- 6/8/2025
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00W mrokach historii kryją się legendy o zaginionych cywilizacjach, których władcy rządzili z pomocą bogów.
00:00:20Po to jedynie, by obrócić się w pył.
00:00:24Z takiego właśnie miejsca wyruszyło trzech jeźdźców.
00:00:32Przywódca odziany był w złoto dawnej królewskości.
00:00:54Próba miłości
00:00:56Próba miłości
00:01:26KONIEC
00:01:56KONIEC
00:02:26KONIEC
00:02:56KONIEC
00:03:26KONIEC
00:03:28KONIEC
00:03:30KONIEC
00:03:32KONIEC
00:03:34KONIEC
00:03:36KONIEC
00:03:38KONIEC
00:03:40KONIEC
00:03:42KONIEC
00:03:44KONIEC
00:03:46KONIEC
00:03:48KONIEC
00:03:50KONIEC
00:03:52KONIEC
00:03:54Sam!
00:04:12Lepiej się pośpiesz, jeśli nie chcesz, żeby cię tak widzieli.
00:04:24Mama w domu?
00:04:41Tak, panie Adams. Idź po nią prędko.
00:04:44Milt, co się stało, Milt?
00:04:57To Jenny. Obawiam się, że to cholera. Musisz jechać, Molly.
00:05:07Mogę z tobą?
00:05:08Nie. Czemu?
00:05:09Jeszcze się zarazisz.
00:05:14Charlotte, Jenny złapała cholerę. Jadę do niej.
00:05:22Zajmij się wszystkim.
00:05:24Ojciec wróci późno.
00:05:26Nie wiem, jak długo mi się zejdzie.
00:05:29Ufam wam obojgu.
00:05:31Choć raz uważaj na siostrę Sam.
00:05:34Bez wygłupów.
00:05:44Nie myśl, że ci się upiecze. Dostanie ci się od ojca.
00:05:50Jeśli sam sam się wyjdzie.
00:06:11Mama się nie zarazi?
00:06:13Może.
00:06:14Wtedy umrze.
00:06:15Myślisz, że to ją powstrzyma?
00:06:17Zaryzykuje własne życie, jeśli może pomóc Jenny.
00:06:21To bez sensu.
00:06:23Jej śmierć za Jenny?
00:06:25Nie umrze.
00:06:27Ale może.
00:06:29Nie rozumiesz.
00:06:31Jeśli człowiek jest tym, kim powinien,
00:06:33nie będzie myślał najpierw o sobie, nawet w obliczu śmierci.
00:06:39A skąd taki pomysł?
00:06:41Sprzed twojego nosa.
00:06:43To z Biblii.
00:06:45Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół.
00:06:51Nie wiem, za kogo miałbym zginąć.
00:06:55Zginęłabyś za mnie?
00:06:57Za kogokolwiek z naszej rodziny.
00:07:03Niestety ciebie też to dotyczy.
00:07:07Sam?
00:07:13Chodź, zobacz.
00:07:21Nie widziałem wcześniej takich Indian.
00:07:23Co robimy?
00:07:25Sam, pomóż mi.
00:07:27Pomóż mi.
00:07:29Idą tu.
00:07:31Sam, pomóż mi.
00:07:33Idą tu.
00:07:35Krzyj się.
00:07:37Krzyj się.
00:07:39Krzyj się.
00:07:41Zabiorą Kali?
00:07:43Zabiorą Kali?
00:07:45Zabiorą Kali?
00:07:47Zabiorą Kali?
00:07:49Zabiorą Kali?
00:07:51lynn to.
00:07:53Zabiorą?
00:07:55Zabiorą Kali?
00:07:56Zabiorą Kali?
00:07:57Zabiorą Kali?
00:07:59Chodź.
00:08:01Zabiorą Cali.
00:08:02Krzyj się.
00:08:08Zabiorą Kali?
00:08:09Zabiorą Kali?
00:08:11Zabiorą Kali?
00:08:13KONIEC
00:08:43KONIEC
00:08:55A jeśli podpalą dom?
00:08:59Uciekamy do szopy.
00:09:13KONIEC
00:09:18KONIEC
00:09:28KONIEC
00:09:30KONIEC
00:09:32KONIEC
00:09:34KONIEC
00:09:35Wynie się stąd.
00:09:38Musimy stąd uciec.
00:09:40KONIEC
00:09:42Chodź, co z Kalin, nie martw się o niego.
00:10:12Chodź, co z Kalin, nie martw się, nie martw się, nie martw się, nie martw się.
00:10:42Wstawaj prędko!
00:10:55Moja noga.
00:10:57Wsiadaj i jedź.
00:10:59Nie zostawię cię.
00:11:00Rób co mówię.
00:11:01Sprowadź pomoc.
00:11:02No!
00:11:32John!
00:11:45Dzięki Bogu!
