Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Transcript
00:00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:03:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:03:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:04:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:04:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:05:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:05:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:06:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:06:59ZA OBSERWACIE
00:07:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:07:59ZA OBSERWACIE
00:08:29ZA OBSERWACIE
00:08:59ZA OBSERWACIE
00:09:29ZA OBSERWACIE
00:09:59ZA OBSERWACIE
00:10:29ZA OBSERWACIE
00:10:59ZA OBSERWACIE
00:11:29ZA OBSERWACIE
00:11:59ZA OBSERWACIE
00:12:29ZA OBSERWACIE
00:12:59ZA OBSERWACIE
00:13:29ZA OBSERWACIE
00:13:59ZA OBSERWACIE
00:14:29ZA OBSERWACIE
00:14:59ZA OBSERWACIE
00:15:29ZA OBSERWACIE
00:15:59ZA OBSERWACIE
00:16:29ZA OBSERWACIE
00:16:59ZA OBSERWACIE
00:17:29ZA OBSERWACIE
00:17:59ZA OBSERWACIE
00:18:29ZA OBSERWACIE
00:18:59ZA OBSERWACIE
00:19:29ZA OBSERWACIE
00:19:59ZA OBSERWACIE
00:20:29ZA OBSERWACIE
00:20:59ZA OBSERWACIE
00:21:29ZA OBSERWACIE
00:21:59ZA OBSERWACIE
00:22:29ZA OBSERWACIE
00:22:59ZA OBSERWACIE
00:23:29ZA OBSERWACIE
00:23:59ZA OBSERWACIE
00:24:29ZA OBSERWACIE
00:24:59ZA OBSERWACIE
00:25:29ZA OBSERWACIE
00:25:59ZA OBSERWACIE
00:26:29ZA OBSERWACIE
00:26:58ZA OBSERWACIE
00:27:28ZA OBSERWACIE
00:27:58ZA OBSERWACIE
00:28:28ZA OBSERWACIE
00:28:58ZA OBSERWACIE
00:29:28ZA OBSERWACIE
00:29:58ZA OBSERWACIE
00:30:28ZA OBSERWACIE
00:30:58ZA OBSERWACIE
00:31:28ZA OBSERWACIE
00:31:58Dla mnie
00:32:28ZA OBSERWACIE
00:32:58ZA OBSERWACIE
00:33:28ZA OBSERWACIE
00:34:28ZA OBSERWACIE
00:34:58ZA OBSERWACIE
00:35:28ZA OBSERWACIE
00:36:00ZA OBSERWACIE
00:36:30ZA OBSERWACIE
00:37:00ZA OBSERWACIE
00:37:30ZA OBSERWACIE
00:38:00ZA OBSERWACIE
00:38:02ZA OBSERWACIE
00:38:04ZA OBSERWACIE
00:38:06ZA OBSERWACIE
00:38:08ZA OBSERWACIE
00:38:10ZA OBSERWACIE
00:38:12ZA OBSERWACIE
00:38:14ZA OBSERWACIE
00:38:16ZA OBSERWACIE
00:38:18ZA OBSERWACIE
00:38:20ZA OBSERWACIE
00:38:22ZA OBSERWACIE
00:38:24ZA OBSERWACIE
00:38:26ZA OBSERWACIE
00:38:28ZA OBSERWACIE
00:38:30ZA OBSERWACIE
00:38:32ZA OBSERWACIE
00:38:34Tak, panowie, na świecie nie powinno być w ogóle piosenkarzy, śpiewaków, powinny być tylko piosenkarki, śpiewaczki, instrumentalistki.
00:39:04Muzyka, owszem, może się rodzić w ciałach mężczyzn, ale odtwarzać ją powinny tylko ciała kobiet.
00:39:20Wiecie, kim była pierwsza instrumentalistka w dziejach ludzkości?
00:39:24Nie.
00:39:25A na czym zagrała?
00:39:27Nie.
00:39:34Halo, panowie, przepraszam. Gdzie tutaj jest Eden?
00:39:42Tam do góry. A pani do Edenu?
00:39:45Tak, pracy szukam.
00:39:46A co pani potrafi?
00:39:47Śpiewać, rozśmieszać, mówili o niej baba Jaga, gdy rozebrała się do naga, nikt jej nie mówił, ale cizia, bo ona w głowie miała fizia.
00:39:57Choć miała nogi do podłogi, ludzie mówili, Boże drogi, i chociaż nikt nie kochał jej, ty, babu, ja go śmiej się śpiej.
00:40:06Ale wy chłopaki jesteście, przyjeżdżacie, jakby nigdy nic.
00:40:09A niby co?
00:40:10Bosak jak was przyuważy, to nie wiem.
00:40:12Eee, tam.
00:40:12Nie odpuści wam tych pieniędzy.
