- 6/1/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Wstępują
01:59Powiedz, nie rób tego
02:02Dotykałeś ją tak jak mnie?
02:06Całowałeś ją tak samo jak mnie?
02:12Całowałem trujący cierń, nie kobietę
02:15Uleczyłem swój gniew
02:17Umierałem
02:18Wstępują
02:48Wstępują
03:18Istnieją niesamowici szaleńcy
03:37Tacy jak ty
03:42Ani się spostrzeżesz, a staną się twoim koszmarem
03:46Panie dyrektorze, telefon
04:00Kto dzwoni?
04:01Pan Ozer
04:03Odłóż
04:05Nadal dzwoni
04:08Odłóż
04:09Mesucie
04:16Chodź, synu
04:18Tata Sadyk się wyprowadził i nie wróci
04:24Daj spokój, wejdź
04:26Irfanie, zamów oranżadę
04:29Chodź, chodź
04:34Chodź, chodź
04:36Zamówię i rozwiozę pocztę
04:42Chodź
04:43Tata Sadyk nas zostawił
05:01Wyprowadził się z naszego domu
05:06Nasz dom
05:12Ładnie brzmi
05:14Przywodzi na myśl spokój i zaufanie
05:18Dom bez kłamstw i tajemnic
05:21Oazę spokoju
05:23Mesut obiecał, że nie będzie kłamał
05:31Oczywiście
05:33Ty nie kłamiesz
05:36Nie wiesz, co to kłamstwo
05:38Niech tata wróci
05:43Nie mogę
05:48Ale będziesz mnie odwiedzał w innym domu
05:53Zamieszkasz za nią, prawda?
06:02Ciocia Mesrin płacze
06:05Donusz i Derya też
06:11Niebo zrobiło się czarne, kiedy Mesut płakał
06:19Padało
06:20Było zimno, kwiaty usychały
06:28Bez taty panuje ciemność
06:43Ciągle płaczemy
06:46Turkan nas nie odwiedza
06:51Derya denerwuje się na ciocię Mesrin
06:59Donusz nic nie mówi
07:01Mesut też liczy
07:04Ciocia Mesrin powiedziała, żeby Mesut nie płakał
07:10Mesut płakał u siebie, żeby jej nie zdenerwować
07:14Donusz i Derya stoją przed domem
07:21Zapraszała mnie, ale wolą czekać na siostrę przed domem
07:26Nie potrafią składać wizyt
07:28Zadzwoniłem do Sadyka, ale nie odebrał
07:34To kapryśna rodzina
07:38Czego oczekujesz?
07:41Zaprośmy ich wieczorem
07:41Porozmawiajmy z nimi
07:43A powód?
07:47Sadyk wyprowadził się z domu
07:49Mamy przeprowadzić mediację?
07:53Owszem
07:54Wyjaśnimy wszystko
07:57Zamkniemy ten rozdział
07:59Spokój męża i żony został zburzony
08:02Dziś rozmawiałem z Donusz
08:04Dzieci się martwią
08:06Nie chcę widzieć tej kobiety
08:09ani słyszeć głosu jej męża
08:10Nawet Turkan go odesłała
08:13Myślisz, że jest z tego powodu zadowolony?
08:18Poza tym przyczyniliśmy się do tej sytuacji
08:21i to bardzo
08:22Mamy się przyglądać, jak się rozchodzą?
08:26Przestań nas o wszystko obwiniać
08:32Nie obchodzi mnie ich los
08:34Mam ważniejsze problemy
08:36Martwię się procesem Somera
08:38Rozmawiałaś z adwokatem?
08:52Minę naprawdę to zrobi?
