- 5/22/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00Wysępują.
00:30Muzyka
00:33Muzyka
00:36Muzyka
00:39Muzyka
00:42Muzyka
00:45Muzyka
00:48Muzyka
00:51Muzyka
00:54Muzyka
00:57Muzyka
01:00Muzyka
01:03Muzyka
01:06Muzyka
01:09Muzyka
01:12Muzyka
01:15Muzyka
01:18Muzyka
01:21Muzyka
01:24Muzyka
01:27Muzyka
01:30Muzyka
01:33Muzyka
01:36Muzyka
01:39Muzyka
01:42Muzyka
01:45Muzyka
01:48Muzyka
01:51Jeśli będzie pozytywny, nie zapomnij.
01:55Detergenty są pod zlewem, wiecie gdzie.
02:00A wiadra w łazience.
02:03Do zobaczenia.
02:16Teraz posprzątają twój dom?
02:18Tak, mam.
02:20Nie zrobią tego tak jak należy, jeśli z nimi nie będziesz.
02:24Wcześniej zrobiły to idealnie.
02:29Sureczko, to był wielki błąd, że przeprowadziliście się do domu tej kobiety, gdy mieliście już piękny dom.
02:36To nie jest miejsce dla was. Potrzebujecie własnego miejsca.
02:40Jeśli Somer na ciebie naciska...
02:44Nie, myśli tak samo jak ty.
02:46Więc nie popełniajcie znowu takiego błędu.
02:51W domu Rutschland nie ma miejsca dla ciebie, rozumiesz?
03:17Dzień dobry. Popilnuj roweru.
03:25Boże, proszę, niech otworzy Eila.
03:36Słucham.
03:38Słucham?
03:40Jest aż tak źle?
03:43Zamykam drzwi.
03:45Moje najdroższe, nie rób tak. Jestem załamany. Nie jem ani nie piję.
03:51Co ci się stało? Jesteś zdrów jak świnia.
03:54Tak, jestem świnią. Masz rację. Bardzo przepraszam.
03:59Wracaj do zdrowia i daj mi spokój.
04:01Chwileczkę. Przyniosłem pocztę. Wezwanie do sądu dla pani Mine.
04:10Dobrze. Zawołam ją.
04:11Eilo, wysłuchaj mnie, proszę.
04:14A później, jeśli nie będziesz chciała, nigdy więcej mnie już nie zobaczysz.
04:19Dlaczego mam cię wysłuchać? Pogrywasz ze mną.
04:22Codziennie mówisz, że porozmawiasz z mamą. Co w tym trudnego?
04:26Słuchaj, nie jestem kobietą, którą możesz wodzić za nos.
04:31Skądże, naprawdę myślę o tobie poważnie.
04:35Samo myślenie nie wystarczy. Czy rozmowa z matką jest aż tak trudna?
04:40Naprawdę jest.
04:42Dlaczego? Jest jakiś problem?
04:46Nie, ale jest bardzo opiekuńcza, a ta jej postawa czasem wywiera na mnie presję psychiczną.
05:00Trafiłeś w sedno. Nie rozmawiaj z mamą.
05:04Nie chcę cierpieć z powodu deściowej.
05:07Żegnam.
05:09Wysłuchaj mnie, Ailo, proszę cię.
05:12Ranisz mnie.
05:14Możesz otworzyć?
05:16Ailo!
05:23Pani Ailo!
05:32Pani Mine, wzywają panią do sądu rodzinnego.
05:39Proszę tu podpisać.
05:50W takim razie miłego dnia.
06:09Dzień dobry.
06:27Od dwóch dni gdzieś jeździ i zostawia tam coś.
06:31Teraz pali jakiś dokument. Myślę, że coś kombinuje.
06:35Co takiego?
06:38Dowiemy się. Zaczekaj.
06:41Dopiero zacząłem.
06:44Proszę.
06:48Sevilaj Yalcin. Nie jest umówiona, ale nalega na spotkanie.
06:56Dobrze, synu. Oddzwonię.