00:11:51Podobno dobrze im się przyjrzałeś.
00:11:53To Czejenowie czy Szoszoni?
00:11:55Żadni z nich.
00:11:56Nigdy takich nie widziałem.
00:11:58Nosili sandały.
00:12:00Jeden miał złotą opaskę na głowie.
00:12:04Niczego się nie bali.
00:12:08Jeśli zrobili jej krzywdę...
00:12:12To moja wina.
00:12:14Nie powinienem był wracać po Kaliego.
00:12:16Wróciłeś po cielaka?
00:12:20Inaczej by go zabrali.
00:12:22A tak, zabrali twoją siostrę.
00:12:24Wystarczy.
00:12:26Jesteś dla niego za ostra.
00:12:28To dziecko.
00:12:30Nie powinnam była zostawiać go samego.
00:12:32Musisz ją znaleźć.
00:12:34Znajdę.
00:12:35Nie poddam się.
00:12:36UŽ erschro queries.
00:12:38Ta.
00:12:51nicza.
00:12:52KONIEC
00:13:22KONIEC
00:13:26Przepraszam, Charlotte.
00:13:28Naprawdę.
00:13:32KONIEC
00:13:36KONIEC
00:13:38KONIEC
00:13:40KONIEC
00:13:42KONIEC
00:13:44KONIEC
00:13:46KONIEC
00:13:48KONIEC
00:13:50KONIEC
00:13:52KONIEC
00:13:54KONIEC
00:13:56KONIEC
00:13:58KONIEC
00:14:00KONIEC
00:14:02KONIEC
00:14:04KONIEC
00:14:06KONIEC
00:14:08KONIEC
00:14:10KONIEC
00:14:12KONIEC
00:14:14KONIEC
00:14:16KONIEC
00:14:18Stąd ją porwali.
00:14:24Coś takiego nie wydarzyło się od trzech lat.
00:14:29Zeke, spójrz.
00:14:36Nie widziałem wcześniej, żeby Indianin zostawiał takie ślady.
00:14:41Są świeże.
00:14:44Jedźmy, nim trop ostygnie.
00:14:48Spójrz.
00:15:18Spójrz.
00:15:20Spójrz.
00:15:21KONIEC
00:15:51KONIEC
00:16:21KONIEC
00:16:51KONIEC
00:16:53KONIEC
00:16:55KONIEC
00:17:17KONIEC
00:17:19KONIEC
00:17:20Żałuję, że ojciec nie zabrał mnie ze sobą.
00:17:50Trzeba to przepłynąć, siwogrzywy.
00:18:09Trzeba to przepłynąć, siwogrzywy.
00:18:20Dzień dobry.
00:18:50Chwyć się liny.
00:19:20Liny.
00:19:50Liny.
00:19:56Pomógł uratować ci życie.
00:19:59Lubić się. Bardzo.
00:20:04Bar Killer do nogi.
00:20:12Jest stary. Nikogo by nie zabił.
00:20:16Chyba, że Indianina albo jakieś dziecko.
00:20:20Na miejsce już.
00:20:24Miałem kiedyś syna, takiego jak ty.
00:20:34Brzydal po mamie.
00:20:36Musiałem poderżnąć mu gardło.
00:20:50Kim jesteś?
00:20:52Mów chłopcze.
00:20:54Jak się nazywasz?
00:20:58Sam Sutter.
00:21:00Jesteś jednym z osadników z Black Ridge?
00:21:10Szukam siostry.
00:21:12Indianie ją porwali.
00:21:14Bez niej nigdzie nie wracam.
00:21:18Chorak z ciebie.
00:21:24Słyszałeś?
00:21:26Chłopak nie przepłynie rzeki.
00:21:30Nie naładuje broni.
00:21:32A wyprawia się sam do kraju Indian.
00:21:36Co zamierzałeś jeść?
00:21:42Co masz w kieszeniach?
00:21:44Błyskotki?
00:21:50To moje.
00:21:52To bierz.
00:21:54Oddawaj.
00:21:56Chodź i weź sobie.
00:22:02Widzisz? Lubi cię.
00:22:04Ale mnie bardziej.
00:22:08Skąd to masz?
00:22:10Od Indian, którzy porwali mi siostrę.
00:22:17Przenigdy nie widziałem czegoś takiego na żadnym Indianinie.
00:22:24Nawet nimi nie pachnie.
00:22:26A znam ich jak nikt inny.
00:22:31Pasuje jak ulał.
00:22:34Rodzice wiedzą, że tu jesteś?
00:22:36Nie.
00:22:38Odwagi ci nie brakuje.
00:22:40Ale wiedzy już tak.
00:22:50Zjeżdżaj. Ty już jadłeś.
00:22:52Chłopcze.
00:22:54Od trzydziestu lat poluję nad tą rzeką.
00:22:56Znam każde plemię stąd aż po horyzont.
