- 2 days ago
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:02KONIEC
01:04KONIEC
01:06KONIEC
01:08KONIEC
01:10KONIEC
01:12KONIEC
01:14KONIEC
01:16KONIEC
01:18KONIEC
01:20KONIEC
01:22KONIEC
01:24KONIEC
01:26KONIEC
01:28KONIEC
01:29Jorka!
01:34Jorka!
01:43Jorka!
01:59Jest tam kto?
02:10Jest tu kto?
02:15Stop, stop, dziękuję za projekcję.
02:19Tu jest jedyne wejście muzyczne, a reszta już leci na efektach.
02:22I co dalej?
02:23Szantażują go, żądają pieniędzy, porywają dziecko, a potem pozorują samobójstwo.
02:28Taki bardziej rozrywkowy?
02:30Na kiedy to chcesz mieć?
02:32No wczoraj.
02:33Będzie trudno, teraz skończę koncert, potem na trzy dni do Lizbony jadę.
02:38Zadzwoń do mnie, jutro do dziekanatu.
02:41Panie profesorze, teczka.
02:43O, dziękuję bardzo.
02:54Tato!
02:55Tato!
02:58Nie pachniesz?
03:00Nie ogolony?
03:01Co powie narzeczona?
03:02I co zaczynasz?
03:03Co ci jest?
03:04Nic.
03:05Masz jakiegoś zgryza?
03:06Nie.
03:08Aga już je.
03:09A ten najmniejszy?
03:10Łazi jak stary.
03:15Bałem się, że zdechnie.
03:17Dobrze, że chociaż na dźwięk Aga jeszcze się uśmiechasz.
03:31Proszę, siedemnaście.
03:32Dziękuję.
03:37Cześć Mika.
03:38Cześć.
03:39Masz. Resztę w następnym tygodniu ci przyniosę.
03:42Co tak budo?
03:43Już nie pochatać jak dawniej?
03:44No wiesz, nie zgłupiaj się.
03:45Wszystko odkładamy na ten remont.
03:48Już są.
03:51Dzień dobry.
03:52Dzień dobry pani Miko.
03:53Co widzę, że masz zły humor?
03:55Może po prostu ojciec jest zmęczony?
04:17Do widzenia Miko.
04:18Cześć.
04:23Cześć.
04:26Cześć.
04:27Pobrali się?
04:30Coś ty.
04:34Wrócę kolejką.
04:36Klopcy obiecali pomalować bramę.
04:39Niech Henryk zostanie na nas.
04:42Musi naprawdę nocować.
04:44Nie martw, nie martw.
04:48Ja też zostanę.
04:49Wrócę później.
04:51Cześć.
04:53Pamiętałeś?
04:56To już dwa lata.
04:59Właściwie powinnam cię przeprosić.
05:03Myślałam, że nigdy tu nie przychodzisz.
05:04Dlaczego?
05:05No wiesz.
05:06Ciągle jest to się bez zazdrosna.
05:07Jak mamy zabrakło?
05:08Zrozumiałam, dlaczego ludzie samotni tak bardzo kochają psy.
05:09Po prostu są komuś potrzebni.
05:10Po prostu są komuś potrzebni.
05:11Mama też chyba.
05:12Miałe.
05:13Miałe.
05:14Miałe.
05:15Miałe.
05:16Miałe.
05:17Miałe.
05:18Miałe.
05:19Miałe.
05:20Miałe.
05:21Miałe.
05:22Miałe.
05:23Miałe.
05:24Miałe.
05:25Miałe.
05:26Miałe.
05:27Miałe.
05:28Miałe.
05:29Miałe.
05:30Miałe.
05:31Miałe.
05:32Miałe.
05:33Miałe.
05:34Miałe.
05:35Miałe.
05:36Miałe.
05:37Miałe.
05:38Miałe.
05:39Miałe.
05:40Miałe.
05:41Miałe.
05:42Miałe.
05:43Miałe.
05:44Miałe.
05:45Miałe.
05:46Miałe.
05:47Miałe.
05:48Miałe.
05:49Miałe.
05:50Miałe.
05:51Miałe.
05:52Miałe.
05:53Tam też kiedyś odejdziemy.
05:55Zostaniesz sam.
05:57Chociaż na brzydkie córki można liczyć najdłużej.
06:01Mówisz jak dojrzała kobieta?
