Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5/24/2025

Category

📺
TV
Transcript
00:02:00
00:02:05
00:02:10
00:02:15
00:02:20
00:02:25
00:02:30
00:02:35
00:02:40
00:02:45
00:02:50
00:02:55
00:03:00
00:03:05
00:03:10
00:03:15
00:03:20
00:03:25
00:03:30
00:03:35
00:03:40
00:03:45
00:03:50
00:03:55
00:04:00
00:04:05
00:04:10
00:04:15
00:04:20
00:04:25Odwróć się.
00:04:55
00:05:00
00:05:05
00:05:10
00:05:15
00:05:20
00:05:25
00:05:30
00:05:35
00:05:40
00:05:45
00:05:50
00:05:55
00:06:00
00:06:05
00:06:10
00:06:15
00:06:20
00:06:25
00:06:30
00:06:35
00:06:40
00:06:45
00:06:50
00:06:55
00:07:00
00:07:05
00:07:10
00:07:15
00:07:20
00:07:25
00:07:30
00:07:35
00:07:40
00:07:45
00:07:50
00:07:55
00:08:00
00:08:05
00:08:10
00:08:15
00:08:20
00:08:25
00:08:30
00:08:35
00:08:40
00:08:45
00:08:50
00:08:55
00:09:00
00:09:05
00:09:10
00:09:15
00:09:20
00:09:25
00:09:30
00:09:35
00:09:40
00:09:45
00:09:50
00:09:55
00:10:00
00:10:05
00:10:10
00:10:15
00:10:20
00:10:25
00:10:30
00:10:35
00:10:40
00:10:45
00:10:50
00:10:55
00:11:00
00:11:05
00:11:10
00:11:15
00:11:20
00:11:25
00:11:30
00:11:35
00:11:40
00:11:45
00:11:50
00:11:55
00:12:00
00:12:05
00:12:10
00:12:15
00:12:20
00:12:25
00:12:30
00:12:35
00:12:40
00:12:45
00:12:50
00:12:55
00:13:00
00:13:05
00:13:10
00:13:15
00:13:20
00:13:25
00:13:30
00:13:35
00:13:40
00:13:45
00:13:50
00:13:55
00:14:00
00:14:05
00:14:10
00:14:15
00:14:20
00:14:25
00:14:30
00:14:35
00:14:40
00:14:45
00:14:50
00:14:55
00:15:00
00:15:05
00:15:10
00:15:15
00:15:20
00:15:25
00:15:30
00:15:35
00:15:40
00:15:45
00:15:50
00:15:55
00:16:00
00:16:05
00:16:10
00:16:15
00:16:20
00:16:25
00:16:30
00:16:35
00:16:40
00:16:45
00:16:50
00:16:55
00:17:00
00:17:05
00:17:10
00:17:15
00:17:20
00:17:25
00:17:30
00:17:35
00:17:40
00:17:45
00:17:50
00:17:55
00:18:00
00:18:05
00:18:10
00:18:15
00:18:20
00:18:25
00:18:30
00:18:35
00:18:40
00:18:45
00:18:50
00:18:55
00:19:00
00:19:05
00:19:10
00:19:15
00:19:20
00:19:25
00:19:30
00:19:35
00:19:40
00:19:45
00:19:50
00:19:56Pamiętasz, kiedy przyszłam pierwszy raz do ciebie?
00:20:01Po trzecim spotkaniu.
00:20:04Jakbym przyszła kilka tygodni później,
00:20:07pewnie byś się inaczej do mnie odnosił,
00:20:09bo wy przecież cenicie tylko trudne zdobycze.
00:20:12Im większa ilość pracy zainwestowanej w surowiec,
00:20:17tym większa wartość produktu końcowego.
00:20:25Zresztą, dobrze, że nie przyszłam od razu po basenie,
00:20:28tak jak mi proponowałeś.
00:20:31Pewnie inna byłaby tu na moim miejscu.
00:20:38Przecież głupstwa opowiadasz, dziecko.
00:20:48Pa, pa, pa.
00:20:49Pa, pa, pa.
00:20:54No, prawie w domu.
00:21:00Ten hez to musiał tędy często jeździć.
00:21:05Nie sądzę, żeby zbyt często, ale jeździł niewątpliwie.
00:21:08Niewątpliwie, niewątpliwie.
00:21:11A o kim właściwie mówicie?
00:21:13Nie wiesz, kto to był hez?
00:21:16Coś mi się tam obiło już.