00:22:58Mówię w sześciu indiańskich językach.
00:23:00A z halpu jeszcze mi nie zdjęli.
00:23:02Nagle chudzina jak ty, która nie wie jak przeprawić się przez rzekę, pakuje się do krainy niedźwiedzi.
00:23:06Wiesz co powinienem zrobić?
00:23:08Poderżnąć ci gardło.
00:23:10Jedz.
00:23:12Nie chcę.
00:23:14Nie chcę.
00:23:16Nie chcę.
00:23:18Nie smakuje ci?
00:23:20Moja potrawka?
00:23:22Powiedziałem jedz.
00:23:24Jedz.
00:23:25Nie chcę.
00:23:26Nie smakuje ci?
00:23:28Moja potrawka?
00:23:30Powiedziałem jedz.
00:23:40Nim się nie przejmuj.
00:23:42Trudno o czystszego psa.
00:23:44Jedz.
00:23:54Tyle lat z czerwonoskórymi, a czegoś takiego nie widziałem.
00:24:12Pewnie jest sporo warte.
00:24:15200, 300 dolarów.
00:24:18Nie oddam ci tego, to moje.
00:24:21Nie ma to jak żółciutkie złoto.
00:24:36Jutro rano odwiozę cię do domu.
00:24:40Nie wracam tam.
00:24:42To się okaże.
00:24:44Nigdzie nie jadę dopóki nie znajdę siostry.
00:24:47Oddaj co moje i ruszam w drogę.
00:24:50Nigdzie nie wracam.
00:24:53Wracasz, wracasz.
00:25:09To mama.
00:25:11Czeka, żeby złoić ci skórę.
00:25:13Już szykuję pasek.
00:25:15Cicho.
00:25:16Nie lubię pijaków.
00:25:17Nie jestem pijany.
00:25:18Dzień dobry pani.
00:25:20Nazywam się Chabi Kok, ale wołają na mnie rusek.
00:25:22Poluję w okolicy od przeszło 30 lat.
00:25:25Gdzieś ty się podziewał sam.
00:25:26Ja i mój pies wyłowiliśmy go z rzeki.
00:25:27Prawie utonął.
00:25:28Cicho, nie lubi pijaków.
00:25:29Cicho, nie lubi pijaków.
00:25:30Cicho, nie lubi pijaków.
00:25:31Nie jestem pijany.
00:25:36Dzień dobry pani.
00:25:37Nazywam się Chabi Kok, ale wołają na mnie rusek.
00:25:41Poluję w okolicy od przeszło 30 lat.
00:25:46Gdzieś ty się podziewał sam.
00:25:49Ja i mój pies wyłowiliśmy go z rzeki.
00:25:52Prawie utonął.
00:25:55Znaleźli już Charlotte?
00:25:57Na pani miejscu porządnie bym go zlał.
00:26:03Mamy już wystarczająco dużo kłopotów Sam.
00:26:07Dłużej tego nie wytrzymam.
00:26:09Tak jest chłopcze, przygotuj się na lanie.
00:26:17A poszukiwania zostaw mężczyznom.
00:26:21Chodź piesku.
00:26:30Masz moją opaskę, chcę ją z powrotem.
00:26:34Tobie się nie przyda, zatrzymam ją.
00:26:39Oddawaj ją.
00:26:40Wiesz co to jest?
00:26:44Złoto.
00:26:46Żółciutkie złoto.
00:26:48Żadnemu dzieciakowi się nie przyda.
00:26:51Nie dostaniesz tego, to moje.
00:26:55Powinienem był dać ci utonąć, prawda?
00:26:58Zjawia go ztertyma.
00:27:04Mówiłam do tytułu.
00:27:07Wtedy.
00:27:08Zajem.
00:27:10Nie było nią.
00:27:14Właśnie, był dronu.
00:27:15Pokaż, no to cholerstwo.
00:27:25Co uważasz?
00:27:27Nie jestem pewien, czy to indiańskie.
00:27:30Znalazłem to tam, gdzie porwali Charlotte.
00:27:34Nie oczekuję, że znowu ze mną wyruszycie.
00:27:38Poświęciliście mi już dwa tygodnie. Dziękuję.
00:27:45Chyba się nie poddajesz.
00:27:59Nie spocznę, póki jej nie znajdę.
00:28:15Pojadę z tobą. Nie potrzebujemy reszty.
00:28:22Nigdzie nie jedziesz. Muszę pomóc. To moja wina.
00:28:28Źle postąpiłeś, że pojechałeś sam.
00:28:31Zostań i opiekuj się matką.
00:28:37Liczę na ciebie, synu.
00:28:40Dobrze, tato.
00:28:41KONIEC!
00:28:49KONIEC!
00:28:52KONIEC!
00:28:53KONIEC!
00:29:02KONIEC!
00:29:03KONIEC
00:29:33Rośniesz jak na drożdżach, Kali.
