Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/2/2025
Transcript
00:00Z mrocznych zaułków ciemnego podziemia, te bawiące się w politykę marionetki.
00:27Wszyscy oni wyciągnęli swe zbrodnicze ręce usiłujące zadać nacierającej Armii Czerwonej zbrodniczy cios w plecy.
00:35Wy, ślepe krety polskiego podziemia, uważaliście naszą wspaniałomyślność za słabość.
00:41Psiaczki wyłażą ze skóry, by zerwać próbę wzmocnienia przyjaznych stosunków między Polską a Związkiem Radzieckim.
00:57Wiosną 1945 roku sytuacja geopolityczna Polski była bardzo złożona.
01:16Stawała się też mocno niekorzystna dla polskiego podziemia londyńskiego i dla władz Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie.
01:25Armia Czerwona już od 1944 roku wyzwalała tereny państwa polskiego.
01:32Ofensywa, która ruszyła w styczniu 1945 roku wyzwalała kolejne części Polski położone już na lewym brzegu Wisły.
01:41Kończyła się pięcioletnia okupacja hitlerowska. Zaczynała się okupacja sowiecka.
01:49Polskie państwo podziemne po fiasku planu burza, który polegał na tym, że oddziały Armii Krajowej miały wyzwalać tereny państwa polskiego
01:59w sytuacji, kiedy oddziały niemieckie wycofywałyby się, a nacierałyby oddziały Armii Czerwonej.
02:05Nie spełniły tego zadania, wzięły udział w wyzwalaniu Wilna, włączyły się w wyzwalanie Lwowa,
02:12ale potem bardzo szybko były rozbrajane, internowane żołnierze i oficerowie tych oddziałów zostali aresztowani.
02:22W styczniu 1945 roku Leopold Okulicki, komendant Główny Armii Krajowej, rozwiązał tę armię.
02:31W ten sposób polskie podziemie praktycznie straciło wszystkie swoje atuty.
02:36Politycy polskiego państwa podziemnego zastanawiali się, co robić dalej.
02:44W lutym 1945 roku odbyła się konferencja tzw. Wielkiej Trójki.
02:50Przywódcy głównych państw koalicji antyhitlerowskiej spotkali się w Jałcie na Krymie,
02:56gdzie obradowano nad dalszymi planami wojennymi oraz co zrobić po zakończeniu wojny.
03:04Rozmawiano wówczas także o sprawie polskiej.
03:07Postanowiono, że granice wschodnie oparte będą na linii Kersona,
03:13natomiast na zachodzie państwo polskie uzyska ziemie przejęte od państwa niemieckiego.
03:20Ale najważniejszym postanowieniem z punktu widzenia polskiego podziemia było to,
03:26iż rząd tymczasowy będzie rozszerzony o kilka osób pochodzących z polskiego podziemia
03:33oraz z władz przebywających na uchodźstwie w Londynie.
03:38Jak wiemy z tymi postanowieniami Wielkiej Trójki,
03:41zdecydowanie nie zgodził się rząd Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie.
03:45Zarzucając Wielkiej Trójce, iż podjęte one były bez konsultacji
03:49i przede wszystkim bez udziału przedstawicieli państwa polskiego na tej konferencji.
03:55Inaczej na problem spoglądali przywódcy polskiego państwa podziemnego.
03:59Oni byli w okupowanym kraju po kilku latach głębokiej konspiracji.
04:05Z jednej strony chcieli się ujawnić,
04:08z drugiej strony wiedzieli, że grozi im wielkie niebezpieczeństwo.
04:11W związku z czym polskie podziemie z nadzieją patrzyło na postanowienia
04:17konferencji jałtańskiej, które dawały nikłą szansę na to,
04:21że uda się jeszcze coś uratować.
04:24Stąd też zaczęto dyskutować o możliwościach ujawnienia się
04:29i podjęcia rozmów z Rosjanami.
04:31W pierwszej połowie marca
04:38na posiedzeniu Krajowej Rady Ministrów
04:43niespodzianie zjawia się Okulicki
04:48i czyta napisany po rosyjsku list,
04:54który otrzymał od pułkownika wojsk NKWD Pimienowo.
05:02Pimienow zaprasza generała Okulickiego na rozmowę.
05:05To generała brygady Niedźwiadka.
05:08Moje dobre życzenia, które bez wątpienia, jak przypuszczam,
05:13znajdą u Was żywy od dźwięki szacunek,
05:16zmierzają do tego, aby zaproponować Wam spotkanie
05:19z generałem pułkownikiem Iwanowem,
05:22przedstawicielem dowództwa I Białoruskiego Frontu.
05:27Jasno przedstawiam sobie całą trudność tego przedsięwzięcia,
05:31ale biorąc pod uwagę absolutną konieczność
05:34i ogromną jego doniosłość,
05:37sądzę, że to spotkanie powinno mieć miejsce jak najprędzej.
05:41W nadziei na nasze szybkie spotkanie
05:44przesyłam Wam wyrazy szacunku.
05:47Proszę mnie powiadomić o Waszej decyzji.
05:506 marca 1945 roku
05:53pułkownik Gwardii Pimienow.
05:57Okulicki pyta nas wprost,
05:59jak ma się odnieść do inicjatywy sowieckiej.
06:04Nie kryje głębokiej nieufności.
06:06Był już wieździem NKWD.
06:08Siedział w moskiewskiej Łubiance.
06:10Zna ich podstępne i mściwe metody.
06:13Tłumaczymy Okulickiemu,
06:15że wobec tak uroczystej gwarancji
06:19jego obawy są nieuzasadnione.
06:21Wkrótce odbywa się spotkanie Okulickiego z Pimienowem.
06:29Ustalono, że z Pimienowem będą rozmawiali
06:33przedstawiciele wszystkich stronnictw
06:35Rady Jedności Narodowej.
06:39I że rozmowy te będą tylko wstępem
06:41do szerszej konferencji
06:43reprezentantów Polski podziemnej
06:45z generałem Iwanowem.
06:51Żądamy możliwości wyjazdu do Londynu,
06:53by doprowadzić do utworzenia polskiego rządu
06:55zgodnie z zapisami
06:57Konstytucji Polskiej.
07:06Pimienow bez wahania zgadza się na wszystko.
