Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7/5/2025
Transcript
00:00Muzyka
00:30Muzyka
00:34Ula, czy ty jesteś już gotowa?
00:36Bo tam już jest dużo...
00:37A która jest godzina?
00:39Godzina z dwadzieścia około...
00:41Doza kwiatów, doza balonów właśnie.
00:45A kiedy oni byli?
00:46A gdzie ludzie z Wrocławia też?
00:48Okulary.
00:49Przecież ja nie mogę wziąć pod okulary.
00:50Muzyka
00:52Muzyka
00:53Przyznam szczerze, że mówienie o czasach dzieciństwa czy wczesnej młodości sprawia mi często trudność.
01:05Może nie dlatego, że są to aż tak zamierzchłe czasy, ale dlatego, że żyję ciągle tym, co się dzieje teraz i tym, co się może wydarzyć.
01:14To bardziej mnie fascynuje niż wracanie do tego, co już było.
01:17Muzyka
01:19Muzyka
01:31Ula śpiewała od najmłodszych lat.
01:51Przypominam sobie taką sytuację, kiedy nasza mama, osoba aktywna zawodową, zajmowała się nami bardzo troskliwie, aczkolwiek pomagała jej w tym niania.
02:10Niania brała mnie na ręce i po całym domu tańczyła ze mną, chodziła i śpiewała różne śmieszne piosenki.
02:17Myślę, że w związku z tym gdzieś od samego początku mojego istnienia ta muzyka przewijała się przez całe moje życie.
02:23Muzyka
02:35Ula była dzieckiem bardzo towarzyskim, bardzo lubianym.
02:51Do dzisiaj pewne przyjaźnie z tamtego okresu pielęgnuję i bardzo, bardzo sobie to cenię.
02:56Mam starszą siostrę Ewę, która bardzo mnie dopingowała w tych moich zamierzeniach i w moich pomysłach różnego rodzaju, na przykład chowania się, zamykania w łazience i śpiewania właśnie tam.
03:08Wkładała tam razem ze mną radio i śpiewałam razem z różnymi wykonawcami, na przykład, nie wiem, z Sośnicką, Santor czy Zipińską.
03:18Dać taka moja dola
03:20Muszę robić za idola
03:27Niech rozszarpią mnie gitary
03:33Cały świat już na ustu
03:37Szafy hukną z całej pa szafy
03:40Hukną z całej pa szafy
03:42Hukną z całej pary
03:43Zabraj
03:46Połtę, połtę i dołtę, połtę i dołtę
03:48Zabraj
03:49Połtę, rołtę, rołtę
03:51Bardzo dobrze dała sobie radę z takim występem, kiedy trzeba było przed całą salą na koloniach dzieciom, prawda, jakiś program, jakiś program przedstawić.
04:02Rodzice przyjechali, przyjechali w odwiedziny do dzieci, a takie małe wychodziły, a jeszcze nie, jeszcze była przed klasą pierwsza, między przedszkolem a rozpoczęciem roku szkolnego.
04:16Więc śpiewała kolorowe ułówki, bo tylko to umiała. Swoją małą siostryczkę zrobię kredką różową, a siostryczka stoi przy niej, a wszyscy pękają, ale by sremy, nie.
04:27Mama postanowiła zapisać mnie do ogniska muzycznego. Tak się złożyło, że moja starsza siostra miała już kupiony akordeon. Był akordeon w domu, w związku z tym mnie również przypadło w wydziale grać na tym właśnie pięknym instrumencie.
04:45Ula po wejściu na lekcję stwierdziła, że nauczyciel to nie jest ta osoba, która tam się znalazła na lekcji, to nie jest ten nauczyciel, który ją nauczy muzyki.
04:59Jako małe dziecko myślała, że nie będzie do tej osoby chodzić.
05:02Co przeniosłam do Domu Kultury Kolejarza, nie uczyła się w szkole gry i tu już skończyła, jedna i druga, obie skończyły całą podstawową muzyczną w kolejach.
05:12Myślę z wielkim mozołem, obsesja dręczy mnie, czy prędzej zmienią szkołę, czy szkoła zmieni mnie.
05:39Początkowo jak się pojawiła u nas, ona była bardzo skromna, zamknięta w sobie.
06:08I mówię ten charakterystyczny wygląd, spleciony warkocz, długie, długie włosy i gdzieś z tym akordeonem pod pachą, czy na plecach ganiała.
06:19I w zasadzie nie miała za bardzo dużo czasu dla nas, bo dużo czasu wypełniały jej widocznie zajęcia, potem szkoła.
06:27Trafiliśmy do studium piosenki pani profesor Szałańskiej, jakże zacnej osoby, wspaniałego pedagoga, przede wszystkim cudownego człowieka.