06:59Niech wejdzie.
07:20Sevilaj?
07:28Witaj.
07:38Cześć.
07:45Wybacz, byłem zaskoczony, gdy cię zobaczyłem.
07:54Usiądź.
07:59Jak się masz?
08:08Przyszłam do Mustafy.
08:12Mówiłem, że pracuje ze mną.
08:16Zobaczymy.
08:19Zobaczmy.
08:22Zobaczmy.
08:25Zobaczmy.
08:29Rozmawialiście.
08:31Tak.
08:35Jest na mnie zły.
08:39Ale z czasem nasze stosunki ulegną poprawie.
08:43Staram się.
08:46Gdzie on mieszka?
08:48W hotelu.
08:53Nie widujesz się z nim?
08:56Nie.
08:59Nie dzwoni do mnie.
09:02Macie jakiś problem?
09:05Nienawidzi mnie.
09:09Skądże.
09:12Myślę, że on bardzo cię kocha.
09:16A przynajmniej na to wygląda.
09:19Nie chce się z nikim dobą dzielić.
09:24Dlatego nie może mi wybaczyć.
09:29Chciałam, żeby miał ojca i wsparcie.
09:39Wyszłam za mąż, by ukoić zmęczenie nagromadzone przez lata.
09:51Miałaś rację.
09:52Nie można być samotnym tak długo.
09:58To twoje prawo.
10:05Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa.
10:10To był błąd.
10:13I to ogromny.
10:23Mustafa dźgnął go nożem, gdy próbował mnie pobić.
10:30Co ty mówisz?
10:35Spędził 8 miesięcy w więzieniu.
10:39Nigdy nie zgodził się na moją wizytę.
10:46To jasne, że bardzo go zraniłam i zdenerwowałam.
10:53Ale...
11:05Bardzo tęsknię za synem.
11:09Jest dla mnie wszystkim.
11:11Nie mam nikogo poza nim, a on poza mną.
11:17Dobrze, uspokój się.
11:18Zajmę się tym.
11:21Prawie że się spotkasz się i pogodzicie.
11:26Zaufaj mi.
11:38Gdzie mieszkasz, Weiwalik?
11:42Przyjechałam bezpośrednio tutaj.
11:45Jeszcze nic nie znalazłem.
11:46Dobrze, więc najpierw zajmijmy się tym.
11:49Nie, poradzę sobie.
11:52Sevillaj.
11:56Proszę, pozwól mi przynajmniej na to.
11:59Dziękuję, sama to zrobię.
12:03Może zjemy coś po południu?
12:08Żebyś mogła spotkać się z Mustafą.
12:11W porządku.
12:14Dziękuję.
12:16Dam ci znać, gdy tylko zrobię rezerwację.
12:20Oczywiście, jeśli dasz mi swój numer telefonu.
12:23Dziękuję.
12:25Dam ci znać, gdy tylko zrobię rezerwację.
12:29Oczywiście, jeśli dasz mi swój numer telefonu.
12:53Dziękuję.
13:23Dziękuję.
13:45Oddaj dziecko.
13:47Proszę, nie być tak okrutną.
13:49Oddaj to dziecko.
13:51Nie widziałaś jeszcze mojego okrucieństwa.
13:55Ailo, zabierz ją do mojego pokoju.
13:57Mamusiu.
14:20Mamusiu.
14:21Dzwonimy się później. Uważaj na siebie.
14:51Mamusiu.
15:19Myślałam, że wrócimy do domu.
15:21Dlaczego tu przyjechaliśmy? Coś się stało?
15:31Turkan.
15:36Nie kazałem im przenieść naszych rzeczy.
15:39Dlaczego?
15:41Musimy zostać przez jakiś czas z moją mamą.
15:45Rozmawialiśmy o tym.
15:47Wiem, ale proszę cię o trochę więcej cierpliwości.
15:52Jeśli chcesz tego z powodu jej choroby, to możesz ją codziennie odwiedzać.
15:57Ja też mogę się nią opiekować, ale nie mogę tam wrócić.
