Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6/23/2025
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:00:30Jestem w ciąży
00:00:32Serio?
00:00:33Tak, koniki morskie tak mają
00:00:35Nieźle, jak się z tym czujesz?
00:00:37Jak superbohater
00:00:39Przepracowany, zmęczony superbohater, któremu starcza siły tylko na jedzenie
00:00:55Cześć, Ilnor
00:00:57O, znowu ty
00:00:59Wpadłam się przywitać
00:01:01Wow
00:01:03Hej
00:01:04Tylko patrzę
00:01:05Patrzysz na co?
00:01:06Co tam masz?
00:01:07To mój dom
00:01:09O, pewnie masz tu mnóstwo ciekawych rzeczy
00:01:12Taaaaak
00:01:13Cały czas tu przesiadujesz
00:01:15No co ty powiesz?
00:01:17Jest tu bardzo miło i ciemno
00:01:20I mało miejsca
00:01:23I trochę strasznie
00:01:25I co ci do tego?
00:01:27Sama nie wiem
00:01:29Pomyślałam, że musisz mieć super chatę skoro nigdy stąd nie wychodzisz
00:01:33Wychodzę, kiedy muszę
00:01:35Wyjdziesz się pobawić?
00:01:37Możemy pozwiedzać lub pobawić się w chowanego
00:01:39Założę się, że świetnie się chowasz
00:01:41No sama nie wiem
00:01:43Okej, dobra
00:01:44To co chcesz robić?
00:01:45Zostać w łóżku
00:01:47Spać
00:01:49Obejrzeć coś
00:01:51Aha
00:01:52Chcesz pooglądać rybki?
00:01:53Nie, dzięki
00:01:55Zostaję
00:01:56Wiem, że masz tu bardzo milutko, ale chodźmy na zewnątrz
00:02:00Bo tu jest tak dużo do zobaczenia
00:02:02Wiem, ale wolę zostać tutaj
00:02:06Serio?
00:02:08Hmm
00:02:16Wiesz co?
00:02:17To świetne miejsce do oglądania rybek
00:02:20Ty tak na serio?
00:02:21Nie
00:02:22Skoro nie to...
00:02:24Christine, gdzie jesteś?
00:02:26Rozmawiam z moją przyjaciółką
00:02:28W tej chwili do mnie nie wolno odpływać ci tak daleko
00:02:30Ale mamo
00:02:32Nie dyskutuj
00:02:34Nie przekonasz mnie
00:02:35Idziemy
00:02:36Dobrze
00:02:38Pailnor
00:02:39Do zobaczenia
00:02:40Na razie
00:02:50Nie warcz tak na mnie
00:02:51Najwyższy czas wziąć się za siebie
00:02:53Bardzo przepraszam
00:02:54Przeprosiny nie wyleczą cię z zapalenia dziąseł
00:02:57Rzućmy okiem
00:02:58Mary
00:02:59Proszę cię o narzędzia
00:03:01Sprawi się, doktorze
00:03:02No już, już, już
00:03:10Proszę umówić następną wizytę przy wyjściu
00:03:12Do widzenia
00:03:13Dziękuję
00:03:19Dziękuję, Aleks
00:03:20To żaden problem
00:03:22Kocham te prace
00:03:23To tak jak ja
00:03:24Niełego dnia, doktorze
00:03:25Bywaj
00:03:27Hmm
00:03:28Tym razem będziesz pamiętał o swojej następnej wizycie, prawda?
00:03:32Tak
00:03:33Bez żadnych wymówek
00:03:34Zrozumiano?
00:03:35Dziękuję
00:03:36Dziękuję
00:03:37Dziękuję
00:03:38Dziękuję
00:03:53Cześć, Aleks
00:03:54O, cześć, Kristi
00:03:55Co słychać?
00:03:56Dobrze, dziękuję
00:03:57Christy, wracaj
00:03:58Christy, wracaj
00:04:00Nie wolno przeszkadzaj, nie wolno przeszkadzać innym w pracy
00:04:02Ale ja rozmawiam z przyjacielem
00:04:04Dzień dobry Państwu
00:04:05Widzisz, mamo
00:04:06Widzisz, mamo
00:04:07Jest spoko
00:04:08Hmm
00:04:09Może cię nie dosłyszała?
00:04:10O, w porządku
00:04:12Przywykłem do tego, że zwykle mnie ignorują
00:04:14Nie przejmuj się
00:04:15Nie nudzi cię to przeżuwanie rafy koralowej?
00:04:19To dobre na zęby
00:04:21A poza tym mówię ci, że to bardzo ważna praca
00:04:24O, co tam jest?
00:04:25Nie wiem
00:04:26Wygląda na glony
00:04:28Ten twój kolega jest zdrowo pomylony
00:04:31Kochanie, to nie było śmieszne
00:04:35O, tak, miałem rację
00:04:36Zostawię na później
00:04:38Ty to naprawdę jesz?
00:04:40Oczywiście, że nie
00:04:41Ale nigdy nie wiadomo, kiedy kawałek glona może się przydać
00:04:45Hmm?
00:04:46Nie wierzycie?
00:04:47Hehe, ale dziwak z ciebie
00:04:50Ze mnie?
00:04:51Trochę
00:04:52Raczej się takim nie czuję, Christie
00:04:54Ale to właśnie w tobie lubię
00:04:56Dzięki
00:04:57Christie, proszę w tej chwili do mnie
00:05:01Dlaczego?
00:05:02Nie będziemy wiecznie na ciebie czekać
00:05:04Nie możesz tak ciągle naprzykrzać się innym
00:05:06Ale nie ma sprawy
00:05:08Mam podzielność uwagi
00:05:09Bardzo fajnie mieć kompana
00:05:11Widzisz?
00:05:12Hmm
00:05:13Mamo, mogę trochę popływać z Alexem?
00:05:16O tak, będzie mi bardzo miło, jak Christie ze mną zostanie
00:05:23Słuchaj, wciąż masz glonę na twarzy
00:05:27Wiem, zachowam na później
00:05:29Wszystko ok, kochanie?
00:05:31Twoja córka kombinuje, jak tu zostać z nowym kolegą
00:05:36Zwykle w takich sytuacjach mówisz, że to moja córka
00:05:39O, to nie żaden kłopot
00:05:41Przyda mi się towarzystwo i szczerze mówiąc są to dodatkowe ręce do pracy
00:05:46Widzisz mamo, będziemy pracować
00:05:48Właśnie
00:05:49O, kochanie, przydałoby nam się trochę wolnego czasu, nie sądzisz?
00:05:58Co ty powiesz?
00:06:01Obiecaj, że będziesz ostrożna
00:06:03Dzięki tato, dzięki mamo
00:06:05Pa, pa!
00:06:06Ma wrócić przed zmrokiem
00:06:07Oczywiście, pani Doliz
00:06:14Może kiedyś uspiądujemy?
00:06:16No nie wiem, samo nie wiem
00:06:17Udało się, dziękuję, naprawdę
00:06:19Nie ma sprawy, płynmy
00:06:21O, a dokąd płyniemy?
00:06:23Mówiłem ci, mam mnóstwo obowiązków
00:06:32Od początku chciałam zapytać, dlaczego jesz tak dużo rafy? Przecież ona nie może być smaczna
00:06:37Chodź za mną
00:06:40Coś ci pokażę
00:06:41To tylko rafa
00:06:43Tak, ale jest żywa i dużo na niej rośnie
00:06:46Co na przykład?
00:06:47O, trochę alg, trochę bakterii
00:06:50Część rafy jest zanieczyszczona, więc moją misją jest dbanie o równowagę
00:06:54Och, i muszę pilnować, by nie namnożyło się za wiele porostów
00:06:58Poprzez obgryzanie?
00:06:59Tak
00:07:00Ale skały nie są żywe
00:07:02Tak, ale rafa to nie skała
00:07:04Jest po prostu bardzo, bardzo twarda
00:07:06Lecz na pewno też jest żywa
00:07:08Rybki takie jak ja, eeech
00:07:10Obgryzają ją swoimi dziobkami
00:07:12O, widzisz?
00:07:13To dobrze?
00:07:14Tak, bardzo dobrze
00:07:16Czysta rafa jest zdrową
00:07:19Jest zdrową rafą
00:07:21Naprawdę nie bolicie od tego dziobek?
00:07:23Ani trochę
00:07:24Ja ostrzę swój dziobek, a rafa jest czysta
00:07:27Współpracujemy
00:07:28Nieźle
00:07:31I to tyle?
00:07:32Tyle czego?
00:07:33No, pracy
00:07:35Mówisz, jakby to było takie proste
00:07:37Przypomnij sobie, jak zrzędzą twoi rodzice, gdy nie posprzątasz pokoju
00:07:41Są mega zrzędliwi
00:07:43To tak zupełnie jak u mnie
00:07:46Ci z góry byliby super mega zrzędliwi, gdybym zapomniał oczyścić rafę
00:07:50Zastanawiałeś się kiedyś, jakby to było zająć się czymś innym?
00:07:54A czym?
00:07:55By podróżować i mieć przygody jak superbohater?
00:07:57Pewnie, że tak, jak każdy
00:07:59Wiem, że nie jest to pasjonujące, lecz oczyszczanie rafy jest ważne
00:08:03Uwielbiam te prace
00:08:05Na lekcjach pytają nas, kim chcemy zostać, jak dorośniemy
00:08:09Poważnie?
00:08:10Aha, i wielu kolegów mówi, że chciałoby podróżować i zobaczyć cały świat
00:08:15Na moje ucho brzmi całkiem nieźle, ale moja praca też jest super
00:08:19Ja pomagam rafie rosnąć
00:08:21Szkoda, że rodzice nie widzą, że już urosłam
00:08:24Ciągle się tym martwisz, prawda?
00:08:26Aha, mama i tata nie pozwalają mi na nic
00:08:29Jestem uziemiona
00:08:30Nie zazdroszczę
00:08:32Wiesz, że ja nawet do szkoły płynę z obstawą
00:08:36Nie mówiłaś im, że chcesz już być samodzielna?
00:08:39Mówiłam, ale mama wciąż myśli, że jestem dzieckiem
00:08:42Może powiedz jej, że chcesz zostać ochotnikiem
00:08:45Co masz na myśli?
00:08:46Pamiętasz, jak mówiłem, że część porostów jest dobra, a część szkodliwa?
