- 2 days ago
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00DZIENNIKARZ
00:30106, słucham.
00:31Przejdźcie szybko. Zamordowali pana Magierę.
00:34Chopina 12, to jest willa.
00:36Proszę niczego nie dotykać. Wysyłam radiowóz.
00:39Wydział zabójstw.
01:00Cześć.
01:11Cześć, co jest?
01:12Zastrzelony, nic tu po mnie. Oto karta informacyjna.
01:15Dobra, dzięki.
01:15Dzięki.
01:18Czekaj, Tony.
01:21Jest monitoring.
01:22Trzeba sprawdzić zapis kamery.
01:26Długa broń?
01:45Raczej tetetka.
01:47Zresztą jedzie balistyk, to będziemy wiedzieli na pewno.
01:50Dobra, idę pogadam ze świadkiem.
01:51Komisarzu, tutaj właśnie pali pracował pana Magierę.
02:04Dobrze, dzięki.
02:06Mogę panie prosić?
02:08Proszę, niech pani siada.
02:10Dziękuję.
02:12Ładny dom.
02:14O, ładny.
02:14Co może mi pani powiedzieć?
02:17No zawsze o 15.00 zachodziłam do pana Magiery.
02:21Posprzątałam.
02:22Jakieś zakupy zrobiłam.
02:23Ja tu mieszkam, po sąsiecku, za płotem.
02:27Wiesz co, dam ci dwójkę na łuskę, co?
02:29Podaj dwójkę, trójkę.
02:31To od razu obrysujemy, nie?
02:33Tak, zrób obrys.
02:34Trzymaj.
02:37To jest potrzebne do szkicu, wiesz?
02:39No to jak mówiłem, balistyk to potwierdzi, to tecka.
02:51A co to był za człowiek?
02:53Porządny, uczciwy?
02:54Bardzo uczciwy i bardzo samotny.
02:56Arzziw, taki bogaty.
02:58I nie ułożył sobie jakoś życia.
03:01I nie miał żadnej przyjaciółki?
03:03Skąd tam nie przesiadywał w domu,
03:06tylko stukał w komputerze i dziwaczał.
03:08Ja tylko kiedyś nakryłam, jak sam do siebie mówił.
03:11Morderca przyjdzie o 16 do Pabla Orizona na Placu Wolności.
03:15Pana ma wiele głos!
03:16Zdumek.
03:18Będzie miał ze sobą tetetkę, z której strzelał.
03:26Ta pani mówi, że to jego głos.
03:30Może jest jeszcze coś więcej?
03:32Żeby było wam łatwiej, weźcie jego zdjęcie.
03:36Stolik pod zegarem.
03:37Wroga.
03:38Poczyt Królów Polskich.
03:40Strona 73.
03:43Niech pani poczeka na dole, dobrze?
03:44Jest.
03:55Która jest godzina?
03:57Za 10 czwarta.
03:58Dawaj, zjedziemy.
03:59Widziałem różne rzeczy.
04:03Widziałem różnych szaleńców, wariatów, psychopatów.
04:06Widziałem mnóstwo trupów, rozwalone czaszki.
04:11A jednak zabójstwo Magiery było taką bardzo dziwną sprawą.
04:15W ogóle, gdybym miał ustawić ją w jakiejś kolejności, to ta była jedna z najdziwniejszych, jakie prowadziłem.
04:22O, jest.
04:26Dawaj, przystranie.
04:32Za gręby!
04:39A traf.
04:39Tutaj policja!
04:42A graby!
04:43Patrzcie!
04:44Na co, kurwa, czekam?
04:46Dawaj!
04:46Łapiąć go!
04:48Druga!
04:54Przesukaj!
05:02Zgadza się.
05:04Zygmunt Zdunek, obywatel Austrii.
05:06Co ty masz, bratku, w torbie jeszcze?
05:12Proszę. Jest tetetka.
05:16A się osmarowałeś.
05:18Zdowieść go?
05:20Nie! No przysięgam, nie zabiłem tego człowieka.
05:22Ja miałem tylko komuś zanieść pistolet.
05:24Skąd go miałeś?
05:26Znajomy przewiózł.
