- 5/25/2025
Category
🎵
MusicTranscript
00:00Najsłynniejsza z piwnic
00:30Dziękuję bardzo.
01:00Ta nasza młodość z gości i krwi, ta nasza młodość, co z czasów i przyszło na świat, co nie ustoi w miejscu zbyt długo, ona co pierwszą jest, potem drugą, ta nasza młodość, ten szczęsny czas,
01:27ta parę skrzydła, ciekawa, zwiniętych w nas.
01:33Ta nasza młodość z gości i krwi, ta nasza młodość, co z czasów i przyszło na świat,
02:03stoi w miejscu zbyt długo, ona co pierwszą jest, potem drugą, ta nasza młodość, ten szczęsny czas, ta para skrzydeł zwiniętych w nas.
02:20Ta nasza młodość z gości i krwi, ta nasza młodość, co z czasów i przyszło na świat, co nie ustoi w miejscu zbyt długo, ona co pierwszą jest, potem drugą,
02:40ta nasza młodość z gości i przyszło na świat, ta nasza młodość z gości i przyszło na świat, co z czasów i przyszło na świat,
03:00co nie ustoi w miejscu zbyt długo, ona co pierwszą jest, potem drugą, ta nasza młodość, ten szczęsny czas, ta para skrzydeł zwiniętych w nas.
03:07Ta nasza młodość z gości i przyszło na świat, ta nasza młodość, ten szczęsny czas, ta para skrzydeł zwiniętych w nas.
03:23Ta nasza młodość z gości i przyszło na świat, ta nasza młodość z gości i przyszło na świat, co nie ustoi w miejscu zbyt długo, ona co pierwszą jest, potem drugą,
03:43z gości i przyszło na świat, co pierwszą, czy przyszło na świat, po drugą, do grzechu, ona co pierwsza młodość z gości i przyszło na świat,
03:59do żeną po gałęziach, połyka ona misku, w kamienu ona mech.
04:05Chalina Wyrodek, Anna Szałapak, Jacek Wójcicki.
04:35Kiedyś zespół Anna Wa, dziś Kameleon pod dowództwem Hadriana Filipa Tabańskiego.
04:50Ale za to ten, który był pierwszym, czyli legendarnym skrzypkiem zespołu Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:05Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:35Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:37Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:39Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:45Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:47Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:49Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:55Kiedyś zespół Anna Wa i jego kantata, Zbigniew Wodecki.
05:59Tam lato ze złotym berłem przechodzi A oni tam zboże sieją
06:16Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież
06:23Tam lato ze złotym berłem przechodzi A oni tam zboże sieją
06:40Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież
06:47Tam lato ze złotym berłem przechodzi
06:59Deszcze z daleka z samego królestwa
07:10Świeć mi ostatnie jabłko na jabłoni
07:19Miejsce na labirynt i na głowę kamień i nigdzie krzyknę nawet
07:31Miejsce na labirynt i na głowę kamień i nigdzie krzyknę nawet
07:45Kiedy upadneczkiemu zmotoryzowanym Jak leszki lodu sprzątna się przed wiosną
07:50Obcego człowieka podniosą piekną się nagle wszystkie strony
07:53I pory roku będą równocześnie
07:56Miejsce na labirynt i na głowę kamień i nigdzie krzyknę nawet
08:00Kiedy upadneczkiemu zmotoryzowanym
08:03Jak leszki lodu sprzątna się przed wiosną
