- 2 days ago
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:32ZEŞ
01:33Więc masz pomysły wypływać w taki deszcz.
01:37M. Aż whose przeciwko temu?
01:38KONIEC
01:39Agna umierała ze strachu.
01:42KONIEC
01:50KONIEC
02:00Masz
02:06Dołóż się
02:17Czekaj
02:30Agnieszko, uważaj!
03:00Dzień, idzie, idzie, idzie, idzie.
03:21Daj, taj, taj, taj, taj!
03:30Kiedy? Co?
03:50To jeszcze nie spełnę go.
03:52To jest bardzo dobre.
03:57Wielka wiejska.
04:01To jest bardzo dobre, a wiejska.
04:05To jest bardzo dobre, a wiejska.
04:09Nie indziej, ja przyjęłam.
04:11Dziękuję.
04:13Dobra, to taka wiejska.
04:23Za dwa lata trzeba będzie tych talerzy trochę więcej.
04:27Dla mnie jeszcze już.
04:31Będziesz przyjeżdżała do babci?
04:33Nie wiem.
04:37Agnieszko, co byś nie wolała?
04:39Bracieszka czy siostrzeczkę?
04:43Hmm?
05:13Nie chcę mieć żadnego braciszka.
05:17A może będziesz mi siostrzeczkę?
05:21Siostry tym bardziej nie chcę.
05:25A dlaczego?
05:27No bo będę musiała z nią się dzielić wszystkim i już nikt na mnie nie zwrócił wagi.
05:31Kto ci taki głupstw naopowiadał? Co?
05:35Zdjęcia
05:41Zdjęcia
05:43Dzień dobry.
06:13Agna ma gorączkę.
06:22Słyszysz?
06:23Słyszę.
06:25Nie mogę z nią zostać, muszę być w instytucie.
06:28A ja muszę być w pracy.
06:31Zresztą mnie nie dadzą zwolnienia.
06:33Oj, co mnie dają.
06:34Spreparujemy coś, zostań.
06:37Mogę zostać sama.
06:38Nie jestem już dzieckiem.
06:42Mierzyły temperaturę.
06:43Dobrze, ale później pójdziemy do kina.
06:46A mnie nie zapytasz, czy nie poszła do kina?
06:49A poszła byś?
06:51Nie mogę.
06:53No, będzie nie dzieszę.
06:56Słuchaj, zrób je jakieś dobre obiad.
06:59I zawołaj mechanika do telewizora.
07:03Posprzątaj u siebie.
07:05Pa, kochani.
07:06Czy roda zakładowa nie powinna wstawić tu panią kilku foteli?
07:32Dzień dobry, panie dyrektor.
07:44Cholerny pracuś.
07:45A mnie się podoba.
07:46Wzięła panów docentów za mordę.
07:48Niech uważasz, by jej ktoś z tego stołka nie strącił.
07:50Ciekawe, kto u mnie w domu rządzi.
07:53No, chyba chłop, nie?
07:56Proszę pana, odkryłam dzisiaj zresztą przypadkowo
08:00tajemnicę godzin nadliczybowych naszych pań.
08:03Proszę z tym skończyć.
08:05Mam na myśli wypady po zakupy,
08:07prywatne telefony, przestoję w toalecie i tak dalej.
08:10Takie jest pani dyrektor.
08:11Zwrócę uwagę, porozmawiam.
08:15Porozmawiam.
08:17Trzeba bardziej energicznie.
08:18Zdecydowanie, po męsku.
08:21Ostatecznie ma pan do dyspozycji środki zaradcze,
08:23premie, nagany.
08:24Pan chyba wie najlepiej.
08:25Zdecydowanie, po męsku.
08:55Proszę, macie jakieś krople na uspokojenie.
09:13Proszę bardzo, proszę siadać.
09:15Jakoś proszę nigdzie.
09:17Zobacz, proszę.
09:18Może, może tam podobnie.
09:22Ja bym baleła.
09:23Żeby pani usiadła tu, a tam tu.
09:27Zamieniły się na misę.
09:28Tak, proszę.
09:31Nie, nie, nie.
09:32Jeszcze, jeszcze troszkę w lewo.
09:34Odwiedź z Bumen.