07:09Termin spotkania
07:13Zespołu Kierowniczego Polski Podziemnej
07:19w liczbie osób 16
07:21z przedstawicielami władzy sowieckiej
07:25ustalono na środę, 28 marca.
07:30Jadę do Milanówka,
07:32by zabrać bagaż na ewentualną podróż.
07:36To było 27 marca 45 roku.
07:41Jest obiad i jest zwyczajnie
07:43i jest tak przyjemnie.
07:46Tylko nie wiadomo dlaczego
07:47ten mój tata zaczyna się pakować.
07:50I pakuje się dość tak nerwowo,
07:52jak gdyby nie bardzo wiedział,
07:53czy idzie na krótko,
07:55czy wyjeżdża gdzieś na długo.
07:56No i wyszedł, pamiętam jak ta
07:58niknąca sylwetka taty
08:00w zimowym palcie kapeluszu.
08:03Poszedł do stacji
08:04i pojechał do Warszawy.
08:07Tam się spotkał
08:08ze swoimi współtowarzyszami.
08:10W jakimś mieszkaniu na Chorzej lub Filczej
08:13czekamy na delegata
08:15Okulickiego
08:17i Płużaka.
08:20Nie przychodzą.
08:23Około godziny 11
08:24ruszam z Warszawy kolejką do Pruszkowa.
08:28Od stacji
08:29spodziewam ukradkiem na dom,
08:32w którym mieści się urząd NKWD.
08:34Wchodzimy.
08:41Ukownik Pimienow
08:42oświadcza, że zaraz pojedziemy
08:44na konferencję
08:46i w tej chwili
08:47przed dom zajeżdżają
08:49czarne, lśniące
08:51limuzyny.
08:54Wsiadamy.
08:55Jedziemy do Włoch
08:56pod Warszawą.
08:59Wczesne popołudnie
09:00Major oświadcza dumnie,
09:04że
09:04Okulicki,
09:08Jankowski
09:09i Płużak
09:10wylądowali właśnie
09:13na wnukowską
09:15aerodromie
09:16w Moskwie.
09:19Pytamy,
09:20kiedy i gdzie
09:20odbędzie się konferencja?
09:24Major odpowiada,
09:25że
09:25wszystko to właśnie się
09:27załatwia.
09:30Do pokoju wchodzi
09:37stary generał
09:40i prosi grzecznie,
09:43żebyśmy
09:44wyszli na podwórze,
09:46ponieważ zaraz pojedziemy
09:47na lotnisko,
09:48skąd odlecimy na konferencję.
09:53Na podwórzu stoją
09:53uzbrojeni żołnierze
09:57i czarne, lśniące limuzy.
10:00Wjeżdżamy na okręcie.
10:05Kawalkada staje tuż
10:06przy samolosie amerykańskim.
10:08Jedynym na całym lotnisku.
10:10Wystartujemy.
10:12Przeratujemy nad Wisłą
10:13na wschód?
10:15To dziwne.
10:17Proszę majora o wyjaśnienie.
10:18Odpowiada
10:19tak,
10:20lecicie do Moskwy
10:21do towarzysza
10:23Stalina.
10:25Mieliśmy lądować
10:26około godziny 14.
10:28Kiedy minęła,
10:30zapytałem majora,
10:30dlaczego nie lądujemy?
10:31Odpowiada, że z powodu mgły.
10:36Myśmy myśleli,
10:38że lecimy do Moskwy,
10:39ale w rzeczywistości
10:40nie polecieliśmy do Moskwy.
10:42Tylko minęliśmy Moskwę
10:44i polecieliśmy
10:44300 kilometrów dalej
10:47na północny wschód
10:48i wylądowaliśmy
10:49w takim mieście,
10:50w Iwanowo.
10:52Tylkośmy się zorientowali,
10:54bośmy przeczytali
10:55napis na dworcu kolejowym,
10:59na budynku dworcowym,
11:00gdzie to jest Iwanowo.
11:02Można powiedzieć,
11:02że wylądowaliśmy
11:03w tym Iwanowie
11:04nie na lotnisku,
11:06tylko na jakimś pustkowym,
11:07że ten samolot
11:08nie skapotował
11:09i w ogóle tego
11:10myśmy się wszyscy
11:12nie zabili,
11:13to jest tylko
11:14jakieś takie
11:15zwiądzenie boskie
11:16czy jakieś inne.
11:18W każdym razie
11:18ten iglot,
11:19który nas zawiódł tam,
11:22jak upadł ten śnieg,
11:25bo to był głaboki śnieg,
11:26to otworzył drzwi kabiny,
11:28wyskoczył,
11:29ręce mu się trzesły
11:30i powiedział,
11:31bo on sam się orientował,
11:33że widocznie on
11:34był przeznaczony
11:35na to,
11:36żeby się tam wywalić
11:37na tym pustkowie.
11:38On tylko powiedział tyle,
11:39że on miał jeszcze
11:40benzyny
11:41na 20 mililitrów.
11:43Jedną z niewyjaśnionych kwestii
11:45w uprowadzeniu 16
11:46jest
11:47lądowanie samolotu
11:50nie w Moskwie,
11:51ale koło miejscowości Iwanowo.
11:53300 kilometrów
11:55dalej na wschód
11:56od Moskwy.
11:56Dlaczego?
11:58Nie możemy tego
11:59jednoznacznie stwierdzić.
12:01Czy Rosjanom
12:02chodziło celowo
12:03o spowodowanie
12:04katastrofy
12:05i dlatego wysłali
12:07dalej pilota,
12:08który według
12:10wspomnień
12:10Adama Bienia
12:11lądował
12:12na resztkach
12:13paliwa,
12:15czy też
12:15był to faktycznie
12:16przypadek
12:17i zbieg
12:18okoliczności.
12:19Rosjanom
12:20niekoniecznie
12:21musiało zależeć
12:22na tym,
12:23żeby w późniejszym
12:24procesie
12:24była cała szesnastka.
12:27Wystarczyło im to,
12:28że
12:28mieli już
12:29w swoim ręku
12:30delegata rządu
12:32Jana Stanisława Jankowskiego,
12:34dowódcę
12:35Armii Krajowej
12:36generała Leopolda
12:37Okulickiego
12:38i przewodniczącego
12:39Rady Jedności Narodowej
12:41Kazimierza Pużaka.