00:29:50Jak tata wróci, to cię nie pozna.
00:30:03Mamo!
00:30:06Tata wrócił.
00:30:13Jest ranny.
00:30:18Postrzelili go.
00:30:21Zabierzmy go do domu prędko.
00:30:33Leż spokojnie.
00:30:42Myślałem, że nie wrócę.
00:30:45Są przebiegli.
00:30:48Nic nie mów.
00:30:50Sam przynieś torbę.
00:30:53To bez sensu.
00:30:57Szukałem.
00:31:00Starałem się.
00:31:03Nasza córeczka pewnie nie żyje.
00:31:08Nie ma już gdzie szukać.
00:31:14Przebacz mi, panie, ale nienawidzę ich.
00:31:18Nigdy im nie wybaczę.
00:31:23Muszę być pewnym co do Charlotte.
00:31:26Wybaczcie sam.
00:31:33Sajnę.
00:31:34Ty.
00:31:35Sajnę.
00:31:35Sajnę.
00:31:37Sajnę.
00:31:38Sajnę.
00:31:39Sajnę.
00:31:44Sajnę.
00:31:45KONIEC
00:32:15KONIEC
00:32:23KONIEC
00:32:31KONIEC
00:32:35Jesteś tam, Rusku?
00:32:57Ty, stary moczy gębo.
00:33:01W życiu cię nie widziałem.
00:33:04Odgryź mu nogę.
00:33:08Nikt już mnie nie słucha, nawet mój pies.
00:33:22Nie ma mowy, żebym cię gdziekolwiek zaprowadził.
00:33:26Pomyśl o złocie, które znajdziemy, jak trafimy do Indian, którzy porwali mi siostrę.
00:33:34Góry żółciutkiego złota.
00:33:36Wszystko, co mi cenne i drogie zapakowałem na osła, z wyjątkiem psa.
00:33:49Cześć!
00:33:50Cześć!
00:33:51C'mon!
00:34:21C'mon!
00:34:51C'mon!
00:35:21C'mon!
00:35:39Parzysz najgorszą kawę na świecie.
00:35:42Mówiłem ci, nigdy tego nie robiłem.
00:35:45Wszystko za jakąś Indiankę.
00:35:51Naprawdę miałeś kiedyś syna?
00:35:54Przecież ci mówiłem.
00:35:58Poderżnąłeś mu gardło?
00:36:02A z czego zrobiłem potrawkę?
00:36:09Był dobrym chłopakiem.
00:36:13Przypominasz mi go.
00:36:14Jego mama była Czejenką.
00:36:18Kupiłem ją od wodza za dwa dzbanki.
00:36:22Ospa ich wykończyła.
00:36:24Sądziłem, że do tego czasu na coś wpadniemy.
00:36:27To jak ściganie ducha.
00:36:30Nie oczekuj, że ludzie będą coś wiedzieć o plemieniu, którego nie ma.
00:36:35A wszystko na to wskazuje.
00:36:37Nie zamierzam jechać dalej.
00:36:38Nie zamierzam jechać dalej.
00:36:40Wycofujesz się?
00:36:42Wracam z samego rana.
00:36:44Nie możesz.
00:36:46Zatrzymasz mnie?
00:36:48Potrzebuję cię.
00:36:50Jak inaczej dogadam się z Indianami?
00:36:51Oskalpują mnie.
00:36:52Wtedy twoi rodzice będą mieli nad czym rozpaczać.
00:36:56Wracaj sobie.
00:36:58Jadę dalej, dopóki nie znajdę Szarlot.
00:37:01A jeśli znajdę to złoto, nie dostaniesz ani trochę.
00:37:04Wtedy nie dostaniesz ani trochę.
00:37:07Wtedy nie dostaniesz ani trochę.
00:37:10Wtedy nie dostaniesz.
00:37:12Zatrzymasz mnie?
00:37:14Zatrzymasz mnie?
00:37:16Zatrzymasz mnie?
00:37:18Zatrzymasz mnie?
00:37:19Cóż, do Cheyenne'ów jeszcze dwa dni drogi.
00:37:25Potem wracam, a ty...
00:37:27Idź do diabła.
00:37:29Aaaa...
00:37:31Aaaa...
00:37:33Aaaa...
00:37:35Aaaa...
00:37:37Aaaa...
00:37:39Aaaa...
00:37:41Aaaa...
00:37:43Aaaa...
00:37:45Aaaa...
00:37:47Aaaa...
00:37:48Zobacz no, ładna!
00:37:51Ciekawe czy wódz wymieni mi ją za ciebie.
00:37:55Aaaa...
00:37:56Aaaa...
00:37:58Aaaa...
00:38:00Aaaa...
00:38:02Aaaa...
00:38:04Aaaaaa...
00:38:06Aaaa...
00:38:08Aaaa...
00:38:10Aaaa...
