Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6/11/2025

Category

📺
TV
Transcript
00:00Dzień dobry.
00:30Ale zostałaś.
00:32Powiedz, czy my możemy ci pomóc?
01:00Zostałam zamordowana i leżę w kałuży krwi w wersolce we własnym mieszkaniu.
01:11Dzień dobry.
01:13Dzień dobry.
01:15Dzień dobry.
01:17Dzień dobry.
01:19Dzień dobry.
01:21Dzień dobry.
01:22Dzień dobry.
01:23Dzień dobry.
01:24Dzień dobry.
01:26Dzień dobry.
01:28Dzień dobry.
01:30Dzień dobry.
01:31Dzień dobry.
01:32Dzień dobry.
01:33Dzień dobry.
01:34Dzień dobry.
01:35Dzień dobry.
01:36Pojadę, rozpytam.
01:55A ja to się gówniarzem po swojemu zajmę, no.
01:58Przecież to pomyślam, żeby się w tym wieku chemią faszerować.
02:01Już to koniec świata jest, no.
02:02Jeszcze nic nie wiadomo.
02:04A tam.
02:05Co?
02:08Problemy wychowawcze?
02:09Ej, że panie brzydziastymi bachorami mam siedem światów, no.
02:12I kolejne w drodze.
02:14Szósty!
02:15No, a z tym pierwowyrodnym se rady nie mogę, no.
02:18On normalnie sterydiany zaczął brać, rozumiesz pani?
02:20Chyba sterydy.
02:21No tak, no to gówno, żeby na masę przyspieszyć, no.
02:24Ja mu dam w domu takie przyspieszenie masy, że on ruski miesiąc popamięta.
02:27Loleczku!
02:28Tak?
02:29A czy ty przypadkiem o czymś nie zapomniałeś?
02:31O czym?
02:32Kanalizacja!
02:33Ja dzisiaj fajrat mam, o.
02:36A ja szósty raz przypominam.
02:38Pani Alduno, kochana, a czy znasz pani takie pewne stare polskie, staropolskie przysłowie?
02:44Znam wiele.
02:46Tak?
02:47A to, że jak się coś raz mężczyźnie powie, że ma zrobić, to on to zrobi i wcale nie trzeba mu o tym co pół roku przypominać.
02:55Zdjęcie!
02:56Wyglądasz!
02:57Wyglądasz!
02:58Wyglasz!
03:00Szydnie!
03:01This is J?
03:05Czymś pomóc?
03:28Sierżant Jan Walicki, komisariat na Gorczaku.
03:32Pan tu jest szefem?
03:35No, ja.
03:37Doszły mnie słuchy, że ktoś tu handluje sterydami anabolicznymi.
03:41Wie pan coś o tym?
03:43Czyli, że koksem, tak?
03:45W skrócie.
03:47No to nie wiem.
03:50Na pewno?
03:55Walicki, słucham.
03:59Jasne, zaraz będę.
04:01Do widzenia.
04:19Myślisz, że zabójca jej to założył?
04:22No, albo sama lubiła takie zabawy.
04:26Ostro.
04:26No, ostro to się skończyło.
04:31Wiemy coś o niej więcej?
04:33Natalia Zielińska, dentystka.
04:35Mieszkała sama, ma córkę, ale nie miała z nią kontaktu od paru lat.
04:39Sprzątaczka ją znalazła.
04:41Co ważyła, krew pod wersalką.
04:44Sporo tej krwi, a nie widać żadnej rany.
04:47Możemy ją podnieść?
04:48Zdjęcie już zrobiłeś?
04:49Tak, tylko ostrożnie.
04:51Patolog będzie dopiero za godzinę.
04:53Zdjęcie.
04:54Zdjęcie.
04:54Zdjęcie.
05:05O Boże!
05:10No, to już mamy przyczynę zgonu.
05:13O, nie mamy narzędzia zbrodni.