00:21:19Dobrze, że chociaż słyszałeś.
00:21:22Rudolf hez, były komendant byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
00:21:26Morderca milionów ludzi.
00:21:28No to powiedz coś więcej, jak już tam jedziemy.
00:21:31Ty, pisarz, nie wiesz nic o Oświęcimiu?
00:21:34Pilnuj lepiej drogi!
00:21:36Przypadkiem coś wiemy o Oświęcimiu,
00:21:38chociaż w moim wieku to już nie obowiązuje.
00:21:40A odgrzewanie przeszłości i przekazywanie potomnym mnie nie bawi.
00:21:44Nie bawi.
00:21:49Uciekajcie, uciekajcie dzieci!
00:21:56To niewątpliwie tu.
00:21:58Pójdę zdobyć informacje.
00:22:00Tylko bądźcie łaskawi nie odjeżdżać, żebym was nie szukał.
00:22:05Kochałem władzę, co?
00:22:06Nawet taką na miastkę.
00:22:08Będziemy łaskawi nie odjeżdżać.
00:22:11Ale wysiąść chyba możemy.
00:22:13Niewątpliwie.
00:22:15Proszę bardzo.
00:22:16Proszę.
00:22:17Proszę.
00:22:19Proszę bardzo.
00:22:20Proszę.
00:22:21Niech pan da dla mojego brata, bo on jest po operacji.
00:22:24Proszę.
00:22:25Kuba będzie znowu się pieklił, że tacy odżywieni.
00:22:27A co ja na to poradzę? Przecież mu nie wybiorę samych gruzików.
00:22:29Proszę bardzo.
00:22:30Proszę.
00:22:32Pan mnie weźmie, siedziałem 5 lat w więzieniu.
00:22:34Niech pan pójdzie do tego asystenta, co wybiera kapo.
00:22:36Proszę bardzo.
00:22:37Proszę.
00:22:38Proszę.
00:22:39Proszę.
00:22:43Przepraszam.
00:22:44Mógłbyś panu uważać.
00:22:58No i co ci powiedział?
00:22:59Pan reżyser.
00:23:02Niewątpliwie ostatni raz pisze coś dla filmu.
00:23:07Nie tylko ma pretensje do poszczególnych scen,
00:23:09ale zakwestionował całą koncepcję,
00:23:11którą już poprzednio zgodniliśmy wspólnie.
00:23:17Robert.
00:23:19Czy mógłbyś ewentualnie pozostać jeszcze na kilka dni?
00:23:22Co?
00:23:26No trudno.
00:23:29Powariowaliście? To ile tu chcecie siedzieć?
00:23:31Czego się pieklisz?
00:23:34Nikt cię nie zmuszał, żebyś z nami jechał.
00:23:42Nie chcę, żebyś sobie źle o mnie pomyślał,
00:23:44ale rozumiesz, przyjaciel jest w trudnej sytuacji.
00:23:47Żona chora. Musiałem mu pożyczyć te 800 zł.
00:23:53Najważniejsze, że jesteś.
00:23:57A zresztą pójdziemy sobie potańczyć. Chcesz?
00:24:12Robert.
00:24:22Mógłbyś być bardziej kulturalny i tu nie dymić.
00:24:25I tak jest za mało powietrza.
00:24:34Robert.
00:24:38Robert!
00:24:41Robert!
00:25:07Chłopaki.
00:25:08Podobie, podobie, to nie bądź zagrożona.
00:25:38Nie ma tu nigdzie cieplej?
00:25:54Tu u mnie.
00:25:58Głupie to ksipy.
00:26:01Masz zdrowie.
00:26:03Co?
00:26:04Mówię, że masz zdrowie.
00:26:06Nie narzekam.
00:26:08Wyłaź, zjemy śniadanie.
00:26:10Powinniśmy być punktualni.
00:26:11Musimy jechać.
00:26:12Dokąd?
00:26:13Do Brzezinki oczywiście, na zdjęcia.
00:26:15Na zdjęcia.
00:26:20Gdybyśmy się wcześniej urodzili, moglibyśmy tu wjechać tylko jako więźniowie.
00:26:24Ja mógłbym być strażnikiem.
00:26:26Mój dziadek był przecież Niemcem.
00:26:28Wtedy rzeczywiście mógłbyś wjechać tędy.
00:26:31Bo więźniowie wjeżdżali tą drugą bramą, stłoczeni w wagonach towarowych, bez pożywienia.
00:26:36Dlaczego część z nich umierała po drodze?
