- 7/12/2025
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00DZIENNIKARZ
00:30Pogotowie policji, stanowisko piąte. Słucham.
00:35Mówi Jan Rączka, lokator z Broniewskiego 16. W piwnicy jest mnóstwo krwi. Strasznie dużo. Cała podłoga, ściany, wszystko zabryzgane.
00:45Broniewskiego 16?
00:47Tak, to musiało się coś stać. Niech przyjeżdża radiowóz.
00:51Już wysyłam, a pan niech niczego nie dotyka.
00:54Wiadomo, że się nie będę w tym babrał.
00:58Wydział zabójstw.
01:00Aspirant Szariński, komenda śródmiejska.
01:14Po co nas wyzwaliście? Przecież nie ma trupa.
01:15Tak, ale lekarz stwierdził, że tak wykrwawiony człowiek nie mógł przeżyć.
01:20Myślisz, że to robota malarza?
01:21Są, zobaczysz.
01:22O cholera, jak przejść.
01:36Ciała nie ma.
01:43Krew pojechała już do laboratorium.
01:48Faktycznie wygląda na to, że malarz przyjechał na gościnne występy.
01:52Dotąd działał tylko na wybrzeżu.
01:54I w Poznaniu.
01:55Jeśli to, on to zabrał ciało.
01:57Ale jak?
01:57Jest jeszcze jedno wyjście.
02:00Coś tu przez magazyn.
02:01Od razu na wyjście na ogródki działkowe.
02:03Sprowadźcie psa kopiącego.
02:05Jest już drodze.
02:05O kurwa!
02:14Dawać, zobacz.
02:18Prostegaj.
02:24Niezły jesteś.
02:25Ja pierdolę.
02:29O kurwa, ja!
02:30Przecież to strach na fruby, no!
02:34Co to ludzie trzymają w piwnicy?
02:36Trzymaj, idę pogadać z tym, co oddzwonił.
02:43Od pół roku działał wtedy seryjny zabójca kobiet, któremu policja nadała kryptonim Malarz.
02:48Swoją ofiarą przecinał tętnicę, a krwią rysował rozmaite wzory i ornamenty.
02:53Następnie zabierał ciała i porzucał je gdzieś w lesie.
02:56Być może wcześniej wykorzystując seksualnie.
03:01Po której pan zszedł do piwnicy?
03:04Parę minut przed czwartą.
03:05Cierpi pan na bezcenność?
03:07Ja codziennie tak staję wcześniej.
03:10Handluję starymi ciuchami.
03:11Zrobiłem sobie magazynek w piwnicy.
03:14Żona nie pozwala w domu tego trzymać.
03:16Gdzie pan tym handluje?
03:18Po wiochach, miasteczkach.
03:20W dużych miastach nie ma zbytu.
03:24I opłaca się?
03:24Jakby się nie opłacało, kto by mnie jeździł.
03:29A te drzwi od piwnicy były zamknięte?
03:31Nie.
03:32Ten zamek stary się psuje.
03:34Przepraszam, czy pan jest mąż z policji?
03:36Tak.
03:37Komisarz Puczyński, Wydział Zawójstw.
03:39A w czym mogę pomóc?
03:41Wie pan, moja córka nie wróciła do domu.
03:43Ja za pięć i trzecia z nią rozmawiałam.
03:45Powiedziała, że jest niedaleko.
03:47A teraz jest już prawie piąta.
03:49Dzwonię do niej.
03:50Komórka nie odpowiada.
03:51Zobaczyłam radiowóz.
03:55Pomyślałam, że może, wie pan, denerwuję się.
03:58Jak to, matka?
03:59Co tu się stało?
04:01Piwnicy pełno krwi.
04:02Zadzwoniłem i przyjechali.
04:04Zobacz, to.
04:15To jest może telefon pani córki?
04:22No, chłopak, im mam newsa.
04:25O 16.00 przylatuje z Gdańska pod inspektor Pałka.
04:29Zastępca szefa grupy specjalnej, która prowadzi sprawy malarza.
04:32Przedstawi nam materiały związane z dotychczasowym śledztwem.
04:35Piękne nazwisko dla gliniarza.
04:38Znam go.
