Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
00:37KONIEC
00:41KONIEC
00:50KONIEC
00:53KONIEC
00:55DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:25No i co? Mam teraz klękać i dziękować?
01:30Nie, ale podjąć decyzję.
01:32Nie lubię podejmować decyzji.
01:34Dzisiaj będziesz musiał.
01:36Twoja mama kazała mi przekazać, że masz się wyprowadzić stąd.
01:40Nie dokładasz się ani do czynszu, ani do lodówki.
01:44A dokładnie to kazała ci wypierdalać stąd.
01:48W podskokach.
01:50No ale przecież...
01:55Słuchaj mnie, Negusie.
02:00Znam wiele osób na stanowiskach.
02:03Wysoko.
02:05I mam dla ciebie ofertę pracy, którą przyjmiesz.
02:08I kawalerkę w Śródmieściu,
02:11za którą będziesz płacić tylko czynsz.
02:13Bez żadnych dodatkowych opłat.
02:17Masz czas do jutra, żeby się zastanowić.
02:20To jest twoja ostatnia szansa, żeby być kimś.
02:27I wywiedź tu, bo śmierć jakby coś zdechło.
02:30Nie...
02:51DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:21DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:51DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:53DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:55DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:01DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:03DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:05DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:07DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:09DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:13DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:16DZIĘKI ZA OBSERWACIE
04:17JAKOJ?
04:19JAKOJ?
04:21JAKOJ?
04:23JAKOJ?
04:25Proste, we wszystkich filmach zawsze jest tak, że jak trzeba się gdzieś w nocy włamać i coś zajebać, to to jest w piwnicy.
04:35No, solidna argumentacja.
04:36Dobra, chodźcie.
04:37Nie patrz!
04:55Rzapnięte.
05:14No to użyj tych swoich technik do rozbrojenia zamków.
05:18Odsuńcie się.
05:20Odsuńcie się.
05:38Chodźście.
05:40Chodź.
06:02DZIĘKI ZA OBSERWACIE
06:20Wiecie dlaczego Dornika nigdy nie schodziła po schodach, tylko zjeżdżało po poręczy?
06:25Czemu?
06:26Dlatego!
06:27DZIĘKI ZA OBSERWACIE
06:57Ale bym sobie opierdolił taki gulasz z kaszą gryczoną i ogóreczkiem kiszonym
07:04Taki jak tu były, zawsze podawany
07:14Co teraz?
07:15Mówię wam, że to będzie w piwnicy
07:20O! Tu jest wejście
07:34Proszę, panie przodem
07:35Nie, nie mam opcji, żebym tam pierwszy uchodził
07:37Obsurał się, dobra, żaba, idziesz pierwszy
07:39Ty wejdź pierwszy
07:40Co, boisz się?
07:42Nie boję się
07:43Ale dlaczego mam dać pierwszy?
07:45Zawsze boję zasrany w takich miejscach
07:47Boże, co za leszcze
07:48No to ty idź pierwsza
07:49Nie
07:50A, widzisz, dygasz się
07:51Nie, nie dygam się, po prostu nie chce mieć pajęczym na twarzy
07:55Dzień
07:57Dzień
07:59Dzień
08:16Wygląda jak podziemia w jakimś więzieniu, nie?
08:19To są bunkry
08:25Dzień
08:49Czyli musimy załatwić klucz
08:50Tutaj, w podziemiach
08:53Woźni miały gdzieś swoją kanciapę
08:58Dobra, słuchajcie, rozdzielmy się, no bo
09:00To nam zajmie do rana
09:02Ja idę z Verą
09:07No dobra, papier-kamiennożyce
09:08Kto wygra, idzie z Verą, a kto...
09:10A kto przegra, jest w dobrych rękach
09:14No dobra, trzy, cztery
09:16Ry
09:19Głupi ma zawsze szczęście
09:22Nie taki głupi
09:23Dla mnie nawet mądry
09:46cz kurwa
09:50Głupi ma
09:55Dla mnie
09:56Na to mądry
09:57Duży
09:58Czart
10:00Wszelkie
10:01KONIEC
10:31KONIEC
10:35IKON
10:37KONIEC
10:39KONIEC
10:42KONIEC
10:43KONIEC
10:45KONIEC
10:47IKON
10:49KRZ
10:53KONIEC
10:55KONIEC
10:57Kto jesteś?
11:15Kiedyś cię zapierdolę pojebie, Eden!