06:41Człowieka, który miał zawsze dla nas wielkie serce.
06:45Pamiętam jej wyraz jej twarzy, kiedy słuchała każdego z nas, gdy śpiewaliśmy, czy ćwiczyliśmy gamę razem z nią.
06:54Była to kobieta tak właściwie uniesiona w tym momencie, zupełnie oderwana od spraw życia codziennego.
07:02Ona żyła naszym życiem.
07:04Pani Szałańska ją popracowała z nią kilka lat i była z nią bardzo zadowolona, bardzo moja ulinka kochana jest tak mały i liryczny głos.
07:14Właśnie z tego studium piosenki byli wyłaniani ludzie poprzez eliminację, którzy brali udział na przykład w festiwalach.
07:21Spotkaliśmy się na eliminacjach konkursu piosenki radzieckiej.
07:24Ja przyjechałem z prowincji, Zamość jeszcze kiedyś był prowincją, byłem taki niedouczony, ale z zachwytem patrzyłem na poczynania ludzi, którzy już to robili naprawdę dobrze.
07:35Ula zaczęła startować do piosenki radzieckiej.
07:39Właściwie w tamtych czasach był to najważniejszy festiwal dla piosenkarzy amatorów, bo przecież przez Zieloną Górę trzeba było się dostać do Opola.
07:51Ciężko pracowała, nawet zaniedbywała trochę szkołę i pamiętam taką sytuację, kiedy musiała wyjechać do Zielonej Góry i musiała zwolnić się z języka polskiego.
08:04Pan profesor Sielanko był nauczycielem, którego bardzo szanowaliśmy, mieliśmy do niego zaufanie, Urszula również, ale w tym momencie zawiódł ją bardzo, ponieważ chciała zwolnić się z lekcji,
08:18a pan profesor po prostu powiedział, Urszula daj sobie spokój, ty kariery nigdy nie zrobisz, nie będziesz nigdy piosenkarką, weźcie lepiej za naukę i wybieraj albo szkoła, albo piosenkę.
08:31I Urszula po prostu wykręciła się na pięcie, zabrała teczkę, wyszła z klasy.
08:35Muzyka
09:03Był to festiwal przede wszystkim amatorów, czyli spotkali się tam ludzie, którzy zaczynali śpiewać.
09:16Był to festiwal, o ile dobrze pamiętam, z atmosferą, może ja to tak odbierałam, ale myślę, że tak było, z atmosferą pełnej zabawy, braku jakiejś takiej zawziętej konkurencji.
09:27Absolutnie był to, cały ten klimat był tego pozbawiony.
09:32Pamiętam właśnie, jak mieliśmy po 16 lat na tym festiwalu Piosenki Radzieckiej, jak podszedł wybitny dyrygent, pan Rachoń, wziął Ulę pod ramię, czy pod rękę właściwie i zaczął z nią rozmawiać.
09:45I ja sobie pomyślałem, że jednak ta dziewczyna chyba daleko zajdzie.
09:50To byłam złoty samowar, czyli ten największe, to największe trofeum, jakie było możliwe do osiągnięcia na festiwalu.
09:56Cieszyłam się bardzo, tym bardziej, że wręczył mi ten samowar sam Aleksander Bardini.
10:02Uczennica drugiej klasy liceum w Lublinie otrzymuje pierwszą nagrodę – złoty samowar.
10:08Za zdrowie nagrodzonych i festiwalu toast świeżo zaparzoną herbatą wznosi profesor Bardini.
10:18Pamiętam, kiedy Ula wróciła z samowarem, ze złotym samowarem do Lublina, to czuliśmy właściwie, że jest to nasz wspólny sukces.
10:30W rok później automatycznie zostałam wytypowana na festiwal piosenki w Opolu.
10:37I wydawało mi się, że to będzie znów kolejny wspaniały festiwal amatorów, gdzie poznam wielu fajnych ludzi, wykonawców, gwiazd.
10:47Będę mogła zobaczyć, jak to wygląda z bliska.
10:49I właściwie, tak jak cały ten zawód na samym początku bardzo wydawał, nie wiem, ja sobie wyobrażałam w bardzo tylko takich różowych barwach, pięknych, bardzo, bardzo wznośle.
11:01To pierwsze to setknięcie z prawdziwym takim zawodowym festiwalem, jakim było Opolę, nie było zbyt miłe.
11:12Specjalnie się nie sprawdziła tam, ponieważ otrzymała piosenkę, w której nie czuła się dobrze. To nie była jej piosenka.
11:19Wtedy śpiewałam właśnie piosenkę Umieć żyć, bardzo poważną, bardzo taką, taką nawet powiedziałabym, smutnie refleksyjną.