12:43Proces pokazowy
12:43z tą trójką
12:45Polaków
12:45mógłby się przecież
12:46spokojnie
12:47odbyć.
12:48Rosjanom
12:49zależało na tym,
12:50żeby wyeliminować
12:51całą szesnastkę
12:52z możliwości udziału
12:55w rokowaniach
12:56i w rekonstrukcji
12:57rządu
12:58tymczasowego.
13:00Do tego
13:01mogli ich
13:02wyeliminować
13:03albo poprzez
13:04proces,
13:05albo poprzez
13:06celową
13:07katastrofę.
13:09Przez kilka godzin
13:10siedzimy w samolocie
13:12utopionym w śnie.
13:16Wreszcie
13:17przechodzi oddział wojska.
13:18Rozkazują,
13:22żeby opuścić
13:22samolot.
13:24Brniemy w śniegu
13:25do
13:25odległego,
13:28słabo
13:28oświetlonego
13:29punktu.
13:30Iwanowo.
13:33Nadjeżdża pociąg.
13:35Przed nami
13:3616 godzin
13:37jazdy.
13:39W końcu
13:39lądujemy
13:40na dworcu
13:41w Moskwie
13:42i znowu
13:43czekają na nas
13:44czarne,
13:45lśniące
13:45limuzyny.
13:46Wsiadamy.
13:49Jedziemy szybko.
13:51Kierowca pędzi
13:52wprost
13:52na wysoką,
13:53zamkniętą
13:53bramę żelazną.
13:55W ostatniej sekundzie
13:55brama rozbiera się
13:56i wpadamy na wielkie podwórze.
13:58Kierowca oznajmia
13:59prijechali.
14:03Wsiadamy.
14:04Ruki w wierch.
14:05Stinię.
14:07Wpychają mnie
14:08do wielkiej,
14:09zupełnie
14:10pustej izby.
14:12Rozbierz się
14:13i wszystko,
14:13co masz rzucić
14:14na podłogę.
14:16To scena
14:32rozgrywa się
14:32w zupełnej ciszy.
14:33uzupełnej ciszy.
14:36Kierowca
14:36w parku
14:36w połowaniu.
14:37Szybko
14:38w połowaniu.
14:39Uzupełnej ciszy.
14:40KONIEC
15:10Numer 57 i zamyka na klucz.
15:15Jestem niewolnikiem osławionej Turmy Łubiańskiej.
15:24Jak żyć w zamknięciu i oderwaniu od wszystkiego, co było treścią i sensem istnienia?
15:31Długo, w ciszy, jak zaklęty,
15:36Stoję na środku celi.
15:43W celi panuje chłód.
15:47Kładę się i przykrywam paltę.
15:56Wstrzydź zamka.
16:00Wstaję.
16:06Pięć kroków od drzwi do okna i tyleż kroków od okna do drzwi.
16:13Tam i z powrotem, bez końca.
16:16Płyną godzinne wypełnione pustką.
16:25Zgrzydź zamka.
16:26Strażnik oznajmia, że pora spać.
16:33Muszę spać według regulaminu.
16:36Leżeć na wznak.
16:38Cała twarz pełnio oświetlona od strony drzwi.
16:41Ramiona i dłonie na kocu.
16:43Żarówka będzie siedzieć mi w twarz przez całą noc.
16:45Nuk, stawaj!
16:54Pod konwojem strażnika idę do łazienki.
17:01Po śniadaniu strażnik rzuca do celi dwa kawałki sukna.
17:06I z pełną uprzejmością proponuję, bym wyfruterował podłogę.
17:17Wielka sobota 1945 roku.
17:23Zimno.
17:25Dla rozgrzewki ruszą w poput.
17:26Pięć kroków tam, pięć z powrotem.
17:28Oczy kleją mi się do snu.
17:36Głośnie zgrzyc zamka.
17:42Zjawia się strażnik i wyprowadza mnie do celi numer 125.
17:51Wstaję znowu na środku tej nowej celi i wsłuchuję się w ciszy.
17:58Mam ciągle przy sobie zapałki przywiezione z domu.
18:00Biorę dwie z nich.
18:06Robię z nich krzyżyk i mocno związuję nitką wyszarpaną z materaca.
18:17Ów krzyżyk staje się dla mnie
18:20Zglębionego.
18:22Samotnego.
18:24Uosobieniem dobra i prawdy.
18:25Przez kilka miesięcy spędzonych w tej celi Krzyszów był moim przyjacielem.
18:32O godzinie dwudziestej drugiej na sygnał świetlny rozbieram się i regulaminowo układam do snu.
18:40W tej chwili zgrzyc zamka.
18:43Wstaję.
18:46Serce biję.
18:48Strażnik komenderuje.
18:52Strażnik komenderuje.
18:55Iść przede mną.
18:58Ręce do tyłu.
19:02Idziemy wśród nocy.
19:04Strażnik strzela palcami.
19:06Trzask palców to sygnał.
19:08Droga w korytarzu zajęta.
19:10Nie można prowadzić innego więźnia.
19:13Na łubiance przestrzegany jest nakaz, aby żaden więzień nie mógł widzieć innego więźnia.
19:22Dzień dobry.
19:23Dzień dobry.
19:24Dzień dobry.
19:26Dzień dobry.
19:27Dzień dobry.
19:28Dzień dobry.
19:29Dzień dobry.
19:30Dzień dobry.
19:31Dzień dobry.
19:32Dzień dobry.
19:33Dzień dobry.
19:34Dzień dobry.
19:35Dzień dobry.
19:36Dzień dobry.
19:43Dzień dobry.
19:45Dzień dobry.
19:47Dzień dobry.
19:48rządu Rzeczypospolitej Polskiej
19:52i pełnię funkcję pierwszego zastępcy delegata rządu na kraj.
19:59Wbrew prawu oraz zagwarantowaniem bezwieczeństwa przez pułkownika Pimienowa
20:04pod słowem honoru oficera radzieckiego
20:09zostałem aresztorany.
20:13Wbrew mojej wolni wywieziony z kraju i przywieziony do Moskwy.
20:18Jest to bezprawie.
20:21Polska nie utrzymuje wprawdzie stosunków dyplomatycznych ZSRR,
20:25ale nie jest z nim w stanie wojny.
