Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6/2/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:24Unuttum acıları geçmişte kalsın Her sabah uyan aşkla bak gözlerime İki yaralı yürek bir olduk isteyerek Unutma unutma Sen kalbimin emrisin son güne dek benimsin
00:54KONIEC
00:58KONIEC
01:00KONIEC
01:04KONIEC
01:08KONIEC
01:12KONIEC
01:18KONIEC
01:20KONIEC
01:22KONIEC
01:24KONIEC
01:26KONIEC
01:28KONIEC
01:30KONIEC
01:32KONIEC
01:34KONIEC
01:36KONIEC
01:38KONIEC
01:40KONIEC
01:42KONIEC
01:44KONIEC
01:46Miłość i nadzieja. Odcinek 205.
01:58Herbata i ciastka dla wszystkich.
02:07Bracie, dzięki.
02:16Słucham.
02:31Tu Ragyb.
02:36Co znowu?
02:38Twoja matka mnie wygnała, ale mam coś, co może cię zaciekawić.
02:43Mówię o Egem.
02:55Ferraje, wydajesz się załamana.
02:58Tak, czuję się wykończona.
03:03Ja też.
03:05Ta kobieta i jej córka zmęczyły nas wszystkich.
03:09Ege'ego i Melody również.
03:16Niech on i Melis się pobiorą, to ten koszmar wreszcie się skończy.
03:20Operacja udana. Pacjentka w dobrym stanie. Dzięki Bogu.
03:49Państwu też dziękuję.
03:55Doktorze.
03:57Będzie mogła mieć dzieci?
04:01Oczywiście. Macica nie była uszkodzona.
04:04Cudownie.
04:05Który z panów to Ege?
04:18Który z panów to Ege?
04:33Ja.
04:35Wymieniała pańskie imię.
04:38Jeźdźmy szos.
04:54Najlepszego.
04:55Który z panów to Ege?
05:13Dzień dobry, kwiatuszki.
05:36Dzień dobry, kwiatuszki.
06:06To dzięki Kuzajowi ono wstaje na nowo.
06:12Nawet jeśli mnie nie kocha, wystarcza mi jego istnienie.
06:36Dzień dobry, kwiatuszki.
06:44Syla, tutaj jesteś.
06:46Dzień dobry, kwiatuszki.
06:59Babcia mawiała, kto je wysieje, w jego sercu zawita spokój.
07:06Mówiła też, że kto je wysieje, ten odnajdzie swą miłość, znajdzie nadzieję w rozpaczy.
07:19Miała rację.
07:25Odkąd zakwitłyście, czuję się dobrze i nie tracę nadziei.
07:30Nie uwierzyłbym nawet, gdybyś powiedziała, że to ty.
07:36Słyszałyście?
07:37Syla bywa niezdarna, ale specjalnie nie zrobiłaby czegoś takiego.
07:44Wiem, bo ona nigdy nie kłamie.
07:53Zdjęcia.
07:55Zdjęcia.
07:57Zdjęcia.
07:59Zdjęcia.
08:29Zdjęcia.
08:30Zdjęcia.
08:35Zdjęcia.
08:37Zdjęcia.
08:38Zdjęcia.
08:40Zdjęcia.
08:40Zdjęcia.
08:41Zdjęcia.
08:41To już koniec tej drogi.
08:59Dzień dobry.
09:29Dzięki.
09:32Nie chciała zostawić jej samej.
09:36Ty chyba tak samo.
09:39Owszem.
09:42Idziemy na kawę?
09:43Chętnie.
09:46Wuju.
09:49Ty i matka Zeynep byliście razem.
09:56Nie poznałem jej bliżej.
09:59Lecz widzę, jakie masz do niej podejście.
10:06To matka mojej córki.
10:11Rozumiem.
10:12Ale...
10:15Co?
10:15Nie chcę przekroczyć granicy, lecz w trudnych chwilach one się zacierają.
10:26Ludzie nie zważają na to, co robią i kogo krzywdzą.
10:30Ratując Elif, nie miałem pojęcia, że zmienię Han Dan w szaloną przestępczyni.
10:40Do czego zmierzasz?
