- 5/30/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30Odcinek 183
01:31Babciu, ledwo wróciłyśmy do pokoju.
01:45Mówiłaś, że jesteś zmęczona.
01:47Zapomniałaś?
01:48Mam pamiętać coś, co nie miało miejsca?
01:51Wybacz, ale chyba powinnaś iść do lekarza.
01:54Babciu, chodzi mi tylko o twoje dobro.
02:02Zabiorę cię na spacer do ogrodu.
02:14Zapodziałam gdzieś telefon, nie widziałaś go?
02:18Niestety i ciebie też prawie nie widuję.
02:21Dlaczego jesteś smutna?
02:23Chodzi o prasę?
02:26To nic takiego.
02:31Słowa nic takiego powinny być zakazane.
02:35Twoja siostra traci rozum.
02:38Uprzedzam cię.
02:46Wszystkie go tracimy, ale nie szkodzi.
02:49Może wtedy jest się szczęśliwszym.
02:53Wybieracie się gdzieś?
02:56Babcia zabiera mnie do ogrodu.
02:58Uznała, że powinnam się przewietrzeć.
03:02Wezmę cię pod rękę i pospacerujemy.
03:04Przyda ci się.
03:05Gdzie ten telefon?
03:18Proszę.
03:31Możemy porozmawiać?
03:36Przepraszam.
03:38Domowe obowiązki nie mają końca.
03:40Może później.
03:41Musisz o czymś wiedzieć.
03:42Ja będę mówiła, ty słuchaj.
03:55Dlaczego?
03:57Domyślam się, że masz mętlik w głowie.
04:00Pomogę ci zrobić z tym porządek.
04:04Zmienisz podejście do mnie i do Halila.
04:06To wasze sprawy.
04:15Mnie nic do tego.
04:19Przeciwnie.
04:20Chodzi głównie o ciebie.
04:21Nie widzę związku.
04:31Nie uczestniczę w waszej relacji.
04:34Nie zamierzam się wtrącać.
04:41Może nie powinnam o tym mówić, ale źle robisz.
04:45Nie rezygnuj z posady asystentki.
04:52Jestem odpowiedzialna za swoje decyzje.
04:56Niech każdy robi, jak uzna za stosowne.
05:01Oczywiście.
05:03Ale najpierw mnie wysłuchaj.
05:06Wtedy zrozumiesz, o czym mówię.
05:10Mam dużo pracy.
05:11Halil zrobił to wszystko dla ciebie.
05:25Co?
05:27Chciał, żebyś zarządzała całym projektem,
05:30który planował, z panem Erdżumentem.
05:37Stąd te tajemnicze spotkania?
05:41Nie chciał robić ci nadziei,
05:49nim nie zapadnie wiążąca decyzja.
05:52Rozmawiał z panem Erdżumentem, przekonał go.
05:56Niestety w ostatniej chwili nastąpiła zmiana planów.
06:00Ale Halil kierował się twoim dobrem.
06:03Halil, to wszystko dla mnie.
06:09Nie wiedziałam.
06:13Nie wiedziałam.
06:17Temu służyły nasze spotkania.
06:21Pewnie czułaś się niezręcznie,
06:23ale to był jedyny powód
06:25i temat rozmów.
06:26Nawet gdyby przyczyna była inna,
06:33nie miałabym pretensji.
06:34Tym bardziej do was.
06:37Nie szukaj powodów.
06:40A tym bardziej nie musisz się tłumaczyć.
06:43Wyjaśniam ci tylko całą sytuację.
06:45Czemu się tłumaczę?
06:50Mogła się zorientować?
07:00Na pewno znajdziesz fachowca,
07:02który to nadrabił.
07:02Jeśli jeden zegar mistrz odmówi,
07:04poszukaj innego.
07:07Musisz to załatwić.
07:07Jasne, bądź spokojny.
07:15Daj mi znać.
07:17Na razie.
07:28Rezygnuję z posady asystentki.
07:31Wracam do dawnych obowiązków.
07:35Rozumiem twoją reakcję.
07:37Myślisz, że cię lekceważę
07:40i wcale mi na tobie nie zależy.
07:47Kiedy próbowałem zrobić coś dobrego,
07:51ty zobaczyłaś tylko złe strony.
07:57Nie poznasz prawdy.
08:01Zasłużyłaś na lepsze,
08:03ale moje starania nic nie dają.
08:05Może zegarek
08:07będzie lepszym początkiem.
08:25Nie przeszkadza mi,
08:28że spędzacie razem czas
08:29i pracujecie.
08:30Mimo wszystko rozumiem twoje zachowanie.
