Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:303 siostry odcinek 113
02:00Nie, jeszcze się nie poznali. I dobrze, to nie byłoby dla Ciebie korzystne. Kiedyś próbował Cię poderwać. Sommer był wściekły.
02:14Sommer ufa mi bezgranicznie. Wie Pani o tym i dlatego stara się oskarżyć mnie o niewierność, prawda?
02:22Mylisz się. Mam do Ciebie pełne zaufanie. Mogę Ci wiele rzeczy zarzucić, ale nie jeśli chodzi o lojalność.
02:34Za to nie rozumiem, dlaczego wciąż rozmawiasz z Mustafa. Widziałaś jak Sommera to ubodło. Co będzie jak dowie się, że jest synem Twojej wspólniczki?
02:44Sama dopiero się dowiedziałam. Zamierzam mu powiedzieć.
02:53W porządku. Porozmawiaj z nim.
02:57Nie wiem, czy ta współpraca się uda. Sommer i Mustafa są skłóceni. Jak zamierzasz sobie z tym poradzić?
03:06Najpierw z nim porozmawiam. Dobrze, zrób to.
03:10Zrób to.
03:27Przez Turkan prawie stałeś się zabójcą. To nie była jej wina.
03:33Co Mustafa ma przeciwko Tobie? Nie Twoja sprawa. Owszem, moja.
03:41Siadłam z dzieckiem do jego samochodu. Czy to też był przypadek?
03:46Zaczynam się bać. Zrobił Ci coś? Nie, zawiózł mnie do szpitala.
03:55Taksówka się zepsuła, a on akurat jechał za nami.
04:00Nie zrobi Ci krzywdy. Nie martw się.
04:05Czuję się bardzo nieswojo. Naprawdę się boję.
04:09Musimy jak najszybciej załatwić sprawę domu. Chcę być blisko Ciebie.
04:19Nawet jeśli nie zamieszkamy razem, bo czuję się bezpieczniej, wiedząc, że jesteś obok.
04:24Nie kupimy tego domu. Jestem za duży.
04:29I co z tego? Kiraz szybko rośnie. Powinniśmy mieszkać w wygodnym domu.
04:35Poza tym nie ma innego domu w okolicy. Szukałam.
04:39Przemyślę to.
04:44Chcę, żeby Kiraz była blisko Ciebie.
04:48Możesz do niej przychodzić, kiedy tylko chcesz. Obiecuję, że nic już więcej nie powiem.
04:55Po prostu bądź przy niej.
04:59Dziadkowie też niech ją odwiedzają. Tak jak mówiłam, nie żywię już do nikogo urazy.
05:05Chcę tylko, żeby córka dorastała blisko rodziny i była szczęśliwa.
05:11Dobrze, porozmawiam z wolą.
05:14Dobrze, porozmawiam z właścicielem domu.
05:25Siągnij.
05:28Mocniej.
05:30Daj.
05:35Sprawdzę, czy ciasno już wyrosło.
05:38Połóż je tutaj.
05:39Dobrze.
05:40Tak.
05:41Zagrajmy w bingo.
05:42Teraz pracujemy, zagramy później.
05:43Dobrze, sam zbiorę wszystkie kartoniki.
05:45Mesut zapamiętał numery.
05:47Brawo.
05:48Dzieciaki w szkole nie pamiętają nawet swojego numeru w dzienniku.
05:51To też złóżcie.
05:52Dario spakuje ci rzeczy.
05:53Gdzie jest twoja torba?
05:54Szafie w moim pokoju.
05:55Dobrze.
05:56Tak.
05:57Dobrze.
05:58Tak.
05:59Tak.
06:00Tak.
06:01Tak.
06:02Tak.
06:03Tak.
06:04Tak.
06:05Tak.
06:06Tak.
06:07Tak.
06:08Tak.
06:09Tak.
06:10Tak.
06:11Tak.
06:12Tak.
06:13Tak.
06:14Tak.
06:15Tak.
06:16Tak.
06:17Tak.
06:18Tak.
06:19Tak.
06:20Tak.
06:21Tak.
06:22Tak.
06:23Tak.
06:24Tak.
06:25Tak.
06:26Tak.
06:27Tak.
06:28Tak.
06:29Tak.
06:30Tak.