16:00Kochanie, nie utrudniaj tego.
16:03Nie utrudniam, Somer.
16:05Ja też mam swoją dumę.
16:07Tak, sama chciałam z nią zamieszkać, ale widziałeś, że nienawiść twojej matki do mnie wcale się nie skończyła.
16:16Nie możemy mieszkać razem.
16:17Nie chcę znowu przeżyć bólu, którego już doświadczyłam.
16:22Powiedziałem, że tak musi być.
16:26Dlaczego nie chcesz zrozumieć?
16:28Nie chcę żyć w strachu, że twoja matka może mnie zaatakować.
16:32A moja mama jest tego świadkiem.
16:35Nie mogłam jej uspokoić.
16:37Somer, przeżyłam trudne i bolesne momenty i nie chcę ich powtarzać.
16:41Turkan, rozmawiałem z mamą.
16:44To się więcej nie powtórzy.
16:46Będzie tak, jak ja chcę.
16:49Tu nie chodzi o to, czego chcesz ty lub ja.
16:52Nie możemy razem mieszkać.
16:54Dla mnie nauczycie się być razem.
17:04Nie patrz tak na mnie.
17:06Wiele razy mówię, że nie chcę żyć razem z tobą.
17:08Nie patrz tak na mnie.
17:10Wiele razy się starałam.
17:13Dawałam z siebie wszystko, próbowałam żyć z nią razem.
17:17To się nie udaje.
17:21Proszę.
17:24Możesz mnie zawieść na bazar?
17:38Chodź.
18:09Daria!
18:23Ciociu Emel?
18:25Donusz? Daria?
18:27Serdar też przyjechał?
18:30Co tu robicie?
18:32Jest Hakan?
18:34Nie, wyjechał, a ja opróżniam dom.
18:36Jak to?
18:38Dzwonimy od wielu dni, ale ma wyłączony telefon.
18:41Dziś rano poleciał do Kanady.
18:44Dziś rano?
18:46Miał lecieć w piątek.
18:48Tak musiało być, wyleciał wcześniej.
18:51Już nie wróci.
18:58Daria!
19:03Daria!
19:04Daria!
19:06Daria!
19:09Daria!
19:13Daria!
19:15Nie zgodziła się, nie wróci.
19:18Oboje wiedzieliśmy, że tak będzie.
19:21Co teraz zrobisz?
19:23Nie wiem, mamu.
19:25Wszystko szybko wymknęło mi się spod kontroli.
19:28Teraz tracę Turka i nic nie mogę zrobić.
19:31Somerze?
19:35Porozmawiam z Turkem.
19:37Uspokój się.
19:39Nie rób tego.
19:41Nic to nie zmieni.
19:49Wychodzisz?
19:52Tak.
19:54Przeznę tylko prysznic.
19:56Mam ważne spotkanie z burmistrzem w jego biurze.
20:05Powiem wszystko Turkan.
20:08Niech wie i wtedy podejmie decyzję.
20:11Oboje pozbędziemy się tej niepewności.
20:14Nie chcę już więcej kłamać.
20:16Jej mama ma rację, nie mogę takiej traktować.
20:19Nie ma sensu tego przedłużać.
20:22Co to ma wspólnego z jej matką?
20:25Wie o dziecku.
20:27Co?
20:29Kto jej to powiedział?
20:31Kto to powiedział? Jak to się stało?
20:35Chwileczkę.
20:38Myślałem, że powiedziałaś jej, gdy opowiadałaś o rzeczach, które zrobiłaś Turkan.
20:43Skądże nie zrobiłabym nic, co by cię upokorzyło. Jak mogłeś tak pomyśleć?
21:34Zatrzymaj samochód. Przejdę się.
21:37Nie wygłupiaj się.
21:39Zatrzymaj się, albo wyskoczę.
21:42Serdarze, stój!
21:45Stój!
21:49Dokąd idziesz? Zatrzymaj się.
21:54Co robisz?
21:56To nie jest twoja sprawa.