00:40:15Przecież to była pożyczka. Inwestycyjna.
00:40:17Mówię wam, cięty jest. Lepiej się zmywajcie i to szybko.
00:40:23Eee, a ty co? Jedziesz?
00:40:27Za chwileczkę. Nie zasłaniaj mi światła.
00:40:42No popatrz, chcesz być dla nas pieczareczka?
00:40:51Nie, zakład się do Jirka?
00:40:53Chyba żartujesz.
00:40:55Przepraszam, panowie może do Jedenu?
00:40:57No.
00:41:01Spoko, spoko, nie denerwujesz.
00:41:03Co się dzieje?
00:41:03Nie wiem.
00:41:05Nie, spoko, spoko, co?
00:41:06Spoko.
00:41:06Spoko.
00:41:06Spoko.
00:41:06Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:07Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:08Spoko.
00:41:09Spoko.
00:41:09Spoko.
00:41:09Spoko.
00:41:09Spoko.
00:41:10Spoko.
00:41:10Spoko.
00:41:10Spoko.
00:41:10Spoko.
00:41:10Spoko.
00:41:40Spoko.
00:42:10Czefie! Potrzebna jest policja!
00:42:12Czefie! Potrzebna jest policja!
00:42:14Chwalik! KURRY! Póżaj mi no!
00:42:16Cześć! Te łapki! Łapki!
00:42:18Cały show mi powsułeś!
00:42:20Od show to są showmęki!
00:42:22Gołą dupą będziesz świecić?
00:42:24Przy obcych facetach? Cycki pokazywać?
00:42:26E co? Może nie podobają ci moje cycki?
00:42:28To są moje cycki! Co?
00:42:30Tak!
00:42:32Idiotka!
00:42:34Odziej się kobietą!
00:42:36Tańcie się za ciało!
00:42:38Tańcie się za ciało!
00:42:40Tak? Proszę bardzo! Możesz tańczyć!
00:42:42Ale dla mnie!
00:42:44Nie, proszę, proszę!
00:42:46No dobra!
00:42:48Dobra!
00:42:50Mogę zatańczyć!
00:42:52Ale pod warunkiem, że pozwoliłyśmy jeszcze kiedyś zatańczyć na róże!
00:42:54Nie! To jest wykluczone!
00:42:56No, to nie!
00:43:08Dobrze!
00:43:10Dam ci minutkę albo dwie!
00:43:14Na tej mojej pięknej scenie!
00:43:16Holkowiak
00:43:18Holkowiak
00:43:24Holkowiak
00:43:28Holkowiak
00:43:30Melissa
00:43:31Holkowiak
00:43:32Balon
00:43:34E Intel
00:43:36A gdzie nasz auta?
00:43:38Dziewczynku zab scalesz clef
00:43:40To co znowu?
00:44:03Były trzy. A jest coś?
00:44:06Delikatną twarzą i włosem.
00:44:09Stary człowieka może.
00:44:11Stary człowiek? Tak, stary. Nie pierwszy raz w tym kraju.
00:44:15Sędziwi starcy muszą wyręczać zdemoralizowaną i niezdolną do czynu młodzież.
00:44:22Brawo dziewczęta. Pięknie. No zaśpiewacie u nas, tak?
00:44:26Ale będziecie musiały się rozebrać.
00:44:28Co? Co?
00:44:29No gdzie? Przecież to trywializacja.
00:44:32Przyjechały.
00:44:36Proszę bardzo.
00:44:43Striptease, go, go, taniec erotyczny. Można? Okazuje się, że można.
00:44:50Tak, Gosienko. Do domu.
00:44:52No o co ci chodzi?
00:44:53Ale już.
00:44:54Ale kochanie.
00:44:55Nie dyskutuj.
00:44:57Ale już.
00:44:59To to jest, to to jest, jak to wygląda.
00:45:02Panie, proszę cię, nie denerwuj się. To są naprawdę miłe, porządne dziewczyny.
00:45:06Miłe, porządne. One mają być nieporządne, rozumiesz? I niemiłe. Znaczy, miłe mają być ale dla klientów.
00:45:12Słuchaj, jak chcesz tutaj burdel robić, to naprawdę niepotrzebnie mnie tutaj sprowadzałeś.
00:45:16Ja ciebie sprowadzałem.
00:45:18Nie rozśmieszaj mnie, przecież ty przyjechałaś.
00:45:20Posłuchaj, one nie są wcale takie zimne.
00:45:22Spokojnie dziewczyny, no będzie dobrze.
00:45:25Potwo ci powiedzieć, co za prymity.
00:45:28No no, ułoży się, spoko.
00:45:31Dawid!
00:45:34Zaraz wróci.
00:45:35A gdzie ty idziesz?
00:45:36Dawid!
00:45:38Dawid!
00:45:39Dawid!
00:45:42To jest szczęście, że cię zobaczyłem.