20:29Polska jest w stanie wojny z Niemcami.
20:32Wspólnym wrogiem Polski i ZSRR.
20:36Proszę zawiadomić ministra spraw zagranicznych o moim aresztowaniu.
20:43Sarokin zapytał, czy mogę rozmawiać po rosyjsku.
20:46Przytknąłem, postąpiłem rozsądnie.
20:48Polska wersja zeznań nie była protokołowana, tylko tłumaczenie rosyjskie.
20:53A tłumaczył, tłumaczył to, co chciał.
20:57I jak chciał.
20:59Rozmowa nasza rozpoczęta około godziny 23.00.
21:03Przeciągnęła się do czwartej nad rany.
21:04W ciszy, z rękami skrzyżowanymi na plecach, przemierzyłem znowu ciemny labirynt korytarzy.
21:14I wstąpiłem w prog jasno-oświetlonej celi.
21:24Kroki sobie skierowałem do okna, gdzie w szparze ukryłem swój krzyż.
21:29Ciągle trwa jeszcze noc smartwych wstania.
21:49Zgrzyc zamka.
21:56Podjął! Na naprost, proszę.
21:59Uśmiechnięty Sarokin stoi w drzwiach.
22:03Na czym polegała taka tortura psychologiczna?
22:07Polegała na tym, po pierwsze, że było zimno w celach, a nie było, nie wolno było się niczym odkryć, żeby było ciepłej.
22:14Druga, że był głód, nie można powiedzieć, że było nic nie dawane, ale to były absolutnie głodowe racje.
22:24Jedna kostka cukru na dwie doby.
22:29Więc druga to było, znaczy głód, a trzecia to była już ściśle psychologiczna tortura polegająca na tym, że nam nie pozwalano spać.
22:40Tam w więzieniu spać, w więzieniu może dwa razy podczas doby.
22:46Raz w nocy od 22 do 6, a drugi raz od 14 do 17.
22:52W okresie śledztwa to mnie zawsze brano na badania właśnie w tym czasie.
22:59Także ja całą noc siedziałem ze śledczym i on mnie badał.
23:03Potem w dzień od 14 do 17, a potem już nie mogło się położyć na niczym, tylko trzeba chodzić.
23:10Po pierwszej części przesłuchań nastąpiła kilkudniowa przerwa.
23:16Sorokinowski protokół przesłuchania nigdy nie powstał.
23:22Kiedy przed rozprawą przeglądałem akta śledztwa, przekonałem się, że zebrany materiał daleko odbiega od tego, co było przedmiotem naszych rozmów.
23:29W aktach pozostało tylko to, co umożliwiło i ułatwiło skazanie nas za dowolnie obmyślone przestępstwa.
23:39Wszystkie powyższe przesłuchania były tylko wstępem do dalszego śledztwa, które nastąpiło w drugiej połowie kwietnia.
23:49Pewnej nocy Sorokin zażądał, bym opowiedział mu wszystko o wywrotowej robocie nielegalnego podziemia polskiego.
23:55Odpowiedziałem, że o aktach terroru zakomunikowano mi dopiero tu, w Moskwie.
24:03Przyznam, że jako minister i członek podziemnego rządu ponoszę odpowiedzialność polityczną i moralną za działania AK.
24:11Oczywiście pod warunkiem pełnego, obiektywnego udokumentowania każdego faktu.
24:17Bałem się, że wspomnię o supertajnej organizacji mnie.
24:20Jedną z głównych rzeczy, o którą pytali Rosjanie podczas śledztwa i podczas procesu, była organizacja NIE.
24:29Była to bardzo wielka tajemnica dowództwa Armii Krajowej.
24:33Organizacja mocno utajniona, o której przywódcy polityczni dowiedzieli się znacznie, znacznie później.
24:41Zaczęto ją tworzyć już wiosną 1944 roku.
24:45Jej celem miała być bardzo głęboka konspiracja szkieletowej kadry Armii Krajowej.
24:51Wyznaczeni do organizacji NIE, oficerowie AK mieli występować z AK, zrywać kontakty z swoimi współpracownikami,
25:00po to by później Rosjanie nie mogli do nich trafić.
25:04W 100% tej organizacji nie udało się zorganizować.
25:07Na przeszkodzie stanęły działania zbrojne, a potem aresztowanie generała Leopolda Okulickiego.
25:14I po tym jak wyszło na jaw, że Rosjanie uprowadzili 16 w maju 1945 roku, podjęto decyzję o rozwiązaniu organizacji NIE.
25:24W dniach 18-21 czerwca 1945 roku odbył się w Moskwie proces 16 pojmanych Polaków.
25:3718 czerwca 1945 roku.
25:43Około godziny dziewiątej wyprowadzono mnie na olbrzymi podwórze Złubianki.
25:48Przy wejściu stała ciężarówka z Wielką Budą.
25:49W przestrzeń Budy podzielono na małe, szczelne skrzynie.
25:58W każdej skrzyni w pozycji skulonej siedział jeden człowiek.
26:05Do przywiezienia polskiej szesnastki użyto dwóch ciężarówek.
26:08Kiedy Buda stanęła, wyprowadzono mnie do przedsionka jakiejś budowli.
26:22Ujrzałem wszystkich kolegów.
26:25Wszyscy szliśmy gęsiego.
26:28Rozdzielali nas umundurowani strażnicy.
26:29Wchodzimy na salę i do stojącej na lekkim podwyższeniu klatki drewnianej.
26:36Zasiadamy na ławach.
26:38Nie wolno nam ze sobą rozmawiać.
26:39W skład sądzącego Polaków Kolegium Wojskowego Sądu Najwyższego ZSRR weszli
26:46przewodniczący generał pułkownik Ulrich.
26:49Członkowie sądu generał major Dmitriew i pułkownik Dietistow.
26:55Generalną prokuraturę Armii Czerwonej reprezentowali
26:58generalny prokurator Afanasiew i radca prawny drugiej klasy Rudienko.
27:0416 Polakom przedstawiono akt oskarżenia.
27:10Leopolda Okulickiego, Jana Stanisława Jankowskiego, Adama Bienia i Stanisława Jasiukowicza
27:18oskarżono o to, po pierwsze, że po wyzwoleniu zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi,
27:26jak również Litwy i Polski, byli na tym terytorium organizatorami i kierownikami
27:32polskich organizacji nielegalnych.