00:08:50Tak
00:08:51Dobre bakterie pomagają rafie rosnąć i po tym poznaje, że wszystko gra
00:08:56Więc, jeśli pokażę mamie i tacie, że pomagam, może tym im udowodnię, że dorosłam
00:09:02Aha
00:09:03Wiesz co?
00:09:04Sama nigdy bym na to nie wpadła
00:09:06Od tego są przyjaciele
00:09:08Ratunku, ratunku, niech mi ktoś pomoże
00:09:11Pan z tego płynieś
00:09:12Przepraszam, ja nic nie widzę
00:09:14Ojej!
00:09:15Przepraszam!
00:09:16Ojej!
00:09:17Ojej!
00:09:18Ojej!
00:09:19Jest tu kto?
00:09:20Jestem
00:09:21Pomocy!
00:09:23Nic nie widzę
00:09:24Ruszam ci na pomoc
00:09:26O Rety, uratuję kogoś, będę superbohaterem
00:09:30Proszę się nie bać, przybyłem z pomocą
00:09:32Kto to? Kto tu jest?
00:09:34Nic nie widzę
00:09:35Mam na imię Alex i wiem jak ci pomóc
00:09:38Proszę się uspokoić
00:09:40Jest poważnie, ale niestabilnie
00:09:42Niezły tekst
00:09:44Czy to pomoże?
00:09:45Naprawdę? Mam coś na twarzy
00:09:47Co to jest?
00:09:48Nie wiem
00:09:49Masz?
00:09:50Szlam?
00:09:51Nie wiem
00:09:52Ty zajmij się oddychaniem
00:09:54Myślę, że mam na to sposób
00:09:56Nie ruszaj się stąd
00:09:57A dokąd miałabym pójść?
00:10:03A! Co to? Co robisz?
00:10:07Ojej!
00:10:08Nie, nie ruszaj się
00:10:13O! Pomogło! Co ty zrobiłeś?
00:10:15To odplamiacz
00:10:16Wywabia plamy
00:10:17Działa cuda na zabrudzenia
00:10:19Niektórzy po prostu nazywają to
00:10:21Magią
00:10:23O! Z takim odplamiaczem brud nie ma szans
00:10:26O! Jesteś czyścicielem!
00:10:28O! Dziękuję, dziękuję!
00:10:30Dziękuję, dziękuję!
00:10:31Nic takiego
00:10:32Mary?
00:10:33Mary?
00:10:34Jestem Alex
00:10:35Jak do tego doszło?
00:10:36Ja właściwie nie wiem
00:10:38Czekaj
00:10:39Podejrzane
00:10:40Co?
00:10:41Wydaje mi się, że to sprawa dla króla
00:10:43Wszyscy wstać!
00:10:45Stajecie przed obliczem króla Charlesa XIV
00:10:48Jest bardzo zajęty więc
00:10:50Szybko, szybko
00:10:51Straszczajcie się
00:10:53Wasza wysokość
00:10:55Do rzeczy
00:10:56O! Wielki królu
00:10:58Jestem tylko skromnym sługą
00:10:59Czyścicielem królestwa
00:11:01O! Ha!
00:11:03Czyścicielem powiadasz!
00:11:04No proszę
00:11:05Tak! Dziś rano ta elegancka młoda dama przez przypadek uderzyła w rafę koralową
00:11:11Ale jak można uderzyć w rafę, hmm? Płynęła za szybko, tak?
00:11:17Z całym szacunkiem! Oślepiła ją jakaś...
00:11:20Wiesz, może sama mu powiedz
00:11:23Dzień dobry! O! Nigdy nie byłam przed obliczem króla
00:11:27Marnuj dalej czas, a będzie to twój ostatni raz! Mów co się stało
00:11:32Bardzo mi przykro za uszkodzenie rafy, ale to był zwykły wypadek
00:11:36Jakaś czarna maź zalepiła mi oczy i nie widziałam gdzie płynę
00:11:40Uszkodziłaś naszą kochaną rafę
00:11:43To bezczerne, jak śmiesz!
00:11:46To przez przypadek
00:11:47I nic się nie stało
00:11:48A to kto? Nie pamiętam żeby się przedstawiał
00:11:51Tak, przedstaw się
00:11:53Aleks, Wasza wysokość, pomagam sprzątać rafę
00:11:56Hmm, a gdzie byłeś kiedy ta mała rybka uszkodziła rafę?
00:12:01Byłem...
00:12:02O, o! Znakomite pytanie, Wasza wysokość!
00:12:05Odpowiadaj!
00:12:06Sprzątałem wtedy rafę
00:12:08I co? Chyba nie oczekujesz teraz specjalnego traktowania
00:12:11Patrzcie go jaki stróż!
00:12:13Alekzy zawodowiec!
00:12:15To niestosowne!
00:12:19Słyszałeś, że król nie da ci nagrody
00:12:22Ale ja nie po to tu jestem
00:12:24I... nie jestem tu dla nagrody, tylko dla rafy
00:12:28Maś, która oślepiła mery jest inna niż wszystko co do tej pory widziałem
00:12:32No, ale powiedziałeś, że posprzątałeś
00:12:34W rzeczy samej, to jak to jest przemądrzała rybko?
00:12:37Hmm? Posprzątałeś czy też nie?
00:12:40Niestety nie całkiem
00:12:43Hmm... To niby w końcu jak?
00:12:45Zatem... ta maś jest gęsta i lepka
00:12:48Zdołałem ją zdjąć, ale nie rozpuścić
00:12:51Nawet nie wiem czy to możliwe
00:12:53Jeśli mogę wasza wysokość
00:12:56Co? Kto? Kim ty jesteś?
00:12:59Przemów koniku morski!
00:13:02Mam na imię Christie i byłam podczas tego zajścia
00:13:07Wszystko co powiedział Alex jest prawdą
00:13:10Udało mu się uratować Mary
00:13:12Doskonale wiedział co robi
00:13:14Ta maś jest niebezpieczna, wciąż tam jest
00:13:17Niebezpieczna? Jak to niebezpieczna?
00:13:19A raczej jak bardzo niebezpieczna
00:13:22Zużyłem cały odplamiacz jaki miałem by pozbyć się tego małego kawałka
00:13:27A jeśli jest tego więcej?
00:13:28Więcej?
00:13:29Skąd ci to przyszło do głowy?
00:13:30Niby dlaczego ma być tego więcej?
00:13:32Niby dlaczego ma być mniej?
00:13:33Cóż za brak szacunku
00:13:35Święta racja wasza wysokość
00:13:38Przeokropnie bezczelny
00:13:39Przemawia do ciebie sam król
00:13:41Naprawdę jest mi bardzo przykro
00:13:43Jednak myślę, że jesteśmy w wielkim niebezpieczeństwie wasza wysokość
00:13:52Nie sądzę
00:13:53Co?
00:13:54Ta niezdarna ryba
00:13:55Słucham?
00:13:56Wpadła w jakąś maś
00:13:57A ty już chcesz ogłaszać stan wyjątkowy
00:14:01Siejesz zamęt, nie wyrażam zgody
00:14:04A już wasza wysokość
00:14:05Zdaje się, że masz problem ze słuchem
00:14:07Spływa!
00:14:08Nie ma zgody
00:14:09Wykonałeś swoje zadanie mały stróżu
00:14:12Czyścicielu
00:14:14Rób dalej swoje, a ja zajmę się bezpieczeństwem mieszkańców naszej rafy
00:14:20Jestem królem i jestem związany przysięgą
00:14:23Cóż za odwaga i poświęcenie, a teraz słuchaj króla
00:14:28Opowiadając te niestworzone historie wywołasz panikę na rafie, a do tego nie mogę dopuścić
00:14:35Ale...
00:14:36Rybko, nikt ci nie uwierzy w te bajki o szlamie
00:14:40A jeśli się dowiemy, że rozpowiadasz te swoje brednie, będziesz miał poważne kłopoty, mówię serio
00:14:45Przegiąłem królu, to się więcej nie powtórzy, przepraszam, obiecuję poprawę
00:14:50Ale co będzie ze mną?
00:14:51Moja cierpliwość ma swoje granice, nie zawracaj mi głowy i spływaj stąd, nędzny stróżu
00:14:57Nie trzeba było aż tak dosadnie
00:15:00Nie chcę cię więcej widzieć
00:15:02Czy jasne się wyraziłem?
00:15:04Król właśnie zadał ci pytanie
00:15:07Tak, rozumiem
00:15:09No koniec, zapamiętaj moje słowa
00:15:11Jesteś niebywalec uchwały, rozumiem, że chciałeś zaistnieć, ale jesteś tylko zwykłą małą rybką
00:15:19Zawsze taką pozostaniesz i nie myśl sobie, że kiedykolwiek wzniesiesz się połat, swoją przeciętność mała rybko
00:15:28Twoja audiencja dobiegła końca, żegnam
00:15:31Każdy kto chce porozmawiać z królem musi zaczekać do jutra, a teraz do widzenia
00:15:35Jak się masz chłopce?
00:15:42Ed, jak ty się...
00:15:44Zawsze tu przepływasz jak masz jakiś problem
00:15:47Tak...
00:15:48Widziałem cię dziś u króla
00:15:50Jesteś albo bardzo odważny, albo bardzo głupi, sam nie wiem
00:15:55Ja też...
00:15:56Tak czy inaczej zachowałeś się jak bohater
00:15:58Och, to nie tak
00:15:59Przecież każdy na moim miejscu zrobiłby to samo
00:16:01A król i tak nie pozwoli mi dotrzeć do źródła tego szlamu
00:16:05No nie liczyłbym na to
00:16:07Chciałbym być dobrym poddanym
00:16:10Kocham to miejsce, daje poczucie bezpieczeństwa
00:16:12Ale...
00:16:13Ale sam nie wiem
00:16:15Czasem czuję się, że staś mnie na dużo więcej
00:16:18Racja
00:16:19No, tak mówisz
00:16:20Dobrze byłoby zyskać trochę szacunku
00:16:23Odwalam kawał roboty
00:16:25Też tak myślę
00:16:26To dlaczego traktują mnie jak kogoś gorszego?
00:16:29Nie docenia się dziś pracowników służb sanitarnych
00:16:32Nie przejmuj się
00:16:33Łatwo powiedzieć
00:16:35Sprawą szlamu się nie przejmuj
00:16:36Nie?
