- 6/13/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:24Unuttum acıları geçmişte kalsın, her sabah uyan aşkla bak gözlerime.
00:34İki yaralı yürek, bir olduk isteyerek, unutma, unutma.
00:46Sen kalbimin emrisin, son güne dek benimsin.
00:52İlk defa böyle söyledim, anla.
00:57Aşk varsa umut vardır, korkma.
01:03Sar canını canıma, bırakma.
01:09Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
01:16Aşk varsa umut vardır, korkma.
01:31Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
01:44Miłość i nadzieja, odcinek 214.
01:51Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
02:01Sımsıcak yuva olsun.
02:02Sımsıcak yuva olsun.
02:04Sımsıcak yuva olsun.
02:06Sımsıcak yuva olsun.
02:18Sımsıcak yuva olsun.
02:21Stój.
02:22Pohamuj się.
02:25Zejdź mi z drogi.
02:26Już.
02:27Nie złość się i wysłuchaj siostry.
02:31Dlaczego?
02:33Co tu się dzieje?
02:35To nieprawda.
02:36Przyszła tu, żeby z nim porozmawiać.
02:39Ale o czym chciała tu gadać?
02:46Aryf się w niej zakochał.
02:50Nie rozumiem.
02:57Pani Hulia miała powiedzieć, żeby dał jej spokój.
03:03Pokażę mu, co znaczy uwodzić moją siostrę.
03:09Czekaj.
03:10Proszę.
03:12Stój.
03:12Melis Güralp?
03:20Melis Güralp?
03:22To ja.
03:22Dzień dobry, pani inspektor.
03:36Świetnie.
03:37Proszę usiąść.
03:41Dzień dobry.
03:42Pani jest matką Melis?
03:50Tak.
03:51Ferraje Güralp.
03:54Inspektor Jansu Kanbir z Wydziału Zabójstw.
03:57Mam kilka pytań w sprawie Ragepa Konmaza.
04:00Rozumiem, proszę.
04:08Melis?
04:09Melis?
04:09Ty dokąd?
04:12Przewietrzę się, by się nie udusić.
04:16Później wyjdziemy razem, a przy okazji o czymś pogadamy.
04:19O co chce pani pytać?
04:35O sprawę Ragepa Konmaza.
04:37Dzień dobry.
05:07Co ty wyprawiasz?
05:12Raczej ty.
05:13Jesteś żonaty.
05:15Wstyd.
05:16Gdzie ona jest?
05:17Melis?
05:19Melis?
05:21Gdzie jest?
05:23Czego?
05:25Nie masz wstydu, że przyjmujesz żonatego?
05:28Poczekaj.
05:29Uspokój się.
05:30Weź się w garść.
05:32Chciałam powiedzieć ci to samo.
05:34W domu masz piękną żonę.
05:36Po co ci ta szmata?
05:38Uważaj na słowa.
05:39A jak nie, to co?
05:41Melis?
05:43Przyjechaliście tu prosto ze szpitala.
05:46Bülent, wypada robić takie rzeczy?
05:48Zaraz.
05:49Co to za wstrętne oskarżenia?
05:51Jeszcze pyskuje.
05:53Babsko, bez czci.
05:54Co ty wyprawiasz?
05:57Belis, wszystko pokręciłaś.
06:00Tak?
06:02Widziałam na własne oczy.
06:03Patrz.
06:05To też źle rozumiem?
06:07Wiem, co mówię, bo ja to przeżyłam.
06:11Nie masz prawa gadać o mej czci.
06:13Twoja córcia jest taka sama.
06:15Nie ma za grosz czci.
06:18Ani słowa więcej.
06:19Jakim prawem mnie pouczasz?
06:22Tyż, Mato.
06:23Kudły powyrywam, zabiję.
06:25Spotkała się z nim, by odmówić.
06:40Pewnego dnia wszystko byś zrozumiał.
06:42Ucieknijmy razem.
06:56Tego nie mogę zrobić.
06:59Dlaczego?