08:39To znaczy...
08:40Miałaś rację.
08:42Jestem blisko Halila.
08:44Dostrzegłaś to,
08:45ale nie wiesz o wszystkim.
08:49Mamy wspólną tajemnicę.
08:52Chcę się nią z tobą podzielić.
08:53Nie ma takiej potrzeby.
08:59Proszę, wysłuchaj mnie.
09:02Naprawdę nie jestem zainteresowana.
09:04Zależy mi.
09:05Usiądźmy.
09:06Proszę cię.
09:10Chodź.
09:10Akurat wtedy zaczęłam pracować z Halilem.
09:30Nikogo przy mnie nie było,
09:31kiedy się dowiedziałam.
09:33Niechabier.
09:34O czym?
09:35Nie mogłam liczyć na przyjaciół
09:43i rodzinę.
09:47Pomogła mi jedna osoba.
09:52Halil.
09:55Pogrążyłam się w mroku
09:56i tylko on mnie wspierał.
10:00Był mi bratem i ojcem.
10:03Co ja sobie myślałam.
10:09Kompletnie się poddałam.
10:13On dodawał mi siłu.
10:16Zachęcał.
10:19Nie chciałam litości.
10:21Ukrywałam chorobę.
10:22Halil to uszanował.
10:25Nikomu nie powiedział.
10:29Żyję dzięki niemu.
10:30Tak mnie to przybiło,
10:32że nie miałam siły walczyć.
10:42Trzymałam się kurczowo życia,
10:46bo on mnie do tego namawiał.
10:51Przeszłam leczenie
10:52i wyszłam z tego.
10:54Bardzo mi przykro.
11:03Bardzo mi przykro.
11:06Dzięki Bogu
11:08najgorsze masz już za sobą.
11:12Znowu jesteś pełna życia i energii.
11:16Halil dodał ci sił.
11:21Wyzdrowiałaś, prawda?
11:22Tak.
11:27Dziękuję za zaufanie.
11:31Pamiętaj, że masz we mnie przyjaciółkę.
11:35Możesz liczyć na moją pomoc.
11:42Dziękuję.
11:42Ma za sobą ciężkie chwile.
11:50Jak mogłam opatrznie to zrozumieć?
11:56Jesteś dziewczyną o pięknym sercu.
11:59Nie bez powodu Halil tak o ciebie walczy.
12:02Halil naprawdę się stara.
12:15A ja?
12:17Co teraz?
12:19Hakan, zasłużyłeś na szczęście.
12:28Dobrze, że zapisałeś sobie słowa Ferichy
12:31i wprowadziłeś je w życie.
12:34Jak to mówią...
12:36Ziarnko do ziarnka.
12:39Nie myślę o żadnym lekko duchu
12:53i nie nazywaj tak Hakana.
12:54Skąd to się wzięło?
12:58Niezły z niego cwaniak.
13:01Upatrzył sobie ciebie.
13:03Zakochałaś się w nim?
13:05Nic z tych rzeczy.
13:09Boże, cierpliwości.
13:11Babciu, ty nic nie rozumiesz.
13:12Skoro nie jesteś w nim zakochana,
13:19czemu nie poślubisz Sameta?
13:22Czy koniecznie muszę być zakochana?
13:25Mam prawo nie być?
13:27Oczywiście.
13:29Jak najbardziej.
13:31Ale samotność został Bogu.
13:35Powiedziałaś mi, jakiego mężczyzny szukasz.
13:38Opisałaś jego cechy.
13:41Nie poznałaś dobrze Sameta.
13:42Może on właśnie tak jest.
13:47Daj mu szansę.
13:49Spotkałam się z nim,
13:50żeby nie sprawić ci przykrości.
13:52Nie licz na więcej
13:53i spróbuj mnie zrozumieć.
13:56Cechy, które podałam,
13:57wymyśliłam na poczekaniu.
14:02Nie naciskaj mnie.
14:12Niepotrzebnie namawiałam Sameta na zmiany.
14:22Oby tylko nie odpuścił.
14:24Halil walczył dla mnie.
14:39Nie powiedział mi o tym,
14:41żebym nie cierpiała.
14:43Chciał pomóc,
14:45a ja go skreśliłam.
14:47Była mnie miła.
14:48Halil zrobił to wszystko dla Ciebie.
15:03Przepraszam.
15:07Za co?
15:08Za to, co zrobiłam.
15:14Nadal nie rozumiem, o co chodzi.
15:19Wycofałam się.
15:20Mogę wrócić do pracy.
15:21Pomyślałem, że potrzebujesz oddechu.
15:35Nie ma za co przepraszać.