11:28I właściwie nie zdziwiłam się wcale.
11:58W momencie, kiedy ogłoszono wyniki, okazało się, że nie ma tam absolutnie mojego nazwiska.
12:04Jakby ten, ten festiwal spowodował we mnie to, że ta euforia jakby ze mnie opadła.
12:10Takiego, tak, będę śpiewać, będę tylko robić to, a nic innego.
12:15I może, może i dobrze.
12:17Tak wydaje mi się, że ten taki kubeł zimnej wody w tym momencie bardzo mi się przydał.
12:21Postanowiłam wybrać się na studia.
12:24Ule spotkałam po raz pierwszy na egzaminach wstępnych na wychowanie muzyczne.
12:30Pisałyśmy bodaj egzamin pisemny z literatury, muzyki.
12:35Kątem oka spojrzałam w lewą stronę i zobaczyłam dziewczynę z burzą włosów.
12:39Pomyślałam sobie, ale laska.
12:42Byłem lekko zszokowany, a jednocześnie bardzo zadowolony, że zobaczyłem znowu Urszulę.
12:47Mówię, co ty tu robisz? A ona mówi, no ja zdaję egzamin na studia.
12:50Ja mówię, ja też zdaję egzamin na studia. No to pięknie.
12:53Na wychowanie muzyczne? Tak, na wychowanie muzyczne.
12:56Zdałyśmy obie i niewiele czasu minęło i zostałyśmy przyjaciółkami.
13:02Prawdopodobnie dlatego, że miałyśmy podobne poczucie humoru i podobnie patrzyłyśmy na świat.
13:08Muzyka
13:37Ula zawsze miała wielkie powodzenie.
13:54Chłopaków było tak wielu wokół, że właściwie trudno byłoby zliczyć.
14:00Lecz ona poważnie podchodziła do każdej znajomości.
14:04Prawie się w niej zakochałem, a dlatego prawie, że była to miłość bez wznajemności.
14:09Podkochiwałem się troszeczkę w Urszuli bez wzajemności.
14:12Pamiętam, że się kiedyś ze mną mówiła i nie przyszła.
14:15Jej chłopak przestawał być już jej chłopakiem.
14:20Pojawił się nowy, którym ona była autentycznie zainteresowana i było to coś poważnego.
14:27I była sytuacja na dworcu, kiedy to obaj panowie spotkali się z nienacka zupełnie przypadkowo i poprzedni narzeczony wziął Ule na ręce i zaczął z nią biec.
14:38Była to sytuacja przezabawna.
14:41Ula była troszkę później bardzo zdenerwowana, jak on śmiał, co on sobie w ogóle wyobrażał.
14:45Poznałam...
15:14Człowieka, który później zaprosił mnie na nagrania do Łodzi.
15:19Napisał kilka piosenek i powiedział, że świetnie byłoby, gdybyś mogła je nagrać właśnie w Łodzi.
15:23I tam w Łodzi powstały pierwsze takie nagrania mamie w swoim archiwum.
15:29Piosenki bardzo, bardzo, bardzo miłe, sympatyczne.
15:34I piosenki, które później tenże właśnie kolega Rysio Gniat przedstawił w 1981 roku Romkowi Lipko.
15:40Kiedy Iza odeszła od Budki Suftana, nie będę opowiadał okoliczności, bo nie było to odejście takie z uśmiechem obu stron.
15:51Zasugerowałem Romkowi Lipce, że może byśmy zrobili jeszcze jedną dziewczynę.
15:57On wrzeszczał od razu, mówił, że koniec z kobietami w zespole, koniec, już absolutnie pozostajemy męskim zespołem, nikomu nie będziemy pomagali.
16:05Ja mu powiedziałem, ale to jest tutaj akurat w tym przypadku chodzi o dziewczynę z Lublina.
16:10Zadzwonił do mnie Romek Lipko z Lublina, czekaliśmy na nową płytę Budki Suflera, ale to się trochę musiało odwlec.
16:18Powiedział, słuchaj, jest dziewczyna, nie wiem na dobrą sprawę co ona jest warta, trochę przypomina taką polską Kate Bush, może byśmy spróbowali coś dla niej napisać.
16:26Po raz pierwszy w życiu zaryzykowałem napisanie dwóch piosenek dla osoby, której praktycznie w ogóle przedtem nie widziałem, nie słyszałem co ona zdziałała.
16:37Muzyki dosyć były obiecujące.
16:39Sytuacja była prześmieszna, bo od zespołu razem z Izą Trojanowską odszedł Jan Borysewicz, ale poprosiliśmy go, żeby jeszcze na solówki wpadł do Poznania i tam rzeczywiście nagrał te pierwsze partie solowe.
