Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Transcript
00:00:00Zdjęcia i montaż
00:00:30Zdjęcia i montaż
00:01:00Zdjęcia i montaż
00:01:30Zdjęcia i montaż
00:02:00Zdjęcia i montaż
00:02:29Zdjęcia i montaż
00:02:59Zdjęcia i montaż
00:03:30Musicie wracać, tutaj jest wojna
00:03:31Bo my właśnie jedziemy na wojnę
00:03:35Jesteśmy siostrami Czerwonego Krzyża
00:03:38Mamy rozkaz
00:03:39Tego nam tylko brakowało
00:03:45Jak panienki mogły przeprawiać się przez lód?
00:03:58Narażacie siebie i innych
00:04:00Narażacie siebie i innych
00:04:00No jak tak można?
00:04:02Mogłyście nie wykonać rozkazu
00:04:03Przesód było najbliżej
00:04:07No dobrze, idziemy
00:04:13No dobrze, idziemy
00:04:15Zdjęcia i montaż
00:04:25Panie doktorze, przywieźliśmy nowe siostry
00:04:37Panie doktorze, przywieźliśmy nowe siostry
00:04:49Dzień dobry
00:04:53Dzień dobry
00:04:55Moje najlepsze uczynnice
00:04:57Dwór twoich rodziców dobrze pamiętam
00:05:01Ja...
00:05:03Ja jestem Hala Skibniewska
00:05:07Z Mińska
00:05:10Skibniewska
00:05:12To rodzice Iry mają dwór
00:05:15To ja jestem Ira Krzyżanowska
00:05:17Ira Krzyżanowska
00:05:19Ira Krzyżanowska
00:05:20Tak, tak, zacna rodzina
00:05:22A ja jestem Zosia
00:05:24Zosia
00:05:26Wańkowiczówna
00:05:28Wańkowiczówna
00:05:30Wańkowiczówna
00:05:32Rozgośćcie się
00:05:42Przestań na ten porucznik, co?
00:05:44Który?
00:05:45Bury
00:05:46Ten, który na ciebie krzyczał
00:05:48Na mnie krzyczał?
00:05:50Mhm
00:05:51Nie udawać
00:05:52Widziałam, że ci się podobał
00:05:53Mhm
00:05:54Wcale nie
00:06:01To co, herbatę?
00:06:02Chodź tu, pomóż mi
00:06:14Mówi
00:06:16Mówi
00:06:24Mówi
00:06:26Mówi
00:06:28Mówi
00:06:32DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:07:02DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:07:32ZA OBSERWACIE
00:08:02Gada, gada, a jeszcze mleko ma pod nosem.
00:08:09Jak chcesz, to sobie wracaj!
00:08:11Tak wszyscy śmieją się ze mnie, że z niańką przyjechałam.
00:08:14Niech oni się śmieją.
00:08:16Tutaj suszymy bandaże.
00:08:18Przynajmniej na razie, póki się nie urządzimy.
00:08:21Siostra, nie wie, gdzie stoi sztab generała Ostatowicza?
00:08:27Więcej nie pytaj o takie rzeczy.
00:08:29Tam jest moja praca.
00:08:33Kto to jest?
00:08:53To...
00:08:54Twój brat?
00:08:56Tak.
00:08:57Jest w sztabie generała Ostatowicza.
00:09:05Rozejrzę się i dam ci znać.
00:09:09Jak?
00:09:11Nie martw się, spotkamy się.
00:09:15Ja jestem Zosia.
00:09:17Wiemy, jak się nazywasz.
00:09:25Dziękuję.
00:09:32Już dzień minął prawie od mojego przyjazdu.
00:09:36Dzień wyjałowiony z wydarzeń, jak ten szpitalny bandaż.
00:09:39Winie się i winie białą obojętną taśmą, bez końca.
00:09:44Kryje rany.
00:09:46Znaczy go krew.
00:09:48On sam to zawsze ta równa, biała, bez końca wywijająca się taśma.
00:09:53Nasz szpital, nasze tu życie, my same w tej wielkiej rzeczy, która się nazywa polski czyn zbrojny.
00:09:59Jesteśmy jak ta biała, martwa taśma bandaża.
00:10:02Korpus już się bije.
00:10:05Coraz goręcej.