00:38:11Dzień dobry.
00:38:13Dzień dobry.
00:38:41Tak, jak myślałem. On też nic nie wie.
00:38:46Teraz, jeśli pozwolisz, mam spotkanko. Potem wracam do domu.
00:39:11Oddaj, albo cię oskalpuję.
00:39:29Czy on coś wie?
00:39:35Dlaczego nie mówi? Odcięli mu język. Przywędrował tu lata temu.
00:39:49Próbował ukraść jedzenie. Przejeni go przygarnęli i przydzielili kobiece obowiązki.
00:39:55Może on... Nie. Nie wiedzą, kim jest ani skąd przyszedł.
00:40:05Napisy
00:40:15Wielki
00:40:31Wielki
00:40:33Duch
00:40:35Wielka
00:40:41Bitwa
00:40:45Koślawe niebo
00:40:49Właśnie tego szukamy. Tam musi być Charlotte. Nie będę włóczył się po kraju szukając miejsca, o którym nigdy nie słyszałem.
00:41:03Zapytaj go, jak tam trafić.
00:41:11Ginger?
00:41:13Nie. Nie. Nie powie, gdzie to jest.
00:41:25On
00:41:31On
00:41:33Potrzebuje
00:41:35Mnie i Ciebie
00:41:37Na szlaku
00:41:39Koślawe niebo
00:41:41On
00:41:43Koślawe niebo
00:41:45On
00:41:55Chce umrzeć
00:41:59Pośród
00:42:01Jego
00:42:03Jego ludzi
00:42:05Zabierzemy go do domu. Powiedz mu
00:42:07Spójrz na niego. Ledwo chodzi po obozie
00:42:11Nie przetrwa w drodze jednego dnia. Poza tym mówiłem Ci, że wracam.
00:42:17Ale znaleźliśmy poszlaki.
00:42:19Wiemy, gdzie jest Charlotte.
00:42:21Pomóż mi, proszę.
00:42:23Tym razem nie zmienię zdania.
00:42:33Głupiec ze mnie. Słuchać się dzieciaka.
00:42:53Nie powinienem był nigdy tu przyjeżdżać.
00:43:19Nie powinienem był nigdy tu przyjeżdżać.
00:43:21Nigdy nie przyjeżdżać.
00:43:33Co to jest?
00:43:36To teren Apachów.
00:43:51Dziękuje za uwagę.
00:44:21Tu się zatrzymamy.
00:44:43Rozbij obóz, ja się rozejrzę.
00:44:47Trzymaj broń w pogotowiu.
00:44:51Oby szybko wracał.
00:45:21Uważaj!
00:45:45Uważaj!
00:45:47Uważaj!
00:45:49Uważaj!
00:45:51Uważaj!
00:45:53Uważaj!
00:45:55Uważaj!
00:45:57Uważaj!
00:45:59Uważaj!
00:46:01Uważaj!
00:46:03Uważaj!
00:46:05Uważaj!
00:46:07Uważaj!
00:46:09Uważaj!
00:46:11Uważaj!
00:46:13Uważaj!
00:46:15Uważaj!
00:46:17Rosja, zobacz!
00:46:28Zobacz!
00:46:30Cholerni Apache!
00:46:48Zabijać mi psa?
00:46:53Zanim wrócę, na moim pasku zawisną czarne kudły.
00:46:59Ocalił mi życie. Dwa razy.
00:47:29Przeżyje?
00:47:39Jeszcze jakiś czas, żeby zgubić nas na tej pustyni.
00:47:50Oby wiedział, dokąd zmierza.
00:47:56Muzyka
00:48:06Zabijać mi psa?
00:48:16Koniec świata, a my nie żyjemy.
00:48:26Muzyka
00:48:36Koniec świata, a my nie żyjemy.
00:48:40Patrz!
00:48:50Ten sam rysunek, co na złotej opasce.
00:48:54Zaprowadził nas na kraniec pustkowia.
00:49:04To musi być koślawe niebo.
00:49:06To nam chciał powiedzieć. Udało się!
00:49:12Co robisz?
00:49:14Prawie dotarliśmy na miejsce.
00:49:18Za tą skałą czeka na nas woda i szarlot.
00:49:22I tyle złota, że będziesz bogaty.
00:49:24Rano, jeśli się obudzę, wracam do domu.
00:49:32Daleko nie zajadę, ale postanowiłem.
00:49:36Zabij się.
00:49:38Ty, stary tchórzu.
00:49:40Nic tylko się poddajesz.
00:50:06Wybacz, staruszku, że nie doprowadziłem cię do domu.
00:50:26Liczyłem, że zaprowadzisz nas we właściwe miejsce.
00:50:32Rusek miał rację.
00:50:38Jesteś tylko starym szaleńcem.
00:50:56Koślawe niebo!
00:50:58Rusek!
00:51:00Wstawaj!