00:26:39Mówisz tak, jakbyś sam jechał w transporcie.
00:26:41Na szczęście nie jechałem.
00:26:43Ale przecież ocaleli świadkowie.
00:26:45Aby dać świadectwo prawdy.
00:26:47Właśnie.
00:26:48Dobrze, że nie jestem obciążony wojennymi wspomnieniami.
00:26:50To na pewno musi być męczące.
00:27:04Stop! Stop!
00:27:06Kto taki tu panowiek?
00:27:08Jurek, poślij po cysternę.
00:27:11Halo, cysterna, halo.
00:27:14Jechać po wodę, jeszcze dwa razy.
00:27:16Jurek, podejdź tu.
00:27:18Tak.
00:27:19Słuchaj, zrobimy przerwę.
00:27:21Nie krzycz, mam uszy.
00:27:23Przerwa na jakąś godzinę, a ty zajmij się na razie literatami.
00:27:26Pokaż im obóz i wracaj na pół godziny.
00:27:28Literatami.
00:27:29Dopilnujesz młota.
00:27:30Panowie, może przejdziemy się teraz po obozie.
00:27:33Mamy wóz.
00:27:34Znakomicie.
00:27:35No to jest.
00:27:36Czy ten ściepły pilotechnik nie boli przestać latać?
00:27:39Piotrek, Piotrek!
00:27:42Róbcie coś.
00:27:44Nie za dwuminutowo, a zaraz się wypali.
00:27:46Póki nie wypali, to nas wszystkich poduszy.
00:27:48Niech ktoś się tam podleci do niego.
00:27:50Piotrek!
00:27:55Szkoda, że nie przyjechaliście wcześniej.
00:27:57Wczoraj skończyliśmy kręcić w przybycie transportu.
00:27:59Ciekawa scena.
00:28:01Ludzie z całej Europy, walizy, toboły.
00:28:04Grali dobrze aktorzy.
00:28:06Rozumiecie, musiało być trochę płaczu, odruchy buntu,
00:28:10trochę strzałów, trupy.
00:28:12Wyszło chyba nie najgorzej.
00:28:15Mieliście jakieś gołe dziewczyny na zdjęciach?
00:28:18Oczywiście, w scenie rozstrzeliwania.
00:28:21Na podwórku bloku śmierci.
00:28:24Tam na lewo krematorium.
00:28:26Może staniemy tam.
00:28:34Tamtędy wprowadzano ludzi po selekcji.
00:28:36Wskazano im się rozebrać i dobrze zapamiętać numer swojego wieszaka.
00:28:39Do tej sceny będziemy musieli zbudować dekoracje,
00:28:42bo niestety wszystkie krematoria wysadzone.
00:28:45Z rozbieralni nad ich wpędzano do komory gazowej.
00:28:48Wyobraźcie sobie, panowie, tę scenę.
00:28:50Zdłoczony nadzi tłum, podświadomie pokój, nad głowami prysznice,
00:28:54aż wreszcie gaz, agonia, śmierć.
00:28:57Zrobimy odpowiednie oświetlenie, niespokojny ruch kamery,
00:29:00duże zbliżenia wykrzywionych twarzy.
00:29:02Będzie mocna scena.
00:29:04Tu, gdzie stoimy, były piece.
00:29:06Zwłoki dowożono na wózka.
00:29:08Przed tym oczywiście usuwano złoty zęb, a kobietom obcinano włosy.
00:29:12Oczywiście.
00:29:21Oczywiście.
00:29:27Na ile ten wasz film będzie zgodny z rzeczywistością?
00:29:31To nie takie proste.
00:29:33Obózu takiego, jaki był, pokazać nie możemy.
00:29:37Chociażby ze względu na to, że przekraczałby to możliwość odbioru widza.
00:29:41To po co Cię to w ogóle robi?
00:29:44Sztuka ma obowiązek mówienia ludziom prawdę o niedawnej przeszłości.
00:29:48Choćby nie w pełnej formie.
00:29:50Zresztą nie tylko film, lecz także literatura.
00:29:54Literatura?
00:29:56Chyba raczej film.
00:29:58Literatura ma zupełnie inne zadania.
00:30:02A jakie?
00:30:04Powiedz mi najpierw, dlaczego piszesz.
00:30:08Bo mi to nieźle wychodzi.
00:30:11To, to ja wiem.
00:30:14Ale musisz mieć jakiś cel tego pisania.
00:30:18Myślisz o karierze?
00:30:20Dla mnie kariera to, żeby nie było problemów co jutro na obiad.
