- 5/23/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACJĘ!
00:30W tym odcinku pokażę Wam, jak zbierać zbiornik.
00:34Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:38Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:42Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:46Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:50Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:54Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
00:58Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:02Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:06Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:10Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:14Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:18Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:22Zbieranie zbiornika jest bardzo proste.
01:26Bichrowe Wzgórze, odcinek 179
01:56Nazywają to pracą, ale kiedy się na nich spojrzy, widać jak za sobą tęsknili.
02:26Zawsze tak jest. Dla tych dwojga świat mógłby nie istnieć.
02:56Dosyć, Zajnep. Nie myśl o nich. Co oni cię obchodzą? Śpij.
03:07Kochanie, miałeś zły sen? Nie mogę przez ciebie spać.
03:13Przepraszam, babciu. Już wszystko dobrze.
03:26To nigdy nie były relacje typu pracownik i szef.
03:46A jeśli naprawdę jest o mnie zazdrosna, czujesz coś do mnie, Zajnep?
03:56Ona ma już doświadczenie. O to mi chodzi.
04:00To tylko przykład. Pracę dałeś mnie.
04:03Tak.
04:05Dlatego chcę pokazać, na co mnie stać.
04:08Ale jeśli miałabym ci zaszkodzić, to powiedz.
04:11Czemu miałaby być zazdrosna? Prędzej chodzi o pracę.
04:30Są z Berną w podobnym wieku, ale zupełnie w innych miejscach.
04:35Zajnep zasługuje na dużo więcej.
04:42Gdybym nie pogrążył jej rodziny, kto wie, gdzie byłaby teraz.
04:47Twoim zadaniem jest dać jej to, na co zasługuje Halil.
04:53Nie zmienisz jej sytuacji, czyniąc ją swoją asystentką.
04:58To ona powinna kierować całym projektem.
05:02Uczyń ją odpowiedzialną. Da sobie radę.
05:32Jestem spóźniona. Która godzina?
05:36Najpierw nie możesz spać, a potem się obudzić.
05:40Nawet babcia to odczuła.
05:43Babciu?
05:46Gdzie jesteś?
05:49W łazience.
05:54Dobrze.
05:57Jesteś żałosna, Zajnep.
06:00Chyba straciłam rozum.
06:03Nic dziwnego, że zaspałam.
06:07Co cię obchodzą Halil i Berna?
06:10Nawet jeśli są blisko, czemu się denerwuje?
06:14Nie wiem.
06:17Nie wiem, co się dzieje.
06:19Co cię obchodzą Halil i Berna?
06:22Nawet jeśli są blisko, czemu się denerwuje?
06:25Niech robią, co chcą.
06:35Kim jest Berna?
06:41Nikim.
06:44Wszystko słyszałam.
06:46Halil z nią rozmawia?
06:49Nie. Nie o to chodzi.
06:53Od wczoraj dziwnie się zachowujesz.
06:56Źle mnie zrozumiałaś.
07:00Nie mogłaś przez to spać.
07:03Zaprowadź mnie do Halila natychmiast.
07:06Nie ma mowy. Chodźmy do niego.
07:09Babciu, poczekaj.
07:12Co się dzieje?
07:15Uważa, że Berna próbuje zabrać mi Halila.
07:19Co?
07:22Skąd ten pomysł?
07:25Tak czuję i widzę.
07:28Zabierz mnie do jego pokoju.
07:31Szybko.
07:34Wykluczone.
07:37Jestem już spóźniona. Muszę się przebrać.
07:40Nie pozwól jej wyjść. Powstrzymaj ją.
07:43Nie martw się.
07:46Usiądź, babciu.
07:49Uważaj.
08:10Usiądź, proszę.
08:13Zacznijmy bez Zeynep.
08:16Siadaj.
08:20Nim przyjdzie, musimy porozmawiać.
08:27Chcę, by Zeynep kierowała całym projektem.
08:30Projektem stworzonym z panem Erdżumentem?
08:33Tak.
08:36Alper ma rację.
08:39Halilowi jest jej żal.
08:42Czy ta decyzja nie jest na wyrost?
08:45Zeynep jest młoda i niedoświadczona.