00:16:37Nie
00:16:38Wiem skąd pochodzi ten szlam
00:16:40Poważnie?
00:16:41O, tak
00:16:42Mówię ci
00:16:43To atrament czarnej bestii
00:16:46Do stu morskich diabłów
00:16:49Co ty wyprawiasz?
00:16:50Christine, a gdzie rodzice?
00:16:52O, nie zaczynaj
00:16:53Umiem radzić sobie sama
00:16:55A teraz powiedz więcej o tej czarnej bestii
00:16:58To straszna, straszna historia
00:17:02Na twoim miejscu bym się zastanowił
00:17:06Jesteś pewna?
00:17:07Nie
00:17:08A ja się nie boję
00:17:09Posłuchajcie
00:17:10Czarna bestia
00:17:12Jak mówią legendy słowa w głębinach ciemnych swoje cielsko chowa
00:17:17W czeluści czarnej tam gdzie dymów kłęby o brzegu rwiska ostrzy swoje zęby
00:17:23Macki ma ogromne na mile się ciągną i siły w tych mackach ma bestia ogromną
00:17:29Ofiar swoich wcisz bestia wypatruje i oddechem czarnym wszystko wokół truje
00:17:34Właśnie dlatego nigdy nie wychodzę
00:17:38Obca schali buta, ja się dzisiaj przykręcę
00:17:41Hej Eleanor
00:17:43Jak leci?
00:17:44Słyszałam, że rozmawiałeś z królem
00:17:46Nie poszło za dobrze, prawda?
00:17:48Tak
00:17:49Wiesz, nie bardzo
00:17:51Nie łam się, Alex
00:17:53Ja wiem jak to jest, serio
00:17:55Wiesz jak to jest?
00:17:56Niby co
00:17:57Znam ten ból, gdy starasz się coś zrobić i nie wychodzi
00:18:00To właśnie czuję
00:18:01Porażka potrafi zaboleć, nie musisz się tego wstydzić
00:18:04Eee, trzymaj się
00:18:12Opowiadając te niestworzone historie
00:18:15Wywołasz panikę, nikt ci nie uwierzy w te bajki o szlamie
00:18:23Eee, kolejny piękny dzień, do dzieła
00:18:26Do dzieła
00:18:31O, Kelly, jak zwykle w formie
00:18:33Żebyś wiedział
00:18:34Rzuć kawkę
00:18:36Kubek
00:18:38Tylko złap
00:18:39Uuu
00:18:44Dzień dobry
00:18:45Jaś dla kogo?
00:18:46Jesteś chyba za wcześnie
00:18:47W zasadzie to nie skończyłem jeszcze zmiany
00:18:49Mieli mnie puścić o 7
00:18:51Okej
00:18:53Nie wnerwiają cię te godziny pracy?
00:18:56Wiedziałam na co się pisze przychodząc tu, tak jak ty
00:18:59Jeśli chcesz narzekać
00:19:00Daj spokój
00:19:01Jak maleńka?
00:19:02Dobrze, świetnie
00:19:03Ciśnienie w normie, pompujemy i tak dalej
00:19:06Wszystko się zgadza
00:19:07Bez żadnych wycieków, prawda?
00:19:09No mniej więcej
00:19:10Zero wycieków
00:19:11To zero wycieków
00:19:13Denis
00:19:14Tak
00:19:15Agencja środowiska zatwierdziła nam ten projekt
00:19:17Tylko dlatego, że ich człowiek ma pełną kontrolę
00:19:20Pełną kontrolę
00:19:21Tak, zawsze mnie będziesz tak pilnować
00:19:23Jestem dokładna
00:19:24Dlatego tak dobrze zarabiam
00:19:26Idę jeszcze pobiegać i wracam punktualnie za godzinę
00:19:29Chce ci się biegać po tym złomie?
00:19:32To dużo lepsze od zwykłej bieżni
00:19:34To dużo lepsze od zwykłej bieżni
00:20:04Cześć
00:20:18Cześć, Kristi
00:20:19Wszystko gra?
00:20:20Chyba tak
00:20:21Okej
00:20:22Wyglądałeś na zatroskanego
00:20:24Gdyby ktoś kazał ci coś zlekceważyć, a ty uznałabyś to za złe
00:20:29Posłuchałabyś?
00:20:30Sama nie wiem
00:20:32Wszystko zależy od tego, o czym mówisz
00:20:34O bałaganie
00:20:35O, nie ma mowy
00:20:36Mama nie odpuści, gdy po sobie nie posprzątam
00:20:39No właśnie
00:20:40Żebyś wiedział
00:20:41A co, gdyby sam król kazał zignorować ci ten bałagan?
00:20:44Nie wiem, czy to by przeszło
00:20:46Mama byłaby na niego potwornie wściekła
00:20:49No tak
00:20:51Hej, dokąd to?
00:20:53Kristi?
00:20:54Zaczekaj
00:20:55Kristi, bo się zmęczysz
00:21:00Cześć
00:21:02Co, gdzie, hej, gdzie wy tak lecicie na oślep?
00:21:04Odnaleź bestię
00:21:05Co?
00:21:06Aleks
00:21:07Kristi, nie płyń tak szybko, dostaniesz kataru
00:21:09Król zakazał ci tam płynąć
00:21:11To właśnie w tym miejscu Mary uderzyła w ścianę
00:21:13Gdy król się dowie, że działasz na własną rękę, spotka cię kara
00:21:17I tak stąd spływam
00:21:18I co król zrobi?
00:21:19Wygna mnie bardziej?
00:21:21O, ready, Aleks
00:21:23Kristi, wracaj tu natychmiast
00:21:25Naprawdę mam dosyć
00:21:26Nie
00:21:27Co ty powiedziałaś?
00:21:29Powiedziałam nie
00:21:30Chcę pomóc Aleksowi
00:21:32Naprawdę?
00:21:33Mhm
00:21:34Nie wolno ci tak po prostu oddalać się od domu
00:21:37Jestem już małym dzieckiem
00:21:38Kiedy w końcu przestaniecie tak mnie traktować?
00:21:41No chyba ma rację
00:21:42Nie pomagasz
00:21:43Nie mogę się na to zgodzić, by moja córka samotnie wypuszczała się tak daleko
00:21:48Nie będę sama, przecież jest Aleks i Ed
00:21:51Jestem
00:21:53Nie tak szybko młoda damoczka
00:21:55Więc?
00:21:56Wygląda na to, że Ed postanowił się nami zaopiekować
00:21:59No dobra, niech będzie
00:22:01Tak?
00:22:03Popłynę z nimi
00:22:05Skoro Ed płynie z nimi, myślę, że mogą się udać na tę wycieczkę
00:22:10O, dzięki mamo, chodźmy
00:22:16Dla mnie załóz
00:22:18Hej, nie tak szybko
00:22:22Co?
00:22:23Żyją tu stworzenia, które was jedzą przy pierwszej lepszej okazji
00:22:26Na otwartym oceanie jest bardzo niebezpiecznie
00:22:29Będę ostrożny
00:22:31Ty i ostrożność
00:22:33Widać cię i słychać na morską milę
00:22:36Ja, ja też będę ostrożna
00:22:38Ciebie też się dotyczy, dzieciaku
00:22:40Lepiej to przemyśl, synu
00:22:42Ale ja już to przemyślałem
00:22:44Jeśli nie ja, to kto się tym zajmie?
00:22:46Muszę to zrobić
00:22:48Na wyszpę piratów, dlaczego?
00:22:50Jeśli teraz zrezygnuję, a komuś stanie się krzywda, będzie na mnie
00:22:54Muszę się tego podjąć, muszę pomóc
00:22:56Na pewno nie robisz tego dla lajków?
00:22:59Co? Nie, każdy na moim miejscu zrobiłby to samo
00:23:03Są tu inni ochotnicy?
00:23:05Okej
00:23:07Dobra
00:23:09Do którędy?
00:23:10Za mną
00:23:11Aha
00:23:12Ale co zrobisz, gdy znajdziesz źródło tej mazi?
00:23:15Masz na myśli czarną bestię?
00:23:17No dokładnie
00:23:18I co wtedy zrobisz?
00:23:23Tak myślałem
00:23:24Jeśli Alex chce spróbować, to powinniśmy mu powiedzieć
00:23:27Młoda, masz dobre serce, ale...
00:23:29Nie wiem, czy któryś z was zdaje sobie sprawę z tego, że najpierw...
00:23:34Proszę, proszę, proszę
00:23:39Co my tu mamy?
00:23:41Trochę późno by oddalać się od Rafy
00:23:46Wy nie sądzicie?
00:23:48O, Maria...
00:23:51Nie krępuj się
00:23:53My tylko spacerujemy, nie chcemy żadnych kłopotów
00:23:58On nie chce żadnych kłopotów
00:24:00Do kogo nam?
00:24:01Ciszej
00:24:02Proszę wybaczyć
00:24:03Na iście
00:24:05Jesteśmy na misji
00:24:06Co ty powiesz?
00:24:08Tak, wypełniamy królewskie rozkazy
00:24:11Mówisz jak ktoś bardzo ważny
00:24:14Nigdy wcześniej nie jadłam nikogo ważnego
00:24:17Ciekawe, jak smakuje taki ważny
00:24:21Już się żegnacie?
00:24:23Nie zostaniecie na obiad?
00:24:25Albo chociaż lunch?
00:24:26Szybciej!
00:24:37Hej, pogadamy, Maria?
00:24:39Witaj, Ilnor
00:24:41Może mi wyjaśnisz, dlaczego straszysz moich przyjaciół?
00:24:43Te paluszki rybne to twoi przyjaciele?
00:24:45Też lubisz bawić się jedzeniem?
00:24:47A nawet jeśli?
00:24:49Co ci do tego?
00:24:51Niewiele, ale dziwi mnie, że podchodzisz z takim sercem do orientalnej kuchni
00:24:57Ha! Gadka szmatka, pogadaj o tym z twoim głupim kuzynem
00:25:01Arogancka, jak zawsze
00:25:03Masz szczęście, że go tu nie ma
00:25:05Hmm
00:25:07Nieważne, szkoda energii
00:25:09Jeszcze się spotkamy
00:25:11Ech, Maria to straszna zołza
00:25:15Macie szczęście, że była sama i zjawiłam się w porę
00:25:17To było niesamowite
00:25:19Dzięki, dzięki, dzięki
00:25:21A co w ogóle tu robicie?