00:10:07Bolszewicy szukują uderzenia rozstrzygające i koncentrują siły.
00:10:12Zapadły to kąt nasze, cich i nicze.
00:10:15Strasznie to ciężko tak deptać w tej pokojowej pracy szpitalnej,
00:10:19wiedząc, że to nie to.
00:10:21I nic nie wiedzieć.
00:10:23I do Pawła tęsknić i niepokoić się.
00:10:32Moja, Nelly, moja.
00:10:44Co ci przywieź z miasta?
00:10:46Lalkę.
00:10:50Niech pan sprawdzi, czy dali nam wszystko, co wypisałem.
00:10:56Może wezmę z sobą trochę, czy waty, nowe siostry.
00:11:00To one się tym zajmą.
00:11:02Dla nich to chyba tylko pretekst,
00:11:10żeby się rozerwać.
00:11:14Są tu ledwie jeden dzień, a już Ignę do innego świata.
00:11:17Co chcesz.
00:11:21Młodość jak wiatr.
00:11:32Nie jedziesz z nimi?
00:11:37Chwilę dołem.
00:11:38Z chwilą i stalą.
00:11:40Ruchacze, wie, jeszcze wczoraj stacjonował sztab generała Ostatowicza.
00:11:46Stać!
00:11:48Poczekajcie!
00:11:49Poczekajcie!
00:11:49Poczekaj!
00:11:50Proszę!
00:11:50Poczekaj!
00:11:51Poczekaj!
00:11:52Zdjęcia i montaż
00:12:22Zdjęcia i montaż
00:12:52Zdjęcia i montaż
00:13:22Zdecyduj się, bo czekamy
00:13:30To jest ładne
00:13:31No i ta mniejsza też jest milutka
00:13:34Podobna do twojej, co?
00:13:37Tak
00:13:37Jak się zdecydujesz, to kup lalkę
00:13:41I wracaj, dobrze?
00:13:43Będziemy czekać przed cerkwią
00:13:44Pa!
00:13:46Wiem, wiem
00:13:48Sztyler czeka
00:13:50Ile kosztuje?
00:14:00Niech panienka to weźmie
00:14:01Teraz to
00:14:03Nic nie kosztuje
00:14:05Zdjęcia i montaż
00:14:35To był Heder
00:14:40A teraz?
00:14:44Był tu sztab?
00:14:50Jak jest wojna?
00:14:52Lepiej nie wiedzieć, kto jest kto
00:14:54Był tu taki?
00:14:56Może był
00:14:58A może go nie było
00:15:01Każde wojsko jest do siebie podobne
00:15:05Podobne?
00:15:07Nasi mają orły na czapkach
00:15:10Byli tu
00:15:16Gdzie poszli?
00:15:18Słuchajcie
00:15:28I na głądzie uszy
00:15:33Wszyscy mnie
00:15:37Szkańcy krajów
00:15:41Powiedzcie to
00:15:51Synom waszym
00:15:54A synowie wasi
00:15:59Niech powiedzą swoim synom
00:16:04A synowie ich następnym pokolenom
00:16:14Nadciągnął bowiem naród
00:16:23Ciągnął bowiem naród
00:16:28Przeciw mojemu krajowi
00:16:33Mocny i niezliczony
00:16:40Zęby jego
00:16:45Jak zęby rwa
00:16:48Zęby trzonowe ma
00:16:54Jak lwica
00:16:57Spustoszone jest pole
00:17:04W żołobie jest ziemia
00:17:09Wszystkie drzewa
00:17:15Polne uschły
00:17:18I zniknęłam zatość
00:17:23Spośród synów ludzkich
00:17:28Boże
00:17:33Nakuń uchach
00:17:35Na moją modlitwę
00:17:39I nie odwracaj się
00:17:44Od mojej prośby
00:17:48Zwróć się ku mnie
00:17:51I wysłuchaj
00:17:55I wysłuchaj
00:17:55Mnie
00:17:56Boże
00:18:04Boże
00:18:05Nakuń uchach
00:18:08Ko mojej modlitwy
00:18:12I nie odwracaj się
00:18:15Od prośby mojej
00:18:17Zwróć się ku mnie
00:18:20I wysłuchaj mi
00:18:23Boże
00:18:24To był
00:18:34Boże
00:18:35Dzień dobry
00:18:35Dzień dobry
00:18:36Dzień dobry
00:18:36Zoszka, zostawcie mnie, ja nie wracuję.
