00:30Umiejętność prowadzenia samochodu staje się obecnie koniecznością.
00:44Bez względu na wiek i zawód, bez prawa jazdy trudno żyć.
00:48Wielu z nas każdego dnia boleśnie się o tym przekonuje.
00:52Wbrew pozorom, pojęcie decyzji o zrobieniu prawa jazdy wymaga sporej odwagi.
01:00Dzień dobry Pani.
01:01Proszę Pana, ja bym chciała zapisać na kurs prawa jazdy.
01:04Proszę Pani, kurs się zaczyna od 20 marca, obecnie 18.
01:08Może Pani podać swoje nazwisko?
01:10Iwona Kukuła.
01:10Hej, hej, hej.
01:23No, wrypaj się mi, wrypaj się.
01:26Barży się na środek tu stój.
01:30Zdziwiony jeszcze.
01:31Kierowcą może być prawie każdy.
01:58Nie zależy to zupełnie od tego, kim się jest i co się robi.
02:03Ze stanowiska czwartego objedzie autokar firmy Orbis do Paryża.
02:07Prosimy uważać na samochody na łuki jazdy.
02:11Nasz bohater, tak jak miliony innych dobrych i złych kierowców, aby zdobyć prawo jazdy, musi przebrnąć przez kurs.
02:18To, jakim będziesz kierowcą w dużym stopniu zależy od Twojego instruktora.
02:28Instruktor, podobnie jak każdy nauczyciel, ma na Ciebie ogromny wpływ.
02:32Tak do końca nigdy nie będziesz wiedział, czy wybrałeś dobrego.
02:36O instruktorze nie możesz przecież wiedzieć wszystkiego.
02:38No, jest. Pierwsza góra zaliczona.
02:50Witam Was wszystkich. Małgorzata Mandryk się nazywa.
02:54Jestem instruktorką. Będę uczyła Was tutaj teorii.
02:59I jak się już nauczymy, to również będę prowadziła z Wami jazdy praktyczną.
03:04Naukę bardzo dobrze, czyli jazdy samochodem.
03:07Kiedy skończysz kurs, możesz mieć podobne nawyki jak Twój instruktor.
03:13Babi, łobie odważyć, a nie krachać. Na drudzy.
03:18Badania lekarskie to pierwsza przeszkoda, która może uniemożliwić Ci uzyskanie prawa jazdy.
03:25Może okazać się, że jesteś niezrównoważony psychicznie.
03:29Psychiczne, tym bardziej.
03:31T, L.
03:34Albo masz poważną wadę wzroku.
03:36Nie widzę, bo Pan mnie zasłania. Dziękuję.
03:39L. R.
03:42Teraz słyszałem dobrze.
03:44Bądź nie dosłyszysz.
03:4528.
03:4628.
03:47Zmiana ucha.
03:4918.
03:5018.
03:513.
03:52Nie była.
03:53Dobra.
03:53Bo chciubi ja.
03:54A właśnie.
03:55Przez.
03:55Nie mogę za długo, bo się zakocham.
03:58Dwa.
03:59Dobrze.
03:59Albo też masz zaburzenia równowagi.
04:03Te wady już na początku wykluczają Cię z kręgu przyszłych kierowców.
04:07Od dzisiaj będziemy towarzyszyć dwóm grupom ludzi, którzy zdecydowali się zrobić prawo jazdy w dwóch różnych miastach, w dwóch różnych szkołach, u dwóch różnych instruktorów.
04:19Nazywam się Grzegorz Stasiak i mam zaszczyt prowadzić z Wami wykłady i teoria nauki jazdy.
04:28Jeżeli ktoś chce rzeczywiście za pierwszym razem zdać, jest to dwa miesiące wyrwane z życiorysu.
04:35Poważnie. Nie ma tam żadnych urodzin, dyskotek, zabaw.
04:39Drugą przeszkodą na drodze do zdobycia prawa jazdy jest teoria.
04:44Bez jej znajomości nie będziesz mógł wsiąść do samochodu.