05:28Powiedział, żebym mu o szesnastej oddał walizonie.
05:30Przewiódź ci to po to, żebyś za kilka godzin mu to oddał?
05:32Co ty za dowcipy sobie opowiadasz, synek?
05:34On mówił, że chodzą za nim, że musi ich zgubić.
05:36Co to był?
05:38Andrzej.
05:40Nie, nie znam nazwiska.
05:42Poznałem go miesiąc temu w Sopocze.
05:44Poznałem go miesiąc temu w Sopocze.
05:46Czyli żadna znajomość.
05:48Mam ci uwierzyć, że prosił cię o pomoc?
05:50On był akurat koło mojego domu i przypomniało mu się, że tam mieszkam.
05:54To jest duży blok, tam jest 10 pięter, z górą są przejścia między klatkami.
05:58Łatwo zgubić ogona.
06:00Zaraz, zaraz.
06:02Poznałeś go w Sopocie, tak?
06:04A skąd wiedział, gdzie mieszkasz?
06:06I że są takie przejścia w bloku?
06:08E?
06:10Bo był u mnie kilka razy.
06:12Starzy mi kupili mieszkanie, żebym się nie musiał tułać po hotelach, jak jestem w Polsce.
06:17No to urządzam imprezę.
06:19Tony, wyjdź na chwilkę, jestem na korytarzu.
06:26Już idę.
06:37Chcesz ją umyć?
06:39No.
06:53Tu masz wynik z laboratorium i zapis z kamery.
06:55Okej?
07:09Pieprzysz głupoty.
07:23Na rękawach twojej bluzy są pozostałości po wystrzele.
07:31Bo strzeliłem kilka razy.
07:36Dla zabawy.
07:37A pistolecik był na wodę?
07:42Ja tylko już idę.
07:47Cześć Ewa.
07:48Cześć.
07:49Przepraszam, że na korytarzu, ale wiesz, tam straszny błąd.
07:51Wszystkie trzy strzały oddano z tego pistoletu.
07:54To jest tytka.
07:55Zgadza się.
07:56Tylko od pół wieku w Polsce tego nie produkowało.
07:58Ten był zrobiony w latach 50-tych, patrz.
08:00Na lewej okładce uchwytu litery FB, na prawej PW, czyli pistolet wojskowy.
08:05Później tych oznaczeń już nie stosowano.
08:07Oczywiście nie rejestrowano.
08:08No, może dawno temu.
08:10W Demolutach wyprodukowano trzy miliony TTT-ek i bandyci do dziś ich używają.
08:13Celność taka sobie, ale przebijalność jak Magdą 357.
08:17No dobra.
08:18Dzięki.
08:19A, to chyba dla Ciebie.
08:20A, tak.
08:21Lubisz chodzić do kina?
08:22Synek, zaraz zobaczysz niezły film.
08:23Poznajesz tego gościa?
08:24Tu się patrz!
08:25O 14.30 byłeś na Chopina 12 i z zimną księ zastrzeliłeś Stefana Magierę.
08:27Byłeś tam czynieniem?
08:28O 14.30 byłeś na Chopina 12 i zimną księ zastrzeliłeś Stefana Magierę.
08:29Byłeś tam czy nie?
08:30O 14.30 byłeś na Chopina 12 i zimną księ zastrzeliłeś Stefana Magierę.
08:44Byłeś tam czy nie?
08:46O 14.30 byłeś na Chopina 12 i zimną księ zastrzeliłeś Stefana Magierę.
08:53Byłeś tam czy nie?
08:55Patrzę ojciec, niezły co?
09:01No.
09:02Takich staruszków to kręci co?
09:05Ale żeby młody chłopak zbierał takie świństwa?
09:08Ci staruszkowie to my.
09:10A co?
09:11Jest pan w wieku mojego ojca.
09:13Ale nie ma się czym martwić.
09:15Im kot starszy tym ma ogon twardszy.
09:18Kochanowski tak napisał.
09:21Widzę że byłeś dobra z polskiego.
09:23Nie byłam tylko jestem.
09:24Trzecia ogólniaka.
09:26Jak się dyrektor dowie że mieszkałam z mordercą to mnie wywali ze szkoły.
