- 6/6/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00Występują
00:30Występują
01:00Występują
01:02Występują
01:05Wyst suspiro
01:19Wydew g appreciative
01:25Występują
01:26Trzy Siostry
01:37Odcinek 94
01:39Oddasz swojego ukochanego walkowerem, jeśli zostawisz go samego w urodziny.
01:48Nie mów tak.
01:50Muszę kończyć. Buziaczki.
01:56Co tam?
01:59Nic. Po staremu. Zajęcia i tak dalej.
02:03Co robisz dziś wieczorem?
02:06Dziś nie mam planów.
02:10Fajnie.
02:12Pójdziemy gdzieś?
02:14Może.
02:16Złapiemy się.
02:18Okej.
02:26Pan Ozer jest w gabinecie?
02:36Tak. Już do niego dzwonię. Nie trzeba. Czeka na mnie.
02:44Co tam?
02:45Wszystko zniszczyłeś, Mustafo.
02:52Co ty wyprawiasz?
02:57Zrobiłem tylko to, co trzeba było.
03:00Sommer wie teraz, że ma brata. Najwyższa pora.
03:03Zrujnowałeś moje stosunki z synem.
03:08Zhańbiłeś mnie w jego oczach. Tego chciałeś?
03:13Kiedy nasza relacja legła w gruzach, jakoś ci to nie przeszkadzało.
03:16Teraz nagle chcesz być ojcem?
03:19Jak śmiesz.
03:21To moja wina.
03:23Chciałem postąpić słusznie i dałem ci szansę.
03:26Gdybyś był cierpliwy, dałbym ci też nazwisko.
03:29Ale widać, nie jesteś tego wart.
03:31Jak mogłem tego nie widzieć?
03:37Przyjechałeś tu zniszczyć nam życie, prawda?
03:39A ja otworzyłem przed tobą swoje drzwi i serce.
03:47I co z tego mam?
03:51Myślisz, że zachowałeś się po ludzku?
03:54Że możesz mydlić mi oczy pieniędzmi?
03:56Auto, pensja, według ciebie na tym polega ojcostwo?
03:59Milcz, bo puszczą mi nerwy.
04:01No już, uderz mnie.
04:04Uderz mnie.
04:05Zamknij się.
04:07Uderz mnie.
04:12Ozerze.
04:15Co się dzieje?
04:21Wynoś się.
04:23Wynocha.
04:24Zwalniam cię.
04:25Sam odchodzę.
04:29Wyjdź.
04:45Chodź.
04:46Chodź.
04:47Chodź, usiądź tu.
04:49Siadaj.
04:57Siadaj.
05:08Masz.
05:13Jaką pijesz?
05:15Kawę.
05:18Nie, dziękuję.
05:22Dwie czarne kawy.
05:45Nie możemy pozwolić na takie zachowanie w biurze. Popełniłeś błąd. Pan Ozer już mnie wyrzucił. Myślałam, że jesteś prawdomównym, dobrze wychowanym młodzieńcem. Pomyliła się pani. Dlaczego pyskujesz? Nie potrafisz normalnie rozmawiać?
06:12Przykro mi, to nie pani wina. Przepraszam za moje zachowanie.
06:22Jestem matką. Ja też mam syna. Wiem, jacy są młodzi mężczyźni. Czasem im odbija i nie mogą się uspokoić. Często przesadzają ze swoją reakcją.
06:36Przesadzają? Myśli pani, że w tej sytuacji przesadziłem? A nie? Jakie problemy może mieć pracownik z szefem? O co poszło?
06:49Dorastałem bez ojca. Przykro mi.
06:51Twój ojciec zmarł? Nie. Ale ja na pewno pochowałem go w swoim sercu.
06:59Czyli jesteś na niego zły, skoro zmieniłeś swoje serce w grób. Skąd ta wściekłość? Nie widujesz go teraz?
07:09Pochowałem go w swoim sercu.
07:14Czyli jesteś na niego zły, skoro zmieniłeś swoje serce w grób. Skąd ta wściekłość? Nie widujesz go teraz?
07:25Nie widzę.
07:55Widuję, ale nie na normalnych zasadach.
08:14Jak to?
08:16Widujemy się potajemnie.
08:19Dlaczego?
08:20Boisz się czegoś? Nie rozumiem.
