Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:00George Montgomery w filmie
00:00:04PAUNI
00:00:06Występują
00:00:28Scenariusz
00:00:29Reżyseria
00:00:55Reżyseria
00:00:57Reżyseria
00:00:59Reżyseria
00:01:01Reżyseria
00:01:03Reżyseria
00:01:05Reżyseria
00:01:07Reżyseria
00:01:09Reżyseria
00:01:11Reżyseria
00:01:13Reżyseria
00:01:15Reżyseria
00:01:17Reżyseria
00:01:19Reżyseria
00:01:21Reżyseria
00:01:23Oddawaj. Uspokójcie się.
00:01:30Cisza.
00:01:32Zachowujecie się jak zwierzęta.
00:01:34To twoje dzieci.
00:01:37Twoje też.
00:01:42Pora na drzemkę.
00:01:49Co na to, doktor?
00:01:50Powiedział, że niedługo urodzę.
00:01:58Wybacz.
00:02:00Nonsense.
00:02:02Dowiedzieliśmy się po drodze.
00:02:07Wybrałam imię.
00:02:11John, po mnie.
00:02:14Baxter, bo tam zmierzamy.
00:02:17Baxter, John Brewster. Pasuje.
00:02:29Nie ma wuja?
00:02:31Jeszcze nie.
00:02:33Niedobrze.
00:02:35Znasz zasady.
00:02:37Musi nas dogonić.
00:02:38Dogońmy ich.
00:02:49Bezpieczniej w grupie.
00:02:50Nie lubię tego.
00:02:52естwстр
00:02:59Niejuke donenstwo.
00:02:59Nie, believe Czar.
00:03:05Ty nie ma wvilę.
00:03:08Czarnej w grupie i pomportuje urodz
00:03:17jest inne i rydi terribleоров.
00:03:18On nie ma bycie p everybody jak równa wspólna.
00:03:19Chciałaby jednak nie ma tutaj jem silnacho.
00:03:20Szybciej!
00:03:50Szybciej!
00:04:20Zabrać zwierzęta!
00:04:38Zabrać zwierzęta!
00:04:50Zabrać zwierzęta!
00:05:02Zabrać zwierzęta!
00:05:09Zabrać zwierzęta!
00:05:15KONIEC
00:05:45KONIEC
00:06:15KONIEC
00:06:45KONIEC
00:06:47KONIEC
00:06:53KONIEC
00:07:06KONIEC
00:07:08KONIEC
00:07:09KONIEC
00:07:10Zobaczcie.
00:07:19Tutaj.
00:07:30Dotarliście. Ledwo.
00:07:34Kto wam pomógł? Indianin.
00:07:37Nie wiem dlaczego.
00:07:40Pomóżcie.
00:07:43A ty wiesz?
00:07:46Nie. Jestem padnięta.
00:07:51Mieliśmy szczęście.
00:07:53Gdzie byłeś, blada strzało?
00:08:07Szykowałem pieśń o odważnym wodzu Peunis, który pokonał kobietę i starca.
00:08:17I zdobył pożywienie.
00:08:19Chętnie jej posłucham.
00:08:21Wejdź.
00:08:23Szalony lis wyszedł. Oczekiwaliśmy cię.
00:08:25Chętnie jej posłucham.
00:08:29Wejdź.
00:08:33Szalony lis wyszedł. Oczekiwaliśmy cię.
00:08:37Milczysz.
00:08:39Mam mętlik w głowie.
00:08:40Nie pamiętam moich białych rodziców.
00:08:41Mówiłeś, że zginęli na pustyni, gdy byłem mały.
00:08:54Nauczyłeś mnie jeździć konno.
00:08:58Stałem się wojownikiem. Byłeś ze mnie dumny.
00:09:04Chciałbym posiąść Twoją wiedzę.
00:09:08Wiele mnie trafi.
00:09:17Zamieszkujemy tę ziemię od lat.
00:09:22Biali ludzie zaczęli rościć sobie do niej prawo.
00:09:26Przybywa ich z każdym dniem.
00:09:30Wkrótce nie będzie tu dla nas miejsca.
00:09:33Szalony lis walczy o nasz dom, jest młody i porywczy.
00:09:40Nie powinniśmy walczyć z białymi, lecz nauczyć się z nimi żyć.
00:09:48Zastanawiasz się, o czym mówią, jakie są ich zwyczaje i kobiety.
00:09:54Zastanawiasz się, o czym mówią, jakie są ich zwyczaje i kobiety.
00:09:59Powiesz mi. Miałem nadzieję, że nigdy nie zapytasz.
00:10:05Musisz znaleźć odpowiedź i spełnić swoje przeznaczenie.
00:10:09Co tu robisz?
00:10:10Co tu robisz?
00:10:11Patrzę, jak zmywasz swoje przeznaczenie.
00:10:15Co tu robisz?
00:10:16Co tu robisz?
00:10:22Patrzę, jak zmywasz swoje przeznaczenie.
00:10:25Ty i twoi ludzie zawsze będziecie mi bliscy.
00:10:30Obawiam się, że połączą nas jedynie problemy.
00:10:34Przeraża mnie zwłoka.
00:10:36Nie bój się.
00:10:37Nie bój się.
00:10:38Myślałam dziś o tobie.
00:10:40Nagle przeszedł mnie chłód.
00:10:42Pobiegłam do ogniska, by się ogrzać.
