Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
I Can't Afford Hyenas

Charlie przez swoją rozrzutność popada w kłopoty finansowe. Jego księgowy – Stan – tłumaczy mu, iż musi zmienić styl życia. Charlie zaczyna oszczędzać, ostatecznie jednak nie mogąc wytrzymać bez drogich imprez pożycza pieniądze od Rose.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Podanie? Za krótkie?
00:05Do niczego!
00:08Kto wygrał?
00:10Nieważne grunt, że dobrze obstawialiśmy.
00:13Może jestem staroświecki, ale miałem nadzieję, że mój syn zacznie się zakładać wówczas, gdy dorośnie do alkoholizmu.
00:21Nie zakładał się.
00:23Ale łyknął już bakcyla hazardu.
00:26Nie chcę, by cokolwiek wykał.
00:28Tato, bez hazardu nie masz malu.
00:31Nagle stał się synatą.
00:33To pewnie pizza.
00:35Jaką obstawasz? Peperoni.
00:40Co dalej? Gra w kości?
00:42Już potrafi grać, oduczam go wygrywać.
00:48Proszę, dorzuciłem bułeczki czosnkowe.
00:51Dzięki.
00:54Dziękuję.
00:54Gdyby pan czegoś potrzebował, proszę dzwonić.
00:58Pizza, pranie, marycha, kobitki.
01:02Ile dostał na piwku?
01:04Nie wiem, dałem mu pięćdziesiątkę.
01:05To trzysta procent na piwku.
01:08Nigdy nie byłem dobry z matry.
01:10Ale potrafisz obstawiać, szacować szansę i liczyć wygraną.
01:15Mówiłem ci, że mam piękny miejscu.
01:17Dwóch i pół.
01:28Cześć.
01:29Może czymś pomóc?
01:30Tak.
01:31Wyjaśnij mojej córce, że nie musimy płacić kaucji za przystojniaczków z portorykańskim paszportem.
01:38Zrobiłam ci zakupy.
01:39Wisisz mi siedemdziesiąt cztery dolary.
01:42Mogłaś zapłacić moją kartą.
01:43Próbowałam.
01:44Zabawna historia.
01:45Moja platynowa karta.
01:51Patrz, co z nią zrobili.
01:55Cieli łeb orzełkowi z hologramu.
01:58Bo się popłaczę.
02:00Wisisz mi siedemdziesiąt cztery dolce.
02:02Wypiszę ci czek.
02:05Mam tyle na koncie.
02:07Kierownik sklepu z kostami i nożyczkami obstawia inną wersję.
02:11To na pewno jakaś pomyłka.
02:14Pójdę to wyjaśnić.
02:17Co robić?
02:20Zadzwoń do banku, który ci wydał kartę.
02:23Dobry pomysł.
02:26Skąd wziąć numer?
02:28Zwykle jest na odwrocie karty.
02:30To może trochę potrwać.
02:39Jest pan pewien?
02:42Dziękuję.
02:43Nie do wiary.
02:46Zalegam ze spłatą od czterech miesięcy.
02:48Cofnęli mi kredyt i zablokowali wszystkie karty.
02:51W tym tygodniu nie musisz mi płacić.
02:53Dzięki.
02:55Biorę ekspres i spadam.
02:57Zadzwoń, jak coś się wyjaśni.
03:01Czemu nie płaciłeś moich rachunków?
03:05Nawet swoich własnych nie płacę.
03:06Mam od tego faceta.
03:08No to może do swojego faceta zadzwonisz.
03:10Nie jestem głupi.
03:10Od razu zadzwoniłem.
03:12I co?
03:14Abonent czasowo niedostępny.
03:15Piękny budynek.
03:25Co ci się nie podoba?
03:27Na przykład smród moczu.
03:36To tu.
03:38To raczej zły omen.
03:43Hello? Stan?
03:45Kto chciał to know?
03:45A kto pyta?
03:47Charlie Harper.
03:50Charlie!
03:52Super, zapraszam.
03:54Nie przerwij taśmę.
03:55Sprawdzają.
03:56Co słychać?
03:58Czym mogę ci służyć?
04:00Mam kłopoty.
04:02Czułem.
04:04Siadaj, pogadajmy.
04:08Zablokowali mi wszystkie karty kredytowe,
04:10bo od czterech miesięcy nie spłacam rachunków.
04:13To by się zgadzało.
04:15Przepraszam, że się wtrącam, ale jak to jest możliwe?