00:25:23Jesteście tu na tej swojej super ważnej misji, nie?
00:25:27Wiecie, że po drodze możecie spotkać stworzenia dużo bardziej niebezpieczne niż Maria
00:25:31A każde może was hapsnąć na raz
00:25:33Mhm
00:25:35Chyba nic się nie stanie, jak popłynę z wami
00:25:37To jak? W drogę?
00:25:39Tak
00:25:41Hej, zaczekajcie
00:25:43Co?
00:25:45Wow
00:25:47I dlatego właśnie delfiny potrafią uśpić połowę swojego mózgu
00:26:03Nie wiesz, a to niemożliwe
00:26:05Ale tak jest
00:26:07A niby skąd ty to wiesz?
00:26:09Nie każdy przesiaduje całe swoje życie na rafie, niektórzy rodzą się podróżnikami
00:26:13Poważnie
00:26:15Aha
00:26:17Wiele razy przemierzałem ocean szukając czarnej bestii
00:26:19A i znów to samo
00:26:21Bestia istnieje na prawdę
00:26:23Niektórzy rodzą się podróżnikami
00:26:25Poważnie
00:26:27Wiele razy przemierzałem ocean szukając czarnej bestii
00:26:29A i znów to samo
00:26:31Bestia istnieje na prawdę
00:26:33Wypływałeś tak daleko zupełnie sam?
00:26:35Tak
00:26:37Patrzysz właśnie na zdobywcę morskich głębin
00:26:39Wow
00:26:41Ja nie miałabym tyle odwagi
00:26:43Hej, a myślisz, że w czym właśnie uczestniczysz?
00:26:45O, ale tak samemu bym się bała
00:26:47Bo jestem taka mała
00:26:49Wiem coś o tym
00:26:51No tak, tak, tak, tak, tak
00:26:53Ja też kiedyś bałem daleko wypływać, ale tak się składa, że niektórzy z nas mają sposoby na obronę
00:26:57Więc większe stworzenia nas nie zjedzą
00:26:59Na przykład?
00:27:01Patrz i podziwaj
00:27:03Wow
00:27:05Wow
00:27:07Wow
00:27:09Wyglądasz dużo mniej apetycznie, to ci mogę przyznać
00:27:15Spójrz, Alex, Ed używa swoich supermocy
00:27:17He? O czym mówi ten plankton?
00:27:19No, więc...
00:27:21Wcześniej rozmawialiśmy o bohaterach, którzy zupełnie jak ty kolego eksplorują ocean
00:27:25Aha
00:27:27I korzystają przy tym ze swoich supermocy
00:27:29Rozumiem
00:27:31A ty, zielona kluszko, jaką masz supermoc?
00:27:35O, no, umiem
00:27:37Tak
00:27:38No pokaż
00:27:41Dobra, dobra, uprzeć następnym razem, okej?
00:27:44Mieliłam
00:27:45Powiedziałam, że potrafię, tak
00:27:49Ale super
00:27:51Tak myślisz?
00:27:52A ty, Alex?
00:27:53Ja mam, więc, między innymi, ostry dziobę, którym sprzątam Rafę
00:28:00Hmm
00:28:01Ja poznałem kiedyś taką jedną rybę
00:28:03Jak wpadała w kłopoty, pokrywała się cała paskudnym, śmierdzącym śluzem
00:28:08Fuj!
00:28:09No, a to było okropne i jak śmierdziało, fu, a przy okazji była tak śliska, że nikt nie mógł jej złapać
00:28:16Byli też słabni bracia, jak oni tam, te, no, latające ryby
00:28:20A mieli latać?
00:28:21No, nie do końca, ale potrafili wzglić się nad powierzchnię wody
00:28:26Wyglądało to zabawnie, ale uciekli wy każdemu
00:28:30No i był też skorup jak rod
00:28:32Skorup jak rod?
00:28:34Rod de Skorupko
00:28:36Rod de Skorupko?
00:28:37Co potrafił?
00:28:39Nic takiego, oprócz tego, że świecił
00:28:42Kurde, ale sztos
00:28:44Ale jak?
00:28:46No tacy jak on, na przykład, gdy ktoś ich połknie, zaczynają świecić
00:28:51Ej, niby jak ma to pomóc, gdy jesteś już zjedzony?
00:28:54No to proste, jeśli połknął cię ktoś przezroczysty, nie może sobie pozwolić, byś nagle zaświeciła mu się w brzuchu, bo zwróciłby na siebie uwagę, więc cię wypluje
00:29:05Niesamowite
00:29:06Chcesz więcej? Coś ci pokażę
00:29:08Zobacz, te to mają mechanizm obronny
00:29:11Jaki?
00:29:13Bądź teraz cicho
00:29:14Czemu?
00:29:15Strzykwy są bardzo płochliwe
00:29:17Naprawdę?
00:29:18Naprawdę?
00:29:19Naprawdę?
00:29:20A
00:29:22A
00:29:23A więc mają one...
00:29:24A
00:29:25A
00:29:26A
00:29:27A
00:29:28A
00:29:29A
00:29:30A
00:29:31Spokojnie, nic jej nie będzie, za tydzień w pełni się zregeneruje
00:29:36Naprawdę?
00:29:37Tak
00:29:38Tak
00:29:39A
00:29:40A
00:29:41A
00:29:42A
00:29:43A
00:29:44A
00:29:45A
00:29:46A
00:29:47Dobra, teraz poważnie zmyjmy to z siebie, bo może być toksyczne
00:29:50Toksyczne
00:29:51A
00:29:52A
00:29:53A
00:29:54A
00:29:56A
00:29:57A
00:29:58Hmm
00:29:59Hmm
00:30:00Hmm
00:30:01Hmm
00:30:02Hmm
00:30:03Hmm
00:30:04Witam panią
00:30:05Dzień dobry, czy był pan umówiony na przegląd?
00:30:07A
00:30:08Wyglądam jakbym potrzebował stomatologa
00:30:10Zaraz zobaczymy
00:30:11Nie chcę przeglądu
00:30:12Przybywam na polecenie króla
00:30:15Nie kręcił się tu Aleks? Taka mała rybka? Jest stróżem
00:30:19A
00:30:21Tak
00:30:22To świetny czyściciel, ale nie widziałam go tutaj już parę dni
00:30:26Hmm
00:30:27Schował dziób w piasek potem jak obraził króla?
00:30:31O nie
00:30:32Po audiencji przypłynął i powiedział, że bierze wolne
00:30:35Jest bardzo odpowiedzialny
00:30:37A dokąd popłynął?
00:30:38A niby skąd ja mam to wiedzieć
00:30:40Ja się interesuję tylko swoją pracą, a pan co robił?
00:30:43A
00:30:44Jestem marszałkiem dworu króla
00:30:46Zatem panie marszałku, czy to wszystko?
00:30:48Co?
00:30:49Wstrzymuje pan tylko kolejkę
00:30:51Jak śmiesz
00:30:53Jakiś problem?
00:30:54Nie
00:30:55No
00:30:56Właściwie to nic się nie stało
00:30:58No to lecę
00:31:00Popatrzmy
00:31:07Co za leszta
00:31:08Co za leszta?
00:31:09A
00:31:13Hmm?
00:31:14Hmm
00:31:15Hmm
00:31:16Szuka pan czegoś?
00:31:18Hmm
00:31:19Miałem zadać to samo pytanie panieko
00:31:21Kim jesteś?
00:31:22Jestem mery?
00:31:23Aleks powiedział, że mogę tu zostać i wypocząć aż nabiorę sił
00:31:25Do prawdy?
00:31:27Wiesz, że złamał bezpośredni zakaz króla?
00:31:30Heeej, znam cię
00:31:32Na co ty powiesz?
00:31:33To ty mnie tak niegrzecznie potraktowałeś
00:31:35Mnie też należy się szacunek
00:31:37Zapamiętaj to sobie
00:31:38Jak śmiesz
00:31:40Innym tonem proszę
00:31:42Próbuję tu odzyskać siły po wypadku
00:31:44A ty ważniaku zamiast pomagać
00:31:46Tylko szkodzisz
00:31:47Wynoś się stąd
00:31:49I nie mów źle o Aleksie
00:31:50On mi pomógł
00:31:53Nie chcę pana więcej widzieć
00:31:56Na ten ty ważniak
00:32:02O, są śliczne
00:32:04Stój, nie zbliżaj się do nich
00:32:06To niebezpieczne
00:32:10Nic ci nie będzie, jeśli ich nie dotkniesz
00:32:12Co ty tu w zasadzie robisz?
00:32:17Ja?
00:32:18Tak
00:32:19Ja...
00:32:20Chciałam coś udowodnić
00:32:23Komu?
00:32:24Rodzicom?
00:32:25Sobie
00:32:26Nigdy nie brałam udziału w przygodzie
00:32:29Mam nadzieję, że dobrze mi idzie
00:32:31Hej
00:32:32Chcesz poznać sekret?
00:32:34Aha
00:32:35Ja też nigdy dużo nie podróżowałam
00:32:37Naprawdę?
00:32:38Aha
00:32:39Ale dlaczego?
00:32:40Jesteś taka duża
00:32:41I umiesz...
00:32:42Masz supermocy
00:32:43Aaaa
00:32:44Aaaa
00:32:45To jest tak...
00:32:47Ja nie lubię podróżować sama
00:32:50Dookoła jest mnóstwo świrów jak Maria
00:32:53Więc zostaję w domu
00:32:55Rozumiem
00:32:56To nie łatwe, prawda?
00:32:58Zawierać przyjaźń
00:32:59Zwłaszcza gdy wyglądasz jak ja
00:33:01Podoba mi się jak wyglądasz
00:33:03Tak?
00:33:04Mhm
00:33:05I w dodatku jesteś miła
00:33:07Ja miła?
00:33:08No...
00:33:09Zawsze gdy rozmawiamy
00:33:10Traktujesz mnie jak dorosłów
00:33:12Nie jak dziecko
00:33:14Ech...
00:33:15To nic wielkiego
00:33:16Szkoda, że rodzice tak nie robią
00:33:18Dla nich jestem dzieckiem
00:33:20Tak już mają
00:33:21To moja pierwsza przygoda
00:33:24I musi być super
00:33:26O tak?