08:47Poradzi sobie.
08:51Jej kreatywność nie potrzebuje doświadczenia.
08:54To nie problem.
08:58Nie wiem, co na to pan Erdżument.
09:01Poręczyłam za ciebie, ale nie znam Zeynep.
09:08Rozumiem twoją niepewność.
09:11Jednak wierzę, że szybko przekonasz się do Zeynep.
09:13Jest młoda, ale wychowała się tutaj.
09:16Ma więcej zalet niż słabości.
09:25Jej ojciec był zamożny,
09:28ale nie traktował jej jak księżniczki.
09:31Pomagała na farmie ramię w ramię z pracownikami.
09:34Zobaczyła, jak pracować.
09:37Zobaczyła, jak pracować.
09:40Zobaczyła, jak pracować.
09:44Skończyła studia.
09:47Ma wiedzę praktyczną i teoretyczną.
09:54Zeynep ciężko pracuje.
09:57Jest szczera i zdeterminowana.
10:01Opowiedz mi coś więcej.
10:06Stąd pochodzi jej rodzina.
10:09Zeynep urodziła się i dorastała na farmie.
10:11Wyróżniali się w okolicy. Mieli majątek, pozycję. Resztę już znasz.
10:20Jej ojciec miał kłopoty i wszystko się rozpadło.
10:33Niestety przyłożyłem do tego rękę.
10:42Los potrafi zaskoczyć.
10:47Skrzyżową nasze drogi z Zajnep.
10:52Dostałem jednak szansę, by to naprawić.
10:58Zamierzam z niej skorzystać. Stąd moja decyzja.
11:11Nie mogę znaleźć telefonu. Gdzie go zostawiłam?
11:18Może w herbaciarni?
11:24Hakan by mi go przyniósł.
11:30A jeśli go zgubiłam?
11:35Lepiej sama sprawdzę.
11:41Tylko jak się zabiorę z tym wszystkim?
11:47Hakan nie przyszedł.
11:52Zazwyczaj już był o tej porze. Nie mogę dłużej czekać.
12:06Co się mogło stać?
12:12Wszystkiego się dowiem.
12:18Zablokowałem Zajnep.
12:24Miał zawodowe plany.
12:30Ale je zablokowałem.
12:36Zablokowałem jego życie.
12:42Zablokowałem jego życie.
12:47Zablokowałem jego życie.
12:53Teraz próbuję to naprawić.
12:59Tym bardziej, że Zajnep zasłużyła na dużo więcej.
13:05Wierzę w jej możliwości.
13:11Myślałam, że kierują tobą inne pobudki.
13:17Jesteś dobrym człowiekiem.
13:23Gdyby ta decyzja należała do mnie, zgodziłabym się.
13:29Ale muszę zapytać pana Erdżumenta.
13:35Dobrze, ale liczę na twoją pomoc.
13:41Proszę cię o przysługę.
13:47Zaczekam.
13:52Wejdź, tylko rozmawialiśmy.
13:58Halil przygotował mnie do spotkania. Możemy zaczynać.
14:04Chciał, żebyś o czymś wiedziała.
14:10Nieważne. Skup się na pracy, Zajnep.
14:16Zajnep...
14:22Zajnep...
14:28Zajnep...
14:34Zajnep...
14:39Przeczytam sobie jeszcze raz. Spróbujmy.
14:56Za mocno.
15:02Za wolno.
15:09Selim, co ty wyprawiasz? Przepraszam.
15:16Dobra robota. Teraz było idealnie. Przestraszył się. Co robisz?
15:23Ćwiczę.
15:25Nie twoja sprawa.
15:27Muszę ci się tłumaczyć. Pilnuj swojego nosa.
15:35Ostatni raz był najlepszy.
15:37Pierwszy punkt zaliczony.
15:40Właśnie tak powinienem się złościć. W tej wersji.
15:50Przeprowadziliśmy studium wykonalności. Współczynnik żyzności gleby jest bardzo wysoki.
16:01Tak, Eren.
16:02Zaraz będę na farmie. Musisz podpisać dokumenty.
16:08Mamy spotkanie.
