Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
No Sniffing, No Wowing

Charlie towarzyszy bratu w rozmowach z prawniczką rozwodową – Laurą (w tej roli Heather Locklear). Wkrótce po spotkaniu Charlie nawiązuje z Laurą romans. Po pewnym czasie ją rzuca, kiedy okazuje się, że kobieta ma problemy emocjonalne. Porzucona Laura w ramach odwetu torpeduje rozwód Alana, oddając wszystkie jego rzeczy Judith.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Ci adwokaci mają świetny biznes, podobnie jak szaranicze.
00:12Ładnie pachnie. Kawa też.
00:17Nie obwąchuj asystentek.
00:20Porady prawne są płatne od godziny, więc mów tylko wtedy, kiedy Cię o coś spytają, a poza tym...
00:27Zamknij się.
00:30Gdybyś mnie słuchał, nie miałbyś teraz problemu. Mówiłem Ci, żebyś się z nią nie żenił.
00:35Mówiłeś mi też, że jeśli zeskoczę z dachu z prześcieradłem kąpielowy na szyi, to dolecę aż do szkoły.
00:42Akurat wtedy musiałeś mnie posłuchać.
00:46A gdybym się nie ożenił, nie byłoby Jake'a.
00:49Nie broniłem Ci jej zapłodnić.
00:52Możemy zacząć?
00:55Nie. Bez okrzyków.
00:56Nie obwąchujemy, nie pokrzykujemy.
01:00Laura Lang, Charlie Harper.
01:02To Pani chodziła z Supermanem?
01:05To była Lana Lang.
01:06Chodziła z Superboyem.
01:08Od piątej klasy słyszę od chłopaków ten kretyński tekst.
01:12Skutkuje?
01:13Przejdźmy do rzeczy.
01:14Czy to nie w nią uderzył Titanic?
01:21Zaprosiłam tu Pana, ponieważ Pański brat może mieć trudności z uzyskaniem praw do opieki nad dzieckiem.
01:27Czemu?
01:28Ponieważ Jake spędza część czasu z ojcem, który mieszka u Pana, czyli jak to określiła matka, z lubieżną świnią.
01:36No i co?
01:42Chce uniemożliwić dziecku przebywanie w Pańskim domu.
01:46Czemu to piękny dom?
01:47Może któregoś wieczora Pani wpadnie?
01:52Jest w Malibu.
01:55Stoi na plaży.
01:59Musimy być przygotowani na to, że Pani Harper zakwestionuje Pański styl życia.
02:04A co w nim złego?
02:05Nie będziemy tego rozważać, płacąc 300 dolarów za godzinę.
02:09Muszę znać argumenty, jakich może użyć.
02:13Wszystkie szkielety ukryte w Pańskich szafkach.
02:17Pyta mnie Pani o moje życie seksualne?
02:20O to, picie, hazard, imprezy.
02:23Na plaży.
02:29To naruszenie prawa do prywatności.
02:32Przykro mi.
02:33Ale w sprawach rozwodowych wyciągane są różne brudy.
02:39Teraz idę do sądu.
02:41Proszę przemyśleć sprawę, a kiedy zbierze Pan potrzebne dane, proszę o telefon.
02:47Dobra, zacznijmy od końca.
02:52Przespałem się z adwokatem własnego brata.
02:59Dwóch i pół.
03:00Mam pytanie.
03:10Kiedy rozmawialiśmy u Ciebie w biurze, nie byłaś mną zachwycona.
03:15Czemu postanowiłaś przyjechać do mnie i to nago?
03:20Nie muszę Cię lubić, żeby mieć na Ciebie ochotę.
03:24Rozumiem.
03:24Wiedz, że i ja za Tobą nie przepadam.
03:33Rozumiem.
03:37Kolejne pytanie.
03:38Jesteś adwokatem mojego brata.
03:42Czy nie postępujemy nieetycznie?
03:46Oczywiście, że tak.
03:48Rozumiem.
03:53Wiem, że jesteś uwodzicielem i playboyem.
03:57Mam to gdzieś.
03:59Wyjątkowa z Ciebie kobieta.
04:00Mam tylko małą prośbę.
04:04Teraz możesz prosić o co chcesz.
