Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/2/2025

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Trzy siostry
01:37Odcinek 122
01:39Donusz świetnie się dziś bawiłam
01:44Teraz naprawdę nie chcę umierać
01:49Nie mów tak, Feride
01:51Sama nie wiem
01:54Kiedy jestem zmęczona, nachodzą mnie takie myśli
01:58Dzieje się coś wspaniałego, a ja nagle tracę oddech
02:05Nic ci nie będzie
02:14Nie myśl tak
02:16Pojedziemy razem na wycieczkę rowerową
02:19Jutro mam dializę, nie mogę
02:24Pojadę z tobą, nie musisz iść sama
02:28Dziękuję
02:29Tak bardzo mi pomogłaś
02:35Przypomniał mi się Serdar, tak miło się uśmiechał
02:41Myślisz, że mnie polubił?
02:54Jasne, dlaczego nie?
03:05Jesteś piękna
03:08Chciałabym go znowu zobaczyć
03:17Spotkacie się
03:21Zadzwonię do niego i was umówię
03:24Dzięki Bogu, że tu przyjechałam
03:33Jesteś dla mnie najlepszym lekiem
03:36Zadzwonię do niego i was umówię
03:47Zadzwonię do niego i was umówię
03:49Zadzwonię do niego i was umówię
04:02Co się stało?
04:28Gdzie mieszka Mustafa?
04:37Gdzieś w tej dzielnicy
04:39Daj mi dokładny adres
04:44Jego matką jest Sevilaj?
04:56Turkan przestraszyła się twojego wybuchu złości
05:02Powiedziała, że mam ci nic nie mówić
05:05Sama z tobą porozmawia
05:07Wysiadaj
05:11Wysiadaj, Selczuku
05:14Turkan?
05:37Turkan!
05:41Somer?
05:42Somerze
05:43Czekałeś tu?
05:55Nie mówiłeś, że przyjedziesz
05:57Widzę, że nie cieszysz się z mojej wizyty
06:01Nie mów tak
06:03Nie rozumiem cię
06:07Ja też nie wszystko rozumiem
06:11Jeśli chcesz
06:14Chodźmy na górę
06:14Usiądźmy z panią Sevilaj
06:16I porozmawiajmy
06:17Jak się poznałyście?
06:20Chętnie bym się dowiedział
06:21Mówiłam ci już
06:24Kiedy dowiedziałam się o twoim związku z Minę
06:28Uciekłam na plażę
06:29Gdyby nie to, że byłam w ciąży
06:31Rzuciłabym się do morza
06:33Wtedy pojawiła się pani Sevilaj
06:35No tak
06:37Somerze, chciałam cię porzucić
06:41Ale ona opowiedziała mi swoją historię
06:44I przekonała, żeby tego nie robić
06:45Dlaczego?
06:50Żałuję swoich decyzji?
06:53Nie wiem, co chcesz powiedzieć
06:55Ta kobieta jest kochanką mojego ojca
06:58A ty
07:10To przeszłość
07:12Co jest przeszłością?
07:15No co?
07:16Rozumiesz, co zrobiłaś mojej matce i mnie?
07:19Ta kobieta jest matką Mustafy
07:21Wiele razy pytałem cię
07:24Czy znałaś wcześniej Mustafę?
07:26Odpowiadałaś przecząco
07:27A teraz okazuje się, że to syn twojej wspólniczki
07:32Na pewno cały czas go widywałaś
07:35Kłamałaś w żywe oczy
07:36Próbowałam z tobą porozmawiać
07:41Robisz to, żeby zemścić się na mojej matce
07:44Za to, co zrobiła ci w przeszłości
07:46Możesz mnie posłuchać?
07:50Nie zamierzam niczego słuchać
07:52Wiesz, czego najbardziej żałuję?
07:54Kiedyś taka nie byłaś
07:59To nie jest Turkan, którą pokochałem
08:03Zaczynasz coraz bardziej przypominać moją matkę
08:09Somerze, proszę cię, nie możesz tak odejść
08:22Wysłuchaj mnie
08:25Wiem, że twoja rodzina jest wybuchowa
08:27Moja rodzina?
08:33Masz problem z moją rodziną czy ze mną?
08:37Od kiedy zaczęłaś się do nich upodabniać?
