Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday

Category

📺
TV
Transcript
00:00Muzyka
00:30Dziś w programie m.in. agresywny przybysz spod warszawskiej wioski.
00:35Dobrzyj się, powiedziałem. Ja nie pukuj mnie, dobrze? Ja Cię pukuj.
00:39Ubożę sobie, dobrze?
00:41Rodzinna awantura.
00:43Mamy, co się tam... Co się w nocach stało?
00:47Młodzieniec z pistoletem.
00:55Spokojna niedzielna noc w Warszawie.
00:57Funkcjonariusze Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji patrolują miasto.
01:03W radiu słychać klasyczny, policyjny utwór.
01:07Nagle policyjnego Fiata o centymetry mija rozpędzone BMW.
01:11Dobra.
01:12Starczy się, że na *** komenda stołeczna silnik proszę wyłączyć.
01:16Słuchasz?
01:17Z kierowcą rozmawiam. Dokumenty do kontroli.
01:19Panie, ale my nie mamy dokumentu.
01:26Znaczy, auto jest je, kolegi.
01:29To jest auto.
01:30Zobaczyliśmy dokumenty w piłce.
01:32Gdzie?
01:33W piłce.
01:34No trudno, bo dostanie manda, to tyle no.
01:36Ile?
01:37Nie wiem ile, to jest sprawa kierowcy i moja, a nie pana.
01:39Panie, puśc nas, pan, bo mam się spieszne.
01:41Słucham?
01:42Piszne.
01:43Dokument pasażera poproszę.
01:44Kierowca tylko.
01:52Pasażer siedzi w samochodzie, jasne?
01:56Wszystkie rzeczy z kieszeni.
01:58Co za manewry na drodze?
02:00Piszczyliśmy trochę, ale...
02:01Karany notowane?
02:02Karany.
02:03Za co?
02:04Za marihuanę.
02:06Masz coś przy sobie?
02:07Nie, nie posiadam przy sobie marihuany.
02:09Może coś innego posiadasz.
02:11Przeźwy jesteś?
02:12Przeźwy.
02:13Na pewno?
02:13Nie pij alkoholu od 5 lat.
02:14Przeźwy?
02:15No, lepiej jechać.
02:16Nagle pasażera, jednocześnie właściciel samochodu, postanawia wysiąść.
02:21Widocznie nie jest przyzwyczajony do oczekiwania na zakończenie policyjnej kontroli.
02:25W miejscu, w którym mieszka, nikt nie zmusza go do tak bezsensownego tracenia jakże cennego czasu.
02:35No, bo mogę.
02:37No, bo mogę.
02:38Dobro, meryt, pan podejdzie, pokaże swój.
02:39Tu zapraszam.
02:41Ja mogę dużo.
02:42No, bo...
02:43Najpierw ma pan obowiązek wykonywać polecenia.
02:48Proszę sobie podejść tutaj.
02:51Do maski proszę podejść.
02:52I co, mam się zebrać?
02:54Stań sobie przy tym samochodzie.
02:56Pan zebrał?
02:57No, tak.
02:58To nogi jeszcze szerzej.
02:59Tak?
02:59Jeszcze szerzej.
03:00Jeszcze szerzej.
03:01A nie pukaj mnie, dobrze?
03:04Stój sobie tam.
03:05A nie pukaj mnie, dobrze?
03:05Stój sobie tam.
03:06Uważaj.
03:06Stój sobie tam.
03:07Uważaj, ponieważ to ja jestem.
03:08Stój sobie tam.
03:08Uważaj.
03:10Zaraz się do wyżki...
03:11Oprzyj się o ten samochód.
03:14Oprzyj się, powiedziałem.
03:15A nie pukaj mnie, dobrze?
03:16Ja cię pukaj.
03:17Uważaj sobie, dobrze?
03:18Nawet zapowiedź użycia przez policjanta środków przymusu bezpośredniego nie ochłodziła głowy krewkiego Przebysza.