16:52Także w piosence, która często jest nazywana Pimlek, a ona tak naprawdę nazywa się Fata Morgana 83.
16:58Taki jest właściwy temat i tą Fata Morganą w tamtym czasie była Urszula.
17:04Romuald sugerował mi, że to będzie prawdopodobnie nowa Iza Trojanowska, no ale przyjąłem to z godnością.
17:11Mówię, no zobaczymy, cóż ona jest warta przed mikrofonem.
17:14Okazało się, że no na razie warta nie jest nic na dobrą sprawę, była potwornie spięta po prostu.
17:21Wysłaliśmy kogoś z zespołu do hotelu.
17:25Ten ktoś przywiózł chyba całą butelkę whisky i Ula naprawdę była osobą trzeźwą po wypiciu całej tej flaszki,
17:33ale na szczęście rozluźniła się na tyle, że zaśpiewała bardzo przyzwoicie dwie pierwsze piosenki.
17:38Wielki odlot, pod inne nieba bez gwiazd. Gwiazdy lecą zaraz o grece i ja.
17:54Atlas nieba po tylko prawie siłać.
18:01Lech na lęk, lech na sę, na wielki poranny strach.
18:08Jej postać tak naprawdę to tworzyły dwie osoby.
18:12Pani Laskawołek, która robiła In Masz, rzeczywiście zmieniła się zupełnie.
18:17I Jurek Janiszewski, który on prowadził właśnie postać, jej postać.
18:22Natomiast myśmy starali się bardziej uplastycznić bardzo ostry wyraz Urszulu.
18:30Luz, bluz, niebiosane dziury. Luz, bluz, skóra lgnie do skóry.
18:39Luz, bluz, nasz ostatni Azji. Kalory peparzy dziś zaczęli grzać.
18:47Kiedy Romek poznał mnie trochę bliżej, zobaczył, że oprócz tego, że mogę zaśpiewać coś ostro albo bardziej odważnie,
18:56to jednak moja romantyczna natura często przeważa w tym wszystkim.
19:01I myślę, że dmuchawce, latawce były takim pomysłem na mnie właśnie bardziej naturalnym, bardzo osobistym.
19:11Powinnam, że kiedyś słyszę piosenkę w radiu i to jest takie ukradzione od jakiegoś Majka Oldfielda,
19:17czy coś innego i śpiewa jakaś dziewczyna i przeciętnym głosem.
19:20Okazuje się, że to ma być wielka gwiazda, Urszula. Przesada.
19:23To była zupełnie przeciętna szansonistka w zespole bardzo przytomnego lidera,
19:27który potrafił bardzo zręcznie ukraść ładne pomysły i bardzo ładnie to sprzedawał na polskim rynku.
19:32Urszula mi się najbardziej podobała w tym okresie takim, powiem, lirycznym.
19:37To znaczy wtedy, kiedy śpiewała dmuchawce, kiedy śpiewała malinowego króla,
19:41wtedy taki szum się trochę zrobił, jeśli chodzi o jedną z piosenek, czy to plagiat, czy nie plagiat, nieważne.
19:48Ona bardzo ładnie to śpiewała, oddawała nastrój tych piosenek.
19:53Po zwycięstaniu zmyka, na zmykach gra, do ciebie po nie wyszłam.
20:02To moja dycha, kłonem już znikam.
20:08Choć ze mną dmuchawce, lata, wiatr, daleko z betonu świat.
20:17Kiedy widziałem ją na ekranie telewizora, to podobała mi się jako dziewczyna, jako kobieta.
20:22To jest po pierwsze.
20:23Po drugie dlatego, że jej piosenka, podobała mi się w piosence tej swojej,
20:29dmuchawce, latawce, wiatr.
20:31Zresztą uważam, że ten klip, taki pod Chełmońskiego robiony,
20:36jest jednym z najlepszych, jeżeli nie najlepszym klipem w historii tych klipów, które ta telewizja nadaje,
20:42które są kretyńskie często, a to był piękny klip.
20:45No i ona piękna.
20:47No i co się rzadko zdarza, żeby piękna dziewczyna była tak inteligentna, jak się potem okazało,
20:53bo poprosiliśmy ją o to, żeby tego, czy się zechce, czy się zgodzi, czy się odważy,
20:58bo to też jest przecież wśród zawodowych aktorów.
21:01Był to mały epizod w filmie o Karol i takie pierwsze zetknięcie z aktorami z prawdziwego zdarzenia.