10:44Zajmując się swoją córką Zeynep i jej matką Gonul, nie zauważasz problemów w swoim domu.
10:50To zdanie mojej siostry?
10:56Tak.
10:58Wiem, że spędziłeś z Gonul noc w domu, który był pierwszym domem twoim i Ferraje.
11:04To i wszystko inne.
11:06Wuju, my wiemy, kim one dla ciebie są.
11:14Pozostali nie wiedzą.
11:23Możesz się złożyć.
11:26Lecz dodam, że ciotka bardzo cierpi przez to wszystko.
11:31Cierpi, lecz niczego mi nie ułatwia.
11:33Więc to jej wina?
11:37A co z wojną między Melisa a Zeynep?
11:43Dopuść to wreszcie do siebie i zrób to, co powinieneś.
11:52A teraz chodźmy.
12:03Zadowolona, że tyle czekałem?
12:18Cicho.
12:20Ani słowa.
12:24Albo mnie posłuchasz.
12:25Albo to się źle skończy.
12:29Jasne?
12:34Jak udało ci się wejść?
12:39Od lat bawię się w policjantów i złodziei.
12:42Ale na poważnie.
12:45Musiałem sprawdzić wszystkie okna,
12:47chociaż nie było łatwo.
12:49Z powodu kamer.
12:50Mamo.
13:10Coś się stało?
13:12Nie, nic.
13:13Dlaczego krzyknęłaś?
13:16Stanęłam na upuszczonej spince.
13:18Wstraszyłaś mnie.
13:24Ubierz się i zejdź.
13:26Porozmawiamy o Ragypie.
13:28Dobrze.
13:29Szybko, coś zmyśliłaś.
13:44Właściwie, czego ode mnie chcesz?
13:48Musisz o czymś wiedzieć.
13:49O czym?
13:51Wiesz, co Zajnep powiedziała,
13:53leżąc i krwawiąc w ramionach Egego?
13:56Co?
13:56Ege, kocham cię.
14:02On bardzo się wzruszył.
14:07Powiedział, ja też cię kocham?
14:09Nie?
14:10Lecz to było widać.
14:13Kłamiesz.
14:15Mam nagranie.
14:18Możesz obejrzeć.
14:20Zmyślasz, przypadkiem nagrałeś,
14:22a teraz chcesz wydębić pieniądze.
14:24Nieprzypadkiem.
14:30Już miałem dzwonić do kumpla po pomoc,
14:33ale zobaczyłem, że gadają.
14:43Powiedziała, kocham cię.
14:46Zrozumiałem, że mogę to wykorzystać i nagrałem.
14:48Obejrzyj sobie.
14:51A wyjrzyj?
14:52Jalan, wyjrzyj.
14:54Nie wiem.
15:04Może już nie będzie okazji powiedzieć.
15:11Bardzo cię kocham.
15:14Wytrzymaj.
15:15Dla mnie i dla mamy.
15:16Jak to?
15:42Mamo, dla ciebie herbata na rozgrzewkę.
15:45Dziękuję.
15:54Spytał, więc mu wyjaśniłam.
16:00Ten cały Ragyb zdołał uciec?
16:04Niestety.
16:06Ale policja go szuka.
16:07Z tego, co wiem,
16:12Gonul miała dług.
16:14O jakim długu mówisz?
16:16Spłaciła wszystko.
16:18Ale wiesz, jak te kanalie potrafią wymuszać pieniądze.
16:22Lecz to oni zapłacą
16:23i to słono
16:24za to, co zrobili mojej rodzinie
16:26i memu dziecku.
16:28Dobrze rozumiem, że chcesz ich oddać w ręce sprawiedliwości?
16:38Tak, oczywiście.
16:43Już wiedzą, jakie mamy wpływy
16:45i więcej się nie ośmielą.
16:46Myliż się.
16:51W takich wypadkach liczą na większe pieniądze.
17:03Siostro,
17:05czyżbym o czymś nie wiedział?
17:06Nie rozumiem pytania.
17:13Jestem po prostu spięta.
17:30Dzień dobry.
17:31Huzaj.
17:35Pani syn?
17:36Zgadza się.
17:42Wiem, że Zajnep jest córką wuja.