00:10:44Ty i twoi ludzie zawsze będziecie mi bliscy.
00:10:48Obawiam się, że połączą nas jedynie problemy.
00:10:55Przeraża mnie zwłoka.
00:10:59Nie bój się.
00:11:01Nie bój się.
00:11:03Myślałam dziś o tobie.
00:11:06Nagle przeszedł mnie chłód.
00:11:09Pobiegłam do ogniska, by się ogrzać.
00:11:13Pomogło?
00:11:15Ucieszyłam się, gdy przyjechałeś.
00:11:19Wróciłam do lasu, by ukryć moją niecierpliwość.
00:11:24Zależy ci na tańcach i pieśniach?
00:11:27Tylko na tobie.
00:11:57Ucieka
00:12:27KONIEC
00:12:57Lepiej z nim?
00:13:27Wkrótce wydobrzeję.
00:13:33Dzięki temu, kto wyjął strzałę.
00:13:37Myślałem, że będziesz mnie niańczył.
00:13:39Jesteś żołnierzem.
00:13:45Dlatego tak myślałem.
00:13:49Przepraszam za wóz.
00:13:51Dziękujemy, że nas zabrałeś.
00:13:53Z przyjemnością.
00:13:55Wiesz, że chciałem podróżować z tobą.
00:13:59Stabą.
00:14:01Człowiec.
00:14:03Człowiec.
00:14:05KONIEC
00:14:07KONIEC
00:14:11Jutro dotrzemy do Rock Creek.
00:14:25Uzupełnimy zapasy.
00:14:27Chętnie się rozejrzę.
00:14:29Naciesz się.
00:14:31To ostatnie miasto na trasie.
00:14:33Człowiec.
00:14:35Człowiec.
00:14:37Człowiec.
00:14:39Zostawiłam Willa z dziećmi.
00:14:41Wydałby wszystko.
00:14:43Zróbcie zakupy.
00:14:45Tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
00:14:47Pani Brewster będzie się targować.
00:14:49Zróbcie zakupy.
00:14:51Tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
00:14:53Pani Brewster będzie się targować.
00:14:55Biedny sklepikarz.
00:14:57Biedny sklepikarz.
00:15:03Zróbcie zakupy.
00:15:05Tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
00:15:07Pani Brewster będzie się targować.
00:15:09Biedny sklepikarz.
00:15:11Biedny sklepikarz.
00:15:15Biedny sklepikarz.
00:15:17Biedny sklepikarz.
00:15:31Nareszcie.
00:15:37Możemy porozmawiać?
00:15:39Pewnie.
00:15:41Ostrzegałem, że mogę zrezygnować.
00:15:45To prawda?
00:15:47Możliwe.
00:15:49Dlaczego o tym wspominasz?
00:15:51Zostanę tutaj.
00:15:53Odchodzisz?
00:15:55Nie pojadę dalej.
00:15:57O co chodzi?
00:15:59Droga do Fortu jest niebezpieczna.
00:16:05Wiedziałeś o tym.
00:16:07Indianie nas zaatakowali.
00:16:09Nawet Pawnis są agresywni.
00:16:13Kawaleria jest w forcie.
00:16:17Obroni was, jeśli tam dotrzecie.
00:16:19Mamy karabiny.
00:16:21Tam mieszka więcej plemion.
00:16:27Co jeśli się zjednoczą?
00:16:29Nie zrobili tego.
00:16:33Nie zrobili tego.
00:16:35Słyszałem o Comanche'ach i czarnych stopach.
00:16:39Dotrzemy do Fortu Baxter.
00:16:41Ile chcesz?
00:16:43Umawialiśmy się na 100 dolarów.
00:16:5185 i złoto.
00:16:53Dziękuję.
00:16:55Powodzenia.
00:17:01Co podać?
00:17:03Coś na drogę i przewodnika.
00:17:05Pomożesz nam?
00:17:07Już polewam.
00:17:09Zatrudnij cię Beneta.
00:17:13Dokąd jedziecie?
00:17:15Do Fortu Baxter.
00:17:17Do Fortu Baxter.
00:17:29Szukają przewodnika do Fortu Baxter.
00:17:31Podróżujemy z kobietami i dziećmi.
00:17:35Niech ktoś się zgłosi.
00:17:37Nikt?
00:17:43Ja pomogę.
00:17:47Fletcher.
00:17:49Wujek Tip.
00:17:51Matt Delaney.
00:17:53Dr Morgan.
00:17:55John Brewster.
00:17:57Imię? Paul.
00:17:59Przewodnik zrezygnował.
00:18:01Słyszałem.
00:18:03Zgadzasz się z nim?
00:18:05Nasz wóz.
00:18:07Słyszałem.
00:18:09Dowiedziesz nas do Fortu?
00:18:11Moją trasą.
00:18:13Jest inna?
00:18:15Dłuższa, ale bezpieczniejsza.
00:18:17Ręczysz za niego?
00:18:19Wie, co mówi.
00:18:21Nie mamy wyboru.
00:18:23Masz konia?
00:18:25W pełni wyposażonego.
00:18:27Ile chcesz?
00:18:29Ocenimy na miejscu.
00:18:31Uczciwie.
00:18:33Brzmisz pewnie.
00:18:35Dotrzemy tam.
00:18:37Kiedy ruszamy?
00:18:39Jutro.