00:33:28Jak ci do tej pory idzie?
00:33:30Jeszcze...
00:33:31Nikt mnie nie zjadł
00:33:32Więc chyba jest nieźle
00:33:34Dobry start
00:33:35Rodzice cię puścili tylko dlatego, że ja tu jestem
00:33:38Więc trzymaj się blisko
00:33:41A co z tobą?
00:33:42To znaczy?
00:33:43Przebyłeś całe tę drogę tylko by znaleźć jakiś śluz?
00:33:47Tak...
00:33:48A tak naprawdę
00:33:49Właśnie po to tu jestem
00:33:51Więc...
00:33:52Nic więcej nie chcesz
00:33:53Nie...
00:33:54To znaczy...
00:33:55Na pewno nie zaszkodzi zyskać przy okazji trochę szacunku
00:33:58Aha...
00:34:00Nie żartuj chłopie
00:34:02Czy nic się nie stanie jak podpłynę bliżej?
00:34:05Pewnie...
00:34:06To bez mózg jest tworzenia
00:34:07Co?
00:34:08Mówi prawdę
00:34:10Meduzy nie mają mózgu
00:34:11Serio?
00:34:13Tak...
00:34:14Nie mają
00:34:15Jak wiele innych morskich stworzeń
00:34:17Na przykład Paul
00:34:18To nie było zbyt miłe
00:34:20Zabawne...
00:34:21Tak...
00:34:22Ale miłe...
00:34:23Ani trochę...
00:34:24Wcale...
00:34:25Nie musisz mu o tym mówić
00:34:28Hej...
00:34:29Tak?
00:34:30A wiesz dlaczego meduzy nie lubią horrorów?
00:34:31Nie wiem
00:34:32Bo się trzęsą jak galaretka
00:34:34To nieprawda
00:34:35Prawda
00:34:36A...
00:34:37A dlaczego meduzy nie przeglądają się w lusterku?
00:34:40Nie wiem
00:34:41Bo są przezroczyste
00:34:43Przestań
00:34:44A dlaczego zmaźnięta meduza chowa się do kąta?
00:34:48Dlaczego?
00:34:49Bo kąt ma 90 stopni
00:34:54Ale sztywniaki
00:35:05Płyniemy w dobrą stronę?
00:35:10Zdaj się na mnie
00:35:12Ach...
00:35:13Nigdy wcześniej nie byłam nawet w połowie tak daleko
00:35:15Nie martw się
00:35:16Jesteś w dobrym towarzystwie
00:35:18Jestem przy tobie Christine
00:35:19Nic się nie bój
00:35:20A ja znam ocean jak własną kieszeń
00:35:23Widziałem już chyba wszystko
00:35:24Raz gdy przeprawiałem się przez...
00:35:27Te...
00:35:28O...
00:35:29A co to do diaska?
00:35:30O...
00:35:31O...
00:35:32O...
00:35:33Co to jest?
00:35:34Pierwszy raz widzę taką rybę
00:35:37To chyba nie jest ryba
00:35:39Jest tam ktoś?
00:35:41Halo?
00:35:42Wygląda bezpiecznie
00:35:44Chodźcie
00:35:48O...
00:35:49Robi wrażenie
00:35:50O...
00:35:51Ale to dziwne
00:35:52Co to jest?
00:35:54Gdzie my jesteśmy?
00:35:55Nie wiem co to jest ale chyba wiem kto to zbudował
00:35:58To na pewno ludzie
00:36:00Ludzie to zrobili
00:36:01Jest wystarczające dziwne i duże
00:36:04Ludzie?
00:36:05Tak
00:36:06Stworzenia lądowe
00:36:07Wysocy
00:36:08Dwie ręce
00:36:09Dwie nogi
00:36:10Brak skrzeli
00:36:11Międzcy na zewnątrz
00:36:12Ale silniej
00:36:13I występują w wielu kolorach
00:36:15Czy to kolejna opowieść grozy jak jakaś wielka bestia?
00:36:18Jakoś tak?
00:36:19Ed?
00:36:20Bestia zgłębinowa
00:36:22I ona istnieje
00:36:23Skąd się to tu wzięło?
00:36:25Nie wiem ale pewnie był w tym jakiś zamysł
00:36:28A mi się tu podoba
00:36:29Fajnie
00:36:30Ciemno
00:36:31Nastrojowo
00:36:32Dużo powierzchni
00:36:33Można tu mieszkać
00:36:34A może są tu duchy?
00:36:36Boi się
00:36:38Spokojnie
00:36:39Spokojnie
00:36:40Nigdy w życiu nie widziałem ducha
00:36:42Co to było?
00:36:44Hej
00:36:45Popatrzcie co znalazłam
00:36:46Nigdy czegoś takiego nie widziałam
00:36:48Ciekawe co to jest
00:36:49Nie mam
00:36:50Nie mam pojęcia co to jest
00:36:51Pierwszy raz
00:36:52Jestem w takim miejscu
00:37:02Co to?
00:37:06Mamy wycink
00:37:10Wszystko gra?
00:37:11Taak
00:37:21Świetnie
00:37:22Tak trzymać
00:37:23A?
00:37:24Tak trzymać
00:37:25A?
00:37:26A?
00:37:27Tak trzymać
00:37:29Póż
00:37:35Póż
00:37:38Póż
00:37:39Póż
00:37:40Póż
00:37:41Póż
00:37:42Póż
00:37:43Taak
00:37:45KONIEC
00:38:15KONIEC
00:38:45O co tu chodzi?
00:38:47Pierwszy raz coś takiego widzę, jeszcze wczoraj było tutaj czysto
00:38:51Przepływam tędy codziennie
00:38:53Tak
00:38:55Nie zamierzasz tego posprzątać?
00:39:01To brzydliwe
00:39:03Przepraszam, ale kompletnie nie wiem co z tym zrobić
00:39:07A twój kolega, ten drugi czyści cię
00:39:11Mamy imiona
00:39:13On tak, jest ekspertem od takich spraw
00:39:15Ale chwila, ja pana chyba poznaję, pracuje pan dla króla
00:39:19Tak
00:39:21A czy Aleks czasem was nie ostrzegał?
00:39:23Pamiętam jak mówił, że uda się z tym do króla
00:39:25W zasadzie teraz to nieważne
00:39:27A ja właśnie myślę, że to bardzo ważne
00:39:29Wow, nie chciałbym być w pańskiej skórze
00:39:31O co ci chodzi?
00:39:33I tłumaczyć nieomylnemu królowi, że się pomylił i zmienił Rafa w bagno
00:39:37I co teraz? Przecież król się wścieknie
00:39:41No skończcie z tym, mamy przecież mnóstwo rzeczy do zrobienia
00:39:55Daj spokój, przecież płyniemy
00:39:57Tak wiem, tylko nie obijajmy się już tak bardzo
00:39:59Proszę, proszę
00:40:01Kogo ja tu widzę?
00:40:03Ja tu widzę lunch, co ty na to?
00:40:05W pełni się zgadzam, Maria
00:40:07Nie szukamy kłopotów
00:40:09Hej, Ili mówi, że nie szuka kłopotów
00:40:11Ani trochę
00:40:13Widzimy, że to na poważnie
00:40:15Dlatego to takie śmieszne
00:40:17A teraz bądźcie tak uprzejmi i powiedzcie, co tu robicie?
00:40:21My szukamy czarnej bestii
00:40:23Z Głębinowa Wielkiego
00:40:25Bestii z Głębinowa Wielkiego
00:40:27Uuu, aż przeszły mnie ciarki
00:40:29Coś tu robi straszny bałagan
00:40:31I...
00:40:33Skończ ten temat, bo mają to gdzieś
00:40:35Ta zielona wygląda mało apetycznie
00:40:37Czego nie mogę powiedzieć o reszcie
00:40:39Szkoda tylko, że zabrakło błazenka w tej przystawce
00:40:41Nie, Maria, mam po nim zgagę
00:40:43Oooo, to tak jak ja
00:40:45Po ostatniej akcji ratunkowej
00:40:47Pływaliśmy przy plaży
00:40:49W ten weekend
00:40:51Był tam człowiek
00:40:53Krzyczał
00:40:55Ratujcie
00:40:57Tonę
00:40:59Pomocy
00:41:01A że byłam dość głodna
00:41:03To uratowałam go od utonięcia
00:41:05I stąd z Gaga
00:41:07Nie, przedstawiono nas sobie
00:41:09Jestem Bernardo
00:41:11A to Maria
00:41:13My już się znamy
00:41:15Najpierw będziesz miał ze mną do czynienia
00:41:17Naprawdę chcesz stanąć pomiędzy mną
00:41:19A tymi przekąskami?
00:41:21Tak
00:41:22Tak
00:41:23W porządku
00:41:24Nigdy nie jadłam Murany
00:41:33Masz jakiś plan?
00:41:35Nie, nie mam
00:41:36Ale chyba lepiej uciekać niż być zjedzonym, co?
00:41:40Chrissy
00:41:41Dorwaj
00:41:45O, co to jest?
00:41:46Karamba w bagno
00:41:49O, chyda
00:41:50Dłużej nie mogę
00:41:51A
00:41:53Hej
00:41:54Chyba im zwialiśmy, co?
00:41:56Co jest?
00:41:57Uratowałaś mi życie
00:41:58Ja?
00:41:59Zjedliby mnie gdyby nie ty
00:42:00Hej
00:42:01To nic takiego
00:42:02To coś wielkiego
00:42:04Nikt jeszcze tego dla mnie nie zrobił
00:42:06Na to wygląda, że nigdy nie miałam wcześniej przyjaciółki
00:42:11Nie miałaś?
00:42:12No, no
00:42:14Aleks i Ed są w porządku, ale to nie to samo co przyjaciółka
00:42:18Naprawdę?
00:42:19No, naprawdę
00:42:21Miło być wreszcie traktowaną jak dorosła
00:42:24No jasne
00:42:25Już nie jesteś taka mała
00:42:28Jesteś najlepsza?
00:42:30Nie za dużo tych przytulasów?
00:42:32Wasza wysokość
00:42:37Miłościwy królu
00:42:42Nie przypominam sobie, żebym cię wzywał
00:42:45Wiem, upraszam o wybaczenie, ale...
