Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5/19/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Występują
01:303 siostry
01:32odcinek 65
02:00Dzień dobry Panie Nihacie.
02:24Chcę porozmawiać o ojcu Kiras.
02:28Jak mogę się z nim skontaktować?
02:35Dobrze. Będę tam za pół godziny.
03:06Mamy już wyniki analizy?
03:08Tak. A budżet?
03:10Jest gotowy.
03:11Halo?
03:12Pani Turkan, co się stało?
03:15Pojechała spotkać się z panem Nihatem.
03:19Co?
03:21Gdzie się spotykają?
03:24Zabiję go.
03:26Ozerzę.
03:36Załatwiliśmy wszystko bardzo szybko. Co dalej?
03:41Do wizy będą potrzebne Twoje odciski palców. Resztę już mamy.
03:46Łatwo poszło.
03:47Z wizą jest trochę trudniej niż z paszportem.
03:51Jak długo się czeka?
03:53Wszystko Ci powiedzą.
03:55Smarują palce tuszem prawda? Da się go zmyć?
03:59Oczywiście. Nie chcę mieć problemów z Twoim tatą.
04:10Idź, ja tu poczekam.
04:19Chodź ze mną.
04:21Przyjmują tylko jedną osobę na raz.
04:24Zostanę tutaj.
04:54Oprócz czarną kawę.
05:23Co Ty wyprawiasz? Jak śmiesz zabierać moją córkę za granicę?
05:27Deria ma prawie osiemnaście lat.
05:30I?
05:31Może o sobie decydować.
05:33Nie ma mowy. Póki żyję ja decyduję za córkę, a raczej doradzam jej.
05:40Robię co odpowiadam.
05:43Nie masz prawa decydować co jest dla niej dobre, a co złe.
05:46Jak możesz zabierać moją córkę na drugi koniec świata?
05:49Uważasz, że to w początku?
05:55Posłuchaj.
05:59Lubię i lubię Cię.
06:02Uważasz, że to w początku?
06:09Posłuchaj.
06:11Lubię i szanuję Twojego ojca. Znam Cię od małego.
06:15Pewnego dnia będziesz miał dziecko i zrozumiesz, co to znaczy być ojcem.
06:29Mógłbym zamknąć córkę w domu i zabronić jej widywać się z Tobą.
06:33Nie zmuszaj mnie do tego.
06:35Dobrze wiem, że złamanego serca nie da się w pełni posklejać.
06:46Ja tylko chcę...
06:49Zostaw Derię w spokoju.
06:52Pozwól jej skończyć szkołę.
06:55Niech zdobędzie zawód.
06:57Wyjedź sam i ułóż sobie życie.
07:00Dobrze?
07:06Bezpiecznej podróży.
07:11Dobrze, dziękuję.
07:13Spotkała się z nim?
07:15Dadzą mi znać.
07:17Mam nadzieję, że spotka się z nim i pozna prawdę, zanim dotrze tam Somer.
07:22Robi rzeczy za naszymi plecami, więc niech się dowie.
07:25Nie zamierzam narażać Somera.
07:33Ojciec Kiras mieszka w jednym z największych domów w dzielnicy Kunda.
07:38Znasz go.
07:40Jest synem bogatej i bardzo wpływowej rodziny.
07:44Codziennie mówisz mu dzień dobry.
07:51Przypuszczam, że co wieczór całujesz go na dobranoc.
07:58Nie, ta część nie jest najlepsza. Potrzebujemy więcej dramatyzmu.
08:21Zróbmy to jeszcze raz.
08:42Mamy dość czasu.
08:44Ty draniu!
08:46Czego chcesz od mojej żony?
08:48Tego, czego ty chcesz od mojej.
08:51Łajdak.
09:21Usiądź.
09:47Zaczekamy na Turkan i porozmawiamy o ojcu Kiras.
10:18Ojciec Kiras.
10:20Ojciec Kiras.
10:22Ojciec Kiras.
10:24Ojciec Kiras.