06:04Brzydkie szybciej dojrzewają.
06:11A właściwie co ci jest?
06:14Przecież widzę, że jest coś nie tak.
06:23Zawiadomiłeś milicję?
06:37To dzisiaj.
06:41Mhm.
06:49Podobno ludzie leni i widoczni czego w życiu nie dochodzą.
06:51Tak, ale o ilość mniejszym kosztem.
06:53Co z twoją pracą?
06:55Od poniedziałku mam coś mieć.
06:57A sesję?
06:59Mam urlop dziekański do września. Mówiłem ci.
07:01Nie szkoda ci roku?
07:03Trochę szkoda.
07:05Ale muszę z czegoś żyć, nie?
07:07Zostajesz na kolacji, co?
07:09Nie, muszę jechać do Warszawy.
07:11Pamiętaj o tym kastrolu dla ojca.
07:13Tak, tak, da się zrobić.
07:17Zawsze jak się da, to się zrobi.
07:19Z twoim ojcem nie robię takich interesów.
07:21Co?
07:23Daleko zajedziesz?
07:25Może.
07:27Znowu?
07:29Znowu?
07:31Znowu?
07:33Znowu?
07:35Znowu?
07:37Znowu?
07:39Znowu?
07:41Znowu?
07:43Znowu?
07:45Znowu?
07:47Znowu?
07:48Znowu?
07:49Znowu?
07:50Znowu?
07:51Znowu?
07:52Znowu?
07:53Znowu?
07:54Znowu?
07:55Znowu?
07:56Znowu?
07:57Znowu?
07:58Znowu?
07:59Znowu?
08:00Znowu?
08:01Znowu?
08:02Znowu?
08:03Znowu?
08:04Znowu?
08:05Znowu?
08:06Znowu?
08:07Znowu?
08:08Znowu?
08:09Znowu?
08:10Znowu?
08:11Znowu?
08:12A tu masz jeszcze stówę?
08:18Aż nie, dziękuję bardzo.
08:19Dobrze, dobrze, wiesz, tylko nie musisz
08:21jutro koniecznie załatwić to.
08:22No, załatwione na sto procent.
08:24No.
08:24No, dziękuję, do widzenia.
08:26Do widzenia.
08:28Aha, dowiedz się, bo z najmniejszej Ewa
08:29jedzie do miasta.
08:42Mika, na razie to wszystko, co mogę dać.
08:50No, pięć tysięcy, to chyba nie mało.
08:55Tak gdzieś będę w Warszawie.
08:57Na razie muszę kończyć.
09:05Co z Warszawą, jedziesz?
09:09Niestety tak.
09:10To zabierz, Henka.
09:12A może nie pojadę, jeszcze się zastanowię.
09:19Jak chcesz.
09:20A może nie pojadę.
09:29KONIEC
09:59Może jednak trzeba było zawiadomić milicję.
10:15Która godzina?
10:17Teraz to już chyba nie ma co?
10:22No to śpij.
10:29Słucham.
10:45Hello?
10:47Hello?
10:56Hello?
10:59KONIEC
11:01KONIEC
11:03KONIEC
11:13WLL
11:16KONIEC
11:23KONIEC
11:25KONIEC
11:55Panie komendancie, wyraźnie słyszałem, że dzwoniono ze stacji.
12:12Panie Suchecki, wie pan, ile osób dotykało tych słuchawki?
12:16Ciężka sprawa.
12:18Ilu ludziu ja bym potrzebował, żeby obstawić teren?
12:22Musimy spróbować.
12:27Papier musi być pocięty równiutko, jak banknoty.
12:31Wieczorem zadzwonimy do pana.
12:33Wieczorem będę zajęty, ale znajdzie mnie pan pod tym telefonem.
12:44Wójka, odjeżdżaj. Wójka, swoje prawo.
12:49Słucham, Suchecki.
12:50Poczekaj, niech oni to jeszcze poprawią.
12:52Widocznie zorientowali się, że teren jest obstawiony.
13:05Dziękuję pani komendant.
13:07Telefon do pana.
13:19Przepraszam.
13:28Halo?
13:28Mówiło, że chyba wróci sewo.
13:34Miała po nią wstąpić, tak.
13:39Ale chciałem jeszcze wstąpić do Henka.
13:43No dobra, tata, dobra.