08:40Knujesz tak jak matka
08:41Nie dajesz mi nic wytłumaczyć, bo tu nie ma czego tłumaczyć
08:44Co powiesz, że nie wiedziałaś o tym wcześniej?
08:48Przysięgam, że dowiedziałam się niedawno
08:50Zaraz dodasz, że chciałaś mnie w ten sposób chronić
08:54Somerze, byłeś wściekły
08:56Nie chciałam, żebyś popełnił jakiś błąd
08:58Kim ty dla mnie jesteś?
09:00Żoną
09:11W takim razie powinnaś być ze mną szczera
09:15A nie współpracować za moimi plecami z moim największym wrogiem
09:20Chciałaś mnie chronić
09:27Ciekawe przed kim?
09:30Może przed samą sobą?
09:34Przed prawdomówną, honorową szczodrą Turkan?
09:37Naprawdę myślisz, że wiesz wszystko najlepiej?
09:43Dość tego
10:00TÜRKAN
10:09TÜRKAN
10:10TÜRKAN
10:22Pan Sommer dowiedział się prawdy i kłóci się z panią Turkan
10:41Zostań tam
10:42Idiotka
10:45Ostrzegałam ją
10:47Pani kawa
10:54Co to ma być?
10:57Nie wypiję tego
10:58Chciała pani z mlekiem
11:00Milcz
11:02Zrób bez mleka
11:03Dobrze
11:04Dobrze
11:05Dobrze
11:05Dzień dobry
11:10Zdję
11:11Zdję
11:12Zdję
11:13Zdję
11:14KONIEC
11:44KONIEC
12:14KONIEC
12:20A... a... somerze?
12:24Chcę zobaczyć moją córkę.
12:27Oczywiście, zapraszam. Bóg mi cię zesłał.
12:33Mój skarb.
12:37W środku jest już łyżeczka.
12:41Wsypiesz dwie i pół miarki mleka
12:43i sprawdzisz, czy jest ciepłe.
12:46Najlepszy jest do tego nadgarstek.
12:49Nie popasz naszej córeczki.
12:52Musisz jej też zmienić pieluchę.
12:57Tak.
12:58Co byś zrobiła, gdybym nie przyjechał?
13:01Odwiozłabym ją do mamy.
13:03Nie zrozum mnie źle, po prostu jestem ciekaw.
13:07Dokąd idziesz?
13:09Na spotkanie z panem Enginem.
13:12Nowym chłopakiem?
13:13To nie mój chłopak, tylko kołcz.
13:15Będziemy razem medytować.
13:19Medytować? Ty?
13:21Przecież nie potrafisz usiedzieć dziesięciu minut w jednym miejscu.
13:25Pan Engin mnie nauczy.
13:29Wiesz, że mam dużo traum z przeszłości.
13:32Medytacja pomoże mi się wyciszyć i wrócić do siebie.
13:36Zamierzam zacząć wszystko od nowa.
13:39Pozbędę się tego, co mnie ogranicza.
13:41Zacznę tańczyć.
13:43Odnajdę prawdziwą minę.
13:45I on ci w tym pomoże?
13:48Wskaże mi drogę.
13:50Chodź.
13:56Obiecałam ci, że się uzdrowię.
13:58Somerze, mogę wziąć twoje auto?
14:06Tak będzie szybciej.
14:13Dobrze.
14:14Uważaj.
14:15Do zobaczenia.
14:16Nie rób już takiej miny.
14:36Niepotrzebnie mnie tu ściągnąłeś.
14:38Gdybym wiedział, że przyprowadzisz do nóż.
14:41Co w tym złego?
14:42Zadzwoniliśmy do niej, żebyście mogli się pogodzić.
14:44Oboje cierpicie.
14:46Nie możecie się dłużej gniewać.
14:48Nie zamierzam być z kimś, kto mnie nie rozumie.
14:51Jeśli dwoje ludzi ma tak różne podejścia do życia, to nie ma sensu, żeby ciągnąć związek.
14:57Unosisz się dumą.
14:59Miłość nie zna dumy.
15:00Straciłem ją lata temu.
15:03Brzmi jak coś, co by powiedziała do nóż.
15:05Mam dosyć tych dyskusji.