10:26Ojciec Kiras.
10:28Ojciec Kiras.
10:30Ojciec Kiras.
10:48Wynoś się albo cię zabiję, jasne?
10:51Tak, spokojnie.
10:57Nie kasz mi krzyczeć, idź.
11:03Dobrze, dalej, spokojnie, do przodu.
11:20Hakan!
11:50Zawdzięczam ci życie.
12:16Tak właśnie żyjesz?
12:18Nie rozumiem.
12:20Nie da się żyć, wpisując się co chwilę na listę złożników.
12:29Ciekawa z ciebie osoba.
12:34Tak, jestem inny.
12:45Przystojny.
12:52Przystojniejszy od ciebie, pogódź się z tym.
12:56Masz rację.
13:00Mój ojciec cię przysłał.
13:04Powiedz mi, że zgłosiłem się na ochotnika.
13:06Moi rodzice mieli zawał serca, dałem im zastrzyk i przyjechałem.
13:11Dziękuję.
13:13Nie ma za co, źle zaczęliśmy.
13:17Lepsze to niż zacząć dobrze, a skończyć źle.
13:28O co mu chodziło?
13:32Nie przepadamy za sobą.
13:35Prośmy Boga o godnych wrogów.
13:38Nie rozumiem, dlaczego zaprosił kobietę, skoro chciał walczyć.
13:44Powiedzmy, że został zhańbiony.
13:48Rozumiem.
13:57Nie pójdziesz do niej?
13:59Nie mogę.
14:01Dlaczego?
14:03Nie powinna wiedzieć, że to przeze mnie się z nim nie spotka.
14:11To znaczy, że czegoś się boisz.
14:17Pilnuj swojego nosa.
14:32Nie rani mojego pogrążonego w smutku serca.
14:38O czym ty mówisz?
14:41Nie znasz tej piosenki?
14:44Zaśpiewaj.
14:50Rozstaje się z kochanką wysoką jak cyprysy.
15:21Osoba, do której dzwonisz, jest nieosiągalna.
15:33Daria jest zdenerwowana.
15:36Ma wyłączony telefon.
15:37Dzwoniłam sto razy. Rozpłynął się w powietrzu.
16:07Dzięki Bogu. Jesteś taka piękna.
16:27Zjedzmy kolację. Chodź do nas.
16:32Dobrze. Chodź.
16:45Usiądź na swoim miejscu. Wspaniale, że jesteś z nami.
16:50Ciociu Nesrin?
17:05Usiądź, Daria.
17:20Jesteście bardzo mili.
17:24Dzięki twojej obecności i uśmiechowi jesteśmy kompletną rodziną.
17:31Tata Sadyk mówi, że ciocia Nesrin urodziła się niczym słońce.
17:39Słońce wzeszło dziś w naszym domu.
17:46Użyliśmy twojego przepisu.
17:48Smacznego. Dziękuję.
17:50Niczego nie brakuje?
17:55Ciocia Nesrin ma wszystko.
17:57Nasut też.
17:59Smacznego.
18:04Daria, kochanie, zjedz coś. Mamy rodzinną kolację.
18:11Jak wcześniej.
18:41Była tu dziewczyna z klatką dla ptaków.
19:10Tato?
19:31Tato?
19:36To moja córka.
19:43Turkan.
19:47Dzwoniła pani Rucza.
19:49Co mówiła?
19:51Groziła nam.
19:52Nie pozwoli, żebyśmy byli z Zomerem szczęśliwi.
20:00Nic nie może zrobić. Nie denerwuj się.
20:06Gdybyś tylko wiedziała.
20:11Turkan.
20:30Nareszcie jesteś.
20:33Pani Ruczan?
20:36Co ty wyprawiasz?
20:40Chcesz zabić mojego syna?
20:43Jak ci nie wstyd?
20:51Niech się pani do mnie nie zbliża.
20:54Po co? Co mi zrobisz?
21:09Proszę bardzo, biegnij.
21:13Myślisz, że możesz przede mną uciec?