08:54Mój syn trafi do więzienia
08:56jeśli ona powie, że ją zepchnął
08:58Niestety zostanie ukarany
09:01Nie mamy dowodów na jego niewinność
09:06W tej sprawie Minę jest ofiarą
09:09więc jej zeznania są kluczowe
09:11Turkan i Somer są podejrzani
09:14Ta dziewczyna to diablica
09:19Zaprosiła mnie do negocjacji
09:25Porozmawiam z adwokatem o szczegółach
09:28i pójdę do niej
09:30Nie daj się zwieść
09:33Na nic się nie zgadzaj
09:35Musimy wiedzieć, czego żąda
09:38Mogła zeskoczyć tutaj
09:42Wiem, co bym zrobiła
09:43Okropna kobieta
09:51Ciska błyskawicę
09:53Zostaw ją
09:53Okropna kobieta
10:03Ciska błyskawicę
10:05Zostaw ją
10:07Już to zrobiłam
10:09Oby tylko nie spadła na nas
10:11Bo nas przygniecie
10:19Moja siostra nie mogła przyjechać
10:22Zobacz
10:29Dziewczyny?
10:30Siostro
10:31Witajcie
10:32Nie jesteśmy tu mile widziane
10:35Wejdę do domu
10:42Będziesz się z nim zadawać?
10:47Zadawać?
10:48Co to za słownictwo?
10:50Wyrzuciłaś z domu tatę dla Somera
10:54Choć cię zdradził i kazał ci się zajmować dzieckiem kochanki
10:58Mów spokojnie
11:00Widzę, że doskonale znasz się co
11:03Widzę, że doskonale znacie sprawę
11:06Nie wyrzuciłam taty
11:08Przyjechał i wyjawił mi prawdę
11:10Powiedziałam, że nie wrócę z nim do domu
11:13Jaka to prawda?
11:15Somer jest niewinny
11:17Niewinny?
11:18W przeszłości popełnił wiele błędów
11:22Ale to nasza sprawa
11:25Nie jest w związku z Mine
11:27To dla mnie najważniejsze
11:30Dlaczego przyjechałyście nie znając tematu?
11:33Mama ma rację
11:37W jakiej kwestii?
11:40Wybaczyłaś Somerowi, a o rodzicach zapomniałaś
11:44Usuwasz się za daleko
11:47Nikogo nie usunęłam
11:48Jestem mężatką i chronię rodzinę
11:51O tym mówisz
11:53Twój mąż ma romans z asystentką
11:55A ty naiwna opiekujesz się jej dzieckiem
11:58Niez mógł urodzisz
11:59Piękna mi rodzinka
12:17Uważaj co mówisz
12:19Co robisz?
12:23Mam dość
12:24Jak śmiecie przychodzić tu nie wiedząc co przeżywam
12:32Chodźmy stąd
12:33Nasza siostra jest szczęśliwa w swoim fałszywym świecie
12:37Rodzice niepotrzebnie się martwią
12:40Dario
12:47Dario
12:48Donusz
12:49Dario
12:50Dario
12:51Dario
12:52Dario
12:53Dario
12:54Dario
12:55Dario
12:58Dario
13:00Ewen
13:04Bao
13:05Dario
13:06Dario
13:07Dario
13:08KONIEC
13:38KONIEC
13:42KONIEC
13:44KONIEC
13:46KONIEC
13:48KONIEC
13:50KONIEC
13:52KONIEC
13:56KONIEC
13:58KONIEC
14:00Świetnie wyglądasz.
14:02Idealnie.
14:04KONIEC
14:06Dobrze się czuję, dzięki pani.
14:10Dała mi pani krew.
14:12Uratowała mi pani życie.
14:14Nie wiem, czy dobrze zrobiłam.
14:18Czekałam, aż moja krew cię zatruje.
14:22To była szlachetna transfuzja.
14:26Nie zawsze jest możliwa.
14:30Przyszłam z krótką wizytą.
14:34Do rzeczy, czego żądasz.
14:38Jednej czwartej udziałów w firmie.
14:48Może od razu dam ci klucze?
14:52W porządku.
14:54Pięć miliardów i najnowszy model samochodu.
15:04Nie chcę kierowcy, bo lubię prowadzić.
15:10Chcę mieć gaj oliwny przy plaży i letni domek nad morzem dla Kiraz.
15:16Dam ci 10% udziałów i gaj oliwny.
15:30Udziały to zabezpieczenie przyszłości Kiraz.
15:34Nie wolno ich zbyć ani przekazać.
15:38To do przyjęcia.
15:48Chcę też...
15:52Pierścionek z diamentem.
15:56Jaki pierścionek?
15:58Odeślę pani Turkan i przyjmie mnie jako pannę młodą.
