- 2 days ago
Twenty~Five Little Pre~pubers Without a Snoot~ful
Alan namawia Charliego do dołączenia do niego i Judith w poprowadzeniu Jake’a i jego szkolnych kolegów do zwycięstwa w dorocznym konkursie muzycznym w jego szkole. Pomimo początkowej niechęci Charliemu podoba się praca z dziećmi. Judith wysyła do Alana papiery rozwodowe.
Alan namawia Charliego do dołączenia do niego i Judith w poprowadzeniu Jake’a i jego szkolnych kolegów do zwycięstwa w dorocznym konkursie muzycznym w jego szkole. Pomimo początkowej niechęci Charliemu podoba się praca z dziećmi. Judith wysyła do Alana papiery rozwodowe.
Category
📺
TVTranscript
00:00Tutaj siedzę. Świetna miejscówka.
00:05Co jeszcze?
00:07To jest zlew.
00:09Jeśli zatkasz kran palcem, możesz wciknąć wodą na drugi koniec sali.
00:15Ekstra.
00:17Nie wolno mi już z niego korzystać.
00:21A to nauczycielka?
00:24Pani Tatl?
00:24Jest bardzo wymagająca.
00:27To może być wielki plus.
00:32Widziałaś ten rysunek?
00:33Nieme wołanie o to, by rodzice znów się zeszli.
00:36To jest Davy Crocket w balamy.
00:38Wiem. Aż chce się płakać.
00:43Widzę, że ściągnąłeś tu brata.
00:45Popierał się, ale nie potrafił dziecku odmówić.
00:47I dałem mu do zrozumienia, że pani Tatl jest lekko odjechana.
00:51Sama chciałaś, żeby tu przyszedł?
00:57Przedstawisz mnie? Po co?
00:59Ona cię uczy, ja jestem twoim wujkiem?
01:02Bez gadania.
01:05Chcesz zobaczyć mój model misji z kostek cukru?
01:09Najpierw twoja misja, a potem moja.
01:14Proszę o uwagę.
01:16Judy Harper, szefowa komitetu rodzicielskiego.
01:19Dziękuję za przybycie.
01:26Poklaski.
01:33Nauczyciele tak mało zarabiają.
01:35To prawda.
01:37Chcę pomóc.
01:38Postawić pani kolację?
01:40Proszę się wpisywać na listy chętnych do pomocy.
01:47Charlie Harper.
01:48Charles Harper, jego wujek, mentor, kumpel.
02:00Wygląda też na to, że w tym roku nie będzie popisu muzycznego czwartoklasistów.
02:05Chyba, że znajdzie się ktoś umuzykalniony, kto nas poratuje.
02:12Słucham, są chętni?
02:15Charlie?
02:16Tak?
02:17Dzięki.
02:17Charlie Harper.
02:26Co?
02:29Dwóch i pół.
02:30Wydóź to z siebie.
02:43Ty zdradliwa, parszywa, gnido.
02:47Świetnie.
02:48Ulżyło ci?
02:50Robiłeś mnie.
02:52Omamiłeś wizją pączków i łatwych kobiet.
02:56Wybacz.
02:57Naprawdę miały być pączki.
03:00A odjechana pani Tatl?
03:02Mężatka i działaczka kościelna?
03:07Dobra, skłamałem.
03:09Ale w zbożnym celu.
03:12Dzieci cię potrzebują.
03:14Jest pewien problem.
03:15Nie cierpię dzieci.
03:16A Jake'a?
03:17To co innego.
03:18Jest nasz, ale reszta?
03:19Znasz inne dzieci?
03:25Widuję je.
03:27Ataki histerii w supermarkecie, brzaski w kinie, lepkie łapki i pozwala się im na to, bo są słodkie.
03:38Mniejsza o dzieci.
03:42Zrób to dla Judit i dla mnie.
03:44Za Judit też nie przepadam.
03:46Ty napiszesz słowa i muzykę, my będziemy producentami i reżyserami.
03:52Zaraz.
03:53Wrobiłeś mnie, ponieważ łudzisz się, że wspólna praca nad hołdem dla rewolucji przemysłowej w wykonaniu czwartoklasistów pomoże ci się powodzić z twoją podejrzaną o lesbijstwo eksmałżonką?
04:06Wszystko można w ten sposób ośmieszyć.
04:10Wciąż jesteśmy małżeństwem, a ja nie wierzę w jej skłonność do kobiet.
04:15Lesbijka nie udawałaby przez 12 lat orgazmów.
04:18Dobra, rozepnij pas.
04:23Czemu?
04:24Bo chcę popatrzeć, jak wylatujesz przez przednią szybę.
04:30Wiesz, z jaką prędkością musiałbyś jechać, żeby...
04:33Zwolnij!
04:37Konie, para, węgiel, ropa, to da Ameryce kopa.
