Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today
Transcript
00:00Muzyka
00:30Pogotowie policji, stanowisko drugie, słucham?
00:36Halo?
00:37Halo, proszę mówić.
00:40Leżą swłoki.
00:41Tak, słucham, proszę mówić.
00:43W parku w Konstancinie leżą swłoki.
00:46Proszę niczego nie dotykać, zaraz wysyłam radiowus.
00:50Wydział zabójstw.
01:00Cześć.
01:10Cześć.
01:14Co za świrto zrobił?
01:16Na pewno nawiedzony.
01:18Macie coś?
01:19Ślady są.
01:21Ktoś tu blisko podjechał samochodem.
01:23Zrobiliśmy odnos.
01:24No i znaleźliśmy to.
01:25Tu, w liściach.
01:30O której nesłowił zgon?
01:33Jakieś dziesięć godzin temu.
01:43Ktoś go bardzo nie lubił.
01:47Najpierw chyba go udusił.
01:50Potem zmasakrował, a potem jeszcze przebił mu ręce i nogi.
01:55Może chciał, żeby się jakiał za grzechy.
01:57Jakieś fanatyk religijny.
02:00On to chyba bardzo spustrowany.
02:03Przecież to musiał trwać.
02:06No na pewno.
02:07Ale żeby kogoś nienawidzić, to trzeba najpierw go dobrze znać.
02:11To prawda.
02:12Za coś mu to zrobił.
02:13Więc chyba go znał.
02:19Mężczyzna w wieku około 40 lat.
02:22189 centymetrów wzrostu.
02:25Jak na swój wiek wysportowany i zasadniczo zdrowy.
02:30Śmierć przez uduszenie.
02:32Zadzierżgnięcie linką o średnicy około 7 milimetrów zarzuconą od tyłu.
02:37A ta rana na głowie?
02:38Zadane po śmierci.
02:41Tak samo jak te kłuta.
02:43Wszystko było kłótłowia na nadgarstkach i stopach.
02:46Nie wiem, może jakimś prętem.
02:49Stopy, bok i ręce.
02:52Jak w stygmaty.
02:53Spotkałem się już z takim przypadkiem.
02:59Tak?
03:00Mężczyzna 33 lata.
03:042000 lat temu.
03:05Tak.
03:23Tutaj miałem.
03:25Zaraz.
03:27Teraz pokażę.
03:32O!
03:34Jest, proszę.
03:37Światło nadziei.
03:40Taka nieduża sekta z Nadarzyna koło Warszawy.
03:44Działa od jakichś 6 lat.
03:47Sądzimy, że w sumie przewinęło się 40, 50 osób.
03:57Jej guru to Bogdan Wesołowski.
04:01Określa siebie jako siódme wcielenie Baranka Bożego.
04:07Tu jest...
04:09O!
04:11Jest jego zdjęcie.
04:13Proszę.
04:14Ta oprócz tego jest szefem dobrze prosperującej firmy Opak Med.
04:23Niezła karta taka, ojcze.
04:26Mamy parę wieków praktyki.
04:30Niestety, ojcze, ale dane są nieaktualne.
04:33Siódme wcielenie Baranka zakończyło wczoraj ziemską pielgrzymkę.
04:36To znaczy?
04:38Bogdan Wesołowski nie żyje.
04:41Zostałeś zamordowane, ojcze.
04:42Miał przebity bok, ręce i stopę.
04:51Święty Boże.
05:00Opak Med to lider w projektowaniu i produkcji opakowań do leków.
05:04Nasze opakowania zdobyły wiele nagród na konkursach polskich i zagranicznych.
05:09Zgadnij, karpie, jakie jest logo Opak Medu.
05:12Krzyż w lotosie.
05:15No brawo.
05:17Praca z tobą to prawdziwa przyjemność, kochani.
05:20Jesteśmy.
05:21Okej.
05:39Nikogo nie ma.
05:42Zawsze ktoś jest.
05:43Policja.
05:44Policja.
05:48Pani tu mieszka?
05:50Na sąsiedniej ulicy.
05:51Nareszcie jesteście.
05:53Może wreszcie się ktoś tym zajmie, co tu się dzieje.
05:56A co się tutaj dzieje?
05:58No przecież dawno już ktoś powinien pogonić te całe towarzystwo razem z ich prorokiem.
06:03A dlaczego?
06:03Panie, przecież to tak tylko ładnie wygląda.
06:08On przygarnia na młodych ludzi, pracę im daje.