08:25Ja się nie boję, ale...
08:36Mamo?
08:38Synu?
08:39Mustafo, możesz nas zostawić?
08:43Rozmawialiśmy właśnie.
08:46Mustafo, proszę.
08:49Potem zaproszę cię na kawę.
08:54Dziękuję za spotkanie.
09:00Co się stało, Somerze?
09:04Nic.
09:06Jak to nic?
09:08Dlaczego kazałeś Mustafie wyjść?
09:10Rozmawialiśmy z prawnikiem.
09:12I co powiedział?
09:14O czym oni rozmawiali?
09:18Powiedziałeś coś mamie?
09:20O czym oni rozmawiali?
09:22Powiedziałeś coś mamie?
09:24Mama o niczym nie wie.
09:36Ale nie zrobiłem tego ze względu na Ciebie, tylko na nią.
09:38Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
09:42Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
09:56Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
09:58Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:02Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:04Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:06Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:08Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:10Nie chciałem dokładać jej zmartwień.
10:12Napięk hydigswój.
10:14Weź aa…
10:16Eee…
10:18Aaaaaa…
10:20Nie chciałem dokładać jej zmartwień i zmartwień.
10:21Aaaa aaaa…
10:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
10:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
11:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
11:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
12:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
12:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
13:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
13:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
13:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
13:58DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:02DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:04DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:06DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:08DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:14DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:16DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:18DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:20DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:22DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:27Zobaczcie się, że zostaniesz sama.
14:40Tak, Somerze.
14:43Kochanie, trochę się spóźnię. Spotkam się z ojcem.
14:46Dobrze.
14:54Somer się spóźni.
14:57Ailo, przygotujesz mi jakąś przekąskę.
15:02Ailo?
15:05Pani Minezie w pokoju.
15:08Pani Minezie w pokoju.
15:38Nie gniewasz. Masz prawo.
15:45Ale wiedz, że nie pobraliśmy się z Twoją matką z miłości.
15:51Postanowiły tak nasze rodziny.
15:53Nie byłem szczęśliwy z Twoją matką. Byłem młody. Szukałem czegoś więcej. Miałem kochanki.
16:06Mustafa jest owocem jednego z Twoich romansów?
16:12Ale tamte dni minęły, Somerze.
16:19Nic mnie nie łączy z matką Mustafy. Rozstaliśmy się. Wybrałem dom. Wybrałem rodzinę.
16:26Bardzo mocno pracowałem, żeby naprawić relację z Tobą i Twoją matką.
16:35Starałem się.
16:37Nasza więź się wzmocniła. Nie zaprzeczysz.
16:40Potem pobrałeś się z Turkami. Ta dziewczyna miała na nas zbawienny wpływ.
16:47Wspólnymi siłami udało nam się zasklepić rany.
16:51Przeszłość to przeszłość.
16:53Wiele razem przeszliśmy.
16:54Twoim zdaniem udało nam się zasklepić rany?
16:58Co w tym celu zrobiłeś?
17:01Przysłałeś do mnie swojego syna?
17:03Nadal utrzymujesz kontakty z jego matką. To niewybaczalne.
17:09Synu, nie wiedziałem, że Mustafa się tu pojawi.
17:13Musiałem nawiązać kontakt z jego matką.
17:16Mustafa kierowała złość.
17:18Rozumiem to, ale nie wiedziałem, co zrobić.
17:21Nie chciałem burzyć spokoju Twojej matki.
17:24Przecież Ty popełniłeś ten sam błąd z minę.
17:31To co innego.
17:33Po tym, jak zakochałem się w Turkan, ani razu nie spojrzałem na minę.
17:36Nie zdradziłem Turkan.
17:39Ty ani przez jeden dzień nie kochałeś matki.
17:43Nawet przez jeden dzień.
17:47Minęło tyle lata, Twoje serce wciąż jest twarde jak skała.
17:51Myślałem, że przynajmniej ją szanujesz.
17:53Sytuacje mojej córki i Twojego syna też się różnią.
17:59Nic dziwnego, że Mustafa zrobił to, co zrobił, skoro nadal widywałeś jego matkę.
18:09Mylicie się, nic nas nie łączy.
18:12Mustafa oszalał, zaślepiła go złość.
18:18Wyolbrzymia wszystko z zazdrości.