13:44Zobacz.
13:47Oczy, panie.
13:47To正o.
13:48Pozadne.
13:49Oczy, panie.
13:50Poczekaj, dobra.
13:51To processo.
13:53Tata, panie.
13:55Zobacz, panie.
13:57Zobacz, panie.
13:57Tato?
14:13Tato?
14:17Ewa?
14:24Krzysiek?
14:27Tato?
14:31Halo?
14:33Halo?
14:39Halo?
14:57Dobry wieczór, mówi Magda Suchecka.
15:03Czy zastałam Piotra?
15:07A czy może mi pani... halo?
15:11Halo?
15:13Halo?
15:15Halo?
15:16Halo?
15:18Dobry wieczór, mówi Magda Suchecka.
15:20Czy zastałam Piotra?
15:22A czy może mi pani... halo?
15:24Halo?
15:26Halo?
15:27Halo?
15:28KONIEC
15:58KONIEC
16:28KONIEC
16:30Kto tu?
16:43Kto tu?
16:50Kto tu jest?
17:00Słyszałem strzały. Co tu się stało?
17:22Nie wiem, czy nie chciał, czy nie trafił.
17:24To zresztą w tej chwili nie ma żadnego znaczenia.
17:26Najważniejsze jest jedno. Ma broń.
17:28Ustaliliśmy listę osób znających jego warunki materialne.
17:33Doma, rodziny. Na szczęście jest ich niewielu.
17:37Suchecki jest bardzo zamożnym człowiekiem.
17:40Ale od śmierci żony właściwie nigdzie nie bywa.
17:42To tak?
17:43Tak.
17:45Dawna urzędniczka z Pekao. Mieszka z nim. Na wiarę.
17:49Od trzech miesięcy. Dotychczas niezameldowany.
17:52Sam bym trochę pomieszkał.
17:54Co jeszcze?
17:55Jej przyjaciółka nadal pracuje w Pekao.
18:00Właśnie tam, gdzie Suchecki podejmuje pieniądze z konta.
18:03Ile osób będzie jutro wiedziało, że Suchecki podejmie pieniądze?
18:08Wszyscy podejrzani, panie majorze.
18:10Ale o tym, że zamienimy pieniądze na papier,
18:13wiemy tylko my we trójkę.
18:14To, to się okaże jutro po dwunastej.
18:18Zabezpieczenie Sucheckiego.
18:21Tak, daję dwóch niemundurowych.
18:23A w ogóle pieniądze oczywiście zostawi w komendzie.
18:27Pewny jesteś z zabezpieczenia?
18:29Panie majorze, pewny to ja będę jutro w pół do pierwszej.
18:32W każdym razie mam trzy cywilne patrole na Hondach.
18:36Stacja i PKS obstawione.
18:37Wywiadowcy, nawet dwie dziewczyny biorę.
18:39Poza tym wziąłem z komendy wojewódzkiej takie,
18:44no te na wzór w sancuski rozkładane na szosę zabawki z kolcami.
18:49No i wreszcie cały czas obserwacja dalekowidzem ukrytym w takim domku już od wczoraj.
18:54W porządku.
18:56Jest jeszcze jedna sprawa.
19:00Ja chciałbym, żeby komendant miejscowego posterunku
19:02nie wiedział o tym, że zamijamy pieniądze na papier.
19:07A to dlaczego?
19:09Zeszłego roku podczas napadu
19:12odebrano mu broń.
19:15Miał tylko niewielki guz na głowie za wszystko.
19:18Przeniesiono go na posterunek.
19:20Pozbawiono o awansu.
19:23Teraz podobno ma
19:24nienajlepsze warunki materialne w domu.
19:27Czyście oszaleli, Zubek?
19:30Kiedy właśnie
19:30to z tego pistoletu strzelano wczoraj do córki Socheckiego.
19:36Jest już wynik ekspertyzy.
19:37Dlaczegoście od razu nie majdowali?
19:39Chciałem, żeby był wyłączony, ale nie chciałem.
19:44To znaczy,
19:45to po prostu może być fatalny zbieg okoliczności,
19:47a porucznik Zubek jest taki więcej raptowny.
19:51to zmienia sytuację.
19:55A co operacyjnie?
19:59Żadnych podejrzanych kontaktów.
20:01Każdy czysty jak łza.