15:40Wciąż o mnie myślisz.
15:41Masz mi głupio.
15:45Wszystko dobrze?
15:48Masz jakiś problem?
15:51Nie.
16:09Wciąż czuję się urażona.
16:12Chciałbym jej powiedzieć,
16:13że sytuacja wyglądała inaczej niż sądzi.
16:21Zdjęcia i nie kontynuujmy.
16:39Tak.
16:41Mówi Feyjas, narzeczony Selmy.
16:44Wyznaczę czas i miejsce.
16:48Posuwasz się za daleko.
16:51Jesteś bezczelny.
16:52Mylisz się.
16:54Są sprawy, o których nie masz pojęcia.
16:57Musimy pogadać.
17:00Dobrze.
17:01Słucham.
17:03Twarzą w twarz.
17:05Wyślę ci wiadomość z adresem.
17:08Przyjdę na pewno.
17:14Taki jesteś porządny.
17:16Zobaczymy, co zrobisz po tym, co powiem.
17:41Czemu tak reaguję, kiedy go widzę?
17:43Jak tylko się pojawia, tracę wątek.
17:49Nagle zapominam o wszystkim.
17:57Jestem mu winna przeprosiny.
18:02Jak mu to wynagrodzę?
18:07Próbował mnie uszczęśliwić.
18:09Teraz moja kolei.
18:16Tylko...
18:17Co mam zrobić?
18:21Może przygotuję coś, co lubi?
18:24Powiedzmy, że to zrobię.
18:43I co mu powiem?
18:45Wybacz całe zamieszanie.
18:48Nie rozumiałam, bo nie chciałam cię słuchać.
18:50Pogrążyłam się w mroku i tylko Halil mnie wspierał.
18:58Był mi bratem i ojcem.
19:05Jak mogłam tak to odebrać?
19:08Co jest?
19:15Zamyśliłaś się?
19:19Nieważne.
19:21Zamierzasz coś ugotować?
19:24Nie.
19:25Przyszłam po wodę dla babci.
19:27Zamykaj.
19:55Zamykaj.
19:56Jutlin.
19:56Przepraszam.
19:59Za co?
20:02Za to, co zrobiłam.
20:12Poczuła się wykluczona.
20:17Stąd bierze się jej postawa.
20:23A jeśli to się nie zmieni?
20:26I złość nie minie?
20:37Masz chwilę?
20:40Chcę porozmawiać.
20:44Niedługo wyjeżdżam.
20:46Jasne.
20:47Wejdź.
20:47Pewnie nie należało tego robić, ale znając sytuację, uznałam, że powinnam.
21:07To znaczy?
21:08Wyjaśniłam Zeynep cały problem.
21:12Wie, że o nią walczyłeś.
21:14Stąd to dziwne zachowanie.
21:32Była zdenerwowana.
21:34Teraz poczuła ulgę.
21:39Zeynep ma dobre serce.
21:42Zdążyłam ją poznać.
21:46I tu się nie mylisz.
21:49Rozmawiałam z nią dłuższą chwilę.
21:52Bliskość między nami sprawiła, że wyznałam naszą tajemnicę.
21:55Wie o mojej chorobie i twojej pomocy.
22:04Nie chciałaś, żeby ktokolwiek znał prawdę.
22:09Tak, ale zaufałam Zeynep.
22:16To ciepła i szczera dziewczyna.
22:19Jest prawdziwa.
22:21Sam to powiedziałeś.
22:23Nie chciałam dłużej udawać.
22:26Chcę powiedzieć ci coś jeszcze, nim wyjadę.
22:35Jasne, słucham.
22:36Choroba pomogła mi zaakceptować pewne sprawy.
22:42Przestałam przed sobą uciekać.
22:45Dzięki temu znalazłam sobie siłę, by przetrwać.
22:50Chodzi o to, że nie musisz uciekać przed uczuciami.
22:56One należą do nas.
22:57Uważasz, że przed czymś uciekam?
23:11Przemyśl sobie moje słowa.
23:17Zawsze mnie wspierałeś, a ja dużo z tego wyniosłam.
23:21Życie jest krótkie.
23:30Nie spóźnij się.
23:42Przygotuję się do wyjazdu.
23:43Życie jest krótkie.
23:58Nie spóźnij się.
24:01Cokolwiek chciałbyś przeżyć, zrób to teraz.
24:09Oby nie było za późno.
24:10Nie spóźnij się.
24:13Muszę przystąpić do działania.
24:40Pójdę do niej i oświadczę się.
24:43Najwyższy czas.
24:53Nie zrobię tego z pustymi rękoma.