04:06Twój brat mógłby podać mnie za to do sądu.
04:10Sporo ryzykuje.
04:11Atmosfera się podgrzewa.
04:14Mam warunek.
04:16Kiedy zadzwonię i powiem, że Cię pragnę,
04:19musisz stanąć na wysokości zadania.
04:21Dobra.
04:22Poćwiczmy.
04:25Cześć.
04:26Lora, co słychać?
04:27Natychmiast.
04:28Rozumiem.
04:30O rany, muszę zwiększyć tempo.
04:43Charlie, uspokój się.
04:46Zajmij czymś, brata.
04:47Ja się wymknę.
04:49Uciekasz?
04:50Ja już skończyłam.
04:51Bez przykulania i czułych słówek?
04:55Zaczynam Cię lubić.
04:57Daruj sobie komplementy.
04:58Umowa stoi.
05:00To zwykle ja się wymykam, kiedy facet wraca do domu.
05:05Idź.
05:06To dość zabawne.
05:12Cześć, bójku.
05:13Wcześniej dziś wróciłeś.
05:15Zebranie nauczycieli.
05:16A Ty dokąd?
05:18Po Gameboya.
05:19Olej go.
05:20Taki piękny dzień.
05:21Poglądaj telewizję.
05:22Nie chcę.
05:25Zabiorę z Twojego pokoju Gameboya.
05:27Czekaj.
05:29Kod odblokowujący kanały dla dorosłych to 1, 2, 3, 4.
05:34Mogłem się domyślić.
05:36Wybacz, przerwałem późną poranną czy wczesną popołudniową drzemkę.
05:43Ja nie drzemię, tylko ładuję akumulatory.
05:45Chcesz piwko?
05:46Chcę rozmawiać z Lorą Lang.
05:53Co robisz?
05:54Dzwonię do adwokata.
05:55Po co, a nasze piwko?
05:57Judith chce wziąć połowę księgozbioru.
06:00Musisz się napić.
06:02To cenna kolekcja pierwszych wydań.
06:05Po co angażować adwokatów?
06:07Masz pilota do garażu?
06:09Tak.
06:11Oddaj Judith książki, którejś nocy je wykradniemy.
06:14Kradzież z włamaniem?
06:17Nie, z pilotem.
06:20Świetna rada.
06:21I to za darmo.
06:23Napijmy się.
06:25Dobrze, poczekam.
06:28Przełączą mnie na jej komórkę.
06:31Co to?
06:34Zbieg okoliczności.
06:36Ktoś do mnie dzwoni.
06:40Cześć, Alan.
06:41Nie odpowiadaj.
06:44Co słychać?
06:45Co robisz?
06:46Zaczekaj.
06:47Zarabiam na życie.
06:49Nie boisz się pozwu?
06:51Boję się od dochód.
06:54Masz dowód na to, że nabyłeś je przed zawarciem związku?
06:59Idę.
07:01Czemu mnie uciszasz?
07:03Czekaj.
07:04Co?
07:05Rozmawiam z Lorą.
07:07Pozdrój ją ode mnie.
07:07I tak cię nie znosi.
07:10To prawda.
07:13Zeznasz, że kupiłem te książki jako kawaler?
07:16A tak było?
07:17Nie.
07:17Więc możesz na mnie liczyć.
07:19Charlie potwierdzi moje zeznania.
07:21Nie oglądasz telewizji?
07:23Nie ma nic świńskiego.
07:24Idę po Game Boya.
07:25Nie, nie, nie.
07:26Zaczekaj.
07:27Przeniosę ci.
07:30Oczywiście, że jest wiarygodny.
07:31Sama nie wiem, jeśli jakiś zdolny adwokat weźmie go w obroty.
07:41Bardzo zabawne.
07:42Widziałaś tu Game Boya?
07:46Zastanowimy się.
07:47Poinstruuję go i może zrobi to, co trzeba.
07:53Już dwa razy to zrobiłem.
07:57Może ja z nim pogadam.
08:01Za co?
08:11Gdzie Game Boy?
08:13Kupię ci nowego.
08:16Chcę z tobą pogadać.
08:18Opanuj się.
08:19Gdybym potrafił, żyłoby mi się o wiele łatwiej.