18:20Próbuję zwrócić nas przeciwko sobie.
18:22W ten sposób chce mnie ukarać.
18:25Nie widzę innego wytłumaczenia.
18:26Mam ci w to uwierzyć.
18:35Somerze.
18:36Mustafa wrócił w fatalnym stanie.
18:48Co się stało?
18:49Pokłóciliście się?
18:51Mustafa przesadził.
18:52Przekroczył granicę.
18:53Włożyłem w te relacje tyle wysiłku, ale widzę, że to na nic.
18:59Mustafa nie wie, co to wdzięczność i dobre maniery.
19:02To Twoja wina.
19:04Pielęgnowałaś w nim tę nienawiść.
19:06Nie wytrzydziłeś.
19:07Nie wytrzydziłeś.
19:08Nie wytrzydziłeś.
19:10Weź się w garść ozerze.
19:12Osłuchaj, co mówisz.
19:14Jak się do mnie zwracasz?
19:16Wychowałam dziecko sama, a Ty mnie krytykujesz?
19:19Co takiego zrobił Mustafa?
19:24Nie wiem, czego się po nim spodziewać.
19:28Mustafa tu przyjechał.
19:29Starałem się nim zaopiekować.
19:32Wspierałem, bo dałem mu szansę.
19:33A on, jak mi za to dziękuję, zrujnował moją relację z synem.
19:40Wciągnął Somera w swoje gierki.
19:43Jakby tego było mało, zwymyślał mnie.
19:46Musiałem go wyrzucić z pracy.
19:52Nie zapominaj, co nim kierowało.
19:56Mój syn nie urodził się zły.
19:58Nie masz pojęcia, jak wyglądało jego dzieciństwo.
20:01Nie mów, że jesteś źle wychowany i niewdzięczny.
20:05Nie mało.
20:07Nie mało.
20:24Mamo.
20:26Tak, kochanie.
20:28Przepraszam.
20:29Za co?
20:31Za rano.
20:33Zrobiłam ci przykrość i wyszłam z domu bez śniadania.
20:37Nie musisz przepraszać, miałaś rację.
20:41Przesadziliśmy z twoim ojcem, nie jestem na ciebie zła.
20:47Tak?
20:49Porozmawiam z nim.
20:51Naprawdę?
20:53Jeśli to jedyny sposób, żeby wrócił do domu.
20:57Nie chcę dłużej cię zadręczać.
20:59Mamusiu.
21:05Cudowne wieści, muszę przekazać je Delhi.
21:17Fajnie, że się spotkaliśmy.
21:23Zadam ci pytanie.
21:25Serdar długo spotyka się z twoją siostrą?
21:29Zakochali się w sobie w ostatniej klasie liceum.
21:33Dlaczego ciągle o to wypytujesz?
21:35Chcę zrozumieć waszą sytuację.
21:41Donusz przyjedzie jeśli będzie mogła, zrobi mu niespodziankę na urodziny.
21:45No pięknie.
21:47Tak.
21:49Dobrze byłoby skontaktować się ze współlokatorem Serdara.
21:53Znasz go?
21:55Nie, chyba nazywa się Mahmud.
21:57Z naszego wydziału, jest rok wyżej.
21:59Mahmud.
22:03Znam go.
22:05No jasne.
22:07Serio?
22:09Przedstawisz nas?
22:11Zadzwoń do niego i powiedz, żeby przyszedł.
22:13Zorganizujemy niespodziankę razem.
22:15Ale powinniśmy być w domu przed Serdarem, żeby wszystko przygotować.
22:19Załatwione.
22:21Dzwonią z domu.
22:23Pewnie Donusz.
22:25Odbiorę.
22:27Donusz?
22:29Dobrze, że dzwonisz.
22:31Co jest?
22:33Ozgór pomoże nam zorganizować niespodziankę.
22:37Super.
22:39Ja też mam dobre wieści.
22:41Rodzice się pogodzą.
22:43Serio?
22:45Tak.
22:47Mama powiedziała, że porozmawia z tatą.
22:49Cudownie.
22:51Dario, nie mów nic Serdarowi.
22:53Spokojnie.
22:55Nie odezwę się do niego słowem, żeby się nie wygadać.
22:57Dobrze.
22:59Mam nadzieję, że uda mi się przyjechać do Izmiru.