06:12Ale ja na własne oczy widziałam.
06:15W nocy z psem akurat wyszłam.
06:18Od ich bramy wyskoczyła dziewczyna.
06:21Policja płakała, błagała, żeby ją puścili, ale nie.
06:27Powrotem ją wzięli.
06:29A policja pani nie zadzwoniła?
06:30A po co?
06:31Co to policja nie czyta gazet?
06:34Mało to artykułów było w gazetach o Wesołowskim?
06:38I co?
06:40O.
06:41O Wilku mowa.
06:43Ja już pójdę.
06:47Daj!
06:51Baza, baza.
07:00Mamy go.
07:01Mamy go, idziemy.
07:09Karpi, dawaj.
07:10Baza, baza, baza, baza, baza, baza, baza.
07:40Baza, baza, baza, baza, baza, baza.
07:42Nie ruszaj się!
08:07Policja, stój!
08:12Pozdrawiam się.
08:18Pozdrawiam się.
08:22Pozdrawiam się.
08:27Pozdrawiam się.
08:31Pozdrawiam się.
08:35Pozdrawiam się.
08:37Pozdrawiam się.
08:41Pozdrawiam się.
08:43Pozdrawiam się.
08:45Pozdrawiam się.
08:49Pozdrawiam się.
08:51Pozdrawiam się.
08:53Pozdrawiam się.
08:55Pozdrawiam się.
08:57Pozdrawiam się.
08:59Pozdrawiam się.
09:01Pozdrawiam się.
09:03Pozdrawiam się.
09:05Pozdrawiam się.
09:07I na dzień jestem od 6 miesięcy.
09:09Oczywiście w pierwszym kręgu.
09:11Jako Boża stażystka.
09:12Teraz czekało mnie pierwsze przejście
09:14i miałam zostać służewnicą.
09:16A miałaś jakiś rytuał przejścia?
09:19Tak, miałam.
09:21I to dwa razy.
09:22Powiedz mi, jak to było?
09:24Najpierw była wspólna medytacja, a potem Bogdan zabierał taką osobę na górę.
09:31Jak to było?
09:32Byliśmy tylko we dwaj.
09:34I co?
09:37Dotykał cię?
09:39Tak.
09:41Byliście rozebrani czy ubrani?
09:43Rozebrani.
09:44Uprawialiście seks?
09:46On to nazywał aktem zawierzenia barankowi.
09:49Często się zdarzały takie akty zawierzenia?
09:52Co jakiś czas, ale Bogdan codziennie mógł sobie brać jakąś dziewczynę.
09:57Niektóre chodziły częściej, niektóre rzadziej.
10:00Ja kiedyś chodziłam częściej.
10:02Ostatnio prawie w ogóle.
10:05Teraz najczęściej brał Dagmarę.
10:07Słyszałam nawet, jak robiła mu o tą awanturę Marzena.
10:11Marzena? A kto to jest?
10:13Najważniejsza osoba w świetle nadziei.
10:16To ona przeprowadzała wszystkie akty zawierzenia chłopcom.
10:19Marzena Łukasiak od początku prowadzi firmę z Wesołowskim.
10:24Jest odpowiedzialna za kontakty z klientami, więc często wyjeżdża służbowo.
10:28Ma wysoką pozycję w sekcie.
10:31A gdzie jest teraz?
10:32Szukamy.
10:34A co z tym kierowcą Wesołowskiego?
10:37Z oborakiem?
10:37Na razie nie pisnął ani słowa, ale sprawdziliśmy go.
10:41Półtora roku garował za rozbój.
10:43A co najważniejsze, ślady opon samochodu Wesołowskiego są identyczne z tymi zabezpieczonymi przez nas.
10:48A teraz mi to mówisz?
10:50Koleś rano jedzie samochodem zamordowanego, a wieczorem ten samochód był na miejscu zbrodni.
10:55Co wam jeszcze potrzeba?
10:56No ale inni członkowie sekty potwierdzili, że wolak był z nimi wieczorem i razem czytali przesłanie Graala.
11:02Co?
11:03Przesłanie Graala.
11:05Taka książka na niej była oparta doktryna kościoła Bogdana Wesołowskiego.
11:10Przecież to sekciarze.
11:11Ich alibi nic nie jest warte.
11:13Karpiu.
11:16Przyciśnij go.
11:23Chodź tu.
11:26Możesz sobie bilczeć, ale fakty mówią same za siebie.
