Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5/27/2025
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:30Szybko!
00:00:48Szybko!
00:00:53Szybko!
00:00:55Szybko!
00:00:57Stój!
00:00:59W szereg!
00:01:01Prawo! Wrot!
00:01:03Prawo! Wrot!
00:01:05W kierunek trzecia kompania biegiem! Marsz!
00:01:09Jestem porucznik Jachorski, wasz nowy dowódca kompanii.
00:01:13Za chwilę kapral przedstawi wam dowódców drużyn i pomocnika szefa kompanii.
00:01:18Następnie pisarz odczyta, kto do jakiego plutonu został przydzielony.
00:01:22Później dowódcy drużyn i pomocnik szefa ulokują was w izbach.
00:01:26Zostaniecie przydzieleni do konkretnych łóżek i konkretnych szafek.
00:01:31W izbach poznacie waszych starszych kolegów, z którymi będziecie razem służyć.
00:01:36Do obiadu macie czas na rozpakowanie się.
00:01:46Do przyjścia następnego rocznika macie przerąbane.
00:01:52Do obcinki.
00:01:55Potem będzie trochę lżej.
00:02:01I zapamiętajcie sobie, na kompanii rządzi rezerwa. Tak było, jest i będzie.
00:02:07Macie tu cyfry rezerwy. Lepiej żebyście je pamiętali.
00:02:11Przede wszystkim Tygryca, z nim nie ma żartów.
00:02:13A kto to jest?
00:02:14Najstarszy z rezerwistów. On tu rządzi.
00:02:16Siedział przed wojskiem. Lepiej trzymajcie się od niego z daleka.
00:02:20A tu macie wierszyki i powiedzonka. Macie trzy dni, żeby się ich nauczyć.
00:02:26A jak się nie nauczę, to co?
00:02:29Toż pytaj Tygrysa.
00:02:31Pokaż im pamiątkę po Tygrysie.
00:02:33Przestań.
00:02:34No pokaż, pokaż. Niech zobaczą.
00:02:37No dobra.
00:02:39To od Tygrysa?
00:02:41Nie, od Mikołaja.
00:02:44To wszystko w tym temacie.
00:02:48Spadaj, kocie, z tego wyra.
00:02:51Bo co?
00:02:52Bo gówno. Nie powiedzieli Ci na unitarce, że w dzień kotu nawet nie wolno otrzeć się o kojo?
00:02:56Eee, gadanie.
00:02:58Kotku, jak wróci z urlopu nasz rezerwista, to nawet po zapstrzyku będziesz musiał pytać o pozwolenie położenia się na kojo.
00:03:05Przecież jest regulamin.
00:03:07To trzymaj się regulaminu.
00:03:09Chłopaki, przecież oni nas podpuszczają.
00:03:11Czy to jest zgodne z regulaminem? Znam go na pamięć.
00:03:18Chłopaki.
00:03:32Uroficer.
00:03:35Wychodzę na obiad. Jak wrócę z kasyna, zrobisz zbiórkę na czyszczenie broni.
00:03:39Wykonać.
00:03:40Rozkaz.
00:03:45Jeziorny.
00:03:50Melduję się na rozkaz, panie dygrysie.
00:03:52Idź i sprawdź, czy ten oporny, świeży rozmów się na wyżej nie ułoży.
00:03:57Zobacz do wizby i nic nie mów.
00:03:59Nawet jak grzeje kojo.
00:04:00Dajesz z powrotem, meldujesz mi.
00:04:01Wykonać.
00:04:02Tak jest, panie dygrysie.
00:04:05Biegusiem!
00:04:16Panie dygrysie.
00:04:17Pamiętuję, że kociska sztuk 3 zalegają w wyrach.
00:04:20Jesteś wolny.
00:04:22Romek.
00:04:24Weź proszę dwóch wisków i idź, zrób tam porządek.
00:04:27Jasne.
00:04:29A ty co, postarzałeś się młody?
00:04:32To ciągnij ten pas, bo ci jaja upierdoli i wyjdziesz z mononiwalidą.
00:04:37Cześć!
00:04:39Od kiedy to wolno gociarstwu wylegiwać się w dzień na wyrach, co?
00:04:42Zgodnie z regulaminem po obiedzie można pół godziny odpocząć na łóżku.
00:04:45Przypomnijcie im kiedy i gdzie wolno kotu leżeć w dzień.
00:04:48Kotu wolno się położyć tylko za zgodą rezerwy.
00:04:50Pod łóżkiem, na parapecie lub na piecu.
00:04:52I wszystko w tym temacie.
00:04:54A ty, uważaj.
00:04:57Jeszcze raz coś bąkniesz o regulaminach, to cię zniszczę.
00:05:00Nie, panie dygrysie.
00:05:03Uważaj.
00:05:05Jeszcze raz coś bąkniesz o regulaminach, to cię zmuszę, kocie zafajdany, żebyś wpieprzył te regulaminy.
00:05:09Tu fala rządzi, a nie jakieś regulaminy.
00:05:12Zapamiętajcie sobie to wszyscy.
00:05:15A teraz trzy syjamy, wypad z wyr!
00:05:17Leżcie, nie bójcie się. Regulamin pozwala.
00:05:20Zróbcie kociarstwo pilota.
00:05:51Za dziesięć minut Jezba jest w idealnym stanie.
00:05:54Dyżurny przyjdzie sprawdzić.
00:06:05Nowo wcielonym żołnierzom chcę powiedzieć, że odbywacie służbę w nowych warunkach.
00:06:09Odrodziła się niepodległość.
00:06:11To znaczy, chciałem powiedzieć, odradza się.
00:06:14Różne rzeczy dzieją się w polityce.
00:06:17Ale wojsko jest ponad wszystkim.
00:06:20A żołnierza obowiązuje jedna zasada.
00:06:23Lojalność wobec Rzeczypospolitej.
00:06:26I temu podporządkowane jest wszystko.
00:06:29Tu przedstawiam wam sierżanta Waldemara Kufla.
00:06:33Szef jest moją prawą ręką i właśnie wrócił z urlopu.
00:06:36Sierżant jest jak matka, ale surowa matka.
00:06:39Zapewnił wam wikt i opierunek.
00:06:42Ja mam teraz zajęcia i wychodzę.
00:06:45Jeśli są jakieś zapytania co do zakwaterowania, to do szefa.
00:06:48Do jego działka.
00:06:54Kompanie, na moją komendę marcz!
00:06:58Swoć!
00:07:00Jak wam dowódca powiedział, nazywam się Kufel.
00:07:03Sierżant Kufel.
00:07:06Powtarzam, żeby młode wojsko zapamiętało.
00:07:10Moim zastępcą jest starszy szeregowy Pawelec.
00:07:15Starzy żołnierze mnie znają i wiedzą, że ze mną lepiej się nie schodzi.
00:07:19Przyszliście tutaj służyć, a nie odsłużyć.
00:07:22U mnie na kompanii burdelu nie będzie.
00:07:25Są jakieś zapytania co do ciemnożywienia, zakwaterowania?
00:07:28No słucham młody żołnierzu.
00:07:31Szeregowy Kowalski, trzecia drużyna pierwszego plutonu.