00:19:04Zoszka, to moja sprawa i mój wybór.
00:19:08Jesteśmy razem.
00:19:09Odpowiadamy za ciebie, nie rozumiesz?
00:19:11Jestem już dorosła, dorosła, słyszycie?
00:19:14Tak, a szpital?
00:19:15Nie obchodzi mi żadna wojna ani wasz szpital.
00:19:18Wy tego nigdy nie zrozumiecie.
00:19:20Nie macie brata, ani nawet siostry nie macie.
00:19:23Co tak patrzycie? Znajdę go.
00:19:26Dostań, panienki, szybko.
00:19:28Ja zostaję.
00:19:29Nie przyjechała tu pani na wycieczkę.
00:19:34Bolszewicy bombardują dworzec.
00:19:37Dalej!
00:19:38Zaczynaj konie!
00:19:42Cała pierwsza dywizja już się wycofała.
00:19:44Przecież widziałam naszą kawalerię.
00:19:46To resztki.
00:19:49Za pół godziny będą w mieście bolszewicy.
00:19:51Obrona pękła.
00:19:53Nas zapomnieli nawet uwiadomić o odwrocie.
00:19:59Siostry, tylko nikomu ani słowa.
00:20:02Idę do naczelnego.
00:20:04Ruszaj, ruszaj!
00:20:06No, siostry, do roboty.
00:20:08Do roboty od zaraz.
00:20:09Proszę wyznaczyć, lżej rannych.
00:20:11No, siostry, do roboty.
00:20:13Do roboty od zaraz.
00:20:14Proszę wyznaczyć, lżej rannych.
00:20:18No, siostry, do roboty.
00:20:20Do roboty od zaraz.
00:20:22Proszę wyznaczyć, lżej rannych.
00:20:32No, siostry, transfokata.
00:20:36Pan Sztyler przywiózł rozkaz.
00:20:38Do wieczora już ma nas tu nie być.
00:20:42Przecież żadnego rozkazu nie było.
00:20:45Było.
00:20:46Żebyśmy nic nikomu nie mówiły.
00:21:04Proszę tego pilnować jak oka w głowie.
00:21:06Tak jest.
00:21:09Siostro Gato!
00:21:10Ruszaj!
00:21:12Mam prośbę.
00:21:27Oj, sześć Boże, naszemu wojskom!
00:21:38No!
00:21:41KONIEC
00:22:11KONIEC
00:22:41Siostry rozmawiają, piszą listy. Czy one nie rozumieją nic? Przecież to dni liczone.
00:23:08Doktor Mroczek nie mówi nic, ale widzę, że rozumie. Korze się we własnym sumieniu i robi jego rzetelny rachunek. Nieprawda. Nie boję się. To nie to.
00:23:25Dziękuję, siostryczki. A teraz za własne bagaże i jazda. Konie czekają.
00:23:48Zostało jeszcze dwunastu ciężko rannych i siostry.
00:23:56A my? Co z nami?
00:24:00A jeżeli starczy miejsca, weźmiecie ze sobą i panów.
00:24:05Jeżeli starczy miejsca?
00:24:12A doktor?
00:24:13Doktor zostaje.
00:24:16Sierżant Psarski, pan aptekarz Nachrebecki i pan intendent Sztyler też.
00:24:22To już ostatnie konie.
00:24:24Wy musicie się ewakuować.
00:24:30A siostra?
00:24:33My zostajemy.
00:24:35My zostajemy.
00:24:36A my mamy wracać do domu?
00:24:38Nie.
00:24:39My też zostajemy.
00:24:40Ja mam się na to zgodzić?
00:24:42Nie.
00:24:42Ja mam się na to zgodzić?
00:24:49Was pięć bab, a ja jeden.
00:24:51Co mam zrobić?
00:24:57No dobrze.
00:25:01Odeślemy jeszcze kilku rannych.
00:25:06Ale pan, panie Psarski pojedzie z nimi.
00:25:08I dopilnuje, żeby konie wróciły jutro rano.
