Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6/8/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:24Unuttum acıları geçmişte kalsın, her sabah uyan aşkla bak gözlerime.
00:35İki yaralı yürek, bir olduk isteyerek, unutma, unutma.
00:44Sen kalbimin emrisin, son güne dek benimsin. İlk defa böyle söyledim, anla.
00:57Aşk varsa umut vardır, korkma. Sar canını canıma bırakma.
01:07Sen sıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla, aşkla.
01:22Aşk varsa umut vardır, korkma. Sar canını canıma bırakma.
01:37Sen sıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
01:48Miłość i nadzieja, odcinek 210.
01:52Pacjentka powinna odpocząć.
02:08Profesor Süleyman jest w gabinecie? Tak.
02:11Dziękuję.
02:15Porozmawiam z profesorem na temat twojego wypisu.
02:18Wujku, zaczekaj chwilę.
02:25Mamo, zapytałaś, czy zechce z tobą zamieszkać.
02:31Evet, kızım.
02:36Wujek Bilent był przy mnie.
02:39Stołowałam się w jego domu, dawał mi kieszonkowe.
02:42Pomagał mi rozwiązywać problemy.
02:45Zawsze mogłam na niego liczyć.
02:50Dlaczego o tym wspominasz?
02:54Nie zostawiłeś mnie samej w tym wielkim, nieprzyjaznym mieście.
02:58Przyjąłeś mnie jak ojciec.
03:01Nie mogę się od ciebie odwrócić.
03:05Co to znaczy?
03:05Wujek Bilent wiele dla mnie zrobił.
03:09Niech on podejmie tę decyzję.
03:14Jeśli pozwolisz, zamieszkam z mamą.
03:21Jeśli nie, zostanę z tobą.
03:24Zostanę z tobą zamieszkać.
03:25Zostanę z tobą zamieszkać.
03:49Środek zadziałał, natychmiast zasnęła.
03:52Nie trać czasu, kładź się.
03:54Idę po Kuzeja.
03:57Będziesz moja, Sylo.
03:58Mimo, że Kuzei chciał wysłać cię do szkoły.
04:01Do szkoły?
04:02Nie wiesz?
04:04Załatwił jej gimnazjum eksternistyczne.
04:09Dla Syli?
04:12Obiecał nawet, że będzie studiować i zostanie prawniczką.
04:15Syla?
04:18Spryciarz.
04:20Czekał na okazję.
04:22To Bachar miał wysłać do szkoły.
04:26Wróci na wieś i zostanie panią domu.
04:29Nie będzie żadnej szkoły.
04:31Oczywiście, że nie.
04:33Kładź się koło niej, a ja idę po Kuzeja.
04:36Gdy wyrzuci was na ulicę, ja wyswatam go z Bachar.
04:41Chytra jesteś.
04:43Że co?
04:44Nie chcesz Syli?
04:47Działam tu w twojej sprawie.
04:50Nie wierzę.
04:52Zabiegasz jedynie o majątek.
04:55Wydasz Bachar za Kuzeja i będziesz żyć w luksusie.
04:59Uważaj.
05:00Bo stracisz Sylę.
05:03Nie tak nerwowo.
05:04Wchodź.
05:07Szkoda czasu.
05:08Zrobione.
05:09Zrobiony.
05:30Romantyczny film, prawda?
05:31Twój narzeczony się wzruszył.
05:35Miałem łzy w oczach, słysząc, jak wyznaję mu miłość.
05:40Milcz.
05:42Nie złość się skarbie.
05:49Nie, dziękuję. Jestem na diecie.
05:53Po co? Wyglądasz doskonale.
05:57Pytał cię kto?
06:02Ostra jesteś. Lubię takie.
06:09Co powiesz na to?
06:21Nie wiem, czy prawdziwe.
06:23Są warte fortuny.
06:27Dzisiaj nie można ufać nawet ojcu.
06:29Kpisz sobie?
06:50To podróbki.
06:52Niemożliwe.
06:52Masz mnie za głupca?
07:11Gdzie ona jest?
07:12To chyba jej taksówka.
07:31Dur, dur, dur, dur, dur.
07:41Panie Kuzeju.
07:44O co chodzi?
07:47Muszę panu coś powiedzieć.
07:51Syla.
07:54Co się stało?
07:55Sam pan zobaczy.
08:00Ale to nie moja wina.
08:02Niech pan zobaczy i zadecyduje.
08:05Chileczkę.
08:07Nic z tego nie rozumiem.
08:09Zrozumie pan, gdy zajrzy pan do jej pokoju.
08:16Do pokoju Syli?