00:07:34Mam dwa pytania.
00:07:37Czy w ostatnim czasie zmienił się regulamin służby wewnętrznej,
00:07:40bo na unitarse uczono nas, że każdy żołnierz ma prawo
00:07:43po obiedzie odpocząć pół godziny leżąc na łóżku.
00:07:46Chciałem spytać, czy na tej kompanii obowiązuje inny regulamin.
00:07:49Jesteście w błędzie, żołnierzu.
00:07:52W wojsku obowiązują te same regulaminy.
00:07:55Wasz dowódca drużyny poinformuje was o tym temacie.
00:07:58Mówcie.
00:08:01Regulamin mówi, że pół godziny po obiedzie nie należy prowadzić zajęć,
00:08:04a żołnierze wtedy mogą odpoczywać na łóżkach.
00:08:08Wszystko jasne, żołnierzu?
00:08:11Czemu się nie przestrzega regulaminu i wydaje mi się...
00:08:14Nie obchodzi, co wam się wydaje.
00:08:17Pytaliście regulamin i Kapralowa odpowiedział.
00:08:20A teraz wasze drugie pytanie.
00:08:23Drugie pytanie dotyczy kradzieży na kompanii.
00:08:26Liczcie się ze słowami.
00:08:29Panie sierżancie, ktoś kradnie żyletki, papierosy z szafek,
00:08:32ktoś podmienia młodym żołnierzom części umundurowania,
00:08:35bierze nowe, a podrzuca stare i zniszczone.
00:08:38Słuchajcie, żołnierzu, rzucacie tutaj ciężkie oskarżenia.
00:08:41Ja tu od paru lat jestem na kompanii i pierwszy raz słyszę,
00:08:44żeby ktoś publicznie oskarżał starszych kolegów o kradzież.
00:08:47Więc jak to jest?
00:08:50Rok temu nie kradli, pół roku temu nie kradli,
00:08:53dopiero jak wyście przyszli, to zaczęli kraść?
00:08:56Spokój.
00:08:59Nie było komendy, wolno się śmiać.
00:09:02Słucham was.
00:09:06Szeregowy Michalak, trzecia drużyna pierwszego plutonu.
00:09:09Kowalskie mówi prawdę.
00:09:12Podczas naszej nieobecności, kiedy byliśmy na zajęciach z taktyki,
00:09:15ktoś z izby skradł nam trzy pasy.
00:09:18Inne rzeczy też giną. Skończyłem.
00:09:21Szeregowy Kinter, trzecia drużyna pierwszego plutonu.
00:09:24Potwierdzam wszystko, co powiedzieli moi koledzy.
00:09:27Koniec dyskusji. Na przyszłość macie nauczkę,
00:09:30że jak coś zginie, trzeba o tym meldować dowódcy drużyny albo służbie dyżurnej.
00:09:33Panie sierżancie, melduję, że wczoraj na kolacji brakło kilku porcji kiełbasy.
00:09:36Pawelec, co z tą kiełbasą?
00:09:39Melduję, że kuchnia wydała tyle porcji, ile jest zaprowiantowanych. Sam liczyłem.
00:09:42Jak was znam, to dla was zabrakło. Brakło dla kilku kolegów.
00:09:45A co wy, adwokat jesteście?
00:09:48Nie wiecie, czy w imieniu żołnierzy przewaja dowódca drużyny?
00:09:51Koniec zbiórki.
00:09:54Ty, rozejść się. Spocznij.
00:10:04Macie tydzień na to, żeby z tego Kowalskiego zrobić żołnierza.
00:10:07Jesteście młodym kapralem, to tym razem wam daruję.
00:10:10Ale za tydzień ta pieprzona mameja ma być potulna jak baranek.
00:10:13Uczyli was na sztuce, jak to się robi?
00:10:16Tak jest.
00:10:19No to wiecie, że jest taka jedna zasada. Jak wojsko nie ma co robić, to się nudzi.
00:10:22A jak żołnierz na zajęciach dostanie porządnie w pizdeczkę,
00:10:25to nie ma czasu myśleć o jakichś tam buntach.
00:10:28Myśl tylko o tym, żeby się nażreć, wykasztanić, uwalić na wyro.
00:10:32No, to wszystko. I tak powinno być.
00:10:35Spadaj się.
00:10:40Weź!
00:10:44Szefie, co z tymi przepustkami?
00:10:47A poszły się jebać.
00:10:50Co, szef zły z powodu tego kotka? Dotrze się, nie ma obawy.
00:10:53Powiedz mi, Fawelec, po co ja mam na kompanii stare wojsko?
00:10:56Co z was za rezerwa?
00:11:00Jak tak dalej pójdzie, będziesz z Jabłońskim robił rejon.
00:11:03Szef da spokój z takimi żartami. Co z tymi przepustkami dla mnie i dla warzechy?
00:11:06A mówiłem już. Szlaman na przepustki.
00:11:09Daliście kociarstwu za dużo luzu i teraz są problemy.
00:11:12Już ja widzę, że ten młody kapral to nie poradzi sobie z tym Kowalskim.
00:11:15Jest za miękki. To musi zrobić tygrys.
00:11:18Powiedz Jabłońskiemu, że liczę na niego. On także mi jest coś winien.
00:11:21Załatwione. Przekażę Jabłońskiemu. A ten Kowalski to już nasz problem.
00:11:25No to jesteś wolny.
00:11:28Co jeszcze?
00:11:31Szef wypisze te przepustki. Co ja mam trzy stadocze wila, żebym siedział na kompanii w niedzielę?
00:11:34Dziewczyna czeka.
00:11:37Krupskiej to zamelduj, kochani. Podziękujcie Kowalskiemu. Skończyłem.
00:11:44No i wchodzę na egzamin, obryty, wyluzowany,
00:11:47a babka mnie pyta o dokładną datę wojny trzydziestoletniej.
00:11:50Ja mówię, że nie da się dokładnie ustalić daty wojny trzydziestoletniej.
00:11:53A co?
00:11:56Jestem tutaj. A nie naprawdę. Ładnie.
00:11:59A ty co będziesz robił, jak wejdziesz do cywila?
00:12:02Rodzina ma budę w miasteczku i kiosk z jarzynami.
00:12:05O robotę nie muszę się martwić.
00:12:08A ty jeszcze raz na studia?
00:12:11Chciałbym, ale przez te półtora roku człowiek całkiem zgubieje.
00:12:14Nie przesadzaj. Trzeba to tylko odpękać.
00:12:17Próbuję, ale najgorsze jest to, że nie trzymamy się razem.
00:12:20A ja nie chcę. Też się boję.
00:12:23Ale jak im pokażę, że się boję, to dopiero dostanę w dupę.
00:12:26Dobra. Bierz wiadro i idziemy na górę odboczyć.
00:12:39Ty, patrz. Tylko na drógę.
00:12:42Aha. Nieźle napadało.
00:12:46Zjemy?
00:12:49Nie, nie będę się objawał.
00:12:52Daj spokój, jedz. Za tydzień znowu coś mi przysiądą.
00:12:55O, cześć. Dzięki.
00:13:01Masz dziewczynę?