03:25Oprzyj się o ten samochód, powiedziałem.
03:29Nogi szeroko.
03:32I nie ruszaj się.
03:38Ustokuj się, po co go zradasz?
03:41Użycie gazu pieprzowego w jasny sposób dało pasażerowi samochodu do zrozumienia, że atakowanie stołecznego policjanta to nie najlepszy pomysł.
03:50Żel, który trafił go w twarz, za chwilę zacznie działać z pełną siłą.
03:55I na ziemię siadaj.
04:00Siadaj na ziemię.
04:07Głowę w prawo odwróć.
04:08Teraz policjan sprawdza, czy mężczyzna nie ma przy sobie żadnych niebezpiecznych narzędzi, ani innych przedmiotów, których posiadanie jest zabronione przez polskie prawo.
04:17Chociaż mężczyzna został obezwładniony, policjanci wciąż są gotowi na odparcie kolejnego ataku.
04:28Na brzuch.
04:29I leżysz sobie tutaj.
04:44Gaz pieprzowy zaczął działać z pełną siłą.
04:46Mężczyzna nic nie widzi.
04:48Oczy mu łzawią, a z ust płynie ślina.
04:50Panie władze, proszę Was, puści mnie.
04:55Jezu, moi oczy.
04:59Ała!
05:02Ała!
05:06O, zimno mi, proszę Was, puści mnie do główna.
05:09Najpierw.
05:10Kierowca, maskę proszę otworzyć.
05:15Trwa dokładna kontrola samochodu, jego wnętrza, a także legalności pochodzenia.
05:29Mam.
05:30I z tamtej strony zostać.
05:36Gdzie masz dokumenty swoje?
05:39Ech to!
05:40Ty.
05:41Nie słyszę, ja nic nie widzę, puści mnie, proszę Was.
05:44Gdzie masz dokumenty?
05:46Nie mam przy sobie.
05:46A gdzie masz?
05:47W domu.
05:48A w domu, czyli gdzie?
05:50Ale nie pukajcie mnie, puści panowie, puści mnie.
05:53Nikt Cię nie puka, po prostu Cię zatrzymał za naruszenie tykalności.
05:57Za co?
05:57Za to, że mnie uderzyłeś w ramię.
05:59Kogo?
06:00Mnie.
06:00Nie mówię.
06:01Ale jest na kamerze nagrano wszystko.
06:03Ty masz dokumenty?
06:04Tak, ma.
06:05W międzyczasie sytuacja zaczyna się wyjaśniać.
06:08Agresywny mężczyzna postanowił wykorzystać niedzielny wieczór na imprezę.
06:12Ech, ech, ech, ech.
06:14Dzień się.
06:14Rady wóz.
06:15Na punkt, ja?
06:16Jesteś zatrzymany.
06:17Ponieważ oddalona o 60 kilometrów od Warszawy miejscowość, w której mieszka, nie oferuje niedzielnym imprezowiczom zbyt wielu atrakcji,
06:25poprosił kolega, aby ten zawiózł go jego samochodem do Warszawy.
06:29Ten wspaniały wieczór, który mieli wspólnie spędzić w stolicy, skończył się, zanim tak naprawdę się zaczął.
06:34Ciąg dalszy losów agresywnego Przebysza spod Warszawy przedstawimy w dalszej części programu.
06:47Warszawskich policjantów patrolujących miasto podrywa do akcji nadany przez radiokomunikat.
06:53Do Chmielnej poleciał, kore szukany, gdzie wsiadą Państwo ludzkę w dresy z damką krótkową.
07:02Ale do Chmielnej z której ulicy?
07:05Do Chmielnej z której ulicy?
07:07No dobra, ale to jaką ulicę on biegnie?
07:12Do Chmielnej z matki, no.
07:14Pozicie osztajmy i biegnie z damką.
07:16Ale to co, Nowym Światem może biec, czy jakoś inaczej szpitalną?
07:25Może krótką do Chmielnej, może chciałbyś.