06:31Tak.
06:32Tak.
06:33Tak.
06:34Tak.
06:35Tak.
06:36Tak.
06:37Tak.
06:38Tak.
06:39Tak.
06:40Tak.
06:41Tak.
06:42Tak.
06:43Tak.
06:44Tak.
06:45Tak.
06:46Tak.
06:47Tak.
06:48Tak.
06:49Tak.
06:50Nie staram się wyświadczyć przysługi wujowi.
06:52Chodzi o jego chorą córkę.
06:55Retykujesz mnie, zamiast być ze mnie dumna.
07:01Nie nadajesz się do tego, to zbyt niebezpieczne.
07:05Dlaczego się nie nadaję?
07:07Wielu ludzi żyje z jedną nerką.
07:09Jestem zdrowa, młoda, nie choruję.
07:11Wszystko jest jak należy.
07:12Jak byłaś mała, co chwilę byłaś chora.
07:21Wszystkie dzieci chorują, to normalne.
07:24W moim przypadku nie ma przeciwwskazań do operacji.
07:28Skąd wiesz?
07:30Czy ja na coś choruję i nic o tym nie wiem?
07:32Dlaczego tak reagujesz?
07:35Nie, ale...
07:37Spokojnie, dostarczyłam wyniki badań krwi.
07:43Jeśli mam jakąś chorobę, dowiem się tego.
07:46Nie wiemy nawet, czy moje tkanki będą pasować.
07:48Przestań panikować.
07:51Najpierw chciał naszych pieniędzy, potem domu, a teraz chce nerkę.
07:56Co to jest nerka?
08:01Powiedz mu.
08:02To jeden z naszych organów, jak serce czy nos.
08:06Każdy człowiek ma dwie.
08:08Nie można jednej tak po prostu oddać.
08:12Szkoda, że serdar nie umie być cicho.
08:16Daj mi to, kochany.
08:17Daj mi to, kochany.
08:36Ciociu Nesrin, wystraszyłeś mnie.
08:47Co?
08:48Donusz chce oddać nerkę.
08:52Co takiego?
08:54Nie rozumiem.
08:54O czym mówisz?
08:56Donusz odda nerkę.
08:58Ederia jest na nią zła.
08:59Powiedziała, nie możesz żyć z jedną nerką.
09:01Potrzebujesz dwóch.
09:03Wtedy Donusz zezłościła się na serdara.
09:18Turkan?
09:19Dzień dobry.
09:36Cześć.
09:38Wezmę płaszcz.
09:41Dziękuję.
09:43Usiądź.
09:43Nie wyglądasz najlepiej.
10:03Nie czuję się dobrze.
10:04Mustafa pewnie opowiedział ci, co się stało.
10:08Tak, przykro mi.
10:09Nie miał złych intencji.
10:11Ale Somer mu nie uwierzył.
10:15Rozumiem Somera.
10:16Patrzę na wszystko z perspektywy mojego męża.
10:20Ale są pewne rzeczy, które mnie niepokoją.
10:24Ty też nie wierzysz Mustafie?
10:28Powiedział ci, że mu wstyd.
10:34Poznałam Mustafę zanim spotkałyśmy się na placie.
10:37To był chyba najgorszy dzień w moim życiu.
10:41Byłam strasznie smutna i zraniona.
10:45Pamiętam.
10:47Dobrze, że cię zobaczyłam.
10:49Potem zaproponowałaś mi pracę.
10:50Następnie okazało się, że Mustafa to twój syn.
10:54Nie ukrywałam tego.
10:55Po prostu się nie spotkaliście.
10:57To wszystko jest częścią gry.
11:04Nie ma tu żadnej gry.
11:06Daj spokój.
11:08Opowiadałam ci o moim życiu,
11:10o problemach z Somerem,
11:11o kobiecie próbującej uwieźć mojego męża.
11:14Tymczasem ty
11:15chcesz powiedzieć,
11:18że jestem taka jak ona, prawda?
11:19Jak inaczej można to wyjaśnić?
11:28Wykorzystałaś mnie,
11:29żeby zbliżyć się do Ozera.
11:31Nieprawda.
11:33Dlaczego zaproponowałaś mi współpracę,
11:35wiedząc, że jestem jego synową?