23:01Zrób tak, jak ci mówiłam.
23:03Ale emocje.
23:05Wiadomo.
23:07Do zobaczenia.
23:09Do zobaczenia.
23:11Do zobaczenia.
23:13Do zobaczenia.
23:15Do zobaczenia.
23:17Pa.
23:19Ebru.
23:21Ebru.
23:23Cześć.
23:25Co jest?
23:27Zawsze tak to się kończy.
23:29Nie potrafisz inaczej reagować?
23:31Co miałam zrobić?
23:33Nie mam do ciebie cierpliwości.
23:35Nie mam do ciebie cierpliwości.
23:37Zabraniam ci się z nim spotkać.
23:39Co miałam zrobić?
23:41Zabraniam ci się z nim spotkać.
23:43Obiecałaś mi.
23:45To nie takie łatwe.
23:47To nie takie łatwe.
23:49Zabraniam ci się z nim spotkać.
23:51Obiecałaś mi.
23:53To nie takie łatwe.
23:55Co miałam być?
23:57Zabraniam ci się z nim spotkać.
23:59Zabraniam ci się z nim spotkać.
24:01Zabraniam ci się z nim spotkać.
24:03Obiecałaś mi.
24:05To nie takie łatwe.
24:07Zabraniam ci się z nim spotkać.
24:11Kochanie, cześć kotku.
24:41Dwa dni temu słuchaliśmy bicia jego serca.
24:51Najdroższa.
24:55Wiem, że ci ciężko.
25:04Mnie też, ale damy sobie radę.
25:07Wyjdziemy z tego.
25:10I jak rozmawiałeś z ojcem?
25:27Tak. Pogodziliście się?
25:32Nie wiem Turkan, to skomplikowane.
25:36Nieważne.
25:38Pogodziliście.
25:40Pogodziliście.
25:42Pogodziliście.
25:44Pogodziliście.
25:46Pogodziliście.
25:48Pogodziliście.
25:50Pogodziliście.
25:52Pogodziliście.
25:54Pogodziliście.
25:56Pogodziliście.
25:58Ailo, pomożesz mi jak skończyć? Przeniesiemy kołyskę Kiraz do naszej sypialni.
26:19Dobrze. Co powiedziałaś?
26:22Kiraz nie będzie bezpieczna pod opieką kobiety, która żyje na lekach.
26:32Czas, żeby zamieszkała z ojcem.
26:43Nie waż się.
26:47Dotykać mojej córki.
26:52Bo co zrobisz?
26:55Otrujesz mnie tak, jak otrułaś moje dziecko?
27:14Nie zniosę tego.
27:16Kochanie, co się stało?
27:33Nic takiego.
27:35Mustafa cię przeprosił?
27:54Nie.
27:57Nie spodziewam się tego po nim.
27:59Wyrzuciłem go.
27:59Czyj to syn?
28:08Pana Halisa.
28:10Halisa?
28:12Nie pamiętam go.
28:14Nie pamiętasz, bo go nie poznałaś.
28:18Zmieńmy temat.
28:24Rozmawiałeś z nim?
28:25Tak.
28:27Był bardzo nieuprzejmy.
28:29Ale postanowiłem zachować się jak starszy, mądrzejszy brat.
28:33Jak to?
28:34Zniżyłeś się do jego poziomu?
28:36Tacy ludzie jak Mustafa wykonują nasze polecenia.
28:40Nie traktuj go jak równego sobie.
28:41Tak, Donusz?
28:53Siostro, potrzebuję pomocy.
28:55Co się stało?
29:01Przepraszam.
29:04Dziś są urodziny Serdara.
29:06Dostałam wolne.
29:07Chcę pojechać do Izmiru.
29:09Mama wie?
29:10Jasne, że nie.
29:12Będziesz mnie kryła?
29:13Powiem, że jestem u ciebie.
29:19Boję się, że znów coś ci się stanie.
29:22Nic mi nie będzie.
29:24To blisko.
29:26Dobra, będę cię kryć.
29:28Ale dzwoń do mnie.
29:30Obiecuję.
29:32Donusz?
29:33Co u mamy?
29:35Nieźle.
29:35Trochę się uspokoiła.
29:37Chyba się pogodzą z tatą.
29:39Oby.
29:40Oby.