04:47W Polsce obowiązuje ruch prawostronny.
04:52Wyprzedzamy.
04:54Jak już Wam powiedziałam, jest to najtrudniejszy manewr.
04:57Pobocze, tyszczęść drogi przeznaczona głównie do pędzenia zwierząt.
05:02Wymiana koła.
05:04Luzujecie sobie cztery śruby, podkładacie lewarek, podnosimy samochód,
05:09odkręcamy wszystkie śruby, ściągamy defekt, zakładamy zapasowe koło.
05:14Reguluje ruch na skrzyżowaniu.
05:17Policjant, światła, znaki i tak zwana reguła prawej ręki.
05:21Benek najpierw się zastanów, a potem powiedz.
05:25Nie ma sprawy.
05:25Bo masz szansę wygrać.
05:27Czerwone i ten coś czarny.
05:29Dupa Jasiu.
05:30Kto pierwszy?
05:31Nie?
05:31Kto pierwszy, to nie znaczy, nie?
05:35To trzeba zrobić.
05:37Zadzwonisz po policję.
05:42Jedziemy, jeżeli ktoś mi go, bo chce jechać w prawo, może.
05:46Wtedy on mu pokazuje, czy mu pokazuje, tak?
05:49Świetnie jedzie.
05:51Ale w praktyce to lepiej wygląda, bo człowiek widzi, co musi zrobić.
05:54A tak jak tu określić, że ja chcę wyminąć, a nie ominąć.
05:56Mnie się wydaje, że jak światło jest, jedzie sprzeciwka, to on mnie widzi.
06:01Łap.
06:02Bo ja wyobraźnię.
06:03Łap kierownicę.
06:04No, jesteś wyobraźnię.
06:05I pokaż, jak będziesz kręcić kierownicą.
06:07Menuś, pokaż teraz Ani, jak ty będziesz kręczał.
06:12Jadę.
06:13Tak.
06:14Łączam migacz.
06:15Serium.
06:16Tak.
06:17Sprawo.
06:17Sprawo, to do góry.
06:19No.
06:19Sobie jadę.
06:20Sprawę jest.
06:21No, jadę sobie.
06:22O, patrz, patrz, patrz, patrz Ania i nie ucz się.
06:25Bo to jest normalne, jak światło mijania i światło główie, czy jakie tam, nie?
06:29A dla mnie to jest nowość.
06:31No to co?
06:31To dziękuję bardzo.
06:32Życzę wam dalszej dobrej nauki już we własnym zakresie.
06:36I co?
06:36I przechodzimy na plac.
06:38Najtrudniejszy dla was zawsze na początku jest łuk.
06:42Wobec tego pokażę wam ten łuk, na czym to polega.
06:45Teraz?
06:46No teraz.
06:47Jak trzeba.
06:48No to już będziemy tak jeździć?
06:52Trzecią i ostatnią jest praktyka.
06:54Dla większości jest to prawdziwa droga przez mękę.
06:59To, w czym się teraz znajdujesz, to...
07:02Czy mogę zgadnąć?
07:02Tak.
07:03Samochód.
07:04Samochód, tak jest samochód, albo po naszemu autu.
07:07Tak.
07:08To jest auto.
07:08Te kołko tu...
07:10Kierownica.
07:11Kierownica, bardzo dobrze.
07:12I o teraz się proszę tu, bo od tego momentu przez 20 godzin to tu będzie twoje miejsce.
07:18Dobra.
07:24Teraz lusterka.
07:35Teraz lusterka.
07:39Nie no, nie przeglądaj się w tym lusterku tak, abyś na randka szła, bo to nie ono, widzisz jo.
07:44Instruktorzy dzielą kursantów.
07:50Na tych, którzy próbowali już jeździć samochodem i na tych, którzy o jeździe nie mają zielonego pojęcia.
07:56Iwona zalicza się do tych pierwszych.
07:57Przyjechał mój, przyjechał mój trochę, no.
08:00Panią przyjechał.
08:00Dobra, nie przyjedziesz.
08:05Auto jedzie.