00:42:49Ale co?
00:42:50Ale zaistniała sytuacja wymaga interwencji
00:42:54Wymaga? Od króla?
00:42:57W zasadzie bardzo by król pomógł, gdyby zechciał się jej bliżej przyjrzeć
00:43:04Zatem słucham
00:43:05Okazuje się, są na to dowody, że substancja, o której ostrzegano
00:43:10Mówisz o stróżu?
00:43:12Tak, tak wasza wysokość istnieją dowody
00:43:15No, są dowody, że miał rację
00:43:21No, chyba się przesłyszałem, czy mógłbyś powtórzyć?
00:43:25Ten stróż się nie mylił
00:43:27Na własne oczy widziałem więcej tej czarnej mazi wokół Rafy
00:43:30I myślę, że należy rozważyć kwestię ewakuacji
00:43:34Ja naprawdę pójdę na badanie słuchu
00:43:36Przez moment miałem wrażenie, że powiedziałeś, że ten stróż Aleks, zawodowiec, miało rację
00:43:42Co oznaczałoby, że król się mylił
00:43:45To niemożliwe, że coś takiego powiedziałeś, bo taka obraza króla równałaby się zdradzie
00:43:52A przecież szabaj dobrze wiemy, moi drogi szampelanie, że nie jesteś aż tak bezdennie głupi, żeby kierować takie słowa do własnego króla
00:44:04A to jasne?
00:44:07To jasne
00:44:08A to tylko znaczy, że zgodzisz się ze mną, że nie ma problemu
00:44:13Zrozumiałe jest, że nikt nie podważa decyzji króla i nie wyszłoby na korzyść królestwu, gdyby się pojawił jakiś błąd
00:44:23A zatem nie mamy problemu i żadnej ewakuacji nie będzie
00:44:28Nie będzie
00:44:30Czy to jasne?
00:44:32O, jak słońce
00:44:34Wyśmienić, a skoro już zniknął nasz problem i wszystko w zgodzie z konstytucją
00:44:40Audiencja zakończona
00:44:42Tak, panie
00:44:44Aleks, co się stało?
00:44:46Wpadłem w ten okropny szlam, mam go na twarzy, na oczach i śmierdzi
00:44:51A ten zapach to jakiś znajomy
00:44:59Aleks, nie płyń tam
00:45:01Wracaj, upieczesz się
00:45:07Aleks, co się stało?
00:45:09Jesteś cały?
00:45:11Co się stało?
00:45:13Zauważyłem dym i zdałem sobie sprawę, że pachnie tak samo jak mój odplamiacz
00:45:15Pomyślałem, że może też działa tak samo
00:45:17Założę się, że jeśli zdołamy dostarczyć go na rafę, to...
00:45:21Oszalałeś, chcesz nas ugotować?
00:45:23Przecież nic mi nie jest
00:45:25Nie jest to chyba zły pomysł
00:45:27Dla takiego wariata jak ty, na pewno nie
00:45:29Ale zadziałało, prawda?
00:45:31Prawda
00:45:33Na pewno nie
00:45:34Ale zadziałało, prawda?
00:45:36Prawda
00:45:37Okej, okej, z tym muszę się zgodzić
00:45:40Nigdy więcej mnie tak nie strasz
00:45:42I mnie
00:45:43Okej, okej, ale sami przecież widzicie, że to działa
00:45:46Teraz musimy ustalić skąd pochodzi ten paskudny szlam, więc może ruszajmy, co?
00:45:52Tam, gdzie dymów kłęby
00:45:53Co?
00:45:54Bestia ostrzy zęby
00:45:56Czarna bestia
00:45:57Nie myślisz chyba, że naprawdę tam jest?
00:45:59A oczywiście, że jest
00:46:01Znam tę legendę od bardzo dawna, a sam powiedziałeś, że ta bestia może być źródłem czarnej masi
00:46:07Tak mówiłem, żeby...
00:46:08Żeby co?
00:46:10Hm?
00:46:11Żebyś tu był
00:46:13Ty masz mnie za głupka
00:46:16Co?
00:46:17Masz mnie za głupka, bo wierzę w czarną bestię, mimo że nigdy jej nie widziałem
00:46:21Co?
00:46:22Nie, tylko samemu byłoby tu bardzo niebezpiecznie
00:46:25I pomyślałeś sobie, o stary Ed jest taki naiwny, na pewno łyknie to jak ryba przynęte
00:46:31Nie, wcale tak nie myślałem, to wulkan i nie ma nic wspólnego z twoją bestią
00:46:36Jeśli legenda głosi prawdę, w pobliżu czerwonych kłębów musi być urwisko bestii
00:46:43A ja nie widzę żadnego urwiska, a ty widzisz?
00:46:47No ja tak
00:46:49O-o, urwisko
00:46:51Widzisz, widzisz, mówiłem, bestia istnieje
00:46:59Myślisz, że ta bestia chodzi spać?
00:47:02Nie mam pojęcia, spytaj eksperta
00:47:05Miałem rację, rację, rację
00:47:08Chyba nie zamierzasz go obudzić, prawda? To chyba nie byłby najlepszy pomysł
00:47:15Nic się nie bój, kochanie, bestia o takich rozmiarach nawet cię nie zauważy
00:47:20Całe szczęście
00:47:22No ale Ilinor, no to już kąsek dla bestii
00:47:26Przeginasz
00:47:27Przestańcie
00:47:28Natomiast Alex będzie sprzątał po posiłku
00:47:32Dosyć
00:47:34Hmm
00:47:35Zobaczcie
00:47:41Jest, chyba go znaleźliśmy
00:47:44Tak jest, bestia jest tam w dole
00:47:46Ale szlam płynie wzdłuż urwiska, nie na zewnątrz
00:47:49No i co to zmienia?
00:47:51Ach, płyńmy
00:47:53Ale mstrożnie
00:47:54Spokojnie, będę uważał
00:47:56Myślę, że jesteśmy chyba u źródła
00:48:06Co tu się dzieje?
00:48:08Wygląda na to, że...
00:48:10Wysysają coś z ziemi
00:48:13Słuchajcie, mamy to!
00:48:15Udało się!
00:48:16Znaleźliśmy źródło szlamu!
00:48:18No brawo!
00:48:20Niezły z ciebie detektyw
00:48:22I co dalej?
00:48:23Dalej?
00:48:24Znalazłeś problem
00:48:25Ten paskudny szlam na pewno się wydostaje z tej szczeliny
00:48:28Tylko co z tym zrobić?
00:48:29Eee...
00:48:31Nie wiem
00:48:33Aha
00:48:34Jesteś na niego zły?
00:48:36O nie...
00:48:37Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
00:48:38Wszystko jest w porządku
00:48:40Przepłynęliśmy taki kawał oceanu
00:48:42Wy rozwiązacie jego wielką zagadkę
00:48:44A on nie wie co dalej
00:48:46Ale spokojnie
00:48:48Nasz geniusz zaraz wpadnie na jakiś świetny pomysł
00:48:51I nas wszystkich uratule
00:48:53Ed, no co ty?
00:48:55O, tylko spójrzcie jakie niewiniątko
00:48:57Spragnione uwagi pozer
00:48:59Patrzcie na mnie, patrzcie na mnie, patrzcie na mnie
00:49:03Ziemia nie kręci się wokół ciebie
00:49:06Teraz mam pewność
00:49:07Tobie zależy tylko na sławie
00:49:09Dla ciebie najważniejsze jest być w centrum uwagi
00:49:12Ale to nie tak
00:49:14Tak
00:49:15A wy co, zatkało was?
00:49:17Hej, nie odzywaj się tak do nas
00:49:19Nie życzymy sobie tego
00:49:20O, tak
00:49:21Nigdy byś się nie wydostał z tej rafy beze mnie
00:49:23Ty...
00:49:24Nadymko
00:49:25Potrafię zadbać o siebie
00:49:26Ach tak?
00:49:27Tak
00:49:28Tak
00:49:29Więc po co tu przybyłeś?
00:49:30Starczy
00:49:31Hej
00:49:32Co masz na myśli?
00:49:33Że jesteś nieszczęśliwy, gdy nie możesz sobie ponarzekać
00:49:36Albo pouczać innych maluczkich o cudownościach oceanów
00:49:41Plus twoje zafiksowanie wokół wielkiej czarnej bestii, która nie istnieje
00:49:45Istnieje
00:49:46Istnieje
00:49:47Dość
00:49:48Więc skończ ze zgrywaniem ważniaka, panie Wielki Balon
00:49:51Bo jesteś tu z tego samego powodu, co każde z nas
00:49:54Och tak, jakiego?
00:49:55Bo nie masz pojęcia co robić
00:49:57Aleks też nie wie co dalej, wielka mi rzecz
00:50:00Ale przynajmniej dzięki niemu dotarliśmy tak daleko
00:50:03I co?
00:50:04Wolałbyś zostać w domu, czekać aż sytuacja się pogorszy, ha?
00:50:07Proszę, nie kłóście się
00:50:09Taki będzie tego finał
00:50:11Będzie gorzej, opowieść o jakiejś tam bestii, coś tam w niczym nie pomoże
00:50:15Ble, ble, ble, ble
00:50:17Ha, właśnie na tyle cię stać
00:50:18Dość tego
00:50:23Jestem starym szalonym z rzędu
00:50:25Tak, a wy nie jesteście lepsi
00:50:29Przynajmniej szukamy jakiegoś rozwiązania, zamiast ciągle szukać w sobie wad
00:50:34Ja nie muszę w tym uczestniczyć
00:50:36Chodźmy, Christie, niech tych dwoje geniuszy radzi sobie bez nas
00:50:40No to jak?
00:50:42Idziesz ze mną?
00:50:52To człowiek!
00:50:53Zauważy pęknięcie
00:50:55Musi
00:51:06Nie
00:51:10No, dalej!
00:51:13Masz to tuż pod nosem!
00:51:15Widzicie?
00:51:16Wracaj proszę, wracaj!
00:51:19Jest tak jak ci mówiłem, ludzie nas nie widzą
00:51:22Jesteśmy za mali
00:51:23To, to zadanie chyba nas przerosło
00:51:26A teraz mi wybaczcie, ale muszę zamienić słowo z czarną bestią, która, która naprawdę istnieje
00:51:34Tak jest, spotkam się z nią sam na sam
00:51:37Chodźmy, Christine, zabiorę cię do domu
00:51:40Najwyraźniej nic tu po nas
00:51:42Ej, poczekajcie!
