaki?
11:36Tęsknię za suwakami.
11:37Boże było za dużo ofiar.
11:42Trudno przyciąć sobie nabiał w dziurce od guzika.
11:45No, pokaż się.
11:48Sam nie wiem.
11:50Musimy trochę poeksperymentować.
11:52Pokaż się.
11:53Krępuje mnie to, że widać sutki.
12:06Właśnie.
12:07Dlatego to źle wygląda.
12:23Także, jak rupka.
12:24Także, jak się zast월ze zachięcie.
12:26Także, jak się zameku.
12:28Dzięki za oglądanie!
12:58Dobra, musimy znaleźć geja.
13:28Nie ma to gdzieś, bo lubi smażyć na ruszcie, więc chodzi o to, że jest gąbką.
13:36Tak. Ma kanciaste spodnie, bo sam jest kanciasty. Ma też kanciaste slipki. Są białe i obcisłe, ale kanciaste.
13:45Może. Ma ślimako imieniu Gary. Rozluźniamy ramiona. Dobrze, styl jest odpowiedni. Nogawki dobrze się układają.
13:54Ojej. Co? Będziesz nosił te buty? Powiedz nie. Nie.
14:01Nie. Możesz nam pokazać buty, które pasują do całości? Przepraszam, ja tu nie pracuję. Przyszedłem kupić pasek.
14:08Dobra, mamy strój, poszukajmy butów. Nie, mam dość.
14:15W dziale obuwniczym na pewno znajdzie się Dave. Nie chcę nowych ubrań. Czemu? Świetnie wyglądasz.
14:23Facet mówił, że olśniewająco. Użył słowa bajecznie, ale nie w tym rzecz. To nie jestem ja.
14:28Ale facet, którym byłeś, nie miał szans na branie, choćby go nawet nadziali na haczy. Chcę iść do domu.
14:36Cały dzień szwędam się z tobą po sklepach, słucham twoich lamentów, a teraz, kiedy coś już mamy, chcesz się wycofać?
14:44Źle się w tym czuję. Wiedziałem, że stchórzysz. Co?
14:49Nie zaszczycę tego żadną reakcją.
14:52Moja żona nie bała się eksperymentów.
14:55Nie zaczynaj.
14:56Wprawdzie trener to nie szczyt marzeń, ale chociaż się starała.
15:00Dobra, kupię te durne ubrania, ale już nigdy nie poproszę cię o pomoc.
15:05Słowo?
15:06Mam nadzieję, że jest wart tyli starań.
15:13Hello?
15:17Mama? Jake?
15:18I'm here.
15:24Hello?
15:25Hi, Dad.
15:25Hi, Alan.
15:26Rose, co tu robisz?
15:29Pilnuję dziecka.
15:30A gdzie moja mama?
15:32Poszła sobie.
15:33Czemu?
15:34Nie wiem, oglądaliśmy film o Bobie Gąbce, a ona wstała i powiedziała, że życie jest zbyt krótkie.
15:42Na szczęście byłam właśnie na tarasie.
15:45Tak sobie wpadłam.
15:47Poprosiła mnie o opiekę nad małym.
15:49Rany, tato, wyglądasz cool, myślisz?
15:56Bardzo seksownie.
16:00Gdzie Charlie?
16:02Pokłóciliśmy się trochę.
16:03O te burackie buty?
16:06Mogę się przysiąść?
16:24Mogę się przysiąść?
16:29Musisz.
16:31Kto mnie odwiezie do domu?
16:34Wiem, że starałeś się pomóc i doceniam to.
16:38Ale spanikowałem, ponieważ boję się zmian.
16:45Serio?
16:46Nie zauważyłem.
16:48Ubrania to tylko wierzchołek góry lodowej.
16:52Wierzchołek?
16:53Jeszcze jedną łóżkę.
16:56Mów dalej.
16:59Dość długo byłem mężem i to mnie określało.
17:04Żona ty facet, mąż i kochanek, kapitan uzależniony.
17:09Miałem swój uniform i nie chciałem go zdejmować.
17:14Żeby się nie wyplątać z uzależnienia.
17:19Kogo tu przyprowadziłeś?
17:21To mój brat Alan.
17:24Cześć, jestem Leanne.
17:26Miło Cię poznać.
17:28Przedstawiałem Ci się wiele razy.
17:30Nie, zapamiętałabym.
17:34Często tu przychodzę z Charliem, zamawiam rum z dietetyczną kolą.
17:42To co zawsze Alan?
17:44Nie?
17:45Dziś czas na zmianę.
17:47Co pijesz?
17:49Tekile z piwkiem na zakąskę.
17:51Super.
17:52Poproszę rum z dietetyczną kolą.
17:55Już podaję.
17:58Flirtowała ze mną?
17:59Chyba tak.
18:00Wiem, że coś zaiskrzyło.
18:03Chcę wyłudzić na piwek.
18:06Rum z kolą dietetyczną, proszę.
18:11Widziałeś?
18:11No i co, kupiłeś marynarkę, nie czarodziejską marynarkę.
18:15Nie zauważyłem Cię.
18:42Jestem gotów do zbliżenia.
18:59Wersja polska dla TVN, ITI Film Studio.
19:09Tekst Elżbieta Gałązka-Salama.
19:11Czytał Janusz Szydłowski.
19:13Main
19:23n
19:23Mi
19:24Wi
19:26N
19:26ER
19:26Nie
19:27Nie
19:27Nie

Recommended

1:39:53