07:02Przed chwilą powiedziałaś, że mnie pragniesz.
07:05Nie.
07:06Tak mi się tylko wymsknęło.
07:07Jesteś miły, ale...
07:27Nie mogę tego zaakceptować.
07:31Rozumiem.
07:37W końcu jestem tylko szoferem.
07:39To nie tak.
07:42Nie miałam tego na myśli.
07:45Wszystko już wiem.
07:47Nie będę wchodził ci w drogę.
07:48Rzucę robotę i odejdę.
07:52Nie odchodź.
07:54I nie rzucaj tej pracy.
07:56Nie potrafiłbym, skoro mnie nie kochasz.
07:59Błagam, nie rób mi przykrości.
08:06Zrozum.
08:08Nie mogę, nawet gdybym chciała.
08:18Słusznie zasługujesz na kogoś lepszego.
08:23Przekaż panu Kuzejowi, że rezygnuję.
08:26To już wszystko.
08:27Orysz!
08:48Ocum się, czekaj.
08:52Nie chcę, byś miał jego krew na rękach.
08:55Wyraźnie mu odmówiła.
08:58Wracajmy do domu, błagam.
09:06Zabiję tego drania.
09:07Stój.
09:09Pohamuj się.
09:11W porządku.
09:13Idź za nim.
09:15Niczego nie widziałem, ani nie słyszałem.
09:18Dobrze.
09:22W domu nie chcę go widzieć.
09:25Jak to?
09:26Dlaczego?
09:27Nie pytaj.
09:28Zrób jak każe.
09:48Tak.
09:49Sula.
09:55Tak.
09:56Znaleźliśmy Konmaza martwego z raną głowy.
10:21Dobrze się czujesz?
10:23Tak.
10:24Chociaż śmierć drugiego człowieka działa na mnie przygnębiająco.
10:30To kwestia psychiki.
10:34Doprawdy.
10:36Tak, bardzo boję się śmierci.
10:42Przy zwłokach był dokument tożsamości.
10:46Telefonu i portfela nie było.
10:51Oglądał go koroner.
10:52Przeprowadzono sekcję, by zbadać przyczynę śmierci, ale wszystko wskazuje na zabójstwo.
11:04Będziemy szukali sprawcy.
11:07To znaczy?
11:10Najważniejsze ślady i wskazówki możemy znaleźć pod paznokciami ofiary.
11:14Sugeruje Pani, że szarpał się z kimś?
11:23Tak.
11:25Pewnie doszło do szamotaniny.
11:27Pod paznokciami miał ślady ludzkiej skóry.
11:33Porównają Państwo próbki z danymi w bazie policyjnej?
11:36Właśnie.
11:39Zwykle w ten sposób znajdujemy sprawcę, chociaż ten zabójca może nie figurować w naszej bazie.
11:47Tak bywa.
11:48To jakieś podróbki?
12:08Po co miałabym przynosić fałszywą biżuterię?
12:10Sama odpowiedz.
12:11Puszczaj!
12:23Dlaczego chciałaś mnie oszukać?
12:28Zabiję cię.
12:31Po co ci to było?
12:36Moje oczy.
12:41Bądź przeklęty dranią.
12:52Co ja zrobiłam?
12:55Zabiłam go.
12:59Jak to się łączy z moją córką?
13:05Przeglądając nagrania z okolicznych kamer, znaleźliśmy ciekawy materiał.
13:11Mianowicie...
13:12Mianowicie...
13:18Mianowicie...
13:19Pytam...
13:31Kto chce pieniędzy mojej córki?
13:47To pomyłka, nie mówiłyśmy o tym.
13:52Zaraz, mam wierzyć swoim uszom czy wam?
13:55Padło imię Hulia, a potem, że on chce jej pieniędzy.
14:03Pani Nadzie...
14:04Pani Hulia, milcz.
14:12Nie strofuj jej.
14:14I dość strojenia min.
14:15Mów, dziewczyno.
14:18Mów, dziewczyno, kto chce pieniędzy mojej córki?
14:27Aryf...