09:35No dobra.
09:38Może pan...
09:39Marek, no ona byłaby słabych do tych naśpiewa.
09:44Ja trzeba się denerwować.
09:45Nigdy nie przypuszczałam,
09:47że wszystko to tak mnie spyszy.
09:49Wszystko jest gotowe.
10:10Możemy zaczynać.
10:10Uwaga, startujemy, proszę.
10:20To znaczy, że już nagrywamy?
10:21Stop!
10:22Widziałem bardzo ładny wózek w sklepie.
10:36Może byśmy kupili?
10:39No tak.
10:41Jak będzie potrzebny,
10:42to potem je dostaniemy.
10:43O, a co to dzisiaj za święto?
10:53Co?
10:55Boże nie wolno ci pić.
10:56Bez przesady.
11:00Słuchaj.
11:01No?
11:04Co byś powiedział,
11:05bym wyjechała za granicę?
11:08Na długo?
11:08Na rok.
11:20No przecież teraz to...
11:21nierealne.
11:26A co byś powiedział?
11:33Dostałam staż.
11:35Podkształcę się trochę w angielskim.
11:40Wpadną nam jakieś pieniądze.
11:43No i...
11:44Jak wrócę?
11:45Może bym coś napisała?
11:48Mówisz tak,
11:48jakbyś już podjęła decyzję.
11:54Stefan.
11:57Przecież...
11:58Dasz sobie doskonale radę beze mnie.
12:00Agnieszka jest już duża.
12:03To nie chodzi o Agnieszkę.
12:05No, ale...
12:08Ja już wysłałam zgłoszenie.
12:17Nigdzie nie pojedziesz.
12:20Nie możesz mi zabronić.
12:21To nie jest tylko twoja sprawa.
12:23Niczego nie możesz mi zabronić.
12:24Daj mi je też.
12:33Daj mi je też.
12:34A, ić też ci nie wolno.
12:35Stefan...
12:36Posłuchaj mnie.
12:53Nie kłóćmy się.
12:56Nie sprzeczajmy.
12:57Pani doktor, może na własnym przykładzie...
13:06Oczywiście przekaże.
13:08W jaki sposób awansuje dziś kobietę?
13:09Do widzenia.
13:10Awans.
13:11To za dużo opowiedziania.
13:12Nie widzę nic pewiennego w mojej drodze do obecnego stanowiska.
13:18Wszystko odbyło się normalnie i bezpiecznie.
13:20Wszyscy chcą zawiadomić panią dyrektor, że właśnie oglądają ją w telewizji.
13:25A jak się potoczyły pani losy po studiach?
13:28Po studiach zostałam w zespole profesora Gudylisa.
13:30I od razu bardzo szybko została pani jego prawą ręką.
13:34W tej chwili zastępuje pani profesora, tak?
13:35Tak.
13:36Po rekonwalescencji profesora zamierzam się habilitować.
13:40Nie mogę zatrzymać się w miejscu.
13:41To normalne w pani zawodzie, z tym, że interesuje nas, jak pani to wszystko godzi.
13:46Praca zawodowa, na pewno praca społeczna, a z drugiej strony...
13:50Jak nawet co odpowiada?
13:51Już ona wie, co odpowiedzieć.
13:53Tobie mądrości nie pomogą.
13:54Nie przeszkadzaj.
13:55W tej chwili społecznej niestety niewiele pozostaje czasu.
13:58Obowiązki w domu.
14:00Tak.
14:00No, bez wydatnej pomocy rodziny i zrozumienia nie byłoby to łatwe.
14:06Ale w moim domu każdy ma określone zadania.
14:09To znaczy mąż, córka i ja.
14:13Rozumiem. A tak na co dzień...
14:14Mąż przede wszystkim nawet w dobrej kolejności was ustawiło.
14:17Właśnie.
14:18Ale to prawda. Przepraszam.
14:20Oczywiście praca zawodowa.
14:21To zresztą przenosi się poza instytut stosy lektur, tłumaczenia.
14:25Muszę powtórzyć pytanie, jak to pani godzi.
14:27Recepta jest prostsza, niż by się mogło wydawać.
14:31Po prostu lubię to, co robię.
14:32A wtedy można wiele dokonać.