00:30:24Ze trzy garnitury, kilka par butów, wyjazd za granicę, może być samochód.
00:30:28Mieszkanie mam.
00:30:30I to wszystko?
00:30:32No i jeszcze, żeby było na jakiś alkohol, jak się ma ochotę.
00:30:36No i dziewczyna. Z dobrym pióscem. Jak ty.
00:30:44I za co bije?
00:30:46A my musimy rejestrować i wypuklać te obiektywne tendencje w literaturze.
00:30:50To nasz obowiązek.
00:30:51Tu na tym polu był Meksyk.
00:30:53Film zresztą nie wyczerpał jeszcze w sposób dostateczny całego bogactwa tematu oświęcimskiego.
00:30:58Tu było Eldorado.
00:31:00W tym Eldorado mieszkały rodziny żydowskie z tan swym dobytkiem.
00:31:04W rzeczywistości ten odcinek nazywano czeskim obozem familijnym.
00:31:07Zmieniliśmy jednak tę nazwę na Eldorado.
00:31:10Słowo w filmie musi być nośne i zwięzłe.
00:31:12Panu jako scenarzysta najlepiej się w tym orientuje.
00:31:14O tak, niewątpliwie.
00:31:16Zresztą nazwa Eldorado wyraża najlepiej tę przepaść w warunkach bytowych.
00:31:20Choćby w stosunku do takiego Meksyku, gdzie ludzie dostawali dziennie po pół litra wody zagotowanej z jakimś zielskim.
00:31:26Umierali dziesiątkami dzień w dzień.
00:31:28Aż któregoś dnia i ci z Eldorado i ci z Meksyku poszli do gazu, bez różnicy.
00:31:34Może to w tym kwadracie był Meksyk?
00:31:38Nie.
00:31:39Tu był obóz cygański.
00:31:42Też do gazu?
00:31:43Oczywiście.
00:31:52Kiepskie to żarcie.
00:31:54Ci co tu siedzieli mieli lepsze?
00:31:58Za to ci nie narzekali.
00:32:01Nieco życie tu mieli.
00:32:23Kiepskie to żarcie.
00:32:26Kiepskie to żarcie.
00:32:51Zawsze ma świetne dziewczyny.
00:32:54Powinien się ożenić.
00:32:56Częste zmiany partnerek dają cenne materiały poznawcze z dziedziny psychologii kobiecej.
00:33:02Stabilizacja małżeńska jest interesująca do momentu pełnego wzajemnego poznania.
00:33:07A potem...
00:33:12Tu był jeden ze stosów w wykopanym dole.
00:33:16Krematoria nie nadążały z paleniem.
00:33:18Zresztą Niemcy stwierdzili, że to najlepszy sposób palenia zwłok.
00:33:23Zresztą kopali w innych miejscach.
00:33:25Nawet nie zakopywali.
00:33:26Woda po jakimś czasie sama pokrywała popioły.
00:33:36Powiedz czego my tu właściwie szukamy.
00:33:37Przecież to ożenie nie ma najmniejszego sensu.
00:33:41To gorsze niż cmentarz.
00:33:42Na cmentarzu to człowiek ma przynajmniej komuś swojego i gnaty jakiś tam krzyż mu przykrywa.
00:33:45A tu?
00:33:46Śladów istotnych zbyt wiele tu nie ma.
00:33:48Ale nie zapominaj, że to Brzezinka Birkę nauczyła Auschwitz II.
00:33:52Natomiast Auschwitz I albo po prostu w muzeum jest zupełnie inaczej.
00:33:57Byłeś?
00:33:58Kilka razy.
00:33:59Literacko to niebywale rozwija mnie przynajmniej.
00:34:02Możemy tam jutro pojechać.
00:34:03Całe szczęście, że dopiero jutro.
00:34:04Na dzisiaj mam dosyć.
00:34:06Wracamy.
00:34:09On chyba ma rację.
00:34:11Proponuję, żebyśmy zwiedzili miasto.
00:34:13Należy dać oczom normalną pożywkę.
00:34:15Ludzie, ulicy, sklepy, co?
00:34:16Lokale.
00:34:17Powiedz jak człowiek, że chcesz kielicha.
00:34:22Nie.
00:34:33Lepiej?
00:34:34A jak?
00:34:35Ja sądzisz...
00:34:38Ty.
00:34:44Rwiemy?
00:34:45Ależ oczywiście.
00:34:49No.