21:10Duża, duża przygoda, chociaż przyznam szczerze, że za mało jakby miałam tego kontaktu,
21:15ponieważ wiadomo, że film kręci się w taki sposób, że w jednej scenie jednego dnia biorą udział,
21:21na przykład, nie wiem, dwoje aktorów albo kilka osób
21:26i czasami nawet do końca filmu nie poznaje się wszystkich tych wykonawców,
21:30którzy są i aktorów, którzy występują w danym filmie.
21:33Ja miałam okazję poznać prawie wszystkich, ponieważ grałam koleżankę z pracy głównego bohatera,
21:38więc jakby wszyscy tam się przewijali w tym miejscu i wiem, że byłam bardzo, bardzo zdenerwowana, bardzo przejęta.
21:44Zepsuj, rozbaw mnie, to tak zabawnie, dzielić swój grzech na pół.
21:56Weź mnie, jak siebie rzeczek, gdy się człowiek chce zapomnieć.
22:09Reżyser Roman Załuski dawał różne uwagi.
22:14Ja ją pamiętam, że ona stała zawsze sobie tak w zboczku, cicho i była taka bardzo skupiona,
22:21ale dostrzegałem, że wokół ma takiego diabełka.
22:25To znaczy coś takiego, co mogłoby świadczyć o tym, że ona bardzo intensywnie myśli na temat tej swojej roli,
22:36i tak myśli pod swoim kątem, tym bardziej, że ten materiał, który ona miała w roli właściwie był żaden.
22:43Już myślałam, że ze wsuty.
22:55Nie jestem przyzwyczajona do takiej ciszy.
22:58Potem, jak ja obejrzałem film, to okazało się, że ona z tych kawałeczków, z tych drobinek,
23:07właśnie na zasadzie tych swoich takich bardzo cienkich, delikatnych reakcji, ona stworzyła rolę.
23:14Cześć, Karol. Cześć.
23:28A, to ty, kochanie. Nie, no oczywiście, że jestem w pracy.
23:34Zdążyłem być nawet na zebraniu. Tak. Po której? Po czwartej u ciebie.
23:40Będę pracował ją.
23:43Ja patrzyłam na nią z takim, no, dużym zachwytem, dlatego że jej ta naturalność, sposób bycia, no, wręcz mnie obezwładniała,
23:54dlatego że do tej pory ja nie spotkałam się z osobą, która śpiewała typowy funk, była taka bardzo ostra,
24:02a okazała się wspaniałą, taką miękką, dobrą dziewczyną z otwartym sercem.
24:09Bardzo się przy filmie polubiłyśmy, bardzo dużo ze sobą przebywałyśmy i myślę, że to była taka przyjaźń, która nam gdzieś została.
24:21Nie tylko film był swego rodzaju jakby odskocznią od tego, co robiłam zawodowo, czyli od mojego śpiewania, ale również podejmowałam wyzwania innego rodzaju, na przykład śpiewanie i udział w takim widawiennym
24:27w takim widawisku bajki Jachowicza, do których muzykę skomponował Krzyszimir Dębski.
24:33Myślę, że nie były to zbyt łatwe piosenki dla dzieci, ponieważ, jak wiadomo, Krzyszimir pisze,
24:39jazzową muzykę i nie wszystkie z tych piosenek były łatwo dostępne, nawet dla zawodów,
24:45które nie były to zbyt łatwe piosenki dla dzieci, ponieważ, jak wiadomo, Krzyszimir pisze jazzową muzykę i nie wszystkie
24:51z tych piosenek były łatwo dostępne, nawet dla samych wykonawców.
24:56Krzyszimir Dębski
24:58Myślę, że nie były to zbyt łatwe piosenki dla dzieci, ponieważ, jak wiadomo, Krzyszimir pisze jazzową muzykę i nie wszystkie z tych piosenek były łatwo dostępne, nawet dla samych wykonawców.
25:07Znaczył
25:09Znaczył
25:11Znaczył
25:14No i długo, ty długo poleżysz w łóżeczku i nic, jeśli nie będziesz, klejniczek i basta,
25:22broń, bożek, kiełbaski, słoninki lub ciasta.
25:26A myszki nie można, zapyta koteczek lub sprażka małego, choć parę udeczek.
25:36Była to inna przygoda, inne śpiewanie, a przy okazji jeszcze robienie obrazków do tych bajek,
25:42czyli aktorstwo również innego rodzaju.
25:46Chły Oleś wszedł do sali, tam gdzie goście w karty grali.
26:00Jeden z nich porwał chłopczyka i przesadził do stolika.
26:07Moja obecność, czy gościna w zespole Budka Suflera przedłużyła się na 6 lat.
26:15Właściwie to było 6 lat.