14:28To znaczy pan Aryf...
14:31Rozmawiał z panią Hulią.
14:35Co powiedziałaś?
14:36Co się dzieje?
14:41Co się dzieje?
14:42Pani Nadzie...
14:43Słabo mi.
14:48Puszczaj!
14:49Berkes, przestań!
15:01Nikt nie będzie gadał o mojej czci.
15:05Ona ma przeprosić Zeynep i mnie.
15:07Jeszcze czego?
15:08Zaraz pożałujesz, że uwodzisz męża mojej przyjaciółki.
15:13Nikogo nie uwodzę.
15:19Psujesz mi fryzurę.
15:21Wiesz, ile za nią zapłaciłam?
15:23Puszczaj.
15:28Zniszczyłam ci fryzurę?
15:30Pożałujesz tego.
15:41Taka piękna fryzura.
15:43Wiesz, ile mnie kosztowała?
15:46Godzinami siedziałam w salonie.
15:49Lakier też zniszczony.
15:58Lepiej uważać, gdy zaczyna się walczyć z lwicą.
16:01Ty i lwica?
16:02Nawet nie domowa kotka.
16:07Wszystko pomyliłaś.
16:09Przywiozłem ją, bo skręciła nogę w kostce.
16:12Dlaczego nie później?
16:14Posmarowałem ją maścią.
16:17Sama nie mogła?
16:20Mieliśmy do omówienia ważne sprawy.
16:23I o tych ważnych sprawach gadaliście leżąc na kanapie?
16:29Zaraz ci wyrwę język.
16:31Spróbuję.
16:33Znam takie.
16:34Taka jak ty uwiodła mi męża i rozbiła moje małżeństwo.
16:40Co ty gadasz?
16:42Ale nie pozwolę, byś skrzywdziła Ferraję.
16:44Dość tego.
16:45Nie masz prawa tak do niej mówić.
16:50Omawialiśmy przyszłość naszej córki.
16:53Dlaczego nie gdzie indziej?
16:56Mówisz, że mógłbym zdradzić Ferraję?
16:59Jakim prawem porównujesz mnie z Zafferem?
17:03Robię to, by ratować twoją rodzinę.
17:06Skończ już i wyjdź.
17:09To jeszcze nie wszystko.
17:10Nie będę tego tolerował.
17:12Wyjdź.
17:14Obraź nas jeszcze raz, a gorzko pożałujesz.
17:17Stawiasz się, choć jesteś winna?
17:23Panie adwokacie, to była groźba.
17:35Podaj.
17:37Proszę.
17:38Proszę.
17:46Czyli...
17:48Sylia rozmawia z Aryfem.
17:58Odbierz.
17:59Już.
18:01Wyjdźcie, proszę.
18:08Nie gabcie się tak.
18:15Co się dzieje?
18:20Słucham.
18:22Gdzie jesteś?
18:27Zająłem się autem.
18:29Jestem przed domem.
18:31Przyjdź jak najszybciej.
18:39Prosiłem, byście wyszły.
18:43Znowu masz jakiś problem?
18:45Jest nim Aryf.
18:47Dlatego muszę się z nim rozmówić.
18:50Ok?
18:51Proszę...
19:13Abla.
19:17Dlaczego pani płacze?
19:18Pani płacze.
19:21Proszę otrzeć łzy.
19:24Skrzywdził panią albo może groził?
19:28Więc co? Dlaczego pani płacze?
19:33Wyjaśnię.
19:35Lecz obiecaj, że nikomu nie powiesz.
19:37Obiecuję.
19:38Powiedziała, że mają nagrania.
19:51Pewnie z Ragypem i ze mną.
19:55Uspokój się.
19:57Zrobiłam coś głupiego i chciałam uciec.
20:01Mamo, ratuj.
20:03Co mogę zrobić?
20:05Policja cię znajdzie nawet, gdy uciekniesz.
20:08Powiesz, że wyjechałam za granicę do babci.
20:12Ukryję się gdzieś, dopóki sprawa się nie wyjaśni.
