Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
If They Do Go Either Way, They're Usually Fake

Judith zaczyna martwić się o Jake’a, gdy ten rysuje wytatuowany pośladek przyjaciółki Charliego o imieniu Cindy (w tej roli Kristin Dattilo), która spacerowała po jego domu w bieliźnie. Judith po rozstaniu z Alanem nie ma z kim porozmawiać i zaczyna jednostronnie zwierzać się Charliemu. Mężczyzna źle odnajduje się w roli powiernika żony swojego brata.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Ja też mam pokój u mamy. Tata? Nie. Jego rzeczy są w garażu.
00:06Umiesz grać w łowce wampirów?
00:09Nie umiem. Trzeba im ucinać głowy, bo ci nie dadzą żyć.
00:13Gdzie twój wujek trzyma papierowe ręczniki? Chyba tam.
00:17To pewnie Alan. Cindy. Cześć.
00:32Jake, ubieraj się. Zaraz.
00:37Możesz mi podać miseczkę z kółki? Idziemy.
00:42Przecież śniadanie to najważniejszy posiłek.
00:45Idź się ubrać.
00:47W naszej kuchni jest półnaga kobieta. Które pół jest nagie?
00:54Cześć.
00:56Co słychać? Nieźle. A u ciebie?
00:59Też. Jeszcze raz dziękuję. Na razie. Cześć.
01:08Co u ciebie? Jeszcze raz dziękuję.
01:11Przygodny seks. Owszem, ale to już szczyt lenistwa.
01:14O czym ty mówisz? Nie spałem z nią. Pozwalam jej tylko korzystać z prysznica.
01:20Nie zaliczyłeś jej?
01:22Nie bzykam każdej amatorki surfingu, której udostępniam prysznic.
01:26Za kogo mnie uważasz?
01:27Za największego farciarza na ziemię.
01:32Ale nie o to chodzi. Mój syn nie może oglądać tatuowanych pup.
01:36Miała tatuaż?
01:37Motyla.
01:38Na którym pośladku? Nie mów.
01:40Chcę być zaskoczony.
01:43Nie śpisz z nią, ale o tym myślisz?
01:47Jasne.
01:47Za kogo mnie uważasz?
01:52Wprowadziłem się tu pod warunkiem, że Jake będzie miał zdrową atmosferę.
01:56Mówiłeś, że rozumiesz.
01:58Zapamiętaj, że kiedy mówię rozumiem, to nie znaczy, że się godzę, rozumiem albo cię słucham.
02:03Więc po co to mówisz?
02:08Bo ludziom to sprawia przyjemność.
02:12Podziwiam twój altruizm, ale musimy się porozumieć.
02:15Dobra.
02:16Mieszka z nami podatny na bodźce dziesięciolatek.
02:19Rozumiem.
02:20Dzięki.
02:24Dwóch i pół.
02:33Ładne.
02:40Gdzie Jake i Alan?
02:43Jake w szkole, a Alan w pracy.
02:46Jesteśmy sami.
02:48Pozdrów ich ode mnie.
02:50Dzięki za prysznic.
02:51Ładnie wyglądasz.
02:52Dzięki, pa.
02:55Muszę popracować.
02:57Kiedy widzę, jak dostajesz kosza, jeszcze mocniej cię kocham.
03:06Znajdź sobie jakieś hobby.
03:08Znalazłam.
03:11Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
03:14Wiem.
03:14Którzy kiedyś się ze sobą przespali, a potem przyjaciel zaczął olewać przyjaciółka, ale przyjaciółka mu wybaczyła.
03:22Dokąd idziesz?
03:23Chcę zrobić przyjacielowi grzankę z selem.
03:26Nie chcę grzanki.
03:29To może naleśniczek?
03:31Chętnie.
03:33Ale potem masz wyjść.
03:40Cześć Judith.
03:41Alan jest w pracy.
03:42Wiem.
03:43Przyszłam do ciebie.
03:44Przecież mnie nie cierpisz.
03:46To prawda.
03:49A ja cię lubię.
03:51Pani zadała dzieciom zadanie narysować jakąś ciekawą rzecz, którą mają w domu.
03:58Jedno dziecko narysowało gramofon, drugie papugę, a moje to.
04:02Damską pupę statuowanym motylkiem.
04:09Więc na prawym.
04:13Będę musiał udawać zaskoczenie.
04:15Na pytanie, gdzie to widział, odpowiedział, że u wujka w kuchni.
04:20To znacznie bardziej frapujące niż papuga.
04:23Nie jestem w nastroju.