08:23Natychmiast.
08:25Co?
08:27Chcę ciebie teraz.
08:29To chyba żarty.
08:33Płacę jej za godzinę.
08:34Wysłuchaj jej i zrób, co ci każe.
08:37Ty tu żądzisz.
08:40I co?
08:43Kazała mi napisać oświadczenie, a ty masz kupić Jake'owi nowego Game Boya.
08:49Dlaczego?
08:50Nie wiem, płacisz jej grubą forsę, więc rób, co ci każe.
08:53Jake, wychodzimy.
09:01Unikam zachowań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na mojego bratanka.
09:06Co to?
09:07Wolno jej to robić?
09:09Panie Harper, z iloma kobietami rocznie wchodzi pan w intymne stosunki.
09:14Przepraszam.
09:15Nie mogę narzekać.
09:25Z dziesięcioma, dwudziestoma, z setką.
09:28Nie prowadzę buhalterii.
09:29Przyjmijmy, że z dziesięcioma.
09:31Co to ma do rzeczy?
09:33Chcemy ustalić, czy dom wuja jest dla dziecka odpowiednim środowiskiem wychowawczym.
09:37Podkreślam z całą mocą, że kocham Jake'a i nigdy nie robię przy nim nic nieodpowiedniego.
09:46Powiedz mu prawdę.
09:48Jest ich grubo ponad dziesięć.
09:58Kontynuujmy.
09:59Są jeszcze pytania?
10:02Doskonale ci idzie.
10:03Czy to prawda, że Jake zaskoczył pana z kobietą pod prysznicem?
10:12Tak.
10:13Ale w tym przypadku drzwi były zamknięte, a on nie zapłukał.
10:19I drzwi były zamknięte.
10:25Przepraszam, jak brzmiało pytanie?
10:28Z kobietą pod prysznicem nie pomaga im.
10:31Nie widział nic gorszącego.
10:36Więc jak pan wytłumaczy ten rysunek?
10:44To była zupełnie inna kobieta.
10:50Kobieta.
10:55Widział ją w kuchni ubraną w t-shirt,
10:58szykającą po obwarzanki.
11:01Spaghetti-o's.
11:05Po to właśnie sięgała.
11:08Chcę pomówić ze świadkiem.
11:13Napaliłam się na ciebie.
11:17Widzę.
11:20Wiemy, że przyszliście się obłowić.
11:24Może...
11:24Może...
11:26Może...
11:27Może...
11:29Wasza argumentacja jest bezpodstawna.
11:33Jest wspaniałym wujkiem, posiada cudowny dom,
11:35a amerykańskie prawo nie zabranie jak dotąd bycia kawalerem.
11:39Boże.
11:44Błogosław Amerykę.
11:45Amen.
11:53Żona nie chce już pozbawiać Cię praw do dziecka,
11:56ale ma roszczenie majątkowe.
11:58Poza książkami żąda paru innych sprzętów.
12:02Jakich?
12:03Fotela masującego odpada.
12:06Uwielbiam go.
12:07Jedyna rzecz w sypialni, która reagowała na mój dotyk.
12:14Spokojnie.
12:15Wywalczę Ci książki i fotel.
12:17Będę walczyć do końca,
12:18aż Twoja eks będzie przypominać rozgniecioną na przedniej szybie muchę.
12:22Ale ta mucha jest matką mojego dziecka.
12:26Ograniczmy rozgniatanie do minimum.
12:30Po co Ci kostium?
12:33Po paru kielichach woda w oceanie nie jest wcale zimna.
12:41Alan i Laura, cześć.
12:46Nie wiedziałem, że tu jesteś.
12:52Ale chyba już się znacie.
12:57Jak Twoja grypa?
12:59Już lepiej.
13:04No to trzeba się napić.
13:06I to sporo.
13:10Ale za nią nie wystawisz mi rachunku.
13:21Charlie.
13:22Wiem, że głupio wyszło,
13:25ale umawialiśmy się, że to luźny związek.
13:29Dwoje dorosłych bez zobowiązań.
13:32Chociaż przyznaję, że próba bzyknięcia Twojej asystentki nie jest...
13:35Tak?
13:38Natychmiast.
13:41Mam na Ciebie ochotę.
