- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00Występują
00:30Współpraca
01:00Współpraca
01:30Współpraca
01:35Trzy siostry
01:36Odcinek 107
01:38Dobry wieczór
01:46Dobry wieczór
01:50Poznał pan moją wspólniczkę?
01:53To mama Mustafy
02:00Gdzie Somer?
02:07Synu, przepraszam, że jej nie znaleźliśmy
02:10Kierowca był zbyt nieostrożny
02:11Powinnam go od razu zwolnić
02:14Nie wyżywaj się na nim
02:20O czym rozmawiałyście?
02:22Mówiła coś o Kiraz?
02:25Tylko to, co powiedziałam ci przez telefon
02:26Nie odda Kiraz i koniec
02:28Zrujnuję mojej córce życie
02:31Jak mogła zostawić ją bez opieki?
02:35Zostawiła dziecko samo?
02:38Wyszła, gdy mała zasnęła
02:40Co za kobieta
02:42Widzisz, komu oddałaś dziecko?
02:54Brawo
02:54Niczym się nie różnisz od Minę
02:56Jak możesz żyć po tym, jak skrzywdziłaś mojego syna?
03:01Alô?
03:25Alô?
03:26Mówiła
03:28Mówiła
03:30Mówiła
03:31Mówiła
03:32Mówiła
03:33Posłuchaj, podjęliśmy decyzję
04:00Będę pracować
04:01Proszę
04:03Proszę, żebyś poskromił swój gniew
04:05Nie odwiedzaj ojca ani Somera
04:09Wtedy będziemy mieli spokój
04:10Nie miałbym spokoju, gdybym nie rzucił im w twarz tych czeków
04:18Nie chcę, żebyś się tak zachowywał
04:22To było bez sensu
04:24Trudno, stało się
04:25Proszę Cię, żebyś już więcej się z nimi nie zadawał
04:30Nie mają prawa tu przychodzić i Ci rozkazywać
04:38Jak przestaną Cię nachodzić, nic więcej nie zrobię
04:42Nie chcę Cię denerwować
04:44Niepotrzebnie przyjęłam tę pracę
04:50Mamo
04:52Z Turkan nie mamy problemów
04:56Nie chcę, żebyś zostawiła pracę
05:00Idę się umyć
05:06Nie chcę zanim dari mnie
05:08Zaczne
05:12To nie chcę być
05:14Zacznie
05:16To nie chcę
05:17Zaczne
05:18To nie chcę
05:19Cię
05:20Zacznie
05:24A
05:34Zobaczmy.
05:54Somer.
05:55Somer.
06:04Myślałam, że Mine zmądrzała i zaczęła być dla Kira prawdziwą mamą.
06:09Nie dbam o to, co myślałaś.
06:12Oddałaś moje dziecko diablu.
06:16Jak możesz tak mówić? Naprawdę tak myślisz?
06:20Somer?
06:33Somerze?
06:34Wychodzisz?
06:36Tak, muszę odetchnąć.
06:39Chcę wierzyć, że Kiras nic się nie stało.
06:43Zrobiła to specjalnie, żeby nas zdenerwować.
06:47Na pewno nie zostawiła dziecka samego.
06:50Weź się w garść.
06:52Wiele razem przeszliśmy.
06:54Za nami dużo bolesnych chwil.
06:58To też minie.
07:01Tak, to minie i wiele innych rzeczy też.
07:05Nie wiem, czy jeszcze kiedyś będę taki jak dawniej.
07:17Cokolwiek się stanie, zawsze będziesz moim jedynym somerem.
07:29nie.
07:38Nie wiem...
07:52KONIEC!
08:22Ozerze?
08:31Tak.
08:33Dlaczego oddawaliście sobie z Turkam znaki?
08:37O czym ty mówisz?
08:41Zamierzała powiedzieć coś o Mustafie, ale ją powstrzymałeś.
08:46Wydawało ci się.
08:52Co się stało?
09:17Minęło już dużo czasu, a on nadal nie odpisał.
09:22Dariya, może jest zajęty.
09:31Gdybym ja nie odpisywała, zadzwoniłby już sto razy.
09:39Ostatnio bardzo dużo mówisz o Mustafie, zauważyłaś?
09:43Naprawdę?
09:44Tak.
09:49Nie zdawałam sobie z tego sprawy.
09:51Zamęczałam cię.
09:53Nie o to chodzi, cieszę się.
09:58Mustafie stał się całym twoim światem.
10:01Zapomniałaś o Hakanie.