11:38Powiedzmy, że o tym nie wiedziałaś,
11:39ale potem się dowiedziałaś,
11:41a mimo to kontynuowałaś naszą umowę.
11:46Pozwolisz mi wyjaśnić?
11:47Pani Ruchan wiedziała o zdjęciach.
11:52Specjalnie zrobiła mnie
11:54w tę nieprzyjemną sytuację.
11:57Teraz rozumiem,
11:58dlaczego zgodziła się
11:59na naszą współpracę.
12:01Wszystkiego się dowiem.
12:02Zapłaci mi za to.
12:04Przyszłaś porozmawiać,
12:05więc teraz mnie wysłuchaj.
12:09Dobrze.
12:10Słucham.
12:17Cześć, synu.
12:24Co u siebie?
12:29Dobrze się czujesz?
12:30Dobrze się czujesz?
12:32A ty?
12:34Nie mogę czuć się dobrze,
12:38gdy mój syn jest nieszczęśliwy,
12:40chociaż mam wrażenie,
12:41że jest ci lepiej.
12:42Cieszę się.
12:43Po co pokłóciłeś się z ojcem w ogrodzie?
12:53O nic.
12:54Byłem słyszy, że odciągnął tego drania.
12:57Posprzeczaliśmy się przez to,
12:59że się wstrącił.
13:02Rozumiem.
13:03Mnie ta sytuacja też zdenerwowała.
13:06Zapomnij o tym.
13:07Turka mnie była niczemu winna.
13:10Nie zapomnę.
13:12Mustafa musi wyjechać za Jaliku.
13:15Urządzę mu piekło.
13:17Nawet chleba tu nie kupi.
13:19W końcu się wyniesie.
13:21Nie możesz się tak denerwować.
13:25Zrobisz sobie krzywdę.
13:26Spokojnie.
13:28Na wszystko przyjdzie czas.
13:31Na co mam czekać?
13:33Zaufaj swojej mamie.
13:34Musisz być cierpliwy.
13:37Nie chodzi o cierpliwość.
13:40Mam siedzieć cicho,
13:41nie robić sceny.
13:42Do czego mam mu darować?
13:46Racjonalne decyzy podejmuję się
13:48spokojną, chłodną głową.
13:49Znam cię, już nieraz odbierałam cię
13:53z komisariatu z podbitym okiem.
13:56Masz założone sprawy
13:58za napaść i pobicie.
14:01Proszę cię, masz dziecko.
14:03Nie warto brudzić sobie rąk
14:05z powodu jakiegoś gnojka.
14:09Weź się w garść.
14:15Gdzie jest Turkan?
14:17Poszła porozmawiać
14:20ze wspólniczką.
14:23Akurat teraz.
14:25To sprawa biznesowa.
14:27Poszła do pracy.
14:28Czas się.
14:47Muszafę?
14:52Muszafę.
14:53Cześć, jest Derya?
14:56Tak, ale...
14:58Toto.
14:59Muszafę.
15:01Co ty tu robisz?
15:03Co ci się stało?
15:04Co ci się stało?
15:07Małe nieporozumienie.
15:09Nic poważnego.
15:17Wdałeś się w bójkę.
15:22Nieważne.
15:23Dlaczego nie odbierasz telefonu?
15:25Byłam zajęta.
15:26Ty też nie odebrałeś.
15:28Pamiętasz, gdzie piliśmy
15:30ostatnio herbatę?
15:32Może się tam przejdziemy?
15:33Nie mogę.
15:35Muszę pomóc mamie.
15:38Kto przyszedł?
15:41Dzień dobry.
15:42Co słychać?
15:52Mama zostawiła tu klamrę do włosów.
15:54Przyszedłem ją odebrać.
15:56Klamrę?
15:57Wystrzątałam cały dom
15:58i nic nie znalazłam.
16:02Musiała się pomylić.
16:04Przepraszam.
16:07Miłego dnia.
16:12Naprawdę przyszedł po klamrę?
16:27Kupił ją mamie w prezencie,
16:29a teraz nie mogą jej znaleźć.
16:32Ach tak.
16:33Czyli Mustafa i Somer
16:41są braćmi.
16:44Moje spotkanie z Mustafą
16:46było zaplanowane.