04:23Mówiąc potocznie, twojemu bratu zabrakło kasy.
04:27Jakim cudem?
04:29Wiedziałem, że o to spytasz.
04:32Wyjaśnię to poglądowo.
04:34To jest twoja płynność finansowa, czyli tantiemy za dżingle.
04:38A ten kubek to twoje finanse.
04:42Ta dziureczka to twoje wydatki.
04:49U większości klientów pieniądze spływają tak,
05:00by po uregulowaniu bieżących płatności
05:03została jeszcze rezerwa na nieprzewidziane wypadki.
05:07Ale w twoim przypadku, i za to cię naprawdę lubię,
05:14wydajesz tak szybko, jak zarabiasz.
05:22To już nie jest ciurkanie.
05:25To krwotok.
05:27A kiedy przypływ się zmniejsza,
05:37prezerwa znika.
05:42No dobrze, co się stało z moimi pieniędzmi?
05:46Artyści, bez nich byśmy zginęli.
05:51Ale czemu go w porę nie ostrzegłeś?
05:54Mea culpa.
05:57Ale ostatnio nie miałem do tego głowy.
05:59Kłopoty ze WBI.
06:01Okradasz mojego brata?
06:04Z czego?
06:08Myślałem, że jesteś mądrzejszy od niego.
06:10Nie prowadzę działalność importową.
06:15Nie do wiary, że jedna z tych figurek
06:17trafiła na przyjęcie dla dzieci.
06:22O rany, to była prawdziwa bomba.
06:27Udać cię, ale śpieszę się na samolot.
06:30Wiesz co?
06:32Możesz przejrzeć wszystkie swoje dane.
06:35Słuchaj, ostatnio krucho u mnie z forsą mógłbyś...
06:39I kogo ja pytam?
06:40A to dobre.
06:44Miło cię było poznać, stary.
06:53A ty się nie pokoiłeś.
06:55Wyciągi Charlie'ego Harper'a.
07:00Mam dobrą wiadomość.
07:06Za parę miesięcy spłyną kolejne fantiemy.
07:09Super.
07:10Problem z głowy.
07:11Zapraszam na kolację.
07:12Nie jest z głowy, ale ja jestem głodny.
07:15Przyzwyczajaj się.
07:17Trochę to potrwa, zanim spłacisz rachunki,
07:20które przeoczył twój księgowy.
07:22Musisz oszczędzać.
07:23Mówiłeś, że coś spłynie.
07:25Przynieść papierowy kubeczek?
07:27Dobra.
07:29Na czym oszczędzamy?
07:31Popatrzmy.
07:32Raz przestajemy płacić twojemu księgowemu.
07:35Nie za ostro?
07:37To świetny facet.
07:38Znamy się od lat.
07:40Ma kłopoty.
07:41Jesteś bankrutem.
07:43Fakt.
07:43Chrzanić go.
07:44Co dalej?
07:45Ogrodnik.
07:46Po co ci ogrodnik?
07:47Żeby dbało mój ogródek.
07:48Ogródek mówisz o dwóch palnach w doniczkach?
07:53Sam je będziesz podlewał.
07:56Dobra, ale muszę zainwestować w szlałki z raszacze.
07:59Czy to nie przesada?
08:02Skreślam.
08:03Pakiet satelitarny Deluxe.
08:06Ekstra sprawa wszystkie wydarzenia sportowe świata.
08:08Jeśli jakiś dzieciak na Madagaskarze celuje kamieniem w drzewo,
08:12widzę to i mogę się zakładać.
08:14Skreślamy.
08:16Ale kablówka zostaje.
08:18Masz i jedno i drugie.
08:20Czasem coś zakłóca odbiór.
08:23Zostajemy przy podstawowym pakiecie w kablówce.
08:25Co?
08:26To minimum dla więźni.
08:30Co robicie?
08:32Przyjdź innym razem.
08:33Kłopoty finansowe.
08:35Skąd wiesz?
08:37Odkupiłam od Berty twój ekspres.
08:39Nawet tanio, bo nie chciała go targać do autobusu.
08:42Cudownie.
08:44A co to są nieprzewidziane wydatki?
08:48Kino, hot-doki, tym podobne.
08:5280 tysięcy rocznie?
08:55Ach to...
08:56To na kobiety i hazard.
09:00Skreślamy, skreślamy.
09:03No to w łeb sobie strzelę.
09:04Nie stać cię na broni.
09:06Mogę ci pożyczyć.