00:25:12Do wnioski.
00:25:21Będziegoś
00:25:38Do wnioski pojedzie z nimi.
00:25:45KONIEC
00:26:15Idziemy spać, one śpią, ale ja piszę, czy nie ostatni raz to piszę, ale wszystko jedno, nie boję się, lata mi szybko ołówek po papierze, chciałabym się cała tak w ten ołówek wcielić, rozmachać i wjechać teraz, zaraz w jutrzejszy dzień. Co to będzie?
00:26:45U nas w domu zasiadają już pewnie do kolacji. Słyszałam, że bolszewicy idą od Mochylewa.
00:26:59A więc na nas?
00:27:03Z ochna? Boisz się?
00:27:09Tak. Ale tylko tak, że już się nie zobaczymy.
00:27:15Kto?
00:27:20Ty ze mną, a my z tym światem.
00:27:26Na pewno nas uratują.
00:27:31Przyjadą po nas o świcie.
00:27:45Pani Anko, wracajmy.
00:27:47To dni są policzone.
00:27:50Kto liczy nasze dni?
00:27:52Z i to taki, z nimi.
00:28:07Do końca.
00:28:08Z i to, z i to.
00:28:10Z i to.
00:28:12Z i to.
00:28:14Z i to.
00:28:14Dziewczyny, trzeba przenieść rannych na pierwsze piętro.
00:28:39Na stanowiska!
00:28:44Dzień dobry!
00:28:50Tego też nanoszę!
00:28:52Szybciej, szybciej!
00:28:54Szybciej!
00:28:55To zrobiłem komendę.
00:28:57Proszę, nie znowu!
00:28:59Proszę, nie mało!
00:29:01Szybciej!
00:29:03Dobra, wierzmy od ludzi!
00:29:05Muszać się!
00:29:06Więcej! Więcej!
00:29:08Dzień dobry!
00:29:10Dzień dobry!
00:29:12Dzień dobry!
00:29:14Dzień dobry!
00:29:16Dzień dobry!
00:29:18Dzień dobry!
00:29:20Dzień dobry!
00:29:22Dzień dobry!
00:29:24Dzień dobry!
00:29:26Dzień dobry!
00:29:28Dzień dobry!
00:29:30Dzień dobry!
00:29:32Dzień dobry!
00:29:34Dzień dobry!
00:29:36Dzień dobry!
00:29:38Dzień dobry!
00:29:39Dzień dobry!
00:29:40Dzień dobry!
00:29:41Dzień dobry!
00:29:42Dzień dobry!
00:29:43Dzień dobry!
00:29:44Dzień dobry!
00:29:45Dzień dobry!
00:29:46Dzień dobry!
00:29:47Dzień dobry!
00:29:48Dzień dobry!
00:29:49Dzień dobry!
00:29:50Dzień dobry!
00:29:51Dzień dobry!
00:29:52Dzień dobry!
00:29:53Dzień dobry!
00:29:54Dzień dobry!
00:29:55Dzień dobry!
00:29:56Dzień dobry!
00:29:57Dzień dobry!
00:29:58KONIEC
00:30:28KONIEC
00:30:46Doktorze, o białym komendę!
00:30:48Zostało tylko to!
00:30:49Krzajterusze, do mnie!
00:30:51Dwaj do tego okna, szybko!
00:30:54Drugie dwóch, bo córnosk
00:30:56Pułk mój niedaleko.
00:31:13Tylko patrzę, jak nadejdzie pomoc.
00:31:16Doktorze, pan zostaje.
00:31:17Tak.
00:31:26Wycofujemy się!
00:31:47Samo!
00:31:49Tam na dole strzelają tylko Sztyler, Nechrebecki i moi żołnierze.
00:32:02Skoczyłbym po pomoc do pułku. Najlepiej znam teren.
00:32:05Niech pan weźmie moją Nelly.
00:32:07Ona nie da do siebie podejść.
00:32:09Pomogę panu.
00:32:10Dobra, idziemy.
00:32:19Złóż ją.
00:32:21Do widzenia.
00:32:49Siostro, na boi!
00:33:19Złóż ją.
00:33:49Socha, chodź szybko.
00:33:56Bolszewicy w ogrodzie. W tej chwili tu będą. Co robić?