21:58To nie jest twoja sprawa.
22:00To nie jest twoja sprawa.
22:01Co robisz?
22:03To nie jest tego warte.
22:05To było jasne, że tak zrobię.
22:07Zostawcie mnie w spokoju. Chcę umrzeć.
22:09Chcę umrzeć.
22:11Chcę umrzeć.
22:13Tania!
22:15Tania!
22:20Tania!
22:31Tania!
23:02Co ty wyprawiasz? Opanuj się.
23:05Puść mnie.
23:07Jaki jest sens mojego życia? On też od ciebie został.
23:11Jestem całkiem sam.
23:15Znaczy, że na ciebie nie zasługiwał. Byłby tu, gdyby był mężczyzną i cię kochał.
23:20Płaczesz za kimś, kto nie jest tego wart.
23:23On też kłamał. Rozczarował mnie jak wszyscy.
23:27Zapomnij o nim.
23:28Zapomnij o nim.
23:30Nasza wspaniała rodzina, która cię kocha.
23:33O jakiej rodzinie mówisz?
23:35Jestem adoptowana.
23:37Moja mama nie żyje, a ojciec jest szaleńcem.
23:40O czym ty mówisz?
23:45To nie jesteś ty.
23:55Co?
23:57Słyszałaś mnie?
24:00To Donosz jest córką Faticha.
24:26Dzień dobry.
24:51Dzień dobry.
24:57I co, poradzisz sobie?
25:01Jasne.
25:03Sprawię, że spotkasz się z Turkan.
25:06Ale będzie cię to nieco kosztować.
25:08Pięćdziesiąt milionów.
25:13Co z ciebie za człowiek?
25:16Może zrujnuje życie twojej bratanicy, a ty jeszcze się targujesz.
25:26Spróbuj.
25:28Myślisz, że to takie proste?
25:31Wiem, że jej nie zranisz.
25:39Pieniądze są ważne.
25:41Mam córkę w Niemczech.
25:44Dlaczego z nią nie jesteś?
25:46Co tu robisz?
25:50Zostałem deportowany, a moja córka ma chore nerki.
25:57Może jedna z moich bratanic może być dawcą.
26:10To też weź.
26:13Kupisz marki.
26:16Dzięki.
26:26Dziękuję.
26:57KONIEC
27:20Słucham.
27:22Somer, idę do rodziców.
27:24Możesz po mnie przyjechać?
27:27Dobrze.
27:29Już jadę, kochanie.
27:31Do zobaczenia.
27:38Co się stało?
27:42Chcę, żebym ją zabrał.
27:45Świetnie.
27:47Dobrze, przywieź swoją żonę, synu.
27:51Nie martw się, obiecuję, że wszystkim się zajmę.
27:54Po prostu bądź szczęśliwy.
27:56No.
27:58Do zobaczenia.
27:59Chodź.
28:14Co tu robisz?
28:17Chciałbym się zobaczyć z szefem.
28:19Wyszedł dziś wcześniej.
28:22Stało się coś?
28:24Nie chodzi o mnie.
28:27Porozmawiajmy.
28:28DZWONI TELEFON
28:54Telefon pana Ozera.
28:56Dzwonię z restauracji Rancho, by potwierdzić rezerwację.
29:01Tak.
29:03Godzina trzynasta dla dwóch osób, prawda?
29:08Tak.
29:10Oczywiście.
29:12Dziękuję, miłego dnia.
29:15Powiedz mi, o co chodzi.
29:19Facet, którego śledzicie, jest podejrzany.
29:22O kim mówisz?
29:23O tym draniu, który do ciebie strzelał.
29:26Mój ojciec kazał mi go śledzić.
29:29Powoli zamieniam się w Supermana.
29:32To głupota.
29:34Gdzie jest szef?
29:36Muszę zdać mu raport.
29:38Daj spokój, ma coś pilnego.
29:40Musi się spotkać z górnistrzem.
29:42Rozmawiam z nim później.
29:44Mustafo, nie chcę, żebyś przeze mnie narażał się na niebezpieczeństwo.