09:30Izuniu jak grzecznie będziesz z nami współpracować to znikąd nie wylecisz.
09:37Dobrze?
09:38Niech pan to zostawi.
09:44Co wiesz o Zdunku?
09:46Śpun.
09:47Świr.
09:48Do tego beznadziejna w łóżku.
09:51Sama nie wiem po co z nim kręciłam.
09:53Zadawał się z miastem?
09:55Nie wiem.
09:57Miał tam kilku kolesiów.
09:59Ale chyba brał od nich tylko amfę.
10:01Tak to grał w pokera.
10:03Miał długi.
10:04Nieźle trafiła mnie.
10:07Pewnie liczyłaś że się zabierze do Wiednia.
10:09Wali mnie Wiedeń.
10:11Zresztą i tak by mnie nie zabrał.
10:13Bał się swoich starych.
10:14Dlatego ciągle uciekał do Polski.
10:20A wiesz kto napisał jak masz korzeń słaby nie pchaj się do baby?
10:23Potocki.
10:32Jest tak Ewa.
10:33Trzy rany postrzałowe w okolicy klatki piersiowej.
10:36W wyniku czego zgon.
10:38Pociski przekazałem już waszą ekspertą.
10:40Wiem już zrobili ekspertyzę.
10:42Niewielkie podbiegnięcie krwawe w okolicy potylicznej.
10:47I niecałe pół promila alkoholu we krwi.
10:51Pewnie upadając uderzył się w głowę.
10:53Możliwe.
10:55Natomiast najciekawsze
10:57znalazłem po otwarciu jamy brzusznej.
11:09Jeszcze nie przywykłaś?
11:10Dzięki.
11:16Szefie.
11:17No?
11:18Zdunek się do wszystkiego przyznał.
11:20Wisiał ludziom prawie 200 tysięcy.
11:22Podobno mu grozili.
11:24Ojciec, gdzie jest moja pieczątka?
11:25To od tych wierzycieli dostał zlecenie na magierę?
11:28Poczekaj, spieprzyła się zaraz ci ta.
11:30Sam tego nie wie albo ściemnia.
11:31Mówił, że czuł się obserwowany.
11:33Że podobna jakaś panienka z dyskoteki wzięła od niego numer telefonu.
11:37No to się akurat czasem zdarza, nie?
11:39No tak, ale na drugi dzień zadzwonił z zleceniodawca i zdunek połączył ze sobą te fakty.
11:43Dał mu 100 tysięcy zaliczki, a po robocie miał mu dać jeszcze 200.
11:47I co, ja pisał tego gościa?
11:49Mówił, że raz się z nim spotkał w nocy w lasku pod Komorowem.
11:52Było ciemno i dobrze nie widział twarzy.
11:54Facet dał mu kasę i tetetkę.
11:56Ostrzegł go, że jak zniknie z forcą, to go dorwie nawet na biegunie północnej.
12:00Podobno było z nim dwóch karków.
12:02Podobno, podobno. Wszystko podobno.
12:04A Magiera wiedział, że zostanie zamordowany.
12:06Przez kogo i o której godzinie.
12:07I wszystko tak zorganizował, żeby zdunek wpadł nam w łapę.
12:13Magiera miał raka w ostatnim stadium z przerzutami.
12:16Zostało mu najwyżej pół roku życia.
12:27Mówi od początku.
12:28Przepraszam, może pan tak nie chodzić?
12:36Pamiętam datę, bo to były urodziny Izy.
12:40A 12 maja, czyli następnego dnia, zadzwonił facet, który przedstawił się jako politura.
12:45Politura?
12:46Tak.
12:49Powiedział, że wie jakie mam kłopoty i że może mnie z nich wyciągnąć.
12:54Obiecał 300 tysięcy, jeśli wyświadczy mu przesługę.
12:58Powiedział o co chodzi?
13:02Dopiero za drugim razem.
13:04Może pan tak nie chodzić?
13:06Wiem, że to może brzmieć jak dowcip, ale w jego głosie było coś takiego, taki ton, że ja czułem, że on mówi poważnie.
13:26Że to jest facet zdesperowany.
13:28I ty się od razu zgodziłeś?
13:30Nie miałem wyjścia.