08:17Wreszcie będziesz moja.
08:47Po co miałabym przynosić fałszywą biżuterię?
09:04Sama odpowiedz.
09:06Przestań, proszę.
09:09Puść mnie, puszczaj.
09:17Dlaczego chciałaś mnie oszukać?
09:26Zabiję cię.
09:29Po co ci to było?
09:34Moje oczy.
09:38Bądź przeklęty draniu.
09:39Co ja zrobiłam?
09:54Zabiłam go.
09:59Kto tu?
10:00Elis?
10:02Otwórz drzwi.
10:03Mamo.
10:15Wszystko w porządku?
10:16Nie.
10:17Doszło do tragedii.
10:21Zrobiłam coś strasznego.
10:24O czym ty mówisz?
10:27Zabiłam go.
10:28Zostałam morderczynią.
10:45Zabiłam człowieka.
10:46Mamo, proszę cię, powiedz.
10:58On nie żyje?
11:01Zabiłam go?
11:03Pomóż.
11:04Ratuj mnie.
11:09Czemu tu przyjechałaś?
11:11Ostrzegałam cię.
11:22Ile razy ci mówiłam, żebyś tego nie robiła?
11:25Jeśli raz poddasz się szantażyście,
11:28będzie chciał coraz więcej i więcej.
11:33Patrz.
11:34Takie są konsekwencje.
11:38Wszystko by się dzisiaj skończyło.
11:41Ale to są podróbki.
11:43Jakim cudem?
11:46Oczywiście, że podróbki.
11:48Straciłam do ciebie zaufanie.
11:51Oryginały są w sejfie.
11:55Jak mogłaś to zrobić?
12:04Boże.
12:06Jaki ja popełniłam grzech.
12:08Co ty tu robisz?
12:11Egego też okłamałaś.
12:14Powiedziałaś mu, że zmarła babcia Alejny.
12:21Dzwoniłaś do niego?
12:22Oczywiście.
12:23Ten facet do mnie zadzwonił.
12:25Groził mi.
12:28Tak się bałam.
12:30Wymyśliłam kłamstwo dla Egego.
12:33Co mu powiedziałaś?
12:34Melis.
12:36Melis.
12:37Co ty wygadujesz?
12:39W takiej sytuacji myślisz o Egego?
12:43Co się z tobą dzieje?
12:49Co się tu wydarzyło?
12:52On cię zaatakował?
12:54Powiedział, że biżuteria jest fałszywa i podszedł do mnie.
12:57A potem?
13:01Popchnęłam go.
13:05Upadł, bo go popchnęłaś?
13:07Nie.
13:09Prysnęłam mu w oczy gazem.
13:11Potem krzyknął i upadł.
13:16Trzeba wezwać karetkę.
13:18Przyjedzie policja i pójdę do więzienia.
13:20Nie chcę.
13:20Co więc zrobimy?
13:25Chodźmy stąd.
13:29Dokąd pójdziemy?
13:31Chcesz go tak tu zostawić?
13:34Spójrz mi w oczy.
13:35To niemożliwe.
13:50O, O, O, O, O, O, O, O, O, O.
14:12Trzymaj.
14:13Co to jest?
14:15Środek nasenny.
14:17Dodaj do herbaty lub wody i daj Scylii do wypicia.
14:19A potem?
14:23Zaprowadź ją do łóżka i połóż się obok niej.
14:25Ja wezwę Kuzeja.
14:29Panie Kuzeju, to nie moja wina.
14:33Niech pan sam zobaczy i zadecyduje.
14:49Wejdź.
14:59Co miałem zobaczyć?
15:01Po to mnie tu sprowadziłaś?
15:06Gdzie on się podział?
15:09Mówiłaś, że to nie twoja wina i że sam muszę to zobaczyć.
15:13O co ci chodziło?
15:19Kuzei, co się dzieje?
15:24Nie wiem.
15:30Jakiś problem?
15:37Słucham.
15:39Co miałem zobaczyć w tym pokoju?
15:45To oczywiste.
15:47W domu jest tyle pracy.
15:50Trzeba przygotować obiad.
15:52A ona bezczelnie położyła się spać.
15:56Nie mogę na to spokojnie patrzeć, panie Kuzeju.
16:06Czy ja dobrze rozumiem?
16:09Skarżysz mi się na syle?
16:12To nie tak.
16:13Przyjęliście nas pod swój dach.
16:18Syla powiedziała, że będzie sumiennie wykonywać swoją pracę.
16:23I co?
16:24Śpij sobie.
16:26To jest w porządku?
16:31Daj spokój.