05:20Sąsiedzi mówili, że to miła, pomocna kobieta była, a tak poza tym to zwykłe nudne życie.
05:27No nie takie nudne.
05:28No, proszę, twój kolor.
05:33Tu masz paragons z seks szoku sprzed tego dnia.
05:37Okej.
05:38Kopsnie się tam, Jasiu?
05:42Kopsne, hopsne.
05:44No to dajesz.
05:45Gdzie on jest?
05:57Gdzie jest mój ojciec?
05:59Mikołaju, zawsze z szacunkiem o ojcu.
06:02Ale pilota mi zrobiło.
06:05Kogo co?
06:06Kipisz w pokoju.
06:07Przestrzał wszystkie szafy, wywalił wszystkie rzeczy na podłogę.
06:09No.
06:11Gdybyś takiego burdelu nie miał, to bym nie musiał.
06:15Mój pokój, moje terytorium, vara od niego, rozumiesz?
06:18Wara!
06:19Gówno twój pokój, moje terytorium to będzie gnoje, jak będziesz za to płacił.
06:23Teraz jesteś u mnie, a kipisz będziesz miał robiony codziennie.
06:29Co?
06:30Co z tym zrobiłeś?
06:32Gówno!
06:32Kiblu spuściłem, co miałem zrobić?
06:34Nie miałeś prawa.
06:35A propos toalety.
06:37Kurde kulturystos z Bożej łaski.
06:39Gmuskoły jak u komara pięty, a ty sechemią się faszyrują w ciulu jeden dyst.
06:43Panowie, proszę o zachowanie spokoju.
06:46Proszę.
06:48Masz nie ruszać moich rzeczy.
06:49Tak, nie, nie, nie, kurde, tylko na tyle ci stać.
06:52Słaby byłeś, słaby jesteś, słaby będziesz iść staryjnie, nie pomożą.
06:56To co, że niby ja przegiąłem, gównia z czegiął?
07:10Pani otworzy mnie tę bramę, zanim kumcwot coś odwali.
07:13A kibel?
07:14Kibel nie zająć.
07:16Raz, muszę iść za nim.
07:17Kibel nie zająć.
07:47Dzień dobry.
07:58Dzień dobry.
07:59To na sklep?
08:00Tak, ale już zamykam. Proszę przyjść jutro.
08:04O, przepraszam. Myślałem, że pan...
08:07Sierżant Jan Walicki, komisariat na Gorczaku.
08:10Możemy porozmawiać?
08:12Teraz? Spieszę się do urzędu.
08:14Ja w sprawie jednej z pana klientek.
08:17Ruda, po czterdziestce.
08:18Proszę pana, niezadowolone z pożycia małżeńskiego kobiety po czterdziestce to połowa moich klientów.
08:24Natalia Zielińska.
08:27Kojarzy pan.
08:28A czemu stało się coś?
08:31Dobrze ją pan zna?
08:32Ja naprawdę już muszę natychmiast przepróbować.
08:36Coś panu...
08:38To nic, nie musiałem się w pracy chyba o coś zahaczyć.
08:42Proszę to pokazać.
08:43Ale to naprawdę nic takiego.
08:44Proszę pokazać.
08:45Ale naprawdę nic takiego.
08:47Dobrze, pojedziemy na Saru, później porozmawiamy na komisariacie.
08:52Ale nie trzeba.
08:52Zapraszam.
08:53Naprawdę nie trzeba.
08:54No proszę.
09:04Aha.
09:04Czyli otwierając pudło zaciął się pan nożem w zewnętrzną stronę przedramienia, tak?
09:15Bo działajda czasami jest tam.
09:19W ogóle powinienem się trzymać z dola od wszelkich ostrych przywódów.
09:23A przypadkiem nie chronił się pan ręką przed tym nożem?
09:28Jak?
09:29Jak?
09:33To ja ci powiem co się stało.
09:35Z boku jeden.
09:38Spodobała ci się klientka w sklepie.
09:40To postanowiłeś podrywać.