00:51:44Przykro mi, Aleks, ale nic więcej nie da się z tym zrobić
00:51:47Może Ed jednak miał rację, to nie dla nas
00:51:50Christine! Irinor!
00:51:53I znowu nikt mnie nie słucha
00:51:57Ej, znowu nikt mnie nie słucha
00:51:59Ej!
00:52:00Ej!
00:52:01Ej!
00:52:02Ej!
00:52:03Ej!
00:52:04Ej!
00:52:05Ej!
00:52:06Ej!
00:52:07Ej!
00:52:08Ej!
00:52:09Ej!
00:52:10Ej!
00:52:11Ej!
00:52:12Ej!
00:52:13Ej!
00:52:14Ej!
00:52:15Ej!
00:52:16Ej!
00:52:17Ej!
00:52:18Ej!
00:52:19Ej!
00:52:20O nie!
00:52:21Ej!
00:52:22Ej!
00:52:23Ej!
00:52:24Ej!
00:52:25Dlaczego za mną płyniecie?
00:52:26Odszczepcie się!
00:52:27Ej!
00:52:28Ej!
00:52:29Ej!
00:52:30Ej!
00:52:31Ej!
00:52:32Ej!
00:52:33Ej!
00:52:34Ej!
00:52:35Ej!
00:52:36Ej!
00:52:37Ej!
00:52:38Ej!
00:52:39Ej!
00:52:40Ej!
00:52:41Ej!
00:52:42Ej!
00:52:43Ej!
00:52:44Ej!
00:52:45Ej!
00:52:46Ej!
00:52:47Ej!
00:52:48Ej!
00:52:49Gdzie jest król?
00:52:50Właśnie gdzie on jest?
00:52:52Jest niedysponowany.
00:52:54Co mogę dla was zrobić, moi drodzy?
00:52:57Chcemy złożyć skargę.
00:52:58Tak!
00:52:59Trybie natychmiastowym!
00:53:00Ej!
00:53:01Ej!
00:53:02Ej!
00:53:03Jaką skargę?
00:53:04O co chodzi?
00:53:05Spójrz na nas!
00:53:06Jesteśmy brudne!
00:53:07I to jak?
00:53:08Si w ogóle nie zmywa!
00:53:09Ojejku!
00:53:10Wybaczcie!
00:53:11Naprawdę już raz spróbowałem rozmawiać z królem na ten temat.
00:53:15No i co?
00:53:16Mówiłem mu o szlamie, o tym, że jest coraz gorzej, ale no nie słuchał!
00:53:20Nie słuchał?
00:53:21To skąd no liczne!
00:53:22Posłuchaj!
00:53:23Lepiej niech król coś z tym zrobi albo...
00:53:25Albo co?
00:53:26Albo przestanie być królem!
00:53:29Chyba żartujecie!
00:53:30No nie, nie, no nie róbcie z siebie włazęków!
00:53:34Myślisz, że żartujemy?
00:53:35Obowiązkiem króla jest baciu poddanych!
00:53:37I czego niby oczekujecie od niego w tej sprawie?
00:53:39Co ze sprzątaczem, który był na audiencji?
00:53:41No!
00:53:42Wiemy, że był i rozmawialiście o tym szlamie!
00:53:44Ej!
00:53:45Król obraduje z ministrami, a ja dopilnuję, żeby dowiedział się o waszym tragicznym losie!
00:53:49Osobiście dopilnuję!
00:53:50Osobiście dopilnuję!
00:53:51Osobiście dopilnuję!
00:53:52Osobiście!
00:53:53Osobiście!
00:53:54Osobiście!
00:53:55Osobiście!
00:53:56Osobiście!
00:53:57Osobiście!
00:53:58Osobiście!
00:53:59Osobiście!
00:54:00Osobiście!
00:54:01Osobiście!
00:54:02Osobiście!
00:54:03Osobiście dopilnuję!
00:54:05Osobiście!
00:54:06Nie ruszymy się stąd ani na krok!
00:54:08Dobrze!
00:54:09Właśnie!
00:54:10ESKŁOS'!
00:54:11PANifts Oczywiście!
00:54:12Wasza Wysokość!
00:54:14Poddani są niezadowoleni!
00:54:16Co z tym zrobimy?
00:54:17Nie pierwszy raz tak jest...
00:54:20Lecz ja mam ważniejsze sprawy na głowie.
00:54:22Pytanie, co ty z tym zrobisz?
00:54:25Eee?
00:54:26Dlaczego wcześniej mnie o tym nie poinformowałeś?
00:54:30Wcześniej mnie o tym nie poinformowałeś. Jak mogłeś doprowadzić do takiej sytuacji?
00:54:37Powtórzę. Dlaczego wcześniej z tym nie przyszedłeś?
00:54:42Okazało się, że jesteś beznadziejnym szambelanem. Jesteśmy teraz na skraju kryzysu.
00:54:48Ale królu, wiedziałeś.
00:54:50Bynajmniej.
00:54:51Są na to świadkowie.
00:54:53Przecież ten mały stróż Aleks powiadomił o problemie osobiście, a król rozkazałby nic z tym nie robić.
00:55:01Nie wydaje mi się, żeby tak było.
00:55:04No oczywiście. Wszyscy są winni, tylko nie król.
00:55:07Dobrze, że to rozumiesz. A teraz...
00:55:09Narażałem się dla ciebie!
00:55:11Broniłem twojego wizerunku w królestwie, a ty nie ruszyłeś nawet płetwą!
00:55:16Jesteś... jesteś... jesteś... kłamcą!
00:55:19Tak, kłamcą!
00:55:21Wyjdź! Wynoś się stąd natychmiast!
00:55:24O, nie zostanę tutaj ani chwili dłużej!
00:55:27Kłamca! Oszust!
00:55:30Kłamca!
00:55:31Natychmiast! Stąd wyjdź!
00:55:34Należy zaczekać.
00:55:36Wszystko będzie dobrze, tak jak mamusia mówiła.
00:55:39Poczekamy. Tak, tak, tak.
00:55:42Tak.
00:55:47Co teraz zrobić?
00:55:51No chodź!
00:55:53Ach, musi być jakiś sposób.
00:55:55Niech pomyślę.
00:55:56Jeśli ja jestem za mały w takim razie, to zadanie dla kogoś większego.
00:56:00Chyba wiem dla kogo.
00:56:02No dobra, bestio.
00:56:04Czuję, że tu jesteś.
00:56:06Musisz być.
00:56:13Ach!
00:56:14Edej spokój!
00:56:15Tyndające światełko.
00:56:17Długie zęby ci nie wystarczy.
00:56:19Och!
00:56:20Niech mnie.
00:56:31Myślisz, że z Aleksem wszystko w porządku?
00:56:33Tak, da sobie radę.
00:56:34Ale nie mam ochoty teraz o nim rozmawiać.
00:56:36Nie masz?
00:56:37Nie, wiesz, wolę pogadać o tobie.
00:56:42Tak, i pomyślałam, że to super, że podjęłaś się tego wyzwania.
00:56:47O tak, to super przygoda.
00:56:49Arafa też jest bardzo ważna.
00:56:51Może jestem mała, ale to nie znaczy, że jestem dzieckiem.
00:56:54Chciałam pomóc, choć trochę.
00:56:56Wiem.
00:56:58Nigdy byśmy nie zaszli aż tak daleko bez ciebie.
00:57:01Jesteś bardzo odważna.
00:57:03Ech, sama nie wiem.
00:57:05Niesamowite.
00:57:06Bo właśnie o tobie rozmawialiśmy.
00:57:08Tak szybko uciekliście, że nie zdążyliśmy nawet liznąć tematu.
00:57:13Niegrzecznie.
00:57:14Nie wiem, jak to teraz ugryźć.
00:57:17Wiecie, tak się składa, że się spieszymy, więc...
00:57:20O, nigdzie się stąd nie ruszycie.
00:57:22O, hej! Szczęki dwa, dwie, dwoje...
00:57:34Czy on nazwał nas teraz Gamonie?
00:57:36Chyba właśnie tak.
00:57:38Tacy mocni w gębie, a ciągle głodni.
00:57:40Paszczaki.
00:57:41Teraz to grubo przesadził.
00:57:42Nie dowierzam, własnym muszą.
00:57:44A, a, Alex! Co ty najlepszego wyrabiasz?
00:57:47Może mały wyścig i tak mnie nie dogonijcie.
00:57:49Maria, czas porachować mu ości.
00:57:53Zjem dziś kolorową kolację.
00:57:56Naprawdę nabrałam na ciebie ochoty?
00:58:02Smacznego, jeśli mnie złapiesz!
00:58:04Chodź do mnie!
00:58:06Chodź do mnie!
00:58:07Niech nie cię tylko doga.
00:58:11Czekaj...
00:58:12Niech nie cię tylko doga.
00:58:14Czekaj...
00:58:16A?
00:58:17No!
00:58:18Przeklęte gorące źródła!
00:58:19To dopiero rozgrzewka!
00:58:20Niech nie cię ma żebyśmy LIVE!
00:58:21Niech cięごlaでき...
00:58:22Chodź do mnie!
00:58:23No.
00:58:24Niech nie cię tylko doga.
00:58:25Niech na cie...
00:58:26apie!
00:58:30Czekaj...
00:58:35Przeklęte gorące źródła.
00:58:36To dopiero rozgrzewka...
00:58:37Gorące źródła.
00:58:38To dopiero rozgrzewka.
00:58:58Fuuu. Co to za szlam? Pomóż mi.
00:59:01Bernardo.
00:59:01Coś się stało?
00:59:07Chyba mamy wyciek.
00:59:09Jakaś awaria, nie wiem, nie wiem.
00:59:11Dlaczego nie widać go na ekranie?
00:59:13System zwariował. No, coś się dzieje.
00:59:16Daj mi chwilę, muszę coś sprawdzić.
00:59:18Gdzie jest pomiar ciśnienia?
00:59:20Chwilowo nie ma odczytu.
00:59:22Co tu się dzieje?
00:59:24Doszło do wycieku.
00:59:26Kompletnie.
00:59:27Masz natychmiast opuścić swoje stanowisko.