00:13:04Miałem, ale matka napisała mi miesiąc temu, żebym o niej zapomniał.
00:13:07Wyjechała z jakimś wagasem do Łodzi.
00:13:10No to nieźle.
00:13:13A ty?
00:13:16Mam. Też myślałem, że jak pójdę do Bajota, to się wszystko rozleci.
00:13:19Ale dostaję listy.
00:13:22Wszystko jest w porządku.
00:13:25Ma nawet tutaj przyjechał.
00:13:28Wariatka ma.
00:13:31Napisz jej, żeby przyjechała z koleżanką.
00:13:34Dobra, napiszę. Co się da zrobić?
00:13:37Co ty żartowałeś?
00:13:41Myjemy schody na strój.
00:13:45To ile się będziecie pierdolić z tymi schodami?
00:13:48Umywalnia czeka. Dają do umywalni, rzucają się na szmaty.
00:13:51Już idziemy.
00:13:54Biegiem!
00:14:00Pluton na moją komendę. Biegiem!
00:14:03Marsz!
00:14:06Więźniowski, przygotuj gaz.
00:14:10Pluton, podnieś!
00:14:13Porządowie gazowe, paski włóż!
00:14:21Cholera, ktoś mi poucinał paski.
00:14:28Naprzód!
00:14:40Gdzie? Skąd?
00:14:43Szeregowy!
00:14:46Żołnierz nie ma prawa porzucać broni na polu walki.
00:14:49Nie trzyj oczu. Twarzą do wiatru.
00:14:52Dowódca trzeciej drużyny, do mnie!
00:14:55Zdejm maskę.
00:14:58Zostajesz tu z szeregowym, a my kontynuujemy zajęcia.
00:15:01Jańczewski, do mnie!
00:15:04Pojmujesz dowodzenie trzecią drużyną.
00:15:07Do mnie!
00:15:15Lepiej? Trochę.
00:15:18Mógł kaprał wstrzymać zajęcia, nie mogłem założyć maski.
00:15:21Nie widziałem ciebie.
00:15:24Bieliszewski, skurwysyn! Wszystko widział, specjalnie rzucił mi petardę pod nogi.
00:15:27Widzisz, trzeba było się nie stawiać. Podpadłeś rezerwie i kadrze.
00:15:30Nie dam się gnoić.
00:15:33Pamiętaj, tu jest zasada. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
00:15:36Nie przetrącą jaja na zajęciach.
00:15:39Wtedy bankowo masz przechlapane już u wszystkich.
00:15:42Pamiętaj, ja się ostrzegałem.
00:15:45Masz, wytrzyj sobie twarz, bo ci skóra popęka na zimnie.
00:15:51Dziękuję.
00:16:07Dość.
00:16:13Dla mnie nie ma panie dożurnej?
00:16:16Masz list, Grzelak, masz.
00:16:19Ale do napisania.
00:16:24Kowalski i Kinder Bio Vital.
00:16:27Od panienek.
00:16:30Robicie trzydzieści pompek i listy są wasze.
00:16:33Proszę mi dać list.
00:16:36Co to, burzysz się, kocie?
00:16:39Proszę nam oddać listy.
00:16:42Co się tu dzieje?
00:16:45Dyżurny nie chce nam dać listów.
00:16:48Dyżurny do mnie.
00:16:51Co jest, żołnierzu?
00:16:54Nie byłem pewny, czy to do nich listy były niedokładnie zaadresowane.
00:16:57W drugiej kompanii też jest Kowalski.
00:17:01Jeszcze raz zrobicie taki numer i pożałujecie tego.
00:17:04O co chodzi?
00:17:07Już dobrze wiesz, o co chodzi.
00:17:10Wypad.
00:17:13Kociarstwo pożałuje tego.
00:17:16A tobie niedługo kaśnie ten głupi uśmieszek, ty heretyku, ewangeliku jeden.
00:17:21Uwaga, kompania!
00:17:24Przygotowanie do tatrczyku, czas sześć minut.
00:17:30Trzecia drużyna pierwsza, gotowa na korytarzu, biegiem z biurka!
00:17:54Co to za pajęsiarstwo?
00:17:57Który kotek jest właścicielem tego buta?
00:18:00Ja.
00:18:03Coś ty powiedział?
00:18:06W munie ja nic nie znaczy.
00:18:09Zapytany melduje się, szeregowy Malinowski, albo jeszcze lepiej, kot Malinowski.
00:18:15I ty, kocie wyliniały, butów porządnie nie wylizałeś, a wybierasz się do wyra?
00:18:18Chciałbyś już zgrywać oko z poduszką, co?
00:18:21Granat!
00:18:24Pompujesz do odwołania.
00:18:40Dość, powstań.
00:18:48Jeszcze raz znajdę choć miligram brudu, na którymś bucia cała strona.
00:18:51Wszystkie buty wylecą przez okno.
00:18:54Do sali biegiem podejdźcie!
00:19:21Coś taki nabuzowany.
00:19:24Nieważne.
00:19:27Zdenerwował się, bo ktoś mu podarł heretycką gazetę.
00:19:30Tylko nie heretycką, dobrze?
00:19:33To było ewangelickie pismo.
00:19:36Tyż sam mówisz, że nie czcisz Matki Boskiej, że nie uznajecie papieża.
00:19:39Nawet komuchy szanują naszego papieża.
00:19:42A co was obchodzi, w co on wierzy?
00:19:45To jego sprawa.
00:19:48Przecież się nie pobijemy o to, nie?
00:19:51Kinder, chodź mamy zrobić świetlicę.
00:19:54A ty Kazik, leć do kancelarii.
00:20:04Chłopaki!
00:20:07Podoficer kazał mi zrobić pogrzeb o petom, które znalazł w koszu kancelarii.
00:20:10Wolno mi kopać tylko saperką.
00:20:13Załatwcie mi po cicho jakiś kilow, co?
00:20:17Dobra, leć, coś wykombinujemy.
00:20:20Kinder, ty znasz lepiej tego Kazika, co ma magazynek gospodarczy.
00:20:23Znam go tyle, co i ty.
00:20:26Przecież sam mówiłeś, że to twój zioma.
00:20:29No co, nie chcesz pomóc Kazikowi?
00:20:32Spanikowałeś przed tymi debilami?
00:20:35Odpieprz się. Ja chcę tu przeżyć w spokoju do końca służby.
00:20:38Jak myślisz, że ci dadzą spokój, to się grubo mylisz.
00:20:41Nic nie rozumiesz. Moja narzeczona jest w ciąży.
00:20:44Będę teraz potrzebował przepustki na wyjazdy.
00:20:47Rozmawiałem już z dowódcą plutonu.
00:20:50A to tak wygląda.
00:20:53Ty też przestań się stawiać. Inaczej cię zgnodą.
00:20:56Z nimi jeszcze nikt nie wygrał.
00:20:59Wiem.
00:21:02Kiepsko idzie, co?
00:21:05Dzięki.
00:21:08Kinder załatwił.
00:21:11A skąd? Sam musiałem z Wiskiem rozmawiać.
00:21:14Dałem mu na flatę.
00:21:17Później ci oddam. Przecież to kumpel Kindera.