15:10Muszę się przejść i trochę odprężyć.
15:12Wracajcie do Izmiru.
15:14Przyjadę potem.
15:17Doktorku, w samotności nie można się odprężyć.
15:20Jedziesz z nami.
15:25Tak.
15:26Wsiadaj do auta.
15:27Chodź.
15:28Jedziemy, żeby się nie spóźnić.
15:30Chodź, doktorku.
15:30Wsiadaj.
15:44Deria.
15:46O Boże.
15:49Proszę bardzo.
15:51Dziękuję.
15:51Nie ma za co.
15:55Pakujesz się w tarapaty.
16:00Mamo, zupa się ugotowała.
16:08Wyłączam.
16:09Dobrze, kochanie.
16:10Ciociu Nesrin, ja przygotuję sałatkę.
16:14Nie przemęczaj się.
16:16Nic mi nie będzie.
16:17Robię świetną sałatkę.
16:19Tata mnie nauczył.
16:20Ucieszy się, że ją przyrządziłam.
16:23No dobrze.
16:24Co dziś robiłyście?
16:32Świetnie się bawiłyśmy.
16:36Poprowadziłam Feridę po Ajwaliku.
16:40Dobry pomysł.
16:41Poznałam Deryję.
16:44Tak.
16:45Był Serdar, Dżanan i taki zabawny chłopak.
16:49Deryja z nim chodzi.
16:50Jak mu było na imię Donusz?
16:52Słucham?
16:54Mustafa.
16:55Mustafa.
16:56Tak, bardzo miły.
17:15Halo?
17:16Jesteś w domu, ciociu?
17:19Właśnie, weszłam.
17:20Byłam na targu.
17:21Co się stało?
17:22Co się stało?
17:28Chodź tu.
17:30Deryja przyjeżdża do Ajwaliku potajemnie.
17:32Co to ma być?
17:34Spokojnie, mamo.
17:35Odwołali zajęcia i przyjechała z Izmiru z Serdarem.
17:39Chciałam, żeby poznała Feridę.
17:40Gdzie ona teraz jest?
17:43Już dawno wrócili do Izmiru.
17:46Brawo, pięknie.
17:47Jak możesz utrzymywać takie rzeczy w tajemnicy przed matką?
17:53Spójrz na mnie.
17:54Mustafa to syn Sevilaj?
17:56Tak.
17:57Co on knuje?
17:58On też był w Izmirze.
18:00Ma auto, przywiózł nas.
18:04Feridę powiedziała, że Deryja się z nim spotyka.
18:06Kiedy to się zaczęło?
18:07To nie tak.
18:10Oni tylko się przyjaźnią.
18:12Deryja poznała Mustafa, kiedy pracowałam w firmie Kormanów.
18:16A potem przyszedł do nas na te kolacje.
18:20Coś jest na rzeczy.
18:21Inaczej Deryja nie przyjeżdżałaby w tajemnicy do Ajwaliku.
18:24Coś ich łączy, prawda?
18:26Nie okłamuj mnie, bo...
18:27Dobrze, mamo.
18:31Spotykają się.
18:33Mówiłam Deryj czterdzieści razy, żeby tego nie robiła, ale ona się uparła.
18:43Gdzie jesteście?
18:53Witaj, kochanie.
18:54Ale cudownie pachnie.
18:56Co zrobiłyście?
18:58Kilka rzeczy.
18:59Usiądźmy do stołu, zobaczysz.
19:02Dobrze.
19:04Wujku, Sadyku.
19:07Sałatka jest mojej roboty.
19:09Zobaczymy, czy ci posmakuje.
19:11Moja córeczka robi świetną sałatkę.
19:15Dziękujemy, kochanie.
19:17Wygląda świetnie.
19:18Cześć, tato.
19:20Cześć.
19:20Donusz, zrobiłam coś źle.
19:29Co się stało twojej mamie?
19:31Nie, rozmawiałyśmy o szkole.
19:33Ale jestem głodny.
19:38Co ty robisz?
19:40Poczekaj na innych.
19:42Chciałem tylko spróbować.
19:44Tak, mamo.
20:05Dario, gdzie jesteś?
20:07U mnie wszystko dobrze.
20:09Dlaczego zaczynasz od takiego pytania?