00:51:02No proszę, wybryk natury godny podziwu.
00:51:32Dlaczego wcześniej nie zauważyliśmy? Nie wiem, może przez promienie słońca.
00:51:45Ruszajmy.
00:52:02Dlaczego?
00:52:03Dlaczego?
00:52:04Dlaczego?
00:52:05Dlaczego?
00:52:06Dlaczego?
00:52:07Dlaczego?
00:52:08Dlaczego?
00:52:09Dlaczego?
00:52:10Dlaczego?
00:52:11Woda, chłopcze! Woda!
00:52:41Czy to nie wspaniałe?
00:53:11A to co u licha?
00:53:23W życiu czegoś takiego nie widziałem.
00:53:39Spójrz!
00:53:43To złoto!
00:53:51Będę bogaty!
00:54:01Przyprowadziłeś mnie na koniec tęczy.
00:54:07Piękne, żółciutkie złoto.
00:54:11Patrz jak się mieni.
00:54:17Sam!
00:54:19Podzielę się z Tobą sam.
00:54:21Ty mnie tu przyprowadziłeś.
00:54:23Podzielę się wszystkim.
00:54:28Patrz na to.
00:54:33Co to znaczy?
00:54:37Nie wiem.
00:54:39Wykopmy tę strzałę i zbierajmy się.
00:54:43Wykopmy tę strzałę i zbierajmy się.
00:54:57Szykuj czaszkę i lepiej zacznij się modlić.
00:55:09Zbierajmy się.
00:55:11Zbierajmy się.
00:55:13Zbierajmy się.
00:55:15Zbierajmy się.
00:55:17Zbierajmy się.
00:55:39KONIEC
00:56:09KONIEC
00:56:17Chyba nas nie zabiją.
00:56:27Trzymaj buzię na kłódkę.
00:56:29Nie chcę tego.
00:56:31Nie chcę tego.
00:56:38Zatruli nas na bank.
00:56:56Już po mnie.
00:57:01Mogłem polować sobie nad rzeką z moim psem, a tak leżę tu półnagi i gapią się na mnie Indianie. Już po mnie.
00:57:31Człacił.
00:57:35Oczek, nie spadło.
00:57:37Coś.
00:57:39Człacił.
00:57:41Coś.
00:57:43Coś.
00:57:44Coś.
00:57:45Coś.
00:57:47Coś.
00:57:49Coś.
00:57:51Coś.
00:57:53Coś.
00:57:55Coś.
00:57:56Pek ima!
00:58:26KONIEC
00:58:56KONIEC
00:59:26KONIEC
00:59:28KONIEC
00:59:30KONIEC
00:59:56KONIEC
00:59:58KONIEC
01:00:00Jest
01:00:04KOG
01:00:06KONIEC
01:00:08Zitative
01:00:10Rozwiązali nas .
01:00:11Czuję się jak bebechy świni.
01:00:13Koz meals wybrało
01:00:15Co no?
01:00:20AGUŃ
01:00:24Go do aciwis
01:00:26Chyba nie żyje.
01:00:28Chcą go spalić.
01:00:34Wolę się nie przekonać.
01:00:56Wkrótce spalą ekimę.
01:01:00Mówisz po angielsku?
01:01:02Nauczyła mnie biała dziewczyna.
01:01:04Jestem Ashkija.
01:01:06Córka wodza Szumeki.
01:01:10Mój ojciec smutny.
01:01:12Zły na tego, który zabił ekimę.
01:01:16Zamordowali go?
01:01:18Był wielkim wojownikiem.
01:01:22Miał być wodzem.
01:01:24Nie przeszedł testu.
01:01:26Ze wstydu opuścił swój lud.
01:01:30Nie wrócił nigdy.
01:01:32Przeszedł test.
01:01:34Dlatego płakał, gdy zobaczył złotą opaskę.
01:01:38Złoto wygrał Szumeki.
01:01:40Teraz wódz.
01:01:42Nas też to czeka.
01:01:50Pomóż mi.
01:01:52Twoi ludzie porwali moją siostrę.
01:01:54Charlotte.
01:01:56Muszę ją zobaczyć.
01:01:58Pomóż mi.
01:02:00Muszę z nią porozmawiać.
01:02:08To on.
01:02:10On porwał mi siostrę.
01:02:12Rzucisz się na całe plemię?
01:02:16To Temkaj.
01:02:18Mój brat.
01:02:20Mąż twojej siostry.
01:02:22Nosi złoto.
01:02:24Wkrótce będzie wodzem.
01:02:26Wkrótce będzie wodzem.
01:02:36Mówią, że zabiła Ekima.
01:02:40Ekima.
01:02:42Nie zrobiłaby tego.
01:02:44Nie zrobiłaby tego.
01:02:46Powiedz temu staremu prykowi, że jeśli spróbuję zabić moją siostrę, ja zabiję jego.