16:10Załatwimy to przed domem. Wyjdę do ciebie.
16:15Nie ma sprawy.
16:17Dobrze.
16:22Kontynuujcie.
16:25Zaraz wracam.
16:33Halil miał rację. Pracujesz z pasją.
16:39Rozmawiali o mnie.
16:43Staram się.
16:52Pracowałaś z panem Halilem przez sześć lat.
16:56Znaliście się wcześniej?
16:58Tak. Poznaliśmy się dawno temu.
17:03Jesteście bliskimi przyjaciółmi.
17:06To coś więcej niż przyjaźń.
17:11Co ich łączy?
17:14Aż tak.
17:17Są ludzie, którzy nie potrafią się rozstać.
17:21Jak my. Nie umiemy.
17:23Co się stało?
17:25Nic. Pójdę po kawę.
17:28Przynieść coś do picia?
17:31Nie, dziękuję.
17:43Jak tam nowy projekt?
17:46Dobrze.
17:47Jesteśmy blisko podpisania umowy.
17:50Dzięki Bernie będzie łatwiej.
17:53Świetnie.
17:55Zajnep wszystkim pokieruje.
17:58Stanie na czele.
18:03Nie śmiej się.
18:06Na pewno sobie poradzi.
18:11Zajnep.
18:13Na pewno sobie poradzi.
18:18Wiem. Dobrze to wymyśliłaś.
18:24Ale wciąż się śmiejesz.
18:29Nie.
18:31Zajnep jeszcze o niczym nie wie.
18:34Nie wygadaj się.
18:39I nie śmiej.
18:41Skąd?
18:43Ładna pogoda.
18:45Ptaki śpiewają.
18:49Wszystko w porządku.
18:54Potrzymaj.
19:11Jestem na farmie.
19:13Chciałbym Cię zobaczyć.
19:16Jak się ujrzysz?
19:19Nie wiem.
19:21Nie wiem.
19:24Nie wiem.
19:26Nie wiem.
19:28Nie wiem.
19:30Nie wiem.
19:32Nie wiem.
19:34Nie wiem.
19:36Nie wiem.
19:38Nie wiem.
19:40Nie wiem.
19:47Opiekuję się babcią.
19:50Nie mogę zostawić jej samej.
20:01Jasne.
20:10Jasne.
20:33Pilnujesz mnie, a ja muszę znaleźć dziewczynę, przez którą cierpi Zajnep.
20:38Najlepiej, żebyś wyszła spokojną.
20:42Tylko pod jakim pretekstem?
20:45Coś wymyślę.
21:03Przyniesiesz mi coś na ząb? Zgłodniałam.
21:08Zajnep niedługo przyjdzie.
21:11Ją poproszę.
21:14Nie mogę tyle czekać. Burczy mi brzuchu.
21:17Idź, a ja się położę.
21:20Na pewno?
21:22Jak to?
21:24Miałam coś zrobić?
21:27Nie.
21:30Przynieś chleb i ser. Zaraz rozboli mnie żołądek.
21:34Dobrze. Już idę.
21:38Tylko nie wychodź z pokoju. Zgoda?
21:41Rany boskie, dokąd miałabym iść?
21:44Zaraz wracam.
21:51Znajdę tę dziewczynę i dostanie na co zasłużyła.
21:55Moja wnuczka przez nią cierpi.
22:04To coś więcej niż przyjaźń.
22:07Jak są blisko?
22:14To oczywiste. Coś ich ku sobie ciągnie.
22:19Zajnep?
22:22Co tam mruczysz pod nosem? W porządku?
22:26Bądź spokojna. Wszystko dobrze.
22:34Zawsze sobie tak mówimy.
22:38Uspokajamy się, kiedy na ogół jest się czym martwić.
22:42Pogadamy później.
22:59Zostawiłaś babcię samo?
23:01Tak, ale już o wszystkim zapomniała.
23:04Nie panikuj. Chcę coś przegryźć i zdrzemnąć się.
23:08Dobrze.
23:14Czemu mama wczoraj do ciebie dzwoniła?
23:20Przepraszam, nie zdążyłyśmy porozmawiać.
23:23Miałam co innego na głowie.