00:18:41Chodźmy po panie.
00:18:43Dziękujemy.
00:18:45Skąd jesteś?
00:18:47Z zachodu.
00:18:51Wyglądasz znajomo.
00:18:53Znamy się?
00:18:55Nie sądzę.
00:18:57To nasze damy?
00:19:05Pięknie wyglądacie.
00:19:09Martha.
00:19:11Martha.
00:19:13Martha.
00:19:15Co robiliście?
00:19:17Jesteśmy gotowe.
00:19:19Wszyscy nas podziwiają.
00:19:21Clemson odszedł.
00:19:23Nic dziwnego.
00:19:25Co teraz?
00:19:27Paul Fletcher zawiezie nas do Fortu Baxter.
00:19:30To pani Carter, Brewster i Meg Alden.
00:19:36Miło mi.
00:19:38Wracajmy do wozów, podziwiać nasze damy.
00:19:42Pol Fletcher.
00:19:44Paul Fletcher?
00:19:46Tak.
00:19:48Przepraszam.
00:19:50Pol Fletcher?
00:19:52Pol Fletcher?
00:19:54Tak.
00:19:56Przepraszam.
00:19:58Pol Fletcher?
00:20:00Pol Fletcher?
00:20:02Tak.
00:20:04Przepraszam.
00:20:06Promieniejesz?
00:20:08Wiem.
00:20:10Byłam przemęczona.
00:20:12Nie pozwolę, nie pozwolę.
00:20:14Pięknie w tym, jak to jest dziecko.
00:20:15Wiem.
00:20:16Promieniejesz?
00:20:19Wiem.
00:20:20Byłam przemęczona.
00:20:22Przepraszam.
00:20:23Z tego, że to jest dziecko.
00:20:24Przepraszam.
00:20:25Zapraszam.
00:20:26Zapraszam.
00:20:27Zapraszam.
00:20:28Proszę, że to jest dziecko.
00:20:29Przepraszam.
00:20:30Nie pozostawiam.
00:20:31Zapraszam.
00:20:32Wiem!
00:20:33Przepraszam.
00:20:35Byłam przemęczona.
00:20:40To dzięki sukience.
00:20:43Czuję, że nam się uda.
00:20:47Musi się udać.
00:21:05Czuję, że nam się udać.
00:21:08Teraz w centrum.
00:21:11O promenade, o promenade home, o promenade home.
00:21:19Wejdź.
00:21:25Dlaczego nie tańczysz?
00:21:28Nie potrafię.
00:21:30Ja też.
00:21:32Dlatego piję.
00:21:33To pomaga.
00:21:37Ciekawe, dlaczego Clemson bał się dalszej drogi.
00:21:44Myślisz, że ktoś go nastraszył?
00:21:47Możliwe.
00:21:50Rozmawiałeś z nim?
00:21:53Tak.
00:22:03Mamy cały dzień dla siebie.
00:22:17Ile.
00:22:19Ile!
00:22:20Ile!
00:22:21Ile!
00:22:22Ile!
00:22:23Ile!
00:22:24Mamy cały dzień dla siebie.
00:22:31Marta?
00:22:37W porządku.
00:22:42W gorszych chwilach myślę o nowej sukience.
00:22:48Piękna droga.
00:22:58Trudno uwierzyć w czyhające zagrożenie.
00:23:03Nastraszyłem cię?
00:23:06Nie, jestem stary. Nieślepy.
00:23:10Niektórzy się ociągają.
00:23:30Możecie połączyć wozy.
00:23:34Każdy samodzielnie toruje drogę.
00:23:38Zmieniajcie kolejność.
00:23:40Ostatni będą pierwszymi.
00:23:56Kiedy rozbijemy obóz?
00:23:59Niedługo dotrzemy do wody.
00:24:03Jedziemy na południe?
00:24:05Poniekąd.
00:24:07Nie chcę połączyć twój wody.
00:24:09Z influencingach
00:24:11To prędkość z
00:24:11zimno.
00:24:13Pełkast.
00:24:14Pełkast.
00:24:15Pełkast.
00:24:16Pełkast.
00:24:17Niedziwca.
00:24:18Prełkast.
00:24:19Pełkast.
00:24:24Po co.
00:24:25Po co.
00:24:26Pełkast.
00:24:28Pełkast.
00:24:30Pełkast.
00:24:31Pełkast.
00:24:33Pełkast.
00:24:34Pełkast.
00:24:36Coś nie tak?
00:24:44Nie wiem.
00:24:45Przyjedź, jeśli nie wrócę.
00:25:06Co tu robisz?
00:25:22Dlaczego do mnie celujesz?
00:25:25Dlaczego skradasz się jak kojot?
00:25:28Bo zostałeś sługą białasów.
00:25:33Jesteś pewien?
00:25:34Śledziłem Cię, jestem pewien.
00:25:38Nie celowałbym do Ciebie.
00:25:43Nie ufasz mi?
00:25:48Przekaż mądremu orłowi, że nic mi nie jest.
00:26:04Dlaczego mnie powstrzymałeś?
00:26:16Przekażę wiadomość.
00:26:20Jaką?
00:26:21Wasze wozy są pod ochroną wodza Paunis.
00:26:26Gdzie jest wódz?
00:26:41Na naradzie.
00:26:43To oznacza wojnę.
00:26:45Nie dla nas.