00:21:20Kinder odpadł. Wygadał się, że ma dziewczynę w ciąży.
00:21:23Teraz strefy mają go w garści.
00:21:26Albo się uspokoi, albo ma szlaba na wyjazdy.
00:21:30Co jest, kurwa?
00:21:33Szef sobie śpiewa na kompanii burlę, tak?
00:21:36Lutek, o co chodzi?
00:21:39Jak kompania była na obiedzie, był u nas major Jagła ze sztabu.
00:21:42I co ten majorek chce?
00:21:45Nie wiem.
00:21:48Nie wiem.
00:21:51Nie wiem.
00:21:54Nie wiem.
00:21:58I co ten majorek chciał?
00:22:01Na kompanii jego zanim był taki burdel, że ściągnął mnie z obiadu w kaszynie.
00:22:04Kontrolę rozumiem, ale żeby nie zapowiedziano?
00:22:07Nie pieprzaj mnie!
00:22:10A po jakiej linii ta kontrol?
00:22:13Jagła znalazł w paru szafkach butelki z piwem. Po tej linii. Rozumiesz?
00:22:16Co ty myślisz, że jak za komuny mogłeś się opierdalać, że teraz tak samo będzie?
00:22:19Teraz wojsko to jest wojsko.
00:22:22Za komuny? Za komuny to był porządek.
00:22:25To jest humanizacja. Idź z pretensjami do tych cywili z Warszawy.
00:22:28Tego nie wolno, tamtego nie wolno, karacz nie wolno.
00:22:31A po cholerę zlikwidowali tę karną jednostkę w Orzyszu.
00:22:34Ty ze mną w takie dyskusje nie wchodź, dobrze? Teraz krótko.
00:22:37Do Saperów ma zjechać panika. Może też zjawić się gdzie indziej.
00:22:40Dlatego sztab ma cygora. To co proponujesz?
00:22:43Masz zrobić porządek. Twoja sprawa w jaki sposób to zrobisz, tylko uważaj.
00:22:46Bez specjalnego docierania młodzieży. Dobra, dobra.
00:22:49I uważaj, bo jeśli jeszcze raz podpadniesz, to może być twój ostatni raz.
00:22:52Rozumiemy się?
00:23:07Pogo widzę!
00:23:10Za dwie minuty meldują się u mnie wszyscy kaprale!
00:23:13Kto jest?
00:23:16Kto jest pierwszy w drużynie na kordażu biegiem zbiorka?
00:23:20Kociarstwo drugiej drużyny na kordażu biegiem zbiorka!
00:23:23Koty trzeciej drużyny na kordażu biegiem zbiorka!
00:23:36Panie kapralu, dowódca trzeciej drużyny pierwszego plutonu, kapral Grelak,
00:23:39melduje żołnierzy młodego rocznika na zbiór. Dziękuję.
00:23:44Uwaga, kociarstwo! Za chwilę przyjdziecie.
00:23:47Kociarstwo! Za chwilę przemówi do was pan rezerwista Jabłoński.
00:23:51Dla starego wojska pan Janek, a dla wszystkich tygrys!
00:23:55Kociarstwo na moją komendę!
00:23:58Na prawo patrz!
00:24:06Panie Janku, rezerwista Ludwiński melduje.
00:24:09Kociarstwo trzeciej kompanii gotowe do docierania.
00:24:12Czołem, kosury! Czołem, panie tygrysie!
00:24:15Daj spocznij! Rozkaz!
00:24:18Kociarstwo, basność! Kociarstwo, sprzęt!
00:24:22Kociarstwo zapajdane jest na tej kompanii już kilka dni.
00:24:26Daliśmy wam trzy dni na dotarcie się i poznanie koci obowiązków.
00:24:30Jesteście po unitarce, więc możecie bez ograniczeń dostawać pizdeczkę.
00:24:35Taryfa ulgowa skończyła się.
00:24:38Ponieważ kociarstwo niezbyt dokładnie zaangażowało się,
00:24:41my, to znaczy rezerwa, pomożemy wam w dotarciu się.
00:24:44Ogłaszam rozkaz rezerwy.
00:24:47Od tej chwili kociarstwo porusza się na kompanii biegiem.
00:24:52Nawet jak kot udaje się do sracza, to biegnie.
00:24:55Rozkaz obowiązuje do odwołania.
00:24:58Jeden mruczuś był nawet tak niemiły,
00:25:01że pozwolił sobie kilka razy, powtarzam, kilka razy,
00:25:04olać rozkaz rezerwy.
00:25:07Dwa inni też mieli podpadki.
00:25:10Widocznie cała trójka niezbyt dokładnie zapoznała się z kompanią.
00:25:14Z kompaniniem ze szecikiem, w którym jest napisane
00:25:19lepiej z Jerzym mieć stosunek
00:25:22niż z rezerwą w porachunek.
00:25:26A teraz całość na moją komendę.
00:25:29W dwójki, w lewo, odwrot!
00:25:32I koty kolejno dwójkami wykonują komendę patni.
00:25:36I czołgacie się tęzając do końca korytarza.
00:25:39Wychodź.
00:25:44Kto ci pozwolił się zatrzymać?
00:25:48Na przód, kocie!
00:25:53Poruszają się migiem, migiem dwudziestu siódmym!
00:25:59A ty co, kocie, nie ruszasz?
00:26:02Co się dzieje? Kurwa! Dlaczego nic nie robicie?
00:26:05Przecież ich jest tylko kilku. Dlaczego my…
00:26:09Koty, wstać!
00:26:12Wyżurny, dajesz tu wszystkie ogony.
00:26:15Znajdują się uzbrojeni w stronę pasy.
00:26:18Daruję kotkom tym razem,
00:26:21wszystkim z wyjątkiem tego bździarza.
00:26:24Taka amnestia z okazji wyjścia pana Janka do cywila.
00:26:27Panie Tygrysie, ogon Pawlik plus pięciu
00:26:30melduje się na rozkaz.
00:26:33Oporniakowi zróbcie indywidualne trzepanisko.
00:26:36Ukwalę rezerwy, panie Tygrysie.
00:26:39Nie!
00:26:45Nie!
00:26:48Pokazuje i objaśnia.
00:26:51Taki lot spotka każdego oporniaka.
00:26:54Niech kociarstwo zapamięta,
00:26:57że rezerwa to rzecz święta.
00:27:00Dość!
00:27:04Pan oficer!
00:27:07Kociarstwo do waszej dyspozycji.
00:27:10Rozkaz! Uwaga! Wszyscy rozejść się do swoich izb.
00:27:13Za dziesięć minut ma być zgaszone światło.
00:27:16Biegiem!
00:27:34Cześć.
00:27:59Boli?
00:28:02Nic nie mogłem zrobić.
00:28:05Wiem, nie przejmuj.
00:28:08Lepiej odpuść, to i tak nic nie da.
00:28:11Nie bój się, jestem samobójcą.
00:28:18Tempo, tempo!
00:28:21Tempo, bieg, bieg, bieg!
00:28:24Tempo, tempo!
00:28:28Tempo, tempo!
00:28:31Ruchy, ruchy, ruchy!