04:43Słońce, atom, koks i prąd.
04:46Bądźmy dumni, że jesteśmy stąd.
04:52Chciałabym powiedzieć, super, właśnie.
04:58Ale...
04:58Pisywałeś lepsze kawałki.
05:01Wiem, zwolnijcie mnie.
05:02Pamiętasz nasz studencki spektakl?
05:06Z okresu burzy i naporu?
05:09Zaangażowane teksty i wpadające w ucho.
05:12W koedukacyjnym klopie musisz klapki nosić, chłopie.
05:20Podłogę pleśni porasta.
05:22Ojej, znów jakiś łonowy włos.
05:25Może sami powinniśmy napisać tę piosenkę.
05:33A Charlie dorzuci tylko parę now.
05:35Co ty na to?
05:39No to znów zostaliśmy sami.
05:42Jak wtedy.
05:44Ale tym razem nie jestem prawiczkiem.
05:46Czemu im nie pomagasz?
05:54Jakby to ująć?
05:56Wujek jest zawodowym muzykiem,
05:58a twoi rodzice są...
05:59dobani.
06:04Jak zwał, tak zwał.
06:06Myślę, że znów będą razem, tak?
06:12Ale kiedy tata wróci do mamy,
06:14przestanę się z tobą spotykać.
06:17Nieprawda.
06:18Będziesz tu miał swój pokój,
06:19będę cię odwiedzać.
06:21Przedtem mnie nie odwiedzałeś,
06:22bo cię nie znałem.
06:23Bo mnie nie odwiedzałeś.
06:27Wygrałem.
06:31Nie teoretyzujmy.
06:34Myślisz, że się nie zejdą?
06:36Nie powiedziałem,
06:37ale tak myślisz?
06:38Nie wiem.
06:40A ja myślę, że się zejdą.
06:54Czyli na pewno tego chcesz?
07:02Spóźnisz się na próbę?
07:06Co robisz?
07:09Margaritę?
07:11Mamy próbę w szkole.
07:13Spokojnie, mam plan.
07:18Bierzesz tam alkohol?
07:20A pewnie.
07:23Nie zdzierżę tylu małolatów o suchym pysku.
07:26Czy w pokoju nauczycielskim są limonki?
07:29Nie ma.
07:32Mieszadełek do drinków też.
07:34Boże.
07:35Co?
07:37Pismo od adwokata Judith.
07:39Dobra wiadomość?
07:42Nie dobra.
07:43Judith chce rozwodu.
07:48Współczuję.
07:50Co ja teraz zrobię?
07:52Jest wiele możliwych reakcji.
07:54Gniew, ból, wyparcie.
07:57A co ty byś zrobił?
08:00Polałbym próbę i zacząłbym żłopać prosto z mój sera.
08:03Ale to nie dla amatora.
08:12Jak mogła być tak dwulicowa?
08:15Udawała słodką i miłą, gdy jej adwokaci działali przeciwko mnie.
08:20Coś ci powiem.
08:21Takiej kobiecie nie można ufać.
08:25Macie okazję odpocząć od siebie.
08:33Nie zatańczę tak, jak mi zagra.
08:35A dziecko?
08:36Nie pogarszaj sprawy.
08:38Czy można ją jeszcze pogorszyć?
08:43Przekonajmy się.
08:46Dziewczynki staną z jednej strony, chłopcy z drugiej.
08:50Rozdzielać ich od najmłodszych lat.
08:52To twoja metoda.
08:53Słucham?
08:54Pani powódko, pozwany prosi panią na korytarz.
09:01Zajmij się dziećmi.
09:03Zaraz.
09:11Gdzie jest Jake?
09:23Dobra.
09:25Pięć minut przerwy.
09:28Siadajcie.
09:33Wstańcie.
09:37Podskakujcie w miejsce.
09:43Dlaczego zaczynaliśmy się dogadywać?
09:47Tak, bo przestałam się czuć stłamszona i zdołowana.
09:51Wykopsałaś mnie i zaczęłaś nad sobą pracować?
09:54A teraz wszyscy udają kurczaki.
10:05Popatrz, mam magiczną moc.
10:08Stop.
10:10Stop.
10:13Jak armia robotów.
10:15Czekaj, dokąd to?
10:23Poćwiczymy piosenkę?
10:29Jestem tylko pianistą.
10:31Lerner i Love kłócą się na korytarzu.
10:33Kto?
10:34Lerner i Love.
10:35My fair lady, camelot.
10:38Żadne z was nie jest gejem?
10:40Znów się kłócą, co?
10:47Trudna sprawa.
10:48Mama straszy adwokatem, tata świruje.
10:50Ściągnę ich z powrotem.
10:52Dzieci, Jake mnie zastąpi.
10:55Róbcie to, co każe.
11:02Fajnie było, ale zrzekam się funkcji burmistrza miasta głupych.