13:32Ja wisiałem u takich facetów, co nie odpuszczają.
13:38W Wiedniu też by mnie znaleźli.
13:40Ale...
13:42Ja na początku nie chciałem nikogo zabijać.
13:52Ja myślałem, że tylko wezmę zaliczkę.
13:54I dopiero jak przyjechałem i zobaczyłem, że on jest z ochroniarzami, to ja zrozumiałem z kim tańczę.
14:04Więc wziąłem kasę i broń.
14:08Następnego dnia zrobiłem wszystko według instrukcji.
14:10To znaczy?
14:16Poszedłem tam na Chopina o 14.30.
14:22Powiedziałem, że jestem z firmy kurierskiej.
14:26Facet otworzył.
14:28Wpuścił.
14:31To strzeliłem do niego trzy razy.
14:34I poszedłem pograć na automatach.
14:38Tak dla uspokojenia nerwów.
14:41Potem wziąłem taryfę i pojechałem na Plac Wolności.
14:45A ja w Arizonie...
14:50Miałem dostać 200 koła i oddać pistolet.
14:55Taka była umowa.
15:10Mordelca przyjdzie o 16 do Paku Horizona na Placu Wolności.
15:24Nazywa się Zygmunt Stumek.
15:26Będzie miał ze sobą tę tetkę, z której strzelał.
15:29Żeby było wam łatwiej, weźcie jego zdjęcie.
15:32Poczet Królów Polskich.
15:35Strona 73.
15:36Strona 73.
15:37Strona 73.
15:38Strona 73.
15:39Półka 73.
15:45Przejdzie po dali zonę.
15:48Półka 73.
15:49Strona 73.
15:50Co tam mamy o cześć?
15:51Strona 73.
15:55To jego głos.
15:57Kogo?
16:01Politury.
16:02Wystawił cię.
16:07Wystawił cię.
16:13No to finito i panowie do domciu.
16:16Pamiętam taką sprawę.
16:18Facet dał na siebie zlecenie, bo miał wysoką polisę na życie.
16:22Chodziło może na i dzieci.
16:24Magiera był samotny.
16:26Ale kasy miał jak lodu.
16:27Przecież nie musiał chwytać się desperacki sposobu.
16:30Ciebie w naszym się tak dorobił.
16:32Opisał programy dla banków.
16:34Grał na giełdzie, a poza tym swój drugi dom w Jabłonce wynajmował amerykańskiej firmie.
16:38I wydał 100 tysięcy, żeby się rozstać z tym światem.
16:41Bo miał raka.
16:43Patorok uważał, że tego już się nie dało leczyć i onkolodzy byli tego samego zdania.
16:47No ale są tańsze sposoby.
16:49Bał się.
16:51Wolał, żeby ktoś innego wyręczył.
16:53Tylko dlaczego go wydał?
16:55Tu go akurat rozumiem.
16:57Nie chciał, żeby gnida chodziła na wolności.
16:58Tak czy inaczej doprowadziliśmy sprawę do końca.
17:02Zdłonkowi zostanie postawiony zarzut zabójstwa i na tym nasza rola się kończy.
17:07Nie my jesteśmy od rozplątywania skomplikowanych motywów psychologicznych, które kierowały panem Magierą.
17:12A zresztą tak naprawdę dla sprawy nie miało to żadnego znaczenia.
17:16Ojciec, daj tej kawy na chwilę.
17:18Panowie, więc tak.
17:22Ojciec, co taka kosztka?
17:24Na noc nie słodzę, bo nie zasnę.
17:26Dobra, w takim razie pora odpocząć.
17:29Do jutra.
17:30Do jutra.
17:31No do jutra.
17:32No do jutra.
17:33No do jutra.
17:42W samochodzie długo jeszcze gadaliśmy o sprawie.
17:47Bo nie dawała nam spokoju ta zagadka.
17:50Czemu Magiera zadał sobie tyle trudu?
17:53Zlecił obserwację chłopaka, zdobył jego numer telefonu komórkowego.
17:57Wyłożył dosyć dużą kasę.
17:59Nagle Tony skręcił w ulicę wiatraczną.
18:02Z początku myślałem, że jedzie do nocnego pobrowara.