09:42Ale coś ci nie szło.
09:44Zamówienie, które złożyła opóźniało się.
09:47Więc zaproponowałeś, że jej zawieziesz do domu.
09:49Wprosiłeś się.
09:52Myślałeś, że łatwo pójdzie, ale nie była zainteresowana.
09:55Im bardziej się opierała, tym bardziej ci to jarało.
09:58A kontrolę straciłeś dopiero gdy cię dziabnęła nożem.
10:01I wtedy ty ją dziabnęłaś 25 razy.
10:04Nawet jak już się nie ruszała.
10:07Ja ją kocham.
10:12Nigdy nie skrzydziłbym mojej natalgi.
10:17Panie.
10:17Boże, nie bóg im uwierzy, że świata nie żyje.
10:31No.
10:33To masz teraz drugą szansę, żeby wytłumaczyć skąd wzięła się ta rana.
10:39Przyszłam zgłosić morderstwo.
10:43Pani je popełniła, czy może ma zamiar popełnić?
10:46A może jest pani tylko świadkiem?
10:47No i ja jestem medium.
10:50Medium, mhm.
10:51No tak.
10:52Ta kobieta przyszła do mnie w czasie seansu.
10:55No mam nawet nagrania.
10:56Ja zawsze wszystko nagrywam.
10:58Powiedziała, że ktoś ją zamordował.
11:00Mhm.
11:01A powiedziała imię, nazwisko, wiek, adres.
11:04A może kto jest sprawcą?
11:06No nie, ja wiem tylko, że ma na imię Natalia, że leży w jakiejś wersalce.
11:11No była cała we krwi, całe plecy w ranach.
11:16Co pani powiedziała?
11:22A ma pani wizytówkę?
11:25No.
11:27Tak.
11:29Poproszę.
11:33No musimy coś zrobić.
11:35O Chryste.
11:46Halo?
11:48Ja czułam...
11:49Wszystko to, co ona.
11:54Potworny ból.
11:57Każdy cios nożem.
11:59Wszystko.
12:00Nigdy wcześniej nie coś takiego nie spotkało.
12:07Widzi pan to?
12:10Bo ja myślałam, że postradałam zmysły.
12:14Jak włączyliśmy światło, zaraz wszystko zniknęło.
12:19Tak.
12:21Widzę.
12:23I co?
12:26Zrobicie coś z tym?
12:28Poszukacie tej biednej kobiety?
12:30Mówiła pani, że pani ją widziała, tak?
12:36Tak.
12:39A czy rozpoznałaby pani jej twarz?
12:42No.
12:43Było ciemno, ale...
12:45Chyba tak.
12:49Hmm.
12:50Hmm.
12:51Hmm.
12:51Hmm.
13:00To ona...
13:08To...
13:08To jej kochanek mi to zrobił.
13:23Kto?
13:26No, kochanek.
13:29Mówię przecież.
13:31A pan przypadkiem nie mówił, że to pan był jej kochankiem?
13:36Ale wtedy dowiedziałem się, że ma drugiego.
13:41Co to jest, jakiś harlekin czy kolejność nie ma?
13:45Ale ja mówię prawdę.
13:47Ten mężczyzna wpadł do mieszkania jako pętany.
13:51Zaatakował nas nożem.
13:52Odbrudniłem Natalii i właśnie wtedy mnie ciachnął.
13:58Co się stało potem?
14:01Jak to potem?
14:02No czy ten kochanek pana kochanki zabił pana kochankę?
14:08No nie.
14:09No oczywiście, że nie.
14:11Udało mi się jej, to znaczy jemu, wytrącić nóż z ręki i uciekł.
14:19Aha.
14:20Kiedy to się stało?
14:24Trzy dni temu.
14:27Zna pan tego kochanka? Jakieś imię? Nazwisko?
14:30No nie.
14:31Skąd?
14:35Konrad, możesz na chwilę?
14:37Teraz?
14:38To ważne.