00:28:34Kinder, wróć!
00:28:40Bieg, bieg, bieg, bieg!
00:28:43Wróć!
00:28:46Prosisz rezerwistę o zgodę na wejście do łóżka.
00:28:49Panie rezerwisto, kot Michalak ośmiela się prosić, by mógł do wyrabstwa.
00:28:52Teraz ty. Kiedy jest święto lasu?
00:28:55A kiedy?
00:28:58Nie nauczyłeś się jeszcze?
00:29:01Nie, miałem co innego do roboty.
00:29:04Chcesz, żeby znowu wszystkich czołgali przez ciebie?
00:29:07Jedno docieranie mu nie wystarczy.
00:29:10Naucz się tego, co ci zależy.
00:29:13Kiedy jest święto lasu?
00:29:16Gdy rezerwa ma na fali trzy jedynki.
00:29:19A podpisałbyś na zawodowego?
00:29:23Dostałem list od Anny.
00:29:26Tak?
00:29:29Pisze, że w sobotę w nocy będzie czekała za szosą.
00:29:32Ma przywieźć ci koleżankę.
00:29:35No to co? Idziesz?
00:29:38Kurcze, chciałbym. No ale jak tak bez przepustki?
00:29:41Wiesz, że nie ma innego sposobu. Nie dostaniemy.
00:29:44Stary to samowolka. Jak nas złapią, to koniec.
00:29:47Nie wytrzymam. Muszę jakoś ją zobaczyć.
00:29:50No tak, ale...
00:29:53Nic nie będzie. Pójdziemy na dwie godziny, to jeszcze nie jest samowolka.
00:29:56Poza tym mam wszystko opracowane. Powiem ci, jak się zdecyduję.
00:29:59Kurcze.
00:30:02Mówisz, że przywiezie koleżankę?
00:30:05No tak. Tylko nie mamy pary względów.
00:30:08No i jak? Gotowy?
00:30:11No, spróbujmy.
00:30:14Kiedy jest święto lasu?
00:30:17Kiedy jest lasu, a wtedy jest święto.
00:30:20A na fali jedynki.
00:30:23Kiedy rezerwa ma na fali trzy jedynki.
00:30:26Dobrze.
00:30:29Uwaga. Kończyć wycie. Czas 20 sekund.
00:30:32Uwaga. Druga drużyna przygotowanie do talety wieczorny.
00:30:35Czas 10 sekund.
00:30:38Zabieraj się.
00:30:41Kończyć wycie. W lufą, zambo, w rzędzie. Zbiórka.
00:30:44Raz, raz, raz, raz, drzwi się łamią! Raz, raz, równań!
00:30:49Waszość! W lewo, ozdob!
00:30:52Tyrunek, wywolnia! Biegiem, marsz!
00:30:55Ruchy, kocie! To ma być bieg?
00:30:58Kto pozwolił rozmawiać? Co to jest?
00:31:08Ludwiński, kospekty, zajęcia gotowe?
00:31:11Gotowe.
00:31:12A pisarz je sprawdził?
00:31:13A ten Walczak wrócił z taryfy?
00:31:15Tak jest. Był już na kolacji.
00:31:16No dobra.
00:31:17Capstrzyk zrobisz mnie punktualnie o dziesiątej.
00:31:20A rejony to mają być mnie zrobione na wyjściowo.
00:31:22Ale nie na 5-0-0, tylko na 7-0-0.
00:31:24A wiesz kto ma dzisiaj oficera dyżurnego?
00:31:26Tak jest.
00:31:27Wiesz, że ten kapitan Kowalczyk nie lubi się z naszym dowódcą.
00:31:29Napytał się, będzie przypierdalał.
00:31:31Tylko żebyś nie podpadł, bo wiesz...
00:31:32Nie ma obawy, szefie. Mnie panika nie ruszy.
00:31:34A jak chodzi o rejony, to po capstrzyku kociarstwo przeleci się jeszcze raz.
00:31:37Dyżurnego mam bystrego i ciętego na koty.
00:31:39Może szef spać spokojnie.
00:31:42A co z tym Kowalskim?
00:31:43Jakoś przycichł. Jakby co, to panujemy nad sytuacją.
00:31:46No to dobra. Trzym się, Rudwiński.
00:31:50Aha.
00:31:51Żeby mnie tylko nikt nie poszedł na samowolkę albo na lewiznę.
00:31:54Jest panika w garnizonie.
00:31:55Jakiś ważniak przyjeżdża i wszędzie pełno kanarów.
00:31:57Radzę ci przywilnować, bo dostaniesz swoją działkę
00:31:59i szlaban na przebóstka do mamy.
00:32:01I zostanie ci tylko rękodzieło.
00:32:03No, to wszystko w tym temacie.
00:32:04Tak jest.
00:32:05Wszyscy będą na kompanii. Sto procent stanu.
00:32:07No dobra. Trzym się, Rudwiński.
00:32:35Dobra. No, chodźcie, chodźcie.
00:32:52No nie.
00:32:54No i Janek, no co za numer.
00:32:56Niespodzianka.
00:32:58Pan Janek urządza imprezę. Nie bojcie się.
00:33:00Bankiet bezpieczny.
00:33:01Szef ma służbę i obiecał podoficerowi,
00:33:03że jak jakiś trener będzie się do nas odbierał,
00:33:05to zaznaczy.
00:33:06Co panowie rezerwisci piją?
00:33:08A co mamy?
00:33:09Na kompanii mamy do dyspozycji
00:33:11czystą, rzetnią i koszerną.
00:33:13No to, to może być rzetą.
00:33:15No, chłopaki, nabijmy pięć punktów.
00:33:17Staramy się, wiadomo.
00:33:19Rezerwista chłopak młody lubi budę i wygodę.
00:33:22Janek, skąd to wszystko?
00:33:23Jak to skąd?
00:33:24Z trebowskiego kasyna.
00:33:26Walujemy na koszt trebowstwa.
00:33:28Na koszt trebowstwa.
00:33:29No siadajcie!
00:33:52Kasik.
00:33:58Kasik.
00:34:28Kasik.
00:34:29Kasik.
00:34:58Kasik.
00:35:18Jak jakaś panika, to daj znacz.
00:35:20Jasne.
00:35:21Niech czujki pilnują,
00:35:22czy jakiś Odyniec nie idzie.
00:35:25Jak go przepuszczam,
00:35:26będą mieli ze mną do czynienia.
00:35:27Tak jest.
00:35:30No, napijesz się?
00:35:32Wolę po służbie.
00:35:33Dobra.
00:35:35Jutro zrobimy poprawiny.
00:35:38Mogę się odmeldować?
00:35:39Uciekaj.
00:35:49Masz mnie?
00:35:52Dobra.
00:35:57Teraz.
00:36:28Minęła 22.45.
00:36:30W Świat Muzyki zaprasza teraz Zofia Nowicka.
00:36:44Od długo go czekacie?
00:36:45Od dziewiątej.
00:36:46Myślałyśmy, że już w ogóle nie przyjdziecie.
00:36:48Nie mogliśmy się wyrwać.
00:36:49Bezpieczna nasza kolega.
00:36:51To jest Kasik.