00:34:50Musi się to atrakcja rwać w Oświęcimiu, a ja nie mogę.
00:34:53Może zakochany jestem?
00:34:56Wypiłbym jeszcze.
00:34:57My tam nie jesteśmy zakochani.
00:35:12Kraków, 64 kilometry.
00:35:14Poważną wycieczkę panowie zaplanowali.
00:35:21Bardzo przepraszam.
00:35:22Panie pozwolą?
00:35:23Kolega chciał się zapoznać.
00:35:26Będziemy szczęśliwi, jeśli nasza obecność nie sprawi panią przykrości.
00:35:36Momentcik panowie.
00:35:37Przejdziemy się, pogadamy.
00:35:38Andrzej.
00:35:39Halina.
00:35:40Mira.
00:35:43Nie macie panie ochoty potańczyć?
00:35:46Moi koledzy.
00:35:47Groszek jestem.
00:35:48Groszek.
00:35:49Panowie z filmu?
00:35:50Tak.
00:35:51Właściwie to my...
00:35:52Pracujemy razem.
00:35:53Tak.
00:35:54Od razu wiedziałyśmy.
00:35:55Bo tutejszych to się zna.
00:35:57W Nowych Tychach jest dancing.
00:35:59Bo u nas to kiepsko.
00:36:00Można by pojechać, tylko że to daleko.
00:36:02Trzeba by taksówką.
00:36:03Taksówkę mamy.
00:36:04Pod szkołą.
00:36:07W mieście idziemy osobno.
00:36:09Jasne.
00:36:10Słabe warunki macie tu do normalnego życia.
00:36:12No.
00:36:13Kiedyś jak chodziłyśmy do szkoły, to było lepiej.
00:36:16Całą paką zrywałyśmy się z budy i do obozu.
00:36:19Tam nie ma znajomych, tylko same wycieczki.
00:36:22Mogłyśmy spokojnie pochodzić.
00:36:26Popalić.
00:36:29W czeskim bloku to są nawet stoły i krzesła.
00:36:33Także nieraz godzinami siedziałyśmy.
00:36:35Nie smutno tam było?
00:36:37Dlaczego?
00:36:38Pełno cudzoziemców, samochody.
00:36:41Kobiety elegancko ubrane.
00:36:43Było na co popatrzeć.
00:36:45Dobra meta.
00:36:47A teraz już nie chodzicie?
00:36:49Skąd?
00:36:50Teraz pracujemy.
00:36:51Człowiek jest za poważny na takie rzeczy.
00:36:57A teraz pójdziecie tędy, bo to krótsza droga.
00:37:01Poczekajcie na nas w taksówce, dobrze?
00:37:04My zaraz przyjdziemy.
00:37:06My zaraz przyjdziemy.
00:37:36O!
00:37:46Pamiętaj jutro o piątej.
00:37:48Ja sobie pójdę.
00:37:50Pa.
00:37:51Do widzenia.
00:37:54Do widzenia.
00:37:55Do widzenia.
00:37:56Do widzenia.
00:37:57Do widzenia.
00:37:59Do widzenia.
00:38:03Pa.
00:38:04Pa.
00:38:05Pa.
00:38:06Pa.
00:38:15Przyjdziesz jutro do obozu?
00:38:17Przyjdziesz do obozu?
00:38:19Do jakiego obozu?
00:38:20No tam, gdzie naświetlają film.
00:38:24Tylko dalej za barakami, tam nikt nie przychodzi.
00:38:30Przyjdziesz?
00:38:32Przyjdę.
00:38:33O której?
00:38:35O piątej.
00:38:44Dużo pieniędzy wydałem i żadnego efektu.
00:38:47Zwrócicie mi dwie trzecie.
00:38:49O nie!
00:38:53O nie!
00:39:00A benzyna? A prowadzenie?
00:39:02Niech ci ten byk wszystko zwraca.
00:39:04Ja tam mam z tego tylko tyle, że mnie łeb boli.
00:39:10On zawsze wszystko zepsuje.
00:39:13Ogier cholerny.
00:39:16Z nim nie warto zaczynać.
00:39:18Startować do dziewczyn.
00:39:19Zakochany.
00:39:24Grupa Polonii USA.
00:39:29Proszona o przygotowanie się do wejścia na teren muzeum.
00:39:35Przewodnik oczekuje na wizytę.
00:39:40Jedna?
00:39:41Dwie.
00:39:43Kółko Rolnicze z Duńska Wola.
00:39:47Kółko Rolnicze z Duńska Wola.