17:44Zrobię wszystko, by wróciła do zdrowia.
17:47Dziękuję.
17:49Dobiazd.
17:50Przecież jesteśmy kuzynami.
17:56Prawie się skomplikowały,
17:58lecz wkrótce wszystko się ułoży.
18:01Mam nadzieję.
18:03Zajnep się ocknęła.
18:05Przyszłam powiedzieć.
18:06Dzięki Bogu.
18:10Cudownie.
18:13Pójdziemy do niej?
18:13Tak naturalnie.
18:16Ja też mogę?
18:17Oczywiście.
18:17Więc chodźmy.
18:20Właśnie.
18:24Idziesz?
18:25Chodźmy.
18:31P который się z powoli…
18:33Zróżył.
18:34Żadę się.
18:35Daj Bathory,
18:35od razu.
18:36Prawie.
18:37SHIR,
18:38Prawie.
18:38where付 k olmuş?
18:39Mojo można było.
18:40Poprawiu?
18:40Chodźmy.
18:41Co od razu.
18:41Pan pouting American mi są tusk.
18:42Po na się Heroes影.
18:43Zróży.
18:44Wyjaavourte się nas jednak миллиpi Is finalstroke killer.
18:45To jest droga.
18:46Chodźmy.
18:47Nie chcę być twoją żoną.
19:11Będziesz nią.
19:13Wyjdziesz za mnie po dobroci albo cię zmuszę.
19:16Będziesz moją.
19:24Mówiłem, nie oddam cię Kuzejowi.
19:28Nie uciekniesz i będziesz moją.
19:35Syla, znajdę cię.
19:40Znajdę, choćbym miał kogoś zabić lub zginąć.
19:46Ktoś jest w ogrodzie.
20:00Kto i po co tam wszedł?
20:03O co chodzi?
20:05Co się dzieje?
20:06Widziałam jakiegoś człowieka.
20:08Może to Syla.
20:11Ona jest dalej.
20:13On przyszedł z ulicy.
20:22Może chciał ją skrzywdzić.
20:25Syla, widziałam tu kogoś.
20:42Wracaj do domu.
20:44Co?
20:45Kogoś obcego.
20:47Uciekł w tamtą stronę.
20:50Może złodziej.
20:50Zaraz pójdę sprawdzić.
20:54Zostańcie tutaj.
20:56Ja sprawdzę.
20:56Nikogo nie ma.
21:18Ale ja go widziałam.
21:20Niewyraźnie, ale ktoś tu jednak był.
21:22Może ci się przewidziało.
21:29A może jesteś przewrażliwiona.
21:32Uspokój się, moja śliczna.
21:35Może to jakieś złe spojrzenie.
21:38Zaradzimy temu.
21:39Idziemy.
21:41Dziękuję.
21:45Ty również.
21:46Hadi.
22:14Anne.
22:15Mama, dziecko, córeczko, wój Bilent, jak się czujesz? Boli?
22:26Dobrze, tylko trochę.
22:29Poproszę pielęgniarkę o lek przeciwbólowy.
22:32Nie trzeba.
22:37Pan Kuzej? Możemy?
22:45Nabieraj sił. Dziękuję.
22:50Życzę zdrowia.
22:53Dzięki.
22:55Piękne kwiaty, ale niepotrzebnie.
22:57Drobiasz.
22:59Myśleliśmy o tobie.
23:02Postawię tutaj.
23:08To również ja.
23:10Dziwisz się, że odwiedzam siostrę?
23:17Chciałem oddać krew, ale odmówili, bo jestem za młody.
23:23Dzięki za troskę.
23:26Po wszystkim, co było, zrozumiałem, że cię kocham.
23:30Ja ciebie też, jak prawdziwego brata.
23:35Tylko nie mów o tym, Melis.
23:37Dobrze.
23:38Nie męczmy jej.
23:43Gdy wyzdrowiejesz, zjemy razem kolację.
23:46Chętnie.
23:48Wracaj do zdrowia.
23:52Chodź, mamo.
23:57Zdrowiej i wracaj do domu.
24:01Trzymaj się.
24:02Dzień dobry.
24:08Gony, w razie potrzeby dzwoń.