16:04I mnie przyjmie.
16:08Chyba upadłaś na głowę.
16:14Rozumiem, dlaczego gadasz głupoty.
16:18Z czasem ci się polepszy.
16:24Na pani miejscu potraktowałabym to poważnie.
16:28Z moim rozumem wszystko w porządku.
16:32Przestań.
16:34Jaki pierścionek?
16:36Jaka panna młoda?
16:38Opamiętaj się.
16:40Wzięłam się w garść.
16:42Nie może mnie pani traktować jak dawniej.
16:44Oto moje warunki.
16:46Zgadzam się na żądania finansowe, ale nie gadaj głupot.
16:56Nie mam nic do stracenia.
17:06Wróciłam do żywych.
17:12To moje drugie życie.
17:16Będę mieć wszystko, czego chcę.
17:19Wszystko.
17:21Sommera, który kiedyś mnie kochał, a teraz mnie nie zauważa.
17:29To się zmieni.
17:31Zmuszę go.
17:33Wiele dla niego poświęciłam.
17:35Jeśli nie będę szczęśliwa, to on też nie.
17:39Zmuszę go.
17:45Byłam przerażona, że go stracę, ale dziś jestem spokojna.
17:49Przeszłam na stronę zwycięzców.
17:55Przeszłam na stronę zwycięzców.
17:57Przeszłam na stronę zwycięzców.
18:03Jeśli tak będzie dalej, nie dostaniesz nic.
18:07Sommera do ciebie nie wróci.
18:09Szkoda zachodu.
18:11Zaspokoję twoje potrzeby finansowe, potrzeby wnuczki.
18:15To dla ciebie duża wygrana.
18:17Sommera wygrana.
18:19Może odzyskam też Sommera.
18:23Nie może o tym wiedzieć.
18:25Jeśli przegram, stracimy Sommera.
18:27Nie tylko ja zapłacę za to, co się stało.
18:29Wszyscy będą cierpieć.
18:31Każdy dostanie to, na co zasłużył.
18:45Wszyscy będą cierpieć.
18:47Każdy dostanie to, na co zasłużył.
18:5110.
19:0214.
19:0315.
19:0415.
19:0617.
19:0715.
19:08Dzień dobry.
19:10Nie rupmy tego.
19:12Oboje są rozgniewani.
19:14Nie mają innych zmartwień.
19:16Wszystko im wyjaśnię.
19:21Nie przychodź. Twój tata jest urażony, a mama wściekła.
19:25Jeszcze powiedzą coś niemiłego. Będzie gorzej.
19:29Zaczekajmy. Minie trochę czasu. Nie martw się.
19:39Dobrze, ciociu. Jak chcesz.
19:43Do zobaczenia. Do widzenia.
19:51Turka najdroższa.
20:00Bardzo żałuję, że spoliczkowałam Darię.
20:03Rozumiem, to się zdarza między rodzajstwem. Pogodzicie się.
20:10Obraziły się na mnie. Nie myśl o tym.
20:14Za kilka dni wszyscy się uspokoją. Spotkamy się z twoją rodziną.
20:19Teraz każdy potrzebuje czasu.
20:21Dobrze.
20:22Znaczymy, że nie pora na to, ale muszę porozmawiać z rodzicami.
20:24Dobrze.
20:28Co chcesz dziś robić?
20:32Nic.
20:33Ciocia mówi, że nie pora na to, ale muszę porozmawiać z rodzicami.
20:37Jak chcesz.
20:40To twoja rodzina. Pewnie są zdenerwowymi.
20:43Porozmawiaj z nimi przynajmniej. Spróbuj.
20:48Chodź.
20:49Dobrze.
20:51Mamo, słyszysz mnie?
21:04Mówię, że siostra mnie spoliczkowała.
21:06Ty i tata niepotrzebnie się pokłóciliście.
21:09Moja siostra jest bardzo szczęśliwa.
21:12Nas potraktowała podobnie.
21:14Nie zależy jej na nas.
21:15Po co do niej poszłyście?
21:21Jak mogłyśmy jej o to nie spytać?
21:24Nie jesteśmy dziećmi.
21:25Widzimy, co się dzieje.