04:26Zaczekaj chwilę.
04:27Ja odbiorę.
04:28Hello?
04:28Jesteś dla mamy w domu?
04:36Jest na spotkaniu.
04:38Ale może pani porozmawiać ze mną?
04:41Czuję się jak członek rodziny.
04:43To ta dziewczyna z obrazka, Rose?
04:46Nie, ona nie ma tam tatuażu.
04:49Jak się domyślam.
04:53Wolno ci robić, co chcesz, ale kiedy mieszka tu mój syn, musisz uważać.
04:57Rozumiem.
04:58Nie chcę nieustannie zrzędzić, ale muszę chronić własne dziecko.
05:03Rozumiem.
05:04W moim życiu nastąpiła zmiana i muszę się z tym zmagać samotnie.
05:09Alan ma ciebie, a ja nikogo poza toksycznymi rodzicami.
05:14Rozumiem.
05:16Czyżby?
05:17Wydaje mi się, że tak.
05:20Dziękuję, to dla mnie bardzo ważne.
05:23Zawsze byłam dobrą córką, dobrą żoną.
05:26I wiesz co?
05:26Kiedy jestem sama, nie wiem, kim jestem.
05:30Lesbijką czy hetero.
05:32To mnie przeraża, jestem całkiem sama.
05:34Wiesz co?
05:42Rozumiem.
05:50Dzięki, że mnie wysłuchałeś.
05:55Wybacz, że ci zawracam głowę.
06:00Rozumiem.
06:01Dziękuję ci.
06:07Nie ma za co.
06:12Nie odzyskam tych straconych pięciu minut życia.
06:16Nie objadaj się, twoja mama zabiera nas na lunch.
06:19Gdzie byłeś?
06:29Jadłem lunch z mamą i z prześladowczynią.
06:34Całe popołudnie jadły sobie stale żyje i omawiały mój strach przed bliskością.
06:40Bo faktycznie się jej boisz.
06:42Możemy porozmawiać o rysunku Jake'a?
06:46A o czym tu rozmawiać?
06:48To chłopak zobaczył damską pupę.
06:50Podobała mu się.
06:53Dziękuję niebu, że nie zachwycił się tyłkiem montera od kablówki.
06:57Tato, gdzie jest Can-Can?
07:04Can-Cun.
07:06Myślałem, że to się czyta Can-Can.
07:08To miasto w Meksyku.
07:11Pojedźmy tam na gwiazdkę zamiast do ciaći Betty.
07:14Co czytasz?
07:15Przegląd sportowy o paniach w kostiumach kąpielowych.
07:18Jake, wracaj tu.
07:20Zadowolony jesteś?
07:22Zdarzają się takie chwile, ale coraz rzadziej.
07:26Jake, siadaj.
07:28Nabroiłem?
07:30Nie, to normalne, że interesujesz się kobiecym ciałem.
07:33Świetnie, idę do siebie.
07:34Czekaj, pogadajmy.
07:37Musisz wiedzieć, co te zdjęcia oznaczają.
07:45Też chciałbym to wiedzieć.
07:47Po pierwsze, kobiety tak nie wyglądają.
07:53To wszystko retusz i fotomontaż.
07:55Idealne ciało nie istnieje.
07:57Wybacz, ale znałem babkę, która je posiadała.
08:01Ale zwyczajna kobieta tak nie wygląda.
08:05Więc czemu nie fotografują zwyczajnych?
08:09Bo te zajmują się roznoszeniem czasopism ze zdjęciami.
08:17Chodzi mi o to, że kobieta to człowiek, a nie obiekt seksualny.
08:23I dlatego te sfotografowano na czworakach.
08:28Skończyłeś?
08:29Nie.
08:30Jesteś niesprawiedliwy.
08:32Te kobiety ciężko harowały, nic nie jadły, wydały masę kasy.
08:35Ten biust to minimum 10 kawałków.
08:43Można go sobie kupić?
08:46Dziękuję Ci.
08:49Niektóre panie powiększają sobie piersi za pomocą implantów.
08:56Po co?
08:58Uważają, że większe są ładniejsze.
09:00To prawda.
09:01Ale i tak najważniejsze jest wnętrze człowieka.
09:07Czy jasno się wyrażam?
09:09Chyba tak.
09:11Na pewno?
09:12Nie wstydź się, jeśli czegoś nie rozumiesz.
09:15Masz jakieś pytania?
09:17Tylko jedno.
09:18Wal.
09:19Oddasz mi gazety?
09:26Gratuluję, odarłeś cycuszki z całego ich uroku.
