Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Kiedyś wszyscy graliśmy w Wormsy. To seria wręcz legendarna o której jednak większość z nas po prostu zapomniała. Kuba sprawdza dokąd właściwie poszła ta seria i jak była rozwijana od swoich złotych lat.
Transcript
00:00Uszanowanko, była sobie swego czasu taka genialna seria gier artyleryjskich.
00:05Gry artyleryjskie były w ogóle poniekąd kilkadziesiąt lat wcześniej dość popularne,
00:10a każdy kto pamięta Scorched Elf nie będzie mógł się nie zgodzić.
00:15Jednak to właśnie Wormsy wykstałciły sobie chyba największą popularność
00:19dzięki swojemu stylowi i unikalnemu poczuciu humoru.
00:23Tymczasem jednak dziś robaki są już cieniem swojej dawnej chwały.
00:27Jako fan, który kibicował przez lata całej serii, czuję się zobowiązany zapytać,
00:33co stało się z Wormsami.
00:42Wszystko zaczęło się w 1993 roku od projektu Andy'ego Davidsona Total Warmage,
00:49który brał klasyczny gatunek gry artyleryjskiej i opakowywał go w groteskę.
00:53Andy nie miał zbyt wiele szczęścia do wydawców, bo jego gra była odrzucana raz za razem,
00:59aż twórca trafił na Team 17, które bardzo szybko podchwyciło jego wizję
01:03i zaproponowało podpisanie umowy wydawniczej.
01:06Tytuł przemianowano na Worms i wypuszczono go w zasadzie na każdą możliwą wówczas platformę.
01:12Graczom mocno przypadł do gustu pokręcony humor, zwariowany arsenał i dynamika rozgrywki.
01:18Robaki podczas swojej tury mogły poza ostrzeliwaniem pozycji wroga także przemieścić się po mapie,
01:24co wymagało dostosowywania się na bieżąco do warunków na polu bitwy
01:28i nieco więcej strategicznego myślenia.
01:31Formuła, na której oparto później całą serię została więc ustanowiona,
01:36ale premiera pierwszych Wormsów w 1995 roku była dopiero początkiem fantastycznej podróży.
01:441997 rok przyniósł drugą część Wormsów,
01:57które choć mocno oparte na solidnych fundamentach poprzedniczki,
02:01pozwoliły serii nieco bardziej rozwinąć skrzydła.
02:04Zmienił się przede wszystkim styl graficzny, który stał się elementem rozpoznawalnym cyklu,
02:08ale pod szatą graficzną zespół Andy'ego Davidsona upchnął jeszcze ogrom nowości.
02:13Część rzeczy przeniesiono z mocno limitowanej wersji reżyserskiej pierwszych Wormsów,
02:18zdecydowanie najlepszego wydania tej części robali, choć mocno limitowanego.
02:24Z puchu więc arsenał, dostaliśmy edytor map,
02:27ale dla wielu najważniejszą zmianą było wprowadzenie opcji grania po sieci.
02:32Zasady gry pozostały banalnie proste.
02:34Drużyny robali walczą między sobą do ostatniego bezkręgowca
02:37przy pomocy nie tylko takich klasyków jak bazuki czy miny,
02:40ale teraz już także kolejnym z elementów rozpoznawalnych serii.
02:44Świętym granatem ręcznym czy betonowym osłem.
02:48Gracze przeprowadzają swoje ruchy na zmianę,
02:50turowo w określonym czasie lub do oddania strzału.
02:54Lub do zrobienia sobie krzywdy, jeśli jesteście fajtłapami.
02:57Te łatwe do przyswojenia zasady pozwalały błyskawicznie wskoczyć do gry każdemu,
03:01nawet osobie, która nie miała jakiegokolwiek doświadczenia z grami.
03:05Ale kilka pozostałych mechanizmów rozgrywki oferuje jednocześnie bardzo dużą głębię.
03:10Celne rzucanie granatami, których zapalniki można było regulować,
03:14odpowiednia moc bazuki, której pociski są z kolei podatne na wiatr,
03:18świetny system zniszczenia mapy, odpowiednio wymierzone skoki,
03:22wszystko to potrafiło sprawić, że los meczu odmieniał się diametralnie w trakcie jednej tury.
03:27Wystarczy bowiem jeden niefortunnie odbity granat,
03:30jeden niefajny odłamek lub wybuchowa owca,
03:34a to nasz robal zamiast przeciwnika pójdzie spać z rybkami w otaczającym mapie oceanie.
03:45Po części drugiej nadeszła odsłona przez wielu uważana za szczyt tego,
03:50czym kiedykolwiek były Wormsy, sławny Armageddon.
03:54Pod koniec tego materiału podpisany również właśnie w tej odsłonie
03:57spędził zdecydowanie najwięcej czasu i choć nigdy nie wspiął się
04:01choćby na pierwszy szczebel rozgrywek prosów,
04:04była to integralna część jego młodości.