00:26:47Dopóki nie dowie się, co robi blada strzała.
00:26:49Mój ojciec kazał mu poznać białych ludzi.
00:26:54Przeprowadzając ich wozy przez nasze ziemię?
00:26:57Spoufalając się z ich kobietami?
00:26:59Dlaczego na niego czekasz, tańcząca łanio?
00:27:07Gdy dorastaliśmy, byłem najszybszy i najsilniejszy.
00:27:11Dla Ciebie.
00:27:12Tak jak blada strzała.
00:27:20Odwrócił się od nas.
00:27:22Pomaga białym.
00:27:23Bo jest biały.
00:27:26I łagodny.
00:27:29Wódz nie może być łagodny.
00:27:32Mądry orzeł pragnie, aby blada strzała zjednoczył nas z białymi.
00:27:39Uczynisz mnie najlepszym wodzem.
00:27:42Jesteś księżniczką.
00:27:44Powinnaś stać u mego boku.
00:27:47Zamiast tego wspierasz zdrajcę.
00:27:50Blada strzała wróci.
00:27:53Nie wróci.
00:27:55Powinienem wziąć Cię siłą.
00:27:59Jestem oddana białej strzale.
00:28:12Powinieneś zachować czujność.
00:28:35Mam dobry słuch.
00:28:41Popracuj nad obserwacją.
00:28:44Mało o Tobie wiem.
00:28:49Ostrożnie dobierałeś słowa.
00:28:52Co chcesz wiedzieć?
00:28:54Skąd jesteś?
00:28:57Dlaczego nie pozwoliłeś mi zabić Indianina?
00:29:01Dlaczego twierdzisz, że wódz Paunis nas chroni?
00:29:04Mieszkam tu od dawna.
00:29:11Gdybyś go zabił, wywołałbyś wojnę z Paunis.
00:29:15Wiem, że wódz Was chroni.
00:29:26Coś jeszcze?
00:29:28Co robiłeś w Rock Creek?
00:29:32Czy to wymaga odpowiedzi?
00:29:38Moim obowiązkiem jest dowiezienie wozów do Fortu Baxter.
00:29:41Jeśli mi pomożesz, zapłacę.
00:29:47Jeśli mi przeszkodzisz, zginiesz.
00:29:50Jasne?
00:29:53Nie musimy o tym więcej rozmawiać.
00:29:58Dobranoc.
00:30:11Uwielbiam jajka z bekonem.
00:30:18A kukurydzę?
00:30:19Też.
00:30:20To nie to samo.
00:30:23Niestety.
00:30:25Zapasy się kończą.
00:30:26Chętnie zjem ciastka.
00:30:29Niedługo dotrzemy do ziem Paunis.
00:30:31Najadłem się.
00:30:32Sprawdzę zapasy.
00:30:33Pomóż mu, dopijemy kawę.
00:30:41Nie będziesz musiała nas słuchać.
00:30:45Porozmawiam z Martą.
00:30:48Posprzątacie?
00:30:49Pewnie.
00:30:54Porządna dziewczyna.
00:30:56Ma dobre serce.
00:31:02Nie mam dzieci.
00:31:05Zająłem się nią po śmierci mojego brata i jego żony.
00:31:14Musisz ją wspierać, nawet w gorszych chwilach.
00:31:18Reszta zależy od losu.
00:31:19Jak ramię.
00:31:23Już dobrze.
00:31:26Bo ktoś usunął strzałę.
00:31:30Ciekawe kto.
00:31:37Skradasz się?
00:31:39Idę do brusterów.
00:31:41Nie chciałam przeszkadzać.
00:31:44Co u Marty?
00:31:46Jest silna.
00:31:49Życie bywa brutalne.
00:31:52Musi walczyć, aby urodzić jedno dziecko, a pani Carter ma pięcioro.
00:32:02Co oznacza twoje imię?
00:32:05Chyba nic.
00:32:06To tylko imię.
00:32:11Imię wiele zdradza.
00:32:13Szalony lis, mądry orzeł.
00:32:16A Paul Fletcher?
00:32:18To tylko imię.
00:32:28Czy czujesz się nieswojo w naszym towarzystwie?
00:32:37Trochę.
00:32:40Dołącz do nas wieczorem.
00:32:42Będzie wujek Tip, Matt Delaney.
00:32:44Podróżujemy razem.
00:32:49Jesteście razem?
00:32:53Bądź szczera.
00:32:55Nie chcę budować relacji z kobietą, której serce należy do innego.
00:32:59Nie chcę budować.
00:33:01Nie chcę budować.
00:33:02Nie chcę budować.
00:33:03Jesteście razem?
00:33:06Według niego.
00:33:13Dopiero do mnie dotarło, że Indianie mają swoją historię.
00:33:17To dumni ludzie.
00:33:25Mają swoje zasady.
00:33:27Tworzą plemiona, które nienawidzą się nawzajem.
00:33:31Jeśli kiedykolwiek przestaną walczyć ze sobą i zjednoczą siły,
00:33:35przepędzą nas stąd.
00:33:37Jak zapasy?
00:33:45Dobrze.
00:33:46Mamy broń.
00:33:49Myślałem o zerwaniu podków.
00:33:54Indianie nie podkuwają koni,
00:33:57bo tak je wychowują.
00:33:59Trudno będzie podkuć je na nowo, gdy droga stanie się trudna.