26:16I 4 płyty, które nagraliśmy razem, to jest właśnie cały owoc naszej współpracy.
26:21To Romek Lipko wykreował Urszulę.
26:23To była jego twórczość, to były jego spostrzeżenia, to były jego uwagi dotyczące ubioru, kreowania się na scenie i tak dalej.
26:32Pomijając to, że Urszula ma w sobie zupełnie naturalność takiej swawolnicy scenicznej.
26:38I nie wiem, jak potoczyłyby się dalej moje losy, gdyby nie pojawił się w zespole człowiek, który również był kompozytorem,
26:44który był doświadczonym muzykiem i który wywarł w moim życiu wielkie piętno i odgrywa właściwie wielką rolę do tej pory.
26:55To był Staszek Zybowski, który przyszedł do zespołu Budka Suflera w 1985 roku i po roku odszedł z tego zespołu razem ze mną.
27:04Mieliśmy wtedy ochotę troszeczkę inne rzeczy robić, ponieważ ja wiem, że wiele osób później mi to przypisywało jako moją wadę,
27:16że chcę zmienić Urę, że chcę zrobić z niej za wszelką cenę rockową jakąś wokalistkę, wampa jakiegoś strasznego,
27:27co nie było prawdą, bo to raczej wydawało mi się i do tej pory mi się wydaje, że raczej wielu ludzi się przyzwyczaiło do tego,
27:36że Ula powinna śpiewać tylko łagodne piosenki, spokojne, miękkim, słodkim, wręcz infantylnym głosem wtedy wydawało im się wszystkim,
27:47że Ula jest sobą.
27:57Ula jest sobą.
28:27Po festiwalu w Sopocie wyjeżdżaliśmy z Budką Suflera do Stanów i wyjeżdżaliśmy na krótkie takie wyjazdy,
28:44właściwie orientowanie się, co się dzieje w Stanach, jak tam jest, graliśmy dla Polonii,
28:48graliśmy również taką dużą trasę, która trwała trzy miesiące na wschodnim wybrzezu Stanów Zjednoczonych w koledżach amerykańskich.
28:57I razem ze Stasiem zaszczepiliśmy się właśnie atmosferą, która panowała w Stanach, atmosferą, która towarzyszyła w ogóle muzyce, muzykom.
29:07Właściwie trzy miesiące pierw trwała cała sytuacja na Florydzie, gdzie nagrywaliśmy troszeczkę, czekaliśmy na jakieś sytuacje,
29:15żeby się rozwinęły tam na miejscu, właśnie w Orlando.
29:19Ja w międzyczasie występowałem jako sesyjny muzyk, nagrywałem tam jakąś ścieżkę dźwiękową do filmu Swamp Thing i tak dalej i tak dalej.
29:30Robiliśmy cały czas systematyczne próby, wylegiwaliśmy się na słońcu, basen, plaża, bardzo przyjemny okres.
29:38Żyliśmy w rodzinie praktycznie rzecz biorąc.
29:40Po roku pobytu właśnie na Florydzie wybuchła wojna w Zatoce Perskiej.
29:46Zaczęła się duża recesja w Stanach i to był moment, kiedy właściwie wszystkie kontrakty jakby stanęły w miejscu.
29:53Nasza współpraca z Johnem i Tony Masali jakby przerwała się.
29:57Postanowiliśmy ruszyć się z Florydy i odwiedzić oczywiście kluby polonijne, jak również inne miejsca w kluby amerykańskie i grać, po prostu grać.
30:07Wielu kolegów przyjeżdżało do Ameryki grać, jak zresztą w tej chwili wiele osób jeździ tam, bo tam jest bardzo, bardzo duża Polonia, która czeka na takie historie i zawsze myślę, że tak będzie.
30:20W związku z tym wszyscy ci nasi znajomi, przyjaciele zawsze do nas zaglądali.
30:27I w tych Stanach patrzę Ula, no Ula i Stasio, no i zaczęliśmy się całować, no i wreszcie Ula mówi, to słuchaj, to przyjeźdź do mnie do domu.
30:35Co było dla mnie również szokiem, bo wieczór się skończył bardzo wesoło i upojnie.
30:40Pierwszy raz w życiu piłem bimber robiony z kukurydzy.
30:44To jest specyfik, którym mnie Stasio poczęstował.
30:47Dziękuję Ci Stasiu za to.
30:49Później rano zaczęliśmy sobie z Urszulą wspominać, bo Stasio musiał pojechać do pracy, bo w Ameryce się pracuje przecież i trzeba ciężko pracować.
30:58Stasio pojechał do pracy, a my z Ula zaczęliśmy sobie wspominać studenckie czasy, to jak to było, jak to, jak tamto.