04:06Armageddon miał w pierwotnych planach być dodatkiem do dwójki,
04:09więc nie ma tu zmian rewolucyjnych,
04:11ale zawartości mamy tu na tyle, że zrobiono z tego osobną produkcję.
04:15Aby zrozumieć fenomen Worms Armageddon,
04:18wystarczy wyobrazić sobie drugą część na sterydach.
04:22Jeszcze więcej broni i gadżetów,
04:23do tego świetne opcje personalizacji naszego robaczego teamu.
04:27Możemy poza imionami i nazwą drużyny wybrać także flagę,
04:30głos, hymn przygrywający po zwycięskim meczu oraz broń specjalną.
04:36No i naturalnie mogiłę.
04:37Dawało to ogromne pole do popisu,
04:39bo można było tworzyć własne grafiki na flagi czy groby,
04:43a przy odrobinie pracy robale mogły przemówić naszymi głosami,
04:46jeśli mieliśmy jak nagrać nasze kwestie.
04:48Do tego mogliśmy zaingerować w arsenał,
04:51modyfikując startowy ekwipunek,
04:53szansę na pojawienie się danej broni czy gadżetu w skrzyni,
04:55czy siłę rażenia.
04:57Esencja grania w Wormsy to nie tylko multi,
05:00po sieci czy lokalnie,
05:01ale także tryb dla pojedynczego gracza.
05:03Tutaj także Armageddon mocno rozrósł się w porównaniu do poprzedniej części,
05:08bo poza samą kampanią,
05:09która również troszeczkę spuchła,
05:11pojawiły się tu misje treningowe do szlifowania umiejętności.
05:15Poza tym deathmatch,
05:16w którym nasza drużyna zmaga się z serią coraz trudniejszych potyczek
05:20oraz szybka rozgrywka.
05:21Do tego w zakładce rozgrywki wieloosobowej
05:24mogliśmy popłynąć w edytorze map
05:26i tam również puścić wodze fantazji,
05:29żeby odpowiedzieć na najważniejsze pytania w życiu.
05:31Na przykład,
05:32czy jedna bomba bananowa może zabić wszystkie robale?
05:36Albo co stanie się z robalem stojącym na innym robalu,
05:39jeśli ten poniżej zostanie walnięty bejsbolem?
05:42W skrócie była to świetna opcja do eksperymentowania,
05:44bo jak już w normalnej rozgrywce trafiła nam się jakaś superbroń,
05:48to aż strach było jej użyć, żeby jej nie zmarnować.
05:51Można się było przekonać o co chodzi z bananem,
05:54minigunem, nalotem dywanowym,
05:56czyli dosłownie dywanami zrzucanymi z samolotu,
05:59czy magicznym pociskiem.
06:00To w ogóle utracone w tłumaczeniu
06:02nawiązanie do zamachu na prezydenta Kennedy'ego.
06:05To poczucie humoru Wormsów jest nie do podrobienia.
06:07To ciekawe, Armageddon działa dziś całkiem nieźle na nowych maszynach
06:11dzięki wieloletniemu wsparciu
06:12i jak ktoś jest jeszcze w stanie przeboleć menu
06:15wyświetlające się w maluteńkim okienku 640x480,
06:20to właściwa gra bez problemu wychwytuje rozdzielczość monitora.
06:23Goła wersja Steamowa działa na przykład jak ta lala.
06:26Brzmi jak detal, ale to cenna informacja,
06:28która przyda nam się za chwilę.
06:30Armageddon miało być domknięciem serii dwuwymiarowych gier,
06:33ale Team17 wydało jeszcze ostatecznie Worms World Party,
06:37będące w dużym uproszczeniu edycją Deluxe,
06:40z poprzedniej odsłony, z bardziej rozbudowanymi funkcjami gry wieloosobowej.
06:44Bogatą pulę zawartości doprawiono tak zwanym robaczym tyglem,
06:48czy rozgrywką w trybie fortów,
06:50ale entuzjazm recenzentów i graczy nieco ostygł.
06:53World Party nie było grą złą,
06:55ale po tak kompletnej produkcji jak Armageddon,
06:58niektórzy gracze zadawali sobie pytanie,
07:00czy jest sens inwestować drugi raz w bardzo podobną produkcję.
07:03To też jednocześnie punkt zwrotny dla serii,
07:06bo to pierwsza odsłona główna cyklu,
07:08przy której nie pracował już Andy Davidson, pomysłodawca gier,
07:12a jednocześnie cykl potrzebował rewolucji i nowych pomysłów.
07:19Rewolucja w istocie nadeszła,
07:21bo robale wkroczyły w trójwymiar.
07:23To etap dość trudny dla serii
07:25i pewnym konsensusem jest,
07:26że odsłony trójwymiarowe
07:28nie powtórzyły sukcesu Armageddonu i bandy
07:30i zawsze trochę bolało mnie wrzucanie ich wszystkich do jednego worka.
07:35Jasne, trójwymiar sprawił,
07:36że zmieniło się dosłownie całe pole bitwy,
07:38szata graficzna i sposób wprowadzenia potyczek.