27:34które prowadziły aktywną robotę wywrotową na tyłach Armii Czerwonej.
27:40Po drugie, że działając według wskazówek polskiego rządu emigracyjnego,
27:45kłamliwie zawiadomiwszy radzieckie dowództwo wojskowe o rozwiązaniu Armii Krajowej,
27:52w rzeczywistości zachowali jej sztaby i kadry oficerskie.
27:55Na tej podstawie stworzyli nową, zakonspirowaną organizację wojskowo-polityczną
28:02pod nazwą NIE-Niepodległość w celu kontynuowania działalności wywrotowej
28:08na tyłach Armii Czerwonej i przygotowania do wystąpienia wojennego w bloku z Niemcami
28:14przeciw ZSRR.
28:17Po trzecie, że kierowali działalnością wywrotową utworzonych przez nich organizacji podziemnych,
28:23nakazywali im wykonywanie aktów terroru w stosunku do szeregowców i oficerów Armii Czerwonej,
28:31aktów dywersyjnych na liniach komunikacyjnych.
28:34Po czwarte, że wbrew rozkazowi oddania odbiorczo-nadawczych stacji radiowych,
28:41broni i amunicji radzieckiemu dowództwu wojskowemu, ukryli je i wykorzystali
28:48do roboty wywrotowej przeciwko czynnej Armii Czerwonej.
28:52Leopolda Okulickiego oskarżono ponadto, że zajmował się prowadzeniem roboty
28:58wywiadowczo-szpiegowskiej na tyłach Armii Czerwonej.
29:04Jest w treści aktu oskarżenia także i zarzut, że Polacy przygotowywali wystąpienie wojenne
29:11w bloku z Niemcami przeciwko Rosji.
29:15Ten zarzut w stosunku do Polaków wygląda chyba na szyderstwo.
29:20Wrogi stosunek konspiracji polskiej do sprawy rosyjskiej był tak powszechny i oczywisty,
29:25że nie wydawało mi się ani możliwe, ani potrzebne, ani poważny bym tego swojego
29:30osobistego stosunku miał się wyprzeć.
29:32Dlatego w toku śledztwa i na rozprawie sądowej oświadczyłem, zgodnie ze swym przekonaniem,
29:38że jako minister rządu polskiego ponoszę odpowiedzialność polityczną i moralną,
29:43ale nie karną za działania rządu polskiego i Armii Krajowej.
29:47Takie było stanowisko generała Okulickiego, wicepremiera Jankowskiego
29:51oraz wszystkich sądzonych Polaków.
29:53Daty procesu 16 zostały przez Rosjan wybrane nieprzypadkowo.
29:57Miał to być kolejny nacisk na Stanisława Mikołajczyka, który w tym samym czasie
30:02prowadził rokowania z Bolesławem Bierutem, osóbką morawskim i innymi Polakami
30:07w sprawie właśnie rekonstrukcji rządu tymczasowego.
30:11Gdy tylko Mikołajczyk pojawił się w Moskwie, od razu zwrócił się do ambasadorów USA i Wielkiej Brytanii
30:18z pytaniem o to, co się dzieje z porwanymi 16 Polakami,
30:22próbował dochodzić, co się z nimi stało również u Bieruta,
30:26ale polscy komuniści nie podjęli rozmów z Mikołajczykiem.
30:31Mikołajczyk prosił również o spotkanie z Józefem Stalinem,
30:35na którym właśnie chciał omówić sytuację porwanych 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego.
30:41Na to mu nie pozwolono.
30:42Ambasadorowie USA i Wielkiej Brytanii powiedzieli mu,
30:47że Rosjanie oskarżonych potraktują bardzo łagodnie.
30:51Dnia 21 czerwca 1945 roku o godzinie 045
30:59Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR
31:03udało się do sali na rad w celu wydania wyroku.
31:09Dnia 21 czerwca 1945 roku o godzinie 4.30
31:18Sąd ogłosił wyrok.
31:21Skazano na karę pozbawienia wolności
31:23Leopolda Okulickiego na lat 10,
31:28Jana Stanisława Jankowskiego na lat 8,
31:32Stanisława Jasiukowicza na lat 5,
31:35Adama Bienia na lat 5.
31:39Kiedy myśmy się dowiedzieli, że ojciec żyje.
31:43Właściwie to na bardzo krótko przed procesem.
31:47Proces był w czerwcu.
31:50Już gazety donosiły, że ten proces będzie,
31:53więc to widzieliśmy przed procesem.
31:56A później, jak to się przeżywało,
31:59bo jednocześnie jakaś była w tym nuta optymistyczna.
32:02Ja pamiętam mamę, jak ona brała te gazety,
32:06ten głos ludu, tam były relacje,
32:09że oskarżony zeznaje, oskarżony to, oskarżony tamto.
32:13A ona tak dotykała nawet tych liter,
32:16ale oskarżony żyje.
32:19Dla niej to było ważne,
32:20że nareszcie ten oskarżony jest, mówi,
32:22a więc jest w ogóle wśród żywych.
32:24Znowu jestem na Łubiance.
32:35Z celi numer 125 wracam do celi numer 57.
32:40Nie dzieje się już nic.
32:42Przede mną pięć lat czekania.
32:4326 czerwca 1945 roku
32:59ogarnęła mnie fala nagłego optymizmu
33:01i zaglizdałem cicho serce w plecaku.
33:06I w tym momencie odzywa się ktoś do mnie po polsku
33:12z tego okna.
33:13Jaka piękna pogoda.
33:15Poznaję, że to mówi okolicy.
33:17Więc ja się go pytam,
33:18kto mówi, kto mówi, kto mówi.
33:21A on odpowiada, tu kobra, tu kobra,
33:23to był jego czełdonim.
33:25A ja mówię, tu sędzia, tu sędzia,
33:27bo ja miałem ten.
33:28No i orientowaliśmy się,
33:30że my rozmawiamy ze sobą
33:31i nie wiemy nasze, nawet tak,
33:34gdzie jesteśmy.
33:34Nic nie wiemy, ani gdzie.
33:37Czyli na którym piętrze jesteśmy.