14:39Co ty pierdzielisz, Jasiu?
14:56Jakie medium?
14:57Wiem, co widziałem.
14:59Jakbyś zobaczył to nagranie, to też byś zmienił zdanie.
15:01Nie będę tracił czasu na jakiejś wódu.
15:05To, co widziałeś, to pewnie efekty specjalne.
15:08Nie zawracaj mi dupy jakimiś pierdołami, tak?
15:11Tak?
15:11To skąd ta kobieta niby wiedziała, jak zginęła ofiara, co?
15:15Jak zginęła?
15:16No to, że znaleźliśmy ją w Wersalce, to też przecież nie podawaliśmy tego do opinii publicznej.
15:20Tych zbiegów okoliczności jest za dużo po prostu.
15:24Trzeba to sprawdzić.
15:47O!
15:47Wrócił hydraulik z Bożej łaski na łono pracy.
15:54Konserwator.
15:55Człowiek wszechstronnie uzdolniony.
15:58Technicznie i merytorycznie, jeśli już.
16:02A jeżeli chodzi o sprawę z młodym, tośmy się dogadali, skoro pani sierżant taka zainteresowana.
16:07Jakże raduje się moje serduszko.
16:10A teraz marsz do rury, już!
16:13A no, wie pani, młody nie chciał.
16:16No, popełnił błąd, ale powiedział, że już tak nie zrobi.
16:20A co do tego sierżanta Walickiego, to pani przekaże, że sprawa jest nieaktualna,
16:25bo młody się psom próć sypać nie będzie.
16:30Rozumiemy się?
16:31No.
16:31A jak sobie ten sierżant chce szukać dilera,
16:35to niech on sobie go szuka sam.
16:36O, świetnie.
16:38Do roboty.
16:39A co ty robisz, jeśli wolno mi spytać pana wszechstronnie technicznie uzdolnionego?
17:03No co, na kwadrat naginam, a co mam robić?
17:05A co robota czeka, no?
17:06Ja to fajne mam, a mnie to tutaj za nadgodziny nie płacą.
17:10I ja to wolę spędzać w domu czas z rodziną, a nie z jakąś starą rurą.
17:14O, w sensie tamtą rurą.
17:17Zresztą, proszę mi, otworzymy do domu i idę.
17:20Nie.
17:20A jeżeli chodzi o tualetę, to do jutra trzeba zaiwaniać na pięterko.
17:36Do widzenia.
17:37Dzień dom, pięterko.
17:39Miłego.
17:46Pięterko.
17:46Pięterko.
17:50Natalio.
18:00Natalio, przyjdź do mnie.
18:05Powiedz, kto ci to zrobił?
18:11Kto był twoim mordercą?
18:18Natalio.
18:20Pozwól sobie pomóc.
18:26Kto był twoim mordercą?
18:32Czy to kobieta?
18:36Mężczyzna?
18:40Pomóż nam go odnaleźć.
18:44Skłodniałem.
18:46O, życie.
18:47Był w twoim życiu drugi mężczyzna.
19:09Czy któryś z nich zrobił ci krzywdę?
19:19Dobra, ja idę.
19:27Weź, poczekaj.
19:29Mów to mnie.
19:31Natalio, nie oddalaj się.
19:38Co ty robisz?
19:39Ona ma alibi na dzień morderstwa.
19:43Nie zna ofiary i nikogo do jej otoczenia.
19:46Ja nie mam czasu na tą ściemę.
19:47Idę coś zerrzeć.
19:49Pani Wando?
19:50Pani Wando?
19:52Wszystko w porządku?
19:54Dobrze się pani czuje?
19:55Zawsze tak, mama.
20:04Powiedzcie kogoś.
20:07Stamtąd.
20:08Konrad, słuchaj.
20:28To cała sprawa z tym medium.
20:31Natalia Zielińska miała dwóch kochanków.
20:34I dowiedziałem się o tym po przesłuchaniu jednego z nich, a nie po wizytu jakiegoś medium.