16:32Może była zmęczona albo chora.
16:34Nikomu nie pozwolę źle mówić o Sylii.
16:37Niech zobaczę.
16:38Nie chcę tu słyszeć żadnych skarg.
16:47To nie szkoła podstawowa.
16:50Tym także muszę się zajmować?
16:52Nie chcę, nie chcę.
16:57O tu słyszy nie wieczór.
17:04Nie chcę.
17:05KONIEC
17:35Mamo, proszę, uciekajmy. Dokąd? Będzie tylko gorzej.
17:48Kto to? Nie wiem.
18:05To Ege. Mamo, pod drzwiami stoi Ege.
18:16Przyjedźcie jak najszybciej.
18:19Wezwałaś policję?
18:21Nie. Pogotowie.
18:23Dlaczego wszystko się wyda? Co ja zrobię?
18:28Już po mnie.
18:35Otwórz drzwi.
18:42Nie. Ege nie może się o tym dowiedzieć.
18:50Taksówkarz mówił, że kogoś tu wysadził.
18:55Mamo, nie chcę iść do więzienia.
19:00Uspokój się, bo będzie tylko gorzej.
19:03Działałaś w samoobronie.
19:05Melis, wiem, że tam jesteś.
19:15Słyszałem twój głos.
19:17Jeśli Ege się o tym dowie, to mnie rzuci.
19:21Otwórz, bo nabierze jeszcze większych podejrzeń.
19:24Melis!
19:27Melis!
19:27Co się tu dzieje?
19:54Śledziłeś mnie?
19:59Miałaś jechać na pogrzeb babci swojej przyjaciółki.
20:03To nie wygląda na cmentarz.
20:05Alejna poszła załatwiać formalności pogrzebowe.
20:10Nie ma tu nikogo innego.
20:11Czekamy na nią.
20:13Jest tu także moja mama.
20:14Ciocia Ferraje?
20:20Mamo!
20:24Tak, Melis?
20:27Ciocia Ferraje?
20:30Coś się stało, Ege?
20:35Nie.
20:35Mogę w czymś pomóc?
20:39Nie.
20:40Czekamy na alejnę.
20:42Porozmawiamy później.
20:47Dobrze, w razie czego dzwońcie.
20:50Dobrze, dzięki.
20:51Dobrze.
21:21Dzwonię na policję.
21:33Nie rób tego.
21:35Przestań.
21:36Jeśli pójdę do więzienia, to stracę Egego.
21:41Wracaj.
21:43Dokąd ty chcesz uciekać?
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:45Nie.
21:51Nie.
22:21Kto zostawił je przy moim łóżku?
22:32Ja też lubię rumianki, Julio.
22:42Nie, to niemożliwe.
22:48Co pani mówiła? Dzień dobry.
22:51Piękne rumianki.
22:53Znalazłam je przy łóżku.
22:56Ty je przyniosłaś?
22:58Nie.
22:59Pan Aryf?
23:23Dzień dobry, herbaty?
23:25Nie, dziękuję.
23:27Te kwiaty, ja je przyniosłem.
23:32Żeby było ci miło, gdy się obudzisz.
23:35Jesteś zła?
23:45Co słychać?
23:47Co to za kwiaty?
23:53Z ogrodu.
23:55Były takie piękne, że nie mogłam się powstrzymać.
23:58Chciałam włożyć je do wazonu.
24:01Rzadko widujecie z bukietem.
24:04Nie rozumiem.
24:06Ogród jest pełen kwiatów, zupełnie jak w lecie.
24:11Nie mogłam się powstrzymać.
24:14Włożę je do wazonu.
24:17Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:23Poszukam wazonu.
24:44Aryf?
24:46Trzeba przyciąć krzewy w ogrodzie.
24:49Do usług.
24:51Przeba przyciąć krzewy w okolicach.
24:53Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:55Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:56Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:57Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:58Kwiaty kwitną latem, masz rację.
24:59Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:00Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:01Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:02Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:03Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:04Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:05Kwiaty kwitną latem, masz rację.
25:06Dzięki za oglądanie!
25:36Dzięki za oglądanie!
26:06Dzięki za oglądanie!
26:36Nie pójdę do więzienia z powodu tego łajdaka.
26:41Ucieczka nic nie da.
26:43To przestępca.
26:45Na pewno był notowany milion razy.
26:47Groził mi, zaatakował mnie.
26:49Nie dam się za to aresztować.
26:51Zaatakował mnie i dostał to, na co zasłużył.
26:58To nie moja wina.
27:02Powiedz mi, po co tu przyjechałaś?