23:26Pytała, czy wiem o Erenie.
23:29Była zła, słysząc, że masz moje wsparcie.
23:35Mama.
23:39Próbuję cię chronić.
23:41Nie chcę, żebyś chodziła smutna. Zrozum ją.
23:46Nie jest tak, jak myślisz.
23:48Fejaz wrócił. Chce do mnie wrócić.
23:51Co? Jakby nic się nie stało?
23:54Bezczelne.
23:55Nic już dla mnie nie znaczy.
23:58Ale mama uważa, że powinniśmy być razem.
24:01To jej życzenie.
24:03Dlaczego?
24:05Przecież okropnie cię potraktował.
24:08Pomówię z nią.
24:10Nie, daj spokój.
24:12Już próbowałam. Nie chcę jej drażnić.
24:15To tylko pogorszy sytuację.
24:18Jak wolisz.
24:20Nie przejmuj się tym.
24:23Jasne.
24:34Pierwszy punkt odfajkowany.
24:37Bądź zdecydowana.
24:39Nie chcę, żebyś się zmęczyła.
24:42Nie chcę, żebyś się zmęczyła.
24:45Nie chcę, żebyś się zmęczyła.
24:47Piękny.
24:49Selim to odczuł.
24:53Świetnie.
24:56Fericha idzie.
25:00Hakan, bądź stanowczy.
25:03Niesieć jej na głowie.
25:06Jestem wykończona.
25:08Musiałam sama wszystko przynieść.
25:11Czemu do mnie nie przyszedłeś?
25:13Krzątam się tu od rana.
25:15Pracuję.
25:17Zawsze po drodze wstępowałeś do mnie.
25:20Nie pojawiłeś się.
25:22Nie mogę być z tobą przez cały czas.
25:27Nie mogę być z tobą przez cały czas.
25:30Nie mogę być z tobą przez cały czas.
25:32Nie mogę być z tobą przez cały czas.
25:39Zapowiedziałam telefon.
25:41Nie widziałeś go?
25:43Nie zauważyłem.
25:45Rozejrzyj się.
25:50Mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze.
25:58Co się z nim dzieje?
26:00Dziwnie mnie traktuje.
26:02Okaże się.
26:21Dlaczego tu przyjechałaś?
26:24Do pracy.
26:26Akurat. Przyznaj się.
26:28Dobrze się pani czuje?
26:30Nie. Zawieraj się stąd.
26:32Nie mogę go szukać.
26:33Opuść ten dom.
26:34Chwileczkę.
26:35Rusz się. Mówię do ciebie.
26:36Wynocha.
26:40Co robisz kobieto?
26:41Oprzytomnij.
26:43Ona już wychodzi.
26:44A ty zabieraj się razem z nią.
26:46Babciu zostaw ją.
26:54Zostaw ją.
26:58Dosyć tego.
26:59Miarka się przebrała.
27:01Babciu przestań.
27:07Niech każdy zna swoje miejsce.
27:12Halil Firat ma już narzeczoną.
27:15To moja wnuczka.
27:16Zeynep Aslan.
27:25Każdy powinien o tym wiedzieć.
27:28Babciu co robisz?
27:32Nienawidzę jej.
27:34Co ona sobie myśli?
27:36Jak śmie napastować naszego gościa?
27:39Na dodatek bredzi.
27:44Spokojnie.
27:47Nie obchodzi mnie jak ją zatrzymacie.
27:50Zamknijcie ją w pokoju.
27:52Zwiążcie, ale trzymajcie ją od nas z daleka.
27:55Dosyć ciociu.
27:57Nie mogę się uspokoić.
27:59Zabierz ją do salonu.
28:01Gulhan.
28:02Chodźmy.
28:06Wyjdźmy stąd.
28:15Alper ty też.
28:18Chodź babciu.
28:20Przepraszam za nią.
28:22Proszę jej wybaczyć.
28:24Przepraszasz ją?
28:29Wyjdźmy stąd.
28:31To moja wina.
28:32Przepraszam.
28:47Berna?
28:50W porządku?
28:54Chodź.
28:56Usiądź tutaj.
29:01Spokojnie.