14:34Pani doktora, mówi się, że osoby, kobiety,
14:36pracujące na tak eksponowanych stanowiskach, jak pani stanowisko,
14:40mają zwykle niedobór, niedosyt, rodziny, domu.
14:45Mówi pan, my wszyscy mamy mało czasu na dom.
14:48A co do kobiet, to nie wiemy jeszcze, do czego możemy dojść.
14:53Chce pani powiedzieć, że hegemonia męska przeszkadza.
14:55No tak, w przemyśle, w nauce, w polityce.
14:59Zresztą chyba zgodzi się pan ze mną,
15:01że nie wszystkie kobiety mają szansę,
15:04aby ujawnić swoje rzeczywiste możliwości.
15:06No, pani w każdym razie miała te szanse i wszystkie wykorzystała.
15:09No, nie wiem, czy wszystkie.
15:11Dziękuję pani za tę rozmowę.
15:12Dziękuję.
15:13I mam nadzieję, że jeszcze nie raz w telewizji.
15:16Dobry wieczór.
15:34No co, kochani, już wychodzicie.
15:37Musimy.
15:37Miałoś być dwie godziny tam.
15:38Nie mogłam delegacja rumuńska, musiałam być dwie godziny.
15:40Pa, pa, pa, pa, pa, wyglądałeś.
15:42Wyglądałeś wspaniałe.
15:43Nie miałaś w całym terenie.
15:45A tak chciałam to zobaczyć.
15:46Wiecie, że ja w ogóle nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że kamera ich też.
15:49Posłuchaj, co nas tutaj sprowadza.
15:51Chcemy wreszcie w niedzielę odwalić te chrzciny.
15:53Po pierwsze będziecie, prawda?
15:56A powtórę, czy zechcesz łaskawie zostać mamą chrzestą naszego maleństwa?
16:01Maleństwa, no wiesz, to zaszczyt dla mnie.
16:03Oczywiście, że tak.
16:04Nie wiem tylko, czy będę mogła.
16:05Wiesz, idź przynieść mój kalendarz.
16:07Muszę sprawdzić termin.
16:08Pani dyrektor, przecież to jest niedziela.
16:10Ale ja w niedzielę też pracuję.
16:11Kłóćcie się sami.
16:12Będziecie to jasne.
16:19Cześć, Czernicha.
16:20Dobranoc, kochani.
16:22Dobranoc.
16:23Cześć.
16:25Dobranoc.
16:28Jak ty się zachowujesz?
16:30O co ci chodzi?
16:31Nie lubię jak się kłócić.
16:32Agnieszka do łóżka, już!
16:34Czy są jakieś telefony do mnie zapisane?
16:38Dzisiaj twój wkład w nasze życie rodzinne ograniczył się do jednego.
16:43Agnieszka do łóżka, już.
16:46Słuchaj, chcesz się kłócić?
16:49Ja naprawdę nie mam siły.
16:50Nie.
16:51Nie.
16:55Nie...
16:57To.
17:01Czuć się waelne.
17:02Dzięki za oglądanie!
17:32Dzięki za oglądanie!
18:02Dzięki za oglądanie!
18:32Dzięki za oglądanie!
19:02Dzięki za oglądanie!
19:32Dzięki za oglądanie!
19:34Dzięki za oglądanie!
19:38Dzięki za oglądanie!
19:40Dzięki za oglądanie!
19:42Dzięki za oglądanie!
19:44Dzięki za oglądanie!
19:50Dzięki za oglądanie!
19:52Dzięki za oglądanie!
19:54Dzięki za oglądanie!
19:56Dzięki za oglądanie!
19:58Dzięki za oglądanie!
20:00Dzięki za oglądanie!
20:02Dzięki za oglądanie!
20:04Dzięki za oglądanie!
20:06Dzięki za oglądanie!
20:08Dzięki za oglądanie!
20:10Dzięki za oglądanie!
20:12Dzięki za oglądanie!
20:14Dzięki za oglądanie!
20:16Dzięki za oglądanie!
20:18Dzięki za oglądanie!
20:20Dzięki za oglądanie!
20:22Dzięki za oglądanie!
20:24Dzięki za oglądanie!
20:26Dzięki za oglądanie!