20:16Nie mów takich rzeczy, bo oszaleję.
20:19Masz doświadczenie prawnicze, wymyśl coś.
20:26Zagadaj ich czymś, a ja się wymknę.
20:30Jeśli tego nie zrobisz, to oskarżą mnie o przestępstwo, którego nie popełniłam.
20:38Przysięgam, że tylko psiknęłam mu gazem w twarz.
20:41On się przewrócił i uderzył o coś głową.
20:44Jestem niewinna.
20:45Już czas wszystko wyznać.
20:51Oszalałaś?
20:53Jak to wyznać?
20:55Ege mnie zostawi i całe moje życie legnie w gruzach.
20:59Jeśli nie, do końca życia będziesz się ukrywać.
21:02Mamo, nie marnuj mojego czasu.
21:22Nie by dlaczego mamy wyjść?
21:26Weź taksówkę i nie wracaj, póki nie zadzwonię.
21:29Wy też.
21:29Kusei, już zaczynam się bać.
21:35Nie pytaj, tylko rób, co mówię.
21:38Nie, jeśli nie powiesz, co chcesz zrobić.
21:44Dobrze, powiem.
21:48Aryf uwodzi Hülię.
21:54Co ty mówisz?
21:57Czyżby coś ich łączyło?
21:59To wykluczone.
22:02Nigdy.
22:05Gdy Aryf przyjdzie, wykończę go.
22:08Oszalałeś?
22:09Chcesz zaraz wylądować na policji?
22:13Dam mu szkołę.
22:15Przekona się, co znaczy plamić honor mojej siostry.
22:18Już po nas.
22:23Przypomnij sobie, że to Alper.
22:29Baharo, twórz.
22:30Róż się.
22:32Dalej.
22:35Mamo.
22:36drań.
22:45Dzień dobry.
22:46Przekonasz się, czy taki dobry?
22:48Nie akceptujesz, że dojrzała kobieta marzy o młodym mężczyźnie.
23:05Ale...
23:06Tego nigdy bym nie powiedziała.
23:12Serce się nie starzeje.
23:16Myślę o swym wieku, gdy ktoś mówi do mnie pani, albo gdy dłużej patrzę w lustro.
23:21Poza tym wydaje mi się, że wciąż mam osiemnaście lat.
23:29Dawno temu byłam bardzo zakochana.
23:31W pewnym Mustafie.
23:40Ale się nie udało.
23:45Moja matka była chora i latami opłakiwała śmierć mojego ojca.
23:50Nie wstawała z łóżka.
23:51A potem był Kuzei.
23:55Mój kochany brat, którego traktowałam bardziej jak syna.
24:02Mimo, że służba zajmowała się gotowaniem i pracą,
24:05to dzieci zawsze oczekiwały miłości.
24:10Mustafa był młody i nie miał pieniędzy.
24:13Czy gdyby spytał, wydaliby mnie za niego?
24:16Niestety nie udało się.
24:17Zaproponował, byśmy uciekli, ale nie mogłam tego zrobić.
24:24W zeszłym roku widziałam go na ulicy z żoną i trójką dzieci.
24:40Pięknie wyglądali.
24:41Poznał mnie, lecz udał, że nie.
24:53Wszystkie uwiły swoje gniazda, tylko nie ja.
24:58Teraz ktoś mnie pokochał, dawał kwiaty, wyglądał jak zakochany.
25:10Aryf przypomina mi Mustafę.
25:12Nie osądzaj mnie.
25:19Moje serce otworzyło się na miłość.
25:23Nie zestarzało się.
25:24Puść mnie.
25:36To przestań głupio postępować.
25:40Głupie jest to, że ukradkiem się tu spotykasz.
25:43Do tego smarujesz jej nóżki kremem.
25:45I to ja głupio postępuję?
25:48Co ty pleciesz?
25:49Mieliśmy rozmawiać o Zeynep, a ty zmyślasz jakieś brednie, choć nie masz powodu.
25:56Wcale nie.