00:36:52Cześć, Anka.
00:36:53Cześć, Kasik.
00:36:54To jest Jaga.
00:36:56No chodź tu.
00:36:58Cześć, Jaga.
00:36:59Cześć.
00:37:00Robert.
00:37:01Słuchajcie, nie mamy czasu.
00:37:02Gdyby zobaczyli na kompanii, że nas nie ma, to mamy przeklapane.
00:37:05Jaga, to idź, wyjmij to ciasto.
00:37:07Ja naleję herbaty.
00:37:08Pomogę wam kroić.
00:37:09No to chodź.
00:37:12Masz, tu jest nóż.
00:37:13Dobra.
00:37:14O Boże, co ci się stało w rękę?
00:37:16No nic.
00:37:17Małe kłopoty.
00:37:18Robert się trochę stawia.
00:37:19Ja sam się stawiam.
00:37:20Parę razy coś powiedziałem.
00:37:21No i mów.
00:37:22Ja sam się stawiam.
00:37:23Parę razy coś powiedziałem.
00:37:24No już ja cię znam.
00:37:25Nawet mnie nie pozwala nic powiedzieć.
00:37:27I wiem ci, że mam fajną dziewczynę.
00:37:29No i co?
00:37:30Fajna?
00:37:31No.
00:37:32Jaga też jest fajna, ale straszny z niej tchórz.
00:37:35Pewnie, że się bałam.
00:37:36Dwie dziewczyny same w nocy.
00:37:39Nie każdy jest tak zwariowany jak Anka.
00:37:41No a ty myślisz, że co?
00:37:42Że ja się nie bałam?
00:37:43No tylko co miałam robić?
00:37:45Jakby to wyglądało, jakby chłopaki przyszło i nikogo by nie zastali.
00:37:49Bardzo cię boli?
00:37:50Nie, trochę.
00:38:21Panie rezerwisto, melduję, że wciął Kowalskiego i Michalaka.
00:38:24Co?
00:38:25Nie rób mi tu paniki.
00:38:26Może w sracu coś.
00:38:27Ale nie ma ich rzeczy.
00:38:28Kurwa mać.
00:38:29Trzeba sprawdzić oba kible.
00:38:30Ty jeden, a ja drugi.
00:38:36Gdzie ty ty ty ty lecy łazisz?
00:38:37Kowalski się zerwał.
00:38:38Leć na dół i piluj drzwi wejściowe.
00:38:40Albo nie, wróć.
00:38:41Leć na trzecią i sprawdź, czy Kowalskiego nie ma gdzieś u nich.
00:38:44Aha.
00:38:45No i co?
00:38:46No i co?
00:38:47No i co?
00:38:48No i co?
00:38:49No i co?
00:38:50No i co?
00:38:51Nie ma go.
00:38:52Nie ma gdzieś u nich.
00:38:53Aha.
00:38:54Niech pod oficer da cię paru ostrych chłopaków do pościgu.
00:38:55Ty wracasz z rozkazem do mnie, jasne?
00:38:56Tak jest.
00:39:02Co jest?
00:39:03Zamknij mordę, kocie.
00:39:06W komunikacji nie ma nikogo.
00:39:07Do mnie biegnie.
00:39:08Biegnij, ucieknij.
00:39:09Dokładnie biegnię.
00:39:10Przysnąłem na chwilę.
00:39:11A co było kurwa mówione?
00:39:12Miałeś nie spuszczać Kowalskiego z okręgu dni w nocy?
00:39:14Takie było polecenie tygrysa.
00:39:15Masz przeklamła.
00:39:16No tak, ale...
00:39:17Przysnąłem tylko na chwilę, leżał spokojnie i myślałem, że śpili.
00:39:20Nawierali nie więcej niż 10 minut temu.
00:39:22Gdzie mogli być?
00:39:23Kowalski pytał chłopaków o dziury w płocie.
00:39:25Chyba się umówili z dziewczyną.
00:39:26Skąd wiesz?
00:39:27Przejrzałem miejsce, które ostatnio zostało.
00:39:28Kurwa, dlaczego mi o tym nie meldowałeś?
00:39:30A kto myślał, że on nawieje?
00:39:31On jest chyba nienormalny.
00:39:32Na tole go nie ma.
00:39:33O której dziurze w płocie wietrą?
00:39:34O tej za garażami.
00:39:35Dobra, to mamy.
00:39:36Dostałeś chłopaków do pościgu?
00:39:37Tak jest.
00:39:38Dobra, leć z nimi.
00:39:40Bez kotów mi nie wracaj.
00:39:41Jarosław!
00:39:42Tak jest!
00:39:43A ty tu sieć młody i pilnuj.
00:39:44Ja idę do Tygrysa, a ty mnie zawiadomisz, jak mi wrócili.
00:39:46Jasne?
00:39:47Tak jest.
00:39:56Coś taki spanikowany.
00:39:58Idzie ktoś?
00:39:59Gorzej.
00:40:00Kowalski i Michalak poszli na samowolkę.
00:40:04I co?
00:40:05Złapaliście ich?
00:40:06Jeszcze nie, ale wiedzą, gdzie ich szukać.
00:40:08Jak ich złapiecie, chcę ich umieć.
00:40:09Pamiętaj.
00:40:10Tak jest.
00:40:15Ten Kowalski.
00:40:16Mówiłem, to kamikadze.
00:40:18Tak im stawię w pizdę, że zapomną, jak się nazywają.
00:40:21Czasem będziesz psuł humor.
00:40:22Przyjdą trepy rano, to będą się martwić, co z nim zrobić, nie?
00:40:25Biorę to na siebie.
00:40:26Niech ich tylko złapią.
00:40:27Kellner, polej.
00:41:09Warszawa w programie pierwszym.
00:41:11Minęła dwudziesta trzecia trzydzieści.
00:41:13Dzień początkowy.
00:41:14Zgadzicie mnie bardzo.
00:41:19Anka, zbieramy się.
00:41:22Spokojnie, znamy drogę na skrót.
00:41:24Będziemy na stacji za dziesięć minut.
00:41:26To są bliskie.
00:41:27To są bliskie.
00:41:28To są bliskie.
00:41:29To są bliskie.
00:41:30To są bliskie.
00:41:31To są bliskie.
00:41:32To są bliskie.
00:41:33To są bliskie.
00:41:34To są bliskie.
00:41:35To są bliskie.
00:41:36To są bliskie.
00:41:37To są bliskie.
00:41:38Samo zgadzcie.
00:41:39To chodźcie szybciej, bo nie zdążymy.
00:41:54Panie Tygrysie, literatrywiści Dziuba i Janiszewski meldują się na rozkaz.
00:41:58Co mamy za zadanie?
00:42:00Czekamy na opornych kotów.
00:42:02Wy jesteście w podwodzie.
00:42:04W razie czego.
00:42:07No i co, Kutasy?
00:42:17No i co, Kutasy?
00:42:20Księgiu, kocham cię szalenie, jak warte w Boże Narodzenie.
00:42:25Twarzyczka twa biała, atłasowa, jak niewyczyszczona maskę przeciwgazową.
00:42:29Usta twe namiętne i cudne, jak onuce niewyprane brudne.