11:17Zezdrałeś się.
11:19Chodź. Mam klucze.
11:27Zezdrałeś się.
11:50Podobno.
11:52Kiedyś po tych korytarzach duch zapierdol.
11:55Co ty gadasz?
11:56No poważnie, kiedyś w tym budynku było więzienie, stare więzienie, zamurowano jednego z morderców w ścianie.
12:09Mam do ciebie taki temat.
12:16Co ty masz na mordzie? Mam klucze, chodźcie.
12:26Dalej, szukaj. Już, moment.
12:30Dwa tysiące siedem, trzecia C.
12:37Mam. Jest. Mam.
12:42No dobra.
12:44Abramiuk Karol, Biegański Wojciech, Borkowski Adrian, Ciepa Piotr, Dambon Aleksandra, Dziadosz, Michał...
12:54O! Fikus Dominik.
12:58Nie kojarzę typa w ogóle.
13:24Poszukajcie jakiejś miotły albo coś.
13:36Nie ma.
13:38Chodź miotły albo coś.
13:41Dziadnie.
13:42Dziadnie.
13:44Dziadnie.
13:50Dziadnie.
13:52Dziadnie.
13:54Dziadnie.
13:56Dziadnie.
13:58Dziadnie.
14:00No, no, Weronisia, nieźle się tutaj urządziłeś. Niezłe cacko.
14:20Dobrze, rozgość się, tylko proszę, nie dotykajcie niczego, ok?
14:26A co? Masz coś do ukrycia?
14:29Nie, po prostu nie lubię, jak mnie ktoś dotyka rzeczy.
14:32Dobra, niczego nie ruszę.
14:36No dobrze, no to robimy tak. Ja śpię w sypialni, u siebie, tak, wiadomo.
14:42No, a wy wszyscy tutaj, na kanapie.
14:45Co? Razem?
14:48No, a co w tym złego?
14:51Nie będę spał z nim w jednym łóżku.
14:59No dobra, eee, to robimy tak, ty, dziadosz, śpisz u mnie w sypialni, ja idę w takim razie do współlokatorki, macie farta, że akurat wyjechałam.
15:14Tu się dzieje magia.
15:21Tylko proszę Cię, nie dotykaj niczego.
15:24Aha.
15:24Patrzcie na gwiazdę.
15:42Mówiłem, żebyś niczego nie dotykał.
15:47Dobra, Ciko.
15:50Weronika, ty wariatko.
15:53Ja nie wiedziałem, że ty masz taki asortyment w domu.
15:58A i...
15:58O.
16:03Pizza.
16:04Dobra, siedźcie.
16:05Idę otworzyć.
16:06Dobra, siedźcie.
16:26Ze mną chcesz się w duchu czanki bawić?
16:28Dobra, siedźcie.
16:36Dobra, siedźcie.
17:06Gdzie ten oszołom poszedł po tą pizzę?
17:25Drzwi zostawił otwarte, więc pewnie zszedł pod klatkę.
17:31Na tym osiedlu nie zostawia się otwartych drzwi.
17:36Chłopaki!
17:46Co robimy?
18:15No słuchajcie no, może potknijmy go na kawałki i schowamy gdzieś...
18:24O! Dwa lodówki go schowamy.
18:31Do mojej lodówki? Ty nienormalny jakiś jesteś.
18:33Może faktycznie nie był to najlepszy pomysł?
18:42Tatar, co robimy?
18:44Skurwesyn cały czas nas wyprzedza. Musimy przyspieszyć działania.
18:48Dobra, tylko skąd będziemy wiedzieć, gdzie kto mieszka?
18:51Ja dobrze szpieguje w internecie.
19:00Moje Jordany są pierwsze od koksu. Moje rany są głębsze od ciosu.
19:05Moja wiara skierowana ku boku.
19:07Moje pięści skierowane do wrogów to znowu ten styl, z którym zacząłem siedli.
19:10Gdy goniłem worki, bo nie miałem za co żyć.
19:12Gdy bez dowodu wymieniałeś sobie sim.
19:14Wtedy czułem się tylko gorszy od nich.
19:16Stara klatka nie na przedmieścia.
19:17Tam na lewo kasa miejska poezja.
19:19Jestem zbyt gościem, jak to brzmi.
19:21Skakając z okna, gdy zamykali drzwi.
19:23Nowy, nowy, nowy hymn osiedli.