29:45Pozrób, Deryje.
29:46Dzwoni do mnie i odbieraj moje telefony.
29:50Dobra.
29:51Buziaczki.
29:53Uważaj na siebie.
29:55Pa.
29:55Mamo, zaczniesz pracować od razu?
30:11Złożyłam podanie, uzupełniłam dokumenty.
30:14W ciągu kilku dni mi odpowiedzą.
30:19Tak się cieszę.
30:21Mam nadzieję, że jak najszybciej pogodzisz się z tatą i będzie tak jak dawniej.
30:26Postaram się.
30:32Mamo, mogę pojechać do Turkan po lekcjach?
30:43Skąd ten pomysł?
30:46Stęskniłam się.
30:48To spotkajcie się na mieście.
30:50Nie chcę, żebyś miała kontakt z tymi ludźmi.
30:52Rozumiem, ale przecież nie muszę z nimi rozmawiać.
30:56Jadę do siostry.
30:58Turkan poroniła.
30:59Fatalnie się czuję.
31:01Pewnie nie chcę chodzić po mieście.
31:06No dobrze, co mogę powiedzieć?
31:09Idź.
31:10Dziękuję, mamusiu.
31:11Nic nie zjadłeś, Mesucie.
31:25Nie jesteś głodny?
31:39Widzisz, co się z nim dzieje?
31:41Nikt do niego nie dzwoni.
31:43Nikt nie zastanawia się, co się z nim dzieje.
31:47Wiesz, w jakim są teraz stanie.
31:49W takim razie ja muszę coś zrobić.
31:53Trzymaj.
31:58Tak.
32:00Nezahat, mam pytanie.
32:04Mów, słucham cię.
32:05Zorganizujesz mi spotkanie z Sadykiem?
32:10Dzięki Bogu, Nesrin.
32:14Całą noc o tym myślałam.
32:16Spokojnie, wszystkim się zajmę.
32:20Dobra.
32:22Czekam na telefon.
32:23Dobrze, kochana.
32:25Do usłyszenia.
32:25Hikmecie, idź do Sadyka i zaproś go na kolację, dobrze?
32:36Nesrin też przyjdzie?
32:38No już.
32:45Postaw ją koło naszego łóżka.
32:47Potrzymać Kiras?
32:59Chodź tutaj.
33:04Zaczerpniemy świeżego powietrza.
33:06Popatrzymy na ptaszki.
33:10Spędziła dwa dni poza domem.
33:11Zostaw ją.
33:12Somy, że jest zimno.
33:15Kiras się przeziębi.
33:17Nic jej nie będzie.
33:21Chodź, kochanie.
33:42Co chcesz dziś robić?
33:54Pojedźmy na zakupy.
33:55Kiras potrzebuje kilku rzeczy.
33:57Dobrze.
34:01Weźmiesz ją?
34:02Jasne.
34:06Tak.
34:08Turkan, jak tam?
34:10Dobrze, a u pani?
34:10Wypijemy kawę?
34:13Chętnie, ale nie mam dużo czasu.
34:15Muszę coś załatwić.
34:16Mogę wpaść, ale tylko na chwilę.
34:19Chętnie, czekam.
34:20Do zobaczenia.
34:24Kto to był?
34:26Taka miła kobieta, którą kiedyś spotkałam nad morzem.
34:29Chce się spotkać na kawę.
34:32Czyli babskie wyjście.
34:35Najpierw podrzucisz mnie do niej na kawę,
34:38a potem pojedziemy na zakupy.
34:39Dobra, chodź.
34:41Dobra, chodź.
34:43KONIEC
34:48KONIEC
35:03KONIEC
35:08KONIEC
35:11Mustafa?
35:15Wyrzucili mnie, ale dostałem pieniądze.
35:18Wydaj je mądrze, nie zdążyliśmy porozmawiać.
35:21Nie chcę zajmować pani czasu, mam trochę spraw do załatwienia.
35:26Znalazłeś nową pracę?
35:28Nie, ale pewnie wkrótce coś znajdę.
35:33Jednak powinniśmy porozmawiać.
35:40Mój skarbie.
35:46Kochana Kiraz.
35:52Dziękuję.
35:54Na zdrowie.
36:00Podobna do męża.
36:03Zna pani Somera?
36:05Z gazet.