21:26Chyba źle wszystko zrozumiałaś. Turkan wygląda na zadowoloną.
21:35Powiedziała mi wyraźnie, że nie chce Somera ani nas.
21:39Pewnie podjęła decyzję. Chciała mnie zbyć.
21:41Mamo, Turkan jest bardzo szczęśliwa z Somerem. Myśli, że jest niewinny.
21:54Ich przeszłość nas nie dotyczy.
21:57Cóż mogę powiedzieć?
22:01Skoro jest szczęśliwa, to pewnie wybaczyła mężowi.
22:06Nie możemy nic zrobić.
22:09Wiecie, co mnie martwi?
22:13Tak o nią walczyłam.
22:19Nieważne.
22:21Koniec tematu.
22:22Co będzie z tobą i tatą?
22:25Nikt nie poniesie kary?
22:28Nie pytaj ciągle o to samo.
22:30Sprawa zamknięta.
22:32Posprzątaj w salonie.
22:33Mam dużo pracy.
22:35Uprasuję kościel.
22:37Idźcie.
22:40Chodź.
22:52Zaczekaj tu na mnie.
23:10Sama porozmawiam z tatą.
23:14Jesteś pewna?
23:15Tak będzie lepiej.
23:17Ty porozmawiasz później.
23:19Jak chcesz.
23:24Pogodź.
23:45Tato.
23:47Dobrze, że przyszłaś.
23:49Usiądź.
23:50A to wczoraj myślałem, że o niczym nie wiesz.
24:12Myślałem, że tak zareagowałaś, bo się boisz albo się wstydzisz.
24:16Kiedy wróciłem do domu zdumiony, twoja matka powiedziała mi, że znasz fakty.
24:26Może chciała ratować sytuację, a może tak jest.
24:32Nie wiem.
24:37Ale nie wierzę.
24:40Nie chcę uwierzyć.
24:41Ty się tak nie zachowujesz.
24:48Wiedziałam.
24:52Mama powiedziała mi prawdę.
24:56Przyjechałem po ciebie, żebyś nie cierpiała.
25:05A to kocham Somera.
25:15Jestem twoją córką, twoją Turkan.
25:18Doskonale.
25:34Oby tak dalej.
25:37Ten mężczyzna cię zaślepił.
25:40Omamił twoją duszę i serce.
25:43Moja córka ma zakryte oczy.
25:45Przyjechałem po ciebie, żebyś dłużej nie cierpiała.
25:59Wyrzuciłaś mnie.
26:04Brawo.
26:07Stałaś się prawdziwą Turkan Korman.
26:10Nie ma już Turkan Kalender.
26:15Już dawno cię straciłem.
26:16Nieprawda.
26:26Jestem tu.
26:28Taka, jaką mnie wychowałeś.
26:30To ja, córka Sadyka Kalendera, która chroni swoją miłość.
26:35Dba o bliskich, choć popełniają błędy.
26:42Nie wychowaliśmy cię w ten sposób.
26:46Dumna osoba, która oskarża i lekceważy, to nie moja córka.
26:50Mówisz o mojej rodzinie i moim domu.
26:58Owszem, Somer popełnił błędy w przeszłości.
27:02Byłam zdruzgotana, ale to zamknięty rozdział.
27:05Nikt z mojej rodziny, ani moje dziecko, nie będzie płacił za jego pomyłki.
27:16Somer i ja zadbamy o rodzinę.
27:19Jak ty i mama.
27:20Wy też się rozstaliście.
27:23Łatwo ci było zamknąć drzwi?
27:25Łatwo się poddałeś?
27:38Nie.
27:39Między nami nie było zdrady.
27:43Między nami też nie.
27:45Somer popełnił błędy, zanim mnie poznał.
27:49A to wzięliśmy ślub, nie znając się teraz.
27:53Połączyła nas wielka miłość.
27:55Za mną trudne dni.
28:03Tylko Somer we mnie wierzył, kiedy wszyscy się odwrócili.
28:09Kiedy pisano o mnie w gazetach, tylko on trzymał mnie za rękę.
28:16Teraz moja kolej.
28:19Będę przy nim. Chcę trzymać go za rękę.