01:02:52Chcesz, żeby nas upiekli?
01:02:56Powtarza mu.
01:03:08Wódz jest zły.
01:03:10Nie nazywaj go prykiem.
01:03:12Odejdźcie, albo zgińcie razem z dziewczyną.
01:03:16Nigdzie się bez niej nie ruszam.
01:03:18Mam ci przylać, chłopcze.
01:03:20Nie przyszedłem tu patrzeć, jak umiera.
01:03:24Oddam za Szarrot własne życie.
01:03:28Powiedz mu.
01:03:32W życiu nie spotkałem kogoś takiego jak ty.
01:03:38W życiu nie spotkałem kogoś takiego jak ty.
01:03:42Nie ma wymią, żebyś nie mała.
01:03:48Nie mała.
01:03:50W życiu nie spotkałem kogoś takiego jak ty.
01:03:52Nie mała.
01:03:54Nie mała.
01:04:00Nie mała, może to.
01:04:02Chcesz, że najwyżej.
01:04:06Wypuści Charlotte,
01:04:08wódz mówi,
01:04:10Jeśli jest niewinna, będziesz ścigał się ze słońcem do koślawego nieba.
01:04:16Oddasz krew za życie siostry.
01:04:18Twoja śmierć udowodni, że jest niewinna.
01:04:23Znaczy to, że bogowie pozwolili ci wygrać.
01:04:30Co mam zrobić?
01:04:33Ścigać się ze słońcem.
01:04:34To najokrutniejsza rzecz, jaką słyszałem.
01:04:38Prosić takiego malca, by ścigał się ze słońcem.
01:04:43Wszystko po to, żeby zginąć za siostrę.
01:04:46Trzeba dowiedzieć się, kto zabił Ekima.
01:04:49Jeszcze na to nie wpadłeś? Ty wiesz?
01:04:52Jeśli obcięty język mówi prawdę o tym, że wygrał złotą opaskę,
01:04:56to on powinien być wodzem.
01:05:03Ale obcięli mu język i zostawili na śmierć na pustyni.
01:05:08Ktoś inny włada tą wioską.
01:05:11Szumiki?
01:05:14Nikomu nie mów, albo już po nas.
01:05:19Co zrobimy?
01:05:21Nie mam pojęcia.
01:05:23Musimy uratować Szarlot.
01:05:25Naprawdę liczysz na cud?
01:05:26A gdzie złoto, które mi obiecałeś?
01:05:31Prosisz mnie jeszcze, żebym ryzykował własne życie?
01:05:35Muszę to przemyśleć.
01:05:37Nie ma na to czasu.
01:05:39Powiedziałem, że muszę pomyśleć.
01:05:41Małe bracie, chodź.
01:05:55Wszystko będzie dobrze.
01:06:17Zostaw to mnie.
01:06:18Jak się czuje mama?
01:06:21A tata?
01:06:21Tęsknię za nimi.
01:06:24Radzą sobie.
01:06:27Też tęsknią.
01:06:29Wracaj do domu.
01:06:32Zanim zrobią ci krzywdę.
01:06:34Wrócę, ale zabiorę cię ze sobą.
01:06:37Nie dasz rady.
01:06:39Prędko.
01:06:40Nie mogą nas znaleźć.
01:06:42Zaczekaj.
01:06:43Zabierz to do domu.
01:06:48Do rodziców.
01:06:49Jedź nim będzie za późno.
01:06:57Dochowaj tajemnicy.
01:07:00Temkaj nie może się dowiedzieć, że noszę jego dziecko.
01:07:04Co to znaczy ścigać się ze słońcem?
01:07:26Zaczniesz w dolinie.
01:07:29Przebiegniesz przez nią i wespniesz się na koślawe niebo.
01:07:32Musisz zdążyć, nim cień słońca zejdzie ze złotej strzały.
01:07:39Jakim cudem można tego dokonać?
01:07:43Nawet najdzielniejsi wojownicy nie przeszli próby.
01:07:46Posłuchaj, siostry.
01:07:47Wracaj do siebie.
01:07:48Do rodziców.
01:07:49To Temkaj.
01:08:02Smuci go to, co musi zrobić.
01:08:04Nie rozumiem.
01:08:06Nosi złoto.
01:08:08Jego strzała musi odebrać życie Szarlot.
01:08:11Tak postępują moi ludzie.
01:08:13Moi ludzie są surowi.
01:08:30Zrobię to.
01:08:32Dam radę.
01:08:33I strzała Temkaja mnie odbierze życie.
01:08:36Nie rozumiem takiej miłości.
01:08:42Aż tyle oddasz za siostrę?
01:08:46Ona zrobiłaby to dla mnie.
01:08:49Tak jak mama i tata.
01:08:51Wierzą w to, co jest tu napisane.
01:08:53O oddawaniu życia za przyjaciela.