24:56Kupię kwiaty.
24:59Jakie lubi Fericha?
25:03Margarytki.
25:05Może takie.
25:07Kwiaty to dobry pomysł.
25:09Od razu zamówię bukiet.
25:21Gdzieś tu mam numer do kwiaciarni.
25:23Co tu robisz?
25:30Nie dzwoniłem od kilku dni.
25:32Dałem ci do myślenia.
25:34Nie ma o czym myśleć.
25:36Znasz moją decyzję.
25:38Gdybyś mnie lepiej poznała,
25:40wiedziałabyś, że jestem zdecydowanym facetem,
25:42który umie walnąć pięścią w stój.
25:45Daj mi szansę.
25:46Mam cię.
25:49Dostałeś wskazówki od babci
25:51i chcesz mi zaimponować.
25:53Ukania się za mną mnóstwo dziewczyn,
25:55ale ja wybrałem ciebie.
25:57Dobre sobie.
25:58Wybrałeś.
25:59Jakbyś kupował arbuza w sklepie.
26:02Więcej pokory.
26:03Co się tutaj dzieje?
26:15Co tu robisz?
26:19Myślisz, że herbaciarnia nie ma ochrony?
26:22Rozmawiam z tobą.
26:24Wracaj do swoich zajęć.
26:27Licz się ze słowami.
26:29Ona wcale nie chce z tobą rozmawiać.
26:31Inaczej nie podnosiłaby głosu.
26:33Wyjdźmy.
26:37Przyszedłem do niej.
26:39Mam cię prosić o pozwolenie?
26:42Nie wkurzaj mnie.
26:45Sytuacja jest jasna.
26:46Czemu nachodzisz ją w pracy?
26:48Przestań.
26:49Zachowaj spokój.
26:51Będę chodził, gdzie zechcę.
26:56Poczekaj.
26:57Przestań, Hakan.
26:58Następnym razem zapytaj o pozwolenie.
27:01To herbaciarnia Ferichy.
27:02Wyjdź, jak coś ci się nie podoba.
27:07Przestań, proszę.
27:08Nie.
27:09Daj spokój.
27:12Zostaw go.
27:13Już dobrze.
27:14Chodź.
27:15Proszę cię odpuść.
27:16To nic takiego.
27:20Spokojnie.
27:25A niech cię.
27:28Zaraz odejdzie.
27:30Co mi zrobiłeś?
27:31Zostaw go i wynoś się stąd.
27:33Fericha, chodź.
27:34Nic ci nie jest?
27:35Spadaj, człowieku.
27:36Nie rób sen.
27:38Już dobrze.
27:39Spokojnie.
27:39W porządku.
27:42Wszystko dobrze?
27:44Tak.
27:48To nic takiego.
27:50Drobiazg.
27:52Napijemy się wody.
27:54Co robiłyście?
28:20Babcia się przewietrzyła?
28:21Tak.
28:23A co u ciebie?
28:25Jesteś szczęśliwa.
28:27Rano wyglądałaś o wiele gorzej.
28:31Pozwól mi na chwilę radości.
28:34Korzystajmy.
28:36Skończ to, Paplanie.
28:38Pogodziłaś się z Halilem?
28:39To nie ma z nim nic wspólnego.
28:43Nic się nie zmieniło.
28:46Mnie nie oszukasz.
28:48Wiesz o tym?
28:50Przyznaj się, skąd ta radość?
28:54Wyglądam na szczęśliwą.
28:57Gdybyś mogła, skakałabyś pod sufit.
29:01Nie mów tak.
29:02Nie mylę się.
29:09Na pewno chodzi o niego.
29:16Zgoda.
29:23Powiem ci.
29:25Halil chciał, żebym stanęła na czele nowego projektu.
29:29Naprawdę?
29:32Nie robił mi nadziei, nie mając pewności.
29:37I?
29:39Miał spotkanie z Panem Erdżumentem w mojej sprawie.
29:43I tyle.
30:06Czyli źle to wszystko zrozumiałaś.
30:13Byłam zła, bo poczułam się wykluczona.
30:23Muszę już iść.
30:25Wracam do pracy.
30:27Jasne.
30:29Na razie.
30:31Do zobaczenia.
30:31Po raz pierwszy widzę ją w takiej euforii.
30:42Oby się udało.
30:52Zeynep.
30:53Wszystko dobrze?
30:54Czemu pytasz?
30:57Źle wyglądam?
30:59Przeciwnie.
31:01Wyglądasz świetnie.
31:08Dzięki.
31:10Potrzebujesz czegoś?
31:11Szkoda, że Berna dzisiaj wyjeżdża.