24:16Zajnep, wróć szybko do zdrowia.
24:21Zdrowiej.
24:32Zdrowiej.
24:32Zdrowiej.
24:34Zdrowiej.
24:34Dzień dobry.
25:04Dzień dobry.
25:34Pogadam z pielęgniarką.
25:36Pogadam z pielęgniarką.
25:48Jak się masz?
25:51Dobrze, a ty?
25:53Również.
25:54Potrzebujemy mleka i kończy się jogurt.
26:12Ogarnę to.
26:13A przyprawy?
26:15Zaraz sprawdzę.
26:16Pogadam z pielęgniarką.
26:26Nerwy.
26:27Przewietrzę się.
26:30Miałaś wstawić zmywarkę.
26:32Brakuje talerzy.
26:34Robisz to od dwóch godzin.
26:35Syla dokończy.
26:36Nie widzisz, że jest zajęta?
26:39Mesud, przyjedź zaraz.
26:42Trzeba zrobić zakupy.
26:47A, a co?
26:48Tak mi przykro.
26:52Nie, zajmij się swoimi sprawami,
26:55a nami się nie przejmuj.
26:56Zmarła młoda kobieta.
27:03Kuzei zapomniał nam powiedzieć.
27:06Kto taki?
27:08Siostra Mesuta.
27:09Dostawiła dwójkę dzieci.
27:12On nam nie pomoże.
27:15Jakie to przykre.
27:18Właśnie.
27:21Dziecko, co robisz?
27:23Zmywarka już pełna.
27:24Umyj sama.
27:26Wystraszyłeś mnie.
27:46Po co wciąż dzwonisz?
27:48Przez to omal mnie nie przyłapały.
27:52Marnujesz mój czas.
27:54Przyprowadź sylę i będzie po sprawie.
27:57Tak od ciebie jedzie,
27:59że bałabym się zapalić zapałkę.
28:02Co z tobą?
28:04Nie twój interes.
28:05Przyprowadź ją.
28:06Spokojnie.
28:07Też chcę się jej pozbyć.
28:09Schowaj się.
28:15Jid ładnie się zachował.
28:17Tak, to bardzo wrażliwy chłopiec.
28:20Właśnie.
28:24Dzień dobry.
28:26Syla zapomniała podlać te rośliny.
28:29Bardzo pożółkły.
28:32Świetnie.
28:34Dzięki.
28:38Niech wszystko dobrze się skończy.
28:40Miejmy nadzieję.
28:41Znów musiałem czekać.
28:54Gdzie kawa?
28:55Nieważne.
28:57Wyślij mi kopię tego nagrania.
29:00Dobra.
29:01Lecz ty też musisz mi coś wysłać.
29:05Chcesz mnie szantażować?
29:06Za mało dostałeś od mamy?
29:11Kędziorku.
29:14Rozeznałem się w sytuacji
29:16i zebrałem informację.
29:20To trudny związek
29:22do tego stopnia,
29:23że chciałaś się zabić.
29:30Na filmie
29:32widać, że oni się kochają.
29:35Czyli Zeynep
29:36zarzuca sieć
29:39na zaręczonego faceta.
29:44Jeśli więc powiem Egemu,
29:47że Melis prosił,
29:48abym porwał Zeynep,
29:50zrobi się niemiło.
29:52Bzdura.
29:53To kłamstwo.
29:55I tak będzie zamieszanie.
29:59Wszyscy się dowiedzą,
30:00co jest grane.
30:02Zastanów się.
30:05Wolę o tym nie myśleć.
30:06Wiadomo.
30:07Ale powiem tak.
30:11Ege odwróci się od ciebie
30:12i go stracisz.
30:15Chcę dostać pieniądze
30:17i biżuterię.
30:18Taką jak bransoletki
30:20twojej matki.
30:23Twoje niedoczekanie.
30:25Dasz mi je?
30:30Albo pokażesz jej pokój.
30:34Mama miała rację.
30:36Dostaniesz to, czego chcesz,
30:37a potem zażądasz więcej.
30:41Nieważne.
30:43Masz dwie godziny.
30:44Zdobądź pieniądze
30:45i przynieś razem z biżuterią.
30:47Nie czekaj.