21:16Nie ma w tym domu drzwi, których nie byłabym w stanie wyważyć.
21:28Nazywaj mnie mamą.
21:30Przeze mnie twoja córka była w szpitalu.
21:33Zabierz ją z życia mojego syna.
21:40Chciałabyś świat za jedną ze swojego dziecka.
21:44Proszę bardzo, podpal go, Matko Roku.
21:47Wiesz, co zrobiłam twojemu dziecku?
21:51Zburzyłam ten dom na głowę twojej córki.
21:54Chwyciłam za włosy i zaciągnęłam do szpitala.
21:57Wiedziałaś?
22:04Twoja córka nazywała mnie mamą, żeby ratować własne życie.
22:09Teraz ty się nią zajmuj.
22:12Wyciągnij ją z tego piekła.
22:30Niech się pani nie zbliża.
22:32Proszę się zatrzymać.
22:37Grozisz mi? Za kogo ty się masz?
22:41Ty, Jenzo, myślisz, że możesz robić co chcesz?
22:49Opuść rękę.
23:02Nigdy więcej nie uderzysz mojej córki.
23:05Nie skrzywdzisz jej.
23:07Ona nie jest biedną sierotą. Ma matkę.
23:14Jestem tutaj.
23:21Uderzyła cię? Powiedz. Uderzyła cię?
23:26Zniszczę to miejsce.
23:30Nie.
23:32Powiedz prawdę. Uderzyła cię?
23:40Puść ją, mamo.
23:47Nie masz już nic do zrobienia w tym domu. Wychodzimy.
23:55Idziemy.
24:25Panie Sadyku.
24:27Somerze.
24:30Dobry wieczór.
24:33Witaj.
24:35Nesrin chciała spotkać się z Turkan.
24:39Naprawdę? Pamiętają?
24:41To wspaniale.
24:46Niech pan wejdzie. Turkan się ucieszy.
24:51Nie.
24:55Dobrze. Rozumiem.
24:58Zaczekaj. Co się dzieje?
25:01Nie zostaniesz w tym domu ani minuty dłużej.
25:04Otrzyj łzy, żeby tata ich nie zobaczył.
25:07Mamo.
25:10Dzieci są moim skarbem. Nie pozwolę, żeby działa im się krzywda.
25:15Opuszczamy ten dom w tej chwili.
25:21Pani Nesrin.
25:25Odsuń się.
25:27Turkan, co się dzieje?
25:31Nie teraz. Porozmawiamy później. Muszę iść.
25:35Szybko.
25:55Co się stało? Dlaczego Turkan idzie z panią Nesrin?
25:59To wszystko moja wina.
26:02Co masz na myśli?
26:05Pańska mama usłyszała, że Turkan postanowiła spotkać się z panem Nihatem.
26:11Próbowała ją uderzyć.
26:16Co takiego?
26:19Przyszła pani Nesrin i to zobaczyła.
26:23Mamo?
26:33Co się stało?
26:36Nie wiem.
26:39Nie wiem.
26:42Nie wiem.
26:45Nie wiem.
26:48Nie wiem.
26:51Nie wiem.
26:54Nie wiem.
26:57Nie wiem.
27:01Jak mogłaś coś takiego zrobić?
27:04Czy ty się nigdy nie zmienisz?
27:07Jak śmiałaś?
27:10Powinieneś poprosić żonę o wyjaśnienia.
27:14Spójrz na mnie.
27:17Turkan by czegoś takiego nie zrobiła.
27:21Oczywiście, tak jest mi niewiniątko.
27:24Nie wierzysz mi?
27:28Twoja żona jest aniołem, a ja diabłem, prawda?
27:32Przez ciebie Turkan wylądowała w szpitalu i znów chciała się skrzywdzić.
27:38Nic jej nie zrobiłam.
27:40Uraziły ją moje pytania i rzuciła się na mnie z pazurami.
27:44Chwyciłam ją za rękę, a wtedy weszła jej mama.
27:47Nagle przypomniała sobie, że ma córkę.