20:38No rozumiem, ale...
20:39Żadno, ale...
20:41Ta baba to albo oszustka, albo wariatka.
20:44W tej robocie trzeba umieć odsiewać ziarna od plew.
20:49Myślę, że jeszcze dużo do nauczenia, Jasiu.
20:51Zobacz, co ona narysowała w trakcie tego seansu.
20:54Wcale nie patrząc, a te linie są...
20:56Policki!
20:57Weź się zajmij czymś pożytecznym, co?
21:03Nie miałeś przypadkiem jakiegoś dillera do złapania?
21:06Czy coś?
21:07No.
21:21Myślisz, że ktoś handlowałby tu czymkolwiek?
21:37Jak ty tutaj jesteś?
21:41Od razu widać, że jesteś psem.
21:45A?
21:48A ty kim jesteś?
21:51Kimś, kto...
21:53Sporówie.
22:00Chcesz to rozwinąć?
22:03Czy wolisz pogadać na konierdzie?
22:06A podstawę zatrzymania podasz mi teraz, czy później mojemu prawnikowi?
22:12Mam uzasadnione podejrzenia.
22:16Podejrzenia.
22:17Mam dla ciebie propozycję, wiesz?
22:24Jaką?
22:25Sparj.
22:26Ty i ja.
22:29Jak będę z ciebie zadowolony, to...
22:31dam ci na tacy gościa, którego szukasz.
22:38A ty co z tego będziesz miał?
22:39Nie lubię, jak ktoś rozprowadza syf dzieciakom na mojej dzielni.
22:50Przemyśl.
22:50Pary, jak possibly uważasz.
23:00Tak přip lugares.
23:01Pary.
23:03Do.
23:03KONIEC
23:33KONIEC
23:35Jesteś tu?
23:40To ty?
23:47Przyszłaś mi coś powiedzieć?
24:03KONIEC
24:06KONIEC
24:07KONIEC
24:10KONIEC
24:28Ponto
24:30Również mnie
24:31Bo tego chcesz.
24:36Prawda?
25:01Olek, jeśli chodzi o te sterybiany całe...
25:07No właśnie, no ja w tej sprawuśce przyszedłem, bo ta pani sierżant dużo gorsza, mało, dobro, lepsza, miała panu powiedzieć, ale nie powiedziała, że miałem przyjść też w sprawie.
25:19Mhm, to słucham.
25:21No więc gadałem z młodym i młody powiedział, że on nie chciał i że on w sumie to w ogóle to nie pamięta skąd to ma.
25:29W sumie to mu z nieba spadło, tak?
25:31No coś jakby tego, no musisz pan zrozumieć, no dzieciaki się będą później z niego chichrały na całym osiedlu, że z psami gada.
25:38Z kim?
25:39No z psami normalnie, no. A nie będziemy się teraz za słówka czepiać, no.
25:42A może właśnie będziemy.
25:43A coś pan takie czepliwe, no. Dajmy sobie żyć, dobre?
25:47No tak...
25:49A co to będzie?
25:51To plan kanalizacji przecież jest. To w końcu będzie modernizacja u nas.
25:56Kurde panie, no przecież to to napoleońskie czasy jeszcze pamięta, no fajnie.
26:03Kanalizacji?
26:04No co, no nie widzi? No patrz pan.
26:06Teta, te odwrotnie.
26:08Tu jest syfonik, tu jest pion, tutaj mamy wpusta, idzie poziomik, a tu wybrka.
26:14Ale tego X to nie wiem kto na bas grał, no.
26:16Może taki za gramaniczny projekt, no cholera wiem.
26:18No i to nie z naszego budynka, z tego to patrzę.
26:27Jakby u nas taka była, to by kibel chodził jak złoto.
26:31No ja nie wiem co to jest, ale moim zdaniem to naprawdę może być coś ważnego.
26:49A moim zdaniem już kompletnie cię pogięło, Walicki.