10:04Wyrzuciłam go z serca.
10:05A Mustafie wszedł bez pukania.
10:14To dziwne uczucie, nieważne.
10:16Co się z tobą dzieje?
10:20Czy coś się stało z Serdarem?
10:23Wyglądasz, jakbyś miała się rozpłakać.
10:26Nie.
10:38Wuj Fatih ma córkę w Niemczech.
10:44To nie nasza sprawa.
10:46Czy coś się stało z Serdarem?
10:49Tak.
10:51Nie ma problemy.
10:54Jakie?
10:55Ja, zawsze coś się skrypuje pofać w Niemczech.
10:57Zapomnij o tym.
11:00Dzwoni.
11:041, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 7, 8, 9, 9, 10.
11:17Mustafo, późno odebrałaś.
11:20Dlaczego mi nie odpisywałeś?
11:22Byłem zajęty.
11:23Czemu nazwałaś mnie poważnym facetem?
11:25Przecież jestem zabawny.
11:28Byłeś poważny, gdy się rozstawaliśmy.
11:31Już wiem, dlaczego się zdenerwowałeś.
11:34Chodzi o to, że spędzę Sylwestra ze znajomymi, prawda?
11:43Nie zdenerwowałem się.
11:45Po prostu chciałbym znać swoje miejsce.
11:48Nieważne.
11:51Pozdrowienia dla tych, którzy zostali wygnani z miejsca, które nazywają domem.
11:56Co się z tobą dzisiaj dzieje?
12:01To pewnie przez pełnię księżyca robisz się romantyczny.
12:05Faktycznie, dzisiaj jest pełnia.
12:08Księżyc odbija się w morzu.
12:10To prawda.
12:12Życzę ci dobrej nocy.
12:15Zostawiam cię, żebyś mogła spędzić trochę czasu z rodziną.
12:18Dobrze.
12:22Dobranoc, poważny, romantyczny człowieku.
12:26Dobranoc, szalona dziewczyno.
12:28Czasem się zastanawiam, czy on jest prawdziwy.
12:44Mówiłaś o córce i jej problemach.
12:55O co chodzi?
12:59Nieważne, zapomnij o tym.
13:02Na pewno?
13:02Tak.
13:06Niech wuj trzyma się od nas z daleka.
13:09Nie daj się wciągnąć w jego intrygi.
13:12Cieszę się, że mama i tata się pogodzili.
13:15Znowu się uśmiechają.
13:20Dzisiaj naprawdę jest pełnia.
13:22Emocje sięgają zenitu.
13:32Znowu się uśmiechają.
14:02Pan też nie może spać?
14:29Dlaczego ukrywa pan przed somerem,
14:32że zna Sevillaj?
14:34Czy jest coś, o czym powinnam wiedzieć?
14:38To moja partnerka biznesowa.
14:41Jeśli coś pan wie, proszę mi powiedzieć.
14:46To nie ma z tobą żadnego związku.
14:50Zwolniliśmy Mustafa z firmy,
14:51bo kłócił się z Somerem.
14:53Nie mówmy o tym.
14:57Nie chcę, żebyś się denerwowała.
15:04Mam nadzieję, że Kiraz nic nie jest.
15:09Smutno mi, gdy widzę Somera w takim stanie.
15:11Jeśli coś stanie się Kiraz, nigdy sobie tego nie wybaczę.
15:19Somer wniósł apelację.
15:21Nie sądzę, żeby w tej sytuacji minę zaniedbywała dziecko.
15:25Martwi mnie wasza sytuacja.
15:27Powinniście to wyjaśnić.
15:36Próbowałam, ale Somer nie chce ze mną rozmawiać.
15:40Nie chce na mnie patrzeć.
15:42Nienawidzi mnie.
15:43Nieprawda.
15:47Jest po prostu wściekły.
15:53Bardzo cię kocha.
15:56Musi się uspokoić.
16:13O czym rozmawialiście?
16:25O niczym.
16:28Turkan.
16:31Mam nadzieję, że nie popełnisz kolejnego błędu.
16:36Niech mi pani da spokój.
16:43Niech mi pani.
17:09Niech mi pani.