00:45:43Czulej nie mówię.
00:45:46Nic, ja się muszę oddalić, bo jestem w potrzebie.
00:45:50Jurek, jak ty to robisz?
00:45:54Ja nic nie robię. Ignoruję.
00:45:56Nie zwracam uwagi.
00:45:58Nie odbieram telefonów, nie odpowiadam na listy, nie chodzę na randki.
00:46:02W ogóle nic nie robię w życiu.
00:46:04Nie prowadzę samochodu, nie znam się na komputerze.
00:46:08Może przez to się znam trochę na kobietach, a poza tym wiesz, no.
00:46:11Czasy, czasy są takie, że wystarczy nie być impotentem, a już się jest w czołówce.
00:46:18Europejskiej.
00:46:20No, godzina wybiła. Muszę się oddalić.
00:46:27Nie będziesz musiał za nią płacić z usłupa na jemowizy.
00:46:30Ta? I jak ona mi cieski pokaże, to co ja ją z ustem zasłonię?
00:46:33Ha!
00:46:34Kochanie!
00:46:35Nie denerwuj się, spokojnie. To są dziewczyny po liceum ekonomicznym.
00:46:38One są mądre, oczytane.
00:46:40Tam.
00:46:41Ja swój pokój oddałam młodszemu bratom.
00:46:43Nie mam do końca wrócić.
00:46:45A u mnie? Na warotu.
00:46:47Magłówiernice.
00:46:49No nie chcę.
00:46:50Nie chcę.
00:46:51Nie chcę.
00:46:52Nie chcę.
00:46:53Nie chcę.
00:46:54Nie chcę.
00:46:55Nie chcę.
00:46:56Nie chcę.
00:46:58Nie chcę.
00:47:03Kto jej wybierał?
00:47:05A jak myślisz?
00:47:06No, no i można?
00:47:36Dzień dobry.
00:48:06Good morning, dobry wieczór i gutenberg.
00:48:12Witam, drodzy przyjaciele.
00:48:14Jednak we swoim rodzaju niepowtarzalne, całkowicie egzotyczne dzikie kwiaty na mięstości ogrodu Eden.
00:48:36A teraz po koncertach w Stanach Zjednoczonych, Australii oraz na Bliskim Wschodzie.
00:49:05Przed Państwem Daniela!
00:49:13Wiadomo, gdy dziewczyna młoda, przeważnie ładna jej uroda.
00:49:19Do tego lubi komplementy i bardzo łaza na prezenty.
00:49:26Czasem się trafi młoda wdoba, powtórnie zamożnisz gotowa.
00:49:33A ja zaśpiewam dzisiaj wam, po takiej jednej, którą znam.
00:49:39Mówili oni Baba Yaba, gdy rozebrała się do nawa.
00:49:45Aaaa!
00:49:47Aaaa!
00:49:49Aaaa!
00:49:51Aaaa!
00:49:53Aaaa!
00:49:55Aaaa!
00:49:57Aaaa!
00:49:58Aaaa!
00:49:59Aaaa!
00:50:01Kochanie, nie zamówięcie się. Ja chcę mieć brata.
00:50:10Za lat.
00:50:15We współczesnej Polsce, gdzie Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz skar państwa,
00:50:28szczególnie mówiąc, budżetówka w ogóle nie przekłada żadnych starań do rozwoju polskiej kultury.
00:50:35My wypełniamy tę lukę. I widzi pan, okazuje się, że jednak może się opłacać.
00:50:39A proszę mi powiedzieć, jak zarobiliście pierwszy milion?
00:50:42Stworzyliśmy firmę windykacyjną. Stworzyliśmy coś w rodzaju spółki cywilnej,
00:50:46która zajmowała się windykacją, ale na zlecenie, na należności, ale na zlecenie osoby fizycznej.
00:50:53Ja panom nic nie imputuję, ale niektóre sprawy w polskiej rzeczywistości wychodzą po 10, 15 czy po 30 latach.
00:50:58A to już będzie tak. Ale to jest historia.
00:51:00Tak, pan redaktorze, pan nas w tej chwili obraża.
00:51:03Wie pan, ja w tej chwili mogę złożyć, pan tutaj narusza moje dobro osobiste,
00:51:08bo pan imputuje tutaj, czy sugeruje telewizję.
00:51:10Nie, nie, imputuje. Ja chciałem wiedzieć, skąd, żeście wzięli pieniądze na to przedsięwzięcie,
00:51:14bo wiem, że to są niemałe pieniądze.
00:51:16Panie redaktorze, ja panu wyjaśniłem.
00:51:17Działaliśmy na zasadzie spółki cywilnej.
00:51:20Ja rozumiem, ale...
00:51:21Chwileczkę, organy ja nie skończyłem.
00:51:22Organy ścigania nie mają, nie miały nic przeciwko.