33:39Ja do dziś nie wiem,
33:40na którym piętrze ja siedziałem.
33:42Nie wiem.
33:43Tak samo ja.
33:44Więc po prostu słyszymy się
33:47nie wiadomo w jaki sposób.
33:49Przez cały dzień prowadziliśmy
33:51tajne, transpiętrowe rozmowy.
33:53Któregoś dnia Okulicki ostrzegł,
33:55że spodziewa się przeniesienia
33:56do innej celi.
33:59Nigdy więcej głosu generała
34:01już nie usłyszałem.
34:04Parę dni potem
34:07przeprowadzono mnie do celi numer 63.
34:12Zostałem tam kolegów.
34:13Wicepremiera
34:14Jana Stanisława Jankowskiego
34:16oraz ministra
34:18Stanisława Jasiłkowicza.
34:19Dzień dobry.
34:25Odwiedził nas sam naczelnik Łubianki
34:26i zapytał, czy jesteśmy zadowoleni
34:29z połączenia nas w jednej celi.
34:31Oświadczył nad to, że
34:33otrzymamy z biblioteki książki,
34:35dostaniemy ołówki i papier do pisania,
34:37co dzień będziemy otrzymywali gazetę.
34:40Każdy z nas, również niepalący,
34:42otrzymał piętnaście papierosów.
34:43Któregoś październikowego popołudnia
34:47wprowadzono do nas jeszcze
34:49ministra Antoniego Pajdaka.
34:52On także w sierpniu 45 roku
34:54został osądzony
34:55i skazany za te same przestępstwa
34:57na karę pięciu lat więzienia.
34:59W październiku 45 roku
35:04w celi numer 63
35:07znalazła się cała ówczesna
35:09Krajowa Rada Ministrów
35:11z wicepremierem Jankowskim na czele.
35:15W ciasnej celi zamieszkało
35:17z konieczności czterech ludzi
35:18dobrze już dojrzałych,
35:20a nawet starych.
35:21Przeżyliśmy kilkumiesięczny
35:23okres samotności,
35:24więc połączenie nas w jednej celi
35:26było dobrodziejstwem.
35:27Współżycie nie było jednak sielanką.
35:33Reprezentowaliśmy środowiska społeczne
35:35bardzo różne.
35:36Wicepremier Jankowski
35:37zajmował w hierarchii państwowej
35:40stanowisko najwyższe,
35:42ale reprezentował
35:43stronnictwo pracy, najmniejsze.
35:46Był wyniosły,
35:47nie miał w sobie nic ciepła.
35:49Jasiukowicz, typowy endek,
35:51reprezentował potężny w Polsce
35:53ruch społeczno-polityczny.
35:54Był zamkniętym w sobie,
35:57bogatym ziemianinem.
35:58Ja byłem reprezentantem chłopów,
36:01stronnictwa liczebnie najsilniejszego.
36:03Ale byłem w polityce
36:04zupełnym nowicjuszem,
36:05więc obaj lekceważyli mnie
36:06i zgodnie mi to okazywali.
36:09Antoni Pajdak
36:10reprezentował PPS,
36:12partię od lat uznaną.
36:13Stanisław Jasiukowicz
36:18kochał muzykę.
36:20Ja również kochałem muzykę.
36:21Miałem doskonałą pamięć muzyczną
36:23i w więzieniu często gwizdałem.
36:26Na prośbę Jasiukowicza
36:27gwizdałem potem sławne pieśni,
36:29sonaty.
36:32Jasiukowicz zmiękł.
36:33Stał się ludzki i koleżeński.
36:35Stanisław Jasiukowicz
36:40zaproponował grę w brydża.
36:44Poprosiliśmy naczelnika
36:45o talię kart,
36:46ale odmówiono.
36:48Wtedy spreparowaliśmy talię
36:51z pudełek po papierosach.
36:56Do znudzenia kraliśmy w brydża.
37:02Jasiukowicz był chory na serce.
37:05Nie mógł spać nawet w nocy,
37:08bo nie mógł leżeć.
37:10Siadał przy naszym marnym stoliku
37:12i bez końca układał pasjans.
37:17Ja również układałem.
37:20Ale słownik.
37:22Niemiecko-polski i francusko-polski.
37:24Próbowałem przekładów.
37:27Zwykle czytaliśmy gazetę Prawda.
37:32Około 20 listopada
37:34radosne wydarzenie
37:36przerwało monotonię naszych dni.
37:39Przyszedł pierwszy list z Moskwy.
37:43Zdania tego pierwszego listu
37:45umieło się niemal na pamięć.
37:48upłynęło 27 tygodni
37:53od dnia pożegnania.
37:56I nie spodziewałem się wówczas,
37:58że rozstanie będzie tak długie.
38:02Tak bym chciał, żeby dzieci się uczyły.
38:05Żeby Januszek poszedł na Politechnikę.
38:07Ale czy to osiągalne?
38:10Ja piszę już szósty list.
38:14A od was brak jakichkolwiek wiadomości.
38:18Ileż nasuwało się pytań.
38:20A wśród nich to najboleśniejsze.
38:23Dlaczego ani wasze listy,
38:26ani okazyjnie przesłane paczki
38:28nie dotarły?
38:34Pewnego dnia wszedł do celi
38:35porucznik NKWD.
38:36Podszedł do mnie i spytał.
38:39Wasza familia?
38:41Adam Bień.
38:42Oczystwo?
38:44Syn Walentego.
38:44Z mankietu rękawa wyjął kopertę.
38:46Wodwam.
38:47Wymiętoszoną.
38:49Opieczętowaną.
38:53Bezcenną.
38:55Późną jesienią 45 roku
38:57otrzymałem pierwszy list z domu.
39:02Pod koniec czerwca 1946 roku
39:04do celi wszedł pod oficer
39:07i polecił Jasiukowiczowi,
39:14by przygotował się do wyjścia z rzeczami.
39:18Jasiukowicz zabrał swoje skromne ruchomości
39:21i stanął wśród nas.
39:26Wysoki i prosty.
39:29Ze skąpym i zawsze odrobinę drwiącym uśmiechem
39:32na rasowej, podłużnej twarzy.
39:34Pożegnał się z nami jakoś
39:40niezgrabnie.
39:48Opuścił cel numer 63
39:50i przebył go na zawsze.