07:29Dobra, to podaj jeszcze raz rysopis.
07:33I biegnie, powiedzmy, ruchka, trep i ten, i dojrzę z broją, wrotką.
07:41No dobra, strzelał już do kogoś?
07:43Dobra, też lecimy w takim razie z Waszyngtona.
08:13Sytuacja jest groźna.
08:17Zgodnie z informacjami posiadanymi przez policjantów,
08:20po centrum Warszawy przemieszcza się młody człowiek z pistoletem.
08:24Wszystkie jednostki zostają skierowane w rejon,
08:26gdzie mężczyzna może się znajdować.
08:28Po chwili jednak pojawia się dobra informacja.
08:31Mimo, że rysopis podany przez ofiarę nie był dokładny,
08:56funkcjonariusze z warszawskiego śródmieścia zatrzymali podejrzanego.
08:59Mężczyzna nie ma przy sobie broni.
09:02Tłumaczy się, że to pomyłka i że to nie jego szuka cała warszawska policja.
09:06I co, ten czy nie ten?
09:18Ten czy nie ten?
09:20Ten, bo wiesz, oni tam mieli jakąś sprawę z wczoraj.
09:24Popatrzył na skedzie, na komendzie u nas parę godzin.
09:27Tam, jak go tam posądził o coś.
09:29Mieli jakieś zdjęcie dziś.
09:30Ale co, ma faktycznie jakiś przedmiot?
09:32Nie ma.
09:33Nie ma?
09:33Właśnie nie.
09:35A mówi, że miał czy nie?
09:37Mówi, że nic nie miał.
09:41Przejedziemy się jeszcze, zobaczymy.
09:42Szkoda, że...
09:43...dwoma koleżkami jeszcze.
09:45Może ich wydzwoni, żeby tu przyszły.
09:47Może kodobusza przekazał.
09:48No nie wiem, ale...
09:49Wiesz, tak jak przyjdą, to już bez tej klamki.
09:52No pewnie tak.
09:53Policjanci będą przewozić podejrzanego na komisariat.
09:57Wywiadowcy ruszają w poszukiwaniu jego kolegów, którzy mogą mieć przy sobie broń, z której korzystał mężczyzna.
10:07Jednocześnie wyłania się również obraz całej sytuacji.
10:09Dzień wcześniej dwóch mężczyzn pokłóciło się, w związku z czym jeden z nich trafił na komisariat.
10:16Kilka godzin spędzonych na komisariacie sprawiło, że uwięziony poprzysiąkł zemstę swojemu adwersarzowi.
10:22Gdy spotkali się ponownie, wyciągnął broń.
10:29Po kilku minutach na numer 112 dzwoni kobieta, która w bramie w pobliżu miejsca, gdzie zatrzymano mężczyznę, znalazła broń.
10:38Wszystkie patrole natychmiast kierowane są w to miejsce.
10:52Rzeczywiście, w bramie, pod którą zatrzymano mężczyznę, leży pistolet.
11:04Na szczęście miejsce to jest monitorowane, więc nie będzie kłopotu z ustaleniem, kto podrzucił broń właśnie tu.
11:10Policjanci zabezpieczają broń do czasu przyjazdu grupy dochodzeniowo-śledczej, która pobierze z broni odciski palców.
11:20Mężczyźnie za groźby karalne grozi do dwóch lat więzienia.
11:24Wracamy do interwencji, od której rozpoczęliśmy nasz program.
11:35Policyjni wywiadowcy zatrzymali BMW, którego pasażer podczas kontroli zaczął zachowywać się bardzo agresywnie.
11:43Gaz i kajdanki zdecydowanie ochłodziły jego temperament.
11:47Zachowanie mężczyzny sprzed kilku minut pozwala jednak przypuszczać, że w wiosce, w której mieszka, jest niezwykle ważną personą.
11:53Nie wiesz, kto ja jestem? Żebyś problemów nie miał.
11:57Te jego wypowiedzi zmroziły krew w żyłach naszego operatora.