20:04Wszyscy mają alibi.
20:06Stary profesor Sawicki mówił,
20:08że o alibi starają się winni.
20:09brak pokrycia.
20:14Jest tylko 290 tysięcy.
20:16Bardzo przepraszam.
20:17Zaraz wystawię drugi.
20:18Telefon do pani.
20:34Bardzo proszę.
20:35Na barku.
20:36Tam.
20:36Słucham?
20:44Tak wiem.
20:47290?
20:51Nie widziałem.
20:52www.słuchawicz.com
21:12Słucham?
21:15Słucham?
21:15Uwaga ja 07, no to zaczynamy chłopcy cisza w eterze, mam was siedmiu meldować krótko, bez odbioru.
21:45Uwaga ja 07.
22:14Trójka fotofax uważaj, za chwilę miniecie autobus, chcę mieć wyraźne twarze wszystkich siedzących od strony obiektu.
22:1907 uważaj, biały Fiat WS 1465, minął 12, jedzie ostro, dobrze ponad setkę, odbiór.
22:49Zrozumiałem bez odbioru.
22:53Ja 07, trójka fotofax uważaj, jedzie w twoim kierunku biały Fiat.
23:04Zatrzymaj do kontroli, poza tywnem obserwacji.
23:16Tak, słucham.
23:17Ostatnie ostrzeżenie, nas papie mnie interesuje, pieniądze jutro przy mostku pod WP o 14, jeśli nie zginie pana córka.
23:28Chyba się rozumiemy, prawda?
23:29I tu też nic.
23:38Nic.
23:41Wszyscy sprawdzeni.
23:42Oprócz Sucheckiego o zamianie pieniędzy na papier wiedzieliśmy tylko my trzej.
23:51Co chcecie przez to powiedzieć?
23:52Nie, nic.
23:55A nie, ja nie tego ja nie...
23:57Mówcie to, co chcecie mówić.
23:58Obserwowałem Sucheckiego przez ostatnie 20 godzin bez przerwy.
24:02Nie wiem, nie rozumiem.
24:03Oni nawet nie podejmują próby podjęcia tej paczki.
24:05Znaczy, pewnie jakby wiedzieli więcej niż my się domyślamy.
24:12Cholerny jasnowidz jakiś czyt.
24:14No, a...
24:14O, przepraszam.
24:15No, czekajcie chwilę.
24:18Naprawdę, panie moje, że to wygląda tak, jakby oni wiedzieli o tym, że tam nie ma pieniędzy.
24:23A może to sam Suchecki?
24:25Tak, jest strzena do własnej córki na spółkę z komendantem miejscowego posterunku.
24:29Co proponujecie?
24:31Położyć pieniądze.
24:32O, o, zamożni z domu jesteście.
24:37Czy to razem z porucznikiem Zupkiem się składacie?
24:40A...
24:40A może by tak Suchecki?
24:46Właściwie...
24:47Nie mamy prawa.
24:49A jakby się zgodził?
24:52Nie ryzykujmy już, panie majorze.
24:54Ten facet sprawia wrażenie bezwzględnego.
24:58Znaczy, że nie.
24:59A z papieru nie interesuje.
25:02Mamy na słuch rozmów prowadzonych przez pan na telefon.
25:11Przepraszam, ale musieliśmy to zrobić w tej sytuacji.
25:14Chciałbym, żeby pan odsłuchał kilku fragmentów nagranych rozmów.
25:18Może pan mu się coś przypomni, coś skojarzy.
25:20Dobrze?
25:21Proszę bardzo.
25:23Halo? Słucham?
25:25Jest pan Suchecki?
25:27Nie, nie ma.
25:28Coś ostatnio jesteś bezumorą.
25:30Nie twój interes.
25:31Chcesz jeszcze coś więcej?
25:33Może coś chciałem.
25:35Czy poznaje pan może, kto to był?
25:39To Heniek.
25:41Kolega mojego syna.
25:42No tak, a pana...
25:44To znaczy, pani Ewa jest z nim na ty?
25:46Nie.
25:52Jeszcze jedna rozmowa.
25:54Dzień dobry, czy siostra Janicka mogę mówić?
25:57Nie, zeszła, szkoda, że uszę.
25:58Przepraszam bardzo.
26:00Czy pani Ewa zna może kogoś ze szpitala?