27:52Nie opowiadaj mi bajek.
27:55Zapytaj Turkan.
28:03Swoją drogą, ciekawe czy tobie wyjaśni sprawę spotkania z Nihatem.
28:08Mnie nie potrafiła.
28:16Nie powinnaś się tym zajmować.
28:19Porozmawiam z żoną.
28:21To nasza sprawa.
28:23Nigdy więcej nie podnoś na Turkan ręki.
28:27Słyszysz?
28:29Nie masz prawa.
28:34Słyszysz?
28:36Nigdy więcej nie dotykaj mojej żony, zrozumiałaś?
28:41Nie każ mi żałować, że wróciłem do tego domu.
28:54Słyszysz?
29:07Somer musiał pomyśleć, że cię porywamy.
29:12Spokojnie, rozmawiałam z nim. Nie ma problemu.
29:19Czy ta wiedźma rozmawiała z mamą?
29:22Ciągle do niej przychodziła, gdy była chora.
29:28Nie, tato. Nie spotkały się.
29:53Mama zdecydowała, że chce mieć dzieci blisko.
30:05Turkan, możemy porozmawiać.
30:17Pamięta nas?
30:22Tak.
30:32Jak mogłabym was nie pamiętać?
30:38Moja szalona Deryo.
30:48Moja szalona Deryo.
30:53Moja szalona Deryo.
31:06Jestem twoją szaloną dziewczynką, prawda?
31:11Dokładnie tak.
31:14A ja?
31:22Jestem Donusz, twoja druga córka.
31:30Moje lojalne dziecko.
31:36Nie opuściłaś mnie, prawda?
31:39Nie opuściłaś mnie nawet na chwilę.
32:10Dzięki Bogu.
32:15Sprawiłam wam dużo kłopotu.
32:19Nieprawda.
32:22Nie bądź smutna.
32:25Zobacz, znów jesteśmy razem, jak dawniej.
32:29Uśmiechasz się, a to jest dla nas najważniejsze.
32:33Wyzdrowiałaś.
32:36Czego więcej mógłbym chcieć od Boga?
32:41Jesteś zdrowa.
32:44Czuję się zagubiona.
32:47Wszystkie wspomnienia mi się pomieszały.
32:51Nagle przypomniałam sobie ciebie.
32:55Czuję, że jestem znowu twoja dziewczynka.
32:59Nagle przypomniałam sobie ciebie.
33:04Wiedziałam, jak cię znaleźć.
33:08Dajcie mi trochę czasu, bądźcie cierpliwi.
33:12Poskładam to wszystko w całość.
33:16Nie martw się, będzie coraz lepiej.
33:29Pozwólcie, że teraz porozmawiam z Turkan.
33:38Chodź.
33:44O czym chcę z nią rozmawiać?
33:48Mama sądziła, że przez chorobę była dla was ciężarem.
33:54Źle się z tym czuję, chcę to wyjaśnić.
33:59Mamo?
34:21Mamo?
34:24Moje pierwsze dziecko, moja Turkan.
34:33Usiądź.
34:44Nie wiedziałam, że przeżywasz piekło.
34:47Co ci zrobiła ta kobieta?
34:51To nie tak, jak myślisz.
34:54Dziś po raz pierwszy pokłóciłam się z panią Rucza.
34:58Nic mi nie zrobiła, sama widziałaś.
35:02Nie martw się.
35:05Wszystko wiem.
35:08Pobiła cię w noc poślubną.
35:12Trafiłaś do szkoły.
35:15Trafiłaś do szpitala.
35:19Wszystkiego się dowiedziałam.
35:25Wszystkiego.
35:29Co?
35:31Skąd ci to przyszło do głowy?
35:35Nie musisz udawać.
35:39Ukrywasz swój ból, żeby mnie nie zranić.
35:45Nie musisz tego robić. Ja wszystko wiem.
35:55Kto ci powiedział?
36:00Z oczu twojej matki opadła nareszcie zasłona.