00:34:00Rozbierajcie jej do łóżek.
00:34:01Przepadniemy tak czy siak.
00:34:03I wprowadzi taki jeden z rohaczewa, co?
00:34:05Staszewicz mu kiedyś mordę z kół.
00:34:08On nas pozna.
00:34:09Tak jest.
00:34:10Co robić?
00:34:13Szybko.
00:34:19Pani nasza,
00:34:30orędowniczka,
00:34:31podzieszycielko nasze,
00:34:34przez ile spalonych dworów
00:34:36w życiu swoim wędrowałaś,
00:34:38ile razy u stóp twoich
00:34:39obrony jedynej
00:34:40szukali starcy, kobiety i dzieci.
00:34:49Szybko.
00:35:19Lubiasz,
00:35:28jak to tu?
00:35:36Zakrz!
00:35:39Tś się odkłowaj!
00:35:46U authenticity
00:35:48KONIEC
00:36:18KONIEC
00:36:48Dobra, exercicie. Jeśli ich nie wysłuchamy, to się źle skończy.
00:36:55Źle się skończy, gdy ich posłuchamy.
00:36:58Nie ma pan prawa narażać życia chorych i personelu.
00:37:01Muszę obronić szpital.
00:37:03Szpital to nie okopy!
00:37:05Chronią nas międzynarodowe konwencje. Szpital posiada znak Czerwonego Krzyża.
00:37:09Ich nie obchodzą żadne konwencje.
00:37:11Zabiją każdego, kto stanie im na drodze.
00:37:13Musimy z nimi rozmawiać
00:37:19A pan działa jak samobójca
00:37:20Tu jest front
00:37:22Tu jest szpital
00:37:23I to nie jest miejsce na wielkie gesty
00:37:26O niepodległość trzeba się bić w każdym miejscu i o każdej godzinie
00:37:30To nie jest wielki gest proszę pana
00:37:33To obowiązek
00:37:35Spróbujmy uznać w nich przeciwnika
00:37:37Musimy ich wysłuchać
00:37:38I poznać ich warunki
00:37:40Oto ich warunki
00:37:56Możemy wybrać sobie tylko rodzaj śmierci
00:38:01Tylko bez wielkich słów panie doktorze
00:38:03Musimy przynajmniej wykazać skłonność do rozmów
00:38:06To będą rozmowy
00:38:09Ze śmiercią proszę pana
00:38:12Takie rozmowy zwykle nie mają świadków
00:38:16Śmierć
00:38:21Śmierć
00:38:22Śmierć
00:38:35Śmierć
00:38:35Śmierć
00:38:37Śmierć
00:38:38KONIEC
00:39:08KONIEC
00:39:38Wychodź!
00:39:40Wychodź!
00:39:42Wychodź!
00:39:48Mamo!
00:39:54Nie widzicie Cresna?
00:39:56Odpuszczy mnie!
00:40:08Nie więc
00:40:24Dziewczyncy!
00:40:38Odchodź!
00:41:08KONIEC!
00:41:38KONIEC!
00:42:08KONIEC!
00:42:10KONIEC!
00:42:12KONIEC!
00:42:14KONIEC!
00:42:16KONIEC!
00:42:18KONIEC!
00:42:20KONIEC!
00:42:26KONIEC!
00:42:28Zosiu, tam... coś niedobrego się dzieje, a my tu jesteśmy bezpieczni. Zostańmy tu.
00:42:35Wdziękuje!
00:42:36co dobrze
00:42:38zostańmy.
00:43:06KONIEC
00:43:36Potrzymaj, kochany.
00:43:49Zaraz.
00:43:57Zawołaj sanitariusza.
00:44:00Szybciej.
00:44:06Jezu, ETHER.
00:44:11Tu jest potrzebny chirurg.
00:44:24Gdzie doktor Lesiewski?
00:44:36Do Rochaczowa się wciąż.
00:44:39To ETHER.
00:44:45Przepali mu brzuch.
00:45:06Czego chcesz?
00:45:31Co?
00:45:35Myślałaś, że Anczew zdechł?
00:45:41Wody.
00:45:45Daj wody.
00:45:47Szybciej, tutaj.
00:46:05Szybciej, tutaj.
00:46:05No i jak, siostry?