00:59:29Daj spokój.
00:59:31Co robisz?
00:59:33Co tu robią te rekiny?
00:59:35I dlaczego na twoim ekranie nie ma informacji o usterce, skoro aż tak ucieknie?
00:59:41No i co?
00:59:43Krysti i Lenore, co wy to robicie?
00:59:45Trzeba pomóc Alexowi.
00:59:47A gdzie on się teraz podziewa?
00:59:49Tam w dole.
00:59:51Młotki!
00:59:53Czy on właśnie nazwał nas Młotkami?
00:59:55Coś jest z nimi dzisiaj nie tak.
00:59:57Świetnie.
00:59:58Rozumiem.
00:59:59Hej Ed!
01:00:00Co?
01:00:01Znalazłeś czarną bestię?
01:00:03Tak, ale spała!
01:00:04A co?
01:00:05Bo właśnie, wpadłem na szalony pomysł.
01:00:07O nie, tego pozałuję.
01:00:09Gdzie ta bestia?
01:00:10W dole, a gdzie ma być?
01:00:11Ale nie musisz na mnie wrzeszczeć.
01:00:13No ale krzyki chyba w tym momencie są ukazanione.
01:00:15Jak powiem w górę, płyń w górę.
01:00:17Ok.
01:00:19Dawaj, dawaj, dawaj, dawaj. Jeszcze trochę.
01:00:21No, jesteśmy prawie na miejscu.
01:00:23Jeszcze trochę i w górę.
01:00:25Jeszcze chwila.
01:00:26Jeszcze chwila.
01:00:27Jeszcze chwila.
01:00:28Jeszcze chwila.
01:00:29Jeszcze chwila.
01:00:30Jeszcze chwila.
01:00:31O nie, tego pozałuję.
01:00:33Gdzie ta bestia?
01:00:34W dole, a gdzie ma być?
01:00:35Ale nie musisz na mnie wrzeszczeć.
01:00:37No ale krzyki chyba w tym momencie są ukazanione.
01:00:39Jak powiem w górę, płyń w górę.
01:00:41Ok.
01:00:43Dawaj, dawaj, dawaj.
01:00:45Jeszcze trochę.
01:00:46Jeszcze chwila.
01:00:47Chwila.
01:00:48Uważaj.
01:00:52Ej!
01:00:58Dolicha, co to za nora?
01:00:59Nie mam pojęcia, Maria.
01:01:02Czarna bestia, jak mówią legendy słowa, w głębinach ciemnych swoje ciemne chowa.
01:01:08W czeluści czarnej, tam gdzie dymów kłęby, obrze kurwiska, ostrze swoje zęby.
01:01:15Macki ma ogromne, na mile się ciągną i siłę w tych mackach ma bestia.
01:01:22BESTIA!
01:01:23Aaaa!
01:01:24Czyk się!
01:01:25Niezły pasztret.
01:01:26Niezły pasztret.
01:01:28Zbudziliśmy potwora.
01:01:30DZIĘC!
01:01:31DZIĘC!
01:01:32Dokładnie, wyłączyć pompy.
01:01:36Musimy sprawdzić każdą część instalacji, centymetr po centymetrze,
01:01:40by się upewnić, że nasz kolega tutaj jeszcze czegoś nie przeoczył.
01:01:43A na razie wszystko zamknąć.
01:01:45Nie chcemy, żeby sytuacja się pogorszyła.
01:01:47Dziękuję.
01:01:48Dlatego właśnie ludzie nas nienawidzą.
01:01:51Dociera, tak?
01:01:52Nie przyjechałem tutaj, żeby studiować ekologię.
01:01:55Jestem tu po to, by wiercić.
01:01:57Masz pojęcie, ile jeszcze ropy musimy zebrać?
01:01:59Mała szczelinka w jednej z rur robi przeciek.
01:02:02To kilka kropli w porównaniu z tym, co możemy stracić, jak wyłączymy cały system.
01:02:08Oszczędzam czas i pieniądze.
01:02:10Wiesz, lepiej zacznij się martwić o swoją posadkę.
01:02:13Weź, mów co chcesz, ale nie możesz mnie zwolnić.
01:02:16Nie odpowiadam przed tobą.
01:02:17Muszę to zgłosić, Denis. Wiesz o tym.
01:02:20Proszę bardzo, możesz mnie zgłosić. Mam to gdzieś.
01:02:23To nie ja jestem tym idiotą, który chce wyłączyć pompy.
01:02:26Nie, jesteś idiotą, który nie zgłosił problemu i teraz jest gorzej.
01:02:30Gdybyś zachował się tak, jak trzeba, moglibyśmy współpracować, oszczędzając pieniądze i dbając o środowisko.
01:02:35Masz szczęście, że nie jest to jeszcze prawdziwa katastrofa ekologiczna.
01:02:39Czy ktoś do diabła może mi powiedzieć, co to było?
01:02:47O, lepiej na to nie patrz.
01:02:51No i co dalej?
01:02:53Więc zwróciliśmy ich uwagę. Upewnijmy się, czy skutecznie.
01:02:57No dobra.
01:02:58Ciii...
01:03:13Ciii...
01:03:15helps
01:03:15czek Town
01:03:18Ciak
01:03:22Ciii!
01:03:23Ciiiii!
01:03:24Ciii!
01:03:26Ciii!
01:03:27To Aleks!
01:03:33Jego żywe!
01:03:35Jest to Aleks!
01:03:37Jesteśmy czyści!
01:03:39Jesteśmy czyści!
01:03:41Twarzą w twarz!
01:03:45Z potwornymi rekinami.
01:03:47Aleks!
01:03:49No, wiele go nauczyłem.
01:03:51Wpadł na pomysł, żeby zrobić z siebie przynęte i wpędził je w gorące źródła.
01:03:55No i było gorąco.
01:03:57Był wulkaniczny to świetny odplamiacz.
01:03:59Sprawia, że po szlami nie ma ani śladu.
01:04:01A co jeśli ten szlam znowu się pojawi?
01:04:05Teraz wiemy jak sobie z nim radzić, a w razie czego znamy też drogę do wulkanu.
01:04:13Nasze maleństwo.
01:04:15Mamo, tato, jest w porządku, naprawdę.
01:04:19Nie jestem już dzieckiem.
01:04:21No chyba ma rację.
01:04:23Tęskniłam za wami.
01:04:25Hej, Ilinor.
01:04:27Chodź do nas.
01:04:29Musisz kogoś poznać.
01:04:33Wiem, że jest duża, ale bez obaw.
01:04:35Ilinor, mama, tata.
01:04:39Mamo, tato, to Ilinor.
01:04:41Bardzo miło mi poznać.
01:04:51Dzień dobry. Każdy przyjaciel Christie jest naszym przyjacielem.
01:04:55Możecie być bardzo dumni ze swojej córki.
01:04:59Jest silna, inteligentna.
01:05:01Bez niej byśmy tego nie zrobili.
01:05:03Dzięki, Christine.
01:05:05Cieszę się, że jesteśmy przyjaciółkami.
01:05:07Jego królewska mość chciałby złożyć wam najszczersze gratulacje
01:05:22za przywrócenie naszej Rafie dawnego porządku.
01:05:25Za ocalenie jej mieszkańców i zdjęcie z nas widma tej czarnej plagi.
01:05:31Z nieskrywaną przyjemnością ja podziękowałbym wam za wykonanie poleceń króla i ocalenie nas, ale nie mogę.
01:05:41Wyznaję.
01:05:43Nic nie zrobiłem, gdy król ośmieszał tego szanownego obywatela, gdy ten chciał nas ostrzec i ocalić.
01:05:52I dlaczego? Bo to tylko stróż?
01:05:55Nie zareagowałem, gdy król nakazał mu bierność i przekonywał, że problem zniknie sam.
01:06:00Sam miałem o nim niskie mniemanie przez to, co robi.
01:06:03Myślałem, że jest gorszy ode mnie.
01:06:05Lecz prawda jest taka.
01:06:07Nie jestem godzin polerować ci łusek. Wybacz mi.
01:06:12Gdybyś postąpił tak, jak nakazał król, wtedy mielibyśmy tu prawdziwe piekło.
01:06:18Nie mogę spojrzeć ci w oczy, będąc wciąż szamberanem króla, który nie zrobił nic dla swoich poddanych.
01:06:26Przyznaję się, jestem nieudacznikiem.
01:06:30Paul, wydaje mi się, że to nie twoja wina.
01:06:35No nie, dość tej szopki. Tyle dla was zrobiłem.
01:06:40Niewdzięcznicy.
01:06:42To twój koniec. Żegnamy.
01:06:45Nie, nie, nie, nie, nie. To niemożliwe.
01:06:51Owacje dla króla Aleksandra!
01:06:56Uro!
01:06:57Dziękuję, ale teraz czas na wyznanie.
01:06:59Nie żartuj, czas na zabawy.
01:07:01Nie żartuję. Gdy tam byliśmy, mój przyjaciel Ed wytknął mi coś, czego nie chciałem przyznać.
01:07:07Nie chciałem przyobrazić.
01:07:09Jest okej. Myślę, myślę, że naprawdę tak było, choć częściowo. Miałem cichą nadzieję, że mnie zauważycie. Bardzo kocham naszą Rafę. I pragnąłem zmienić wszystko na lepsze.
01:07:22Już nie masz się o co martwić. Jesteś prawdziwym bohaterem. Ocaliłeś Rafę.
01:07:28Nie sam. Wszyscy pomogliście. Bez was by się to nie udało.
01:07:33Nie czuję się zbyt pewni, aby przejąć ten tron, lecz jeśli chcecie, bym was prowadził, będę zaszczycony.
01:07:41Kłopot w tym, że nie mam pojęcia o zarządzaniu miastem. Hej, Pol, mógłbyś mi pokazać, jak to się robi?
01:07:51Naprzód rybka. W wersji polskiej udział wzięli Joanna Leszczyńska, Cezary Szostek, Paweł Berentowicz i Radosław Kupis.
01:08:05Opracowanie wersji polskiej Jakub Padlewski. Reżyser Tabingu Joanna Leszczyńska.
01:08:35...
01:09:05KONIEC!
01:09:35KONIEC!
01:10:05KONIEC!
01:10:35KONIEC!
01:11:05KONIEC!
01:11:35KONIEC!

Recommended