00:34:02Przemyślę to.
00:34:08Gdzie Meg?
00:34:09Poszła do brusterów.
00:34:11Nie widziałem jej tam.
00:34:13Może...
00:34:15O, już idzie.
00:34:19Pięknie wygląda.
00:34:27Nie widziałem cię u brusterów.
00:34:30Poszłam na spacer.
00:34:32Poszedłbym z tobą.
00:34:35To piękna noc.
00:34:40Żałuję, że nie wzięliśmy ślubu przed wyjazdem.
00:34:47I ja nie.
00:34:50Rzadko rozmawiamy.
00:34:53Czy nadal czujesz to samo?
00:34:59Tak.
00:35:00Pamiętaj, że zrobię wszystko, abyś dotarła do fortu bezpiecznie.
00:35:13Wiem.
00:35:13Świeże mięsko.
00:35:34Świeże mięsko.
00:35:35Świeże mięsko.
00:35:40Idealnie.
00:35:42Nie trafisz stąd.
00:35:43Trafię.
00:35:44Nie strzelaj, bo uciekną.
00:35:49Co zrobimy?
00:35:52Zapędzę je w waszą stronę.
00:35:54Upolujcie najmłodsze.
00:35:57Jak je rozpoznać?
00:35:58Będą najszybsze.
00:36:00Będą najszybsze.
00:36:00Zatrę.
00:36:01KONIEC
00:36:31KONIEC
00:36:39Bawuł! Świeże mięso!
00:36:45KONIEC
00:36:47KONIEC
00:36:49KONIEC
00:36:51KONIEC
00:36:53KONIEC
00:36:55KONIEC
00:36:57KONIEC
00:36:59KONIEC
00:37:01KONIEC
00:37:03KONIEC
00:37:05KONIEC
00:37:07KONIEC
00:37:09KONIEC
00:37:11KONIEC
00:37:13KONIEC
00:37:15KONIEC
00:37:17KONIEC
00:37:19KONIEC
00:37:21KONIEC
00:37:23KONIEC
00:37:25KONIEC
00:37:27KONIEC
00:37:29Przynieś ciastka.
00:37:59Witam.
00:38:01Kto tam?
00:38:03To ja.
00:38:05Wpuścicie mnie?
00:38:07Kim jesteś?
00:38:09Łowcą Bawołów.
00:38:11Podejdź.
00:38:23Witam.
00:38:29Witam.
00:38:31Witam.
00:38:33Witam.
00:38:35Witam.
00:38:37Witam.
00:38:41Witam.
00:38:43Witam.
00:38:45Witam.
00:38:47Brakowało mi towarzystwa ludzi takich jak wy.
00:39:05Inni nie byli, mili.
00:39:07Dokładnie. Na północ stąd roi się od Indian.
00:39:14Pojedź z nami do fortu Baxter.
00:39:18Jadę w drugą stronę.
00:39:21Przewożę bawolę skóry.
00:39:27Słyszałeś o mądrym orle?
00:39:32Wodzu Paunis.
00:39:33To on powstrzymuje Indian.
00:39:38Jeśli coś mu się stanie, zaczną atakować.
00:39:41Młody wódz, szalony lis, pragnie wojny.
00:39:48Zostań na noc.
00:40:16Wyśpię się po drodze.
00:40:21Żegnajcie.
00:40:22Dzień dobry.
00:40:24Dzień dobry.
00:40:25Dzień dobry.
00:40:25Dzień dobry.
00:40:26Dzień dobry.
00:40:31Paul?
00:40:34Wiedziałam.
00:40:36Co?
00:40:38To ty nas ocaliłeś.
00:40:40Dlatego tu jestem.
00:40:43Chciałem znów wziąć cię w ramiona.
00:40:48Nie jesteś Indianinem?
00:40:51Nie.
00:40:52Chyba, że wolisz Indian.
00:40:54Cieszę się, że tu jesteś.
00:41:01Poczułam coś do ciebie.
00:41:05Martwiłam się, że to nie ty.
00:41:08Poczułaś?
00:41:12Opowiedz.
00:41:16Muszę?
00:41:17Nie.
00:41:24Teraz moja kolej, ale nie potrafię.
00:41:30Dobrze ci idzie.
00:41:33Dlaczego mi nie powiedziałeś?
00:41:35Pawni z mnie wychowali.
00:41:43Dopiero gdy cię poznałem, zapragnąłem zmian.
00:41:55Pewien mądry mężczyzna poradził mi, abym cię odszukał.
00:41:59Mądry orzeł.
00:42:01Tak.
00:42:03Niewiele wiem o waszych obyczajach.
00:42:08Słyszałem jednak o pewnym geście, który wyraża więcej niż słowa.
00:42:17Jakim?
00:42:29Posłuchaj.
00:42:36Ktoś posłał mi strzałę.
00:42:37Nie mogę tego zignorować.
00:42:40Jeśli nie wrócę przed wschodem słońca, powiedz Mattowi, aby jechał na południe.
00:42:46Nie wjeżdżajcie na ziemię Pawnis beze mnie.
00:42:50Nie rozumiem.
00:42:52Dlaczego musisz iść?
00:42:56Porozmawiajmy z wujkiem.
00:42:57Powiedz o tym Mattowi.
00:42:59Musi wiedzieć o niebezpieczeństwie.