08:06No nie chce jedzie, przyspiesz trochę, bo on ma pierwszeństwo.
08:10No i no uważaj, bo to już jest raz szybszy bieg z tym gazem.
08:13A mogę z powrotem na jedynkę?
08:14Nie, nie, nie, nie wolno.
08:16Jedynka służy, no do czego?
08:18Do wystartowania.
08:19Uważaj.
08:21I znowu coś jedzie.
08:22Tak jest.
08:22No to jak ty byś to na tych drogach chciała sama jeździć, no.
08:26Tak.
08:27No to reaguj, amulet.
08:30W lewo już.
08:34Beata za dwie godziny ma mieć drugą jazdę.
08:37Jest zdenerwowana.
08:39W samochodzie nie czuje się zbyt pewnie.
08:41Namawia męża, żeby jeszcze raz wytłumaczył jej, jak działa auto.
08:46Idziemy?
08:50Wysyć, jacy, spróbuj.
08:54Spróbuj sobie.
08:55Nie, bo się nie jest za trudne.
08:59Jeśli nie ma prywatry, więc nic nie wsypała.
09:03Benek jest przeciwieństwem Beaty.
09:05W ogóle nie boi się samochodu.
09:07Na ten moment czekał od początku kursu.
09:10Ma tylko jeden problem.
09:11Auto jest dla niego za małe.
09:13Stresujesz się?
09:26Nie.
09:26Nie.
09:27No to dobrze.
09:28Dobrze.
09:42I pomalutku.
09:44Może oparcie byś sobie dał trochę bliżej.
09:46Coś tak jakby...
09:47Zatrzymaj samochód.
09:49No.
09:50Wow.
09:50Nie gazu.
09:51Hamuj.
09:52Łer ludu kochanego.
09:54Tu aż coś mi poleciało po nogach.
09:56Co tak ostro?
10:04Chcesz pokazać, że jedziesz?
10:06Nie, nie chcący.
10:08Nie chcący?
10:09Mhm.
10:11Uważaj.
10:13Stój, stój, stój.
10:15Dany Boga.
10:17Benek, czy chcesz, żebym wyleciała przez szybę?
10:21Troszeczkę.
10:26Wiesz co?
10:28Mhm.
10:28Ja se zapnę pasa.
10:30Dobrze.
10:31Ja se wolę zapiąć pasa.
10:33Stój.
10:33O, no nie zdążyłam zapiąć pasa.
10:38No, kurza melodia.
10:39On mnie zgubi dzisiaj.
10:41Jasny gwint.
10:45Bracie udaje się w końcu przekonać męża,
10:47żeby po raz kolejny wytłumaczył jej,
10:49co do czego służy w samochodzie.
10:51Panikuje.
10:51No, nie chcę.
10:58Teraz o tybie masz?
11:00Nie, masz.
11:00A, spójrzmy z pływ.
11:05Ale patrz.
11:06Ja się nie mogę tutaj idzić wstecznego u ciebie.
11:09Bo tu jest dwa razy do siebie i do przodu.
11:12Tu.
11:12To to jest.
11:13To są wycieraczki.
11:15Aha, dobra.
11:16Tu trzeba przekręcić raz.
11:18Za kłąb.
11:19Tak.
11:20Jak do góry, to wycieraczki idą.
11:23Na raz?
11:23Tak.
11:24Na raz tylko jadam.
11:25Beata przed swoją drugą jazdą panikuje,
11:30chociaż przy pierwszej nie miała większych problemów.
11:34Bierz ta noga z tego, ja, na ziemia idzie.
11:37Jest.
11:39Ale ty jedziesz w Wienerblut.
11:41La, la, la.
11:43A mnie mijać prosto.
11:44No, uważaj.
11:46Tak, będzie zdarzał.
11:47Nie, nie, nie, nie.
11:50Wiesz co to jest Wienerblut?
11:52No, jedyńczy walt.
11:54No, ale to jeszcze jest.
11:57Ale nic nie jedzie, więc mogę.
11:59Tak, no jak będziesz jeszcze.