00:51:28Nie było żadnych zażaleń, nie było żadnych zgłoszeń.
00:51:30W związku z tym, jakiekolwiek sugestie pańskie są nie na miejscu.
00:51:33Czy braliście pod uwagę również jakieś inne koncepcje jeszcze?
00:51:37Może zainwestować, nie wiem, w branżę przemysłu spożywczego, przemysł części?
00:51:41Myślę, że jednak należy inwestować w tutaj, przede wszystkim, tak jak powiedziałem, w przemysł krajowy.
00:51:47A może nie tyle nawet w przemysł, ile w kulturę i sztukę.
00:51:51Jeżeli nie znajdą się sponsorzy, którzy nie zajmą się tą akurat dziedziną,
00:51:57no to rzeczywiście nasza kultura spada na psy.
00:52:00Ja mam nadzieję, że młodzi ludzie, którzy słuchali dzisiaj tej naszej rozmowy,
00:52:05mają kilka wątków, które warto by było, by sobie przemyśleli.
00:52:11Albowiem to, co pan powiedział na początku, najważniejsze jest brać sprawy w swoje ręce.
00:52:16Najważniejsze, by ci młodzi ludzie, jeżeli chcą nawet inwestować, to nie na naszym terenie.
00:52:31No i co?
00:52:35Ja wyglądam tak jak ty, ty wyglądasz tak jak ja, wyglądamy jak fiuty.
00:52:41Trzy. Dwa.
00:52:44Bóg za siebie.
00:52:47Ja tam się dobrze czuję.
00:52:52Ale mi się coś wydaje, że nam nie pasuje, rozumiesz?
00:52:56Ten im aż.
00:52:59Poza tym uwieram, nie?
00:53:02To pan.
00:53:04No nie?
00:53:04No i co?
00:53:15Nie lepiej?
00:53:18Raczej.
00:53:20Dobrze im idzie.
00:53:21Tani są.
00:53:22Chłopy walą do nich jak do kościoła.
00:53:25A ilu dziennie?
00:53:27Z dwie setki chłopa.
00:53:29Nieźle.
00:53:30W kościele to tylu nawet na pasterce nie ma.
00:53:32Czas, żeby zaczęli płacić.
00:53:35Wakacje podatkowe były, ale się skończyły.
00:53:40Jak tam u nich z ochroną?
00:53:41Za ochronę robi tamten poprzedni właściciel.
00:53:43Ten jebnięty malarz od Krasnali.
00:53:45Nie mogę.
00:53:47Pójdziecie do nich i zaproponujecie im porządną ochronę za półtora tysiąca marek.
00:53:51Jasne?
00:53:52Ale wyglądacie.
00:54:00Moglibyście nawet w telewizji występować.
00:54:02Telewizja już była.
00:54:05Sklep otwarty.
00:54:07Już idę.
00:54:07Wracuję.
00:54:08Ej, Jurek, Jurek.
00:54:20Muzy na ciebie czekają.
00:54:21Muzy czekają.
00:54:24Ja na muzy czekałem całe życie.
00:54:26Wreszcie się doczekałem.
00:54:29Panowie, w moim życiu
00:54:30od paru dni nastąpiła radykalna, nieodzowna zmiana.
00:54:35Krótko mówiąc,
00:54:37ja tu zostaję.
00:54:38Zostaję tu nie na chwilę, nie na dłużej.
00:54:44Ja tu zostaję na resztę życia.
00:54:49Ja tu mam dach nad głową, kobietę, jedzenie, picie.
00:54:55Ja tu mam wszystko.
00:54:57Zatem czuję, że tu są takie warunki,
00:55:01że tu panuje taka atmosfera,
00:55:02w której być może wrócę do mojej zaniechanej twórczości.
00:55:05Jednym słowem zostaję.
00:55:10Piwko?
00:55:11Nie, dziękujemy innym razem.
00:55:14Do powodzenia, Jureczku.
00:55:35Dlaczego tak długo?
00:55:45Jak długo?
00:55:46Długo.
00:55:47Mieliście gości.
00:55:48Czterech kolesi w czarnym BMW.
00:55:51Od Busaka.
00:55:52Nie, miejscowi powiedzieli, że jeszcze tu wrócą.
00:55:54Niech wracają.
00:56:00Nie rusza cię to.
00:56:01Piłeś?
00:56:05Tak.
00:56:06Ty w ogóle wiesz, który dzisiaj jest?
00:56:08Pierwszy maja.
00:56:09Mówi ci to coś?
00:56:10Święto pracy.
00:56:12Nie.
00:56:13Urodziny twojego syna.
00:56:15No przecież wiedziałem, Małgosiu, normalnie.
00:56:17Tak?
00:56:18A prezent masz?
00:56:21No.
00:56:23No.
00:56:23No.