12:01Teraz jednak nadszedł czas refleksji.
12:04Na prawdę przepraszam, panie władzo, to się więcej nie powtórzy.
12:07Nigdy w życiu. Obiecuję.
12:10Obiecuję, przysięgam.
12:13Panie władzo, proszę pana.
12:16Panie władzo, przepraszam.
12:19Przepraszam, panie władzo.
12:20Panie władzo, przepraszam, proszę pana, puśćcie mnie, pan.
12:24Nie mogę.
12:25Proszę.
12:26Nie żałuję. Przepraszam, ja byłem pijany, no panie władzo.
12:30Ja bym pijął płynczo wódki sam.
12:32Panie władzo, nie słyszę.
12:34Pytanie, jaki czas oczekiwania na przewozówkę na Jerozolimskie 51?
12:42To czystego pewnego?
12:44Czysty.
12:46To poczekaj, jak ci powiem.
12:48Panie władzo, proszę.
12:53Ja przepraszam, ja wszystko przepraszam.
12:56Ja byłem pijany, przepraszam, panie władzo.
12:59To będzie kwestia, czy teraz to 20 minut o przewoz.
13:02Przepraszam.
13:03No to poprosimy.
13:06Przewozówka oznacza jedno.
13:08Mężczyzna trafi na izbę wyceźwieni.
13:10Panie policjanci, błagam pana.
13:12Przewozówka oznacza jedno.
13:14Ja od rzymi stosuję do policji w Polsce.
13:16Właśnie widziałem.
13:17Ja się upiłem, przepraszam.
13:20Ja wypiłem za dużo wódki, przepraszam, panie władzo.
13:23Ja oczów nie mogę otworzyć.
13:24Mandat wynosi 500 złotych dzisiaj.
13:29Za wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznego odstępu, za brak wyposażenia w nalepkę kontrolną na szybie, za brak dokumentu.
13:39No nic, jedzie z nami.
13:41Jedzie z nami?
13:42Oczywiście.
13:43Ja też mówię poważnie.
13:46Przepraszam, proszę, no spójrzcie mnie, no proszę, no spłagam, no wszystko, proszę, przepraszam, nigdy przecież nie popełnie tego będę, nigdy przecież nie upiłem tak jak ktoś.
14:05Błagam, spójrzcie mnie do domu spać, proszę.
14:08I za chwilkę.
14:09Proszę, panie władzo.
14:11Dolewka to 9,7.
14:13No puścimy.
14:16No, za chwilę.
14:17Za jakichś 15 minut, jak przyjedzie do ciebie straż miejska.
14:21Za biorę?
14:22No.
14:25Proszę, telefon.
14:27Po przyjęciu mandatu kolega awanturnika jest wolny.
14:31Przed odjazdem pyta jeszcze policjantów, w jakim kierunku ma się kierować, żeby trafić do domu.
14:37W myśl zasady chronić i służyć, policjanci udzielają mu wyczerpujących informacji.
14:46Na miejsce dociera straż miejska, która zabierze mężczyznę na izbę wytrzeźwień.
14:50Dzień dobry.
14:51Dobra, wyłaś.
14:56Oła!
14:57Oła!
14:58Oła!
14:59Puści mnie błagam.
15:01Stój.
15:02Poczekaj, czekaj, czekaj.
15:03Generalny?
15:04Czekaj.
15:05Czekaj, czekaj.
15:06Odwróć się do mnie w przód.
15:07Ile masz pieniędzy w portfelu?
15:08Tysiąc złotych.
15:09Równy?
15:10Pono.
15:11Mogę mieć pono.
15:12To otwórz oczy i patrz, to są twoje pieniądze, tak?
15:16Liczymy razem.
15:17To będzie tysiąc sześćset złotych.
15:19W tej sytuacji nie zmienią żadne pieniędzy, jak mawia nasz dzisiejszy bohater.
15:24Mężczyzna spędzi noc w izbie wytrzeźwień, a gdy dojdzie do siebie, zostanie wypuszczony do domu.