00:39:51Proszone o wejście mi ze własnych autokarzy.
00:39:57Za pięć minut zgłosi się w nim przewodnik i grupa odjedzie do Brzezinki.
00:40:04Które karty?
00:40:08Kto jedna?
00:40:09Kto na śmierci?
00:40:20Cóż to? Przybieżasz się do kapitalizmu?
00:40:23Wydają mi książkę w NRF-ie.
00:40:25Może na jakiś używany starczy.
00:40:28Kto tu właściwie wygrał wojnę?
00:40:32...tym numerem po tym jedynie się posługiwał.
00:40:35Ten kierownik bardzo często do nich wygłaszał taką mowę powitalną,
00:40:39która mniej więcej brzmiała tak.
00:40:41Przybyliście do niemieckiego...
00:40:43Wiesz co to znaczy?
00:40:44A skąd? W szkole same dwójki miałem.
00:40:48Praca daje wolność, albo jak wolą niektórzy, praca czyni wolny.
00:40:52Aha.
00:40:53Dzisiaj za jeden miesiąc pozostali najdłużej trzy miesiące.
00:40:56Jeżeli się to komuś nie podoba...
00:41:01Dzień dobry.
00:41:02Dzień dobry.
00:41:31Andrzej.
00:41:57Andrzej!
00:41:58Elży.
00:42:28Proszę państwa, to jest model krematorium drugiego w Brzezińce.
00:42:41W obozie koncentracyjnym w Brzezińce były cztery takie krematoria.
00:42:48Każdy transport przybyły do obozu podlegał selekcji.
00:42:53Niewielki procent, głównie mężczyzn, pozostawiono przy życiu.
00:42:57Reszta przeznaczona była do likwidacji.
00:43:05Komora gazowa przypominała łaźnię.
00:43:08Były to ryżnice mężczyzny.
00:43:12Do uśmiercania używano gaz cyklon B.
00:43:16Produkowany przez konce IG Farben.
00:43:21Po zagazowaniu ze zwłok usuwano złote zęby, kobietom obcinano włosy.
00:43:28Tu widzą państwo metalowe części z wysadzonych krematoriów.
00:43:41Przejdziemy dalej.
00:43:58Proszę państwa, to jest oryginalna fotografia
00:44:01wykonana przez członka ruchu oporu Dawida Szmulewskiego.
00:44:09Zdjęcie to przedstawia kobiety idące do komory gazowej.
00:44:17Przepustowość pieców krematoryjnych była mniejsza
00:44:20od przepustowości komór gazowych.
00:44:23Dlatego zwłoki palono również na stosach.
00:44:27Proszę spojrzeć teraz na to zdjęcie w głębi.
00:44:32Widzą państwo pracę Sonderkommando,
00:44:35które wrzuca zwłoki na stos ułożony w wykopanym dole.
00:44:40Przejdziemy do następnej sali.
00:44:58Fabryka w filcu koło Norymbergi
00:45:01produkowała z tych włosów włosiankę do ubram.
00:45:06Przejdziemy teraz do następnego bloku.
00:45:10Fabryka w filcu koło Norymbergi
00:45:13produkowała z tych włosów włosiankę do ubram.
00:45:18Przejdziemy teraz do następnego bloku.
00:45:39Przejdziemy teraz do następnego bloku.
00:45:55Blok jedenasty nazywano blokiem śmierci.
00:45:59Tu torturowano i zabijano więźniów
00:46:02za indywidualne przewinienie.
00:46:06Więźniów zabijano na podwórzu
00:46:09pod specjalnym ekranem z głębi uroku.
00:46:36W celach stojących kara trwała średnio
00:46:39od trzech dni do dwóch tygodni.
00:46:42Więźniów zamykano tylko na noc.
00:46:45Rano szli do swoich prac.
00:46:49Jedyny dopływ powietrza
00:46:52to otwór o wymiarach pięć na pięć centymetrów,
00:46:56a sama cela ma wymiar dziewięćdziesiąt na dziewięćdziesiąt centymetrów.
00:47:00Do celi zamykano jednocześnie czterech więźniów.