08:05Obcego człowieka podniosą
08:07Piekną się nagle wszystkie strony i pory roku będą równocześnie
08:11Wszystkie chwile uderzą naraz do serca
08:20I skór będą wiodły do której z nich należę
08:27I niech to będzie spowiedź, ale bez rozgrzeszenia
08:34Nie chcę by okradano mnie z mojego życia
08:42Wszystkie chwile uderzą naraz do serca
08:51I skór będą wiodły do której z nich należę
08:57I niech to będzie spowiedź, ale bez rozgrzeszenia
09:04Nie chcę by okradano mnie
09:10Mojego życia
09:20Od niego zaczęła się era piosenki poetyckiej
09:30Ojciec poezji zaklętej w nuty magiczne
09:34Zygmunt Konieczny i jego muzyka
09:37A uciszać serca nasze będzie biały anioł polskiej piosenki
09:43Anna Szałapak
09:45To przysłonił ta księżyca nad gachaną
10:03Mądrą głowę miał
10:06Chciałoby żonę całowały się z mężami
10:17Nie wpadał mój kochany w szan
10:23Księżycowy wstaje wcześniej niż stojkowy
10:31I przemierza świat
10:36Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy
10:43A złym ludziom czarno kwitnie sad
10:49Uplotę ci złoty kołacz z moich świetlistych promieni
11:04Już tym się człowieku nie kołacz
11:09Niech ci się na dobre odmieni
11:14A z mego żaru srebrnego
11:19Utoczę ci jodu ciód
11:24Niech ci się w sercu zapieni
11:28Gęsty miód
11:31Ucisz serce
11:35Ucisz serce
11:37Ucisz serce
11:38Ucisz serce
11:51Jedno z tylu
11:54Jedno z tylu serc
11:59Wielki panie
12:04Wino rośnie
12:07Stworzycielu gwiazd
12:11Proszę dzieci i dorośli
12:16Nie zapomnij
12:18Nie zapomnij nas
12:22Ty co gładzisz oceany
12:31I prowadzisz w dal bezpieczną
12:35Spojrzyj też na nasze rany
12:40Na kołyskę i miasteczko
12:45Rozesłano
12:48Już kobierce
12:50W białym świetle
12:52Rozpalonych świec
12:54Ucisz serce
12:56Ucisz serce
12:58Jedno z wielu serc
13:02Ty co złocisz
13:05Łamy zboża
13:07Wielisz mąki pył
13:11Od pożaru
13:13I powat noża
13:15Chroń nas
13:16Z całych sił
13:18Daj nam
13:20Rodzić się w pokoju
13:23I umierać w noc
13:26Serdeczną wodą
13:28Z królewskiego ozdroju
13:31Bo Błogosław to miasteczko
13:36Ucisz serca
13:38Ucisz serca
13:40W białym świetle
13:43Rozpalonych świec
13:45Ucisz serca
13:47Ucisz serca
13:50Czarne gwiazdy
13:54Serc
13:57Przedstawiam Państwu ostatniego klezmera Galicji
14:10Leopold Kozłowski
14:12On przejmuje władzę nad orkiestrą
14:16I już za chwilę jeszcze inna historia
14:19Ocean łez
14:21To właściwie tylko jedna łza
14:24Wzruszająca
14:25Katarzyna Jamrus
14:27KONIEC
14:29KONIEC
14:30KONIEC
14:31KONIEC
14:32KONIEC
14:37KONIEC
14:38KONIEC
15:08Gdy jedna łza opada w dół, to jeszcze nic, to jeden ból, żal, że jedno serce pękło znów.
15:23KONIEC
15:25Płacz, dziewczyno, płacz, tak wiele waży łza, lżej, gdy się rozleje w rzekę łas.
15:39Serdecznie płacz, mężczyzno płacz, osłuszy rzekę czas.
15:47Sól w kącikach ust wytrawi wiatr.
15:54Gdy tysiąc łez opada w dół, jak wielki deszcz z bezbronnych chmur, to tysiąc serc przeszywa ból.
16:08Ulicę łez i miasta łez, wagony łez, pociągi łez, czy nigdy już nie skończą się, nie skończą się.
16:23Są złote łzy z bogatych serc i srebrne łzy zamożnych sfer.
16:34Spójrz, wielaków łzy, to zwykłe szkło.