04:39Nie możemy wykluczyć, że ktoś podszywa się pod malarza.
04:42Dlatego prowadzimy normalne, rutynowe śledztwo.
04:45Czyli zaczynamy od sprawdzenia kręgu znajomych ofiary.
04:50Dobra.
04:51Ustaliliście już jej tożsamość?
04:53Jeszcze nie.
04:54To trochę potrwa.
04:55Ewa poszła do laboratorium.
04:56A wiemy już, w jaki sposób zabrał ciało?
04:59Pies nie podjął tropu.
05:00A mamy jakieś ślady?
05:03Zabezpieczono kilkadziesiąt odcisków palców.
05:06W laboratorium wszystko badają.
05:09Czekamy na ekspertyzę.
05:11Wszedł zajął do klatki?
05:14Bo już tam był wcześniej.
05:16Tak.
05:17Według świadka zamek w drzwiach do piwnicy był po prostu.
05:19Zajął go do mechanoskopii.
05:21Mam już wyniki.
05:23Ekspertyza mówi, że projekt śladów łamania.
05:25Słuchajcie, badanie DNA potwierdziło, że to jej córka.
05:39Była doskonałą studentką.
05:41Świetnym sportowcem.
05:43W ogóle wspaniałym człowiekiem.
05:44Właśnie widzę.
05:46Honorowo oddawała krew.
05:48Tak, ten dyplom teraz to po prostu nomen, nomen.
05:53Ja już nie mam dla kogo żyć.
05:55Rozumie pan?
05:56Ja tylko chcę doczekać, żebyście złapali mordercę i żeby poniósł karę.
06:04Rozumiem.
06:07A czy pani wie, skąd bata wracała w nocy?
06:12Ze stacji benzynowej na Krasińskiego.
06:15Uparła się, że chce zarabiać i zatrudniła się tam przy sprzedaży hot dogów.
06:21Nie wiem po co, przecież ja niczego nie skąpiłam.
06:23A czy córka miała wrogów?
06:30A może ostatnio rozstała się z jakimś chłopakiem?
06:34Tak, ale to już było kilka miesięcy temu.
06:38I od tego czasu z nikim się nie spotykała.
06:42Znała go pani?
06:45Nazywał się Rafał Wilkowski.
06:51Strasznie kiedyś zawrócił Beacie w głowie.
06:53I nie pomagały tłumaczenia, prośby.
06:56No doszło nawet do tego, że uciekła z domu.
06:59I zamieszkała z nim.
07:03Sięsto trzyletnia dziewczyna raczej nie ucieka z domu, tylko się wyprowadza.
07:09Nie rozumiem, co pan ma na myśli.
07:11Dlaczego pani była przeciwna ich związkowi?
07:18Po pierwsze, był on wychowankiem domu dziecka.
07:23Wie pan, ja nie mam żadnych uprzedzeń, no ale istnieją jakieś cechy dziedziczne.
07:28A diabet wiedzą, kim byli jego rodzice.
07:30Raczej niezbyt dobrze, skoro go porzucili.
07:34Po drugie, przerwał studia.
07:38A po trzecie, w mojej ocenie, to był bardzo zły człowiek.
07:42A dlaczego pani tak sądzi?
07:45Zły już?
07:47Trudno to zdefiniować.
07:49Nie pan, człowiek z pewnym doświadczeniem życiowym po prostu to wyczuwa.
07:52A po rozstaniu ten chłopak próbował się jakoś kontaktować z Beatą?
07:58Może jej groził?
08:00Nie wykluczam tego.
08:02Byłby do tego zdolny.
08:04Zna pani jego adres?
08:08Poszukam w notesie Beaty.
08:22Wyszło około 2.30, ale niczego podejrzanego nie zauważyli.
08:27I co, i tyle czasu ci to zeszło?
08:30Wziąłem na wszelki zgodek nagrania z kamer.
08:35Przecież to jakiś absurd.
08:38Od pół roku nie spotykam się z tą dziewczyną.
08:40Po co miałbym ją zabijać?
08:42Co pan robi o trzeciej w nocy?
08:45Byłem w klinice.
08:48Pracuję tam, dorywczo.