31:04I nikt nie zauważa tego, może nie wiem, w wywiadach, o których się mówi o Urszuli, że jest wielką osobowością estradową, świetną piosenkarką, jest subtelna, że ma świetne zdolności kulinarne.
31:20Bo ja zostałem poczęstowany na drugi dzień przepysznym rosołem z prawdziwej kury polskiej ugotowanym w Ameryce właśnie przez Urszulę.
31:29Pięknym zakończeniem, właściwie uwieńczeniem naszego pobytu w Stanach był, była nasza historia i przeżycie festiwalu, na festiwalu w Woodstock.
31:40Pojechałyśmy do takiej dużej chałupy, wielki, taki ogromny dom, wyszła Urszula i patrzę, hipiska, zupełnie inna osoba, pięknie wyglądająca, tak jak ten Woodstock i to jeszcze ona w tym wszystkim anturażu.
31:54Naprawdę taka się zjawiła, zupełnie inna osoba od takiej zatrzymanej, dmuchawce, latowce, wiatr, widziałam jej zdjęcia jakoś tam na skóry, przebrana, a tu patrzę, pyszna jakaś osoba.
32:03Rozmawiamy, popijamy sobie wódeczkę i tak mówimy, czy jakieś szpreje masz podobno z taką, i tak, mam ciemną zieleń, bardzo ciemną zieleń i taki kolor, który, słowo niecenzuralne, ale może się przyda.
32:16I pomalowaliśmy cały ten samochód, samochód był tak umalowany, że Leszek Świersz na koniec mówimy, Lechu, pomalowaliśmy ci samochód, super, chłopaki super i później jak on go zobaczył, nie, no fajnie, dobrze, może być, ale może, przeżył to strasznie.
32:28Sam był napisany Poland, Woodstock, Przyjaźń, Miłość, Muzyka, Love, no wszystko co tam było, m.in. był taki napis TVP2.
32:37Razem z naszymi samochodami mogliśmy wjechać za scenę i na takim specjalnie wyznaczonym parkingu dla tych właśnie osób zainteresowanych najbardziej, dla dziennikarzy, rozbić swoje obozowisko,
32:48postawić swoje flagi polskie i ściągać właściwie wszystkich Polaków, którzy byli na tym festiwalu i widzieli z daleka naszą flagę, ściągać do siebie, rozmawiać z nimi, robić różnego rodzaju wywiady.
33:00Mieliśmy taki wielki, ogromny happening, taką flagię, która miała 120 kwadratowych, 100 na 12, ogromną flagię, na której było serce Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
33:09i wtedy byliśmy szli z Zulą, ze Stasiem, z tymi wszystkimi ludźmi, przyciągnęliśmy ją przed samą scenę, śpiewał Bob Dylan, a my ją rozciągnęliśmy, tysiące rąk to rozciągało, to na cały świat to poszło.
33:21Moi znajomi w kanadzie do zobaczenia, to się popłakali, a ja się tylko modliłem, żeby napis był w dobrą stronę.
33:25Jest w dobrą stronę i sobie myślę, Boże, jedyne, to już jest absolutny cud.
33:30To był 94 rok, gdzie przyjechał nasz wspólny kolega i zaproponował nam właśnie taką współpracę.
33:41Twierdził, że może wyłożyć parę groszy, spróbujemy nagrać, zobaczymy.
33:45Był to człowiek oddany absolutnie sercem temu, co robimy i postanowiliśmy wykorzystać tę szansę oczywiście, ponieważ tak dużo pomysłów nagromadziło nam się w głowę,
33:53że chcieliśmy absolutnie nagrać taką płytę w Polsce.
33:56Przyjechaliśmy do Polski.
33:59Pamiętam, pierwszym teledyskiem, który zrobiliśmy wtedy, był to teledysk skręcony przez Kubę Wojewódzkiego, Euforia, czyli Bez Ciebie nie ma mnie w pierwszej wersji.
34:08Na raz, na raz, na razie!
34:11Ja wiem, nie mogę Cię mieć, a tak bardzo kocham Cię.
34:17Bo bieg na Tobie płaczy nieba za Tobą przecież wiesz.
34:24Ja wiem, nie mogę Cię mieć, a tak bardzo tego chcę.
34:30Zabrałeś moje serce, bez Ciebie nie ma mnie.
34:34Taką sytuacją prowokującą nasz powrót tutaj był, była ta trasa dwudziestolecia Budki Suflera, na którą Ula została zaproszona, zaproszenie przyjęła i odbyliśmy tą trasę wspólnie.