15:29Pobyt w tym miejscu kosztować go będzie dwieście pięćdziesiąt złotych.
15:33Gdyby został oskarżony o naruszenie nietykalności osobistej policjanta, mógłby trafić za kratki nawet na trzy lata.
15:40Wsiadaj do samochodu.
15:42Też dostaniesz.
15:49W radiowozie.
15:51Proszę, bo spójrzcie mnie, ja wam zapłacę wszystko.
15:54Nie trzeba.
15:55Zapłacę wszystko, co mamy i ja chcę do domu.
15:58Proszę was, pójrzcie mnie, błagam.
16:11Uwagę policjantów patrolujących warszawską Pragę zwracają dwie kobiety szarpiące się na przystanku.
16:17Towarzyszy im, jak się wydaje, mężczyzna w bluzie z kapturem, który na widok nieoznakowanego radiowozu ucieka pomiędzy bloki.
16:28Dziwne zachowanie mężczyzny sprawia, że policjanci postanawiają go znaleźć i wylegitymować oraz sprawdzić jaki był powód tak gwałtownej reakcji na widok policyjnego samochodu.
16:56Po kilku chwilach policjanci zauważają osobę w szarej bluzie na jednej z ulic w pobliżu miejsca zdarzenia.
17:02Okazuje się, że mężczyzna ma 13 lat.
17:08Okazuje się, że mężczyzna ma 13 lat.
17:12Czemu biegałeś chłopaku?
17:14Bo się wystraszyłem.
17:16Okazuje się, że mężczyzna ma 13 lat.
17:20Masz coś ciekawego?
17:21Proszę mnie przeszukać.
17:22Ja wiem, że mogę, ja się pytam.
17:23No to proszę bardzo, bo się wystraszyłem.
17:25Czego się wystraszyłeś?
17:26No przysięgno, bo się wystraszyłem.
17:28Czego?
17:29No bo moja mama się biegała z ciocią.
17:31To twoja mama jest tam, tak?
17:32Tak.
17:33Tak.
17:34A dlaczego mamy cię zabrać?
17:35Nie wiem.
17:36Czekaj, czekaj, czekaj, nie pójdź.
17:37A co tam się w domu dzieje?
17:38Właśnie nic, wracam od cioci teraz.
17:39A tam twoja mama z ciocią, tak?
17:40Się tłuką?
17:41Tak.
17:42A kłócą, co?
17:43Nie wiem.
17:44Chodź z nami, podjedziemy tam, wrzucimy cię.
17:45Gdzie?
17:46No tam do tej mamy cioci.
17:47Policjanci postanawiają zabrać go do matki i wyjechać do domu.
17:49Nie wiem.
17:50Chodź z nami, podjedziemy tam, wrzucimy cię.
17:51Gdzie?
17:52No tam do tej mamy cioci.
17:53Policjanci postanawiają zabrać go do matki i wyjaśnić całą sytuację.
18:13A czemu zacząłeś uciekać, jak zobaczyłeś w samochód?
18:16Bo cię przestraszyłem.
18:17A że co?
18:18Bo że mnie zabierzecie.
18:19A skąd wiedziałeś, że to policja?
18:21No powiedziałem, że nie jestem.
18:24Chłopak z Pragi.
18:25Chłopak z Pragi, to wie, nie?
18:27Ciąg dalszy tej interwencji już po krótkiej przerwie.
18:41Wracamy na warszawską Pragę.
18:44Policyjni wywiadowcy zauważają dwie szarpiące się kobiety oraz mężczyznę,
18:48który na widok nieoznakowanego radiowozu ucieka między bloki.
18:52Po krótkim pościgu udaje się go zatrzymać.
18:55Okazuje się, że mężczyzna ma 13 lat, a szarpiące się kobiety to jego mama i ciotka.
19:02Policjanci zabierają młodzieńca ze sobą i jadą wyjaśnić całą sytuację.
19:06Poczekaj chwilę w samochodzie.