19:24Tych, co wyjechali i tych, którzy tu osiedli.
19:26Wytropiłem go!
19:39Zapisał się na jakiś kurs.
19:41Znów piszę.
19:42Sam opuściłem margines.
19:44Wątpliwości są tu tylko przelotem.
19:45Tak jak OEM wie nad gettem.
19:47Zbrać mi na zawsze na dobrym locie.
19:49Tak jak OEM wie nad gettem.
19:51052081.
19:52Na zawsze znam swoje miejsce.
19:54Tak jak Odlecę zawsze będę z blokiem.
19:56Tak jak OEM wie nad gettem.
20:21Porenika jesteś pewna, że to tutaj?
20:23No tak no.
20:24Tutaj jest zameldowane na StoPro.
20:26Czekajcie.
20:28Coś słyszę.
20:30Tak jakby.
20:32Ktoś włożył mięso mielone do miski.
20:36Nalał wody i tak.
20:39Tak mieszał.
20:41Fuu.
20:43No dobra, czyli ktoś jest.
20:45Może pierogi lubię, albo coś.
20:47No dobra się.
20:48Weź jeszcze raz.
20:50Chodzi.
20:51Chodzi.
20:52Ale tu jebizden chlizmę.
20:53Chodzi.
20:54Ale tu jebizden chlizmę.
20:55Chodzi.
20:56Chodzi.
20:57Ale tu jebizden chlizmę.
20:58Chodzi.
20:59Chodzi.
21:00Czekaj HEROUCH Salem protestę.
21:01Chodzi.
21:02Chodzi.
21:03Chodzi.
21:04Chodzi.
21:05Chodzi.
21:06Chodzi.
21:07Chodzi.
21:08Chodzi.
21:09Chodzi.
21:10Highway wipe
21:26Chyka! Chyka!
21:36Nie mamę.
21:56Zobaczcie na co. To jest jakiś pamiętnik.
22:04Według niego to już leży trzeci dzień tutaj.
22:09Pies biedny.
22:12Żar go, bo z głodu by pewnie zdechł.
22:21Słuchajcie tego.
22:22Ktoś chodzi za mną i za Karolem od trzech dni.
22:32Karol to Abramiuk?
22:34Nie wiem, no chyba na to wychodzi.
22:37A co oni, pederaści?
22:39To nie jest teraz najważniejsze.
22:42Dalej jest tutaj napisane...
22:45Chcemy zawiadomić policję.
22:49No to mamy wyjaśnione.
22:52Nie dotykajcie już niczego.
22:55Wychodzimy.
22:55Kto jest następny?
23:22Krystian Fogiel.
23:26Nie lubiłem typa.
23:29Pomijamy go.
23:30Siema małolat.
23:43Siema.
23:44Masz?
23:45Mam.
23:45Piątka.
23:46I nie dzwoń do mnie, dopóki sobie sytuacji na osiedlu nie wyprostujesz.
23:54Jakiej sytuacji?
23:56Fogiel cię szuka, chce cię przekopać.
23:58Podobno wczoraj w Inferno, Natalię, jego dupa za cipę łapałeś.
24:02To nie ja, to wódka.
24:04Dobra.
24:05W razie czego bądź gotowy, żeby się z nim przaskać?
24:07A jak przaskać?
24:08No normalnie, po męsku, na pięści.
24:11I pamiętaj, jak do ciebie podleci, nisko na nogach, ręce wysoko i dużo lewym prostym pracuj, żeby dystansu pilnować.
24:18Bo jak do ciebie podbije, zajebie ci zbani na łeb, ty się przewrócisz, a on cię będzie kopał tak długo, aż się przestaniesz ruszać.
24:24A na końcu to jeszcze na ciebie naszcza, żeby pogardę podkreślić.
24:27Dobra, poboczenia.
24:39Tata!
24:43Tata!
24:50O kurwa.
24:57A ku ku.
25:27Tata!
25:36Zawiesił się.
25:39Halo, ziemia!
25:41Musimy przeskoczyć go luma o jedno oczko.
25:44Nie możemy go przeskoczyć tylko dlatego, że go nie lubiłam.
25:47Musimy przeskoczyć go luma o jedno oczko.
25:57No dobra, poszukajmy go, ale musimy się spieszyć, żeby znowu nie był przed nami.
26:06No, tylko, że mamy problem.
26:09Nie ma nic na jego temat w internecie.
26:12Kiedyś słyszałem, że typ popłynął z alko.