39:5116 lipca 1946 roku
39:58do celi wszedł pod oficer
40:00i poleciłby przygotować się do wyjścia z celi.
40:03W towarzystwie wzmożonej obstawy
40:04wyszliśmy na olbrzymi podwórze
40:06Złubianki.
40:07Tu wsiedliśmy do jakiegoś dużego samochodu.
40:10Jechaliśmy dość krótko.
40:11Znaleźliśmy się w ogromnym holu jakiejś budowni,
40:18która była znana jako
40:20Lefortowskaia Tjurma.
40:23Lefortowo było więzieniem kategorii
40:26o wiele niższej niż Ubianka.
40:29Strażnicy tutejsi nawet nie udawali uprzejmości.
40:32Byli brutalni.
40:34W naszej celi nie było okna,
40:36tylko maleńki lufcik.
40:37Przez całą noc płonęła żarówka.
40:40Ponował zaduch,
40:41upał,
40:43wilgoć.
40:43Cała odzież i pościel
40:45była mokra.
40:47Cela pełna była pluskie.
40:50Najgorsza była jednak
40:52tortura psychologiczna,
40:53której nas poddawano
40:54przez całe sześć tygodni pobytu.
40:56W dniu i nocą.
40:58W bliskim sąsiedztwie więzienia.
41:01Przez cały czas
41:02na najwyższych obrotach
41:03pracował wielki silnik lotniczy.
41:06Pobodując huk tak ogromny,
41:08że nie było słychać nic.
41:10Ryk silnika miał zagłuszyć okropności,
41:12które w tym więzieniu
41:13miały miejsce.
41:16Po sześciu tygodniach pobytu
41:18wróciliśmy na Łubiankę.
41:20Do celi numer 63.
41:23Zaczęliśmy obserwację więźnia
41:25z celi numer 62.
41:27Stwierdziliśmy,
41:28że pomiędzy naszymi celami
41:29istniała dobra akustyka,
41:31która pozwala słyszeć kroki
41:32oraz wszelkie stuknięcia w podłogę.
41:36Stąd wiedzieliśmy,
41:36że mieszka tam człowiek
41:37chyba dość młody,
41:39zdrowy.
41:40Że wykonuje,
41:42przez cały dzień
41:43bardzo długą i hałaśliwą gimnastykę
41:45i dużo i często chodzi.
41:49Żaden z nas nie znał
41:50alfabetu więziennego.
41:52Wymyśliłem, że jakiś znany
41:54motyw muzyczny
41:55może być dobrym znakiem rozpoznawczym
41:56i że melodia hymnu
41:58jeszcze Polska nie zginęła
41:59bardzo się do tego nadaje.
42:00Dość głośno wyskandowałem
42:05takt naszego Mazurka.
42:07W celi numer 62
42:09ruszyły kroki
42:10i oto usłyszeliśmy
42:12równie skoczny
42:14takt naszego Mazurka.
42:16W celi tej zatem
42:17siedzi Polak.
42:18Jesteśmy prawie pewni,
42:19że mamy do czynienia
42:20z okulickim.
42:21postanowiliśmy
42:23wystukać mu
42:24nasze wyroki.
42:28Kroki w 62 ruszyły
42:30i także usłyszeliśmy stukanie.
42:33Od tego czasu
42:34pozostawaliśmy
42:35w wystukiwanym kontakcie.
42:3624 grudnia 1946 roku
42:42od rana słuchaliśmy
42:44co dzieje się u generała.
42:45Pogulicki to był chłop wysoki,
42:48silny
42:48i on przez cały czas
42:51siedzenia w nidzieniu
42:52bardzo intensywnie się gimnastykował.
42:55Tak się gimnastykował,
42:57że po prostu wyglądało na to,
42:58że jakby on te dżelę
42:59chciał rozwalić,
43:00tak bardzo, prawda,
43:01robił tam jakieś prysio
43:02i coś takiego,
43:05że myśmy to ciągle słyszyli.
43:06I słyszeliśmy,
43:08że tego 24 grudnia
43:10on wszystko tak zrobił
43:11od rana jak zawsze.
43:13I oto po 11 godzinie
43:15do jego celi
43:16ktoś wchodzi,
43:17coś do niego mówi
43:19i wychodzi.
43:20Wtedy on zaczyna
43:22z taką siłą
43:23walić pięćciami
43:24i kopać w ścianę,
43:26że myśmy się zorientowali,
43:27że on już nie liczy się
43:29z niczym,
43:29z żadnym planem, prawda,
43:31z żadnymi przepisami
43:32i tak dalej.
43:33No ale myśmy nie wiedzieli
43:35o co mu chodzi.
43:35A za chwilę potem
43:37drzwi się do niego otwierają
43:38i jego wyprowadzają
43:41z celi w ten sposób,
43:42że on się opiera,
43:44dlatego, że słychać było
43:45łomot takiego.
43:47Wyprowadzili mi
43:48i otryski znikł
43:49i znikł na zawsze.
43:51Długo wczoraj nie mogłem
43:54usnąć,
43:56a dziś,
43:58cały dzień,
43:59czytałem wasze listy.
44:01Czytałem listy
44:02i patrzyłem na wasze fotografie.
44:04Z ogromnym wzruszeniem
44:06przeczytałem znowu,
44:08że napisałaś, Zosiu,
44:10że w Wigilię
44:11spoglądałaś oknem
44:12na ścieżkę
44:13prowadzącą do naszego domu.
44:15Czy ja nie wracam?
44:19Nieprzenikniona pustka
44:21i noc
44:22wisi nade mną.
44:23Tak długo to już trwa,
44:26a koniec
44:26jeszcze daleki.
44:28Płynęły lata.
44:33Wstąpiliśmy w rok 1949.
44:37Ostatnie miesiące mojej
44:38kary.
44:41Żyliśmy ciągle w trójkę
44:42w celi numer 63.
44:46Któregoś z ostatnich dni czerwca
44:47podoficer dyżurny
44:49oznajmił urzędowo,
44:50że mamy przygotować się
44:51do opuszczenia celi.
44:54Nie powiedział dokąd,
44:56ani dlaczego.
44:58Ruszamy w podróż,
44:59która trwa przez całą noc czerwcową.