12:00A migacz był.
12:01Był, oczywiście.
12:01On mi tam coś za cicho.
12:03Ja muszę iść, żeby mi zrobili jakieś.
12:06Był migacz, naprawdę był.
12:07Bo w migrze tak fajnie.
12:08Tyk, tyk, tyk, tyk, tyk.
12:09Ja to słyszę.
12:10A tu.
12:10No, to też jak właśnie idzie.
12:11No, to też tak.
12:12Tyk, tyk, tak.
12:13To rób ty ustami, że to ja bym daje.
12:15Tyk, tyk, tyk.
12:16Ja bym dał, no.
12:17Beata, musisz mi powiedzieć.
12:18Ja wtedy wiem, że jest w siebie.
12:19Tak, że tak coś tyka.
12:21No, tyk, a gdzieś wchodziła do szkoły.
12:24W Kutnie.
12:25W Kutnie.
12:26No, ja jestem z tamtych stron.
12:27Miła, czemu jesteś taka smutna?
12:31Pojedziemy dziś do Kutna.
12:32Znasz ta piosenka?
12:34To nie znam właśnie.
12:35Nie znasz.
12:35Nie znam.
12:36O, fajna piosenka.
12:38Miła, czemu jesteś taka smutna?
12:42Pojedziemy dziś do Kutna.
12:44I znów migać.
12:46I wjeżdżamy tak na plac.
12:51Jak sobie przekazuję,
12:53jak się kończy ten nierówność
12:55i powinnam już się zmieścić.
12:56A ty pierdol...
12:57Ej, ej, ej!
13:00No, widzisz.
13:01Ja patrzałam na nich.
13:02No, na nich nie patrz,
13:04bo wyleza i kopna w dupa,
13:06to będziesz miał, no.
13:07Iwona podczas drugiej jazdy
13:09znalazła się na zatłoczonych ulicach
13:11w godzinach szczytu.
13:14A za prędko jedzisz?
13:15Zapraszam, było pięćdziesiąt, no.
13:17O, tak o prędko.
13:28Czemu nie to robią?
13:31Może mamy na tamten pas zjechać.
13:33Jedź pa!
13:39My skręcimy zaraz w lewo,
13:41to co on mi będzie?
13:44Możesz tam swoich ludzi!
13:48Możesz swoich ludzi, to patrz!
13:56Filozów jest nulus.
14:01Bankowi wystarczyło 10 minut jazdy,
14:03żeby nabrał typowych dla kierowców nawyków.
14:06Zatrąb zjadłowi,
14:09zatrąb, bo ci wyjechał.
14:11Co?
14:11Uju, gdzie z tym rejsem?
14:13Idzie teraz pa?
14:14W prawo.
14:17I zjedź tu w prawo,
14:19zjedź tu w prawo
14:19i poczekamy, dobra?
14:21Ale spokojnie, poczekaj.
14:22Ja się...
14:23Poczekaj, bo się chcę zatrzymać.
14:27Jezu, nie...
14:28No bo łapki gdzie pchasz do środka?
14:38Rączki z wierzchu,
14:40na górze kierownicą się kręci.
14:44No bardzo ładnie,
14:46pięknie.
14:48Ale bieg brzydko,
14:49bo piątka,
14:50popraw na trójkę.
14:51Kręgło, Delika.
14:54Tak.
14:56Na kędzierzynkośne.
14:58Widzisz tabliczkę?
15:00Tak.
15:10Toś ty dzisiaj jak miała szichta?
15:12Od ósmy do teraz?
15:13Od ósmy.
15:15A dziecko jak dzisiaj załatwiła się?
15:19Babcia jest.
15:20Babcia jest, ja tam przymiesz.
15:20Nie masz w przedszkolu, nie?
15:24Nie, no to drugiej klasy chodzi,
15:25komu nie ma.
15:26Tak?
15:28Wielka baba.
15:29To kiedy? W maju?
15:30No.
15:31Koniec, 27.
15:32Maja.