00:46:25Zdrowy on czy nie?
00:46:33Powiecie prawdę zostanie przy życiu, a jeśli nie, to razem z nimi pod ścianę.
00:46:38Miał dór brzuszny, a potem zapalenie płuc.
00:46:51Po co kłamiesz?
00:46:54Sukiń, syn.
00:46:57Powiedziałem prawdę.
00:46:59Która z was najstarsza?
00:47:02Ja.
00:47:04Idź do swoich.
00:47:05Prowadź.
00:47:09Ty, idź tutaj.
00:47:10A ty chodź tu.
00:47:15To dla was.
00:47:16To dla was.
00:47:18Dla waszych rannych.
00:47:21Gdzie Irena?
00:47:22Jakая Irena?
00:47:24Taka... jasna.
00:47:27Za koniem wybiegła i...
00:47:29A... Irena?
00:47:35Wyjechała do Mochylowa.
00:47:38Z plennymi.
00:47:39Z jeńcami.
00:47:39Z jeńcami.
00:47:39Z jeńcami.
00:47:48Z jeńcami.
00:47:49Z jeńcami.
00:47:52Jestem tu, dowódca.
00:48:22Co z tobą?
00:48:34Trzymaj się, kozaku, zostaniesz atamanem.
00:48:52Chce go pan zabić?
00:48:56Za swoich.
00:48:57Pili z moich swoich.
00:48:58Pili z moich.
00:49:28Ty co tam piszesz?
00:49:29Co tam piszesz?
00:49:30Nic.
00:49:32No pokaż.
00:49:32Pokaż.
00:49:34Ile dymujesz, jej nie gramy?
00:49:35Tyścisz, że czytać nie umiem?
00:49:36To po polsku.
00:49:38Wszystko jedno po polsku też rozumiemy.
00:49:41My po polsku nie mają.
00:49:44Gdzie Irena?
00:49:45Kto, kto?
00:49:46Kto?
00:49:47Niech pan nie udaje.
00:49:49Coście z nią zrobili?
00:49:50Nienawidzisz nas.
00:50:01Kto potrafi nienawidzić, ten potrafi też kochać.
00:50:05Jesteś tu ochotniczką?
00:50:08Ile masz lat?
00:50:12Po co ci to wszystko?
00:50:14Wojna to nie bal.
00:50:23Jak się nazywasz?
00:50:25Ja jestem Andryj Andryjewicz-Anczew.
00:50:38Zapamiętaj.
00:50:39Jeszcze na mnie usłyszysz.
00:50:43Gdzie Irena?
00:50:44Już ci powiedziałem.
00:50:47Wojna to nie bal.
00:50:50Myślisz, że do mnie serce nie boli patrząc na to wszystko?
00:50:54Duże?
00:50:56No da, ja znam.
00:50:57Tak, tak, wiem.
00:50:58Według was, bolszewik nie ma serca.
00:51:02Może.
00:51:05Może niektórzy mają.
00:51:141, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12.
00:51:31Spodnie uszyć potrafisz?
00:51:35Spodnie.
00:51:36Spodnie.
00:51:36Rozumiesz?
00:51:44Takie same, czerwone.
00:51:52Rozumiesz?
00:51:58Żeby od razu było widać, że to żołnierze Gwardii Czerwonej.
00:52:03Tak?
00:52:03A wiesz, siostro, co oznacza czerwona gwiazda?
00:52:20Pięć ramion tej gwiazdy to jak pięć kontynentów.
00:52:24Powinny one być sobie równe, tak jak człowiek człowiekowi powinien być równy.
00:52:29A czerwona dlatego, że czerwona jest krew robotnicza.
00:52:33Rozumiesz?
00:52:34Nie tylko robotnicza krew jest czerwona.
00:52:37Tak, nie tylko krew.
00:52:40Czerwony ma wiele znaczeń.
00:52:42Kolor czerwony to nadzieja, szczęście, ogień też jest czerwony.
00:52:50A jeszcze czerwony po rosyjsku znaczy piękny.
00:52:53Piękny, rozumiesz?
00:52:58Ten krzyż też jest czerwony, prawda?
00:53:01Tak.
00:53:03To przecież kolor miłosierdzia.