00:56:24No.
00:56:24No.
00:56:31Patryczek?
00:56:38Chodź do tatusia.
00:56:40Ale ja łowię.
00:56:41Dzisiaj pierwszy maja.
00:56:43Święto pracy.
00:56:44Idziemy popracować.
00:56:46Ej!
00:56:47Za pomoc!
00:56:48Mama!
00:56:48Zobaczysz.
00:57:07Tak go na tej karuzeli wykręci, że do końca życia będzie pamiętał.
00:57:11Chodź, Padek.
00:57:30No i co?
00:57:31Samoloty?
00:57:35Co je?
00:57:39Nie podobało ci ci?
00:57:41Ja chcę do domu.
00:57:50To chodź.
00:57:53Dawid!
00:57:55Jedziesz?
00:57:56Nie.
00:57:59Dziękuję.
00:58:00Może się zamykać na interes.
00:58:01No co tak szybko?
00:58:03Nie podobało się?
00:58:04Dzieci.
00:58:11Jednego dzieciaka przyprowadził i się dziwi.
00:58:27Zobacz.
00:58:29Tyle kas już zarobiliśmy, nie?
00:58:32Moglibyśmy sobie jakieś dom wybudować.
00:58:34No.
00:58:36No.
00:58:40A jak to będzie chłopiec?
00:58:43No to super.
00:58:45Co super?
00:58:47Co ja komu zrobiłam, żeby chłopca urodzić?
00:58:50Ja chcę mieć dziewczynkę.
00:58:51Ja chcę ją ładnie ubierać.
00:58:52Ja chcę, żebym miała loki złote.
00:58:54No.
00:58:55Żebym...
00:58:55Marysia.
00:58:57Ja chcę Marysię.
00:58:59No.
00:59:01No.
00:59:02Albo pojechać gdzieś.
00:59:04Ja tam bycia chyba do Warszawy.
00:59:07No.
00:59:07No.
00:59:12King.
00:59:14Nie pij.
00:59:15Skrzynki ma nosić Daniela.
00:59:20A po trzecie...
00:59:22Ja chcę dziewczynkę.
00:59:23Ja chcę dziewczynkę.
00:59:25Proszę.
00:59:26Bardzo proszę.
00:59:27Proszę.
00:59:28Jak urodzić dziewczynkę, to ten psychol Patryczek będzie jej pod spódniczkę zaglądał.
00:59:32Gdzie ci idziesz?
00:59:34Zapawić.
00:59:36Ja chcę dziewczynkę.
00:59:40Widzisz?
00:59:41Taki Delon też miał knajpę swoją.
00:59:47Delonk?
00:59:49Nie.
00:59:50Aktor.
00:59:52Delon.
00:59:53Ala.
00:59:54Francuski.
00:59:57I popatrz.
00:59:57My też mamy Eden.
01:00:02Ta.
01:00:03Ale ja to się boję, że będziemy musieli na ten most wrócić.
01:00:06Albo podmost.
01:00:07A ty mógłbyś sobie tego zęba stawić?
01:00:14Ząb dobry jest, że go nie ma, nie?
01:00:17Taka reklamówka.
01:00:20Jak Mick Jagger usta, albo ten.
01:00:25David Bowie.
01:00:26Jedno oko inne i drugie inne.
01:00:28Coś sobie nie zmienia?
01:00:29Ja serio mówię.
01:00:30Klienci zamiast patrzeć na panienki, to ci w japę zaglądają.
01:00:33Niech zaglądają.
01:00:37Może jestem ciekawszy od tych panienek.
01:00:41Dawaj, dawaj.
01:00:43Dawaj.
01:00:43O, nieźle wam idzie panowie, co?
01:01:01No nieźle, co?
01:01:04Wiecie, to niebezpieczna okolica.
01:01:07Ochrona by wam się przydała.
01:01:09Daniela doskonale sobie daje radę.
01:01:11Ty, kurwa nie kozakuj.
01:01:14Weszliście na nie swój teren?
01:01:15To lepiej bądźcie grzeczni.
01:01:17A taki on twój, jak i mój.
01:01:19Przyda wam się ochrona, przyda.
01:01:21To łatwopalny materiał.
01:01:23I kobiety widzę są z wami.
01:01:25I dzieci.
01:01:26Spoko, spoko, spoko, spoko.
01:01:31Spokojnie, spokojnie.
01:01:32To można załatwić.
01:01:36Jak się zdecydujecie,
01:01:38zadzwońcie do mnie na komórkę, dziewczynki.
01:01:40No i co robimy?
01:01:55Nic.
01:01:57Gramy dalej.
01:02:01Słuchaj, na pewno nie wiedz mu tak dużo.
01:02:04Zapomnij.
01:02:06Dasz palec,
01:02:07pójdzie lęka.
01:02:10Nie wiesz?