09:10To urocze, ale nie strzelę sobie w łeb.
09:15Albo ograniczysz wydatki, albo poszukasz innego źródła dochodu.
09:21Zastawię dom.
09:22Wziąłeś pod niego trzy kredyty.
09:24To dużo?
09:25Nie, jeśli masz trzy domy.
09:27Mam inne pytanie.
09:29A gdybyś wziął pożyczkę od mamy?
09:35Interesujący pomysł.
09:37Wolałbym pozwolić stadu hien wyszarpać mi wnętrzności.
09:41Wiem, nie stać mnie na hienek.
09:47Chętnie bym cię wspomógł, ale cały mój dochód idzie na byłą żonę, na były dom, na adwokatów byłej żony i na ich potomców.
09:54Skoro nie chcesz prosić mamy, zmieni tryb życia.
09:58Dobra, wygrałeś.
10:00Wygrałem? Co wygrałem?
10:01Nieważne, będę oszczędzał.
10:05A teraz chodźmy coś zjeść i ja stawiam.
10:08A potem wpadniemy do mnie na kawę.
10:12Super.
10:14Zaoszczędzimy.
10:19Oszczędzisz 50 centów, jeśli kupisz dwa z następujących 100 gramowych...
10:25Chrzanić to.
10:31To dobre wino?
10:39Owszem.
10:41Muszę je kiedyś wypróbować i wybacz, ale naprawdę nie musisz kupować dietetycznych dań.
10:46Dziękuję.
10:47A czy ten...
10:50ser jest dobry?
10:54To na kanapki dla bezdomnych.
10:56Może nie wiesz, ale wielu bezdomnych lubi sobie czasem pociągnąć.
11:09Szukajcie, a znajdziecie.
11:1124 rolki papieru toaletowego za 3,99$.
11:15Wiem pojedyncze, ale za tę cenę możesz urywać nawet po kilka listków naraz.
11:20Miłego dnia.
11:22Nie wytrzymam, rezygnuję.
11:23Nie da się zrezygnować z ubóstwa.
11:29Nie chcę jeść sera, który zrzucają z samolotów w krajach trzeciego świata.
11:34Chcę się bezboleśnie podcierać.
11:37Nie chcę popijać z flaszki Freda Pinstona.
11:40Chcę żyć tak jak dawniej.
11:45Więc włóż dumę do kieszeni i poproś mamę o pożyczkę.
11:53Jaba-daba-doo.
11:59Twój faworyt?
12:00Green Bay.
12:02Obstawiłeś?
12:03Nie.
12:05Stawiasz na przeciwników?
12:07Nie zagrałeś?
12:08Nie.
12:11No to po co to oglądamy?
12:13Nie mam pojęcia.
12:16Ktoś chce precelka?
12:18Pizza.
12:19Zamówiłeś pizzę?
12:22Miałeś oszczędzać.
12:25To tylko pizza, nie panienka.
12:31Czołem dorzuciłem bułeczki czosnkowe i flaszkę czerwonego wina.
12:37Nikt nie zauważy.
12:39Dzięki.
12:40To za pizzę, a to...
12:41Mogę Cię na chwilkę prosić?
12:47Zaczekaj chwilę.
12:49Ile mu dasz?
12:51Nie wiem.
12:52Dwa dolary to piętnaście procent.
12:54Nie mogę.
12:55Musisz.
12:56Nie mogę.
13:10Widziałeś jego minę?
13:11Idź.
13:16Proszę.
13:18Dzięki.
13:20To jedno dolarówki.
13:22Mogę wydać ze stówy.
13:26Mam kłopoty z płynnością finansową.
13:30No tak.
13:32Miło się do pana wpadało.
13:35Czekaj.
13:39Nie, panu się bardziej przyda.
13:46Debra powiedziała, że Julie jest uzależniona od zabiegów kosmetycznych.
13:51Poradziłam, by ją wysłała na detoks po botoksie.
13:55Wszyscy pękali ze śmiechu, ale z kamiennymi twarzami.
14:01To bardzo zabawne.
14:03Słuchaj.
14:04No tak, coś mi chciałeś powiedzieć.
14:07Może lepiej usiąść.
14:10Zrobiłeś komuś dziecko?
14:12Jesteś gejem, narkomanem?
14:16Stawiam dychę na dziecko.
14:18Idź do siebie.
14:20No co?
14:21Idź.
14:23No dobra, jest tak.
14:29Może coś wypijesz?