01:08:56Weź, mnie nie będzie już potrzebna.
01:09:04O oddawaniu życia za przyjaciela.
01:09:34Noior postupował you, panie nagrych.
01:09:38Nie
01:09:42Nie
01:09:51Nie
01:09:54Nie
01:10:00Nie
01:10:01Nie
01:10:02Dzięki za oglądanie!
01:10:32Dzięki za oglądanie!
01:11:02Dzięki za oglądanie!
01:11:32Dzięki za oglądanie!
01:12:02Dzięki za oglądanie!
01:12:32Dzięki za oglądanie!
01:13:02Dzięki za oglądanie!
01:13:32Dzięki za oglądanie!
01:14:02Dzięki za oglądanie!
01:14:32Dzięki za oglądanie!
01:14:44Boże, nie pozwól mi się poddać!
01:15:14Dzięki za oglądanie!
01:15:44Dzięki za oglądanie!
01:16:14Dzięki za oglądanie!
01:16:16Dzięki za oglądanie!
01:16:18Dzięki za oglądanie!
01:16:20Dzięki za oglądanie!
01:16:22Dzięki za oglądanie!
01:16:24Dzięki za oglądanie!
01:16:26Dzięki za oglądanie!
01:16:28Dzięki za oglądanie!
01:16:30Dzięki za oglądanie!
01:16:32Dzięki za oglądanie!
01:16:34Dzięki za oglądanie!
01:16:36Dzięki za oglądanie!
01:16:38Dzięki za oglądanie!
01:16:40Dzięki za oglądanie!
01:16:42Dzięki za oglądanie!
01:16:44Dzięki za oglądanie!
01:17:14D آny!
01:17:17Sam?
01:17:20Sam?!
01:17:25Sam?!
01:17:32Sam?
01:17:44Zdjęcia i montaż
01:18:14Mamo. Tato.
01:18:44Zdjęcia i montaż
01:19:14Zdjęcia i montaż
01:19:44Nie nazywaj tego chuderlaka imieniem mojego psa.
01:19:52Pokaż nogo.
01:19:54Muzyka
01:20:06Muzyka
01:20:18A gdzie Rusek?
01:20:46Pojechał po osła.
01:20:50Uciekł mu dziś rano.
01:20:53Rusek go przeklinał, a ten odwrócił się i powędrował na wzgórza.
01:20:57Chyba miał go dość.
01:21:04Będę tęsknił za Rusekiem.
01:21:07Dobry chłop z niego.
01:21:09Tato?
01:21:15Tak, synu?
01:21:18Czy mama będzie kiedyś taka jak dawniej?
01:21:23Co masz na myśli?
01:21:26Nie jest już taka sama.
01:21:28Twoja mama bardzo cierpi.
01:21:37Myśląc o tym, co straciła, nie dostrzega tego, co ma.
01:21:40Kiedy nie było was z Charlotte, nie przestawała się modlić o wasz powrót.
01:21:54Gdy wróciłeś i powiedziałeś, że Charlotte zmarła na gorączkę w obozie Indian.
01:22:06Cóż, nie tego się spodziewała.
01:22:10Dajmy jej czas.
01:22:11I ufajmy Panu.
01:22:16Ale gorąco.
01:22:18Napijmy się wody.
01:22:19Zatrzymaj go.
01:22:49Zostań tu, Molly.
01:23:19Co z tobą nie tak?
01:23:37To był Tam Kai.
01:23:39Zatrzymaj go.
01:24:09Widziałem, jak spadasz.
01:24:16Sam.
01:24:28Ashkia.
01:24:29Ashkia.
01:24:29Zajęła moje miejsce.
01:24:32Marley.
01:24:40Marley.
01:24:42Marley, come on.
01:24:43To mój syn.
01:24:57Mój item Kaja.
01:24:58Co się stało, John?
01:25:01Czu.
01:25:03Boże.
01:25:04Mój zroznią.
01:25:07Boże.
01:25:13Boże.
01:25:14Baby...
01:25:24Baby...
01:25:34Thank God...
01:25:36I...
01:25:37To work...
01:25:44KONIEC
01:26:14KONIEC
01:26:44KONIEC
01:27:14KONIEC
01:27:44KONIEC
01:27:46KONIEC
01:27:48KONIEC
01:27:50KONIEC
01:27:52KONIEC
01:27:54KONIEC
01:27:56KONIEC
01:27:58KONIEC
01:28:00KONIEC
01:28:02KONIEC
01:28:04KONIEC
01:28:06KONIEC
01:28:08KONIEC
01:28:10KONIEC
01:28:12Rokadzka
Recommended
39:57
|
Up next
1:49:16
46:42
1:26:50
1:39:33
1:12:41
1:14:09
1:12:10
48:01
1:37:04
14:58
1:11:42
21:33
1:57:47
1:58:25
1:24:24
9:05
1:27:52
1:15:21