08:51W jakiej klinice?
08:52Wilkmet to prywatny szpital mojego ojca.
08:57Matka Małecki zeznała, że jest pan sierotą.
09:01Wredny stary Babsztyl.
09:05Zasłamała?
09:08Nie.
09:10Jestem dzieckiem adoptowanym.
09:14Profesor Wilkowski zabrał mnie z sierocińca, kiedy miałem 8 lat.
09:19Nie znam swoich rodziców biologicznych.
09:21Ale co to w ogóle ma do rzeczy?
09:26Jakim prawem pytacie mnie o takie sprawy?
09:30Kiedy zerwałeś z Babą Małecką?
09:32Już mówiłem, jakieś pół roku temu.
09:34Nie pamiętam daty.
09:36Później się z nią nie kontaktowałeś?
09:37Nie dzwoniłeś do niej?
09:39Nie.
09:39Sprawdzimy bilingi i połączenie.
09:43Sprawdzajcie.
09:44Ani razu do niej nie dzwoniłem.
09:45I co?
09:57Pobraliśmy od niego paluchy i porównaliśmy z tymi z piwnicy.
10:01I nic.
10:02Sprawdziliście alibi?
10:02Miał nocny dyżur w klinice.
10:05Jest sanitariuszem.
10:07Lekarz i pielęgniarka potwierdzili.
10:09Ani mógł zejść tak, żeby nikt nie zauważył?
10:11Jakka?
10:12Nie zaczynasz gadać jak naczelnik zupełnie.
10:14No ale jak twoja koleżanka jest nynka.
10:16O cholerach.
10:24No chciałem coś przegryźć.
10:26Dobra, już idziemy.
10:28Ruszcie tyłki.
10:29Podinspektor Pałka czeka.
10:30No co on taki szybki?
10:31Przecież miał być o 16.
10:32W szkole był najszybszy na 100 metrów.
10:34Dawaj.
10:36Nie no myślę, że w ogóle w tej całej...
10:38O, przepraszam.
10:40Są już moje orby.
10:42Dzień dobry.
10:43Podinspektor Irena Pałka,
10:45a szef grupy specjalnej malarz.
10:49Dzień dobry.
10:50Ewar.
10:51Miło mi.
10:52Antoni Sarnat.
10:53Miło mi.
10:54Przepraszam, czy pani nie skrewnął tą kapałki?
10:58Byłem z nim na wyższej szkole oficerskiej.
11:00Tak, to mój były mąż.
11:02A na szczęście już nie pracuję w policji.
11:04Siadajcie.
11:09Wszystko wskazuje na to,
11:10że ta dziewczyna jest kolejną szóstą już ofiarą malarzy.
11:15Dlatego przysłano mi tutaj, żebym nadzorowała śledztwo.
11:18To jest rozkaz.
11:19Więc mam nadzieję, że nie będzie między nami jakichś sporów kompetencyjnych.
11:23Oczywiście, że nie.
11:24Tak.
11:25Zabójstwo dokonane w piwnicy przy ulicy Broniewskiego 16
11:29pod względem modus operandi odpowiada dokładnie wszystkim poprzednim zabójstwom,
11:34które przypisujemy osobnikowi, którego nazywamy malarzem.
11:38Tak?
11:38Po pierwsze, wykrwawienie ofiary.
11:41Po drugie, malunki na ścianach.
11:43Proszę, porównajcie, to są zdjęcia z miejsc zbrodni na Wybrzeżu i w Poznaniu.
11:52No, oczywiście, niestety, to nie jest litarnictwa ani nic,
11:56co można by poddać badaniom porównawczym pisma.
11:59Po trzecie, i to jest stały element,
12:04brak ciała na miejscu zbrodni.
12:05W trzech przypadkach znaleziono ciało,
12:08no, na obszarze leśnym w odległości 3 do 5 kilometrów od miejsca ataku,
12:14w dwóch przypadkach nie znaleziono ciała.
12:15Ale trwają już poszukiwania.
12:17No tak, już musimy przeczesać.
12:18Każdy lasek, każde zarośle, a pan to rozumie, prawda?
12:20Do tego potrzeba tysiąca funkcjonariuszy.