15:34Patrz, a ja akurat nie wiedział,
15:35co robić,
15:36gdy jesteś,
15:36bo mam wolne, no.
15:39Przyda się,
15:39kupia zegarek,
15:40może być zegarek, nie?
15:42Tak.
15:42A bo rower wolisz.
15:43Nie no, ona rower woli, nie?
15:45Rower woli.
15:45Ona tak.
15:46No.
15:49Żona ma nowe szaty,
15:51chobcy, bo ja mam dwóch chobców,
15:52też mają nowe ubrania.
15:55No, to przyjdę my.
15:56Ten starszy z naszych szunów.
15:58Ale one nie będą do końca, wiesz?
15:59Nie.
16:00Nie.
16:04To trzeba ten biegacz?
16:06Tak, no w prawo, w prawo,
16:08do góry, do góry,
16:09bo robisz ludzi za wozno.
16:10Jezu.
16:12Przykro mi.
16:14Mie również.
16:21Sprzęgło i stop.
16:24Ale sprzęgło do dechy.
16:27Nie było, nie było.
16:29Moje dziecko.
16:30A widzam, bo oczach pozną,
16:32że to cała mama.
16:33Patrz, ja z wrażenia na twojego
16:34do ciebie dopięłam.
16:36Tak.
16:36Tego jeszcze nie było, no.
16:40Tego jeszcze nie było.
16:45Jest godzina dziesiąta.
16:47Za 40 minut Beata ma stawić się
16:50na placu manewrowym.
16:51Jednak instruktor przygotował
16:53jej niespodziankę.
16:55A to chyba jakoś...
16:56No, po razie przyjechać.
16:57A, powiedziałaś.
17:00Jaka boja.
17:01Przecież ja tam mam jechać, a nie...
17:04O, nie.
17:05To jest ten samochód?
17:07Tak, to jest ten.
17:11Można przydejść.
17:21Może tam mam ulicę.
17:27Teraz opomniałam, gdzie mam kurtkę
17:28i gdzie mam całkowicie.
17:29Nie wiem.
17:31Irek, ale na tych zakrętach są.
17:33Mogę te chorągietki sobie wziąć?
17:34Takie fajne, pomarańczowe, co?
17:36Irek.
17:37Nie znalazł takie coś tam.
17:38To się spokojnie.
17:39To znaczy ja mogę z chorągietkami jechać,
17:41dlatego, że żebym kogoś nie potrąciła,
17:42to będę bardziej widoczny.
17:44To przyjadź potem po mnie, co?
17:45Irek.
17:46Dobrze, przyjadę.
17:47Dobra, proszę bardzo.
17:53O, Boże.
17:56To nie ma oboże.
17:59My to?
18:01Muszę ruszać.
18:04Co to, co to mąż?
18:06Co to muzyka?
18:08Karteczki.
18:09Jakby co, w razie czego, to będę machać.
18:12Na bezpieczeństwa.
18:15Na bezpieczeństwa.
18:16Wy, Ada, jak ja ci mach, no.
18:20To ty chcesz, tak jak ja pamiętam,
18:22Zabajta, jak jechały ciężarówki,
18:23to takie strzałki miały.
18:25Tak, tak, tak.
18:25To my się mamy uwstecz,
18:27a czy my do Europy mamy iść?
18:28No do Europy idziemy.
18:30No z kartkami.
18:32Że mi tylko nie zgadzł.
18:34Jedzie.
18:36No widzisz.
18:37Ruszyłam.
18:40Ruszyłam.
18:42Rozpędzamy się.
18:43Beata, ale ty mnie stresujesz, rozumiesz?
18:46Ja już myślałem, że ty mdlejesz, no.
18:50Ja teraz nie wiem, co ja mam robić.
18:52Beata, no.
18:53Gazu trochę dołożyć.
18:55No dwójka.
18:55Sprzęgło i do tyłu.
18:57No dwójkę, to się fajnie włącza.
18:59Tak?
19:00No dwójkę tak.
19:05Złoni, mam przy pasach.
19:07Jezus, ty się nagodasz.