30:49Nie czekaj.
30:52Dobra,
30:53lecz wtedy będziesz mogła
30:54zdjąć tę obrączkę.
31:08Sprawdź, czy nikogo nie ma.
31:09Nie chcę dźgnąć kogoś nożem.
31:11Mesud, ja to wiem.
31:20Tak.
31:22Nie martw się.
31:24Zajmij się krewniakami,
31:26a w razie potrzeby dzwoń.
31:28Trzymaj się.
31:33Co powiedział?
31:37Pogrzeb jutro po południu.
31:39Siostro, spytaj o adres.
31:41To wyślemy poczęstunek
31:42dla żałowników.
31:44Już mam.
31:44Zajmę się tym.
31:46Nie chcemy cię angażować.
31:49I tak nigdy nie masz czasu.
31:52Ja tu jestem.
31:54Z tobą za kierownicą?
31:56Już nigdy.
31:58Nie mów tak.
32:01Ogarniemy to,
32:02ale o jeździe raczej zapomnij.
32:08Nie chciałeś herbaty.
32:10Może kawa?
32:11Tak, czarna.
32:13Idę na górę.
32:15Zapasz,
32:16potem pójdziemy po zakupy.
32:19Dobrze.
32:20Nie,
32:21Sula ma dużo pracy.
32:23Pójdę zamiast niej.
32:26Dobrze wiem,
32:26co jest potrzebne.
32:27Czepiła się nas jak pasożyt.
32:45Co powiedziałaś?
32:46Mówię do pani Dżawidan,
32:49że nie musi,
32:50bo jest gościem.
32:56To mój dom.
32:58Ja wiem najlepiej,
33:00czego nam potrzeba.
33:01Dlatego pójdę z córką.
33:05Chodź.
33:05Dobrze.
33:06Dobrze.
33:21Przekonasz się,
33:22kto będzie gościem.
33:24Tylko pozbędę się Sylii.
33:26Co tak długo?
33:40Wszystko przygotowałeś?
33:42Pewnie.
33:44Świetnie.
33:46Wychodzą.
33:47Zrób, co powiedziałam.
33:48Asyla w końcu będzie twoja.
33:53Dobrze.
33:54Dobra.
34:09Do Kuzeja jak zawsze idzie uśmiechnięta.
34:14Pozbędę się ciebie
34:15i wydam za niego Bachar,
34:16albo nie nazywam się Dżawidan.
34:31Jestem strasznie stramowany.
34:36Słyszę twoje serce.
34:39Wszystko w porządku?
34:41Tak.
34:42Uratowałaś mi życie.
34:43Dziś zrobiłabym to samo.
34:48Wiem.
34:55Co się dzieje?
34:57Nagły ból.
34:59Ale nie jest źle.
35:00Ja też się dowiedziałem.
35:17Wracaj do zdrowia.
35:19Dzięki.
35:21Dłużej pogadamy, gdy cię wypiszę.
35:23Najlepszego.
35:28Najlepszego.
35:28Najlepszego.
35:28Dzięki.
35:51Dzięki.
35:52Nie, nie mogę.
36:10Tak. Gdzie jesteś?
36:13Do rzeczy.
36:16Byłem u Zainep i kogoś zastałem?
36:22Jego tam jest?
36:23Tak.
36:25Trzymała jego dłoń, lecz puściła, gdy wszedłem.
36:31Co?
36:33Spokojnie.
36:36To wyglądało tak, jakby ją pocieszał, ale jednak postanowiłem cię ostrzec.
36:52Kusei, dopiero wróciłeś, ale ja tego nie rozumiem.
37:21Nie ma sprawy. Do tej pory dobrze ci szło.
37:31Wielkie dzięki.
37:34Bahar, uważnie słuchaj Kuseja.
37:38Syla twierdzi, że wynik to o czterdzieści, ale nie zdążyła wyjaśnić.
37:44Kusei ci powie.
37:45Na pewno wie lepiej.
37:51Policzmy razem.
37:53Suma wewnętrznych kątów trójkąta to 180, a tego zewnętrznego?
37:58130.
37:58Ile będzie, gdy odejmiesz jedną wartość od drugiej?
38:0650.