20:27Dzięki za oglądanie!
20:28Dzięki za oglądanie!
20:29Dzięki za oglądanie!
20:30Ddies muzyka w
20:35K relación w technique na
20:36D chocolierki
20:37O realistically przyleli
20:40Do Wha..
20:50Dzięki za oglądanie!
20:52Niech mnie Pani połączy z domem.
21:07Proszę.
21:19Agna?
21:20Powtórz Tatusiewicz, że wrócę później.
21:24Tak i odbierzcie rzeczy z pralni.
21:28Niekoniecznie dzisiaj, dlatego że jutro jest niedziela.
21:31Kwity leżą na moim regale.
21:34Tak, zdążę na kolację.
21:38Całuję cię córeczką.
21:50Jest Pan wolny, Panie Marianie.
22:04Proszę.
22:05Przejdę się.
22:05A w poniedziałek normalnie.
22:07Tato, Ty chyba jesteś bardzo dobrym mężem.
22:21Oczywiście.
22:21Ty wiesz, jaki jest ojciec Anki?
22:24Jak Pani Kasprzykowa raz źle się poczuła przy pasowaniu podłogi i poprosiła Pana Kasprzyka, żeby dokończył, to wiesz, co on jej na to odpowiedział?
22:32No.
22:34Co takiego?
22:34Skończysz, jak wyzdrowiejesz.
22:38Ja to bym się z Panem Kasprzykiem rozwiodła.
22:41No proszę, proszę.
22:42W telewizji.
22:43Co w telewizji?
22:44W telewizji mówili, że jak żona nie musi prosić męża o pomoc, to to jest partnerska rodzina.
22:52My jesteśmy tacy, prawda?
22:54No wiesz, pomagamy mamusi, bo ona ma odpowiedzialną pracę.
23:00A Ty nie masz odpowiedzialnej?
23:03Ja też mam odpowiedzialną.
23:06Tylko, że wiesz, od godziny do godziny.
23:08To kto w takim razie pójdzie na wywiadówkę w poniedziałek?
23:13A co, w poniedziałek jest wywiadówka?
23:16Przyjdzie mamusia, to uzgodnimy.
23:19A na razie zrobimy sobie kolację, dobra?
23:24Słucham, zaraz poproszę.
23:26Tato.
23:30Słucham.
23:39Co się stało?
23:45Jak jest pan adres?
24:00Halo?
24:00Halo?
24:00Halo?
24:30Halo?
24:473
24:47KONIEC
25:17KONIEC
25:47KONIEC
25:49KONIEC
25:51KONIEC
25:53KONIEC
25:57KONIEC
25:59KONIEC
26:01KONIEC
26:03KONIEC
26:13Jak się czujesz?
26:15Dzień dobry.
26:45Czy pan wie, co Chemia zrobiła z waszymi opracowaniami? Przeczytali i odłożyli do archiwum. Dlaczego?
27:02Proszę o spokój.
27:05Docent Jarocki.
27:06Ostatnio nasze prace zostały praktycznie wstrzymane.
27:09Odpowiedni projekt organizacji nowego zakładu, który kontynuowałby ten temat, złożyliśmy w resorcie.
27:18W naszym instytucie zajmujemy się badaniami skierowanymi, czyli o konkretnym celu praktycznym.
27:25Żeby podjąć trafną decyzję musimy określić wynik końcowy jeszcze przed momentem rozpoczęcia badań.
27:30Koncepcja docenta Jarockiego niestety nie spełnia tego warunku.
27:34Panie docencie, my nie prowadzimy badań teoretycznych.
27:37My musimy stawiać przed sobą konkretne cele praktyczne.
27:40Proszę zaprotokółować wniosek komisji.
27:44Ostateczna decyzja zostanie podjęta po spełnieniu następujących warunków.
27:50Ten spór nie ma najmniejszego sensu.
27:52Ktoś powinien w to wkroczyć.
27:54Najwięcej tracimy my przede wszystkim czasu.
27:56Jeżeli ona nie wygrę, uciekam stąd.
27:57Wygra jest ustawiona.
27:59Ja, Rodzki też.
28:00Gdzie? Nie wierzę.
28:01Jak wygląda sytuacja?