29:02Napij się.
29:03Już dobrze.
29:04Oddychaj głęboko.
29:12Lepiej?
29:14Co się tu dzieje?
29:16Wyjaśnię ci, ale najpierw musisz odzyskać równowagę.
29:20Spokojnie.
29:44Ciekawe czy zrobiłem na niej wrażenie.
29:47O rany.
29:48Nie walnąłem w stół.
29:50Może teraz?
29:52Potrzebny mi pretekst.
29:56Muszę mieć powód.
29:59Może Selimowi powinie się noga.
30:07Poza tym z złości lepiej mi to wychodzi.
30:10Selim, wszystko w twoich rękach.
30:13Daj plamę.
30:19Całkiem dobrze sobie radzi.
30:21Sam muszę coś wymyślić.
30:24Wybacz mi.
30:26Robię to z miłości.
30:41Selim, pozwól.
30:44Co to za bałagan?
30:46Co mówiłem?
30:47Miałeś posprzątać na błysk.
30:49Co się dzieje?
30:50Przepraszam, nie zauważyłem.
30:57Każdemu może się zdarzyć.
31:00Następnym razem bardziej się przymusz.
31:11Co ty wyprawiasz?
31:13Czemu tak się zachowujesz?
31:15Wiem co robić.
31:17Potrafię być stanowczy.
31:37Czemu tak to zrozumiała?
31:40Nie wiem.
31:46Słowa Bernie dały mi do myślenia.
31:49Nie mogłam w nocy spać.
31:51Zauważyła to.
31:55Rano słyszała jak mruczałam do siebie pod nosem.
31:59Okropnie wyszło.
32:06Znasz ją?
32:07Reaguje na to co widzi.
32:10Ona nie myśli.
32:13Potraktowała ją tak, bo przesadziłaś.
32:18Nie zrozum mnie źle, ale dziwnie się zachowujesz.
32:23Przeszkadza ci obecność Bernie?
32:25Czemu nie mogłaś w nocy spać?
32:30Masz rację.
32:32Denerwuję się z powodu pracy.
32:34Głupio mi.
32:36Powinnam jej to wyjaśnić.
32:40Było jej zbyt szkodliwe.
32:44Chciałabym wyjaśnić jej sytuację.
32:47Tak.
33:07Proszę.
33:11Szukam pani Bernie.
33:13Chcę ją przeprosić.
33:15Przykra sytuacja.
33:17Tu jej nie ma.
33:19Poszła na chwilę do siebie.
33:21Zaraz wróci.
33:23Zajnep.
33:25Nie ma się czym przejmować.
33:27Nie martw się.
33:29Zajnep.
33:31Zajnep.
33:33Zajnep.
33:35Zajnep.
33:37Zajnep.
33:39Zajnep.
33:44Jestem wykończona.
33:47Babcia wciąż wierzy w nasze zaręczyny.
33:53Zarzuciła jej, że próbuje nas rozdzielić.
34:03Jestem w szoku.
34:05Tym bardziej, że pani Berna jest twoją przyjaciółką
34:10i mamy razem pracować.
34:13Nie chcę, by mnie źle zrozumiała.
34:16Wolę sama wszystko wytłumaczyć.
34:19Dobrze znam Bernę.
34:22Nie weźmie sobie tego do serca.
34:25Nie martw się.
34:29Mimo wszystko chcę z nią pomóc.
34:31Tylko wtedy poczuję ulgę.
34:34Dobrze.
34:36Jak chcesz.
34:40Właśnie.
35:05Eren!
35:07Nie wierzę.
35:09Co tu robisz?
35:11Przesuwam granice.
35:14Teraz rozumiem dziwne zachowania zakochanych.
35:18Mnie to nie podoba.
35:20Wiem, że nie chcesz.
35:22Wiem, że nie chcesz.
35:24Wiem, że nie chcesz.
35:26Wiem, że nie chcesz.
35:28Wiem, że nie chcesz.
35:30Wiem, że nie chcesz.
35:32Wiem, że nie chcesz.
35:34Tak mi się też udzieliło.
35:36Mógłbym nawet dla ciebie zaśpiewać.