17:10Muzyka
17:38Chciałabym wierzyć, że to co zrobiłam było złe, wtedy mogłabym przeprosić
17:44Próbowałabym to naprawić i odzyskać twoje serce
17:49Zrobiłabym wszystko
17:52Między nami rozciąga się niewidzialna nić
17:58Niewidzialna nić miłości, która łączy nas na całe życie
18:02Jestem twoją Turkan, która zawsze będzie cię kochać
18:13Miłość do ciebie była morzem ognia
18:23Moje serce było łodzią
18:25Zawsze tonęłam w tobie
18:29Dzień dobry
18:31Ciszej, Sommer śpi
18:33Chciałam przygotować śniadanie
18:36Nie wiedziałam, że tu śpi
18:39Zostaw na razie śniadanie, niech się wyśpi
18:43Mogłabyś go chociaż przykryć
19:01Dopiero się obudziłam i zobaczyłam, że tu jest
19:05Kochanie, wasz pokój jest wolny
19:19Idź tam spać
19:35i płamy się
19:49Stowiczeniem
19:52Czy student after
19:54Chciałam
19:57Stowiczeniem
20:02Chciałaj
20:03Sadyk, udało ci się porozmawiać z Fatihem?
20:25Tak.
20:27Odwiedziłem go wczoraj przed pracą.
20:30Niestety nie miał dobrych wieści.
20:32Sytuacja w Niemczech jest coraz gorsza.
20:37Mam nadzieję, że Bóg pomoże tej dziewczynie.
20:47Zrobiłem coś bez Twojej zgody.
20:53Co tym razem?
20:56Zaprosiłem Fatihem na Sylwestra.
20:59Nie chciałem, żeby siedział sam i zamęczał się myśleniem o córce.
21:04Nie gniewaj się.
21:06Pokażmy mu, że nie jest wykluczony z rodziny i że może liczyć na wsparcie bliźnich.
21:14Oby nie zawracał głowy naszym córkom.
21:19Nic nie zrobi.
21:22Proszę, nie smuć się już.
21:25Zostawmy za sobą smutki i kłopoty.
21:28Uśmiechnijmy się do siebie.
21:30Dobrze, kochanie?
21:36Dobrze.
21:37Cześć.
21:49Przepraszam, że wezwałem Cię z samego rana.
21:52Nie ma problemu.
21:54Poproszę dwie herbaty.
21:56Chcesz bajgla?
21:57Nie, jadłem już śniadanie.
21:59Na pewno?
22:03Uwielbiam takie miejsca.
22:05Są pełne nostalgii.
22:07Fakt.
22:08Fajnie tu.
22:10Jak idziesz koła, doktorze?
22:12Od teraz tak Cię będę nazywać.
22:15Dopiero zacząłem studia.
22:18Musisz zostać chirurgiem.
22:20Jesteś bardzo przystojny.
22:22To zależy od urody?
22:24Oczywiście, do Ciebie będzie pasować.
22:30Dziękuję.
22:36Słyszałem, że pogodziłeś się z Donusz.
22:39Deria opowiedziała mi o sprawkach wykładowcy.
22:42Mogłem mu przyłożyć za Ciebie.
22:44Zostaw go, niech robi co chce.
22:51Doktorze, spotykam się z Derią.
22:53Powinieneś to wiedzieć.
22:55Wiem o tym.
22:56Deria ma plany na Sylwestra z przyjaciółmi z liceum.
22:59Jesteś jednym z nich.
23:01Co to za impreza?
23:02Trochę mnie to zirytowało.
23:06Nie mam pojęcia.
23:08Pierwszy słyszę.
23:09Jaka impreza?
23:11A niech to.
23:13Czyli zamierza bawić się z kimś innym.
23:18Nie denerwuj się.
23:19Deria nie jest taka.
23:20Jestem pewien, że sobie z Ciebie zażartowała.
23:23Nie spotykamy się z ludźmi z liceum.
23:26To dlaczego nie możemy spędzić Sylwestra razem?
23:32Deria i Donusz co roku spędzają Sylwestra z rodziną.
23:35W tym roku też tak będzie.
23:37Czemu mi o tym nie powiedziała?
23:40Może dlatego, że jesteś dosyć zaborczy.
23:46Doktorze, mężczyzna troszczy się o kobietę, którą kocha.
23:50To fakt.
23:51Masz rację.
23:53W takim razie muszę rozpocząć nowy rok z Derią.
23:57Wiesz jak to jest.
23:58To jak spędzasz Sylwestra jest wróżbą na cały rok.
24:02Naprawdę się w niej zakochałeś.
24:06Wszystko na to wskazuje.
24:18Witajcie, zapraszam.
24:20Dziękuję, jestem Nesrin, mama Turkan.
24:23Bardzo mi miło, dziękuję.
24:25Proszę nie zdejmować butów.
24:28Dobrze, zapraszam.