26:05Jakąś pielęgniarkę?
26:05Pęgniarkę?
26:07Chyba nie.
26:08Nie.
26:13Czy może mi pan powiedzieć, z kim Ewa rozmawiała?
26:17Ze szpitalem położniczym.
26:21No cóż, musimy jechać.
26:35Nie.
27:05No cóż, musimy jechać.
27:19Halo?
27:21Halo, słucham.
27:25No odezwi się, ty sukien synie.
27:35Jesteś obiad?
27:38Nie, dziękuję.
27:56Co, znowu nic z tego?
27:58Nie wiem.
28:01Odnoszę wrażenie, że ostatnio nie o wszystkim mi mówisz.
28:05A te?
28:35Ja zero siedem, dwójka, fotofax, uważaj.
28:43Za chwilę minie cię mały fiat.
28:44Ustal rejestrację i przekaż do wyzwania.
28:46Sławek!
28:48O, sukien synie.
28:49Rozumiesz teraz?
28:51Wszystkiego papieru nie ruszał.
28:52Na uczenną zapach farby drukarskiej.
28:54Ja zero siedem, uwaga, wszystkie patrole.
28:56Pełna blokada terenu.
28:57Paczkę podjął czarny wilczur.
28:59Paczkę podjął czarny wilczur.
29:01Paczko.
29:08יבk
29:09piłna blokada terenu.
29:12Spóli szczegół.
29:13Spóli szczegół.
29:15Spóli szczegół.
29:17KONIEC
29:47KONIEC
30:17KONIEC
30:47KONIEC
30:49KONIEC
30:51KONIEC
30:53KONIEC
30:55KONIEC
30:59KONIEC
31:01KONIEC
31:03KONIEC
31:05KONIEC
31:07KONIEC
31:09Ej co?
31:11Tu się urwa ślad, panie poruczniku.
31:13Nie wiadomo, wsiadł jakiś pojazd, tu albo tu.
31:15Teraz tu albo tu.
31:18A co z tamtym psem? Jeszcze żył?
31:24Ja za 07, uwaga, podaję trasy przypuszczalnej ucieczki.
31:27Kierunek na Otwock albo na Warszawę.
31:29Powtarzam, kierunek Otwock albo Warszawa.
31:31Uwaga, Atena. Pełne pogotowie kliniki weterynaryjnej na Grochowie.
31:45Nikt mi nie zawracają dupy, powiedziałem, pełny zestaw lekarzy.
31:55Niech nawet ściągną kogoś stąd.
31:57Ten pies musi żyć, to jest w tej chwili mój jedyny ślad, jasne?
32:01Pytali, co to za rodzaj kontuzji?
32:04No mówię, musimy uruchomić zastrzeżenie serii.
32:07No tak, ustaliłem to wcześniej.
32:09No, w ostatniej chwili go dowieźli.
32:11Dokładne dane o numeracji poda panu nasz sekretariat.
32:14No normalnie, PKO, sklepy jubilera.
32:18Aha, i nie zapominajcie o punktach sprzedaży tych bonów do losowania.
32:22Przepraszam, sekundę.
32:23Za dwa, trzy dni będzie chodził.
32:25A to na pamiątkę.
32:29Dziękuję bardzo, panie doktorze.
32:31I jeszcze jedno.
32:32Chcemy przy klatce zostawić naszego funkcjonariusza.
32:34Chodzi o to, żeby nie miał poza wybraną osobą nikt dostępu do tego psa.
32:38W porządku.
32:40Dziękuję bardzo.
32:41No, słucham cię.
32:44Nie ma najmniejszej wątpliwości.
32:47Kule, którymi strzelano do córki Sucheckiego i do psa pochodzą z tego samego pistoletu.
32:52Zrabowanego miejscowemu komendantowi.
32:55Tyle, że cały ten rabunek robił wrażenie szytego grubymi nizmi.
33:02Chyba ten major pamięta, że groził mu nawet usunięcie ze służby.
33:05Co operacyjnie?
33:06No, jak tam te wasze weterynaryjne oględziny?
33:10Staram się ustalić, czy ktoś z podejrzanych, kto miał psa ostatnio go stracił.
33:15Sprawdziliśmy wszystkich znajomych, sąsiadów, krewnych.
33:19W sumie wchodzących w rachubę było jedenaście osób.
33:21I nic?