25:57Dlaczego przyszliście gadać akurat do domu twojej byłej?
26:02Rozstaliśmy się wiele lat temu.
26:05Zrozum, że nic nas nie łączy.
26:08Wtedy odeszło jedno z was?
26:11Do czego zmierzasz?
26:13Ty rzuciłeś ją, czy ona ciebie?
26:15Co za różnica?
26:17Bardzo duża.
26:18Gdybyś ją rzucił, teraz tak bardzo by ci nie zależało.
26:25Ja odszedłem.
26:27A teraz idę, bo mam ważniejsze sprawy.
26:31Gadajcie sobie trzymając się za ręce.
26:34Nie boję się.
26:37Powiedz o tym, komu tylko chcesz, lecz nie masz prawa nas oskarżać.
26:40On wyprawia nie wiadomo co, a ja jestem winna?
26:58Wszystko w porządku?
27:01Nagrałam filmik godny Oscara.
27:03Zgubiłam bransoletkę.
27:20Zaręczyny tu się odbyły?
27:22Tak.
27:23Czy Melis ma z tym coś wspólnego?
27:31Mówię o nagraniach.
27:32Możliwe, bo w pewnym miejscu szli obok siebie.
27:37Ale czy jest pani pewny?
27:40Obraz jest wyraźny.
27:41Kawa gotowa.
27:49Proszę.
27:52Niepotrzebnie.
27:54Drobiaszk.
27:56Kochamy Zeynep.
27:57Proszę rozwiązać tę sprawę.
28:00Rageb ma grubą kartotekę i łączymy go z innymi przestępstwami.
28:04Zrobimy, co się da.
28:05Drobiaszk.
28:06Drobiaszk.
28:11Mogłabym teraz wybrać się do Zeynep?
28:15Oczywiście.
28:17Idź.
28:24Miał coś wspólnego z innymi przestępstwami?
28:27Tak, lecz brakuje dowodów.
28:30Świadkowie wycofują zeznania albo znikają.
28:34Liczyliśmy na pomoc Zeynep, lecz potem znaleziono jego zwłoki.
28:38I zamykacie sprawę?
28:40Tego nie wiem.
28:41Tego nie wiem.
28:50Melis?
28:53Słucham.
28:59Jak to wyjaśnisz?
29:01To ty i Rageb.
29:03M tuska.
29:14M elsda.
29:18Tak.
29:19M elsd systematic.
29:23Boże.
29:24AleEC.
29:25Bożeń.
29:25Boże!
29:25Boże!
29:26Boże!
29:27Zabiję.
29:36Zatłukę jak psa.
29:40Zostaw go.
29:42Dam ci taki wycisk, że odechcę ci się romansów.
29:48Niech pan przestanie.
29:50Puść.
29:54Niech pani coś zrobi.
29:55Synu, wystarczy.
29:59Odejdź.
30:02A to co?
30:03Zobaczmy.
30:06Hylia, mój anioł.
30:10Kupiłeś jej wisiorek? Zatłukę cię.
30:20Kiedy sam cię dorwę, to nie przeżyjesz.
30:23Kupił wisiorek.
30:25Fakt, spora różnica wieku.
30:32Do tego jest kierowcą, a ja panią dom.
30:37Ale serce nie sługa.
30:39Dobrze o tym wiesz.
30:41Przecież jesteś zakochana w kuzeju.
30:47Skądże?
30:48Ja w kuzeju?
30:49Nie mówię tego, by sprawić ci przykrość.
30:53Jesteś zakochana.
30:55Wcale nie.
30:57Nie ma mowy.
31:00Już dobrze.
31:01Aryf mi się spodobał.
31:06Nie wiem, jak to się stało.
31:10Mimo to, nie potrafiłam powiedzieć, że go kocham, ani się zgodzić.
31:16Moje serce było na to gotowe, lecz powiedzieć nie umiałam.
31:19Jak zareagował?
31:25Stwierdził, że odejdzie i nie będzie zawracał mi głowy.
31:29Co dalej?