34:48Były to koncerty o bardzo dużym ładunku emocjonalnym, zarówno z naszej strony, ponieważ spotkaliśmy się wszyscy my na scenie i często ludzie, którzy nie znali się tak jak ja na przykład i Iza Trojanowska, nie znałyśmy się osobiście wcześniej, mogłyśmy się poznać dopiero podczas tych koncertów, jak również ludzie odbierali to bardzo emocjonalnie, ponieważ mogli zobaczyć wielu wykonawców, prawie wszystkich właściwie wykonawców, którzy współpracowali z Budką Suflera przez te dwadzieścia lat ich istnienia.
35:18Totalna hipnoza, totalny pras, błękitna narkoza, facet na rach, totalna hipnoza, to smiczny pras, za dozą wciąż, to za rach całych strach.
35:48Ewenement chyba jest to na naszym rynku muzycznym, tak odważam się to nazwać, dlatego, że po pięcioletniej przerwie ktoś, kto wyjeżdża, ktoś znika z rynku muzycznego jest po prostu stracony.
36:00Urszulie się udało, udało się dwiema pięknymi piosenkami, dynamicznymi, a jednocześnie kobiecymi bardzo i tu już właśnie zasługa tego akompaniamentu, tej aranżacji.
36:09Płyta to jest dla mnie, która jest dużym zaskoczeniem. Ja nie lubię rocka. Kiedyś go bardzo lubiłem, teraz raczej składałem się ku czarnym klimatom.
36:20Ale na tej płycie jest piosenka, którą jako jedną z nielicznych potrafię zanucić. Jest to utwór na sen. Ze wszystkich płyt, które zostały wydane w ubiegłym roku, właśnie ta jakość padła mi w ucho i mógłbym ją nawet teraz zaśpiewać, ale się wstydzę, bo nie potrafię tego zrobić tak dobrze jak Ula.
36:37Na sen, lubię dotyk twoich rąk. Boję się, kiedy w snach odchodzisz stąd. Dokąd płyniesz, proszę powiedz mi, o czym śpiewasz, gdy nie słyszy nikt.
37:02Nie uciekaj już przed marzeniem, co oślepia nas. Przecież ja od dawna widzę tylko mrok.
37:15Urszula, złota płyta, album Biała Droga. Serdeczne gratulacje. Małgosia Maliszewska wręczy Urszuli złotą płytę.
37:30Białej drogi kochasz smak. Białą drogą wchodzisz sam. Biała droga.
37:49Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na razie. Na
38:19gdzieś w głębi serca chyba hipiską.
38:21To znaczy
38:22ideały
38:25takie jak pomaganie sobie, jak wolność,
38:28jak bycie dobrym
38:30nie są jej obce.
38:31I to emanuje z niej na scenie.
38:33Ula jest taką osobą, której nie można
38:35specjalnie
38:38nic narzucić,
38:39czego ona by sobie nie życzyła.
38:41Ona ma swój obraz samej siebie
38:43jakoś
38:44już dosyć wyklarowany.
38:47I tak jak zresztą
38:49jak mówiła o swoim wizerunku, nawet
38:51do takiej produkcji jak teledysk,
38:52co jest jakąś taką formą
38:54tworzenia, mimo wszystko, to ona
38:57chciała, żeby to było, nie było
38:59bardzo różne od jej
39:00wizerunku codziennego.
39:02Powierzchowność jest jej łagodna,
39:06ładna
39:07i ona taka sama jest
39:08wewnątrz.
39:11Jej osobowość jest też ładna
39:13i
39:14bogata,
39:17i bardzo dobra.
39:19Może udać mi się bardzo wiele rzeczy
39:21jeszcze w życiu, jeśli
39:22wokół mnie będą
39:25tacy ludzie, jakich mam
39:27do tej pory. Będzie moja rodzina,
39:29bez której właściwie to wszystko
39:31by się nie udało. Będzie człowiek,
39:33który mnie bardzo kocha.
39:34Będzie moje dziecko,
39:36bez którego właściwie też niewiele by się udało.
39:38Bez którego byłabym inna.
39:40Na pewno i macierzyństwo
39:41bardzo zmienia. Na pewno
39:42zmienia doświadczenie.
39:44Na pewno jeżeli człowiek jest otwarty
39:47na życie,
39:48na ludzi, którzy go otaczają,
39:50jeśli uczy się przez całe życie,
39:52to może osiągnąć bardzo,
39:54bardzo ciekawe rzeczy.
39:55Od lat
39:57zakochana jestem w tobie,
40:01kocham ciebie.
40:05Choć wiem,
40:06że nadal szukasz
40:07swojej gwiazdy
40:09wysoko na niebie.
40:13Tracisz mnie
40:14cena, którą płacisz
40:16co dzień
40:17samarzenia
40:18nierealne.