01:02:10Nie chodziłeś?
01:02:13Chodziłem, ale nogi już mi bolą.
01:02:20No nic.
01:02:23Zrobimy tak.
01:02:25Jak się coś będzie działo,
01:02:27wysyłamy dziewuchy z powrotem.
01:02:28Nigdzie nie jedziemy, zostajemy z wami.
01:02:30Co ty?
01:02:30Paru kolesi z gródka się przestraszyłeś?
01:02:32Ty.
01:02:33A ty za dużo odpowiedziń nie masz?
01:02:36Dzieciaka pilnuj.
01:02:37Pójdź.
01:02:43Tak dobrze szło, pójdź.
01:02:44Dzień dobry.
01:03:12Jeśli panie w sprawie pracy przykro mi etatów wolnych brak.
01:03:19Powiem krótko, tych świństw ma to nie być.
01:03:23Ale jakich świństw?
01:03:25Przecież to jest rozrywka.
01:03:26A była pani tu?
01:03:27Nie byłam.
01:03:29I nigdy nie będę.
01:03:31Trzeba skończyć tą rozpustą.
01:03:33Ale proszę pani, z jaką rozpustą, kochana?
01:03:36Czy pani nie widzi, że czasy się zmieniły?
01:03:38No.
01:03:38To po prostu dziewczyny tańczą.
01:03:40I nam tego nie potrzeba.
01:03:42Ale chłopom potrzeba.
01:03:43Albo się wyniesiecie,
01:03:46albo kamień na kamieniu z tej Sodomy nie zostanie.
01:03:54Ty.
01:03:55A może z księdzem pogadamy?
01:03:56Czego one chciały?
01:04:05A nic, że to.
01:04:06Muzyka za głośno.
01:04:15Szczęść Boże.
01:04:16Dzień dobry.
01:04:17Uchwalony.
01:04:20Proszę, siadajcie.
01:04:28Najpierw wypełnijcie to.
01:04:30Dzień dobry.
01:05:00Dzień dobry.
01:05:31Coś, Maniek.
01:05:33Widziałem cię w telewizji.
01:05:35Nawet nieźle wypadłeś.
01:05:38Tylko ten ząbek mógłbyś sobie wreszcie wstawić.
01:05:43Chyba mamy do pogadania.
01:05:46Chodź.
01:05:46Szynku, proszę cię z...
01:05:58Rozbierz się.
01:06:04Ej, gdzie?
01:06:08Trochę dla pana robiłem, ale nie zauważyłem tych skłonności.
01:06:27Zamknij się.
01:06:29Musiałem sprawdzić, czy nie masz gdzieś podsiłku.
01:06:32Za dużo się pan naoglądał w filmów amerykańskich.
01:06:35Dobra, dobra.
01:06:36Sporo mi wisi, Maniek.
01:06:38Ale widzę, że nie kiepsko zainwestowałeś.
01:06:42Interes się kręci.
01:06:43Bokół dupy.
01:06:44Ha, ha, ha.
01:06:45Słuchaj, może też byśmy sobie porozmawiali w jakimś ustronnym miejscu.
01:06:54A ty co, też miękki?
01:06:58To wy teraz para jesteście, tak?
01:07:00Kiedy ślub?
01:07:02Ślubu nie będzie.
01:07:05Nowocześni jesteśmy.
01:07:07No i co, ty chcesz nim być?
01:07:10No.
01:07:12To czyje jest to dziecko?
01:07:14Jego, czy moje?
01:07:19Borsuka.
01:07:22Czyje?
01:07:23Krótko mówiąc, oddajesz mi ten swój Eden.
01:07:28Jesteśmy kwita.
01:07:30No.
01:07:30Co znaczy, no?
01:07:32No kwita.
01:07:35Nie zrobił ci krzywdy?
01:07:39Tak mi wyszło z obliczeń.
01:07:44No to życzę ci tych sukcesów wychowawczych z borsukiem.
01:07:53O Jezu, no musiałam tak powiedzieć, żebyś się odczepił, nie?
01:07:56Nie?
01:07:58Nie.
01:07:58Nie.
01:08:06Nie.
01:08:07Nie.
01:08:07No.
01:08:08Nie.
01:08:08Nie.
01:08:09Nie.
01:08:09Nie.
01:08:09Zdjęcia i montaż
01:08:39No i co chłopaki, namyśliliście się?
01:08:44Wydaje pan tak nie do końca, bo w nas po prostu nie jesteś na waszą ochronę.
01:08:49Nie przesadzajcie, to nie jest dużo. Świetnie wam idzie.
01:08:55Niezupełnie. Są tacy, którzy robią nam kłopoty.
01:09:00Kto wam robi kłopoty?
01:09:02Na przykład takie stare barany z urzędu miasta.