00:42:33Piersi twoje powabne, brak mi porównania, jak dwa wypchane...
00:42:36Ola!
00:42:37Ola!
00:42:38Ola!
00:42:42Wejść!
00:42:47Stać!
00:42:51Panie Tygrysie, meldni do prowadzenia dwóch kotów po samowolnym oddaleniu się z kompanii.
00:42:55Dziękuję.
00:43:02I co?
00:43:04Zachciało się na wolkę, koty zafajdane!
00:43:08Niczego się kurwa nie nauczyłeś.
00:43:10A przecież wiedziałeś, że pójście na wolkę czy lewiznę przysługuje tylko staremu żołnierzowi.
00:43:17Żarty się skończyły.
00:43:19Odczujesz to na swojej własnej sierści.
00:43:22Podoficer!
00:43:23Jesteś wolny.
00:43:24Dziękuję.
00:43:27Uciekamy!
00:43:28Za nim!
00:43:34Pomocy!
00:43:58Ty jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
00:44:00Wyłączyć opór do zera.
00:44:06Wracasz sam do świetlicy?
00:44:08Czy wolisz rękiem zaliczyć prysznic?
00:44:17Przestań!
00:44:19No przestań!
00:44:24Ostatni raz pytam.
00:44:26Wracasz z własnej woli?
00:44:27Ostatni raz pytam.
00:44:28Wracasz z własnej woli?
00:44:37Tak!
00:44:38Tak!
00:44:52Zapomniałeś, kocie zafajdany, że masz poruszać się biegiem?
00:44:57Nie.
00:45:10Obaj naruszyliście regulamin.
00:45:12Ale przede wszystkim polaliście żołnierski zwyczaj, którym mówi żery.
00:45:16Pójście na wolkę czy lewiznę przysługuje tylko staremu żołnierzowi.
00:45:20Za tę zrywkę musicie zapłacić.
00:45:23Ja, Tygrys, spowoduję, że zostaniecie obaj rasowymi, dobrze wyszkolonymi kotami.
00:45:31No, zacznijmy od Ciebie.
00:45:35Powiedz nam, sierściuchu zapchlony, co słychać w wielkim świecie?
00:45:43Co piszą gazety?
00:45:46Nie rozumiem, panie rezerwisto.
00:45:48Rezerwisto, masz minutę, żeby się dowiedzieć.
00:45:53Kita w zęby i wypad.
00:45:58Co to, jakiś zdziwiony?
00:46:00No, młody, to nie zdziwiony.
00:46:02Uwaga, żeby ze drzwiami kity nie przyczas. I wypad!
00:46:06Melduje się tutaj z odpowiedzią na zadane pytania.
00:46:09Wykonać!
00:46:14Mierzy czas.
00:46:18A teraz Ty, kocie zafajdany.
00:46:21Powiedz nam, kto rządzi na kompanii?
00:46:24Dowódca kompanii.
00:46:27Ty, czyli to był pomysł z tą samowolką?
00:46:33Postawa!
00:46:35Tygrys mówi do Ciebie.
00:46:37Zostań na baczność.
00:46:42To był mój pomysł.
00:46:44Tak myślałem.
00:46:45Takiej podpaciochy to ja jeszcze w życiu nie widziałem.
00:46:48Wejść!
00:46:52Panowie rezerwiści, kot Michalak melduje się z odpowiedzią na zadane pytanie.
00:46:57Słuchamy!
00:46:59W gazetach piszą, że panu Tygrysowi zostało siedem dni do cywila.
00:47:03Jaki czas?
00:47:05Minuta piętnaście.
00:47:08Odpowiedź zadowalająca, kocurze.
00:47:11Ale za to, że odpowiedziałeś dopiero za drugim podejściem, wypłacimy Ci kar szycho.
00:47:16Za każdą sekundę spóźnienia jedna pompka.
00:47:19Granat i tłoczy.
00:47:22I raz!
00:47:24I dwa!
00:47:26I trzy!
00:47:28I cztery!
00:47:30I pięć!
00:47:32I sześć!
00:47:34I siedem!
00:47:36I osiem!
00:47:40I osiem!
00:47:50Wielkać się!
00:47:53Wielkać się!
00:48:04A kto zamelduje wykonanie ćwiczenia i poprosi o następny zestaw?
00:48:07Melduję wykonanie piętnastu pompek i proszę o następny zestaw ćwiczeń.
00:48:11Do karcicha!
00:48:21A może mi skoczysz na pagody, koteczku jebany?
00:48:24Nie znasz regulaminu?
00:48:30Szanowne rezerwo, karczycho ogolone, do walenia wystawione.
00:48:37Słuchaj no, kocie, ile pan Wojtek ma na pali?
00:48:49Co? Nie znasz, kocie, cyfry pana rezerwisty?
00:48:53Wiedziałem. Przecież znałem. Znałem, ale wyleciało mi z głowy.
00:48:59Kowalski!
00:49:01Jestem.
00:49:02Do mnie.
00:49:07Nie już boli gardło od wydawania komet. Rozkazuję ci.
00:49:12Masz rzucać o glebę tę mameję, co nie pamięta nawet cyfry rezerwy.
00:49:16Wykonać!
00:49:27Zrozumiałeś rozkaz?
00:49:29Dlaczego wy nas tak traktujecie?
00:49:32Powtarzam po raz ostatni mój rozkaz.
00:49:35Masz rzucać o glebę kota Michalaka.
00:49:37Jak nie wykonasz polecenia, zamienicie się rolami. Zrozumiałeś?
00:49:42Michalak! Rzucaj o glebę Kowalskiego. Wykonać!
00:49:46Jak nie wykonasz rozkazu, to bankowo, o własnych siłach stąd nie wyjdziesz.
00:49:52Wypowiadaj!
00:49:55Dwa dni.
00:49:58Chyba szykuje się wam robota.
00:50:03Dwa dni, no!
00:50:06Dwa dni, bo nie odpowiadam za siebie!
00:50:08No! Kowalek!
00:50:10Granat! Granat!
00:50:12Dwa dni, Kutasie, na co czekasz?
00:50:15Powstań!
00:50:17Padnij!
00:50:19Powstań! Padnij!
00:50:23Powstań!
00:50:25Padnij!
00:50:27Powstań!
00:50:29Powstań!
00:50:31Powstań!
00:50:33Powstań!
00:50:35Powstań!
00:50:37Powstań!
00:50:39Powstań!
00:50:41Powstań!
00:50:43Padnij!
00:50:45Powstań!
00:50:48Padnij!
00:50:50Powstań!
00:50:52Powstań!
00:50:54Padnij!
00:50:56Dość!
00:51:03Powstań.
00:51:05Powstań.
00:51:11Myślałem, że jesteś inteligentniejszy.
00:51:14Jesteś w monie już kilka tygodni, a niczego się nie nauczyłeś.
00:51:19Jesteś strasznie odporny na wiedzę.
00:51:23Chcę się odmelować.
00:51:24Źle się czuję.
00:51:25To jeszcze nie koniec, sierściuchu!
00:51:28Której byłeś wczoraj wpływaniem po bieżni boiska?
00:51:32Ostatni.