35:39Rzuciłaś na mnie urok.
35:42Nic na to nie poradzę.
35:44Wystarczy jedno twoje sklinienie.
35:47El pence diwanum, bóru je.
35:50Romeo!
35:52Jeśli nie zamilkniesz, obudzisz babcię
35:55i wszyscy dowiedzą się o naszej miłości.
35:57To chciałem usłyszeć.
36:01Obyśmy nie skończyli jak Romeo i Julia.
36:04O Boże!
36:12Mam coś dla Ciebie.
36:14Co to?
36:16Ciasteczka.
36:20Jak Ci je dać?
36:22Poczekaj.
36:34Co to?
36:46Włóż do środka.
36:50Już.
37:04Moje ulubione.
37:14Idź, nim ktoś Cię zauważy.
37:16Już mnie nie ma.
37:22Do zobaczenia.
37:24Na razie.
37:34Cześć.
38:04Chciałem podarować Ci coś wyjątkowego.
38:06Ale to Ty jesteś wyjątkowa.
38:08I nic Ci nie dorówna.
38:30Bezczelna!
38:32Ile razy mam Was ostrzegać?
38:36Ty wąchasz róże,
38:38a Twoja babka szaleje.
38:40Ma Pani rację.
38:42Ale nie dyskutuj ze mną.
38:44Milcz.
38:48Głupio wyszło, prawda?
38:50To one powinny się wstydzić.
38:52Z ich winy, Berna,
38:54proszę się nie martwić.
38:56Porozmawiam z nią.
38:58Doskonale.
39:00Dziękuję.
39:20Zajnep jest bardzo przykro.
39:22Rozmawiałem z nią.
39:24Chce Cię przeprosić.
39:26Nie musi.
39:30Pani Zumrud to chora kobieta.
39:36Wszystko w porządku?
39:38Nie jestem do końca przekonany.
39:42Nic mi nie jest.
39:44Spokojnie.
39:48Nie rozumiem,
39:50czemu tak się zdenerwowałaś?
39:52I miałaś kłopoty oddechowe.
39:54Postraszyłem się.
39:56Chodzisz regularnie do lekarza?
40:00Wyszłaś z choroby.
40:10Romantyczna chwila.
40:14Przyjaciółka jest nieszczęśliwa,
40:16a Ty ją pocieszasz.
40:24Porozmawiać z nią później?
40:28Teraz nie wiem, co powiedzieć.
40:32Chodzę regularnie na kontrolę.
40:34Dla Ciebie.
40:36Bardziej niż ja sama
40:38chciałeś, żebym żyła.
40:42Pamiętasz, co mówiłam na początku?
40:46Że nie ma nadziei.
40:48Że nie ma nadziei. Pamiętasz?
40:54Nie brałem tego pod uwagę.
40:56Zawsze wiedziałem, że wyzdrowiejesz.
41:00Wierzyłeś we mnie.
41:02I nikomu nie powiedziałeś.
41:06Zgodnie z obietnicą.
41:08Opiekowałeś się mną jak siostrą.
41:12Jesteś dla mnie jak rodzina,
41:14której nie miałam.
41:20To Bóg chciał, żeby żyła.
41:22Ja byłem tylko posłańcem.
41:26Zawsze będę przy Tobie.
41:28Jako brat.
41:30Albo ojciec.
41:32Powinnam iść,
41:34przeprosić
41:36i zamknąć temat.
41:44Wiem.
41:48Dziękuję Bogu
41:50za najlepszego brata na świecie.
41:52Nie mogę oddychać.
41:54Słabo mi.
42:00Szczęściara ze mnie.
42:22Dziękuję.
42:52KONIEC!
43:22KONIEC!
43:24KONIEC!
43:26KONIEC!
43:28KONIEC!
43:30KONIEC!
43:32KONIEC!
43:34KONIEC!
43:36KONIEC!
43:38KONIEC!
Recommended
43:55
|
Up next
44:00
44:47
44:02
45:30
44:21
43:54
44:29
44:14
44:52
42:24
14:20
43:56
1:07
45:44
45:44
45:41
42:45
44:35
47:16
44:32