29:49Ani nie potrzebuję ochroniarza.
29:51Obronię się sam.
29:54Nie martw się, ja też jestem śledzony przez jednego z waszych ochroniarzy.
29:59Uznałem go.
30:02Twój ojciec jest ciekawym człowiekiem.
30:05Nie rozumiem, kogo przed nim chroni.
30:08Chciał cię chronić przed Nihatem.
30:11Mów dalej.
30:14Ten Nihat coś tnuje.
30:16Lepiej, jeśli będziecie wiedzieć, co chodzi.
30:19Cały dzień go obserwowałem.
30:22Wchodził w podejrzane miejsca, jakieś magazyny.
30:28Wygląda, jakby chciał coś przemycić łodzią na wyspie.
30:32Myślę, że jest przemytnikiem.
30:35Później wyszedł ze sklepu, w którym sprzedają produkty do odchudzania.
30:40Poszedł do auta i nagle podjechało kolejne.
30:44Wyjął z bagażnika torbę i dał drugiemu gościowi.
30:47Facet podał mu jakąś pleczkę i się rozeszli.
30:50Ciekawe.
30:54Wiedziałem, że robi coś nielegalnego.
30:58Wszystko nagrałem.
31:03Proszę.
31:12Więc to nie był taki głupi pomysł.
31:14Mustafo, uratowałeś mi życie po raz drugi.
31:20Rosną długi rodziny Kormanów.
31:23Dzięki, nie pozostanę ci dłużny.
31:26Wynagrodzę ci w najlepszy sposób.
31:29Teraz muszę jechać po żonę.
31:32Jutro wieczorem zabiorę cię do świetnej knajpy.
31:39Knajpa?
31:40Z synem szefa.
31:42Mam na imię Somer.
31:44Możesz mi mówić po imieniu.
31:49Somer i Mustafa byli widziani w knajpie.
31:57Co za nagłówek.
31:59Jaki nagłówek?
32:02Niezły obrazek, nie sądzisz?
32:05Chodź.
32:29Mamo, proszę.
32:31Mamo, proszę, nie rób tego.
32:36Ona jest chora, Somer nic mi nie powiedział.
32:40Ale jest jego matką.
32:43Wiem, że będzie się martwił.
32:46Nie byłoby w porządku, gdybym zostawiła go samego.
32:49Co jej jest?
32:51Co z nią służące ma prywatnych lekarzy?
32:54Somer może ją odwiedzać.
32:56Co chcesz tam robić?
32:58Będziesz się nią opiekować?
33:01Oczywiście, że nie.
33:03Ale rozumiem, że Somer się martwi.
33:05Jest bardzo zmęczony.
33:10Mamo, obiecuję ci, że te wydarzenia się nie powtórzą.
33:14Pani Ruczan nie może się do mnie zbliżyć.
33:17Dała się jej lekcję.
33:19Charakter człowieka nie ulega zmianie.
33:23Proszę, pozwól mi, mamo.
33:25Somer, mamo, proszę.
33:28Córka, jeśli zdecydowałaś się skoczyć w ogień, to dlaczego potrzebujesz mojej zgody?
33:43Przyjechał Somer.
33:45Mamo, twoje pozwolenie jest dla mnie bardzo ważne.
33:49Proszę.
33:51Dobrze, córeczko.
33:55Niech Bóg sprawi, żebyś nie żałowała swojej decyzji.
34:21Ciociu, możesz mi podać torbę? Zostawiłyśmy ją w sypianiu.
34:25Jaka torba?
34:27Tę, którą przygotowałaś dla dziecka Feride, gdy byłaś chora.
34:31Dla kogo ta torba?
34:33W domu jest dziecko Minek.
34:35Nie ma tu żadnego dnia.
34:37Nie ma.
34:39Nie ma.
34:41Nie ma.
34:44Nie ma.
34:46Nie ma.
34:48Nie ma.
34:50Nie ma.
34:53Nie ma.
34:55Nie ma.
34:57Nie ma.