18:05Ale Tony postanowił, że trzeba jeszcze raz przeszukać dom Magiery.
18:17Jakieś krzesła, meble.
18:39Magazyn Anteków.
18:40No, drewno nie jest stary.
18:46No...
18:48Na moje oko to raczej podróbki ty Ganty.
18:51Ty...
18:53Ten facet się przedstawił z dółkowi jako politura.
18:56Cicho.
18:57Słyszysz?
18:59Ktoś jest na dole.
19:00Ciii.
19:11Tak.
19:27Nie usza się?
19:28Na podłogę.
19:29Kto on?
19:39A co ty tu zrobisz?
19:41Widzę, że was też nurtowała ta zagadka.
19:44No to pięknie.
19:45Drużyna w komplecie.
19:47Na nocnej zmianie.
19:50Zerknijcie na to.
19:54Akta sądowe.
19:561985 rok.
20:00Ciekawe skąd to miał.
20:02Za pieniądze można kupić wszystko.
20:05Potrzymaj.
20:14No cóż, dostał dwa lata za paserkę.
20:17Kupno politury skradzionej z JGU.
20:20Jednostka gospodarki społecznej.
20:22No i tak to się kiedyś nazywało.
20:23Stąd tak sywa politura.
20:25A podkabalował głębokość.
20:29Andrzej Zdunek.
20:31Adwokat Magiery próbował kwestionować jego zeznania
20:38jako stronnicze.
20:40O, popatrz.
20:47Podobno Zdunek i Magiera
20:48romansowali z tą samą kobietą.
20:52Czyli wpakował go do pierdla
20:54i jeszcze zabrał jego dziewczynę.
20:57Może to ta dziewczyna?
20:58Imiak z romansu.
21:12Laura.
21:14Proszę.
21:15Kówieca intuicja.
21:17Żadna intuicja.
21:18Jeśli do dziś trzyma kilkadziesiąty jej zdjęć,
21:21to chyba była dla niego ważna.
21:24Nie dziwiam się.
21:26No prawie, że my te akta i spadamy.
21:28Siadaj.
21:44Ale ja już wczoraj wszystko powiedziałem.
21:48Siadaj.
21:48Kto stał?
22:14Poznajesz tę panią?
22:18To moja mama.
22:21W młodości.
22:25Twój ojciec ma na imię Andrzej?
22:28Tak.
22:30Znasz za tę ślubu rodziców?
22:341986.
22:37Zaraz jak uciekli do Wiednia.
22:39A ty jesteś w 87, tak?
22:43Rodzice uciekli z PRL-u.
22:45Pobrali się, spłodzili ciebie.
22:46A człowiek, którego zastrzeliłeś,
22:50w tym czasie siedział w więzieniu.
22:53Czego chcecie od moich rodziców?
22:58Obiecaliście ich do tego nie mieszać.
23:02Ojciec jest chory na serce.
23:05Miał dwa zawały.
23:08Zostawcie go w spokoju.
23:09Udało nam się ustalić, że Magiera od kilku lat zlecał polskim i austriackim prywatnym detektywom obserwacje rodziny Zdunków.
23:35Zbierał wszystkie informacje na ich temat.
23:39Kiedy dowiedział się, że ma raka i zostało mu kilka miesięcy życia,
23:42wpadł na swój diabelski pomysł.
23:47Dzwoniła dziewczyna Muntka.
23:49W jakiej sprawie?
23:50Stało się jej szczęście.
23:52Muntek zabił Stefana.
23:53Musimy zaraz jechać do Polski.
23:59Grość mu do żywocie.
24:08W dniu 19 lutego 2008 roku
24:11Sąd Okręgowy na podstawie artykułu 148, paragraf 2, punkt 4
24:15wskazał Zygmunta Zdunka na karę 25 lat pozbawienia wolności.
24:20Dźwięki
24:26Dzięki za oglądanie!
Recommended
24:22
|
Up next
54:29
50:01
1:33:31
1:38:46
20:16
24:34
20:39
24:59
25:06
21:10
21:05
23:09
23:13
25:31
22:34
23:02
20:58
21:00
24:38
24:54
21:20
22:42
24:22