11:05Nie teraz.
11:08Wyłaziłem ze skóry, by ci dogodzić.
11:11Nie chcę was popędzać, ale czytaliście władcę mu?
11:14Mam tego dość.
11:16Może adwokat ci dogodzi.
11:18Twój brat to palant.
11:21A kto jest największą ofiarą tego rozwodu?
11:26Ja.
11:35Dobra.
11:40Musicie troszkę przystopować.
11:42Pan nie jest nauczycielem.
11:44Nie musimy pana słuchać.
11:46Ujmę to inaczej.
11:48Siadać i zamknąć ryję.
11:55Dzięki.
11:57Koniec próby.
11:58Wracajcie do domu.
11:59A przedstawienie?
12:02Znacie powiedzenie, gramy dalej?
12:04Nie powstało z myślą o was.
12:08Twój wujek to lamus.
12:10Jest super.
12:12Naprawdę jest prawie słabny.
12:14Napisał piosenkę o chrupkach.
12:16Nieprawda, prawda.
12:19Udowodnij.
12:21Widzieliście Jaguara na podjeździe?
12:22To za chrupki.
12:25To żaden dowód.
12:29Dobra.
12:29Dobra.
12:30Wszyscy to znają?
12:47Pewnie to o chrupkach.
12:49Zaśpiewaj o kruszkach.
12:50Pod kakaową górą kopalnia z czekolady, gdzie krówek leżą z łoża.
13:09Może jednak lubię dzieci.
13:11Wybacz, że cię nie uprzedziłam.
13:26Wybacz, że tak zareagowałem.
13:32Co się tam dzieje?
13:34Nie wiem.
13:35Prawie dobrze, prawie.
13:52Dziękujemy ci, Charlie.
13:54Jesteś wolny.
13:55Za późno skreśliliśmy was.
13:58A nasze piosenki?
14:00Co sądzicie o ich piosenkach?
14:02Do kitu fuj.
14:04Są po mojej stronie.
14:12Piosenki z reklam i rewolucja przemysłowa?
14:16Chcieliście mieć show, to macie.
14:19A teraz pozwólcie nam pracować.
14:21A teraz hydraulik w granulkach.
14:24Z uczuciem.
14:24Co robisz?
14:46Patrzę, jak pogodzić moje dżingle z rewolucją przemysłową.
14:55Co u ciebie?
14:57Tata i mama znów chcą być razem.
14:59Cieszysz się?
15:06Nie wiem.
15:08Fajnie się u ciebie mieszkało.
15:10Mnie z tobą też.
15:12Ale pewnie smutno ci było z powodu rodziców.
15:15Nie.
15:17Nie ma nic złego w tym, że ci smutno.
15:20Podobno.
15:21A to smutna sytuacja.
15:24Tata się nie smuci.
15:27Nieprawda.
15:27Chcę cię ustrzec.
15:28Przed czym?
15:29Przed smutkiem.
15:32Wiem, że to błędne koło, ale zbudowano na nim przemysł spirytusowy.
15:37Co?
15:38Nieważne.
15:40Ważne jest to, że wszyscy mamy prawo do smutku.
15:43Rozumiesz?
15:46Tak.
15:54Cześć, kolego.
15:57Już dobrze, tato.
16:08Zanim przyszła rewolucja przemysłowa, ludzie mieszkali na wsi i żywili się tym,
16:13co sami wyhodowali.
16:14Na śniadanie zażynali zwierzęta i doili krowy.
16:19Inęły setki lat, nim pojawiły się gotowe i pożywne śniadania w pudełku.
16:23A co jest w takim śniadaniu?
16:28Owiec, kukurydza, zboże, nic lepszego być nie może.
16:35Wraz z rozwojem urbanizacji pojawiły się stres i samotność.
16:39Społeczeństwa uprzemysłowione zatęskniły do dawnych, pożywnych i orzeźwiających wiejskich wyrobów.
16:44Gdy piwa ci poleją, dziewczyny w krąg pięknieją i świat już nie jest szary, gdy browar pijesz stary.
16:50Pij piwo hamestin.
16:51Ale do jasełek go nie dopuścimy.
17:02Zgodę.
17:03Chociaż wszyscy w domu mieli kanalizację, rewolucja przemysłowa wciąż zmagała się z robactwem.
17:14Co robić?
17:17Jeśli w domu masz robactwo i much usufitł rój, śmiało użyj naszych sprejów.
17:23Nie ucierpi kotek twój.
17:25Wersja polska dla TVN ITI Film Studio.
17:53Tekst Elżbieta Gałązka-Salomon.
17:56Czytał Janusz Szydłowski.
Recommended
20:12
|
Up next
20:31
19:56
17:48
20:34
20:30
20:35
21:53
1:45:58
1:45:02
1:39:53
1:39:53
1:51:59
1:51:59