00:43:02Muszę iść.
00:43:05Wyjaśnię, gdy wrócę.
00:43:09Wszystko mi się plącze.
00:43:11Uratował Meg i wujka Tipa.
00:43:14Jest białym człowiekiem, ale żyje wśród Indian.
00:43:18Uciekł, gdy ktoś do niego strzelił.
00:43:21Nie uciekł.
00:43:23Musimy go posłuchać.
00:43:24Ustaliliśmy, że kwestie sporne będziemy rozstrzygać głosowaniem.
00:43:31Ford Baxter znajduje się 100 kilometrów stąd, na zachód.
00:43:41Pokonywaliśmy 20 kilometrów dziennie.
00:43:44Po zmniejszeniu obciążenia zrobimy ponad 30.
00:43:47Dotrzemy tam za trzy dni, przejeżdżając przez ziemię Paunis.
00:43:52Możemy też ruszyć na południe, omijając ich ziemię.
00:43:59Ile to zajmie?
00:43:59Trzy dni do miesiąca.
00:44:04Moja żona jest chora.
00:44:06Umrze, jeśli szybko nie dotrzemy na miejsce.
00:44:19Głosuję na zachód.
00:44:21Ile wytrzyma Marta?
00:44:24Urodzi za tydzień.
00:44:25Bez profesjonalnej pomocy będę musiał wybierać między nią a dzieckiem.
00:44:33Zachód.
00:44:36Wujku?
00:44:40Jest nas 40 oro, wliczając kobiety i dzieci.
00:44:45Najrozsądniej będzie pojechać na południe, ale nie mamy na to czasu.
00:44:50Głosuję na zachód.
00:44:52Jedziemy na zachód.
00:44:55Zabija.
00:45:04Zabija.
00:45:06Co tu robisz?
00:45:30Mogę jechać z wami?
00:45:32Pewnie.
00:45:35Rozmyślałem.
00:45:35Ty też?
00:45:38Pamiętasz, co mówił łowca bawołów?
00:45:40Nie.
00:45:43Wspominał o młodym wodzu peonis, bladej strzale.
00:45:51Nie było cię wtedy.
00:45:54To ma nam pomóc?
00:45:59Fletcher oznacza osoby zajmujące się strzałami i łukami.
00:46:03Paul Fletcher.
00:46:08Blada strzała.
00:46:11Dowie się, że pojechaliśmy na zachód.
00:46:14Wszyscy o tym wiedzą.
00:46:15üler.
00:46:15Zobaczcie.
00:46:45Mądry orzeł.
00:46:55Kto go zabił?
00:46:58Wrócił z narady obolały.
00:47:00Potem pojechałam po ciebie.
00:47:04Zmarł dzisiaj.
00:47:08To ty strzeliłaś?
00:47:12Tak.
00:47:14Widziałam cię.
00:47:16Wyjaśnię to.
00:47:18Teraz jesteś wodzem, zgodnie z wolą mojego ojca.
00:47:24Staniesz przed radą i zostaniesz ogłoszony przywódcą narodu.
00:47:32Będziesz rządził w pokoju.
00:47:36Może pewnego dnia zapomnę to, co widziałam.
00:47:40Tydzień temu bym się zgodził, ale teraz to już niemożliwe.
00:47:53Nie jestem już jednym z paunis.
00:47:56Muszę wrócić do mojego ludu.
00:47:59Mądry orzeł zmarł, nie wiedząc, że jego ulubiony syn zdradził paunis.
00:48:12Wracaj do nich.
00:48:17Modlę się, abyś nigdy nie pożałował swojej decyzji.
00:48:21KONIEC.
00:48:23KONIEC.
00:48:24KONIEC.
00:48:24KONIEC
00:48:54Ile jeszcze? Ile wytrzyma Marta? Musi odpocząć.
00:49:13KONIEC
00:49:17Wozy się ociągają. Znajdźmy bezpieczne miejsce na obóz.
00:49:27A potem? Po zmroku wyślemy kogoś po pomoc.
00:49:33Jeśli Pownis zaatakują, będziemy się bronić.
00:49:36Co sądzisz? Obserwują nas.
00:49:43Wkrótce urodzi.
00:49:50Rozbijamy obóz.
00:49:52Świetnie. Kiedy? Za chwilę.
00:49:58Może Paul wróci. Nie sądzę. Pewnie nas obserwuje.
00:50:13KONIEC
00:50:18KONIEC
00:50:20KONIEC
00:50:25KONIEC
00:50:27KONIEC
00:50:29KONIEC
00:50:31KONIEC
00:50:32KONIEC
00:50:32Dziękuję.
00:50:47KONIEC
00:50:49Dziękuję.
00:51:19Uciekajcie!
00:51:49Dziękuję.
00:52:19Mylisz się.
00:52:29Paul nie miał z tym nic wspólnego.
00:52:34Nie widzisz, że wszystko zaplanował?
00:52:38Udawał Białego, aby wciągnąć nas w pułapkę.
00:52:43Nieprawda.
00:52:46Ocalił wujka, jest dobry i szczery.
00:52:49Jest dobry i szczery człowiek i nigdy nie wierzę w niczego.
00:52:54Strzała była sygnałem.
00:52:56Dlatego nas opuścił i dołączył do Paunis.
00:53:02Mam nadzieję, że kiedyś znów się spotkamy.
00:53:11Szukałem cię.