31:32Nic.
31:35Znów zrezygnowałem i znów jestem sama i bez domu.
31:39Proszę tak nie mówić.
31:52Ale kuzejowi ani słowa, nikomu.
31:56Nie powiem.
32:09Mam po uszy tej kobiety i jej oskarżeń.
32:23Czego ona chce?
32:25Czy ja próbuję cię uwieść?
32:28Gonil, o czym ty mówisz?
32:31Zafiksowała się na mnie i na Zeynep.
32:33Dość tego.
32:34Tak.
32:37Uspokój się.
32:37Wiem, co zrobiła mojej córce, lecz milczę ze względu na Egego.
32:44Tam ją zgubiłaś?
32:45Tak.
32:46Pójdę sprawdzić.
32:47Nie, ja to załatwię.
32:50Już raz prosiłam cię o pomoc, więc sama to ogarnę.
32:54Ciociu.
33:00Mogłem gdzie indziej urządzić sobie życie.
33:02Belkys już taka jest.
33:10Stąd wszystkie jej życiowe kłopoty.
33:14Dlaczego czepiła się mnie?
33:16Ferraje to jej przyjaciółka.
33:18Robi więc wszystko, by ją chronić.
33:21Ja chcę chronić córkę.
33:23Nie przeze mnie jesteśmy w tym punkcie
33:39i nie przeze mnie Zeynep wychowywała się bez ojca.
33:44Ja to wiem.
33:45Dlaczego więc wszyscy winią mnie?
33:47Jakbym chciała cię uwieść.
33:48Nie daję powodu do takich oskarżeń.
34:03A ty?
34:08O czym mówisz?
34:11Dlaczego wciąż mnie atakują?
34:15Czujesz coś do mnie?
34:16Nie?
34:18Masz się nawet nie zbliżać do tego domu.
34:26Nie próbuj, bo przysięgam, że zatłukę.
34:34Mamo, możesz wstać?
34:38Nie wstyd ci?
34:40Czego chciałeś od mojej córki?
34:44Pani Nadzie, jej już wystarczy.
34:46Wstań, wyjdź i nigdy nie wracaj.
34:48Nie ma mowy.
34:53Zawiozę go na policję.
34:54Tam go przesłuchają jak należy.
34:58Nie zrobił nic złego, tylko się zakochał.
35:02Dość.
35:04Aryf, wstań wreszcie.
35:06Już sobie idzie.
35:07Po co wzywać policję?
35:10Przepraszam.
35:10Słyszycie?
35:12Przykro mi, ale ja i Hylia kochamy się.
35:16Ja kocham ją, a ona mnie.
35:19Chodźmy do domu.
35:31Obiecaj, że to zostanie między nami.
35:38Zabiję tego drania.
35:39Stój.
35:40Pochamuj się.
35:43W porządku.
35:44Idź za nim.
35:46Niczego nie widziałem, ani nie słyszałem.
35:52Dobrze.
35:53W domu nie chcę go widzieć.
35:57Jak to?
35:58Dlaczego?
35:59Nie pytaj.
36:00Zrób jak każe.
36:07Mówię do ciebie.
36:09Proszę pani.
36:15Kuzei.
36:17Co?
36:18Widać, że płakałam?
36:20Domyśli się?
36:25Tak, możliwe.
36:28Może więc posiedźmy tu jeszcze trochę.
36:39Zechcesz obejrzeć te zdjęcia?
36:45Chyba nie brałaś w tym udziału.
36:48Dlaczego wciąż mnie oskarżasz?
36:50To Gonul jest winna wszystkich problemów,
36:52które spadły na nasze głowy.
36:56Racja.
36:57Ragyb Konmas polował na was właśnie z jej powodu.
37:03W końcu ktoś się ze mną zgadza.
37:06Może to pani jest moją mamą?
37:09Czyżby mama ci nie wierzyła?
37:17Skądże?
37:19Nie to miałam na myśli.
37:22Może ja rzucę okiem.
37:25Proszę.