33:23Jest jeden wyjątek.
33:26Wczoraj zginął podobno pies komendanta posterunku.
33:33A jednak.
33:34Jutro około dziewiątej rana będę coś więcej wiedział.
33:39Chodzi nam o to, czy ktoś z państwa nie widział może tego psa.
33:44Choćby przypadkiem przelotnie.
33:46To dla nas bardzo ważne.
33:47Proszę.
34:09Nie wyglądał na takiego ostrego.
34:18Nie wyglądał na takiego ostrego.
34:39Znasz go?
34:41Nie.
34:44Naprawdę po raz pierwszy w życiu widzę tego psa.
34:47Czy pan nas jeszcze potrzebuje?
34:51Nie, nie. Dziękuję bardzo.
34:53Do widzenia.
34:54Do widzenia Państwu.
34:58Od kiedy jesteś z Cheńkiem na tył?
35:01Dlaczego pytasz?
35:03Do widzenia.
35:04Jesteś czy nie?
35:06Nie.
35:08Nie.
35:27Przed godziną wpłacał ratę za ubezpieczenie. Tu w urzędzie na Pułaski.
35:30Dobra.
35:36Dzień dobry panu.
35:39Dzień dobry.
35:40Jestem z milicji.
35:41Chciałem zapytać pana, skąd pan miał ten banknot, który zakwestionowano panu dziś rano przy wpłacie na poczcie?
35:47Chyba od kogoś z klientów.
35:49Tak.
35:50A proszę pana, niech pan powie, czy któraś z osób, które pan zobaczy na zdjęciach, wpłacała panu ostatnio jakąś większą sumę pieniędzy? Proszę.
35:57Młody Suchecki.
35:59I pan profesor Suchecki.
36:01Sami znajomi.
36:02Ona chyba odbierała samochód dzisiaj. Dopłaciła dwa tysiące złotych tysiącami.
36:10Ale chyba czy na pewno?
36:11Ona. Ona na pewno.
36:13A to było zanim pan dokonał tej wpłaty na poczcie?
36:17Tak.
36:18Dziękuję panu. Do widzenia.
36:20Do widzenia.
36:21Wie pan, to różnie bywa. Czasem kilka psów dziennie ludzie biorą.
36:26Nie, nie. Chodzi tylko o wilczury i powiedzmy ostatnie dwa tygodnie.
36:30Mieliśmy jednego owczarka lzackiego, ale go zabrano jakieś pięć, sześć dni temu. Mogę sprawdzić w kartotece.
36:38Nie, nie trzeba. Może pani na zdjęciu pozna. Proszę pani, czy to któraś z tych osób go wzięła?
36:44Tak, chyba ta.
36:46Mhm.
36:47Dziękuję pani.
36:49Dziękuję pani.
37:07O, pani Ewa. Dawno pani nie było. Nie, nie ma pana Heńka. Proszę.
37:19Kro достаточно ładnie.
37:21W organicie to niemoźment je, nie ma trochę trousers.
37:22W
37:37U
37:43KONIEC
38:13Czego szukałaś u mnie w domu?
38:40Po pierwsze nie tym tonem.
38:43A po drugie, wyjdź stąd,
38:46dopóki jeszcze możesz wyjść.
38:48Pytam grzecznie, idiotko,
38:50czego szukałaś w moich szufladach?
38:56Zabrałam swoje zdjęcia.
39:00Nawet własny pies
39:02też cię znienawidził.
39:05Słuchaj, kochanie.
39:07Ja milczałem.
39:09A teraz radzę
39:10tobie zrobić to samo.
39:11Chyba mnie znasz, prawda?
39:13Płaciłeś dziś w garażu
39:20tysiącami, co?
39:24I płaciłaś
39:25jeden banknot, którego szukają.
39:29Zamieniłem ci go w torebce.
39:33Wystarczy mu jeden telefon,
39:34prawda?
39:34Ach, ty łobuź.
39:42Zostaw to!
39:42Nie!
39:44Ja wyjeżdżam.
39:45A ty się cicho.
39:47Bo inaczej Suchecki
39:48jeszcze przed wyjazdem
39:49dowie się, że byłaś
39:50szczęśliwą matką.
39:51Chyba się rozumiemy, co?
40:03Nie będę cicho.
40:05Nie rób tego.
40:09I powiem wszystko.