12:24A nie wiem, czy to będzie możliwe.
12:28Zadzwonimy do waszego komendanta.
12:30Jeżeli trzeba będzie, ściągniemy posiłki, prawda?
12:32Dobra, a teraz najważniejsze.
12:35Sprawdźcie, czy w okolicach ulicy Broniewskiego
12:40nie widziano ciemnozielonej furgonetki?
12:44Tak? Bo według naszych ustaleń takim właśnie pojazdem porusza się malarz.
12:49Przepraszam, czy pani mnie słucha?
12:53Tak, tak, oczywiście.
12:57Ciemnozielona furgonetka.
12:59Aha.
13:00Przepraszam.
13:02Tak, słucham.
13:05A jaki to adres?
13:08Dobra, dziękuję.
13:11Lokatorka z Broniewskiego 12
13:12twierdzi, że jej mąż wrócił wczoraj po pijaku
13:16w pokrwawionym ubraniu.
13:23To co, mamy jechać?
13:26No oczywiście, przecież musimy sprawdzić każdy trop.
13:29No to, zbierajcie się.
13:38Jeszcze raz pani Marta, okej?
13:42Po której wrócił do domu pani mąż?
13:44To nie jest mój mąż.
13:46Poznałam go dwa miesiące temu na dyskotece.
13:49I już z panią mieszka?
13:50No mieszka.
13:51Powiedział, że rodzina go wykopała, to przyjęła mnie.
13:53Tylko, że okazał się psychol.
13:56A co robił?
13:59No, pan widział jego wzrok, no.
14:03Czasami na mnie popatrzył, to urodzony morderca normalnie.
14:10Słyszała pani o tej krwi w piwnicy?
14:12Jestem, że słyszałam.
14:14Wszyscy słyszeli.
14:16Od razu skojarzyłam z tą bluzą.
14:19A gdzie jest ta bluza?
14:20W pralce.
14:23Od razu ją tam wrzucił.
14:26Jezus, idziemy.
14:28Tutaj jestem w skórzanej kłopce.
14:31To jest malarz, łapcie go!
14:33Spokojnie.
14:34Wszystko jest pod kontrolą.
14:35Idziemy.
14:50Ojciec!
14:51Ojciec!
14:51Ojciec!
14:52Ojciec!
14:52Ojciec!
14:52Ojciec!
14:52Ojciec!
14:53Co ja zrobiłem?
14:54Oto mam się!
14:55Mapy!
14:59Druga!
15:04Gdzie masz dokumenty?
15:05W samochodzie tutaj, po prawej.
15:10A kluczyk?
15:11W kieszeni.
15:13Pany!
15:13Zawinęliśmy gościa.
15:35Przyszli ekipę po samochód.
15:37To odzielono podgonetkę.
15:39Adres nazw.
15:39No przysięgam.
15:49Rozwaliłem tylko kino temu ochroniarzowi z wulkanu.
15:51No to jest jego krew.
15:54Możecie zrobić kurwa jakąś analizę krwi albo coś, nie?
15:57Możemy.
15:58Nie piekarnia.
15:59Zrobi się.
16:00Chyba, że udało ci się sprać.
16:03Ale gromkarze z wulkanu nie potwierdzają,
16:04żeby w nocy była jakaś bójka.
16:06No bo kłamią, bo to oni zaczęli.
16:08Ja się tylko broniłem.
16:10Nikogo nie widzieliśmy z rozwalonym nocem.
16:12Bo pewnie siedzi w domu i sobie lupu przykłada.
16:14No to dobrze, niech sobie siedzi, niech się kuruje,
16:16a ty nam opowiadaj o sobie.
16:19Wodzice mieszkają na wybrzeżu.
16:21No w Gdyni, a co?
16:23Często ich odwiedzasz.
16:25Nie wiem, raz w miesiącu, może częściej.
16:29Zależy od rozkładu zajęć.
16:31A kiedy byłeś ostatnio?
16:32Nie pamiętam.
16:36Nie?
16:37Tu masz w twoim kalendarzu odnotowane
16:392 listopada Gdynia.
16:42Na grobach.
16:43W domu.
16:44Nie pamiętam.