13:44Ale to nie jest najlepsza pora.
13:47Udzielasz porady mojemu bratu.
13:48Twoja asystentka wzięła chorobowe.
13:50Słuszna uwaga.
13:58Niech się zastanowię.
14:02Dobra, jest jedno wyjście.
14:04Nie uznaję seksu we troje.
14:06No to jestem w kopce.
14:08Co się dzieje?
14:10Nic, zupełnie nic.
14:12Charlie, nie ma powodu, by kłamać.
14:14Myślisz?
14:15Zazwyczaj jest.
14:19Martwi mnie to, że Twój brat uwodzi moją asystentkę.
14:22To nieetyczne.
14:23Brawo.
14:25Ale to nie zaszkodzi mojej sprawie.
14:27Skąd jestem profesjonalistką?
14:30A skoro mamy zdążyć, lepiej włóż marynarkę i krawat.
14:33Nieprzesadnie eleganckie.
14:36Jesteś świetna.
14:37Utrzymasz go w spodniach do mojego powrotu?
14:41Staram się o to mocniej niż Ci się wydaje.
14:44Mamy piętnaście minut.
14:48Gdzie?
14:49Zaraz.
14:52Wprawdzie kręci mnie ryzykowny seks w miejscach półpublicznych,
14:56ale nie podoba mi się Twoje podejście do sprawy.
15:00Umawialiśmy się.
15:07Zgodziłem się, bo jesteś żyletą i nie muszę się mocno wysilać.
15:14Czuj się jak w domu, Krystal.
15:18Tam jest ocean.
15:23Tak czy owak mam dość.
15:28Rzucasz mnie?
15:30Tak.
15:31Natychmiast.
15:34Gorzko tego pożałujesz.
15:36Od piątej klasy słyszę od dziewczyn ten kretyński tekst.
15:49Kolejny punkt.
15:51Kolekcja rzadkich druków wyceniona na 12 tysięcy dolarów.
15:55Nasz rzeczoznawca twierdzi, że 16,5.
15:58Przyjemnej lektury.
15:59Chciałam połowę.
16:06Kolekcja to zamknięta całość.
16:10Kwestia fotele masującego.
16:12Nie istnieje, godzimy się.
16:14Co? Mamy walczyć i rozwniatać.
16:19Wiem, co robię.
16:22Fundusz emerytalny jest pani.
16:24Biorę.
16:25Oszalałaś?
16:28Na co jeszcze ma pani ochotę?
16:32Pamiętaj, że kiedyś mnie kochałaś.
16:53Ekstra.
16:55Szybko poszło.
16:59Jak zawsze, gdy Judith mnie roluje.
17:06Co się stało?
17:08Zaraz ci powiem.
17:10Moja rozprawa rozwodowa zamieniła się w jedną wielką kolonoskopię.
17:14Słyszałeś, by jakiś rozwodnik musiał dożywotnio płacić za żonę rachunki skalni?
17:25Chodzi nie tylko o ubrania, ale i o zasłony, tapicerkę, dywany, zamś.
17:30No to naprawdę wyczyściła ci konto.
17:38Wybacz.
17:41Zwolniłem Lorę i podarłem protokół.
17:43Muszę znaleźć innego adwokata i zacząć od nowa.
17:47No to nic nie straciłeś.
17:48Poza paroma tysiącami na opłaty sądowe.
17:52To będzie bolało.
17:54Ale to pryszcz w porównaniu z zakupem posiadłości dla byłych teściów.
17:59To nie był pomysł Judith, tylko Lori.
18:02Prawnicy.
18:05Ale wiesz, co jest najciekawsze?
18:08Co?
18:09Kiedy już było po wszystkimi, Judith wyszła z adwokatem w podskokach.
18:14Zapytałem Lorę, czemu to zrobiła?
18:18A ona na to, spytaj swego brata.
18:25No więc spytam cię.
18:30Dlaczego?
18:32Dlaczego świetna i droga pani adwokat wystawiła mnie do wiatru?
18:43Wszystko ci opowiem.
18:45Ale może najpierw usiądź.
18:47z
18:56Dzięki za oglądanie!
19:26Dzięki za oglądanie!
19:56Dzięki za oglądanie!