19:08Porozmawiamy sobie z dziewczynami.
19:10Komenda stołeczna.
19:12Wiem, no Jezu, widzieliśmy.
19:14No wiem, my też widzieliśmy.
19:15Co źle, jak ganiacie w ulicy?
19:17No bo miałyśmy tam jakieś akcje, różne sytuacje, bo razem pracujemy i w ogóle, ale jest wszystko okej.
19:22Mamy faceta...
19:26Co się w nosek stało?
19:28Nic.
19:30Dokumenty jakieś macie, panie?
19:32Właśnie zostawiłyśmy u koleżanki, bo siedziałyśmy...
19:35No ja wiem już wszystko, ja już wszystko wiem, ja już wszystko wiem.
19:38To co, macie jakieś dokumenty, czy nie?
19:40Ja chyba nie mam.
19:41Ja też nie mam.
19:42Nie mam, bo Łukaszki chyba torby zostawiłam.
19:45Z kąd jesteście?
19:47Z Brochowa tutaj.
19:48Z jakiej ulicy?
19:50Co?
19:52A Pani?
19:53Też.
19:54Bo my razem mieszkamy.
19:56I tam jesteście zameldowane obie?
19:57Tak.
19:58Mieszkamy tam przebywane.
19:59Karane, notowane?
20:00Nie, właśnie nie.
20:01A Pani?
20:03Nigdy nic się nie wydarzyło?
20:05Nie, wie Pan co?
20:07Mamy, miałyśmy...
20:08My przez chwilę sytuację nie do zniesienia.
20:11Chodziło o jej faceta, wyjaśniłyśmy.
20:13Ona płaszczy teraz za facetem.
20:15Chciałyśmy wrócić z powrotem na imprezę.
20:18Na imprezę to Pani chyba nie może wracać za bardzo.
20:21Czekaj, ja odbiorę.
20:22Na razie to niech Pani nie od...
20:24Haśka.
20:25O, koleżanka z imprezy dzwoni.
20:27Pani nie dzwoni na razie, dobrze?
20:28Ale to ona dzwoni.
20:29Koleżanka był stąd.
20:30Na imprezę to już Pani nie może iść.
20:32Raczej mam Pani dziecko pod opieką.
20:33Tak.
20:34On już syn pojechał do domu, ja już też wracam do domu.
20:36Nie, nie pojechał do domu, tylko siedzi w naszym radiowozie.
20:39Naprawdę?
20:40Naprawdę.
20:41O, rany.
20:43Musi się Pani dzieckiem zajmować.
20:46No tak, no bo byłam u koleżanki, która też ma syna.
20:49Wypiliśmy trochę, ja nie oszukuję.
20:51Wracałyśmy teraz do domu.
20:53A Pani zamierza też wracać już?
20:54Tak, bo my czekamy na 102.
20:56No to do autobusu i już nie udzianiecie.
20:58Dobra, a wypuszczą Państwu syna?
21:00No tak, no po sumie on.
21:01Do widzenia.
21:03Do widzenia.
21:04Do widzenia.
21:17Poszukiwany to Andrzej Antosiak, syn Jana i Zofii.
21:20Urodzony w Gdyni 23 października 1979 roku.
21:25Ostatnio zamieszkały w Gdyni przy ulicy Orlicz-Dreszera 12b.
21:29Wzrost około 185 centymetrów.
21:32Włosy krótkie.
21:33Na dłoniach i przedramionach tatuaże.
21:35Na łódce blizna po oparzeniu.
21:37Mężczyzna poszukiwany jest w związku z podejrzeniem udziału w porwaniu.
21:41Wszystkie osoby znające miejsce pobytu mężczyzny proszone są o kontakt pod podanymi numerami telefonów.
21:47Policja zapewnia anonimowość.
21:49Prezentowane zdjęcie zostało wykonane w 2002 roku.
21:59www.astronarium.pl www.facebook.com .
22:01Karolino.pl www.youtube.com .
22:05KONIEC