36:05Własnymi rękami wrzuciłam cię do tego piekła.
36:10Nigdy sobie nie wybaczę.
36:14Nie słyszałam, jak błagałaś o pomoc, a prosiłaś o nią często.
36:26Uważałam, że jesteś rozpoczęta.
36:30Uważałam, że jesteś rozpieszczona.
36:34Powiedziałam ci w sądzie, że nie masz pojęcia, przez co przechodzę.
36:39Powinnam była stanąć za tobą murem.
36:48Nie ochroniłam cię. Nigdy sobie tego nie wybaczę.
36:53Mamo...
37:01Jak się dowiedziałaś?
37:06Pytałaś mnie wiele razy, ale nic ci nie powiedziałam.
37:11Zachowałam to dla siebie.
37:16Nie obwiniaj się, to już przeszłość.
37:19Nie pozwólmy, żeby dawne tajemnice nas raniły.
37:24Dobrze, to już za nami.
37:30Jestem teraz z Somerem bardzo szczęśliwa.
37:36Córeczko...
37:40Somer...
37:45Somer...
37:49Somer...
37:52Somer...
37:59Boże...
38:19Somer...
38:22Somer...
38:25Somer...
38:28Somer...
38:31Somer...
38:34Somer...
38:38Pani Nesrin odzyskała pamięć.
38:42Przypomniała sobie o mnie i o Somerze i zabrała Turkan do domu.
38:47Wkrótce dowiemy się, co pamięta, a czego nie.
38:51Mam nadzieję, że ciebie nie pamięta.
38:56Wysłałaś mnie do nich, żebym powiedziała prawdę.
39:00Dlaczego teraz się boisz?
39:05Nie boję się. Pogodziłam się z tym dla syna.
39:10Z czym?
39:12Z Turkan, przez którym miałaś dziś załamanie nerwowe?
39:21Somer uwielbia Turkan.
39:25Jest w niej bardzo zakochany.
39:30Turkan dobrze o tym wie.
39:33Owinęła go sobie wokół palca.
39:36Gdybym nie interweniowała, straciłabym syna.
39:38Somer nie jest w niej zakochany.
39:41Udaje, żeby mnie zranić, ale nadal bardzo mnie kocha.
39:45Inaczej nie zaakceptowałby dziecka.
39:48Sórka jest owocem naszej miłości.
39:53Oszukujesz samą siebie.
39:56Somer nic już do ciebie nie czuje. Jesteś dla niego nikim.
40:00W życiu nigdy nic nie wiadomo.
40:03Może uda mi się odzyskać jego miłość.
40:06Wtedy znów nie będzie widział świata poza mną.
40:19Jak dawniej.
40:30Smacznego. Późno wróciłeś.
40:33Myślałam, że zjadłeś na mieście.
40:37Gdzie Turkan i Somer?
41:00Przepraszam za mamę. Chcę wyjaśnić to twoim rodzicom.
41:04Zaczekaj.
41:06Mama wie rzeczy, których wiedzieć nie powinna.
41:09Nie rozumiem.
41:11Powiedziała mi...
41:13Co?
41:15Wie, co twoja matka zrobiła mi podczas nocy poślubnej.
41:30Jak to? Kto mógł jej o tym powiedzieć?
41:35Nie ja i nie ty.
41:39Uważasz, że moja mama to zrobiła?
41:42Nikt inny nie wie.
41:44Może dlatego moja mama nagle wyzdrowiała.
41:48Nie zrobiłaby tego. Nie wydałaby samej siebie.
41:53To skąd się dowiedziała?
41:56Kto jeszcze wiedział?
41:57Nie wiem.
42:04Nie męczmy już dzisiaj mamy. Dopiero dochodzi do siebie.
42:08Jeszcze o tym porozmawiamy.
42:11WERSJA POLSKA KANAL PLUS
42:14TEKST ZUZANNA JARKOWIEC
42:17CZYTAŁ MICHAŁ BOREJKO
42:40KONIEC
43:10KONIEC