38:08A to trójkąt prostokątny.
38:10Tak, trójka pitagorejska i stąd 40.
38:13Zgadza się.
38:14To proste.
38:15Widzisz?
38:26Odłożył pracę i pomaga Bahar.
38:30Wiedactwo.
38:34Gdyby miała Kuseja za męża, byłoby cudownie.
38:39Lecz musi pilnie się uczyć.
38:45Syla?
38:4740 to dobry wynik.
38:49Bratku, zej mi to wyjaśni.
38:52Skończ z tym bratem.
38:55Cieszę się.
39:01Jakim sposobem tak szybko obliczyłaś?
39:05Nie wiem.
39:06Bracie, ona potrafi mnożyć trzycyfrowe liczby.
39:13Mówi bracie i robi z siebie idiotkę.
39:17Aż tak, to chyba nie.
39:20Więc spytaj o coś.
39:22Wystarczy.
39:24Rozwieszę pranie.
39:25Poczekaj.
39:27Jedno zadanie.
39:32381 razy 402?
39:34153 162.
39:38Faktycznie.
39:41Brawo.
39:43Jeszcze jedno.
39:45732 razy 846.
39:52619 272.
39:56Bez kalkulatora nie policzę.
39:59Nie do wiary.
40:02Masz rację.
40:04Mówiłam.
40:06Mogłaby zostać profesorem.
40:13Lecz nie zostanie, bo będzie wieszać pranie.
40:16Do roboty.
40:21Coś takiego.
40:23Następne zadanie.
40:24Julia, całe szczęście, że tak idziemy zamiast jechać taksówką.
40:37Chciałabym zobaczyć Zeynep.
40:39Nie teraz.
40:41Sprawy się skomplikowały.
40:43Myśl o tej Javidan, która tak się szarogęsi.
40:46Jak ty się czegoś czepisz, to koniec.
40:52We trzy wprowadziły się do nas.
40:54Tylko patrzeć, jak uzna się za panią domu.
40:58Chyba przesadzasz.
41:01Wcale nie.
41:02Znajdźmy ku Zeyowi kobietę, bo albo Syla, albo Bachar skradnie mi syna.
41:06Wczoraj też zaczęłam coś podejrzewać, bo gdy Pelin skręciła nogę, Javidan chciała wysłać na bal Bachar.
41:19Co?
41:20Właśnie.
41:21Powiedziała, nie martw się, Bachar pójdzie za ciebie.
41:28Myślę, że mogła sama zepchnąć ją ze schodów.
41:34Nie mów.
41:35Jesteś naiwna.
41:38Ta kobieta narobi nam większych kłopotów.
41:43Mamo.
41:49Jaki cudowny spacer.
41:54Co za ulga, prawda?
41:57Dawać torebki.
42:00Zostaw to.
42:01Pomocy. Policja.
42:05Niech zaczną się bać.
42:10Zasłużyły na to.
42:21Proszę.
42:22Cześć.
42:34To ty.
42:40Kłonko.
42:41Jak się masz?
42:43Boli, ale dobrze.
42:45Bardzo mnie to cieszy.
42:47Mam niespodziankę.
42:48Jaką?
42:50Jaką?
42:56Bilety na koncert Cézène?
42:58Nie wierzę.
43:01Moje życzenie, byś wyzdrowiała.
43:05Dzięki, lecz co to ma wspólnego z koncertem?
43:07Długo cierpiałaś.
43:10Teraz czas na szczęście.
43:18Dziękuję.
43:21Pójdziemy, ale musisz szybko wyzdrowieć.
43:24Dobrze.
43:24Co znowu?
43:43Powiedzieli ci, co mówiłaś po narkozie?
43:46Nie.
43:50A co?
43:57Mamo?
43:59Mam nadzieję, że nic głupiego.
44:02Przeciwnie.
44:05W kółko powtarzałaś ege, ege.
44:12Naprawdę?
44:13Dzięki Bogu nie melis.
44:29Opracowanie Telewizja Polska.
44:31Tekst Władysław Wojciechowski.
44:33Czytał Paweł Straszewski.
44:35Czytał Paweł Straszewski.
45:05Czytał Paweł Straszewski.