28:22Czy rodzice powinni stawiać dziecko przed trudnym wyborem?
28:32Ustawiliście mnie między młotem a kowadłem.
28:34Ale moje serce dokonało wyboru.
28:45Wybrałam mężczyznę, którego kocham.
28:49Nie ma córki o imieniu Turkan.
28:50Nie przychodź na mój pogrzeb.
28:51Nie ma córki o imieniu Turkan.
28:52Nie ma córki o imieniu Turkan.
28:53Nie przychodź na mój pogrzeb.
28:54Nie przychodź na mój pogrzeb.
28:57Nie ma córki o imieniu Turkan.
28:59Nie ma córki o imieniu Turkan.
29:04Nie przychodź na mój pogrzeb.
29:05Panie Turkan, nie przychodź na mój pogrzeb.
29:35Dziękuje za oglądanie.
30:05Dziękuje za oglądanie.
30:35Dziękuje za oglądanie.
31:05Dziękuje za oglądanie.
31:35Dziękuje za oglądanie.
32:05Dziękuje za oglądanie.
32:07Turkan jest oskarżony o podżeganie do samobójstwa lub zabójstwa.
32:13Dziękuje za oglądanie.
32:19O czym mówisz?
32:20Dziękuje za oglądanie.
32:22Dziękuje za oglądanie.
32:24Dziękuje za oglądanie.
32:26Dziękuje za oglądanie.
32:28Dziękuje za oglądanie.
32:30Dziękuje za oglądanie.
32:32Dziękuje za oglądanie.
32:34Dziękuje za oglądanie.
32:36Dziękuje za oglądanie.
32:38Dziękuje za oglądanie.
32:40Dziękuje za oglądanie.
32:42Dziękuje za oglądanie.
32:44Dziękuje za oglądanie.
32:46Dziękuje za oglądanie.
32:48Dziękuje za oglądanie.
32:50Dziękuje za oglądanie.
32:52Dziękuje za oglądanie.
32:54Najpierw to była Derya, ale nie wszystko się zgadzało.
32:58Siostra mi nie pomogła.
33:00Ty mi to wyjaśnij.
33:03Będziesz spokojniejszy.
33:05Która jest moją córką?
33:08Derya czy Donusz?
33:15Dobrze, powiem ci.
33:18Stań naprzeciwko mnie.
33:34Przestańcie, co robicie?
33:37Zostawcie mnie.
33:42Zabiję cię.
33:48A...
33:50Facet to szalał.
34:02Kochanie, może twoja ciocia ma rację.
34:04Może to nie pora na rozmowę z mamą.
34:09Niech to cierpienie się skończy.
34:12Z tatą źle poszło, nie denerwuj mamy, innej razem.
34:18Tch.
34:20Od nas pojedziemy.
34:34Mamo?
34:38PADKARKA
34:42KONIEC
35:12Jeśli zranimy bliską osobę, ból jest wyjątkowy. Niech zapadnie noc i nikt tego nie widzi. Lepiej zamknąć drzwi. Nie będzie wiadomo kto cierpi. Dusza odeszła, serce pęka. Jedna część jest w dłoni matki, a druga w dłoni córki.
35:42KONIEC
36:00Tu jestem. Chodź tu.
36:05Dlaczego dzwoniłeś tak późno? Zaraz przyjdzie tata. Musi zawieść derię na dworzec.
36:11Wiem, mnie też podwodzi. Skąd cię odbierze?
36:16Umówiliśmy się w pobliżu waszego domu. Przyszedłem wcześniej, żeby się z tobą pożegnać. Akurat teraz znów zostanę sama.
36:26Nieustanna rozłąka, walka, pożegnania.
36:33Mój skowronku, nie smuć się. Nie spędzajmy tak tej chwili.
36:42Czy minuty się liczą?
36:46Oczywiście. Każda sekunda, którą spędzam z tobą jest ważna.
36:51Tak było z Turkan i Somerem, a teraz spójrz na nich.
36:56Jaki to ma związek? Skąd mam wiedzieć, że nie postąpisz tak jak on? Bo znasz mnie od dzieciństwa?
37:07To bez znaczenia. Mieszkamy w różnych miastach. Nie wiadomo, co zrobi ktoś, kto mieszka w tym samym domu.