28:02Nie, szczególnie. Musimy czekać.
28:05Dopiero w przyszłym tygodniu zobaczę się z Andrzej.
28:08Oni chyba wiedzą, że ona wykończy ten instytut zanim wróci Budelis.
28:11Ja mam wiadomość z ministerstwa.
28:13Jak?
28:14Proponowane przez panią zmiany administracyjne nie wywołały aplauzu.
28:17Nie przejęłam się tym, panie profesorze.
28:19Najważniejsze, że jak mi się wydaje, nie działam na niekorzyść samego instytutu.
28:24Zresztą jak wróci pan dyrektor i tak wyjadę do Stanów.
28:26Profesor Budelis, ale to już między nami, nie wróci.
28:31No a w tej sytuacji pani wyjazd na staż zagraniczny jest pod znakiem zapytania.
28:47Proszę pani.
28:48Czy mogę pójść tą niebieską?
28:49Proszę pani, czy ja mogłabym prosić coś takiego, specjalną okazję?
28:59Nie, jaki numer?
29:00Słucham?
29:01Jaki numer?
29:11Przepraszam pana bardzo, jaki pan ma numer?
29:1344.
29:15Dziękuję.
29:1844?
29:1945?
29:2645?
29:34No.
29:34Proszę państwa, napiło się terbaty?
29:37Tak.
29:38Steffku.
29:40Steffku, bądź nie uzajemij się tym.
29:42Anka, zadzwoń jutro do nas.
29:56Co? Nie zgadzam się, nie?
29:57Jak to, nie zjeczytam wcześniej?
29:59Muszę, od siódmej mam dyzor.
30:01Ale, słuchaj, ale ja tak muszę wcześniej.
30:02Wpadnijcie do nas w przyszłym tygodniu.
30:05Mam świetne slajdy z des i obejrzymy sobie.
30:07No dobrze, bardzo dziękuję.
30:12Dzień dobry.
30:42Człowiec, co ja Ci się nie wstydzisz.
30:47Tego chcesz.
30:51Co nas z Ciebie zrobiło?
30:53To wiesz.
30:54Kto Ty gnoj jesteś?
30:55Też jesteś magister inżynier.
30:57A latasz jak kuchta.
31:12Kto ty gnoj jesteś?
31:28Kto ty gnoj jesteś...
31:28KONIEC
31:58KONIEC
32:00KONIEC
32:02KONIEC
32:14KONIEC
32:28KONIEC
32:30KONIEC
32:32KONIEC
32:34KONIEC
32:36KONIEC
32:38KONIEC
32:40KONIEC
32:42KONIEC
32:44KONIEC
32:46KONIEC
32:48KONIEC
32:50KONIEC
32:52KONIEC
32:54KONIEC
32:56Zrób mi kawę.
33:07A Ty, Boże,
33:10sam sobie zrób.
33:16Dobranoc.
33:19Siadaj.
33:21Soriowałeś?
33:22Siadaj.
33:26Posłuchaj mnie.
33:33Udławisz się z nadmiaru tego wszystkiego.
33:38Nie taka była
33:39umowa między nami.
33:42Ja mogłem rezygnować dla Ciebie.
33:44Z wielu rzeczy.
33:46Z wyjazdów służbowych też.
33:47Do Libii, do Syrii.
33:48Bo to wtedy,
33:51wtedy to miało sens.
33:53A teraz?
33:54Do mnie masz żal.
33:55Czekaj, czekaj, nie przyjeżdżasz do mnie.
33:57Przecież zaczynaliśmy tak samo.
34:01Słusznie.
34:03Słusznie startowaliśmy od zera.
34:06Ty awansowałaś,
34:08a ja zostałem przy tym samym biurku.
34:11Tak, prawda.
34:13Ale dlaczego?
34:14Kiedy zaczęłaś przynosić te,
34:16te prace zlecone,
34:17no to ja pomyślałem sobie trudno.
34:19No, widocznie,
34:20widocznie jest taki układ.
34:21Potem chciałaś awansować.
34:23Zbawić karierę.
34:23No, słusznie.
34:27Pomyślałem sobie,
34:28zrobisz ten doktorat,
34:29uspokoił się.
34:32Awansowałaś.