20:13Chcę wiedzieć, co robisz i gdzie jesteś.
20:16Wyszłam z uczelni i wracam do akademika.
20:22Jak dzisiejsze zajęcia?
20:24Trochę męczące.
20:25Miałam same trudne lekcje.
20:27Boli mnie głowa.
20:28Muszę się położyć.
20:31Naprawdę było tak ciężko?
20:33Nesrin, zapomniałem kupić chleb.
20:36Zaraz wracam.
20:39Dobrze, do zobaczenia.
20:43Z kim rozmawiasz?
20:44Z Darią?
20:45Tak.
20:46Chciałam usłyszeć jej głos.
20:48Rozumiem.
20:49Kupić coś jeszcze?
20:51Nie trzeba.
21:02Wójt Fatih chciał jakieś pikle.
21:09Pierwsze pytanie, jakie mi zadała, to gdzie jestem.
21:12Nie domyśla się.
21:13Ani by skąd.
21:14I co teraz powiesz?
21:18A co mam powiedzieć?
21:20Poświęcam się dla ciebie, a ty nawet mi nie podziękujesz.
21:25Dziękuję, Dario, bardzo mi pomogłaś.
21:27Pajac.
21:28Serdarze, nie wkurzaj mojej ukochanej.
21:39Daj spokój z tą ukochaną.
21:43Nie jesteś zmęczony?
21:45Pośpij sobie.
21:46Nie słuchaj nas.
21:47Allah, Allah, Allah, ja.
21:50Allah, Allah, ja.
21:50Proszę, kochanie.
22:05Dziękuję, ciociu.
22:07Trzeba było powiedzieć Somerowi, że to wszystko sprawka jego matki.
22:11A zała ci podpisać umowę, chociaż o wszystkim wiedziała.
22:16Powinnaś mu to powiedzieć.
22:17Jak mogę to zrobić?
22:20Somer był dla mnie naprawdę okrutny.
22:23Bardzo mnie uraził.
22:24Nie zamierzam teraz narzekać na jego matkę.
22:27Pani Ruchan znowu postawiła na swoim.
22:30Somer powinien wiedzieć.
22:32Co by to zmieniło?
22:34Nie znasz, pani Ruchan?
22:35Zawsze ma na wszystko lipostę.
22:40Wyobraź sobie, że opowiadam panu Ozerowi, jak pani Ruchan wykorzystała mnie, żeby zabrać pieniądze Mustafie.
22:47Ta wiedźma znowu dałaby popis umiejętności aktorskich.
22:51Ty też nie jesteś bez winy.
22:55Trzeba było się wycofać ze współpracy, kiedy dowiedziałaś się, kim jest ta kobieta.
23:00I powiedzieć o wszystkim Somerowi.
23:01Mama tyle razy ci mówiła, żebyś tak zrobiła.
23:06Taki miałam plan, ale zrobiło mi się żal, Sevillaj.
23:09Poprosiła, żebyśmy poczekały z zawieszeniem współpracy, aż trochę podreperuje swój budżet.
23:14Poza tym jej błędy z przeszłości nie oznaczają, że jest złą osobą.
23:20Porozmawiałyśmy od serca.
23:21Sevillaj wie, że planuje się wycofać.
23:25No dobrze, ale teraz twoje małżeństwo stoi pod znakiem zapytania.
23:29Co zamierzasz zrobić?
23:31Nie wiadomo, czy uda ci się naprawić relację z Somerem.
23:37Myślisz, że Sevillaj ci teraz pomoże?
23:39Ciociu, nie zadręczaj mnie.
23:42No dobrze, nie smuć się już.
23:44Co to za zapach?
23:54Gotuję kapustę.
23:56Wieczorem zrobię rolatki.
23:58Tak pachnie gotowana kapusta.
24:02Przewietrzę trochę.
24:03A ben de burayı bihavalandorięim.
24:15Chodź tu skarbuje.
24:17Wiem, jesteś głodna.
24:23Tak, a jesteś głodna?
24:25Masz.
24:27Nie chcesz jeść?
24:33Twoja mama powinna zająć się domem, zanim zacznie zajmować się odnajdywaniem siebie.
24:45O czym to mówiliśmy?