00:53:06Nasza sprawa to dać szczęście całemu światu.
00:53:14Moim żołnierzom na czapki trzeba naszyć czerwone gwiazdy.
00:53:18O, takie.
00:53:21Potrafisz równo narysować?
00:53:23Dobrze.
00:53:42Szybko się uczysz.
00:53:43Trzynaście, czternaście.
00:53:49Pyszło w ono.
00:53:49Idź do diabła.
00:53:51W ono ja skazał!
00:53:52Powiedziałem idź do diabła.
00:53:53Zbliżamy się.
00:54:02Człowiek leży.
00:54:05Leży twarzą w śniegu.
00:54:09Pochylamy się.
00:54:11Na krótko ostrzeżonych włosach na tyle głowy widać plamkę.
00:54:15Niby od uderzenia i trochę krwi.
00:54:17Może żyję jeszcze.
00:54:21Wyciągam rękę.
00:54:23Ręka, co w ciągu dnia przywykła dotykać tylu głów rozpalonych.
00:54:27Twarda, zimna wrogość, niby cięcie noża spotyka moje palce.
00:54:32Ciągle widzę ich oczy.
00:54:44Nie chcę być grabarzem.
00:54:50Ja nie wiedziałam.
00:54:53Jak to byś wiedziała?
00:54:56Zosiu, uciekajmy.
00:54:59Proszę cię, uciekajmy.
00:55:02Wiesz?
00:55:07Moja babcia mówiła, że
00:55:09każdego raz w życiu czeka taka błyskawica.
00:55:15Że
00:55:15w jednym momencie widzi wszystko.
00:55:20Idzi.
00:55:21I właśnie przyszła taka błyskawica.
00:55:32My już chyba jesteśmy po tamtej stronie.
00:55:40Bić.
00:55:44Mamo.
00:55:47Bić.
00:55:47Tu są ślede.
00:56:07Zabili jeńców.
00:56:26i zakopalni.
00:56:45Zapamiętaj to miejsce.
00:56:47Patrz, polskie panny.
00:56:53Chodźcie tu.
00:56:56Trzymaj ją.
00:56:57Zabijcie.
00:56:57Dawaj, dawaj.
00:56:58Dawaj, dawaj ją puszczcie tansuj, słyczka.
00:57:04Stajad.
00:57:05Stać.
00:57:06Wy co robicie?
00:57:08Wy nocha stąd.
00:57:09Powiedziałem, wy nocha.
00:57:10Wy nocha.
00:57:12Puszczcie.
00:57:13Ty, ty mordę tu.
00:57:16Nadciągnął bowiem naród
00:57:44Przeciw mojemu krajowi
00:57:50Mocny i niezliczony
00:57:56Zęby jego jak zęby rwa
00:58:05Zęby trzonowe ma jak lwica
00:58:13Spustoszone jest pole
00:58:20W żołomie jest ziemia
00:58:25Wszystkie drzewa polne uskły
00:58:33I zniknęła w radość
00:58:39Sposród synów ludzkich
00:58:43Zosiu
00:58:50Zosiu
00:58:52Zosiu ty musisz krzyczeć
00:58:55Słyszysz?
00:58:56Musisz krzyczeć
00:58:58Bo krzywdę trzeba wykrzyczeć
00:59:00Słyszysz?
00:59:01Krzycz tak zobacz
00:59:02Mama
00:59:05Mama
00:59:05Shit
00:59:07Shit
00:59:08Mama
00:59:11Mama
00:59:12Mama
00:59:17Mama, mama, mama, mama, mama, mama, mama, zosiu, ja ciebie wybrałam.
00:59:45Ten krzyż teraz jest twój.
00:59:50Weź go.
00:59:53I pamiętaj.
01:00:01Mama.
01:00:04Mama.
01:00:08Odjeżdżajcie stąd.
01:00:10Wynoście się, nic tu nie macie do roboty.
01:00:12I uważajcie, bo może wystrzelić.
01:00:17Powiedziano wam, żebyście odjechali.
01:00:22Ruszajcie.
01:00:31Chciałeś wiedzieć, gdzie jest Irena?
01:00:34Oto ona.
01:00:34Powiedzcie, to synom waszym, a synowie wasi, niech powiedzą swoim synom, a synom wie ich następnym pokoleniom.