16:50Nie do wiary.
16:51Czy to miała być zemsta?
16:54Nie, Mustafa nie jest taki.
16:56Jest tylko wściekły na ojca.
16:59Nie skrzywdziłby nikogo.
17:00Znam go.
17:03Za dużo tu przypadków.
17:07Nie wiem, co mam o tym myśleć.
17:10Czy Somer wie,
17:12że Mustafa jest jego bratem?
17:15Tak.
17:18To dlatego tak się zdenerwował.
17:24Szkoda, że bracia stali się wrogami.
17:28Dopiero po wielu latach
17:30zobaczyłam, jaki naprawdę jest to ozewo.
17:33Wtedy przy kolacji
17:34powiedziałam pani Rutschan,
17:35że ojciec Mustafa nas opuścił,
17:37ale to nieprawda.
17:39To ja odeszłam od ozera.
17:42Moja duma nie mogła już tego znieść.
17:47Powiedział mi, że się rozwiódł.
17:50Mieliśmy się pobrać.
17:51Wszystko, co powiedział,
17:53było wielkim kłamstwem.
17:57Jaka ja byłam głupia.
18:00Byłaś zbyt młoda, żeby dostrzec prawdę.
18:05Tak, byłam młoda.
18:06Pracowałam w zakładzie krawieckim jego matki.
18:12Kira z nim?
18:13U pani Kiras.
18:15To przez nią się poznaliśmy.
18:17Miałam wrażenie, że chciała nas wysłatać.
18:21Powiedziała, że pewnego dnia
18:22ozer się ze mną ożyli.
18:25Czekałam.
18:26Ani ty, ani pani Rucham
18:29nie zasłużyłyście na to.
18:32Wiem, że jest trudną osobą,
18:34ale nikt nie zasługuje na coś takiego.
18:39To prawda.
18:40Ale nie dla pani Rucham.
18:42W jej oczach jestem niegodną kochanką.
18:46Po jej zachowaniu
18:47powinnam była się domyślić,
18:48że coś wie.
18:50Gryzło mnie to,
18:51a potem wydarzyło się to wszystko.
18:56Przyszłam tu pełna wściekłości.
19:01Przepraszam, że tak ostro
19:03się do ciebie odezwałam.
19:06Nie jestem zła.
19:08Nigdy nie rozmawiałyśmy
19:09w pełni szczerze.
19:11Gdy cię zobaczyłam po raz pierwszy,
19:14naprawdę nie wiedziałam,
19:15kim jesteś.
19:16Zrobiło mi się przykro,
19:17że młoda kobieca tak strasznie płacze.
19:20Dlatego do ciebie podeszłam.
19:22Ale przyznaję, że oferta pracy
19:27wynikała z ambicji.
19:29Ozer zwolnił Mustafa z pracy.
19:32Kazał nam wyjechać.
19:34Założyłam biznes,
19:35żeby móc tu zostać.
19:37Nieprzewnie zakończysz teraz
19:39naszą współpracę.
19:41Masz prawo.
19:53Tak miałam zamiar.
19:56Przyszłam tu, żeby zerwać umowę.
19:59Ale teraz nie jestem pewna.
20:02Dasz mi trochę czasu.
20:04Oczywiście, uszanuję każdą decyzję.
20:06Jak Somer się dowie,
20:08że jestem matką Mustafy,
20:09nie pozwoli nam razem pracować.
20:25Nie przychodź do mnie bez uprzedzenia.
20:28Nie wiedziałam, co powiedzieć mamie.
20:31Przepraszam, nie wiedziałem,
20:32dlaczego nie odbierałaś.
20:33Mogłeś napisać wiadomość.
20:41Muszę ci coś powiedzieć.
20:45Tak.
20:49Ktoś zaraz powie ci dziwne rzeczy.
20:52Wolę, żebyś usłyszała to ode mnie.
20:56Słucham.
21:03Kiedy przyjechałem do Ajwaliku po raz pierwszy,
21:09spotkałem na targu dziewczynę.
21:12Goniło ją dwóch zbirów.
21:14Była przerażona.
21:16To była chyba najpiękniejsza dziewczyna,
21:18jaką w życiu widziałem.
21:21Chcesz powiedzieć, że pogodziłeś się z byłą
21:24i już więcej się nie zobaczymy?