24:47O byciu tu i teraz, w obecnym momencie.
24:50Pędzimy przez życie nieświadomi wielu rzeczy.
24:53Jakbyśmy byli na autopilocie.
24:55Nasze reakcje i zachowania są automatyczne.
24:59Dlatego czujemy się zagubieni.
25:01Właśnie.
25:02Ciągle robię coś głupiego, a potem tego żałuję.
25:05To zamknięte koło doprowadza mnie do szaleństwa.
25:10Zmienimy to.
25:12Przestaniesz oceniać siebie samą i uciekać przed trudnymi emocjami.
25:17Będziesz obserwować swoje życie z dystansu.
25:19Popracujemy nad tym.
25:22Zaczynamy ćwiczenia?
25:24Dobrze.
25:25Ułóż ręce tak jak ja.
25:27Zamknij oczy.
25:32Język oparty o podniebienie.
25:35Czakry się integrują.
25:37Przepływ energii się uaktywnia.
25:39Oddychamy głęboko.
25:44Wstrzymujemy oddech na 5 sekund.
25:51Wydech 8 sekund.
25:53Mózg będzie ci podsuwał myśli, ale ty skup się tylko na tym, co czujesz.
26:02Telefon.
26:05Skup się na teraz.
26:07Oddychaj.
26:08Wdech i wydech.
26:11Wydech na 8.
26:12To Sommer.
26:13Musisz wyciszyć telefon.
26:28Przepraszam.
26:29Muszę odebrać.
26:31Tak, Sommerze?
26:32Halo, gdzie są ubranka Kiras?
26:35Muszę ją przebrać.
26:36Zwymiotowała podczas karmienia.
26:42Pod stołem jest torba z jej rzeczami.
26:46Nie dzwoń do mnie więcej.
26:47Nie mogę medytować.
26:49Do diabła z twoją medytacją.
26:54Sommer zajmuje się Kiras.
26:56Ale już wracajmy do medytacji.
26:58Wdech na 5 i wydech na 8.
27:01Właśnie.
27:02Zamknij oczy.
27:04Wdech.
27:08Jakieś nowe zwyczaje.
27:10A teraz jeszcze medytacja.
27:12Powinna pójść do szpitala psychiatrycznego, żeby naprawili jej mózg.
27:16Wtedy wszyscy będą mieli spokój.
27:19Prawda, Skarbie?
27:19Ile można znosić wariatów.
27:32Ale jesteś piękna.
27:34Ta sukieneczka, ten zapach.
27:36Dlaczego to robisz?
27:50Dlaczego nie chcesz jeść?
27:51Nie rób takich niespodzianek, tacie.
27:53Szypryzmy, babo.
27:55Kochanie, będę lecieć.
28:07Dobrze.
28:11Uspokój się trochę.
28:13Nie kłóć się teraz z Sommerem.
28:15Poczekaj, aż emocje opadną.
28:19Dobrze.
28:21Muszę cię o coś spytać.
28:23Widziałaś dziś Deryę?
28:28Nie, ale rozmawiałeś niedawno.
28:30Zabroniłam jej spotykać się z Mustafą.
28:35Zaczęli ze sobą chodzić.
28:37Widziałam ich, jak szli za rękę.
28:42Nie mów, nic mamie.
28:44Porozmawiam z Deryą.
28:46Spokojnie, nic nie powiem.
28:48Lecę.
28:53Dzień dobry pani Turkan.
28:58Cześć Aylo, co słychać?
29:00Dobrze, a u pani?
29:02Też dobrze.
29:03Jest Sommer?
29:06Nie.
29:08Pani Ruchan siedzi sama przy stole.
29:10Mam nadzieję, że nie będzie miała jakiegoś napadu.
29:13Dziękuję.
29:13Dobry wieczór.
29:27Dobry wieczór.
29:35Nałóż mi sałatki, Aylo.
29:39Co?
29:40Dziękuję.
29:41Dziękuję.
29:41Wystarczy.
29:47Smacznego.
29:51Wyglądasz na przygnębioną.
29:53To dlatego, że musisz jeść ze mną?
30:02Przynajmniej nie je pani sama.
30:04Po co drążyć temat?
30:07Gdzie Sommer?
30:11Wie pani, prawda?