36:10Bardzo ci współczuję, że poroniłaś.
36:13Na taki ból nie ma leku.
36:16Kawałek twojego serca zawsze będzie należał do tego dziecka.
36:20Mam nadzieję, że wkrótce znowu zajdziesz w ciążę.
36:27Oby.
36:28Minę musi za to zapłacić.
36:32Inshallah.
36:34Świat byłby cudowny, gdyby każdy płacił za swoje grzechy.
36:39Co uważa na ten temat twoja teściowa?
36:43Też jest jej smutno.
36:45Wyznała nam wszystkie niecne czyny, Minę.
36:48Pierwszy raz w życiu mi pomogła.
36:50A jak wygląda jej relacja z mężem?
36:58Dlaczego pani pyta?
37:02Kiedy byłam młodą dziewczyną, czytałam o podbojach Ozera Kormana w gazetach.
37:08Zawsze pojawiał się na przyjęciach z inną dziewczyną.
37:11Naprawdę?
37:13Dlatego pytam.
37:17Zrobiło mi się żal, pani Ruchan.
37:21Lubisz swoją teściową?
37:25Kiedy się nie miesza w cudze sprawy i nie ma tych swoich wybuchów, to jest całkiem miła.
37:31Ktoś jest śpiący.
37:33Chodź, ułożę cię, jesteś śpiąca.
37:44Chodź, ułożę cię.
37:46Chodź.
37:47Ale piękne.
38:02To pani?
38:06Tak, zajmowałam się tym w młodości.
38:10Ja też lubię takie robótki.
38:11Przed ślubem poszłam na kurs szycia i haftowania.
38:15Przerabiałam stare ubrania i czasami coś projektowałam.
38:19Serio?
38:21Nie zamierzasz tego kontynuować?
38:25Chciałabym, ale...
38:29Mam plan, żeby przerobić ten dom na warsztat.
38:34Potrzebuję partnerki biznesowej.
38:36Mogłybyśmy stworzyć własną markę.
38:38Przynajmniej będziesz miała trochę wytchnienia od tego chaosu w domu.
38:43Praca pomaga.
38:45Praca pomagała mi w najtrudniejszych momentach życia.
39:00Bezczynność jest trucizną dla serca.
39:04Nie można nabrać perspektywy.
39:06Zastanówię się.
39:17DERIO
39:32DERIO
39:33Donusz
39:35Siostrzyczko, szkoda, że nie możesz przyjeżdżać co tydzień.
39:41Dobry pomysł, może zacznę.
39:44Jak leci, Janan?
39:45Oto nasz bohater, profesor Ozgór.
39:50A to moja piękna siostra Donusz.
39:53Miło mi, Derya ciągle o pani opowiada.
39:55Mnie też.
39:56Co teraz?
39:58Wziąłem klucze od Mahmuta.
39:59Możemy iść.
40:01Mahmut jest współlokatorem Serdara?
40:04Właśnie.
40:05Super.
40:06Przejdźmy przez jakąś cukiernię.
40:08Chcę mu kupić jakieś ciastko.
40:10Ja się tym zajmę.
40:11Jedźmy.
40:11Auto stoi niedaleko.
40:14Dobra, uciekajmy zanim Serdar nas zobaczy.
40:17Co z tobą, Donusz?
40:22Tylko ty nie zadzwoniłaś.
40:24Nie mogłaś zapomnieć.
40:29Serdar?
40:33Od rana siedzisz z tym telefonem.
40:37Nie twoja sprawa.
40:39Ciągle się gniewasz?
40:42Tak.
40:43Dziś są twoje urodziny.
40:48Zorganizujmy miłą kolację.
40:51Sam nie wiem.
40:52Nie mam ochoty.
40:54No chodź.
40:56Zorganizujmy miłą kolację.
41:05Zorganizujmy miłą kolację.
41:07Zorganizujmy miłą kolację.
41:16KONIEC
41:46Wersja Polska Kanal Plus. Tekst Agata Duran. Czytał Michał Borejko.
42:16KONIEC
Recommended
44:48
|
Up next
44:14
45:33
44:05
44:47
44:40
45:16
45:44
43:56
43:48
44:49
45:34
41:27
45:11
44:40
44:21
45:22
46:09
43:10
44:23
42:50
47:33
45:26
43:16