26:15Jakiegoś typa przekopał pod dyskoteką.
26:18Siedział za to.
26:19Ale z tego, co wiem, już wyskoczył.
26:26Ciekawe, co teraz robi.
26:28Takie analfabeta to na pewno biznesmenem nie jest.
26:49KONIEC!
27:13KONIEC!
27:15KONIEC
27:45KONIEC
28:15KONIEC
28:17KONIEC
28:19KONIEC
28:23KONIEC
28:25KONIEC
28:27KONIEC
28:29KONIEC
28:31KONIEC
28:33KONIEC
28:35KONIEC
28:37KONIEC
28:39Tečoci potne do šafi z home do žemi zakopje.
28:41w zakopie.
29:11Dobra, poddaję się, nie wytropię go.
29:14Mówiłem, że go przeskakujemy?
29:18Idziemy szukać Kasię Gawrysiuk.
29:22No dobra.
29:24Według internetu ona pracuje w call center.
29:27W grudniu nawet została sprzedawcą miesiąca.
29:31A wiadomo gdzie dokładnie?
29:33Wiadomo nawet na którym piętrze.
29:41Dzień dobry.
29:43Dzień dobry.
29:45Dzień dobry.
30:01W jakiej sprawie?
30:07Czego pan chce?
30:11Panie, albo czegoś pan chce, albo mi pan dupy nie zawraca jak pracuje.
30:26Słuchajcie, wchodzimy tak, żeby cieś nas nie zaczepił.
30:30Dlaczego?
30:31Nie wiadomo co zastaniemy jak wyjdziemy do środka.
30:33Lepiej żeby nas nie kojarzył.
30:34Racja. Słuchajcie, dobra.
30:36Do głowy nisko i wchodzimy szybko po schodach, tak żeby nas nie zobaczył przy tej windzie, dobra?
30:40Dobra.
30:41Dobra.
30:42W marcu kochana, to ja mam zamiar wziąć urlop i pojechać gdzieś na last minute.
30:44Może jakaś Grecja, może jakiś Egipt, na pewno będę leżeć i opalać dupkę.
30:46Co stary na to?
30:48Co stary na to?
30:49Nie wiem.
30:50Albo pojedzie ze mną, albo nie.
30:51Albo pojedzie ze mną, albo nie.
30:52Skończyłam się już tym przejmować.
30:54Marysiu.
30:55Poczekaj chwilę.
30:56Poczekaj chwilę.
30:57Poczekaj.
30:58Poczekaj.
30:59Poczekaj.
31:00Poczekaj.
31:01Poczekaj.
31:02Dobry wieczór panie Sławku.
31:03Zostawiam klucze z biura.
31:04Jutro rano pan Jurek je odbierze.
31:05Jutro rano pan Jurek je odbierze.
31:07Już to wszystko, bo weszła.
31:08Nie mam zrozumieć.
31:10Do zobaczenia.
31:11Tutaj nie mam zrozumieć.
31:12I pojechać na nas minut.
31:13Może jakaś Grecja, może jakiś Egipt.
31:15Na pewno będę leżeć i opalać dupkę.
31:17Co stary na to?
31:18Nie wiem.
31:19Albo pojedzie ze mną, albo nie.
31:21Skończyłam się już tym przejmować.
31:22Marysiu.
31:23Poczekaj chwilę.
31:25Dobry wieczór panie Sławku.
31:27Zostawiam klucze z biura.
31:30Jutro rano pan Jurek je odbierze.
31:35KONIEC
32:05GŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻ
32:35Ojej, ale masz mi ciepło, ojej, czy muszę to zjąć?
32:43Jestem dobrzy.
32:51Wstawię pizzę do piekarnika.
32:53Mam jeszcze jednego browara i botle wina.
33:00O, nalejesz mi trochę wina, proszę cię.
33:02Ale muszę się nabić, bo serio mam tą kasię na sumieniu.
33:09Posłuchaj, nie mogliśmy nic zrobić.
33:12Przecież widziałaś, że to bydle z recepcji,
33:14liczby nam nie powiedziało, nawet jakbyśmy ją pod prąd podłączyli.
33:17Napisałam do niej na Messengerze, ale pewnie trafiło do folderu inne.
33:21A, bo już nie dała rady odczytać.
33:32Chcesz też?
33:41Bardzo chętnie z Weroniczką się winka napiję.
33:46Dzięki.
33:47Dobra, to ja walę browara.
33:50Spoko.
33:55Dziękuję.
34:01No to co?
34:03Za rozjebanie goluma.
34:04No, za rozjebanie.
34:05Za rozjebanie.
34:10O, kur...
34:11Co ty dziurawą brodę masz?
34:14Fuck.
34:31Nie no, Igor, musimy już coś zrobić, serio.
34:35Patrz, to już jest prawie 10 trupów.
34:37Musisz to zgłosić gdzieś wyżej.
34:38Weronika, mówiłem ci, że nie mogę.
34:41Jak nie możesz?
34:42No, ja jestem następna na liście.
34:44Proszę cię, kurwa, zrób coś.
34:46Mówię, nie mogę.
34:48Pracuję pod przykrywką.
34:50Mogę to tylko rozkminiać prywatnie.
34:51Mhm.
34:52Czyli nie działasz?
34:53Czyli jesteś współwinny.
34:55Udam, że tego nie słyszałem.
34:56Idę do kibla.
35:08Opa, nie.
35:37Jak myślicie?
35:40Dlaczego tak jest, że mimo, że Igor jest policjantem, to nie przeskoczyliśmy kolejki?
35:47Bo pewnie mnie nie rozkminił, bo jestem agentem specjalnym.
35:52A ty jak myślisz, że ban?
35:54A myślę tak samo.
35:58Nie, kurwa!
35:59Dlatego, że nie jest jebanym policjantem!
36:02I wtedy, kiedy mieliśmy zlot, został dyscyplinarnie dzwoniony.
36:05Proszę bardzo.
36:05No dobra, co to za różnica?
36:11Było mi wstyd się przyznać, że mnie wywalili.
36:13Mhm.
36:14Dlatego nie bałeś się narażać nas, tak?
36:17Jesteś tchórzem!
36:18A ty jesteś agentką modelek?
36:25Rozmawiamy teraz o tobie!
36:28Widziałem u ciebie w mieszkaniu te stroje lataksowe, buty na koturnach, plakietkę z targów erotycznych.
36:34Moim zdaniem wcale nie jesteś agentką modelek.
36:38Tak naprawdę, jak to jesteś kurwą!
36:40Tata!
36:45Wciut jebało!
36:46Chyba przesadziłem.
36:47Czy przesadziłeś?
36:49Jak można w ogóle coś takiego powiedzieć drugiej osobie?
36:52Naprawdę widziałem te wszystkie rzeczy u niej w domu.
36:54No i co z tego, że widziałeś te wszystkie rzeczy u niej w domu?
36:57Teraz, kiedy mamy golumę na karku,
37:01Wera gdzieś się krząta po mieście, a ja...
37:05Ja chciałem z Weronikę...
37:08Do Tanka ją zaprosić.
37:09Ja walałbym, żeby przeżyła.
37:12Ty!
37:13To nie moja wina, że zaczęła na mnie drżeć mordę.
37:16Dobra.
37:18Daj mi jakąś koszulkę na przebranie.
37:20Bo tu się obrudziłem.
37:21Idziemy jej szukać.
37:26No daj mi jakąś, Iwaną, koszulkę!
37:30Niech nie ma.
37:32Daj mi will, jakby...
37:39Upadzaj mi się na to?
37:51To pamięć...
37:55nam bardzo mało.
37:56Pamiętam to jakby wczoraj
38:07Pierwsze kradzieże
38:08Jak byłem bezdomny jeszcze na Maderze
38:11Pierwszego kolegę co zjechał po herze
38:13O pierwszej aferze
38:15Pierwsze kopyto i psy w Polonezie
38:18O tym jak stać się żołnierzem
38:21O samochodzie, o kantorze, o jubilerze
38:24O Rotterdamie, o Hanowerze
38:26O Barcelonie, o Męczysterze
38:27By pomóc Maderze
38:29By pomóc wariatom
38:31O Bogu, Wiby, Cyferze
38:33O tym jak stać się El Pato
38:35Jak żyć chwilą
38:36Pierwszą milość
38:38O pierwszym kilom
38:40O każdą ilość
38:41Jak fury płoną, jak ćpuny płyną
38:44Jak ludzie toną, jak ludzie giną
38:46Pamiętam o tym jak było
38:49O prostytutkach
38:50To prosty układ
38:52Jak koks i wódka
38:54Jak jadzka pusta
38:55Jak koks i wódka

Recommended

55:12