00:47:30Zabijanie więźniów
00:47:33jest jednym z najważniejszych problemów
00:47:36w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:47:40Zabijanie więźniów
00:47:43jest jednym z najważniejszych problemów
00:47:46w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:47:50Zabijanie więźniów
00:47:53jest jednym z najważniejszych problemów
00:47:56w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:00Zabijanie więźniów
00:48:03jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:06w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:10Zabijanie więźniów
00:48:13jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:16w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:20Zabijanie więźniów
00:48:23jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:26w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:30Zabijanie więźniów
00:48:33jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:36w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:40Zabijanie więźniów
00:48:43jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:46w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:48:50Zabijanie więźniów
00:48:53jest jednym z najważniejszych problemów
00:48:56w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:49:00Zabijanie więźniów
00:49:03jest jednym z najważniejszych problemów
00:49:06w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:49:31Zabijanie więźniów
00:49:34jest jednym z najważniejszych problemów
00:49:37w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:49:41Zabijanie więźniów
00:49:44jest jednym z najważniejszych problemów
00:49:47w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:49:51Zabijanie więźniów
00:49:54jest jednym z najważniejszych problemów
00:49:58w dziedzictwie żołnierzowskiej.
00:50:15Obóz opustoszał
00:50:18lecz pozostały ślady hitlerowskiego barbarzyństwa.
00:50:21Piec, w którym palono ludzi.
00:50:24Uciekając panicznie z Oświęcimia, Niemcy nie zdążyli zatrzeć śladów zbrodni.
00:50:32Tych ludzi nie otruto, ani też nie spalono. Umarli sami. Zabił ich głód.
00:50:39Głód był tutaj narzędziem tortur i narzędziem zaglady.
00:50:44Lekarze Armii Czerwonej walczą o życie ocalonych. Trudna to walka.
00:50:55Ludzie zostali doprowadzeni do ostatnich granic wycieńczenia, jak na przykład Simon Appel z Umuni.
00:51:05Dzieci miały odmrożone nogi. Niemcy trzymali je po 12 godzin na mrozie.
00:51:23Ktoś zapłaci za stracone dzieciństwo.
00:51:36Faszyści nie oszczędzali nawet niemowlu.
00:51:47Trzeba ich wrócić życiu.
00:51:51W liceum pedagogiczne dla wychowanych przedszkoli w Erblągu proszone o zgłoszenie się do pomieszczenia z dyplomatora.
00:52:16Przeszkolenie.
00:52:27Co robimy?
00:52:29Jest jeszcze dość wcześnie i należałoby dokładnie moim zdaniem zwiedzić obóz, ponieważ nikt z nas nie wie kiedy znów będzie miał okazję się tu znaleźć.
00:52:37Przyznam się, że muzeum robi na mnie wprost wstrząsające wrażenie.
00:52:41A na mnie nie. Brzezinka, tak. Jest prawdziwsza.
00:52:47No cóż, w takim razie możemy pojechać dziś jeszcze do Brzezinki. Jedźmy, szkoda czasu.
00:52:52Nie.
00:52:53Co nie?
00:52:54Nie jadę.
00:52:55Jak to?
00:52:57No nie jadę.
00:53:01Groszek, pożycz mi dwie stówy na pociąg. W Warszawie ci oddam.
00:53:07Mówiłem, że nieodporny.
00:53:08Czy koniecznie musisz?
00:53:12Muszę.
00:53:14No to jedziemy do szkoły, bierzemy twoje rzeczy i podrzucimy cię na...
00:53:32Siekierę weź.
00:53:34To dziewczyny go ciągnie.
00:53:38Dwóch dni nie może wytrzymać.
00:53:41To nawet ładny, choć denerwujący. Przy takim natężeniu za kilka lat mu przejdzie.
00:54:04Stań, nie wygłupiaj się.
00:54:07Do pociągu masz jeszcze czas. Skoczymy do Brzezinki.
00:54:34Ty idioto! Chcesz, żebym przez ciebie siedział?
00:54:48Skurkowany.
00:54:50Pociąg podobowy do Radzie Polak przez Wyspę Katowicę odjedzie stąd przy terenie pierwszym i a podkład pierwszym.
00:55:04Dzień dobry.
00:55:17A ty idź zamknij pan okno.
00:55:19Ja? Wielu dni odpuść to okno, odpuść, będzie dużo powietrza.
00:55:22Oj, już mnie gardło zabolało.
00:55:24A co te chłopy mają do gadania? Trzeba okno zamknąć, bo przeciągnie.
00:55:27Ale ma radość.
00:55:29A to wejdź się sobie w przedział. A to się będą mądrzy.
00:55:32Ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:33A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:34A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:35A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:36A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:37A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:55:38A ja mam radę, przeciągniemy się.
00:56:02Przeciągnięcie.
00:56:32Przeciągnięcie.
00:57:02Muszę już iść.