31:38To prawda.
31:42Spędziłyśmy razem niewiele czasu.
31:45Miała dużo pracy.
31:47Myślałam o Halilu.
31:49Dobrze się rozumieją.
31:51Cóż.
31:52Może w przyszłości?
31:55Na co liczysz?
31:56Nigdy nic między nimi nie było.
32:01A znają się długie lata.
32:05Możesz sobie pomarzyć.
32:08Budujesz zamki na piasku.
32:11Przynajmniej spędzał mniej czasu z Zeynep.
32:14Teraz rozumiem.
32:20Każda, tylko nie Zeynep.
32:24Ale życie nie toczy się pod twoje dyktando.
32:28Nie masz na to wpływu.
32:34Tekin dzwoni.
32:36Odbiorę na zewnątrz.
32:38Mów sobie, co chcesz.
32:49Wiem, jak zmienić przeznaczenie i podporządkować sobie życie.
32:55Halil i Zeynep nigdy nie będą razem.
32:58Mocno oberwałem.
33:21Niby mięczak.
33:22A umie się bić.
33:26Przyniosłam lód.
33:27Przyłóż sobie.
33:29Nie spuchniesz.
33:31Czemu to zrobiłeś?
33:37Żeby cię chronić.
33:40Skąd ten pomysł?
33:44Co się z tobą dzieje?
33:47Krzyczysz na Selima.
33:49Niewiele pomagasz.
33:52Zmieniłeś się w aroganta, któremu na niczym nie zależy.
33:57Jeśli nie masz mi nic do powiedzenia,
34:05idź do domu.
34:09Odpocznij i przemyśl swoje zachowanie.
34:13Nie wracaj, póki nie odnajdziesz dawnego Hakana.
34:16KONIEC
34:28Naprawdę go uderzył.
34:47I dobrze.
34:50Co ja wygaduję?
34:54Mam nadzieję, że Hakan szybko się pozbiera.
34:58Poznałaś prawdę i jesteś szczęśliwa.
35:28Co z zegarkiem?
35:43Załatwione. Niedługo go przywiozę.
35:46Udało się naprawić?
35:48Tak. Znowu działa.
35:50Świetnie.
35:52Czekam.
36:00Życie jest krótkie. Nie spóźnij się.
36:04Cokolwiek chciałbyś przeżyć, zrób to teraz.
36:07Oby czas nam sprzyjał.
36:17Żyjmy teraźniejszością, Zeynep.
36:20Zegarek będzie pierwszym krokiem.
36:31Niedługo opowiem o wszystkim.
36:34Daj mi jeszcze trochę czasu.
36:35Upewnię się, że jesteś gotowa.
36:44Mamy...
36:47Wiesz.
36:53My...
36:58Mamy...
36:59O wiele dłuższą historię.
37:12O naszym przeznaczeniu zdecydowało Wichrowe Wzgórze.
37:18Ono nas połączyło.
37:29Co ona robi? Skąd mam wiedzieć?
37:39Wcześniej stała tu z garnkiem w ręku, ale odstawiła go i wyszła.
37:43Jakaś stuknięta. Jest jednocześnie asystentką i służącą.
37:48Miałam ochotę na hałwę. Chcesz?
38:03Lubię hałwę.
38:07Usiądź wyżej.
38:18Zajnep, przyzwyczaiłaś się do pracy służącej.
38:28Co się stało?
38:31Awans nie wypalił?
38:33Wystarczyły dwa dni na nowym stanowisku.
38:36Do tego świeża herbata.
38:50Odbiło jej.
39:11Może woli być służącą.
39:14Chyba się nie zakochała.
39:17Daj spokój, mamo.
39:20KONIEC
39:50KONIEC
40:20KONIEC
40:50Zobaczył, ale nie odpowiedział.
41:00To do niego niepodobne.
41:08Może jest zajęty albo prowadzi samochód.
41:20Opracowanie Telewizja Polska
41:24Tekst Karolina Władyka
41:26Czytał Irenał Szmachnicki
41:50KONIEC
42:20KONIEC
42:22KONIEC
42:24KONIEC
42:26KONIEC
42:28KONIEC
42:30KONIEC
42:32KONIEC
42:34KONIEC
42:36KONIEC
42:38KONIEC
42:40KONIEC
42:42KONIEC
42:44KONIEC
42:46KONIEC
Recommended
45:44
|
Up next
42:45
44:52
45:53
44:57
43:47
44:14
44:02
43:42
44:32
44:21
43:26
45:11
45:30
45:38
43:07
43:56
44:47
44:34
46:12
43:01
46:09
42:54