21:25Nie o to chodzi.
21:28Dogoniłem zbirów i ją uratowałem.
21:31Podziękowała mi i zapytałem,
21:33czy napijemy się herbaty.
21:34A ona mnie pogoniła.
21:35A ty zakochałeś się od pierwszego wejrzenia.
21:47Naprawdę nie w tym rzecz.
21:49W moim sercu jest miejsce tylko dla ciebie.
21:53Dlaczego mi to mówisz?
21:55Spotkałeś ją?
21:56Nic nie rozumiem.
22:01Dario.
22:05Do dziewczyny jest twoja siostra.
22:25Zobaczyłeś, że nie zwraca na ciebie uwagi,
22:27że jest mężatką i przeszedłeś do mnie.
22:31Nie.
22:31Postanowiłem ci powiedzieć,
22:35bo wiedziałem, że tak pomyślisz.
22:37Nie wiedziałem wtedy,
22:38kim jest twoja siostra.
22:40Ciebie też nie znałem.
22:44To dziwny zbieg okoliczności.
22:48Chciałem tylko, żebyś wiedziała.
22:50Moje uczucia do ciebie są prawdziwe.
22:53Śmiejemy się razem.
22:54Jestem szczęśliwy.
22:57Istniejesz tylko ty.
23:01Nie chcę cię słuchać.
23:04Dario, nie odchodź.
23:05Proszę.
23:08Daj mi spokoj.
23:09Proszę cię.
23:31Ja.
23:36Zab niemi spokoj.
23:38Sprawdź jego adres, wydaje mi się, że mieszka z mamą.
24:08Jeśli wynajmują mieszkanie, zostaną eksmitowani. Jeśli są właścicielami, nie dam im spokoju. Nie przetrwa, Wajbaliku. Nawet piekarnie nie sprzedadzą mu chleba. Wypędzę go stąd.
24:20Słusznie.
24:27Nikt, kto próbuje zakłócić spokój naszej rodziny, nie ma prawa tu mieszkać. Spakuje się, zabierze matkę i wyjedzie.
24:36Mogę Cię prosić na chwilę?
24:43Jeśli zamierzasz mnie uspokajać, nie chcę tylko porozmawiać.
24:50To, co powiedziałeś przez telefon nie pasuje do Ciebie. Mówiłeś to w złości.
24:57Tak, jestem zły.
24:59Zaszło nieporozumienie. Wyjaśniliśmy to z Mustafą. Dlaczego zaogniasz sytuację?
25:06Są sprawy, o których nie wiesz. Nie wtrącaj się.
25:09To, co powiedziałeś przez telefon nie pasuje do Ciebie. Mówiłeś to w złości.
25:13Tak, jestem zły.
25:15Zaszło nieporozumienie. Wyjaśniliśmy to z Mustafą. Dlaczego zaogniasz sytuację?
25:23Są sprawy, o których nie wiesz. Nie wtrącaj się.
25:29Wtrącaj się.
25:42Wszystko wiem, kochanie.
25:46Mustafa jest Twoim bratem, dlatego jesteś zły.
25:53Jak?
25:55Powiedziałam się. Rozgryzłam to. Nieważne.
25:59Co jeszcze wiesz?
26:05Twój tata miał romans.
26:08Mustafa jest jego synem, czyli Twoim bratem.
26:16Kto Ci o tym powiedział?
26:19Proszę, nie ukrywaj niczego przede mną.
26:22Nie ukrywam.
26:24Mustafa Ci powiedział?
26:26Nie, ale nie było trudno się tego domyślić.
26:31Mustafa Ci powiedział.
26:35Słuchaj, mama nie może się dowiedzieć, byłaby zdrozgotana.
26:44Myślisz, że jeszcze nie wie?
26:46Oczywiście, że nie.
26:48Gdyby wiedziała, rozniosłaby ten dom na kawałki.
26:56Masz rację.
26:57Nie milczałaby, gdyby coś wiedziała.
26:59Wiem, że przeżywasz trudne chwile.
27:13To Twój brat.
27:15Przykro mi, że tak się stało.
27:17Szkoda, że poznaliście się w takich okolicznościach.
27:20Trudno.
27:21Nie chce go więcej widzieć.