24:31Jestem ciocią Turkan, Nezahat.
24:36Miło mi.
24:37Dziękuję, zostawię to tutaj.
24:39Wezmę płaszcze.
24:40Dzień dobry, jestem Deria.
24:45Dzień dobry, jestem Deria.
24:47Witaj, wejdź.
24:56Pan Ozer.
25:00Dzień dobry, pani Sevilaj.
25:02Witaj.
25:03Jak się pani miewa?
25:04Dobrze, dziękuję.
25:05Zostawię tu płaszcz.
25:08Powieszę go.
25:12Deria to ta kobieta, to znaczy ta, o której miałam powiedzieć Ruchkan, gdyby znów przyszła do firmy. Była z panem Ozerem. Czyli mamy problem. Nieważne, chodź.
25:29Nieważne, chodź.
25:36Jak tu ładnie.
25:38To prawie.
25:39Gratuluję.
25:40Dziękuję, podoba wam się?
25:45Chodźcie usiąść.
25:47Somer przechodzi ciężkie chwile, nie wspierasz go.
26:02O czym ty mówisz?
26:05Próbowałem, ale mi nie pozwala.
26:08Dlaczego?
26:11Dlaczego?
26:13Wiem, że macie problem, ale nie jestem w stanie dociec jaki.
26:18Mieliśmy mały kryzys związany z pracą. To wszystko.
26:23Somer nie jest osobą, która przejmuje się takimi rzeczami.
26:31Synu, wszystko w porządku?
26:34Boli cię głowa? Zrobię ci śniadanie i poczujesz się lepiej.
26:38Nie trzeba, nic mi nie jest.
26:41Prawnik pracuje nad apelacją. Muszę iść na policję, złożyć skargę.
26:47Dołożę ją do akt sprawy?
26:50Tak, są też dokumentacje ze szpitala.
26:54Zrobimy wszystko, co trzeba, nie poddamy się.
26:59Nie możemy popełnić błędu.
27:06Liczyłam, że uda nam się wczorajsza akcja.
27:09Myślałam, że Kiraz będzie dziś z nami.
27:12Nie kompetencja kierowcy. Gdyby się nie ujawnił, mój plan by zadziałał.
27:17Dziękuję, Mabo. Wiem, że się starasz.
27:23Jesteś moim jedynym synem. Będę walczyć do końca.
27:29Ci, którzy nic nie robią, powinni się wstydzić.
27:35Nie pozwolę, żeby ktokolwiek stanął nam na drodze.
27:38Życzę powodzenia. Mam nadzieję, że interes się powiedzie.
27:52Dziękuję, oby.
27:54Włożyłyście w to dużo pieniędzy.
27:57Ja wkładam tylko pracę. Turkan dostarczyła kapitał.
28:02Tak naprawdę to pani Ruchan wszystko kupiła.
28:05Lubi się popisywać.
28:14Przepraszam, otworzę.
28:20Jest przemiła, bardzo ją polubiłam.
28:25Ja też, wydaje się bardzo życzliwa.
28:28Tak.
28:30Synu?
28:32Coś takiego, Mustafa?
28:33Derya?
28:34Derya?
28:36Derya?
28:37Derya?
28:38Derya?
28:39Znacie się?
28:41To kolega z pracy Donusz, przyjaciel Somera.
28:48Poznaliśmy się z Mustafą przez Serdara.
28:51Spodkaliśmy się, gdy pojechaliśmy z Somerem do Izmiru.
28:58Kiedy byliście razem w Izmirze.
29:01Właściwie to Mustafa pojechał do Izmiru z Somerem.
29:07A poznaliśmy się kiedyś w Gaju Oliwnym.
29:10Derya odwiedziła mnie w pracy i tak się poznali.
29:12I tak się poznali.
29:23Jestem Mustafa. Dzień dobry.
29:26To małe miasto. Przez Somera poznałem też Turkan.
29:29Dopiero wczoraj dowiedziałam się, że Mustafa jest synem Sevilaj.
29:40Co za zbieg okoliczności? Świat jest mały.
29:44Miłego spotkania. Zostawię Was.
29:46Zostawię Was.
29:58Jaki miły zbieg okoliczności.
30:01Zrobię kawę. Usiądźcie i zrelaksujcie się.
30:05Pomogę Ci.
30:11O co tu chodzi?
30:13To jej syn.
30:16Potem Ci opowiem.
30:22Chcę wiedzieć, co Mustafa teraz robi, gdzie mieszka i tak dalej.
30:27Dowiedz się, kim jest jego mama.