37:19Znaczymy.
37:21Znaczymy.
37:24Ranisz mnie.
37:26Denerwujesz mnie i siebie bez powodu.
37:33Wybacz, ale nie chcę się z tym mierzyć.
37:37Nie jestem taka jak Turkan.
37:40Umrę dla miłości, jeśli trzeba, ale nie stracę godności.
37:45Nigdy to się nie stanie.
38:06Mama wyszła.
38:08Mamo?
38:10Co tu robisz?
38:12Wyszłam, by rzucić śmieci.
38:15Zawołaj, Denerwia.
38:42Pochodzimy.
38:43Tato.
38:44Moja piękna córka.
38:48Wszystko dobrze?
38:49Zawołaj siostrę.
38:51Idź.
38:52Chodź.
38:53Dobry wieczór, panie nauczycielko. Dobry wieczór, wujku. Witaj. Włożę turbę.
39:00Dobry wieczór, pani nauczycielko. Dobry wieczór, wujku. Witaj, włożę torbę.
39:14Już jesteś? Tato. Witaj. Spokojnie, synu.
39:44Mesucie, przyjadę w przyszłym tygodniu. Deria szybko przyjedzie. Dobrze.
39:55Nie zapominaj, co powiedziałam. Ucz się, o nic się nie martw. Dobrze?
40:04Mamo, nie denerwuj się. Pogódź się z tatą, proszę.
40:14Zrób coś, żeby się pogodzili. Dzwoni często. Będę ci doradzać.
40:25Serdarze, miłej podróży. Do zobaczenia.
40:34Usiądź z tyłu. Dobrze, tato. Chodź, Serdarze.
40:39Zrób coś. Chodź.
40:57Chodź.
40:59Chodź.
41:00Dziś była niespokojna.
41:21Chodź.
41:33Chodź.
41:34Porozmawiajmy.
41:35Byłam u Mine. Kiedy nie wskórała nic u ciebie, zadzwoniła do mnie.
41:51I ja?
41:53W ogóle mnie nie zna.
41:55Sprawa jest poważna.
41:57Nie ma sensu się kłócić. Chodzi o życie twoje i mojego syna.
42:03Co mam zrobić? Zostawić Somera jak Mine chce?
42:07Nigdy. Nie to miałem na myśli. Musimy znaleźć rozwiązanie.
42:13Nie można dolewać oliwy do ognia. Wspólnie sobie poradzimy.
42:17Nie można dolewać oliwy do ognia. Wspólnie sobie poradzimy.
42:31Nigdy nie będę z Panią współpracować. Wiedziała Pani, że Mine wszystko ukartowała. Nie poparła mnie Pani w sprawie artykułu.
42:41Jakby oskarżenia nie wystarczyły, napuściła Pani Mine.
42:47Poszła do mojej matki. Nie zapobiegła Pani temu.
42:55Mogłam stracić mamę.
42:58Cierpiała przez Panią przez wiele miesięcy. To Pani wina.
43:03To sprawka Mine. Nie mogłam jej powstrzymać. Mogłaby porozmawiać z tobą.
43:10Niech Pani przestanie. Od początku traktuję Pani moich bliskich jak śmiertelnych wrogów.
43:21Nigdy Pani nie zaufam.
43:25Nawet przeciwko Mine.
43:28Twój upór jest bezsensowny. Chyba nie zdajesz sobie sprawy. Somer pójdzie do więzienia.
43:35Chyba nie zdajesz sobie sprawę.
43:42Może to sprawdzam.
43:44Wersja Polska. Kanal Plus. Tekst Ewa Śmietanka. Czytał Michał Borejko.
43:54KONIEC
43:57KONIEC
43:59KONIEC
44:02KONIEC
44:04KONIEC
44:06KONIEC
44:08KONIEC
44:10KONIEC
44:12KONIEC
44:42KONIEC
Recommended
45:22
|
Up next
44:41
43:16
47:10
44:45
47:33
44:05
45:39
42:25
43:10
45:05
39:15
42:50
45:38
42:24
45:25
42:45
45:31
43:56
46:48
46:10
45:44
44:52
44:23
51:37