19:09No ja wiem, Beata, no.
19:10No zwolim.
19:11Ale ja...
19:11Nie, no przepisowo, ja mówię teraz tak.
19:13Następne przejście dla pieszych, tak.
19:15I dzieci też mogą biegać.
19:16No z lizakiem tu stoi.
19:17Ale mnie facetka stoi, bo czekaj, a ja bym widzą.
19:19Ty byś mogła, opie, za szpakowskiego w metrze kumy.
19:23Mogę.
19:23To by mi szło super, naprawdę.
19:28Jezu, facet zatrzyma się.
19:29No dobrze.
19:31Jezu, a po to nie musiała przecież.
19:33On wie dobrze, że się...
19:34No ale ja dla bezpieczeństwa, żeby on na pewno się wiedział.
19:37I teraz jeżdżam tak.
19:37Uważaj, bo wiesz...
19:39A, chodnik.
19:39No bo Kajś patrzała zaś, no.
19:42Uwaga, wolni, wolni, hamujesz, hamujesz, no gaz, gaz.
19:44No facetem się przejmuję, zamiast patrzećka jechać.
19:49No bo tylko malucha nie potrąciła jeszcze, na przykład.
19:53Do prawężnika, blisko.
19:57A ten nie mógł zjechać sobie na bok.
19:59Zjeżdża, no dobrze.
20:02Nie wiem, że masz śmierć.
20:09A teraz co robisz?
20:11A teraz?
20:12Teraz już nie grasz.
20:13Ty rąk nie gram.
20:14Tylko kibicujesz?
20:15Kibicuję.
20:16Masz jakiś faworytów?
20:18Znaczy się...
20:19Tam ja chodzę na tego mojego klubu,
20:21to kiedyś gramy.
20:23On teraz po Kringowie jest.
20:24W naszym szesnaście...
20:26Szesnasty roku.
20:30Do jakiego się zbliżamy skrzyżowania?
20:34Ronda.
20:35Do ronda.
20:35Dobrze.
20:36Wobec tego robimy kółeczko.
20:39Stój, stój, stój, stój, stój.
20:41Wow.
20:42Wow.
20:43No, to był teraz kontrolowany poślizg.
20:46Czułeś to?
20:47Tak.
20:55Jeszcze jedziemy, jeszcze jedziemy.
20:58Jak się jedzie?
20:59Dobrze.
21:00W kółko.
21:01W kółko.
21:02Dobra, to teraz w prawo.
21:04Proszę, proszę.
21:18Tak, spokojnie.
21:19Nie tyle gazu, ale musisz się poślizgnąć.
21:31Ufuj.
21:32Ufuj.
21:33Co żeś zrobił?
21:35Prany poskiewenek.
21:38Nie można tak.
21:40Prostu.
21:41O, stój, bo czerwone było.
21:43Wow, wow, wow.
21:44Jezu, kowany.
21:45Nie tak ostro.
21:46Tak szybko czerwone?
21:47Hm.
21:49No.
21:51A nie widziałeś?
21:55Ładnie.
21:57Wpadliśmy.
21:58Pod koniec swojej pierwszej jazdy
22:03Benek o mało co nie spowodował wypadku.
22:08No ale co z tą ciężarówą?
22:10Rany boskie.
22:13Benek, mrugaj w lewo.
22:15Ty patrz na około, bo siwy dym.
22:21Przecież by mnie tutaj teraz pięknie.
22:24No stój, bo czerwone, widzisz?
22:25Ała.
22:28Nie rób tak.
22:30Nie rób tak.
22:33Oj, boże, kochany.
22:35Ale mnie szyja boi.
22:36Bo, diancie.
22:38Przyjadę do domu dzisiaj
22:39i będę opowiadać mężowi wrażenia.
22:42To jest, to jest też tak jak cię droga wjedzie
22:51i to się w tym wypadku akurat nie skryczył.
22:53A to wszystko dla bezpośrednictwa.
22:55Ja już się wystraszył, że ty mi chcesz teraz w las wjechać.