34:35No i co?
34:38W domu cię nigdy nie ma.
34:39Ciągle te twoje wyjazdy,
34:41narady,
34:41sympozja.
34:42A ja?
34:46Wymawiam ci etat.
34:47Rozumiesz?
34:50Nie będę
34:51tragarzem,
34:53niańką,
34:54kucharką.
34:55Nie będę!
34:55Nie będę!
34:55Wszystko, co zrobiłam,
35:13to dla ciebie i dziecka.
35:14Chwileczkę.
35:27Proszę.
35:28Teraz pan.
35:29chciałbym jeszcze wrócić do kwestii maszynistek.
35:43Rozumiem.
35:44Myślę o warunkach ich pracy.
35:45One uciekają z tego pokoju,
35:47żeby odpocząć od huku maszyn
35:48i ciasnoty.
35:49Nie przesadza panu.
35:50Z pewnością nie.
35:51A co pan proponuje?
35:53Przejąć dwa pokoje
35:54po naszych sąsiadach,
35:56którzy wyprowadzają się z gmachu.
35:58Chciałbym zatem...
35:58Dobrze.
35:59Niech pan przedstawi projekt
36:00zagospodarowania pomieszczeń.
36:02Zobaczymy.
36:03Tak jest.
36:07Chwileczkę.
36:12Różne rozmiary.
36:14Tutaj.
36:14Mam coś takiego.
36:15Zobacz.
36:16Radzę ci to.
36:16A ta mi się czeka.
36:18Fajna.
36:19Obiecałam pokazać babkom,
36:20ale rzecz jasna zaczęłam.
36:22Oczywiście.
36:22Dalej, dalej troszeczkę.
36:23Widzisz?
36:25No.
36:26Tak.
36:26Zobacz.
36:27O.
36:27Widzisz?
36:28Tutaj taki.
36:30Wspaniale kolor jest.
36:31Świetny.
36:31Tak.
36:31I to mi się podawa.
36:33Te zaszczy...
36:33Te zaszczypania.
36:34Ładne są.
36:35Tu.
36:35Wiesz?
36:35Zobacz.
36:36Przepraszam.
36:36Przepraszam.
36:36Przepraszam pani.
36:38Przepraszam pani.
36:38Proszę bardzo.
36:39Wejdźcie.
36:46Siadajcie.
36:51Coś pilnego?
36:52Chcieliśmy omówić kwestię naszych balen.
36:54Pani dyrektor je przerwała.
36:56Zespół się rozleciał.
36:57A wczoraj otrzymaliśmy zlecenie ze Zjednoczenia Przemysłu Gęglowego.
37:01I sprawa nabrała innego formatu.
37:02A wiecie, że dziwię się, że wracacie do tej sprawy?
37:06Proszę teraz nikogo nie łączyć.
37:07Proszę pani dyrektor.
37:09Tak?
37:10Pani chłopca.
37:11Dobrze.
37:13Jak to?
37:17Tak, to właśnie nie zostawała.
37:33Co się powiedział?
37:34Powiedział, że nie może dodać nam do...
37:37Bo co?
37:38Bo się nie może z tobą porozmawiać.
37:41Kochanie, tatuś jak się zastanowi, to wróci.
37:44Nic takiego się nie stało.
37:45Jak to się nie stało?
37:47A jak nie wróci, to też boję, że się nie stało.
37:50Spokój się.
37:51Spokój się.
37:51Koniec.
37:53Rób coś.
38:00Rób.
38:01Rób.
38:07Przemyślałem to wszystko.
38:19Przemyślałeś.
38:20Poczekałbyś tydzień, dwa.
38:22Nie wrócę do niej.
38:28Nie wbiła ci szajko.
38:31Wracajcie na obiec.
38:33Nie wiem, czy zążę.
38:34Postaraj się.
38:35Dziękuję ci.
38:40Nie myślisz chyba rozwijać małżeństwa.
38:42Człowiek się wkurza, popełnia błąd, a później tego żałuje.
38:45Zresztą ona ci może nieźle przyłożyć.
38:47W jakich z wozów?
38:48Przy alimentach.
38:51Alimenty są dla córki, a nie dla niej.
38:53Agnieszka zostanie z matką, utracisz dziecko.