30:31W dziale personalnym mają jego dane. Poproszę o nie.
30:36Nie chcę, żeby ojciec się o tym dowiedział.
30:38Czy moje auto wróciło z warsztatu?
30:42Tak.
30:44Dobrze.
30:50Cieszę się, że masz dobrą pracę. To dla Ciebie świetne rozwiązanie.
30:54Trzymaj się z daleka od Pani Ruchan i będzie dobrze.
30:56Ja też się cieszę. Polubiłam Twoją wspólniczkę.
31:02Jest dobrą, godną zaufania osobom. Liczę, że nam się powiedzie. Jestem podekscytowana.
31:06Jak miło, że się wszyscy znamy.
31:10To prawda. Nie zrozumiałam tylko, jak to się stało, że byliście razem w Izmirze. Wyjaśnij.
31:16Przyjechali, jak już tam mieszkałam.
31:19Mamo, pamiętasz, o czym Ci mówiłam?
31:23O czym?
31:25Chodzi mi o Sylwestra. Spędzimy wieczór razem, prawda?
31:29Tak, ciocia też przyjdzie.
31:31Doskonale!
31:34Super!
31:35Donusz, miałaś mi zrobić warkoczyki. Chodź do pokoju.
31:38Dobrze.
31:39Dobrze.
31:40Dobrze.
31:41Dobra, spędzimy wieczór razem, prawda?
31:43Tak, ciocia też przyjdzie.
31:48Doskonale.
31:50Donusz, miałaś mi zrobić warkoczyki.
31:53Chodź do pokoju.
31:55Dobrze.
32:06Nie mów nikomu, że widziałaś panią Sevilaj na wybrzeżu.
32:09To jej sprawa, nikomu nic do tego.
32:15Nikomu nic do czego?
32:16Do spraw, które nas nie dotyczą.
32:22Mówiłam jej, że spotykam się z Mustafą.
32:25Nie powinna o tym mówić, bo nikomu nic do tego.
32:32Jak to się spotykacie?
32:34Normalnie, randkujemy.
32:39Skarbie?
32:45Co powiesz na filiżankę herbaty?
32:48Nie, dziękuję.
32:51Nie mogę spotykać się z mężatką.
32:53Dario?
32:59Spotykasz się z nim?
33:00W ogóle się nie znacie?
33:04Przecież ty go znasz.
33:08O co ci chodzi?
33:10Jest synem twojej wspólniczki.
33:12Wiem, że mogę mu ufać.
33:13Nie zawiedzie mnie.
33:15Znamy jego mamę.
33:16Summer się z nim przyjaźni.
33:17Czego szukasz?
33:39To moje rzeczy.
33:40Zostaw to.
33:41Co wśród nich robi moja spinka?
33:45Spinałem sobie włosy.
33:47Nie żartuj.
33:48Co to ma znaczyć?
33:53To szyfry.
33:55Mówisz zagadkami.
33:59Mamo, czy moglibyśmy zaprosić rodzinę Turkan do nas na jutro?
34:05Jej rodzinę?
34:11Dlaczego?
34:13Jutro jest sylwester.
34:15Mamy spędzić go sami?
34:17Niech przyjdą.
34:17Będzie wesoło.
34:19Dopiero ich poznaliśmy.
34:21Nie wiemy, kim jest ojciec rodziny.
34:23Dlaczego mam ich zapraszać?
34:27Przecież Turkan jest twoją wspólniczką.
34:29Niech przyjdą i wszyscy się lepiej poznamy.
34:35Możesz mi powiedzieć, o co ci chodzi?
34:38Tak jak mówiłam, spotkamy się całą rodziną i wspólnie uczcimy Nowy Rok.
34:49Dobrze.
34:50Zobaczę, jak wygląda plan dnia.
34:54Postaram się być jak najwcześniej.
34:56Nie wiem, co na to Sommer.
34:58Nie interesuje mnie twój plan dnia.
35:00Przyjdź na wspólną kolację, a potem rób, co uważasz.
35:04Dobrze?
35:04Tak, mamo.
35:08Do widzenia, kochanie.
35:14Dzięki, tato.
35:34Dzień dobry.
35:53Panie Ozerze, jak się pan miewa?
35:54Dużo pracuje.
35:57Długo się nie widzieliśmy.
35:59To prawda, mieliśmy po drodze sporo problemów.
36:02Jutro jest Sylwester.
36:04Może spędzi go pan z nami?
36:06Zawsze witamy Nowy Rok w rodzinnym gronie.