09:31Cześć, Judith.
09:40Fajnie, że dzwonisz.
09:43Co?
09:45Chce rozmawiać z Tobą.
09:48Dlaczego?
09:49Nie wiem.
09:52Cześć.
09:54Co słychać?
09:57Rozumiem.
09:58Co rozumiesz?
10:01Nic.
10:06Rozumiem.
10:08Co mówi?
10:11Czekaj, mam drugi telefon.
10:14Dziadkowie chcą zabrać Jake'a do oceanarium, ale ponieważ ostatnio rzadko jej pomagają, uważa, że przesadzili i pyta, czy słusznie się gniewa.
10:22Odkąd to jesteś jej powiernikiem?
10:25Nie wiem, dałem jakąś straszną plamę.
10:30Wybacz, co mówiłaś?
10:33Rozumiem.
10:34Jesteś Debeściak, Całuski, Cindy.
10:42Twój bratanek na pewno będzie zadowolony?
10:46A kto powiedział, że to dla niego?
10:49Uroczy jesteś.
10:51Świetnie.
10:54Szkoda, że nie ma fal.
10:56Nie wiem, jak dziś będę trenować.
10:58A to zagwozdka.
11:07Otwórz kolejną butelkę wina i spróbujemy coś wymyślić.
11:16Wybacz, że cię nachodzę, ale właśnie odwiozłam Jake'a do moich rodziców i strasznie się pokłóciłam z ojcem.
11:22Obarczam je winą za rozpad małżeństwa za lanem.
11:25A to działa na mnie jak płachta na byka.
11:27Po co mi jego akceptacja?
11:30Po co mi akceptacja mężczyzn?
11:36Rozumiem.
11:38Jak możesz to rozumieć?
11:41Nie wiedziałam, że masz gości.
11:43Tak, tylko wpadłam.
11:45Cindy.
11:47Całe życie zabiegałam o aprobatę ojca.
11:50Ty też?
11:52Omalnie wyszłam za mąż za faceta, który mu się spodobał,
11:55a ja wyszłam za sobowtóra ojca.
11:57Koszmar.
11:58To jego brat.
12:00Znam go straszny sztywniak.
12:02To prawda.
12:03Może troszkę wina?
12:05Dużo wina.
12:08Zabawne są te relacje z facetami.
12:10Jedna wielka zagadka.
12:15Nie rozumiem.
12:16Dzień dobry, sąsiedzie.
12:41Charlie jeszcze śpi.
12:44Myślisz, że nie wiem?
12:45Przyniosłam to dla twojego synka.
12:50Świeci w ciemności.
12:52Ślady zębów?
12:53Nie moich.
12:58Jake pojechał z rodzicami żony do San Diego.
13:01To nie fair.
13:03Evelyn tak rzadko go widuje.
13:06Evelyn?
13:07Twoja mama.
13:09Wiem, jak ma na imię.
13:11A wiesz, jak cię kocha i jak czeka na telefon?
13:19Prysznic jest wolny?
13:20Tak, proszę.
13:22Cześć, Alan.
13:24Co tu robisz?
13:26Cindy uczy mnie surfować.
13:28Mam wrodzony talent.
13:29Ma mocne mięśnie.
13:31Gdzie im do twoich?
13:34Musisz popracować nad górną połową ciała.
13:38Jak ze stali.
13:40Chodź, pokażę ci parę ćwiczeń.
13:45Kiedy Charlie się obudzi?
13:48Za jakieś dziewięć sekund.
13:50Wstawaj, wstawaj.
13:55Czego miałem taki ładny sen?
13:58Twoja dziewczyna i moja żona surfowanie, prysznic, gumowane kostiumy.
14:02Zaciekawiłeś mnie?
14:06Zrób coś.
14:08Masz rację.
14:09Charlie, co robisz?
14:17A jak myślisz, przed chwilą wstałem?
14:20Pośpiesz się, może już się namydlają.
14:23Utrudniasz mi sprawę.
14:27Takie rzeczy pod moim dachem, twoim.
14:30Bóg jeden wie, co się wyprawia u mnie.
14:35Ale ma to swoją dobrą stronę.
14:37Jaką?
14:37Teraz wiem, czemu mi nie szło z Cindy.
14:41A ja?
14:45Posłuchaj.
14:46Ustalmy fakty.
14:49Twoja żona surfuje, to na razie nic takiego.
14:54Ma nową koleżankę, dalej nic?
14:56No.
14:57Czy na pewno poszły razem pod prysznic?
15:01Nie.