16:47Co ty kurwa ściemniasz?
16:49W głupach żyjesz tutaj z nami?
16:50Coś z minigena?
16:57Dziękuję.
17:00Masz chłupie szczęście, że nie spało się w palce.
17:14I co?
17:15To nie jest krew dziewczyny.
17:18A no nie.
17:20No okej.
17:20To teraz powiem.
17:21Na wszystkich świętych byłem w Gdyni.
17:25Szczerość za szczerość.
17:28Jeden z bramkarzy miał zabandażowany nohal.
17:31O.
17:33Tak, oczywiście będę panią informował na wieżowcu.
17:38Do widzenia.
17:39Do widzenia.
17:41Pani Pałka?
17:42Pani Pałka.
17:43Poleciała na wybrzeże.
17:46Godzinę temu pod Wejherowem znalaziono dziewczynę
17:47z podciętą tętnicą szyjną.
17:50Kurwa, to niemożliwe.
17:52Jak by zdążył?
17:53No normalnie.
17:56Małeckow zabił między trzecią a czwartą
17:57i pojechał.
17:58A w południu już był na wybrzeżu.
18:01Do tej pory nie atakował z taką częstotliwością.
18:03Seryni działają fazowo.
18:05Mogą nawet kilka miesięcy pauzować
18:06po to, żeby potem zabić kilka ofiar
18:08w kilka dni.
18:10Albo nawet i godzinę.
18:11Tylko co go skłoniło, żeby to przyjechał?
18:14Magła fantazja?
18:15A pewnie facet miał tu coś do załatwienia
18:16i przy okazji zabił.
18:17Może iwe.
18:18I zabrakło mu czasu, żeby szukać ofiary.
18:22Do tej pory zabijał takie wulgarne,
18:25wyzywające.
18:26A Małecka?
18:27Mam tutaj zdjęcie.
18:28Skromna i nieśmiała.
18:30Słuchajcie, a pamiętacie,
18:31gdzie była Małecka w nocy?
18:32Tak, na stacji benzynowej do 2.30 sprzątało.
18:37No właśnie.
18:38Może on tam tankował przed podróżą
18:40albo jadł hot-doga w parku.
18:42Zobaczył akurat, jak Małecka wychodzi
18:43sama w kierunku osiedla.
18:45Mam zapis z kamer z tej stacji.
18:49Być może zarejestrowały w furgonetkę.
18:52Tak bardzo wierzysz pani połce, co?
18:56Tak, słucham.
18:57No dobra, to przywieźcie do fabryki.
19:02W lesie pod gratkami
19:03znaleziono zakrwawiony sweter.
19:06No to mamy już.
19:08Kozaki, sukienkę,
19:09dwie marynarki, japaszkę.
19:11Dwie pary dżins.
19:12Możemy założyć matryks.
19:14I tak nam zeszło do rana.
19:20To ona.
19:22Jest wulganetka.
19:24Dobra, zapisz numer rejestracyjny.
19:25Najpierw przeglądaliśmy zapis
19:28z kamery na stacji,
19:29a potem z naszej policyjnej
19:31usytuowanie na rogu Chopina,
19:33bo tamtędy przychodziła Małecka
19:34wracając do domu.
19:36Równolegle cały czas
19:37trwała akcja poszukiwania zwłok
19:39i ciągle zwożono nam
19:41różne ciuchy z lasów,
19:43bo każdy z tych ciuchów
19:44mógł należeć do ofiary
19:45albo do sprawcy.
19:52Tak, słucham.
19:53Pan zamówił budzenie?
19:55No, wiesz, bardzo śmieszne.
19:59Chłopaki już poszli do domu?
20:02Nie, są w Wydziale Komunikacji
20:03i sprawdzają te furgonetki.
20:06No to niepotrzebnie się męczą,
20:07bo mam wyniki z laboratorium.
20:09I na tym swetrze
20:10znalezionym w nocy
20:10jest krew Małeckiej.
20:14Ale nie wiadomo, kto go poczuć.
20:16Owszem, wiadomo.
20:18Na metce swetra jest odcisk
20:19palca Rafała Wilkowskiego.
20:21I był go chłopaka.
20:22To nieźle.