26:53No słuchaj, co my mamy do stracenia? Przecież my nic nie mamy.
26:56Żadnych podejrzanych, narzędzia zbrodni.
26:58Czas naszych ludzi mamy do stracenia.
27:00Bardzo cenne czas.
27:02Szczególnie na Gorczaku, jakbyś nie zdążył zauważyć.
27:10Naprawdę chcesz sprawdzać te bazgroły?
27:11Tak.
27:12Nikt ci będzie, dobra.
27:19Tylko szybko i sprawnie.
27:20Zrozumiano?
27:21I możesz wziąć tylko jednego człowieka.
27:23Dobra, to ja wezmę ze sobą Lolka, bo to on zasugerował, że to mogą być kanały.
27:28A może Bolka i Lolka, co?
27:31Chcesz zrobić coś dobrze, to weź technika.
27:33Takie rzeczy mam ci tłumaczyć?
27:42Jeszcze Reksia brakuje.
28:03No nie wiesz, że mamy na rzędzie zbrodni?
28:05Tak.
28:06Serio narysowała to jakaś kobieta w Amoku?
28:09W trakcie seansu.
28:12Ja do sierżanta Walickiego.
28:24Jest w terenie.
28:26Ale ja mam dla niego bardzo ważną wiadomość.
28:29Może pani do niego zadzwonić?
28:31Niestety, czekać trzeba.
28:33Znowu to.
28:35Jak przywiozę tę kobietę na przesłuchanie, to od razu daj mi znam.
28:40Mhm.
28:41Ja wiem, kto zabił Natalię Zielińską.
28:44Niby skąd pani to wie?
28:46No bo sama mi o tym powiedziała.
28:49Ona nie żyje.
28:50No wiem, ale przyszła do mnie...
28:52Dziękujemy bardzo za dotychczasową pomoc, ale prokuratora interesują fakty i dowody.
28:59Spozwoli pani, że wrócę do pracy.
29:01Pan czeka na...
29:02Tajemnica do chodzenia.
29:03Do widzenia.
29:04Do widzenia.
29:05Proszę.
29:06Nóż.
29:07Zwykły, kuchenny.
29:08Przecież w każdym domu taki jest.
29:09No.
29:10Proszę.
29:32Nóż. Zwykły, kuchenny.
29:35Przecież w każdym domu taki jest.
29:37No.
29:37Tylko, że ten ma na sobie odciski palców i krew,
29:42która zgadza się z grupą donatki Natalii Zielińskiej.
29:47Woda nie zmyje wszystkich śladów, ani palochów, ani krwi.
29:52A pani za to parę lat temu wściekła się na męża
29:56i rozwaliła mu talerz na obie.
29:59Mąż trafił na pogotowie, a pani na dołek.
30:03I wtedy ściągnęliśmy odciski palców.
30:06I niech pani zgadnie co.
30:07Też są na tym nożu.
30:15To nie ja ją zabiłam.
30:18Kto?
30:19Nie wiem.
30:21Skąd ten noż?
30:22Wie pani, prokurator potrafi docenić tych, co nie utrudniają śledztwa.
30:34Być może dostanie pani łagodniejszy wyrok.
30:36Dlaczego ją pani zabiła?
30:45Ona mi chciała ukraść męża.
30:47I mamy motyw.
30:50To nie tak.
30:52Wkurzyłam się, kiedy się dowiedziałam, że takiego spotkania biznesowe to schacki z tą kurwą.
30:57Poszłam do niej, bo myślałam, że siedzą tam razem.
31:02Otworzyłam drzwi i zobaczyłam ich.
31:06Ja nie wiem, co we mnie wstąpiło.
31:07Ono, kwyciłam za nóż, który leżał na blacie i...
31:11Na prawdę chciałam ich wtedy zabić.
31:15No i zrobiła to pani.
31:16Nie!
31:17Nie, nie zrobiłam tego.
31:18Nikogo nie zabiłam.