00:53:13Pomożesz doktorowi przy Marcie?
00:53:15Nie.
00:53:19Większość wozów nie nadaje się do naprawy.
00:53:24Naprawimy ile się da.
00:53:25Ile to zajmie?
00:53:29Kilka dni.
00:53:33Zaatakują nas?
00:53:36Możliwe.
00:53:37To chłopiec.
00:53:48Moje kondolencje.
00:53:51Marta odeszła.
00:53:53Rozumiem.
00:54:03Doceniam twoją pomoc.
00:54:12Przekażesz reszcie?
00:54:13Zajmiesz się nim?
00:54:35Oczywiście.
00:54:36W wozie jest sukienka, którą Marta kupiła w Rock Creek.
00:54:50Pięknie w niej wyglądała.
00:55:03Chciałabym mieć ją na sobie.
00:55:06Dobrze.
00:55:09Dziękuję.
00:55:10To nie w porządku.
00:55:19Nie taka była wola Pana.
00:55:27Zostałaś zamordowana przez Paula Fletchera i Paunis.
00:55:31Przysięgam, że go zabiję.
00:55:51Odpocznij.
00:55:53Chciała wychować syna.
00:56:01Przeżyłaby, gdyby nie Paul.
00:56:06Dlaczego to zrobił?
00:56:08Ja to zrobię.
00:56:33Opuść broń.
00:56:38Przez ciebie zginęło piętnaście osób.
00:56:43Nie miałem z tym nic wspólnego.
00:56:45Sznur.
00:56:47Posłuchajcie.
00:56:50Paul jest niewinny.
00:56:53Dlatego wrócił.
00:56:59Wracaj do wozu.
00:57:03Wysłuchajmy jej.
00:57:08Weźmy przykład z Biblii, jeśli to Jego wina.
00:57:26Wynoś się.
00:57:27Ocaliłeś mnie.
00:57:40Teraz jesteśmy kwita.
00:57:44Jeśli tu wrócisz, zabiję cię.
00:57:48Wynoś się, zanim zacznę wspominać poległych.
00:57:51Wynoś się, zanim zacznę wspominać tych piętna ludzi, które zniszczyliście.
00:57:57Źle jedziecie.
00:58:10Dlaczego pozwoliliście szalonemu lisowi zaatakować wozy?
00:58:14Czy postawiliście ambicje jednego człowieka ponad szacunek dla wielkich tego narodu?
00:58:29A co z innymi mędrcami?
00:58:32Co ze stojącym niedźwiedziem, wielkim koniem, dzielnymi wojownikami, którzy od lat walczą za paunis?
00:58:39Czy ich wartości odeszły wraz z mądrym orłem?
00:58:50Zamilcz biała się.
00:58:53Zwiadowca donosi o Wielkiej Radzie Wojennej.
00:58:57Północne plemiona zebrały się w River Rock, by raz na zawsze wybić białych.
00:59:02Osiedlają się na naszej ziemi.
00:59:04Nie możemy im na to pozwolić.
00:59:07Po co go słuchamy?
00:59:07Nasza ziemia została zbezczeszczona, a tereny łowieckie zniszczone.
00:59:14Pokażmy im, że potrafimy walczyć.
00:59:18Do boju, paunis!
00:59:21Walczymy albo będziemy niewolnikami.
00:59:31Walczcie ze mną!
00:59:33Walczcie ze mną!
00:59:37Szalony lis zniszczy wasz naród.
00:59:51Szalony lis zniszczy wasz naród.
00:59:54Zjesz?
01:00:24Nie jestem głodna.
01:00:26Rozumiem.
01:00:30Kiedy nie jestem głodny, od razu wiem dlaczego.
01:00:34A ty?
01:00:37Jestem skołowana.
01:00:47Dlatego powinniśmy pogadać.
01:00:51Nie wierzę, że Paul jest winny.
01:00:55Kocham go.
01:00:57Zawsze pragnęłam takiego mężczyzny.
01:01:01Miłość potrafi być zdradliwa.
01:01:07Ludzie często wierzą, że jest wieczna, a tak naprawdę bywa tylko chwilową fascynacją.
01:01:13Fletcher nie jest dobrym człowiekiem.
01:01:23Ocaliłeś go.
01:01:25Wiem, ile dla ciebie znaczy.
01:01:31Zgadzasz się z Matem?
01:01:35Bardziej niż z tobą.
01:01:39Z czasem zmienisz zdanie.
01:01:51Tańcząca łanio.
01:01:53To tortury.
01:01:59Jeszcze się nie zaczęły.
01:02:01Próbowałam pozostać obojętna, ale widzę co się dzieje.
01:02:07I pamiętam, że to był to mój mężczyzny.
01:02:09To był to mój mężczyzny.
01:02:11To był to mężczyzny.
01:02:13Do wyzwylki.
01:02:43Skąd pewność, że plemiona połączą siły?
01:03:09Pułkowniku, musi mi pan zaufać.
01:03:11Nie ma czasu do stracenia.
01:03:13Zbierają się w River Rock.
01:03:16Jeśli ich nie zaskoczycie, nie macie szans.
01:03:20Zaleją ten fort i zrównają Rock Creek z ziemią.
01:03:25Nie spoczną, dopóki nie wybiją białych ludzi.
01:03:28To walka o przetrwanie.