27:06Groził, że o wszystkim powie Egemu.
27:08Nie mogę go utracić.
27:14Neliz.
27:17Nieważne, jak daleko uciekniesz, nie uwolnisz się od tej sprawy.
27:22Nie dam się pogrążyć tylko dlatego, że na świecie jest o jednego łajdaka mniej.
27:26Gdybym się nie broniła, on zabiłby mnie.
27:32Chciałabyś tego?
27:35Wszystko bardzo skomplikowałaś.
27:37Stój!
27:44Mamo?
27:45Nie mogę.
27:46Nie mogę.
28:07Nie mogę.
28:37Zajnep wychodzi ze szpitala.
29:03Zastanawia się, gdzie ma się zatrzymać.
29:05U matki czy u nas?
29:07Poprosiła, abym zadecydował.
29:09Co o tym sądzisz?
29:12Nie obchodzi mnie to.
29:18Moja córka ma dość problemów.
29:20Nie będę się martwić o dzieci innych ludzi.
29:37Co się wczoraj stało?
29:51Miałeś wskoczyć do łóżka Syli.
29:54Sprowadzam Kuzeja, a Ciebie nie ma.
29:57Myślałam, że umrę ze wstydu.
29:59Po co ten pośpiech?
30:01Słucham?
30:05Ryzykuję dla Ciebie, a Ty mówisz mi takie rzeczy?
30:08Marzyłeś o Syli i co się stało?
30:14Widzę, że pragniesz się mnie szybko pozbyć.
30:17Nie chcesz z nikim dzielić się tym luksusem i pieniędzmi?
30:21Co ty bredzisz?
30:23Beze mnie byś się tu nie dostał.
30:26Pragniesz, Syli?
30:27Chcesz ją stąd zabrać?
30:29Nie byłoby źle, gdyby miała trochę grosza.
30:36Co takiego?
30:50To oliwki z Ayvalek, prawda?
30:53Połóż tutaj.
31:04Hylia?
31:04Kolejny bukiet?
31:07Znowu od Aryfa?
31:11Nie.
31:14Wczoraj pan Aryf zerwał rumianki,
31:16a dzisiaj ja to zrobiłem.
31:24Mamo, weź je.
31:28Poszukam Javidan.
31:34Pytałam, czego Ty chcesz?
31:51Pani Hylia?
31:52O co chodzi?
31:54Stół już nakryty.
31:59Zapraszamy na śniadanie.
32:01Zaraz przyjdę, dziękuję.
32:09To smutne.
32:12Nikt jej nie polubił.
32:14Jest chętna.
32:15Co takiego?
32:21Najpierw oczaruję Hylię i wycisnę z niej trochę pieniędzy.
32:25A potem zabiorę stąd Syle.
32:29Donikąd się nie spieszę.
32:33Tobie też nie radzę.
32:34Dzień dobry.
33:00Dzień dobry.
33:03Czemu mnie nie obudziłeś?
33:07Spałaś tak spokojnie.
33:09Chciałem popatrzeć.
33:12I co czułeś, gdy tak patrzyłeś?
33:17Spokój, szczęście.
33:18Jak w rodzinnym domu.
33:20To samo czuję, gdy patrzę na Ciebie.
33:27Albo gdy do mnie przychodzisz.
33:30Jakbym była w domu.
33:34Jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką widziałem.
33:37Ja?
33:39Przesad.
33:43Gdybyś mogła spojrzeć na siebie moimi oczami.
33:47Nie?
33:47Znasz legendę o wielkiej miłości Leili i Mejdżnuna?
33:55Ludzie pytali go.
33:58To dla tej dziewczyny przeszedłeś całą pustynię?
34:02Mejdżnun odpowiadał.
34:04Spójrzcie na nią moimi oczami.
34:07Leila jednak nie patrzyła na niego w ten sam sposób.
34:10Bo dlaczego musiał przemierzać pustynię?
34:13Leila też bardzo go kochała.
34:15Między Tobą a Mejdżnunem jest zasadnicza różnica.
34:25Jaka?
34:28On przeszedł przez pustynię, a Ty rzuciłeś się do morza.
34:36Kto wie?
34:38Może znowu uratuje nas przed utonięciem.
34:42Chciałam poruszyć temat tych dzisiejszych kwiatów.
35:03Mamy mało okazji do rozmowy.
35:11Chwileczkę.
35:12Najpierw ja coś Ci powiem.
35:21Była bardzo dobra, dziękuję.
35:22Na zdrowie.
35:34Co się stało?
35:37Nic.
35:40Masz może telefon pana Arefa?
35:43Ja?