20:25To nieźle.
20:31Otwiera.
20:33Dziękuję.
21:03Ojciec.
21:10Zobacz co czytał.
21:12Zdjęcie z miejsca zbrodni w Poznaniu.
21:15Ktoś z ekipy musiał sprzedać im to zdjęcie.
21:22Malarz rysuje proste kreski i krzyżyki.
21:25Jednak zdarza się, że maluje krwią ornamenty roślinne.
21:29Pieprzony szmatławiec.
21:33Tak?
21:36W domu pusto.
21:39Aha.
21:42Okej. A gdzie to jest?
21:45Dobra, dzięki.
21:47I co?
21:49Ewa sprawdziła pracowników Wilkmedu.
21:52Powiedzieli, że młody Wilkowski ostatnio nocował na daczy u ojca.
21:57Gdzie?
21:58W Komarowie.
22:03Wyż te grabie.
22:06Pogodzi.
22:07Rzuć te grabie łapy do tyłu.
22:09Dawaj.
22:10Kombinowaj, że to pójdzie na konto malarza, tak?
22:13Z gazety dowiedziałeś się, jakie wzory mamy na ścianach.
22:16I skopiowałeś się tam w piernicy, co?
22:17Redzi, ja nikogo nie zabiłem.
22:19Gdzie upiłeś ciało?
22:20Odczerpcie się, jestem niewinny.
22:21Tak?
22:22To skąd na twoim swetrze i krew?
22:24Myślałeś, żeby rzucił do lasu i nikt nie znajdzie?
22:26Co ty pieprzycie?
22:27Jaki sweter?
22:28Taki z suwakiem.
22:29Nawet te są odciski twoich patrów.
22:31Zostawcie go, to był mój pomysł.
22:35Z mediów dowiedziałam się, że malarz przecina dziewczynom tętnicę, a potem wywozi ich zwłoki.
22:51Podobno nie wszystkie się znajdują.
22:57Przepraszam, mogę zapalić?
23:01To się nie bali, ale...
23:03Proszę.
23:05Od wielu lat jestem honorowym krwiodawcą, więc...
23:13Mój organizm jest do tego przyzwyczajony.
23:15Chyba nie powiesz, że jesteś w stanie oddać pięć litrów.
23:21Cholera, rozumiem.
23:23Zbierałaś po trochu, żeby potem wszystko rozlać w tej piwnicy?
23:26Zbierałam od pół roku, od kiedy...
23:31Przeczytałam o malarzu.
23:32A twój chłopak przechowywał to w klinice.
23:35Ale on był temu przeciwny, to jak ona mówiła.
23:40Wiedziałam, że mój sąsiad, pan Rączka, codziennie o czwartej rany schodzi do piwnicy, że na pewno zobaczy krew i zadzwoni na policję.
23:58Po co, dziewczyna? Przecież to jest totalnie chore!
24:00Pani tak mówi, bo nie ma pani takiej matki jak ja.
24:04Zaborczej, która kontroluje każdy mój ruch.
24:10Pani mogłaś po prostu powiedzieć jej nie?
24:14Przecież jesteś pełnoletnia, masz 23 lata.
24:16Ale ja nie umiem się jej przeciwstawić.
24:18Wiedziałam, że teraz też wszystko zniszczę, że jeśli dowie się, że znowu spotykam się z Rafałem...
24:20Dlatego postanowiłam, że zamieszkam z nim w innym kraju, pod zmienionym nazwiskiem.
24:48Martwej, bo już mnie nie szukała. Dałaby mi spokój.
24:58W dniu 7 kwietnia 2008 roku Sąd Rejonowy na podstawie artykułu 235 Kodeksu Karnego
25:04wskazał Beatę Małecką i Rafała Wilkowskiego na karę jednego roku pozbawienia wolności
25:09z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres lat trzech.
25:184 lat
25:2884
25:326
25:42Dziękuje za oglądanie.
Recommended
23:53
|
Up next
23:43
24:52
24:53
25:17
24:57
24:46
22:56
25:56
24:39
24:53
24:23
24:38
22:34
23:02
24:22
21:10
25:48
21:20
20:55
21:05
24:58
24:50
25:31
40:21