34:58W domu jest dziecko Mine, Kiras. To dla mnie.
35:07Co dziecko Mine robi w tym domu?
35:13Mieszkają tam od jakiegoś czasu.
35:28Zobaczmy, co dziecko Mine robi w tym miejscu.
35:51Nigdzie nie idziesz.
35:55Co się stało?
35:58Nie wyjdziesz z tego domu.
36:03O czym ty mówisz?
36:18Nie wypuszczę cię do tego miejsca pełnego kłamstw. Nigdy.
36:28O czym ty mówisz?
36:48Mamo, Turkan, otwórzcie drzwi.
36:52Mamo, proszę, nie otworzę.
36:55Nie wejdziesz w te kłamstwa.
36:59Jakie kłamstwa, mamo?
37:02Koniec dyskusji, nie puszczę cię.
37:05Mamo, Somer stoi pod drzwiami.
37:08Nie wyślę cię do tego piekła, nie pozwolę na to.
37:12Mamo, przecież rozmawiałeś, że nie mogę zostawić Somera.
37:16Jego matka jest chora. Zamknęłaś mu drzwi przed nosem.
37:19Taki wstyd. Za Somera.
37:22Co się stało, Nesrin?
37:25Nie mieszaj się.
37:31Wstyd dla Somera?
37:34A jak nazwać to, co zrobiono tobie?
37:37Które jest bardziej skandaliczne?
37:41Mamo, proszę, otwórz drzwi, porozmawiajmy.
37:44Tak być nie może.
37:47Odejdź. Turkan z tobą nie pójdzie.
37:50Nie każesz jej tak żyć.
37:52Co zrobił Somer? Powiedziałam ci, że jest niewinny.
37:55Dlaczego tak się zachowujesz?
38:00Nie masz o niczym pojęcia. Nic nie wiesz.
38:05Nesrin, uspokój się.
38:08Chwileczkę.
38:11Powiedz mi, czego nie wiem.
38:16Mamo, proszę, nie rób nam tego. Porozmawiajmy.
38:22Powiedz mi, mamo.
38:28Nie możesz iść do tego domu.
38:33Wróciliśmy do punktu wyjścia.
38:36Dlaczego nie mogę tam iść? Powiedz mi.
38:39Nesrin, rozmawiałaś z Turkan i doszłyście do porozumienia.
38:42To się więcej nie powtórzy.
38:46Kochanie, mama jeszcze nie wyzdrowiała.
38:49Jest zdezorientowana.
38:52Teraz wspomina ten dzień, gdy odebrała cię Odruczan.
38:55Nie bierzesz w porę leków, to dlatego.
39:02Mamo, proszę. Te dni już minęły.
39:05Jesteśmy z Somerem szczęśliwi.
39:09Proszę, nie martw się o mnie.
39:12Choć dam ci lekarstwo. Zostaw mnie, nie oszalałam.
39:16To wszystko jest kłamstwem.
39:19Turkan, nie wysłałam cię wilką na pożarcie.
39:22To nie pozwolę.
39:27Twój mąż Somer.
39:30Mamo, proszę.
39:33Wali w drzwi, ale to już nie ma znaczenia.
39:36Może uderzać ile chce.
39:39Uwierzyłam mu.
39:42Powierzyłam cię jego opiece.
39:45Wszystko było kłamstwem.
39:48Podejdziesz od niego.
39:53Co?
40:03Jak możesz chcieć czegoś takiego?
40:06Żebym zniszczyła moją rodzinę?
40:09Rozwiedzisz się z nimi.
40:17Nie, nigdy.
40:20Jestem w ciąży.
40:44Co powiedziałeś?
40:46Jestem w ciąży i bardzo kocham mojego męża.
41:09Turkan, idź na górę.
41:12Idź na górę.
41:16Mamo.
41:19Kazałam ci iść na górę.
41:22Mamo, Somer.
41:25Chodź kochanie.
41:28Ciociu, Somer jest za drzwiami.
41:31Daj spokój, zdejmij buty.