38:55Mam dobrego adwokata.
38:56W sądzie jednak na mnie nie licz.
38:58Niech pan zatrzyma.
39:13Stefan?
39:17Stało się coś?
39:28Nie chciałaś żyć razem z nami.
39:49No to teraz ja nie muszę mieszkać z tobą.
39:54Ale ja nie odchodziłam od was.
39:55Nie robiłam głupich demonstracji.
39:57Nazywaj to jak ci się podoba.
40:00Zapominasz o Agnie.
40:02Decydujemy o niej wspólnie.
40:04Kwestie prawne rozwiążemy w odpowiednim czasie.
40:07Och, pochopny jesteś.
40:09Może dlatego, że przestają się już na ciebie oglądać.
40:12Ale ja cię nie zmuszałam do niczego.
40:14Nie przesadzaj.
40:15Pozornie nie.
40:18Ja muszę być taka.
40:20Żeby się utrzymać na powierzchni.
40:22Ja kieruję ludźmi.
40:23Jestem za nich odpowiedzialna.
40:24Ja nie mam innego wyjścia.
40:25Rozumiesz?
40:26Musisz być taka.
40:27To właśnie dlatego musimy się rozstać.
40:33No a może nie zaczęlibyśmy wszystko.
40:40Nie, nie.
40:41Od początku.
40:43Za późno.
40:45Straciłem do ciebie zaufanie.
40:46Zrezygnowałeś z naszego dziecka.
40:51Sama.
40:52Bez mojej zgody.
40:54I rozmyśl, dlatego wszystko...
40:56Wszystko, co było między nami...
41:01Najlepiej będzie, jeśli zaczniemy żyć na własny rachunek.
41:05Kto tego chce?
41:26Ty czy Stefan?
41:27Ty czy Stefan?
41:31Doszłam do wniosku, że mamy różne charaktery.
41:34Tyle lat była zgoda.
41:37Ty coś przede mną ukrywasz.
41:41Ja z twoim ojcem żyłam.
41:45Po prostu.
41:46Szanowaliśmy się.
41:49U nas też nie najgorzej się układało.
41:52Stefan, pomógł ci do czegoś dojść.
41:54Ale teraz mi to wymaga.
41:56Nie dziwię się.
41:58Został w tyle.
42:00To nie moja wina.
42:01Też ma dobrą pracę i też nie najgorzej zarabia.
42:04Nie ma potrzeby, żeby się poświęcał dla mnie.
42:06A więc to jednak on, Stefan.
42:10Trudno.
42:11Nie mam zamiaru się upokazać.
42:15Najważniejsze jest dziecko.
42:17Agnieszka zostanie sama.
42:19Po prostu nie starcza mi czasu.
42:23Nie mogę dać poznać po sobie w instytucie, że coś się zmieniło.
42:28Jak się rozwiedziesz, to już nie będzie normalne życie.
42:31Jak się rozwiodę, to będę mogła wreszcie wszystko uporządkować.
42:34Nawet bym do ciebie przyjechała.
42:36Czy to coś z miło?
42:38Ktoś musi mi pomóc.
42:42Myślałam, że mogę o to prosić własną matkę.
42:45Przywieźć Agnieszkę na jakiś czas do mnie.
42:48A nie.
42:51To niemożliwe.
42:53Niemożliwe.
42:57To też.
42:59Zawsze chciałaś wszystkiego na raz.
43:04Zdjęcia w
43:22Dzień dobry.
43:52Dzień dobry.
43:54Boże, kiedy w szkole?
43:56Normalnie.
43:56Obiad jadłaś?
43:57Co było?
43:58Wejdź.
44:00Nie zdążę, że mam czojele durek, widzasz się?
44:04Siadaj.
44:05Nie było ci jeden dzień, a tamci już zaczęli.
44:09Ten kretel Jaiarowski czeka...
44:11Czeka, aż się potknę?
44:12Nie doczeka się, znasz mnie!
44:13Niczego nie wypuszczę z ręki!
44:17Wracaj zaraz.
44:18Mamo, dzwonił Pan Adwokat.
44:20Adwokat.
44:21Kto?
44:22Adwokat tatusia i powiedział, że jeszcze zadzwoni.