31:21Okazało się, że ta suka sypiała jeszcze z innym facetem.
31:24No rzuciłam się na nią.
31:25Chciałam jej uczy wydłubać.
31:26Ale ten jej przydupa z mnie powstrzymał.
31:28Złapał mnie za rękę i wtedy go zraniłam.
31:30Ale delikatnie.
31:31Na pewno nic mu się nie stało.
31:35No spanikowałam i uciekła.
31:39A ten kochanek, zna go pani?
31:42Nie, taki normalny facet.
31:46Czy to on?
31:54Tak, to on.
31:56To on!
32:14Co się dzieje?
32:15Przecież stosuję się do zakazu i nie wjeżdżam z miasta.
32:17Jest pan zatrzymany.
32:18Ja? Zatrzę.
32:19Proszę byś samą.
32:20Ale proszę mi wyjaśnić, co się dzieje.
32:22A tym razem zabawi pan u nas troszkę dłużej.
32:24Proszę wyjść.
32:27Jak to?
32:28Skój go.
32:32Jest pan zatrzymany w sprawie zabójstwa Natalii Zielińskiej.
32:35Ja nikogo nie zabiłem.
32:37No dobra, dobra.
32:37Idziemy.
32:38Idziemy.
32:40Bierz go.
32:40To ta warianka, co mnie zaatakowała nożem.
32:58Co?
32:58A nie mówiłeś przypadkiem, że to kochanek twojej kochanki cię zaatakował?
33:04Dlaczego kłamałeś?
33:05A co miałem mówić?
33:07Że baba mnie tak urządziła?
33:08Nie, no lepiej iść w pasiak, żeby tylko wstydu nie było, nie?
33:12To ona...
33:12To ona zabiła moją Natalię?
33:14To nie ja ją zabiłam.
33:16Pewnie ty ją zabiłeś, jak się dowiedziałeś, że cię zdradzała.
33:19Ja ją kochałem!
33:20Chciałem nawet, żebyśmy narazem wyjechali.
33:22Dość!
33:24Teraz to wam i prokurator się zajmie.
33:27Sprawa zamknięta.
33:30Zapraszam.
33:31Jego też bierz na dołek.
33:38W czym mogę pomóc młodemu człowiekowi?
34:02Ja...
34:05Chciałem się przyznać.
34:08Ciekawe.
34:10Całe sterydy to...
34:12To ja.
34:14On dał mi próbkę za darmo.
34:17Na sali u hrabiego i powiedział, że jak chcę, to mogę dealować.
34:21Nie chciałeś.
34:24No, w sumie.
34:26Ale potem...
34:28Stary zrobił mi pilota i tyle.
34:30Co ty pieprzysz, młody?
34:34To ty nie możesz normalnie ze mną w domu porozmawiać, tylko musisz mi cyrki w robocie robić?
34:39Mikołaju, powiedz mi, kto ci dał te nielegalne, niebezpieczne substancje?
34:44No przecież nikomu nie będę wsypywał.
34:50Kogo nie będziesz wsypywał?
34:51Panie sierżancie.
34:53Nie, tam pani sierżancie, to my to sobie normalnie o starych Polakach gadamy.
34:57Tak o...
34:59Sierżancie Walicki.
35:01Była tu ta wróżka.
35:04Wanda?
35:05Mhm.
35:06Powiedziała, że...
35:07Wie coś ważnego na temat tej sprawy zabójstwa, ale sierżanta nie było, więc poszła.
35:14Pani Aldo, no złota, no jak ja się panie odzięcie, chcesz by mnie tego kumcwota zamknęli do bierdla, no?
35:26Jak?
35:27O, to proste.
35:30Jak rura kanalizacyjna.
35:34Królowa złota, masz to mnie załatwione, jak nic na normalnie, jak nie, jak tak, jak poniewydy ma pani to.
35:39No, a ty do domu, do domu i na dupie siedź tam.
35:41No spokojnie.
35:42No spokojnie, oczywiście.