14:31Wódkę z sokiem pomarańczowym.
14:32Nie wiem, czy potrafię.
14:39Spokojnie, wytrzymasz parę uwag na temat twoich ekscesów, które zna tylko w połowie, a ty zaciśniesz pasa i za parę miesięcy oddasz jej dług i posprawię.
14:47Nikt nie będzie po sprawie.
14:51Pozostanie poczucie winy.
14:53Do dziś mi wypomina, jak się poświęciłabym jej sfinansować ortodontę.
14:57Jakbym specjalnie skrzywił sobie zęby, żeby ją zmusić do jeżdżenia nieimportowanym samochodem.
15:03No to posprawię.
15:04Tak, nie prosi, nie poproszę.
15:06Zapomnij, zapomniałem.
15:07Bank chce ci zabrać Jaguara.
15:08Mamusiu?
15:13Pycha.
15:14Ile potrzebujesz?
15:18Przyznaję, że ostatnio trochę poszalałem, choć powinienem pilnować wydatków.
15:24Ile potrzebujesz?
15:26Za parę miesięcy oddam.
15:28Ile?
15:30Słowo.
15:31To co innego niż ortodonta i Mercury Capri.
15:34Podaj jakąś kwotę.
15:44Jestem ci ogromnie wdzięczny.
15:56Nic więcej nie mów.
15:59Zwrócisz, kiedy będziesz mógł.
16:02Skoro to już mamy z głowy, zapraszam was na kolację.
16:06Widzisz?
16:07Wszystko ma swoją cenę.
16:11Nie, nie, nie.
16:12Nie potrafi być po prostu miła.
16:14Niczego nie robi bezinteresownie.
16:16Wszędzie jest jakiś haczy.
16:20Weź sobie ten szmal.
16:21Jestem wolnym człowiekiem i nie można mnie kupić.
16:25A teraz, przepraszam, muszę schować samochód.
16:28Zabiorą mi jagłarka.
16:49Możemy pogadać?
16:52Chyba tak.
16:58Co tu tak ciemno?
17:01Wiesz, ile kosztuje prąd?
17:02Nie.
17:04Ja też nie wiedziałem majątek.
17:08Wiem, że masz kłopoty i naprawdę chcę ci pomóc.
17:12Przyjmij to ode mnie.
17:18To czek na okaziciela. Skąd go masz?
17:21Z banku mojego taty.
17:24Tata jest właścicielem banku?
17:27Nie całego.
17:2849% jest własnością brata, siostry i mnie.
17:33A mama?
17:36Nie ma banku.
17:38Rozumiem.
17:39Inwestuje w roku.
17:45Więc naprawdę masz góry złota.
17:49Nie pomyślałeś o tym, kiedy mnie rzucałeś.
17:54To by niczego nie zmieniło.
17:56Wiem.
17:57I za to cię kocham.
18:00Spławiasz kobiety niezależnie od ich sytuacji majątkowej.
18:03Dzięki.
18:07Ale nie mogę tego przyjąć.
18:09Uważasz mnie za wariatkę?
18:11Cóż.
18:11Tata i brat też tak uważali, ale myślałam, że chcą mnie wyrolować z rady nadzorczej.
18:17Hańba im.
18:19Hańba im.
18:24Powiedziałam im, że ty byś mi na pewno pomógł.
18:26Nigdy nie spotkałam faceta, który by gwizdał na mój majątek, który by mnie przeleciał tylko dlatego, że się udzryngoliłam.
18:33Chciałam ci pomóc, bo osądziłam, że jesteśmy przyjaciółmi.
18:42Może się myliłam.
18:44Może naprawdę jestem wariatką.
18:46Nie, Rose, jestem twoim przyjacielem.
18:47Skoro tak ci zależy, wezmę ten czek.
18:54Dzięki.
18:55Jak ci się zdołam odwdzięczyć.
18:58Nie martw się o to.
19:00Oddam ci dług.
19:01Wiem.
19:03Wolę się zapożyczyć u ciebie niż u mojej wyrachowanej mamusi.
19:08Jeszcze nigdy mi nie powiedziałeś czegoś tak miłego.
19:11Przyniosę ci chusteczkę.
19:17Wersja polska dla TVN ITI Film Studio.
19:30Tekst Elżbieta Gałązka-Salamon.
19:33Czytał Janusz Szydłowski.
19:47Wersja polska dla TVN ITI Film Studio.

Recommended

1:39:53