44:25Ale jak się rozwidzicie, to nie pytajcie mnie, przy kim mam zostać.
44:33Ale się pośpieszył, słyszałaś?
44:35No jaki niechcipny.
44:39Nie dozdroszczę ci.
44:40Zeznania świadkowych w cholerę można doskoczyć.
44:43Tak, to nie przeję, już nie pójdzie dalej.
44:46Oczywiście musiałby ci coś udowodnić.
44:48Sama zrezygnuje z ustalenia winy.
44:51Nie działa mu się żadna krzywda.
44:53Skarżą się, że nie jest panem swoim własnym domu.
44:56A kto nim był? Ja!
44:57Ja nie miałam do tego głowy.
45:01Weźmiesz teraz kogoś sobie na stałe?
45:04Stałe?
45:05Najwyżej na przychodne, do sprzątania.
45:07A co z Agnieszką możesz mieć problemy?
45:10To mądre dziecko.
45:11Ona wszystko zrozumiała.
45:14A w ogóle możesz mi pozazdrościć.
45:16Czego?
45:17Nie mam spokoju.
45:18Nikt mi niczego nie wypomina, niczego nie żąda.
45:24Pomyślę, że wie to, co za świństwo.
45:27On mi zarzuca, że nigdy nie było mnie w domu.
45:31To nie mógł zaczekać, aż będę miała więcej czasu.
45:35Miało być wszystko po kolei.
45:37Co ja zdążyłam zrobić?
45:38Nic!
45:39Krótkowzroczny, egoista.
45:41Wielkowzroczny, egoista.
45:42Wielkowzroczny, egoista.
45:43Wielkowzroczny, egoista.
45:44Wielkowzroczny, egoista.
45:50I
45:54No
45:54Wydawało się, że tam rzeczywiście wielkie przyjęcie.
46:24Wydawało się, że tam rzeczywiście wielkie przyjęcie.
46:54Wydawało się, że tam rzeczywiście wielkie przyjęcie.
46:59Pani dyrektor zechce wyznaczyć termin spotkania z zespołem.
47:05Trzeba powiedzieć ludziom, co mają dalej robić.
47:08Dobrze. Za dwa dni. To jest w środę o 15.
47:11Pan docent uważa, że nowy temat nie znajdzie poparcia zespołu.
47:17Ja nic nie uważam.
47:20Trudno mi mówić w imieniu zespołu.
47:23Ja myślę...
47:24Pani dyrektor, był telefon z ministerstwa. Samochód czeka na dole.
47:27Ach tak, dobrze. Dziękuję bardzo.
47:29Pani dyrektor.
47:41No jak tam sobie dajecie radę bez profesora?
48:09Pani oczywiście orientuje się, po co panią tutaj zaprosiłem.
48:15Cóż, nadal nie możemy z docentem Jarockim znaleźć wspólnego języka, a poza tym...
48:21Obawiam się, że jednak będziecie musieli pracować razem i głównie od pani zależeć będzie powodzenie tej współpracy.
48:29Powiedziałbym przede wszystkim od pani.
48:34Oto nominacja na szefa instytutu.
48:40Gratuluję i życzę powodzenia.
48:44A proszę przy okazji wstąpić do profesora do szpitala i podziękować.
48:48No, pani dyrektor. Do dzieła.
48:52Do dzieła.
48:54Do dzieła.
48:56Hu, dyrektor.
49:24Dziękuję Pani, do widzenia.
49:54Wszystkie prawa zastrzeżone.
50:24Co to ma znaczyć?
50:40No pytam, co to ma znaczyć?
50:47Tata powiedział, że mnie weźmie ze sobą.
50:58Nie gniewaj się.
51:00Będę przychodziła tu w niedzielę.
51:03Do widzenia.
51:05Do widzenia.
51:09Do widzenia.
51:11Do widzenia.
51:13Do widzenia.
51:15Do widzenia.
51:31KONIEC
52:01KONIEC
52:31KONIEC
Recommended
37:19
|
Up next
56:48
1:00:37
1:11:25
1:16:03
1:23:54
1:21:06
22:56
24:46
23:53
23:43
25:44
25:17
24:58
25:56
24:57
21:51
28:43
28:43