Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/5/2025
Transcript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30Morze Aralskie.
01:00Morze Aralskie.
01:30Kontrola dokumentów.
01:36Ma Pani wizę turystyczną?
01:38Była u nas Pani na wycieczce?
01:40Tak.
01:42Podróżuje Pani sama?
01:43Tak.
01:45Proszę iść ze mną.
01:49Proszę się poczęstować.
01:51Interesująca wycieczka.
01:55Co to jest?
01:56Pustynia.
01:57Pustynia.
01:58A to kto?
01:59Znajoma.
02:01A gdzie ją Pani fotografowała?
02:04Podczas podróży do Mojnoku.
02:06Co to jest?
02:11Co to jest?
02:12Dlaczego jedziesz do Mojnoku?
02:38Chcę zobaczyć Morze Aralskie.
02:40Przecież tam już nie ma żadnego morza.
02:52A pani dlaczego jedzie do Mojnoku?
02:54Dlaczego? Ja tam mieszkam.
02:57Jesienią minął dokładnie 53 lata, od kiedy wraz z mężem tam przyjechaliśmy.
03:04On pracował w porcie, a ja w zakładzie przetwórczym, gdzie w wieku 30 lat straciłam oko.
03:16Przepraszam, jak to się stało?
03:19Jak?
03:28Proszę popatrzeć.
03:30Stałam, jak co dnia, przy taśmie produkcyjnej.
03:36Po taśmie jechały konserwy.
03:38I nagle spod jednej z tych konserw wypadł kawałek, kawałeczek metalu.
03:47I wpadł do silnika maszyny.
03:57A potem...
03:59A potem...
04:05A potem morze odeszło.
04:07A wraz z nim zniknęła też praca.
04:11Dlaczego nie wyjechała pani z Mojnoku?
04:19Miałam tam wszystko.
04:23Gdzie i do kogo miałam jechać?
04:27Dlaczego nie wyjechała pani z Mojnoku?
04:31Miałam tam wszystko.
04:33Gdzie i do kogo miałam jechać?
04:35To było chyba w 1974, może w 1975.
04:57Pamiętam dokładnie, był 78 rok.
05:01To były lata 70.
05:03Tak, 70.
05:05Tak, 70.
05:07Ja też to pamiętam.
05:09W 1973 roku miałam 7 lat.
05:11I dokładnie tutaj kąpaliśmy się z bratem.
05:15Ale co tam kąpanie?
05:17W 1975, dokładnie stąd, wypływałem na wielkim, 26-metrowym kutrze.
05:33Kiedy odeszło morze?
05:35Kiedy odeszło morze?
05:37Tego nie da się dokładnie określić.
05:39Chyba jakoś w połowie lat 70.
05:43zaczęło być jakoś mniej wody.
05:49A dziś został już tylko piasek i sól.
05:53Kiedyś znajdował się tu gwarny port.
06:05Duma uzbeckiego przemysłu rybnego.
06:09Na nabrzeżu rosły drzewa, stały domy uzdrowiskowe, obozy pionierów, pensjonaty.
06:17Mieliśmy i lotnisko.
06:25Mieliśmy wszystko.
06:47A na tym kutrze przeżyłem ponad 20 lat.
06:57A dziś czym się pan zajmuje?
07:09Czym się zajmuje?
07:11Dbam o pomnik.
07:17To tak, dwa muzyka?
07:19To tak, jeden czy muscular theory?
07:20Rzeczk allegedly
07:28nośnierz tak MOREyeahz Dollerstwoń zaancouny.
07:31Byłeś zadow Pixel po위.
07:37Czdość...
07:39...a granj traces.
07:41Dzień dobry.
07:59Witajcie.
08:06Dziękuję, że pani nas odwiedziła.
08:08Przygotuję pokój.
08:25A może chce pani kolację?
08:27Ugotuję zupę.
08:29Niedrogo.
08:31Dlaczego morze odeszło?
08:34Dlaczego?
08:36Ludzie opowiadają przeróżne historie, ale według mnie wszystko zaczęło się jeszcze w latach 60.
08:48Przecież nie możemy hodować bawełny na pustyni.
08:53A dlaczego nie?
08:55Tu wykopiemy kanały nabadniające.
08:59A z tych rzek doprowadzimy wodę.
09:03Doprowadzimy wodę.
09:05Dzień dobry.
09:07Dzień dobry.
09:09Niedrogarne
09:12Kurwaj
09:17Damun
09:19D Valley
09:20Paweł
09:23Dzień dobry.
09:24Wstęp
09:27Dzień dobry.
09:29Dzień dobry.
09:31iyor
09:32A co jak bawełna nie urośnie?
09:39Chemia pomoże.
09:52Tak zniknęła woda.
09:56Na początku z rzek, a potem też z morza.
09:59Słona, trująca pustynia.
10:03Oto mojnok.
10:09Jak sobie pani z tym poradziła?
10:12Nie poradziłam sobie.
10:14Jak to?
10:15Ja stąd wyjechałam.
10:16Jestem tu tylko na chwilę w odwiedzinach u syna.
10:21Kolacja będzie za moment.
10:23Przepraszam, że musi pani czekać,
10:25ale dziś jest strasznie słaby gaz.
10:26A może zna pani kogoś, kto by mógł mi pokazać obecny brzeg morza?
10:32Były kierownik zakładu.
10:39300 dolarów.
10:42200.
10:43300.
10:44O morze nie będziemy się targować.
10:49Zabiorę jeszcze syna.
10:51Mały jeszcze nie widział morza.
10:52Daleko jeszcze?
11:00Tak.
11:04Ale kiedyś tu było morze, prawda?
11:07Tak.
11:09I tam też było morze?
11:12Tak.
11:13A tam?
11:14Tam nie.