16:39Panu składać chcę na szyjnik z naszych łez.
16:49Płacz, niech płyną perły w nety rzek.
16:54Na pewno Panu składać chcę na szyjnik z naszych łez.
17:04Płacz, to taka zwykła ludzka rzecz.
17:09Płacz, niech płyną perły w nety rzek.
17:39Szczęścia łzy, gdzie one są, do jakich ust spływają w ciążach, jak przez te łzy wygląda świat.
17:54Śmiej się, siostro śmiej, niech perły rodzi śmiech.
18:04Pan chce mieć na szyjnik z naszych łez.
18:10Dlatego śmiej się, braci, śmiej, niech życie perli się.
18:20Śmiech to taka zwykła ludzka rzecz.
18:25Katarzyna Jamróz, Leopold Kozłowski, Kalina Jarczyk, solo skrzypce.
18:42Wszyscy podpisujemy się pod prośbą Andrzeja Sikarowskiego, bo nam to dobrze.
19:02Nie przenoście nam stolicy do Krakowa.
19:05Dziękuję artystom, dziękuję Państwu.
19:10Złote nuty spadają na rynek i muzyki dokoła jest w brud.
19:28Po królewsku gotuje wieżynek, a kwiaciarki czekają na cud.
19:37Czasem we śnie pojawi się poseł, który rację ma zawsze i basta.
19:43I uczonym oznajmia mi głosem, że najlepiej nam było za piasta.
19:49Wielkie nieba, co ja słyszę, wielkie nieba, co się śni.
20:03Wstaję rano, prędko piszę, krótki refren, zdania trzy.
20:13Nie przenoście nam stolicy do Krakowa.
20:20Chociaż tak lubicie wracać do symfoli.
20:26Bo się zaraz tutaj zjawią butne miny, święte słowa
20:33i głupota, która aż naprawdę bodzi.
20:37U nas chodzi się z księżycem w butonierce.
20:44U nas wiosną wiersze rodzą się najlepsze.
20:50I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce,
20:57choć dla serca nieszczególne tu powietrze.
21:00Złote nuty spadają na rynek i muzyki dokoła jest w brud.
21:09Po królewsku ugotuje wieżynek, a kwiaciarki czekają na cud.
21:15Zasłuchany w historii kawałek, który matka czytała co wieczór.
21:24Przeżywałem bitwy wspaniałe, nadążając jak zwykle z odsieczą.
21:30To się jednak już zdarzyło.
21:39Deszcz niejeden na nas spadł.
21:44Nie powtórzy się co było.
21:48Inny dziś w kominach wiatr.
21:55Nie przenoście na stolicy do Krakowa.
22:01Chociaż tak lubicie wracać do symboli.
22:06Bo się zaraz tutaj zjawią
22:11Wutne miny, święte słowa
22:14I głupota, która aż naprawdę boi.
22:19U nas chodzi się z księżycem w butenierce.
22:25U nas wiosną wiersze rodzą się najlepsze.
22:30I odmiennym jakby rytmem
22:35U nas ludziom bije serce.
22:38Choć ta serca nieszczególne tu powietrza.
22:43Nie przenoście nam w stolicy do Krakowa.
22:49Niech już raczej pozostanie tam gdzie jest.
22:53Najgoręcej o to prosi.
22:58Dobrze ważąc własne słowa.
23:01Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:06Najgoręcej o to prosi.
23:10Dobrze ważąc własne słowa.
23:13Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:17Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:20Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:21Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:23Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:24Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:25Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:27Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:28Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:29Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:31Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:32Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:33Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:34Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:35Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:36Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:37Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:38Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:39Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:40Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:41Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:42Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:43Stary Krakus podpisany Andrzej S.
23:44Dziękuję.
Recommended
1:14:13
|
Up next
1:55:41
4:25
1:00:17
1:08:20
45:02
2:20
0:06
2:10
3:24
4:06
3:07
3:57
4:11
3:44