27:22Wiem, że Cię to obchodzi.
27:23To dlatego jesteś zły na ojca.
27:24Nie potrafisz mu wybaczyć.
27:25I dlatego nie uznajesz swojego brata.
27:26Uporałem się już z tymi sprawami.
27:27Nie ma między nami żadnej więzi.
27:28Nasze spotkanie było błędem.
27:29Nie chcę, żeby ciągle ingerował w moje życie.
27:30Jedyne, co mnie interesuje, to jego intencje.
27:33Zapytałeś go o nie?
27:34Jak brata?
27:35Jak jego brata?
27:36Przyjechał tu napakowany pomysłami.
27:37Przykro mi, że tak się stało.
27:38Nie znamy, że tak się stało.
27:39Nie ma między nami żadnej więzi.
27:40Nie ma między nami żadnej więzi.
27:41Nasze spotkanie było błędem.
27:42Nie chcę, żeby ciągle ingerował w moje życie.
27:43Nie chcę, żeby ciągle ingerował w moje życie.
27:44Jedyne, co mnie interesuje, to jego intencje.
27:45Zapytałeś go o nie?
27:46Jak brata?
27:47Jak jego brata?
27:48Przyjechał tu napakowany pomysłami.
27:50Przyprowadził mnie do ojca, opowiadając niedorzeczne historie.
28:06Wtedy dowiedziałem się pracy.
28:09Potem poszedł do Ciebie, do Derii, do Mine.
28:12Nic, to nie jest przypadkiem.
28:13Robił to senowo.
28:15Nie ma, że tak się stało.
28:19Masz rację.
28:20Chciałam z Tobą porozmawiać, bo czułam się z tym niekomfortowo.
28:25Nie wiedziałam, że sprawy zajdą tak daleko.
28:28Mogłam tylko ostrzec Derię, zamiast rozmawiać z Mustafą.
28:31Czuję się winna.
28:39Nie zrobiłaś nic złego.
28:45Po prostu go zdemaskowałaś.
28:48I dobrze.
28:49Zdemaskowałam go, ale czyje intencje wyjdą w końcu na ja.
29:04To znaczy...
29:05Nieważne.
29:06Zobaczymy.
29:08Zobaczymy.
29:25Wejdź.
29:26Nic nie kupiłaś.
29:27Ta smanteria była zamknięta.
29:30Kupię, co potrzebne i Ci wyślę.
29:33Nie trzeba.
29:35Derya, zrobić Ci placki ziemniaczane?
29:39Nie, ciociu.
29:40Zapomniałam posprzątać na górze. Zajmę się tym.
29:44Co one kombinują?
29:46Mesud na pewno tego nie wymyślił. Coś jest na rzeczy.
29:51Może zadzwonię do Serdara.
29:53Ja to zrobię.
29:55Ja to zrobię.
29:56Cześć Serdarze. Jak się masz?
29:57Dobrze, a Pani?
29:58Ja to zrobię.
29:59A pani?
30:00Mesud na pewno tego nie wymyślił. Coś jest na rzeczy.
30:06Może zadzwonię do Serdara.
30:09Ja to zrobię.
30:20Cześć, Serdarze. Jak się masz?
30:23Dobrze. A pani?
30:25Ja też, dziękuję. Muszę z tobą porozmawiać.
30:28Masz chwilę?
30:29Oczywiście. Mogę do pani przyjść.
30:32Nie, spotkajmy się na wybrzeżu.
30:38Dobrze.
30:44Nic nie mów. Idę z nim porozmawiać i zaraz wracam.
30:49Dobrze.
30:54Inuj jedzenia.
30:56Spokojnie, nie martw się.
30:58Ja to mam szczęście.
31:04Zawsze przytrafiają mi się niepojęte sytuacje.
31:08Zaczynam wariować.
31:11Nie rozumiem.
31:14Spotykał się z tobą, żeby zbliżyć się do naszej siostry.
31:17Przecież ona jest mężatką. To nie ma sensu.
31:21Jak znajomość z tobą miałaby mu pomóc?
31:23Nie wiem.
31:29Może chciał wejść do rodziny, żeby ją częściej widywać.
31:33I tak rzadko się z nią widujemy.