01:00:59Gdzie są nasi ręce, co się stało z doktorem?
01:01:09Polacy są cztery wiorsty stąd.
01:01:22Zajęli już majątek Błuchaka za rzeką.
01:01:25Są cztery wiorsty stąd.
01:01:33Bolszewicy muszą się spieszyć, bo...
01:01:37Ułani zwykle atakują w nocy.
01:01:41Rano tu będą, na pewno.
01:01:42Wyprowadzili wszystkich.
01:01:51Siostry, doktora Mroczka, wszystkich.
01:01:55Co oni z nami zrobili?
01:02:01Halo?
01:02:04Zosiu.
01:02:08Dobrze, że znów jesteśmy razem.
01:02:11Mama zawsze mówiła, że najtrudniej jest coś postanowić, a już jak się sobie postanowiło, to już potem łatwo.
01:02:39Postanawiam więc sobie i słowem honoru zaręczam, że pamiętnik ten będę pisać zawsze, wszędzie, w najciemszych okolicznościach.
01:02:49Nie dowodzę nikim.
01:02:51Mam maleńki zakres odpowiedzialności.
01:02:55Chcę być taką, jaką Wańkowiczówna być powinna.
01:02:59Pamiętnik to jak ciągły rachunek sumienia, jak oczy osoby bliskiej, ale poza mną stojącej.
01:03:07Kapitana zabili kanalię.
01:03:15Kanalię.
01:03:27Kanalię.
01:03:29Mówicie, czerwony krzyż.
01:03:31Paka twoja mać, zaraz wszystkich powystrzelam.
01:03:36Ranni.
01:03:37Ranni, a dowódcę powiesili.
01:03:39Nie.
01:03:40Co nie?
01:03:41Na gada dowódcę powiesili.
01:03:43Wasi powiesili.
01:03:44Bo wystrzelam wszystkich.
01:03:45Wszystkich.
01:03:46Zostaw ich!
01:03:48Przecież jesteś człowiekiem.
01:03:50Człowiekiem.
01:03:52Człowiekiem.
01:04:10Zabij mnie.
01:04:13Komadir, gdzie?
01:04:14Dęki.
01:04:15Kudu ja staję?
01:04:22ana.
01:04:27Kudu ja staję.
01:04:29Kudu uchów.
01:04:30Kudu zaskowalę.
01:04:31Kudu zaskocza.
01:04:32Mówię.
01:04:34Kudu.
01:04:35No to nie.
01:04:36To nie to nie.
01:04:38Kudu zaskocza.
01:04:39Muzyka
01:04:42Kudu zaskocza.
01:04:44Ministerstwa naszę.
01:04:45Kudu zaskocza.
01:04:46Kudu.
01:04:48Choć zaskocza.
01:04:49Kudu.
01:04:51Zaskocza.
01:04:52Chcesz do swoich?
01:05:16Tam jest Polska.
01:05:22Poczni.
01:05:52Anczewa nie znaleziono.
01:06:09Zostawcie go przy życiu. On jest mój.
01:06:22Zostawcie w
01:06:34Bokrówie
01:06:38Howie
01:06:41Do
01:06:43Nie. Nie mogę. Nie mogę zostawić rannych.
01:06:59Jakich rannych? Tam już nikogo nie ma.
01:07:03Idź.
01:07:13Zobaczmy.
01:07:43Dzięki za oglądanie!
01:08:13Uciekaj!
01:08:43Uciekaj!
01:09:13Powiedz się, to syno wasi, a syno mnie wasi, uła dzikim wasi.
01:09:29Niech powiedzą swoim syno, tu wejde!
01:09:37Niech powiedzą swoim synośnią!
01:09:39Niech powiedzą swoim synośnią!
01:09:43Niech powiedzą swoim synośnią!
01:09:51Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:01Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:03Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:05Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:07Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:11Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:13Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:15Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:19打s mixes utw 춤aurani
01:10:24N machtina
01:10:27Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:28Niech powiedzą swoim synośnią
01:10:32Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:35Niech powiedzą swoim synośnią!
01:10:39Niech powiedzą swoim synośnią
01:10:48KONIEC
01:11:18KONIEC
01:11:48KONIEC
01:12:18KONIEC
01:12:48KONIEC