11:31Wczoraj wieczorem, jak ktoś mordował twojego szefa, samochód stał obok.
11:36Sprawca odjechał tym samochodem.
11:39A dziś rano zatrzymałem ciebie, jak wracałeś nim z myjni.
11:44I co mam o tym myśleć?
11:46Ja go nie zabiłem.
11:48Tak sobie, jak nie opierdoliłeś tego faceta w 2003 roku.
11:52Wtedy tak, ale teraz nie zabiłem.
11:54Wesołowski jest to jedyny człowiek, który podał mi rękę.
11:59Dał mi pracę, załatwił nam mieszkanie.
12:01Czemu miałbym go zabić?
12:02Nam?
12:05Tak, nam.
12:06Mnie i Dagmarze.
12:07Bardzo szybko przeszłaś wszystkie stopnie wtajemniczenia.
12:19Ja mam czas.
12:21Źle się czuję.
12:24Dobra, nie pójdziesz stąd, dopóki nie odpowiesz na wszystkie moje pytania. Rozumiesz?
12:28Słabo mi.
12:30Miałaś romans z Bogdanem, czy nie?
12:31Wytrzyj się.
12:43Jeszcze jedna.
12:44Dobra.
12:46I jeszcze jedna to dla karpiana.
12:48Proszę.
12:49Słuchajcie, dziewczyna jest w ciąży.
12:51Chyba potrafi na tak trzeciego miesiąca.
12:53O, to niech zgadnę.
12:55Ojcem jest pewnie siódme wcielenie baranka.
13:01Dla mnie sprawa jest prosta.
13:03Wolak poznał Dagmarę i już się spierdla.
13:06A jak spotkał siódme wcielenie baranka, które mu zaproponowało lokum i pracę,
13:10to ściągnął Dagmarę, która niestety wpadła barankowi w oko.
13:15Wolak z trudem, ale przełknął odstawkę.
13:18No, a ciąży nie dał rady to.
13:20Zaciekał baranka.
13:22Siódme wcielenie baranka.
13:23Słuchajcie, możecie przestać z tym barankiem?
13:28To naprawdę nie jest śmieszne.
13:37Cześć, dziewczyna.
13:40Cześć.
13:40Słyszałem, że złapali się tego kolesia.
13:42No, kierostwa Wesołowskiego.
13:44Bo jest jeszcze jeden ciekawy szczegół, o którym nie rozmawialiśmy.
13:47I to znaczy?
13:48Pamiętasz te stygmaty Wesołowskiego?
13:50Pewnie.
13:51Przebażnie Chrystus, jak jest przedstawiany na krzyżu, ma przebite dłonie.
13:56A tobie co się stało?
13:58Szuflada się zacina.
14:00W każdym razie, no taka jest tradycja w przedstawianiu Chrystusa na krzyżu.
14:03Natomiast Rzymianie tak naprawdę przebijali nadgarstki.
14:06Nadgarstki.
14:07No, bo ciało nie utrzymałoby się na dłoniach, rozerwało.
14:11Wesołowski miał właśnie przebite nadgarstki.
14:14Według ciebie o czym to świadczy?
14:16No, według mnie sprawca albo znał się na anatomii.
14:20Bo miał głębszą wiedzę z zakresu historii.
14:22Super.
14:25Dzięki.
14:28Jak samochód był brudny, to on się strasznie wkurzał.
14:31Co dwa razy nawet dostałem za to w łeb.
14:33To nie zawsze było tak cacy, jak mówiłeś.
14:37No dalej.
14:37O ósmej rano samochód zawsze miał być czysty.
14:42Miał na niego czekać.
14:44Przyszedłem o siódmej rano.
14:45Samochodu nie było, więc sprawdziłem na GPS-ie, gdzie jest.
14:48Jak to sprawdzasz?
14:50W firmie jest 20 samochodów.
14:52Wesołowski bał się, że ludzie będą go rżnąć na wachę.
14:55Dlatego zainstalował monitoring.
14:59Przez to można sprawdzić, gdzie jaki samochód jest, z jaką prędkością jedzie.
15:02Można sprawdzić wszystko.
15:03Historie auta.
15:04Można sprawdzić, gdzie się znajduje, z dokładnością do 10 metrów.
15:09Jego samochód też jest w systemie?
15:13No jest najdroższy.
15:15Sprawdziłem go.
15:16Był w lesie, w Konstancinie.