31:37Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
31:41Mustafa powiedział, że nie o to mu chodziło, że tylko ja go uszczęśliwiam.
31:45Twierdzi, że to zwykły zbieg okoliczności.
31:48Nie wiem, co powiedzieć.
32:00Byłam naprawdę szczęśliwa, a teraz nadszedł taki cios.
32:05Nie mogę w to uwierzyć.
32:06Myślałam, że będzie nam razem dobrze.
32:09Nie sądziłam, że może mnie skrzywdzić.
32:15Moje serce radowało się za każdym razem, gdy go widziałam.
32:18Sesini duydukca, yüzünü gördükce, yaşama sevinci geliyordu.
32:24Iczmy, baba.
32:24Może Mustafa mówi prawdę.
32:46Poczekajmy, dajmy mu czas.
32:48Może zadzwoń do naszej siostry, zobaczymy, co powie.
32:52O co mam ją zapytać?
32:54A zała mi się nie spotykać z Mustafą.
32:57Teraz wiem, dlaczego.
33:02To fakt.
33:04Co mam robić?
33:05Nie wiem, komu mogę wierzyć.
33:21Nie uwierzyłam.
33:22Nie podeszła bez słowa.
33:24Zaskoczyłeś ją, pozwól jej ochłonąć i porozmawiaj z nią ponownie.
33:31Nie posłucha mnie.
33:33Jak coś się nie zgadza z jej logiką, żadne słowa tego nie naprawią.
33:37Spróbuję jeszcze raz jej to wyjaśnić.
33:40Przeznam, że martwiłam się o waszą znajomość.
33:45Prędzej czy później sprawy wyjdą na jaw.
33:48Dowiedzą się, że Ozer jest twoim ojcem.
33:51Jeśli nie dziś, to jutro.
33:52Problemem jest sytuacja z Turkanem.
34:00Deria nie odwróciłaby się ode mnie z powodu ojca.
34:04To odważna dziewczyna.
34:06Jeśli mi nie uwierzy, nie będę mógł tu zostać.
34:09Dzisiaj wyznałam jej całą prawdę o naszej przeszłości.
34:15Opowiedziałam jej wszystko, a reszta to już jej decyzja.
34:26Zerwie współpracę?
34:31Powiedziała, że to przemyśli.
34:33Przepraszam.
34:43Tak, szukam Mustafy.
34:45To mój przyjaciel.
34:48Chodzi o wnuka pułkownika Mustafy?
34:50Tak, tutaj.
34:52Wrócili po latach matka i syn.
34:54Dziękuję.
34:55Nie ma za co.
35:03Cześć, masz jakieś wieści?
35:23Dam ci znać, gdy wszystko się wyjaśni.
35:26Pracuję nad tym, nie martw się.
35:29Dobrze, porozmawiamy później.
35:33Co się stało?
35:36Znalazł coś?
35:37Nie.
35:39Proszę cię, nie zawracaj sobie ten więcej głowy, dobrze?
35:55Nie pozbylibyśmy się miny, gdybyś nie zgodził się jej odwieźć.
36:00W końcu by wyszła.
36:01Odwiozłem je, żeby nie narażać Kizas.
36:04Wolałem nie wzywać tak słusznie.
36:09Słusznie, dobrze zrobiłeś.
36:14Co myślisz o minę?
36:15Wydaje się, że zaczęła bardziej dbać o dziecko.
36:20Mam nadzieję, że nie robi tego, żeby cię oszukać.
36:23Nie dbam o to, jakie ma powody.
36:26Chcę tylko, żeby była dobra dla Kizas.
36:29Nie dam się znów oszukać.
36:34Zajmę się sprawą domu.
36:35Nie mogą mieszkać w hotelu.
36:38Przecież dałeś jej kiedyś duży dom.
36:41Dlaczego tam nie mieszka?
36:42Domu już nie ma.
36:48Założyliśmy razem biznes.
36:50Wzięła kredyt na inwestycje, a potem sprzedała dom, żeby spłacić długi.
36:54Zajmę się, że nie ma.
36:57Oczywiście.
36:59Somer i tak kupi nowy, prawda?
37:02Proszę, nie zaczynaj.
37:03Robię wszystko z myślą o Kiraz.
37:07Dobrze.