15:03A co wiemy o nich na pewno?
15:07Ty nie jesteś w typie Cindy, a Judith sądzi, że jest lesbijką.
15:14No właśnie.
15:17No, there you go.
15:17Widziałem pingwiny i płaszczkę, dotykałem rekina, ale najlepsze były walenie.
15:29Wszystkich ochlapały.
15:31Jednej pani wszystko było widać przez koszulkę.
15:33Chyba miała platany.
15:39Implanty.
15:44Właśnie.
15:44spytałem babcię, czy je ma, a dziadek na to przydałoby się.
15:50A babcia się pogniewała, a potem kupili mi lody.
15:53Więc wycieczka się udała.
15:55A po powrocie poszedłem z mamą i z Cindy do kina.
16:03Zaraz.
16:04Z twoją mamą i z Cindy?
16:06Sam widzisz.
16:09Nauczy mnie surfować.
16:11A pewnie.
16:12Wciągnie w to całą rodzinę.
16:14Dajmy jej telefon do cioci Betty.
16:18Ciekawe, jak wciśnie dupsko w kostium.
16:24Weź pizzę i idź do siebie.
16:26Tata powiedział dupsko.
16:29To nie było brzydkie słowo, tylko prawda.
16:31Idź.
16:34Skurzała się na myśl, że Cindy łazi po domu świecąc motylkiem na pupie,
16:37ale okazało się, że to sygnał dla drużyny przeciwnej.
16:42Uspokój się.
16:43Nie, to szczyt hipokryzji.
16:47Wybacz, ale to właśnie przez to twoje czarno-białe widzenie świata, Judith, od ciebie odeszła.
16:52Co? Skąd możesz...
16:54Mówiła ci?
16:57Koleżanki nie mają przed sobą tajemnic.
17:01Nie patrz tak.
17:03Słuchaj.
17:04Jeśli Judith jest lesbijką, to nic na to nie poradzisz.
17:08Możesz tylko dociekać, dlaczego za ciebie wyszła.
17:13Ale jeśli to tylko eksperyment, wróci do ciebie, jeśli jej okażesz czułość i wyrozumiałość.
17:19A może po prostu będę czuły i wyrozumiały.
17:28Jasne.
17:30Jeśli chcesz odkryć Amerykę...
17:31Sam bym odwiozł do ciebie, Jake'a.
17:39Kiedy tak jest, lepiej.
17:40Cały dzień pływałam z Cindy.
17:42Właśnie skoczyłyśmy coś zjeść.
17:45Super.
17:45Śpieszysz się?
17:47Chciałbym o czymś porozmawiać.
17:49O co chodzi?
17:49Chcę ci tylko powiedzieć, że się z tym pogodziłem.
17:56A nawet więcej.
18:01Rozumiem cię, kocham i szanuję za twoją odwagę eksperymentowania.
18:08Zaczyna mnie to wciągać.
18:09Popieram to.
18:15Na razie robię to na czworakach, ale niedługo przejdziemy do pozycji stojącej.
18:21Nie musisz mi zdradzać szczegółów, ale akceptuję to, że jesteście kochankami.
18:28I tak trzymaj, siostro.
18:30Ty nadęty, myślący stereotypami bucu.
18:42Myślisz, że ze sobą sypiamy?
18:47Myślisz, że po 12 latach małżeństwa włażę do łóżka pierwszej napotkanej osobie niezależnie od płci?
18:53Wstydź się.
18:54Wstydzę się.
18:55Czy dwie kobiety nie mogą się przyjaźnić?
18:58Skąd takie zboczone pomysły?
19:00Biegnące dziewczyny.
19:10Ta z lewej.
19:11Prawdziwe?
19:13Świetne oko.
19:16Gdybym miała sportowy stanik, nie mielibyśmy pewności, a kiedy nie ma pewności, najczęściej są sztuczne.
19:23Bierz rzeczy, jedziemy.
19:25Pa, wujku.
19:27Cześć, przyjaciółko.
19:28Tylko nie, przyjaciółko, ty płytki gnojku.
19:32Uh-oh.
19:32Sztuczne.
19:48Prawdziwe.
19:51Jake, myśli, że ktoś się na mnie nabierze?
19:56Jake, przestań, bo wrócimy do domu.
19:58Rozumiem.
20:08Wersja polska dla TVN-ITI Film Studio.
20:12Tekst Elżbieta Gałązka-Salamon.
20:15Czytał Janusz Szydłowski.
20:16Ooooooooh.
20:18KONIEC

Recommended

1:39:53
1:51:59