41:34Chodź kochanie, szybko.
41:37Kochanie, pozwól jej się uspokoić.
41:41Muszę porozmawiać z Somerem.
41:44Później kochanie, umyj buzię.
41:47Później, idź już.
41:56Jestem w ciąży.
42:12Mamo.
42:15Co to za brak moralności?
42:18Jak możesz umieścić tę kobietę i moją córkę pod jednym dachem?
42:22Nie masz za grosz honoru?
42:25Mamo, nie mów do mnie mamo.
42:28Ufałam ci.
42:31Powiedziałam ci, że nie mogę.
42:34Mamo, nie mów do mnie mamo.
42:37Ufałam ci.
42:40Powiedziałaś, że to przeszłość i że to było błędem.
42:44Jesteś bezczelny.
42:47Co ta kobieta robi w tym samym domu co moja córka?
42:51Nie miałem wyboru, nie wiesz przez co przechodzę.
42:54Wszystko wiem i wszystko widzę.
42:57Co z was za ludzie? Jaką jesteście rodziną?
43:00Jaką rodziną jesteście?
43:03Chcieliście, żeby moja córka zginęła?
43:06Przysięgam, że wszystko było tak jak ci mówiłem.
43:10Nie chcę smucić ani ranić Turkan.
43:13Rozwiążę to tak szybko jak to możliwe. Po prostu musiałem.
43:17Bronisz tego co zrobiliście.
43:20Nie znajduję na to słów.
43:23Bóg jeden wie, czy choroba twojej matki też nie jest kłamstwem.
43:28To moja córka była w szpitalu.
43:33Moja córka, której matka należycie o nią nie zadbała.
43:40Upadła, doznała urazu głowy, prawie umarła.
43:46Turkan tego nie wie.
43:49I bezwstydnie zabierasz Turkan z powrotem do tego domu, żeby mieszkała pod jednym dachem z tą kobietą?
43:57Myślisz, że jestem z tego powodu szczęśliwy?
44:01Grzęznę poszyję w błocie.
44:04Mamo, jedyną dobrą i piękną rzeczą w moim życiu jest Turkan i moja córka.
44:10Nie mogę jej zostawić samej z matką.
44:14Cudownie.
44:16Wszyscy będziecie mieszkać w jednym domu?
44:20Oczywiście, że nie. Tylko przez chwilę.
44:22Mamo, nie rozumiesz.
44:25Mine ma bardzo trudny połók. Może skrzywdzić dziecko.
44:30To depresja poporodowa.
44:33Wiedząc to, nie zostawię dziecka samego z Mine.
44:37Nie narażę mojej córki na niebezpieczeństwo.
44:41To twoja nowa wymówka? Połók?
44:45Posłuchaj mnie.
44:47Milczałam za tymi drzwiami i nie powiedziałam mojej córce tego, co wiem,
44:52bo nie mogłam tego zrobić mojemu dziecku.
44:55Żeby jej świat nie legł w gruza.
44:58Nie z powodu twojej śmiesznej desperacji.
45:01Moja córka nie będzie mieszkać z tą kobietą pod jednym dachem.
45:07Rozumiesz?
45:17Nie pozwolę na to.
45:20Turkan będzie mieszkać tu ze mną, dopóki Mine się nie wyprowadzi.
45:31My też będziemy mieć dziecko.
45:34Nie rób nam tego.
45:38Błagam.
45:48Wersja polska. Kanal+.
45:51Tekst Karolina Anna Kotus.
45:54Czytał Michał Borejko.
46:18Produkcja
46:23Music
46:27Starring
46:31Music
46:35Starring
46:39Music
46:43Starring
46:47Music
46:51Starring
46:55Music
46:59Starring
47:03Music
47:07Starring
47:11Music
Recommended
46:10
|
Up next
45:02
47:08
46:04
46:29
46:28
43:50
46:23
45:11
44:35
44:32
14:20
43:55
44:52
45:15
44:47
46:29
43:12
45:00
43:54
44:21
44:00
43:42
43:38