37:09Wystarczy, jak kupisz jej mały domek.
37:11Kiraz i tak zamieszka kiedyś z nami.
37:24Dzień dobry.
37:33Cześć.
37:34Usiądź, proszę.
37:39Wybacz, że tak nagle cię wezwałam.
37:41Uwierz mi, że to poważna sprawa.
37:45Nie ma problemu.
37:47Jestem do dyspozycji.
37:48Może usiądziemy w kawarni?
37:50Nie, przyszłam tylko na chwilę.
37:53Co się stało?
37:54Co się stało między tobą a Donusz?
38:00To znaczy?
38:03Proszę, niczego nie ukrywaj.
38:05Mesud usłyszał rozmowę dziewczynek.
38:08Donusz powiedziała, że odda nerkę
38:10i że jest na ciebie zła.
38:12Co się stało?
38:15Ja.
38:17Jeśli powiesz choć słowo moim rodzicom,
38:19nigdy więcej mnie nie zobaczysz.
38:21tak naprawdę chciałem z panią
38:27na ten temat porozmawiać.
38:28Donusz.
38:30Donusz.
38:34Ustanowiła zostać dawczynią nerki
38:36dla córki i wuja Fatiha.
38:39Zrobiła już badania.
38:40Obawiałam się tego.
38:50Próbowałem ją powstrzymać.
38:52Powiedziała, że to jej decyzja
38:54i nikt nie ma prawa się wtrącać.
38:56Nie może tego zrobić.
39:03Ma zbyt delikatne zdrowie.
39:07Wszystko wiem.
39:09Ojciec powiedział mi,
39:10że Donusz ciężko chorowała,
39:12jak dołamowała.
39:16Wiesz.
39:21Bałam się, że w końcu się tego dowiesz.
39:24Ale wiem, że mogę ci ufać.
39:33Dziękuję.
39:36Dlaczego Donusz ukrywa to przed nami?
39:40Domyślałam się.
39:40Widziałam, jak z nim rozmawiała.
39:42Zrobiłem, co mogłem.
39:50Nawet poprosiłem Fatiha,
39:51żeby jej na to nie pozwolił,
39:53ale nic nie zdziałałem.
39:59Starałeś się.
40:01Wiem, jak go powstrzymać.
40:05Gdybym mógł jakoś pomóc,
40:07może pani na mnie liczyć.
40:08Niech to zostanie między nami, dobrze?
40:16Oczywiście.
40:16Wiem, jak się dzieje.
40:16Dzień dobry.
40:46Muzyka
41:16Witaj.
41:26Wiedziałam, że nie odejdziesz.
41:31Dostałem dla syna, nie dla ciebie lub scen, które wywołujesz.
41:34Nie chcemy, żeby Somer musiał poniżać się przed innymi.
41:38Dzień dobry.
42:08Co z interesem Turkan i Sevilaj? Będziesz nadal wspierać ich fałszywą współpracę?
42:15Na razie tak.
42:17Jak dostanę to, czego chcę, pozbędę się Sevilaj i to będzie koniec biznesu.
42:23Co masz na myśli?
42:28Sądziłem, że chodzi ci o akcję.
42:36Nie do wiary.
42:37Somer martwi się, że mama będzie zdruzgotana, jak dowie się o mustachę.
42:45Nie wstyd ci.
42:46Jesteś szczęśliwa, bo możesz obrócić syna przeciwko mnie.
42:57Przypominam, że to ja namawiałam cię, żebyś nie odchodził.
43:00Jutro przyjdzie notarusz.
43:02Przekażesz mi udziały.
43:03Pozostaniesz w zarządzie pod warunkiem, że to ja będę miała ostatnie słowo.
43:12Jak wyjaśnisz Turkan fakt, że chcesz zakończyć umowę?
43:18To moja sprawa.
43:48Wersja Polska, Kanal Plus, tekst Zuzanna Jarkowiec, czytał Michał Borejko.
44:18KONIEC
44:39KONIEC
44:42KONIEC
44:48Dziękuje za uwagę.

Recommended

42:50
Up next
45:27
45:10
45:34
45:25
46:44
43:00
45:51
43:10
44:05
45:26
44:30
44:48
44:45
47:33
47:59
46:29
42:50
45:11
45:11