35:46Skądże?
35:47Nie kręguj się.
35:48Na pewno masz.
35:51Powinien też być w jego CV.
35:54Co się dzieje?
35:56Nic.
35:58Posprzątaj tu.
35:59Co ty knujesz, Alper?
36:11Koák ellasek.
36:18Talоны.
36:21Pometimes czekην.
36:23No nie mam.
36:25Tak, ale i tríchBarj.
36:28Kali.
36:28Chwileczka.
36:29Wszelkie.
36:29Tak.
36:29Jak tu, krzykujesz?
36:30Tak.
36:30Tak.
36:32Tak.
36:38Kali.
36:38Melis?
36:56Gdzie byłaś?
37:00Czemu nie odbierasz telefonu?
37:02Wydzwaniałam do wszystkich twoich znajomych.
37:05Nocowałam w pensjonacie.
37:08Skończę w domu wariatów.
37:10To lepsze niż więzienie.
37:12Nie pleć bzdur.
37:16Mam nadzieję, że nikomu nic nie powiedziałaś.
37:19Oczywiście, że nie.
37:22Piękne dzięki za troskę.
37:24Nie szukaj mnie.
37:26Przestań.
37:28Co to za rzeczy?
37:29Mamo, potrzebuję pieniędzy.
37:34Po co ci?
37:36Na ucieczkę?
37:37Nie mam wyboru.
37:38Jeśli ten drań Ragep umrze, będę miała kłopoty.
37:44Nie chcę iść do więzienia.
37:46On jest w szpitalu?
37:49Nie wiem.
37:51Gdy nadjeżdżała karetka, wyszłam z tego domu.
37:58Melis, wysłuchaj mnie.
38:01Taka ucieczka niczego nie rozwiąże.
38:07Co więc mam zrobić?
38:10Spójrz prawdzie w oczy.
38:13Czy to moja wina?
38:15Wszystko wydarzyło się przez Zainep i jej matkę.
38:18Nie chcę płacić za ich grzechy.
38:22Jestem twoją córką.
38:25Broń mnie.
38:25Artyk, mnie koruń, ja!
38:27Melis, Melis!
38:28Melis!
38:29Pani Hulia, skąd wiedziałeś, że to ja?
38:50Spodziewałem się.
38:53Trudno rozmawiać w domu.
38:55Za godzinę w parku.
39:02Nie ma takiej potrzeby.
39:06Chciałam tylko powiedzieć.
39:08Nie teraz.
39:10Spotkajmy się.
39:11Dobrze.
39:16Za godzinę w parku.
39:36Syla?
39:38Co tu robisz?
39:39Chciałam zrobić pranie.
39:50Pranie?
39:57Właśnie rozmawiałam z koleżanką z naszego miasta.
40:09Właśnie.
40:09-
40:17Muzyka
40:46Pan Kuzei kazał ci nawieść grządki.
40:49Później muszę na chwilę wyjść.
40:53O co chodzi?
40:54O randkę z pewną niemłodą już i bogatą damą.
40:59Nie igraj z ogniem.
41:02Jeśli Kuzei się dowie, zniszczy cię.
41:06Co może mi zrobić, gdy zdobędę jej serce?
41:10A jeśli Syla się dowie?
41:13Przecież nie ożenię się z tą ciotką.
41:16Wyduszę z niej kasę i zabiorę stąd Syle.
41:19Syla ci tego nie daruje.
41:22Co może mi zrobić?
41:26Powie o wszystkim Kuzeiowi.
41:28Jeśli uwiedziesz Hülię, Syla zniszczy ciebie, siebie i nas wszystkich.
41:35Syla jest uczciwa.
41:37Nie pozwoli na coś takiego.
41:38Nikt się nie dowie.
41:43Zadbam o to.
41:51Idzie tu.
41:52Masz dać znać Kuzeiowi, jeśli nie starczy nawozu.
42:05Wystarczy.
42:07Wymieszam go z ziemią.
42:10Pójdę do sklepu.
42:11Nie trzeba.
42:11Jest w składziku.
42:16Lepiej kupię nową.
42:17Co się gapisz?
42:33On coś knuje.
42:37Co może knuć?
42:39Idzie spotkać się z wierzycielami.
42:41Walczy o życie.
42:42Zajmij się lepiej swoimi sprawami.
42:44Opracowanie Telewizja Polska.
43:03Tekst Piotr Zielniński.
43:05Czytał Paweł Straszewski.
43:14Nie wheelam.
43:28Super.
43:33Sp الن Ему
43:34Zajmij się lepszy.
43:44Aşklar, aşklar.