00:51:33Tylko nie skończyłeś.
00:51:34Nami nie ma żartów.
00:51:36Możesz se walić w głupa strefostwę.
00:51:39Przez ciebie dwaj rezerwiści nie pojechali na przepustki.
00:51:42Przez taką mameję.
00:51:44Kto jest z kozakowaniem?
00:51:47Skończyła się samowolka, kurwa twoja mama.
00:51:50Zameldujcie się do kaloryfera.
00:51:52Nie macie prawa nas tak traktować.
00:51:54Jesteśmy ludźmi.
00:51:55Praha!
00:51:56Praha!
00:51:58O czym on kurwa mówi?
00:52:00Ty jesteś kod jebany!
00:52:02A kod nie jest człowiekiem i nie ma żadnych praw, rozumiesz?
00:52:05Melduj się do kaloryfera!
00:52:07Gdy ci kod przebiegnie drogę, nie mów, że to pęk.
00:52:11Chwyć za kitę, wykręć nogę, żebym prędzej zdechł.
00:52:19Po co?
00:52:25Ej!
00:52:27Spokój Andrzejku, jeszcze sobie zwignie w rękę.
00:52:30On jest mój.
00:52:32Biorę cię pod swoją komendę.
00:52:35Zameldujcie się do kaloryfera.
00:52:37Dajcie mi spokój.
00:52:39Zróbcie mu za karę ciąganie wora.
00:52:57A teraz powtarzaj ze mną.
00:52:59Jestem kocie ścierną.
00:53:01Jestem wrednym jebanym kodem.
00:53:03Mamo, idźcie po meczku.
00:53:10Uuuu!
00:53:11Coś obywatele kiepsko pestkują tego kota.
00:53:15Skandal.
00:53:16Żeby tygrys osobiście musiał się patygować.
00:53:19Młode wojsko, patrz się i uczy się.
00:53:21Tak się robi kręcenie wora.
00:53:23Pokazuje i objaśnia.
00:53:25Aaaa!
00:53:27Aaaa!
00:53:33Błagam, puśćcie mnie i zrobię wszystko co chcecie.
00:53:37Za dobrze by ci było futrzaku jebanym.
00:53:40A teraz powtarzaj za panem Jankiem.
00:53:42Jestem wrednym, zapchlonym, jebanym kodem.
00:53:45Jestem wrednym, zapchlonym, jebanym kodem.
00:53:50Puść go! On ma już dość!
00:53:53Coś ty kurwa powiedział, kocie.
00:53:56Puść, błagam!
00:53:57To jest dyskusja!
00:53:59Jeszcze raz kurwa zamiaucisz, to nie osiągnę na siebie.
00:54:01Gadaj!
00:54:02Jestem jebaną mameją i tak sipą męską.
00:54:05Jestem wredną mameją i tak sipą męską.
00:54:08Ale dzięki moim dobroczyńcom.
00:54:10Dzięki panom rezerwistom.
00:54:11Ale dzięki moim dobroczyńcom.
00:54:13Dzięki panom rezerwistom.
00:54:15Będę wzorowym kotem.
00:54:16Dzięki moim dobroczyńcom zostanę wzorowym kotem.
00:54:20Będę wykonywał wszystkie rozkazy sprawiedliwości Janka.
00:54:24Będę wykonywał wszystkie rozkazy sprawiedliwości Janka.
00:54:27Dobra, puść go.
00:54:29Dobra, puść go.
00:54:30Teraz pracuję.
00:54:54Teraz pracuję.
00:55:25Meldujemy, u nas nie ma szeregowca miski.
00:55:28Meldujemy, u nas nie ma szeregowca miski.
00:55:29Chodź i rozpierdolił, kocie!
00:55:31Chodź i rozpierdolił, kocie!
00:55:34Jadę!
00:55:35Jadę!
00:55:36Kurwa dziecię wcięło.
00:55:37Kurwa dziecię wcięło.
00:55:38Kurwa dziecię wcięło.
00:55:54Nie takich oporniaków się docierało!
00:55:58Zresztą, co to za docieranie!
00:56:00W porównaniu z Mamrem, to tu ma się luksus życie.
00:56:05Jakby jeden z drugim odchyłał taki wyrok jak ja,
00:56:07To jakby dopiero docenił nasze pieszczoty.
00:56:11Tam się docierało.
00:56:13Tam się docierało.
00:56:17Za jeden sztos!
00:56:20To by dopiero docenił nasze pieszczoty.
00:56:23Tam się trzeba było pilnować, żeby nie robić za...
00:56:27parówę.
00:56:30Tam dopiero robili numery.
00:56:33A ten cyrk to jest ośrodek czasowy!
00:56:35Panie Janek...
00:56:42Na! Kot Kowalski, powstań!
00:56:48Zamelduj się do kaloryfera.
00:56:50Niedobrze.
00:56:53Muszę iść do felczera, puście mnie.
00:56:55Dosyć!
00:56:57Jeszcze mu mało, prosi o więcej.
00:57:00Rozłóżcie koc. Zróbcie kocrowi pompki na suficie.
00:57:06Do roboty, panowie!
00:57:12I na kocnik!
00:57:15I na kocnik!
00:57:18Polecisz, kocik, polecisz.
00:57:22Przesuń go.
00:57:26Raz!
00:57:28Dwie!
00:57:31Trzy!
00:57:34Cztery!
00:57:38Cztery!
00:57:45Ale pierdolą!
00:57:52Ty.
00:57:56Wstań, młody.
00:58:03Ty, młody, nie wal głupa.
00:58:14Ty.
00:58:32Oddycha.
00:58:34Ale nie ruszaj go.
00:58:36To może być coś z kręgosłupem.
00:58:39Ależ nas wpierdolił na minę.
00:58:43Ja miałem patrzeć tylko do cywila.
00:58:47Skurwiały cywil.
00:58:50Kurwa, miałem się hajtać.
00:58:54Co robisz?
00:58:57Mam na szczęście cywilki w Izbie.
00:59:00Nie w Polskę.
00:59:02Ja w to się nie będę obrobić, stary.
00:59:04To był twój pomysł z tym docieraliem.
00:59:06Uważaj.
00:59:08Uważaj.
00:59:10I wy też.
00:59:12Niech pamiętają, że wszyscy go docierali.
00:59:14Jak mnie który zakabuluje, to go dorwę.
00:59:16Za dwadzieścia lat, ale będzie mój.
00:59:18Ludzie takiego znajdą.
00:59:20W Mamrze albo na Wolce.
00:59:22Niech pamiętają.
00:59:24No.
00:59:26Teraz najlepiej wyrzucić go przez okno.
00:59:29Grajcie na samoboje.
00:59:31Gdyto!
00:59:34Coś ty powiedział?
00:59:49Podoficer!
00:59:51Lekarza!
00:59:53Na pomoc!
01:00:03DZIENNIKARZ
01:00:33DZIENNIKARZ
01:00:51DZIENNIKARZ
01:00:55DZIENNIKARZ
01:00:59DZIENNIKARZ
01:01:03DZIENNIKARZ
01:01:07DZIENNIKARZ
01:01:11DZIENNIKARZ

Recommended