01:03:32Mądry orzeł przekonywał, że Pawnis pragnął pokoju.
01:03:38On nie żyje.
01:03:40Szalony lis został wodzem.
01:03:42A co z bladą strzałą?
01:03:47To ja.
01:03:52Zawalczysz przeciwko swoim?
01:03:55Nie przeciwko dla nich.
01:03:58Dopóki szalony lis żyje, krew będzie się lała.
01:04:01Zawalczysz parcekowe za przybywko.
01:04:03To ja.
01:04:03To ja?
01:04:04To ja.
01:04:05To ja?
01:04:06To ja.
01:04:06Wierdolet.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:07To ja.
01:04:08To ja.
01:04:08DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:04:38Co oznacza ten dym? Może to sygnał do ataku?
01:04:44To coś poważniejszego.
01:04:50Dym zwiastuje kłopoty.
01:04:55Dlaczego? Jest zbyt spokojnie.
01:04:59To cisza przed burzą.
01:05:02Może czekają, aż wyjdziemy na otwartą przestrzeń, by zaatakować z każdej strony.
01:05:08Powinniśmy zrobić coś innego.
01:05:12Co?
01:05:15Nie mamy szans na otwartej przestrzeni.
01:05:18W fortecy moglibyśmy bronić się do upadłego.
01:05:23Gdybyśmy mieli armię, moglibyśmy ich pokonać.
01:05:26Nie ma tu fortecy.
01:05:28Możemy znaleźć schronienie.
01:05:30Może.
01:05:31Muszę.
01:05:32Ruszam.
01:05:37Zobaczą to.
01:05:38Nie czekajcie dłużej niż kilka godzin.
01:05:42Powodzenia.
01:05:42Muzyka
01:05:52KONIEC
01:06:22Znalazłem jaskinię.
01:06:36Gdzie? Niedaleko.
01:06:40Widziałeś coś jeszcze?
01:06:42Indian.
01:06:44Ruszamy.
01:06:46Weźcie broń, amunicję i jedzenie.
01:06:48Co z bydłem?
01:06:50Nie wolisz przeżyć?
01:06:54Wybacz.
01:06:56Zbierzcie ludzi.
01:07:16Tu jest bezpieczniej.
01:07:18Nikt nie zbliży się niezauważonym.
01:07:24Na ile wystarczy amunicji?
01:07:26Na długo, jeśli będziemy oszczędni.
01:07:28Będziemy oszczędni.
01:07:30Będziemy oszczędni.
01:07:32I zostanie.
01:07:34Nikt nie zbliży.
01:07:36Nie.
01:07:38Zdjęciała się.
01:07:40Napisz?
01:07:42KONIEC
01:08:12Woda się kończy. Wiem.
01:08:19Zakradnę się do potoku.
01:08:21To samobójstwo.
01:08:24Spójrz.
01:08:35Znajdą nas, jeśli zaczniemy strzelać za szybko.
01:08:42Nadciągają.
01:08:49To żołnierze.
01:08:52Pol jest z nimi.
01:08:55Masz rację.
01:09:09Zaatakują.
01:09:12Pomogę im.
01:09:21Ja też.
01:09:22Broń naszych.
01:09:22Zaraz tu będą.
01:09:31Oby szybko.
01:09:32Nadciągają posiłki.
01:09:34Słyszę.
01:09:34Cudowny dźwięk.
01:09:36Cudowny dźwięk.
01:09:43Nadciągają posiłki.
01:09:45Oby szybko.
01:09:57Nadciągają posiłki.
01:09:59Słyszę. Cudowny dźwięk.
01:10:15Przeproś, póki możesz.
01:10:21Zacznij strzelać.
01:10:30Zachowałem się jak idiota.
01:10:45Zrozum mnie. Rozumiem.
01:10:55Zrozum mnie. Rozumiem.
01:11:15Zrozumięzu.
01:11:17Bhagugo!
01:11:19Być w
01:11:39muzyka
01:11:45Zabiję szalonego lisa.
01:12:06Żołnierze to zrobią.
01:12:11Jest mój. Rozumiem.
01:12:15Szalone lisie.
01:12:27Zabijmy.
01:12:57Zabijmy.
01:12:59Zabijmy.
01:13:01Zabijmy.
01:13:03Zabijmy.
01:13:05Zabijmy.
01:13:07Zabijmy.
01:13:09Zabijmy.
01:13:11Zabijmy.
01:13:13Zabijmy.
01:13:15Zabijmy.
01:13:17Zabijmy.
01:13:19Zabijmy.
01:13:21Zabijmy.
01:13:23Zabijmy.
01:13:25Zabijmy.
01:13:27Zabijmy.
01:13:29Zabijmy.
01:13:31Zabijmy.
01:13:33Zabijmy.
01:13:35Zabijmy.
01:13:45Zabijmy.
01:13:46Zabijmy.
01:13:47Powodzenia. Zostań z nami.
01:13:56Będzie mi lepiej w Kalifornii.
01:13:58Wyjeżdżasz?
01:13:59Tak.
01:14:01Wóz to wasz prezent ślubny.
01:14:05Żegnajcie.
01:14:06Musimy porozmawiać.
01:14:19Słyszałam o pewnym geście, który wyraża więcej niż słowa.
01:14:36Tekst polski Agata Kapelańska.
01:14:48Czytał Maciej Więckowski.

Recommended