30:16Co?
30:18Że Sommer dowiedział się o Sevilaj.
30:20A.
30:24Kto mu powiedział?
30:26Proszę nie udawać.
30:28Doskonale wiem, że to pani sprawka.
30:31Gdybym zamierzała mu powiedzieć prawdę, nie czekałabym aż do teraz.
30:38Poza tym nie robiłabym tego za twoimi plecami.
30:40Tak czy siak, Sommer wie wszystko.
30:49Jaka była jego reakcja?
30:52Jak się wyrazyłeś w tym mesele?
30:54Powiedział mi wiele okrutnych rzeczy.
30:57Stwierdził, że nie ma dla nas ratunku.
30:59Teraz rozumiesz?
31:06Masz jakiś pomysł, jak to naprawić?
31:11Czy nadal obwiniasz o wszystko mojego syna?
31:14Nie obwiniam, Sommera.
31:19Jestem tylko zła, że nie chce mnie wysłuchać.
31:22Ocenia wszystko ze swojego punktu widzenia.
31:26Przecież zamierzałam zakończyć tę współpracę.
31:28Chciałam tylko poczekać na odpowiednią chwilę.
31:31A może ty postaw się na chwilę na miejscu Sommera?
31:43A mnie zastąp swoją matką.
31:47Twój ojciec miał dziecko z kochanką, a Sommer prowadzi z nią teraz interesy.
31:52Jak sądzisz, jak byś się wtedy czuła?
31:54Od razu zostawiłabyś Sommera.
31:56Moja matka na pewno nie szukałaby zemsty.
32:08Racja, twoja matka jest inna niż ja.
32:12Bardziej emocjonalna.
32:13Pewnie dostałaby zawału.
32:22Nie wiedziałaby, co zrobić z dzieckiem,
32:25które nie potrafi przyznać się do błędu.
32:27Ja przynajmniej dawałam ci rady, jak wyjść z tej sytuacji.
32:31Tylko, że ty mnie nie posłuchałaś.
32:33Teraz rozumiesz, dlaczego tak mi na tym zależało.
32:42Wiem, co pani robi i dlaczego.
32:45Nie potrafisz się bronić.
32:47Nie potrafisz się bronić.
32:55Wie pani, co Sommer mi powiedział?
33:00Że zaczynam przypominać jego matkę.
33:05Nic nas nie łączy.
33:09Sommer nie powiedział tego w dobrym kontekście.
33:13Umiem się bronić, ale nie chciałam zaogniać sytuacji.
33:17Cicho, skarbie.
33:41Halo?
33:43Sommerze, gdzie jesteś?
33:45Skiras?
33:47Dlaczego ona płacze?
33:49Próbuję ją uśpić.
33:51A jej matka?
33:54Wyszła.
33:56Jadę do was.
33:58Nie wiesz, jak zajmować się dziećmi.
34:01Ajlo?
34:05Spakuj to do pudełek.
34:07Sommer jest u minę.
34:08Pojadę zjeść kolację z moim synem.
34:12Spakować trzy porcje.
34:16Tak, dla Sommera, dla mnie i dla Minę.
34:23Minę.
34:26Chodź.
34:26Proszę, kochanie.
34:42Proszę, kochanie.
34:45Musisz pić.
34:46Twoja mama dała mi wytyczne.
34:48Piję, tato.
34:49Piję, tato.
34:50I więcej.
34:55Zaraz pora spać.
35:04Musisz wypocząć.
35:06Nie chcę się jeszcze kłaść.
35:11Dobrze mi tu.
35:14Feride chce z nami porozmawiać.
35:16Położy się, jak zechce jej się spać.
35:19Spędziła cały dzień na mieście.
35:20Feride, daj nasz numer mamie, żeby mogła do nas dzwonić.
35:30Dobrze, ciociu.
35:31Przekażę jej.
35:32Mesut ma rodzeństwo w Niemczech.
35:51Czy to duży kraj?
35:57Wielki.
35:59Ale Turkowie skupiają się w konkretnych dzielnicach.
36:03Może to jest jakiś trop.
36:08Szkoda, że Feride go nie zna.
36:11Też mi przykro.
36:12Rodzice Mesuta umarli.