01:09:06Oni wszyscy siedzą u mnie w kieszeni.
01:09:09Ale jednak chyba nas nie stać na tą ochronę.
01:09:13No to może ja bym od was tę budę odkupił.
01:09:19Może nie jest to taki zły pomysł.
01:09:22Mam znajomego notariusza. Możemy tam iść zaraz.
01:09:26A zaraz to może też nie, bo my tam mamy rzeczy.
01:09:30Trzeba się spakować. Dziewczyny muszą się spakować.
01:09:33Przeprowadzić.
01:09:35Przeprowadzić.
01:09:36Chwilę to zajmie.
01:09:38Tak.
01:09:39Ale od jutra myślę, że może się pan czuć właścicielem lokalu.
01:09:45No.
01:09:47Da się.
01:09:49Interesy z wami to czysta przyjemność.
01:09:51Amerykanie.
01:09:58Co się z nami stało?
01:09:59Kurwa.
01:10:00Polszczyzna jest tak pięknym i tak bogatym językiem.
01:10:06Można tyloma słowami wyrazić ekspresję.
01:10:11Emocje.
01:10:11Na początku byłam krenerką.
01:10:16I naprawdę nie chciałam patrzeć na te świństwa.
01:10:21Ale ja nie miałam pracy, no bo teraz nie ma pracy nigdzie.
01:10:26A ja już nie mogę nosić skrzynek z PID-em.
01:10:31Oni powiedzieli, że mam się rozebrać.
01:10:39Ja chcę wam tańczyć.
01:10:41Ruchem.
01:10:43I co to?
01:10:44Już uderwoty.
01:10:45Już.
01:10:46Nie zabij na piłko.
01:10:51Przyzabij tu.
01:10:52Już.
01:10:56Halo?
01:10:57Czy to telewizja Media West?
01:11:00Mam dla was sensacyjną wiadomość.
01:11:02Na wyłącznie.
01:11:11Jak każe tradycja, wódką, solą i cytryną.
01:11:37Piękny lokalik wystawiliście chłopcy.
01:11:53Właściwie to on już jest pański.
01:11:58Ale się potargujemy, co?
01:12:02Dogadamy się.
01:12:04Specjalnie dla pana, panie Myślin.
01:12:05Dziewczyny, muzyka.
01:12:08Dzień, dziewczyny, muzyka.
01:12:08Dzień, dziewczyny, muzyka.
01:12:08Dzień, dziewczyny, muzyka.
01:12:38Dzień, dziewczyny.
01:12:39Dzień, dziewczyny.
01:12:40KONIEC
01:13:10KONIEC
01:13:40Zawieźcie nas do sklepu z piwem.
01:13:52Chcemy poznać prawdę.
01:14:10KONIEC
01:14:12Ty skurwysynu, jeśli myślisz, że się tak łatwo z tego wypląca, to się grubo mylisz.
01:14:19Nie rozumiem.
01:14:21Nie rozumie skurwa?
01:14:23Nie przyklinaj.
01:14:25To, to wam tłumaczę.
01:14:27Nie chcę waszego lokalu, rządźcie sam.
01:14:29Ale haracz wzrasta do trzech tysięcy malek.
01:14:33Chabujaj się ty, buraczyno.
01:14:40Tu widziałem Jerzego ostatni raz.
01:14:51Trudno, poczekamy na niego.
01:14:53Zostajemy.
01:15:10No i co, panie mądry?
01:15:23Ostatnia szansa.
01:15:24Płacimy czy nie?
01:15:25Nie płacimy.
01:15:26Głupio pogrywasz.
01:15:27Naprawdę głupio.
01:15:29Dzień dobry.
01:15:30Dobry.
01:15:33Jakiś problem?
01:15:34Nie.
01:15:35Znaczy tak, bo ten pan chce trzy tysiące marek za ochronę.
01:15:38Marek?
01:15:39Co my, kurwa, w Berlinie jesteśmy?
01:15:42A to karna stawka.
01:15:43Za co karna?
01:15:44Ja nie będę płacił żadnych karnych stawek.
01:15:46Ja w ogóle żadnych stawek nie będę płacił.
01:15:48A to nieporozumienie.
01:15:50Szebaty ma płacić.
01:15:51Niby dlaczego?
01:15:52Przecież to mój lokal, nie jego.
01:15:54Jak to twój?
01:15:55No mój.
01:15:56Miał chłopak stary dług i spłacił tamtans budą.
01:15:59Ale to cholerze, nieporozumienie.
01:16:01To mnie miał sprzedać.
01:16:03Może i we.
01:16:04Widocznie się rozmyślił.
01:16:05Od północy ten kurwidołek jest już mój.
01:16:09A ty w ogóle to kto jesteś?
01:16:11To mój ten.
01:16:13Ja?
01:16:14Ja jestem Henryk II Bosser.