11:16Proszę?
11:17Na wzgórzu była wyspa.
11:20Wyspa odrodzenia.
11:23Znajdowały się tam tajne sowieckie laboratoria,
11:26w których testowano broń biologiczną.
11:29A potem morze odeszło.
11:46Związek Radziecki się rozpadł
11:47i zniknęło też wojsko.
11:50I wszystko skończyło w ziemi.
11:52Ospa, Dżuma, Wągnik.
11:59I ciągle to się tu znajduje?
12:16Nie.
12:17Amerykanie sprzątnęli.
12:19Chyba w 2002 roku.
12:21Dzień dobry.
12:51Myślisz, że morze jeszcze powróci?
12:55Rząd już nam zrobił nowe jeziorko.
12:59Niedaleko od miasta, tam, gdzie kiedyś do Aralów,
13:03pływała Amudaria.
13:04I zrobił zaporę.
13:07Jeśli Amudaria przyniesie wielką wodę,
13:10otworzy metamę.
13:11A nadmiar wody nie zniszczy miasta.
13:14Tylko rozleje się na dno morza.
13:17Jaką wielką wodę.
13:21Przepraszam, nie przyszło panu wtedy do głowy,
13:28że morze wyschnie?
13:31Jak chcieliście je uratować?
13:34Normalnie.
13:35Tu jest morze Aralskie i nie ma wody.
13:39A tu rzeki pełne wody.
13:47Potrzebujemy tylko zawrócić bieg syberyjskich rzek.
13:51I woda przypłynie do nas.
13:55I to jest najprostsze rozwiązanie.
13:57A czy były jakieś inne?
14:01Tu jest morze Aralskie.
14:05A tu zaśnieżone szczyty.
14:09Pani sobie wyobrazi, że ta góra znika.
14:14Eksploduje.
14:16Lód zamienia się w wodę.
14:18I jezioro Aralskie znów się napełnia.
14:27Tylko, że to byłoby naprawdę dużo wody.
14:31Sergiej,
14:38a ty naprawdę wierzysz w wielką wodę?
14:43Albo chcesz wierzyć?
15:01Dzień dobry.
15:31Gdzie się tu przełącza język na rosyjski?
15:36Niech pan uważa na to, co wciska.
15:48Mam nadzieję, że wróci pani jeszcze do Uzbekistanu.
15:54Tak miło nam się rozmawiało, prawda?
16:01Dzień dobry.
16:03Dzień dobry.
16:04Dzień dobry.
16:05Dzień dobry.
16:07KONIEC
16:37KONIEC
16:49Pani już trzeci raz w Uzbekistanie?
16:51Tak.
16:53Ale nie widzę nowej wizy.
16:55Załatwiałam ją online.
17:01Jakiś problem?
17:03No problem.
17:07Z Ginger's
17:11Dramatnicząc
17:13Dramatnicząc
17:15Dramatnicząc
17:17Dramatnicząc
17:19Vyżdżanie
17:21Wyd換ufu
17:23No самиj
17:25Wyd換ufu
17:27Najlepiej
17:29
17:31N squawę
17:33Wyd換ufu
17:37Dokąd chce pani jechać?
17:39Ile będzie kosztować do hotelu?
17:41A do którego?
17:43Przecież jest tylko jeden.
17:45Już są dwa.
18:06Ile będzie kosztować do hotelu?
18:36Dziękuję.
18:37Poza tym powiedziałem mu, że tu jest świetnie.
18:41Super robota.
18:43W suchym się lepiej kopie.
18:52Proszę bardzo.
18:56Dzień dobry.
18:58Chce pani pokój?
19:00Da.
19:00Poproszę.
19:01Przepraszam, nie wie pan, gdzie znajdę gulszat?
19:04Gulszat?
19:07Starszą panią, właścicielka.
19:10Już dawno zmienił się właściciel.
19:12A zna pan kogoś, kto może mnie zabrać nad morze?
19:26Proszę iść do biura podróży.
19:29Nie, nie znam nikogo takiego.
19:46Sąsiad kiedyś jeździł.
19:48Czy mogłaby pani do niego zadzwonić?
19:50On już nie pojedzie nad morze.
19:54Samochód mu nie działa.
19:57Tak samo jak nogi.
20:03Mógłbym panią zabrać, ale jutro mam pracę.
20:06A gdzie panowie pracują?
20:08Za miastem.
20:12Za miastem.
20:14Wszyscy tam pracują.
20:16Na dnie morza.
20:17Nie ma.
20:28KONIEC
20:58Mój kuzyn, zabierze panią dokąd pani tylko zechce.
21:28Dziękuję.
21:30Pan już nie pamięta morza, prawda?
21:58A wasze rodzice?
22:07A pana rodzice?
22:08Chyba tak.
22:10Chyba tak.
22:12Chyba?
22:14Chyba.
22:16Nie rozmawialiście w domu o morzu?
22:19Nie.
22:20Nie.
22:21Nie.
22:25A...
22:26Nie.
22:27A poczo.
22:28KONIEC
22:32KONIEC
22:42KONIEC
22:46KONIEC
22:48KONIEC
22:50KONIEC
22:52KONIEC
22:54KONIEC
22:56KONIEC
22:58KONIEC
23:00KONIEC
23:02KONIEC
23:04KONIEC
23:06KONIEC
23:08KONIEC
23:10KONIEC
23:12KONIEC
23:14KONIEC
23:16KONIEC
23:18KONIEC
23:20KONIEC
23:22KONIEC
23:24KONIEC
23:26KONIEC
23:28KONIEC
23:34KONIEC
23:36Muzyka
24:06Muzyka
24:36Muzyka
24:45Muzyka
24:54Muzyka
25:03Muzyka
25:12Muzyka
25:21Muzyka
25:30Muzyka