07:41Potencjał do nietypowych wypadków bardzo zmalał,
07:44bo zbłąkany granat w trzech wymiarach
07:46często po prostu leciał donikąd
07:48i wybuchał daleko od celu,
07:50nie wywołując żadnej chorej reakcji łańcuchowej
07:53skutkującej śmiercią czterech robalni,
07:55a ów chaos mocno ceniło się właśnie we wcześniejszych odsłonach.
07:59To powiedziawszy, seria nie bała się eksperymentować.
08:02Mieliśmy Worms Forze oblężenie
08:04z mocnym akcentem na rozbudowywanie fortyfikacji
08:07i ciężką artylerią,
08:09której używało się tylko na wieżach.
08:10Mieliśmy Worms 4 totalna rozwałka,
08:13to z kolei kreator broni i powrót robaczego tygla,
08:16czy mocno rozbudowany system personalizacji naszych robali.
08:19Niemniej trzeba to przyznać,
08:21że pomimo pewnego grona fanów,
08:23seria dostała czkawki.
08:24W symbolicznym międzyczasie nadal wychodziły jeszcze produkcje
08:27oparte na dwóch wymiarach,
08:29ale dotyczyło to przykładowo PSP,
08:31Nintendo DS oraz Wii.
08:33Niemniej twórcy dostali jasny sygnał,
08:35że jeśli marka chce wrócić do swojej dawnej świetlności,
08:39no to nie w trójwymiarze.
08:40Dostaliśmy więc na przestrzeni następnych lat
08:42ponownie dwuwymiarowe Worms Reloaded,
08:45nazywane też Worms 2 Armageddon,
08:48także w ogóle nie było to mylące,
08:51Worms Revolution, Worms WMD
08:53i tam również widać było garść świeżych pomysłów.
08:57Eksperymentowanie z fizyką wody na poziomach,
08:59robale z poszczególnymi rolami w zespole,
09:02stacjonarne bronie oraz interaktywne pojazdy.
09:04Gry te miały swoje wady,
09:06ale nie można było chyba zaklasyfikować ich
09:09z czystym sumieniem jako nieudanych.
09:11Gdzieś po prostu uciekła już ta esencja.
09:13Pewne elementy rozgrywki rozbudowano chyba za bardzo
09:16w stosunku do łopatologicznych wcześniejszych odsłon,
09:19a klasyczne Worms Armageddon nadal działało w swojej podstawowej wersji.
09:23Niechlubnym rozdziałem jest za to kilkukrotna próba
09:26odświeżenia starszych produkcji,
09:28bo dostaliśmy na przykład Worms World Party Remastered,
09:31które jakimś cudem działa o wiele gorzej niż oryginał
09:34i jest w zasadzie niegrywalne,
09:36mimo że to w praktyce po prostu łatka na nowe systemy.
09:39Z innej beczki dostaliśmy też Ultimate Mayhem,
09:42które miało odświeżyć totalną rozwałkę
09:45i zawrzeć w sobie kampanię z Wormsów 3D.
09:47Ale stan techniczny gry jest niestety bardzo słaby
09:50i trzeba mocno się napocić,
09:52by na nowym komputerze działało to w ogóle płynnie.
09:55Smutnym rozdziałem dla Wormsów jest też Worms Rumble z 2020 roku,
10:00który porzucił turową walkę na rzecz rozgrywki w czasie rzeczywistym.
10:03To nic złego samo w sobie,
10:05bo taka idea sprawdziła się już wiele lat wcześniej
10:07w genialnym Liero.
10:09Swoją drogą można w niego grać przez przyglądarkę,
10:12tak tylko mówię.
10:13Ale tutaj nie ma niszczącego się otoczenia,
10:15a wszystko wygląda nieco jak odpisane od Fortnite'a i Call of Duty.
10:19Nie mówię, że gra nie mogła się nikomu podobać,
10:22bo nawet dziś ktoś jeszcze w to gra.
10:24Ale w kontekście całej serii to jakby powiedziały to dziś same robale
10:27he, pudło.
10:29Dochodzimy do naszych obecnych czasów, gdzie nadal najprostszą i najłatwiejszą opcją
10:38pogrania w robale samemu lub ze znajomymi są te starsze dwuwymiarowe odsłony.
10:43Jednocześnie wstrzymałbym się od przesadnej krytyki tych nowszych odsłon,
10:47bo nadal byłem w stanie nieźle się przy nich bawić
10:49i mam po prostu osobne miejsce w swoim sercu
10:52dla na przykład zdrowo rąbniętej totalnej rozwałki czy WMD.
10:56Konsole dostały swoje Worms Armageddon Anniversary Edition,
10:59ale jeśli chodzi o mnie, to oryginału wcale nadal nie trzeba ruszać.
11:03Po prostu działa.
11:04A World Party Remastered pokazuje, że i to można z przykro sprawić.
11:09Dzięki serdeczne za uwagę.
11:11Trzymajcie się.
11:12Cześć.
11:14Wielkie dzięki!

Recommended