01:16:17Nie słyszałem.
01:16:18Ani o piecznym, ani o drugim.
01:16:21Bo całkiem to ja ryby z wody wyciągam.
01:16:23Nie słyszałeś?
01:16:24Teraz możesz usłyszeć.
01:16:27Co ty jeszcze robi tak?
01:16:33Mało mam do wczoraj?
01:16:34Przepraszam bardzo.
01:16:36Właśnie dyskutujemy nad przyszłym przeznaczeniem tego terenu.
01:16:39A tak.
01:16:42Chyba, że tak.
01:16:43Krótko mówiąc, jak twój lokal to twój.
01:16:46Byleś w terminie płacił.
01:16:47Ja?
01:16:48Ja wam płacić?
01:16:50Przecież to mnie wszyscy płacą.
01:16:52W życiu wszystko się zmienia.
01:16:53Co?
01:16:54Na moim terenie ty płacisz.
01:16:57O nie, nie, nie, kochany.
01:16:58Ani Feniga ode mnie nie dostaniesz.
01:17:08Dobra, dobra.
01:17:09Jeszcze zobaczymy.
01:17:15Przepraszam bardzo, a tak z czystej ciekawości
01:17:17w ile setkę wyciągnę?
01:17:19W sześć i pół.
01:17:21Mój w sześć.
01:17:22Chyba z górki.
01:17:28Wy coś kombinujecie.
01:17:35My?
01:17:42Jezu, jak mi tego żala.
01:17:45No.
01:17:47Piękne miejsce.
01:17:51Ty, a jak ona mówiła prawdę?
01:17:54A o czym?
01:17:55Może to nie moje dziecko?
01:17:59Eee.
01:18:00Co ty?
01:18:02Dobra kobita jest.
01:18:03Nie ćpa.
01:18:05Zresztą i tak to są.
01:18:06Baba wie.
01:18:08Ty nigdy nie wiesz.
01:18:10Wychowasz, będzie jak twoje.
01:18:14Rozumiesz?
01:18:14Co ty myślisz, że ja wiem, czy moje jest?
01:18:18A co to podobne do mnie jest?
01:18:20To tego rozumiesz Gabrysia, fryzjera francowatego.
01:18:28Ale powiem ci tak.
01:18:31Kocham szczeniaka na zabój.
01:18:35To się liczy.
01:18:40Muszę jechać.
01:18:42Mam sprawę w grudku.
01:18:43Heniuś, nikt.
01:19:01Żaden cholerny bosak
01:19:02nie będzie się panoszył po moim terenie.
01:19:06Tylko pamiętaj, budynki gospodarcze.
01:19:08Mieszkalnych nie.
01:19:09Rozumiesz?
01:19:10Oczywiście.
01:19:11No.
01:19:41Ale wie pani, ja nie rozumiem.
01:19:42Jak to ubezpieczyli?
01:19:43No tak, ubezpieczyli.
01:19:44Na wypadek pożaru.
01:19:48Pożaru?
01:19:50Jezu.
01:19:52Słabo mi.
01:19:54Kurwa.
01:19:56Jezu, ja ich jeszcze dorwę.
01:19:58Ja, czy wydeś?
01:20:15Chodź sobie.
01:20:16Zdjęcia i montaż
01:20:46Zdjęcia i montaż
01:21:16Zdjęcia i montaż
01:21:46Zdjęcia i montaż
01:22:16Zdjęcia i montaż
01:22:46Zdjęcia i montaż
01:23:16Zdjęcia i montaż
01:23:46Zdjęcia i montaż
01:24:16Zdjęcia i montaż
01:24:18Zdjęcia i montaż
01:24:20Zdjęcia i montaż
01:24:22Zdjęcia i montaż
01:24:24Zdjęcia i montaż
01:24:26Zdjęcia i montaż
01:24:28Zdjęcia i montaż
01:24:30Zdjęcia i montaż
01:24:32Zdjęcia i montaż
01:24:34Zdjęcia i montaż
01:24:36Zdjęcia i montaż
01:24:38Zdjęcia i montaż
01:24:40Zdjęcia i montaż
01:24:42Zdjęcia i montaż
01:24:46Zdjęcia i montaż
01:24:48Zdjęcia i montaż
01:24:50Zdjęcia i montaż
01:24:52Zdjęcia i montaż
01:24:54Zdjęcia i montaż
01:24:56Zdjęcia i montaż
01:24:58Zdjęcia i montaż
01:25:00Zdjęcia i montaż
01:25:02Zdjęcia i montaż
01:25:04Zdjęcia i montaż
01:25:06Zdjęcia i montaż
01:25:08Zdjęcia i montaż
01:25:10Zdjęcia i montaż
01:25:12Zdjęcia i montaż
01:25:14Zdjęcia i montaż
01:25:16Zdjęcia i montaż