00:57:21Przyjdę wieczorem.
00:57:26Spóźnię się.
00:57:28Posłuchaj.
00:57:30Ja muszę tam jechać.
00:57:32Gdzie tam?
00:57:35Do Oświęcimia.
00:57:38Przecież byłeś.
00:57:42Myślałaś kiedyś, jak łatwo jest zabić człowieka.
00:57:49Przecież byłeś.
00:57:51Przecież byłeś.
00:57:58Zupełnie się ze mną nie liczysz.
00:58:14Andrzej, kiedy wrócisz?
00:58:17Nie wiem.
00:58:20Nie wiem.
00:58:43Stary, może chociaż ze dwie stówy mi skombinujesz?
00:58:46No nie, no skąd, zdarza się.
00:58:49Cześć stary, trzymaj się, cześć.
00:59:07Jednego ci bracie zazdroszczę.
00:59:12Żebym tak umiał pisać.
00:59:15Dawno bym miał tak.
00:59:16Bille.
00:59:18Mercedesa.
00:59:20A dziwki trzy na dzień.
00:59:22Bym zmieniał.
00:59:23Dałbyś radę?
00:59:26Nie bój się.
00:59:27Jakoś by poszło.
00:59:29Słuchaj.
00:59:32Mam bombowy pomysł na film.
00:59:35Ty się tam koło nich kręcisz.
00:59:37Masz chody.
00:59:39I nazwisko.
00:59:42Ja ci opowiem.
00:59:44A ty siądziesz i napiszesz.
00:59:47Nieźle zarobimy.
00:59:56Uważaj.
00:59:58Jest para.
01:00:00On i ona.
01:00:03Ona trochę nie tego.
01:00:05Po wypadku samochodowym.
01:00:08I ta młoda mężatka.
01:00:12Nie może sobie znaleźć miejsca.
01:00:13Czegoś jej brak.
01:00:15Chodzi po mieście.
01:00:17Uważasz, chodzi?
01:00:19Aż spotyka człowieka.
01:00:21I idzie z nim do wyra.
01:00:23I nic.
01:00:25Co nic?
01:00:26Nie.
01:00:28Człowiek jest taki jak trzeba.
01:00:30Zrobił swoje, wiesz?
01:00:32Tylko uważasz...
01:00:35No nic się u niej nie zmieniło.
01:00:38Rozum.
01:00:39Tu chodzi o...
01:00:42Głębszy problem społeczny.
01:00:45Jednostkę zagubioną w społeczeństwie.
01:00:50Weźmiesz?
01:00:55Dwa i pół tysiąca pół roku temu.
01:00:58Ile dasz?
01:01:01Szwajcarski.
01:01:03Szwajcarskie poszły w dół.
01:01:05Radzieckie nie gorsze.
01:01:07Dwie stówy.
01:01:09Pięć.
01:01:12Dwie.
01:01:14Dawaj.
01:01:44Dzień dobry.
01:02:10Chwileczkę. Auschwitz.
01:02:12Dokąd?
01:02:13Druga klasa pośpieszna.
01:02:15Podjeżdża stowód przy peronie drugim.
01:02:18Proszę wsiadać, drzwi zamykać.
01:02:21Uwaga, uwaga.
01:02:23Pociąg pośpieszny do Frankfurtu.
01:02:26Przez Łódź, Kaliską, Wrocław.
01:02:29Stoi na torze...
01:02:30Pania, a bilet?
01:02:32Achtung, achtung.
01:02:34Achtung, achtung.
01:02:36Zjednujcie, zjednujcie, zjednujcie.
01:02:39I we Łódź, Kaliska, Wrocław.
01:02:42Stoi na torze 2.
01:02:53Dlaczego siedzisz w pociągu?
01:02:58Tak się lepiej czeka.
01:03:06Nie wyjedziesz?
01:03:12Co się stało?
01:03:13Nic się nie stało.
01:03:15Po prostu moje własne życie przestało mnie bawić.
01:03:20Przejdzie ci.
01:03:24Skończysz powieść.
01:03:26Dostaniesz pieniążki.
01:03:29Kupisz stół i krzesła.
01:03:32Potem będą następne książki.
01:03:34Może napiszesz sztukę.
01:03:37Będziesz dostawać nagrody.
01:03:39Może order.
01:03:42Pożenisz się.
01:03:45Kupisz samochód.
01:03:48Zmienisz mieszkanie, zmienisz żonę.
01:03:52Dobrze ci będzie w życiu.