36:21Mesut nie chce, żeby brat mieszkał na ulicy.
36:26Co kamer, Mesut?
36:51Moja mama pracuje w urzędzie do spraw cudzoziemców.
37:03Poproszę, żeby poszukała jakichś informacji.
37:10Wspaniale.
37:11Zadzwoń do niej od razu.
37:13Niech zacznie szukać.
37:15Dobrze.
37:17Dlaczego na to nie wpadłem?
37:18Zadzwonić do niej?
37:19Oczywiście.
37:27Minęło tyle lat.
37:28Myślicie, że da się coś zrobić?
37:31Kto wie, może coś nam powiedzą.
37:33Co zrobiłaś, że się uspokoiła?
37:53Siła doświadczenia.
37:55Ty też taki byłeś.
37:58Uwielbiałeś, jak głaskało się ciebie po pleckach.
38:02Przychodziłeś i prosiłeś, żeby cię podrapać.
38:05Od razu wtedy zasypiałeś.
38:12Źle się czujesz?
38:15Jestem zmęczony.
38:15Nie wyciszyłeś telefonu?
38:30Zaniąsłek i raz do sypialni.
38:32Nic pani nie zjadła.
38:50Przyniosłam przekąskę.
38:52Nie, Aylo, dziękuję.
38:55Odnieśla.
38:56Ale tak nie wolno.
38:57Musi pani coś zjeść.
38:58Wszystko w porządku?
39:11Potrzebuje pani czegoś?
39:20Zabierz to jedzenie.
39:21Słabo mi od tego zapachu.
39:23I wywiedź to, proszę.
39:26Jest pani w ciąży?
39:28Zabierz to jedzenie.
39:40Nie wiem.
39:43Proszę zrobić test.
39:57Dziękuję.
39:58Mama chce z tobą porozmawiać.
40:04Halo?
40:05Mama?
40:05Co powiedziała?
40:08Że pewnie ktoś go adoptował.
40:16Jak to adoptował?
40:18Jakaś rodzina go przygarnęła.
40:22Czyli nie mieszka na ulicach, tak jak się obawiałeś.
40:27W takim razie nazywa się teraz inaczej.
40:35Napiszemy podanie o odnalezienie dziecka.
40:38Feridę może nam pomóc.
40:39Feridę może nam pomóc.
40:40Jasne.
40:42Oby się udało.
40:45Mesud pozna brata.
40:48Mesud pozna brata.
40:50W takim razie Mesud musi posprzątać.
40:53Jeszcze za wcześnie Mesucie.
40:56Już go nie ma.
40:56Ale się ucieszył.
40:58Oby znowu się nie rozczarował.
41:01Właśnie.
41:02Kawa na tacy?
41:14Czym sobie na to zasłużyłem?
41:17Matka nie może zaparzyć kawy synowi?
41:23Dziękuję.
41:24Na zdrowie.
41:28A teraz powiedz, co cię tak smuci.
41:32Po prostu jestem zmęczony.
41:44Nie musisz borykać się z tym sam.
41:51Wiem o wszystkim.
41:57O twoim ojcu, o Mustafie.
42:00Mój ojcu.
42:02Wszystko zauważyłem.
42:08Naprawdę?
42:11To dlaczego nic mi nie powiedziałaś?
42:16Mnie też było ciężko.
42:20Byłam w szoku, kiedy się dowiedziałam.
42:24Ale znasz mnie.
42:25Szybko wstaję po każdym upadku.
42:28Potrafię sama wylizać swoje rany.
42:32Nie wiedziałam, jak ci to powiedzieć.
42:35Tyle razy ostrzegałam Turkan przed tą współpracą.
42:39Dlatego na samym początku umieściłam w umowie takie zapisy.
42:44Sądziłam, że od razu się podgadzą.
42:47Ale nie, Turkan nie zmieniła zdania.
42:51Nie chciałam ci nic mówić, bo wiedziałam, że bardzo się tym przejmiesz.
42:56Nie chciałam znowu wyjść na złą matkę.
42:59Czekałam, aż sama ci powie.
43:19Wersja polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran, czytał Michał Borejko.
43:29Wersja polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran, czytał Michał Borejko.
43:59Wersja polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran.
44:29Wersja polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran.