Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Transcript
00:00Spójrz bracie, chodź raz
00:30La la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la
00:35Otwórz oczy, patrz
00:37Piłkę kopać chcesz, przeszkopać na trawę śpiesz
00:43Zagraj razem z nami, zagraj z kolegami
00:46Rankiem kiedy śpi, luka do drzwi, luka do drzwi
00:50Siądro młody w pole, chacaj z mało
00:53Przygoda, przygoda, w każdej chwili szkoda
00:57Świat jest piękny, czy go znasz?
01:00Otwórz oczy, patrz
01:03Otwórz oczy, patrz
01:06La la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la
01:11Otwórz oczy, patrz
01:27Jako drżwi nie mogę trzymać, to musisz się dzisiaj zabrać
01:39Jako bierzemy, jak przyjdzie jego porę
01:41Jako pora, jego pora
01:42Przestań się denerwować
01:43Nie denerwuj się, stary bytna
01:46Jako drży nie mogę trzymać
01:47No otwieraj
01:48Otwieraj, słyszy
01:50Julek, wszystko w porządku?
01:51W porządku
01:52No, milicja nie przychodziła?
01:53Nie.
01:54Nie byłeś u Dorczaka?
01:55Tak, kazał ci powiedzieć, żebyś siedział spokojnie
01:57i nie spotykał się z nim.
02:06Nie ma skór.
02:09Ktoś ukradł skóry.
02:10Ja nic nie wiem.
02:26Ty, złodzieju.
02:28No, ale co, ty nie mądry jest?
02:31Czeka.
02:40Dziękuje za oglądanie.
03:10Dziękuje za oglądanie.
03:40No co, ben...
04:10Ty, Paragon! Jesteś tam?
04:20A gdzie mam być?
04:25Przyniosłem ci wałówkę.
04:28Po co śledziłeś Romka?
04:29Teraz na ciebie cięty.
04:31Z nim nie warto zadzierać.
04:40Nie masz czego do picia?
04:45Strasznie chce mi się pić.
04:46Nie, może później przyniosę.
04:50Ty, ja bym cię puścił.
04:52Ale Romek mówi, że sypniesz.
04:54Niech mnie cię cioły zadziobią.
04:56Ja sypnę?
04:58Ty, ja bym cię wypuścił.
05:00Nie chłopaki nie mówią, że przegrali,
05:01bo nie było Paragona.
05:03Jak wygrywać z wami to honorowo.
05:07Masz klucze?
05:09Mam jakieś.
05:10Ale nie wiem, czy będą pasować.
05:15Ty, musisz mi dać słowa,
05:16że nie puścisz pary z ust.
05:19No co ty, nie wierzysz mi?
05:22Przysięgasz?
05:23Się wie.
05:24Na co?
05:26Na co chcesz?
05:27Na klub.
05:28To za mało.
05:37Nareszcie pasuje.
05:39Schowaj się.
05:42Co ty?
05:43Chciałem mu przynieść wody.
05:45Ty, no.
05:46Powiedziałem ci, żebyś się nie ważył?
05:48No co ty, Romek zwariowałeś?
05:50Powiedziałem ci, szczeniaku.
05:56A ty, Pentaku, mnie jeszcze popamiętasz.
05:58Można pasuje.
06:03Niech!
06:03Dzięki za oglądanie!
06:33Dzięki za oglądanie!
07:03Dzięki za oglądanie!
07:33Dzięki za oglądanie!
08:03Dzięki za oglądanie!
08:05Ej, te!
08:07Dzięki za oglądanie!
08:09Dzięki za oglądanie!
08:11Dzięki za oglądanie!
08:13Dzięki za oglądanie!
08:15Dzięki za oglądanie!
08:17Dzięki za oglądanie!
08:19Dzięki za oglądanie!
08:21Dzięki za oglądanie!
08:25Dzięki za oglądanie!
08:27Dzięki za oglądanie!
08:31Czekaj. Czekaj, ptaszku. Czekaj, ptaszku.
08:39Czekaj, ptaszku. Czekaj, ptaszku.
08:43Czekaj, mówię.
08:48Mówię, nie skasz. Czekaj. Zaczekaj, mówię ty.
09:01Stój!
09:22Co ci jest?
09:24Połknąłem.
09:25No i co połknąłeś?
09:26Igłę.
09:27Kiedy?
09:28U ciotki, razem z chlebem.
09:30Chodź.
09:31Chodź, chodź.
09:33Chodź.
09:34Słuchaj, on połknął igłę.
09:37Trzeba go zaraz zawieźć do szpitala.
09:39Mogli zawiadomić pogotowie.
09:40Wiesz, dobrze, że nie mamy czasu.
09:41Ale nie można go tak zostawić.
09:43Zawsze jakaś heca.
09:44No niech wsiada tylko piorunem.
09:45Chodź, wsiadaj.
09:46No siadaj, siadaj.
10:00Ja nigdy nie grałem na lewym skrzydle.
10:11Nie umie kopać lewo nogą.
10:12Nic ci nie poradzę.
10:13Musisz zagrać, bo nie ma paragona.
10:15Mówię wam klapa.
10:17Huragan w pełnym składzie, a my bez lewego skrzydła.
10:20A ty braci, rączki do gory i cześć.
10:22Nie kłóćcie się, przecież i tak wygramy.
10:25Bez paragona?
10:27On zawsze nawala jak jakiś poważny mecz.
10:29Może go znów podpłaci licisku ragami.
10:32Posądzasz go?
10:33Nie posądzam, nie posądzam.
10:35Tylko powiedz, gdzie jest kombinator.
10:37Wypluj to słowo.
10:38To najlepszy kolega.
10:39Już go raz posądzali.
10:40Nie szarp się polny koniku, bo cię szczywdzę.
10:43Spokój, chłopcy.
10:48O co wam chodzi?
10:49Bo ja nigdy nie grałem na lewym skrzydle.
10:51A jak przegramy, to wszystko będzie na mnie.
10:53Jeżeli tak mówisz, to lepiej, żebyś w ogóle nie grał.
10:56Wstawimy rezerwowego.
10:58Franka Grymka.
10:59No nie, panie Wacku, postaram się.
11:02Słuchajcie, chłopcy.
11:03Jeżeli zagracie tak jak z Mazowszem, to możemy wygrać.
11:11Bardzo cię boli?
11:13Bardzo, proszę pani. Okropnie.
11:15Trzeba było uważać.
11:17Ciotka haftowała makatkę.
11:19Ja jadłem.
11:20Czy to moja wina, że położyła igłę przy chlebie?
11:23Z czerwoną nitką, proszę pani.
11:26Ze mnie już taki pechowiec.
11:28No prędzej!
11:29Przecież to się może tragicznie skończyć.
11:31Czytałam, że jeden chłopiec połknął igłę, która zawędrowała aż do serca.
11:35Z Romkiem się widziałeś?
11:49No jasne.
11:50A towar dobrze ukryty?
11:51W porządku, szefie.
11:52A ten chłopak Paragon, czy jak mu tam?
11:55Siedzi w komórcu, a nie laku.
11:57W porządku, będziecie mieli łatwiejszą robotę.
12:04Panie Durcza.
12:05No, no.
12:06Musi być fair.
12:07Powiedzą, żeśmy wygrali z osłabioną drużyną.
12:10Ale ty nie znasz się na piłce nożnej.
12:12Meczy nie wygrywa się tylko na boisku.
12:14No jedziemy, chłopaki.
12:16No jedziemy, chłopaki.
12:34Może ja sam.
12:35Już czuję się lepiej.
12:37Jak to już się nie boli?
12:38Jak mamę kocham, że nie.
12:40Coś za szybko ci przeszło.
12:41W każdym razie trzeba zrobić prześwietlenie.
12:43Niech mi drzwi ścisną, że przeszło.
12:45Do widzenia szanownemu państwu.
12:47Ale poczekaj.
12:48Przecież musimy porozmawiać z doktorem.
12:50A może mi się zdawało?
12:51Może to wcale nie była igła?
12:53Szanowanie państwu.
12:54Życzę przyjemnej podróży.
12:59Ech.
13:15Wiem, chłopaki!
13:17Ech.
13:18Wymagaj!
13:19Ech!
13:20Wymagaj!
13:21Wymagaj!
13:22Wymagaj!
13:23Wymagaj!
13:24Wymagaj!
13:25Dajem!
13:26Wymagaj!
13:27Gdzie? Gdzie?
13:29Podaj tu rękę!
13:31Króle, widzisz szybciej!
13:33Coś tak!
13:47Jest!
13:49Jest!
13:51Jest!
13:53Małys EUG
14:08Gdzie?
14:10Jejejejejeje
14:12Co się Zyręką dzieje
14:14O jejejejejeje
14:16Zyręka nie im dzieje
14:19Do kitu z taką grą
14:24Człowiek stoi na tej bramce i nie wie, czy jest ta obrona, czy jej nie ma
14:27A nie jednego dobrego podania
14:30Biegałem jak głupi, a wy tylko środki
14:32A pomoc w ogóle tylko śpij
14:35Jakieś taki ważny to biegaj
14:38Dostaniesz zapalenia płuc
14:39W obronie luki, w ataku luki, a wy na pomoc
14:42Grasz jak stołowa noga i się szarpniesz
14:46Ważny, zamiast szlat do bramki to się bawisz ciuchu babkę
14:49Solista, uspokójcie się
14:51Jeszcze mecz nieprzegrany, a wy już płaczecie
14:53Spokojnie chłopcy
14:55Mecz można jeszcze wygrać
14:58Tylko nie tak chaotycznie
15:00Musicie pilnować kurlewicza i skumbrię
15:03Atak musi rozciągnąć bardziej grę skrzydłami
15:06A pomoc iść tuż za pierwszą linią
15:09Bo się robi luka na środku boiska
15:12Paragon!
15:17Gdzie byłeś?
15:18Paragon, co się z tobą stało?
15:19Jak ty wygrazysz?
15:20Dlaczego wyrażysz?
15:22Dlaczego żyjesz?
15:23Dlaczego żyjesz?
15:24Ty wyrażysz?
15:25Przyjmammy
15:25Dobrze żyjesz
15:25Panie Wacku, mogę zagrać?
15:34Gdzie byłeś?
15:40No mów, gdzie byłeś.
15:42Nie mogę powiedzieć, ale ja legalnie...
15:45Nic takiego.
15:49Co się z tobą dzieje, Paragon?
15:53Widzieli cię wczoraj w warsztacie?
15:55Legalnie.
15:56Co tam robiłeś?
15:59No mów, co tam robiłeś?
16:02Panie Wacku, przysięgam, że nic złego nie zrobiłem.
16:06Przekona się pan.
16:07Oj, Paragon, Paragon.
16:11Na co czekasz?
16:15Ubieraj się, zaraz koniec przerwy.
16:16Zamorowało cię legalnie, co?
16:42Ty, skąd żeś się tu wziął?
16:44Wróżka zamieniła mnie w kozę.
16:46No i jestem.
16:47Uciekłeś?
16:48Czy to takie ważne?
16:50A Romek jest?
16:52Nie, ale radzę ci, uważaj na niego.
16:55Widziałeś, jaki na ciebie cięty.
16:57On im i tak już nic nie pomoże.
16:59Dostaną do zera.
17:01Zobaczymy, ciało.
17:02Baragon, dziewczyny, kłopaki.
17:05Może ją wziął?
17:07A jak dać się już, to na mnie powie.
17:09Znajdzie, Paragon, no i tak już szalaj.
17:10Bo szalaj, bój Baragon, szalaj.
17:12No dobrze, oba, serde.
17:14Zobaczymy, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć, chęć.
17:32KONIEC
17:37KONIEC
17:39W RAGIEJ
17:40W próbcie słową, nieba wmittło.
17:41Baraduk, syleba!
17:42KONIEC
17:44W tudo dép Eph
18:02KONIEC
18:32KONIEC
19:02KONIEC
19:32KONIEC
20:02KONIEC
20:32KONIEC
21:02KONIEC
21:04KONIEC
21:06KONIEC
21:08KONIEC
21:10KONIEC
21:12KONIEC
21:14KONIEC
21:16KONIEC
21:18KONIEC
21:20KONIEC
21:22KONIEC
21:24KONIEC
21:26KONIEC
21:28KONIEC
21:30Ale panie, jaki protest? Ja tu mam jego zgłoszenie.