15:19Zdziwiłem się, ukradli czy co.
15:21No to tam pojechałem.
15:22Przyjeżdżam, samochód stoi, a on tam leży.
15:26Zadzwoniłem po was, ale się przestraszałem, że to wszystko będzie na mnie.
15:30Dlatego się rozłączyłem.
15:32Przyjechałem, o wszystkim powiedziałem.
15:34A potem pojechałem na myjnię.
15:38Po co?
15:40Nie wiem.
15:42Z nerwów.
15:42Nie myślałem.
15:45Próbujesz, ale mnie nie przekonujesz.
15:48No ale tak było.
15:49Dwa pytania.
15:52Jak zginął Jezus Chrystus?
15:54Co?
15:55Jak zginął Jezus Chrystus, wiesz?
15:56No, ukrzyżowany.
16:00Był przywiązany do krzyżaczy, przybity.
16:02Przybity.
16:04A gdzie miał wbite gwoździe?
16:07W ręce i nogi.
16:09Pokaż rękę.
16:11Rękę dawaj.
16:12Pokaż palcem, gdzie był bity gwoźdź.
16:14Tu.
16:14A gdzie gruby?
16:22Tylko nie gruby.
16:27Przepraszam, pani komisarzu, że przeszkadzam, ale mam do was sprawę.
16:31W kompa pogłączałem.
16:33Przyniosłem wam bilingi Wesołowskiego i całe jego trzutki.
16:39Myślę, że to nie wolak.
16:41Doceniam intuicję, pani komisarz.
16:44Ale chcę dowodów.
16:46Szefie, mam jego rozkład jazdy z ostatniego półrocza, miesiąca, tygodnia.
16:52To jak będziesz miał relacje z ostatnich godzin, minut i sekund,
16:57no to daj mi znać.
17:01Zapraszam państwa do pracy.
17:08Karpiu, te trójkąty z numerami to są samochody służbowe?
17:13Mhm, ale nic tam mi nie ruszej, bo mam poukładane.
17:17A jaki numer ma pani prezes?
17:20Dwa. On numer jeden, ona numer dwa.
17:24A gdzie jest samochód teraz stoi?
17:27Na parkingu na Okęciu.
17:29Macie kawę może?
17:30Wyszła.
17:31Cholera jasne.
17:32Karpu, daj dwójkę na automat.
17:34No daj, daj.
17:40Karpiu?
17:41Mhm?
17:42Jeżeli jest samochód numer dwa i stoi w tej chwili na parkingu na Okęciu,
17:48to dlaczego trójkąt numer dwa porusza się Aleją Krakowską?
17:52Co?
17:52Kurde, jedzie.
17:56Naprawdę? Czy to się popsułam?
17:58Szefie, szefie!
18:02Szefie!
18:03Może szef wsiąść do komputera i mówić nam, dokąd jedzie trójkąt numer dwa?
18:08Trójkąt numer dwa?
18:09No, szybciutko.
18:10Ale Karpiu, przecież aż tak bardzo was nie pogadzam.
18:15Dobra, dobra.
18:16No.
18:16Pani Marzyna Łukasiak?
18:24Tak. O co chodzi?
18:26Dobry wieczór. Policja.
18:27Chcielibyśmy z Panią porozmawiać.
18:30O tej porze? Na jaki temat?
18:33Bogdana Wesołowskiego.
18:35A właściwie jego śmierci.
18:37Proszę.
18:39Ja wezmę, dobrze?
18:41Jak się Pani dowiedziała o śmierci Bogdana?
18:44Zadzwonili z firmy.
18:45A kto?
18:47Marcin Wolak, kierowca.
18:50Przepraszam Państwa do środka.
18:57Proszę wybaczyć, ale jak na osobę bardzo blisko związaną z Wesołowskim, to trochę chłodno Pani przyjęła wiadomość o jego śmierci.
19:09Od pewnego czasu łączyła nas tylko firma.
19:12Ale bywał tutaj?
19:14Nie.
19:15A Pani nie uczestniczyła w spotkaniach Światła Nadzieju?
19:18Nie. Nasze drogi się rozeszły.
19:22Widywaliśmy się jedynie w firmie.
19:23I to też rzadko, dlatego że ja dużo bywam w delegacjach.
19:27A kto pilnował tego ładnego domku, jak Pani nie było tutaj?
19:30Syn, córka.
19:32Możemy z nimi porozmawiać?
19:33Nie ma ich. Syn jest w górach, a córka u mojej siostry.