45:02Przez zakratowaną szybę okienną
45:03patrzę na objęty nocą świat,
45:05którego nie widziałem
45:05od 50 miesięcy.
45:09Więzienie we Władimirze.
45:12Złowrogi etap
45:12po wyzwoleniowej
45:13Golgoty Armii Krajowej.
45:16Nabielonych wapnem w ścianach
45:17nieśmiertelne godło
45:18Polski walczącej.
45:20Straż ordynarna
45:21i możność pisania listów.
45:24W niedzielę 24 lipca
45:251949 roku
45:28w porze poobiedniej
45:30docelił przed niespodzianie
45:31pod oficer dyżurny.
45:33Podszedł do mnie i powiedział
45:34zabieraj swoje rzeczy
45:36i bądź gotowy.
45:39Zrozumiałem,
45:40że mam zaraz opuścić kolegów.
45:45Stanęli mi przed oczymał
45:46Kulicki i Jasiukowicz.
45:47Obydwaj w ten właśnie sposób
45:51odeszli w nieznane.
45:54Przednam się z kolegami.
45:57Koleją,
45:58a potem ciemną budą
45:59wracam na Ubianka.
46:018 sierpnia 1949 roku
46:07naczelnik wzywa mnie
46:09i oznajmia,
46:10że mam jej obwieścić
46:11ważny dekret
46:12Prezydium Rady Najwyższej.
46:15Wstaję
46:16i poleca wstać mnie.
46:20Odczytuję dekret,
46:21z którego wynika,
46:22że
46:22postanowiono darować mi
46:25resztę wymierzonej
46:26kary
46:27i niezwłocznie
46:29wydalić mnie z granic
46:30z FSR-em.
46:32Obywatel Bień,
46:33proszę oddać papiery
46:34i przygotować się do wyjścia.
46:37Zabierają mi zeszyty,
46:40opracowania,
46:42notatki.
46:45Wszystko, co nosi
46:45choćby najdrobniejszy
46:46ślad mojego życia na Ubiance.
46:569 sierpnia 1949 roku
47:04wracam do kraju.
47:07I to nie kibitką,
47:09ale wytwornym sleepingiem.
47:12Pod opieką wojaków
47:13jestem odstawiony
47:15aż do granicy Polski,
47:17która tymczasem
47:18dobrowolnie
47:20wycofała się za Bóg.
47:24Tak zdecydowali
47:25najpierw w sierpniu
47:26i wrześniu
47:271939 roku
47:28Ribbentrop
47:29i Mołotow,
47:31a w lutym
47:311945 roku
47:32również Stalin.
47:35Jesteśmy w brześciu
47:36kilka dni.
47:39Cały czas
47:39siedzimy w hotelu.
47:4313 sierpnia
47:441949 roku
47:47po trzech dniach
47:48czekania ruszamy.
47:49Na sygnał majora
47:50wysiadamy
47:50i wolno
47:51idziemy na zachód.
47:55Major wyciąga protokół
48:00przekazania
48:01przestępcy
48:03Adama Bienia
48:04władzom PRL.
48:08Dobrze.
48:11Witam niepolski oficer.
48:13Pytam,
48:14czy to już jest Polska?
48:17Tak.
48:17Zginam kolana,
48:34przepadam do ziemi
48:35i całuję chłodny,
48:38wilgotny piasek
48:39nadburzański.
48:39Wiem,
48:43że wyzwolony
48:44spod władzy
48:45sowieckiego
48:45NKWD
48:46przeszedłem
48:47pod władzę
48:48UB.
48:54Sobota,
48:5620 sierpnia
48:571949 roku.
49:00Jestem wolny.
49:06Jakże daleko jest
49:07tydzień 29 marca 1945 roku,
49:12kiedy z Warszawy
49:13w daleką drogę wyjechały.
49:16Proces zakończono,
49:18ogłoszono wyroki.
49:20Do Polski w różnym czasie
49:22powróciło
49:2313 Polaków.
49:27Dzisiaj,
49:28po 80 latach,
49:30nadal nie wiemy,
49:32co się stało
49:33z pozostałymi trzema.
49:36Delegat rządu,
49:37Jan Stanisław Jankowski,
49:40zmarł na dwa tygodnie
49:41przed końcem
49:42odbywania kary
49:43we Włodzimierzu
49:45nad Klaźmą.
49:46Nie znamy
49:46ani okoliczności
49:47jego śmierci,
49:48ani miejsca pochówku.
49:50Stanisław Jasiukowicz
49:51ze Stronnictwa Narodowego
49:52zmarł w szpitalu
49:53na Butyrkach.
49:55Według relacji
49:56rosyjskich
49:57powodem śmierci
49:58były komplikacje
49:59z sercem.
50:01Najwięcej kontrowersji
50:02budzi śmierć
50:03generała Leopolda Okulickiego.
50:06Według wspomnień
50:07Adama Bienia
50:08i Antoniego Pajdaka
50:10generała Okulickiego
50:11najprawdopodobniej
50:12zamordowano
50:13na Łubiańce
50:14w przeddzień
50:15Świąt Bożego Narodzenia
50:161946 roku.
50:18Oficjalną wersję
50:19Rosjanie
50:20wydali dopiero
50:21w 1956 roku
50:23po tym jak
50:24szwedzki
50:25Czerwony Krzyż
50:26zwrócił się
50:27do
50:27rosyjskiego
50:28Czerwonego Krzyża
50:29o to by
50:31wyjaśnić
50:32okoliczności
50:32śmierci
50:33generała.
50:34Jest tutaj
50:35szereg kontrowersji.
50:36Adam Bień
50:37i Antoni Pajdak
50:38zapamiętali,
50:39że generał Okulicki
50:40był dobrego zdrowia.
50:42Z kolei
50:42w dokumentach
50:43sowieckich
50:44mamy relację,
50:46że generał
50:47prowadził
50:47głodówki,
50:48był w stanie
50:49krytycznego
50:50wycieńczenia
50:51i również
50:53jego śmierć
50:53nastąpiła w szpitalu,
50:55również w związku
50:56z chorym sercem.
50:58Do dziś
50:58nie znamy
50:59prawdziwych okoliczności
51:00śmierci tych trzech
51:02przywódców
51:03Polskiego Państwa
51:03podziemnego.
51:04Polskiego Państwa
51:34KONIEC