40:10o napadzie na milicjanta
40:13i o pistolecie.
40:17Ja już tak dłużej nie mogę.
40:19Proszę czekać na przyjęcie zgłoszenia.
40:21Nie rób tego!
40:22Proszę czekać na przyjęcie.
40:23Pogotowie milicji słucham.
40:25Halo!
40:26Halo!
40:34Heniek!
40:35Heniek!
40:37Heniek!
40:37KONIEC!
41:07Nic się panie stało?
41:17Postrzelił pana, tak?
41:22Panie Ewo!
41:24Drugi telefon jest w gabinecie ojca.
41:26Ewa! Ewa!
41:33Tutaj, na tapczan.
41:34Nie, radiostację w wozie ma wyłączone.
41:40Halo!
41:44Ewa, masz napisie.
41:53No już dobrze.
41:55Wszystko w porządku.
41:56Uspokój się.
42:03Powiedz,
42:04Co to było za dziecko, o którym mówił Heniek?
42:10To było jego dziecko.
42:11Najpierw kazał mi, żebym zrobiła zabieg.
42:17A potem, żebym dała w szpitalu.
42:26Zaraz potem ktoś wziął.
42:27A teraz chciałam...
42:34Pielniarka dostała pięć tysięcy, żeby się dowiedzieć.
42:38Jak go tutaj spotkałam, zaczął mnie szantażować.
42:51Byście go tak wszyscy lubili.
42:54Mnie raczej nie.
42:55A ja po prostu pierwszy raz miałam wrażenie, że mam dom.
43:01Naprawdę porucznik Borewicz wcale panie nie podejrzewał.
43:20Za bardzo grubymi nićmi było to wszystko robione.
43:24A kiedy ustaliliśmy, że wziął psa ze skroniska, sprawa była jasna.
43:30Już idę.
43:31Ja myślę, że to ono trupsa komendantowi po sterunku.
43:36Rozumiem, ale spróbuj na radiostację na pewno wyłączono.
43:41Zatrzymaj choćby na dziesięć minut akcję wszystkich radiowozów i niech zjadą do chodników.
43:45To jedyny sposób.
43:46Przechodzę na nasów na czwartym kanale.
43:55Ja 07, jak długo stoją już nasze radiowozy?
43:58Mija trzecia minuta.
44:05Chyba jest.
44:08Rozliczyć to, żeby tam ktoś przyjechał?
44:10Zgłaszam się.
44:11Żeby tam ktoś przyjechał, bana hać wielki w góry?
44:16No dobra, zresztą rozwój radiowóz, proszę zaczekać.
44:18Uważaj 07, zabezpieczam Ci przejazd na skrzyżowaniach.
44:21Zada wszystkie patrole.
44:23Brązowy Fiat 125P, samochód operacyjny.
44:27Ułatwić przejazd.
44:28Powtarzam, brązowy Fiat 125P, samochód operacyjny.
44:41Dzień dobry.
44:43724, zrozumiałem.
44:44Banacha, żwirki, figury, karetki.
44:45Uważaj 07.
44:46300 metr przed sobą masz puszkiwanego.
44:48Dwie dziewiątki, zgłasz się.
44:52729.
44:56Chwileczkę.
44:57724, zgłaszam się.
44:58Niech, w информ identities.
44:59Chwileczkę.
45:043818
45:06wilMBration.
45:08Kulytklenacką.
45:103818
45:12płyn kissy OHjskarz.
45:13Daklebackie.
45:14greedy?
45:15Niech מעł.
45:17analyze z nod.
45:17P bastante obejrektywały workforce,
45:19gemaakt w kesie uruchacji.
45:21northwest kupuje mnie coszystko z dowroy.
45:22Zwrotany 완�z principalmente
45:25KONIEC
45:55KONIEC
46:25KONIEC
46:29No, wyłaś.
46:55Zdjęcia i montaż
47:25Zdjęcia i montaż
47:55Zdjęcia i montaż
48:25Zdjęcia i montaż
Recommended
57:38
|
Up next
53:43
50:01
47:25
52:18
45:32
44:34
23:35
22:54
39:28
41:57
1:31:14
1:31:05
30:54
1:22:04
1:31:37
1:05:15
1:17:34
59:00
1:35:53
1:28:29
1:13:30
1:12:50
1:04:09