36:12Byłoby mi bardzo miło, ale pani Ruczan nie lubi świętować.
36:16Rozmawiam z nią, może się przekona.
36:18Byłoby świetnie, gdyby zmieniła zdanie.
36:23Nie powinniśmy wchodzić w Nowy Rok z urazami.
36:27Jesteśmy rodziną.
36:29Do zobaczenia.
36:30Dla widzenia.
36:32Nie wstąpi pan na kawę?
36:34Nie mogę.
36:35Innym razem.
36:36Dobrze.
36:37Miłego dnia.
36:38Wzajemnie.
36:39Pa, córeczko.
36:42Chodźmy.
36:43Wzajemnie.
37:13Moi rodzice zapraszają Cię jutro na kolację.
37:24Mnie?
37:25Z okazji Sylwestra.
37:28Świętowanie jako szczęśliwa rodzina.
37:30To nie nasz przypadek.
37:36To znaczy...
37:37Jakie okazje nie są dobre dla par, które się ranią i niszczą wzajemne zaufanie?
37:54Dzięki Tobie zrozumiałam, co to znaczy stracić zaufanie.
37:59Wiem lepiej niż Ty, jak trudno je odzyskać.
38:03Straciliśmy je na samym początku.
38:05Jeśli nie chcesz być przy mnie, bo raz zawiniłam, spójrz na swoje własne czyny.
38:12Masz rację.
38:15Żeby móc pozostać małżeństwem, musimy się darzyć zaufaniem.
38:19Wtedy będziemy mogli patrzeć sobie w oczy wolni od kłamstw i oszustw.
38:32Będziemy nieustraszeni.
38:35Beztroscy i pełni wiary
38:42w prawdziwą miłość
38:46uzbawioną wątpliwości.
38:49Zdjęcia i pełni wątpliwości.
38:49Zdjęcia i pełni wątpliwości.
38:50Zdjęcia i pełni wątpliwości.
38:55Zdjęcia i pełni wątpliwości.
38:58KONIEC
39:28Rozczarowałaś mnie.
39:45Ja cię rozczarowałam?
39:49Nie potrafisz kochać.
39:52To, co teraz widzę, bardziej mnie rani niż gniewa.
39:55Sprawiasz, że miłość wygląda jak przysługa.
39:59Gdy dorastałeś, uczyli cię, że na miłość trzeba zasłużyć.
40:03Ale to nieprawda. Miłość oznacza wolność.
40:07Nie trzeba zawsze dawać i otrzymywać.
40:11To ty jesteś wielkim rozczarowaniem, nie ja.
40:15Wybaczyłam ci o wiele więcej niż powinnam.
40:19Zabarłeś ze mną fałszywe małżeństwo.
40:21Wybaczyłam ci minę, a ona zdradziła mnie i zdeptała mi serce.
40:29Dzięki mnie pozbawionej miłości i ignorowany jako dziecko,
40:33Sommer nareszcie zaznał spokoju.
40:43Ukochałam tego chłopca.
40:45Uspokoiłam serce twojej matki i jej napady złości.
40:49Uleczyłam rany, których twój ojciec nie potrafił uleczyć.
41:03A ty co zrobiłeś?
41:05Rzuciłeś mnie do ogla przy pierwszej nadarzającej się okazji.
41:15Ukochałam cię bezwarunkowo.
41:17Wracałam do ciebie za każdym razem,
41:19ale ty myślałeś, że moja miłość to przysługa.
41:23Nie próbuj mnie więcej karać.
41:27Moją największą karą było pokochanie kogoś takiego jak ty.
41:31Nie próbuj mnie kogoś takiego jak ty.
42:01KONIEC
42:31KONIEC
43:01KONIEC
43:13Synu?
43:17Somerze, nie rób tego.
43:20Nie zwracaj na nią uwagi, wszystko co powiedziała to nonsens.
43:24Nie. Powiedziała prawdę.
43:34Nie, Somerze, proszę Cię.
43:36Błagam, nie odchodź. Nie odjeżdżaj, proszę Cię.
43:42Nie odjeżdżaj.
43:54Nie odjeżdżaj.
44:24Nie odjeżdżaj.
44:54Nie odjeżdżaj.
45:24Nie odjeżdżaj.
Recommended
46:09
|
Up next
44:14
44:57
40:39
44:04
41:27
45:33
45:03
45:34
44:40
46:44
45:25
43:00
42:50
45:51
44:05
47:08
45:02
43:54
46:48
44:48
45:26
45:11
44:30
44:45