35:45Już się bierę do robatki.
35:47Świetnie.
35:48Sukces, sukces, sukces, sukces, sukces.
35:55Dzień dobry.
36:20Chciała pani ze mną porozmawiać.
36:25Wie pani, kto to zrobił?
36:29KONIEC, KONIEC, KONIEC, KONIEC, KONIEC, KONIEC, KONIEC.
36:34ª GĘŁ.
36:51Dziękuje za oglądanie.
37:21Dziękuje za oglądanie.
37:51Dziękuje za oglądanie.
38:21Na drzwiach?
38:24W dupie je mam?
38:30To ty.
38:33Co ja?
38:34Przyszłaś tu trzy dni temu, tuż po awanturze.
38:42Skorzystałaś z zamieszania i zaatakowałaś własną matkę.
38:47Dwadzieścia pięć ciosów nożem.
38:54Musiałeś być na nią bardzo zła.
38:59Skąd to wiesz?
39:00Dlaczego to zrobiłaś?
39:08Bo chciała sprzedać chatę i wyjechać.
39:12Co i dlatego ją zabiłaś?
39:15Nie.
39:15Dlatego, że szmata nie chciała się ze mną podzielić.
39:23Bierzesz za mną.
39:31Spokój, spokój.
39:32Dziękuję.
39:33Dziękuję.
39:37Druga.
39:39Druga.
39:47Zapraszam.
39:48Skurwysynu, to przez ciebie chciała mnie okraść.
39:55Przez ciebie.
39:56Gdyby podzielła się kaków za mieszkanie, to by jesz zeszyła.
40:01Słucham.
40:02Ale ona zawsze myślała tylko o sobie.
40:04Idziemy.
40:08Co teraz ze mną będzie?
40:09No wciąż nie wierzę w czary mary tego medium.
40:32Ale ty, muszę przyznać, miałeś nosa.
40:37Tylko nie wiem, czy to się w sądzie obroni.
40:38To córka podrzuciła rekwizyty.
40:42Korzystała z okazji, że jej matka kłóciła się z żoną kochanka.
40:46Nie chciała to na nią zwalić.
40:49Mamy paluchy z miejsca zbrodni.
40:51I to wszystko dla forsy.
40:52Masakra.
40:54No tak jest od wieków.
40:56Mamo narządzi.
40:58No ale ja tego nigdy nie pojmę.
41:00Bo ty jesteś z innej gliny ulepiony, Jasiu.
41:07Ciemna browara?
41:08Bardzo chętnie, ale nie dziś.
41:11Teraz idę na sparing.
41:13Jak i gdzie?
41:15No w tym nowym klubie sportowym.
41:17Na Wałowej.
41:18Jak spuszczę manto jednemu gościowi, to mi powie, kto goni sterydy małolatom.
41:22Na Wałowej?
41:25Powodzonka.
41:27Co?
41:28Nie, nie, nic.
41:29Zdjęcia.
41:33Zdjęcia.
41:34Słuchaj.
41:37Dobra, kurwa!
42:04I ty chcesz numer na koksiarza?
42:21W składzie węgla na szutrowej zapytaj.
42:34W składzie węgla na szutrowej zapytaj.
42:42Wszelkie prawa.
42:44Wszelkie prawa.
42:47Wszelkie prawa.
42:54Wszelkie prawa.
42:57Wszelkie prawa.
43:02Wszelkie prawa.
43:05Co...
43:15Wystaje...
43:19To pan chyba pójdzie ze mną.
43:37Sprawa jest.
43:39Co trzeba zrobić?
43:43Jesteśmy na miejscu.
43:45Widzę więcej niż ci się wydaje.
43:47No to sorry, ale tym razem pudło.
43:50Spadaj!
43:59Śledzi mnie pani?
44:00A to nie powinnaś być w domu?
44:02Sprawa jest.
44:03Życia i śmierci powiedziałbym.
44:05No, zaczyna się.

Recommended