19:37Nie chciałam, żeby była sama, gdy to się stało.
19:40W końcu znała Bogdana od dziecka i w pewnym okresie był dla niej jak ojciec.
19:47Jasne.
19:54Michał.
19:57Gdzie Anka?
19:58U Merty.
20:00Państwo są z policji i prowadzą śledztwo w sprawie śmierci Bogdana.
20:07Dobry wieczór.
20:08Dobry wieczór.
20:08Dobry wieczór.
20:10Już Państwo coś mają? Znają jakieś okoliczności?
20:13Tak, tak. Nawet sporo.
20:16A Pan był w górach?
20:18Słucham.
20:18Widzę, że Pan wraca z jakiejś wyprawy.
20:24Tak. W Tatrach byłem.
20:26Bo Pan ma jeszcze wakacje.
20:28Syn pracuje na uniwersytecie.
20:31A czym się Pan zajmuje?
20:32Antropologią religii.
20:33Co Pan robił wczoraj wieczorem między 18 a 22?
20:37Przepraszam, jestem podejrzany?
20:39Ale nie. To jest taka rutynowa sprawa.
20:43Zawsze pytamy znajomych ofiary, co robili w danej chwili.
20:48Byłem w górach. Schodziliśmy ze znajomymi do schroniska.
20:51I ci znajomi to potwierdzą.
20:53Mam nadzieję.
20:56Dziękujemy.
20:59Dziewczynko, już prawie pół noc. Widzisz te cyferki jeszcze?
21:04Jest. 501-217-737. To jest numer syna. Na firmę, ale on go używa.
21:11Skąd wiesz?
21:11No bo tutaj są nazwy stacji przykaźnikowych, w których telefon się logował.
21:15Słuchaj, Zakopane, Zakopane, wszędzie tutaj.
21:19A po 12 zaczynają się inne nazwy.
21:21Wszystkie maszty, które są po drodze z Zakopanego przez Kraków do Warszawy.
21:24W Tatrach byłem.
21:26O 17 był w Warszawie.
21:28Tutaj jest maszt, jak się jedzie do ich domu, czyli był tygodnia w domu.
21:32Schodziliśmy ze znajomymi do schroniska.
21:34No i co dalej?
21:36No co dalej? No w drugą stronę.
21:38Po 21 wjechał z Warszawy, no aż do Krakowa i Zakopanego.
21:42Przepraszam, jestem podejrzany.
21:44No nie mogłeś na to rano wpaść.
21:46Od początku nie mogłem patrzeć na strasznie ciasne.
21:53I bardzo dobrze.
21:54To całe światło kurwa nadzieja na tego Wesołowskiego.
22:00Ale matka była nim zachwycona.
22:03Kochała go.
22:05Sama we wszystko, w to wszystko wierzyła.
22:09Ja ubłagałem, żeby tylko, żeby Anki w to nie wciągała, ale nie chciała słuchać.
22:13Twojej siostry.
22:16No i jakieś pół roku temu, kiedy Wesołowski chciał wziąć Ankę na to ich przejście.
22:25To ona wtedy mu się po raz pierwszy mu się przeciwstawiła przy wszystkich.
22:40I on ją wtedy wyrzucił.
22:43Ale z firmy jej nie zwolnił.
22:46Skurwysym.
22:47Ale nie głupi.
22:50Wiedział, że lepszego menedżera nie znajdzie.
22:53Ale ja się cieszyłem.
22:56Myślałem, że w końcu da spokój matce, Ance.
23:00Może się to ułoży wszystko.
23:05Ale się nie ułożyło.
23:08Nie.
23:09Z bilingów wiemy, że wróciłeś wcześniej.
23:11Z zakopca musiałem wrócić, bo zadzwonili z czasopisma, na którego pisze artykuł, że ten artykuł ma być gotowy na teraz, a nie na za dwa tygodnie.
23:26No i wsiadłem w pociąg i wróciłem.
23:28Wróciłeś i zabiłeś.
23:29Wszedłem do mieszkania.
23:47Zobaczyłem ich.
23:48Nie wytrzymałem.
23:52Wiedziałem, że to się nie skończy, dopóki on będzie żył.
23:59Wszedłem, że to się nie skończy, dopóki on będzie żył.
24:29Nie wytrzymałem.
24:59Michał Łukasiak na podstawie artykułu 148 paragraf 1 kodeksu karnego został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności.
25:29KONIEC