21:33Proszę, niech pan czyta, no.
21:34Proszę natychmiast zejść z boiska, bo przerwę mecz.
21:36Panowie, o co chodzi?
21:37Ale Tkaczyk podpisał zgłoszenie do naszej drużyny,
21:40a teraz gra w szereńce.
21:41No, co za organizacja, panowie, no.
21:44Ja nigdy nie grałem w huraganie.
21:47Proszę, stoi napisane czarona białym.
21:48Proszę, niech pan czyta.
21:53Podpisałeś?
21:55Legalnie.
21:56Podpisałem.
21:58Ale oni mnie do tego zmusili.
21:59Chwileczkę, ja znam całą sprawę.
22:01Chłopak nigdy nie grał w huraganie.
22:03Ale trzysta złotych na dożywianie wziął.
22:07Babrzusiak, chodź o tu bliżej.
22:20Czy Tkaczyk choć raz grał w huraganie?
22:23No nie.
22:24A trzysta złotych wam oddał?
22:26No tak.
22:27Julek, Julek!
22:30Ty się małszalał!
22:34Panie Durczak!
22:36Musi być fair!
22:37Dobra jest, chłopaki.
22:45Ciężki mecz, panie Wadzku.
22:51Ciężki mecz, panie Wadzku.
22:53Ciężki mecz, panie Wadzku.
22:54Ciężki mecz, panie Wadzku.
22:54Ciężki mecz, panie Wadzku.
22:55No jeszcze parę minut. Atakujcie skrzydłami.
22:57Zrobi się!
22:58Ciężki mecz, panie Wadzku.
23:00Ciężki mecz, panie Wadzku.
23:04Tym, panie Wadzku.
23:05Dobra jest, chłopaki.
23:06Ciężki mecz, panie Wadzku.
23:07Ciężki mecz, panie Wadzku.
23:08No jeszcze parę minut. Atakujcie skrzydłami.
23:09Jeszcze parę minut, atakujcie skrzydłami.
23:11Zrobi się!
23:30Ale przecież nie było żadnego fauna.
23:36Chłopaki, mur! Robić mur!
23:39Chłopaki, mur!
23:40Szybko!
23:43Bardziej w prawo, w prawo! Jeszcze trochu!
23:45Jeszcze!
23:46O!
23:47O!
23:55O!
23:56O!
23:57O!
23:58Czekaj, kogo!
24:09Czekaj!
24:13Wsypa, panie Durczak.
24:14Mówiłem ci, żebyś się ze mną nie spotykał.
24:16Aresztowali kulawego Franka.
24:18Sypnął tego kierowcę z Żuka.
24:19Kiedy?
24:20Godzinę temu. Byli u mnie.
24:22Założyłbym się, że to...
24:23Przez tego szczeniaka Paragora.
24:25Skąd? On jest łanielaków.
24:26Tak? A tam gra jego duch?
24:28Ah.
24:58לא, weźmyć się, nie zgadzajmy się dzieckom wycie go!
25:15Zdeck сцен pod非zy trady
25:21Ojejejejejejeje
25:23Uraka cvatło, ciebie
25:25Ulujejejejejejeje, huragan już się pieje, ulujejejejejejeje, huragan nie istnieje.
25:55Paragon! No! Zaraz idesz, nurowadło mi się rozwiązało.
26:25Spójrz bracie, chodź raz, czekaj, cześć bo na świat, cenj nauki wszystkie, jeśli masz ambicje, gdy nadejdzie czas.
26:45Zawoła nas, stary las na drzegu, szumem przez daleka, przygoda, przygoda, w każdej chwili szkoda.
26:53Świat jest piękny, czy to znasz?
26:57Otwórz oczy, patrz!
27:00Otwórz oczy, patrz!
27:02La-la-la-la-la-la-la-la
27:04La-la-la-la-la-la
27:07Otwórz oczy, patrz!