37:39Pójdę do łazienki.
37:59Żołądek mi dokucza.
38:00Czekaj.
38:23Jeszcze tu gada, że kocha Hylia.
38:24To chyba nic złego.
38:28Idź już sobie.
38:31Nie ruszę się, dopóki ona mi nie każe.
38:35Co ty wygadujesz?
38:36Naprawdę szukasz guza?
38:38Możesz mnie zabić.
38:40Kocham Hylię bardzo.
38:43Wykończę cię.
38:44Nie.
38:46Zaraz wyjdzie.
38:47Zatłukę.
38:50Zabiję.
38:51Na litość boską.
38:53Będziesz miał jego krew na rękach.
38:55Z nim jeszcze większe kłopoty.
38:58Wstawaj.
38:59Zostanie.
39:01Pani pójdzie na policję.
39:03Mamo, ty też złożysz zeznanie.
39:06Opowiesz o nękaniu i zakłócaniu miru domowego.
39:09Jakie nękanie.
39:12Tylko się w sobie zakochali.
39:14Dość.
39:16Wstawaj.
39:17Jeśli to zgłoszą, nigdy nie znajdziesz pracy.
39:21Rusz się.
39:22Kochają się?
39:26Wstań.
39:36Co się dzieje?
39:37Słuchamy, co cię łączyło z Ragepem?
39:51Spójrz.
40:01To jest Ragep?
40:03Tak.
40:06Bo co?
40:07To nie on.
40:09Jak to?
40:20Fakt.
40:21To ktoś inny.
40:23Miał przy sobie dowód.
40:27To jest Barysz, pracownik sklepu.
40:30Załatwia różne sprawy.
40:32Gdy wchodziłam do sklepu, on wychodził.
40:35Czyli dokument nie pasuje do człowieka?
40:39Na dowodzie nie było zdjęcia do porównania?
40:42Dokument jest stary, zdjęcie mocno zdarte.
40:45Niewiele było widać.
40:49Czyli zmarłym jest pracownik sklepu?
40:53Według tego, co mówimy, Liz.
40:55Zadzwonię do kolegów.
40:56Sprawa jest rozwojowa.
41:05Więc gdzie jest Ragep?
41:06D делать?
41:16To jest reакio.
41:16Zadzwonię do marketing.
41:22Zadzwonię do cooltgów.
41:24Zadzwonię do Всеja.
41:32Zadzwonię do k heely.
41:35Nikt Cię nie pokocha bardziej niż ja.
41:38Zastanów się, kogo wciąż masz przed oczami i w sercu.
41:44Kto bardziej Cię kocha?
41:49Kuzej czy ja?
41:54On bardziej Cię kocha?
41:55Aryf nie ma nic wspólnego z Hiwią.
42:15Hylia, kocham Cię.
42:22Bardzo.
42:25Wszystkie uwiły swoje gniazda, tylko nie ja.
42:35Nie rób tego.
42:37To nie tak, jak myślisz.
42:41Kłamiesz.
42:43Co? Nie można się zakochać?
42:47Nie psuj mi przyszłości.
42:51Nie wiem, co robisz, lecz Kuzej będzie wiedział.
42:55Nic nie kombinuję.
42:59Pani Hylia będzie przykro.
43:01Dość.
43:04Powiem Kuzejowi, że nie jesteś Aryfem, lecz Alperem.
43:09Nie pozwolę skrzywdzić tej kobiety.
43:11Coś się stało?
43:24Nie.
43:27Nic.
43:28Opracowanie Telewizja Polska.
43:40Tekst Władysław Wojciechowski.
43:42Czytał Paweł Straszewski.
43:44predictive.
43:45Anlat.
43:46Zdjęcia i montaż
44:16Zdjęcia i montaż
Recommended
45:10
|
Up next
44:47
44:32
42:54
45:22
44:25
44:14
45:11
44:14
45:33
43:36
43:00
44:03
45:25
45:11
44:04
14:20
44:32
44:31
45:00
43:10
46:09
44:13
42:25