- 4/21/2025
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Spokojnego
00:30Spokojnego
01:00Spokojnego
01:30Spokojnego
01:32Spokojnego
01:34Spokojnego
01:36Spokojnego
01:38Spokojnego
01:40Spokojnego
01:42Spokojnego
01:44Spokojnego
01:46Spokojnego
01:48Spokojnego
01:50Spokojnego
01:52Spokojnego
01:54Spokojnego
01:56Spokojnego
01:58Zobaczcie, drogi.
02:28Zobaczcie, drogi.
02:58Zobaczcie, drogi.
03:28Zobaczcie, drogi.
03:57Zobaczcie, drogi.
04:27Zobaczcie, drogi.
04:29Zobaczcie, drogi.
04:31Zobaczcie, drogi.
04:59Zobaczcie, drogi.
05:01Zobaczcie, drogi.
05:03Zobaczcie, drogi.
05:05Zobaczcie, drogi.
05:07Zobaczcie, drogi.
05:09Zobaczcie, drogi.
05:13Jest w domu starców. Dostałem depesze i nie wiem, czy jeszcze żyję.
05:18Gęś mi niepotrzebna.
05:21A rozmowa? Niech pan zamawia.
05:23Poczta się zgłosi.
05:24O, dziękuję.
05:25Halo? Halo, poczta?
05:28Ja chciałem z waszału.
05:30Biedny chłopak.
05:31Tak, dziękuję.
05:34Może też i ja jestem sierotą.
05:37Może też pod górę i pod wiatr chodziłem.
05:39Ale jak na stałość w życiu, to ja nie idę.
05:41Panie Marianie.
05:43Tak, czekamy.
05:43Wie pan, co to jest hazard?
05:56Słuchaj, ty z węzłem na koszuli chodziłeś, jak ja już w oko grałem.
06:00To wie pan, że czasem w życiu trzeba postawić wszystko na jedną kartę.
06:03Ale nie na gęś.
06:05Są różne układy.
06:07Zagrajmy.
06:08Co, życie?
06:09Słuchaj, kolega.
06:10Umówmy się.
06:10Jeśli odgadnę po kolei trzy marki samochodów, które przelecą szosą, podrzuci mnie pan do Warszawy.
06:15A jak pan nie zgadnie?
06:17Wygrana pana drivera.
06:19Co ja z tego będę miał?
06:20Płacę.
06:22Gęsią?
06:26Tym.
06:26Nierdzewna.
06:38Startuj.
06:42No?
06:45Syrena.
06:47Syrena.
06:48No?
06:51Warszawa.
06:52Warszawa.
06:56Słuchana, gapa z ciebie.
06:58No?
06:59Startuj teraz.
07:04Fiat.
07:05Zgadza się.
07:18Niech pani poprosi jo do telefonu.
07:21Niech pani poprosi jo.
07:22Co?
07:23No panne Jole.
07:25Halo.
07:26Poproszę panne Jole.
07:30Tutaj prosi taki jeden młody chłopiec.
07:35Halo.
07:38Halo.
07:48Jola.
07:49Jola.
07:52Nie udawaj głuchej.
07:56Staram ci się pomóc.
07:59Tak.
07:59I dlatego dzień w dzień leżysz nago na tarasie.
08:02Twoi klienci to przeważnie mężczyźni.
08:04Nie rób do przedstawienia.
08:11No masz dosyć.
08:14Przestań się tak głupio popisywać.
08:16Zostawiam.
08:17odpuszczaj.
08:18Odpuszczaj.
08:19Odpuszczaj.
08:21Jeszcze ci na sobie nie zależy tu chociaż mnie nie kompromituj.
08:28Odkąd zaczęłam się opalać?
08:30Masz dwa razy więcej klientów.
08:31Bezwstydna gówniara.
08:35Wydaje mi się, że nie masz powodu wstydzić się swojej produkcji.
08:38Już wiem, co za chwilę usłyszę.
08:48Zrobiłem w Rumunii cudowne filmy, ale nie mam ich jak wyświetlić, bo przecież...
08:51Masz do mnie pretensje, a każdy na moim miejscu by to samo zrobił, gdyby został okradziony, a na domiar złego nie wal podpalony.
08:57No i o luźno.
08:57Dosyć tego teatru.
08:59Wiele, gdzie nie robić z domu.
09:00Masz tyś koleżanki, kumpli fajnych.
09:03Idziesz potańczyć.
09:05Na plażę możesz iść.
09:07Chcesz jeść w góry.
09:08Na górze, gdzie chcesz, proszę.
09:16Wiesz, że masz paczkę z Anglii.
09:19To się wuj Robert powinien się obrazić.
09:22Zaproszenie przysłał, funty wpłacił na podróż, a ty się wypiełaś.
09:25Tysiąg dziewczyn w tym kraju na twoim miejscu to...
09:27Powtarzasz się.
09:28Dobrze wiesz, dlaczego chciałeś wyekspediować mnie do Anglii.
09:32Za tydzień będzie nieważne.
09:35Daj mi to zaproszenie.
09:38Joluś.
09:39Chcesz je załatwić?
09:58Psychiatrę trzeba sprowadzić.
10:02Powiedz jej to.
10:08Zawsze była historyczką.
10:10Za dużo wierszy czyta.
10:12A jak w szkole?
10:13W porządku.
10:14Dostępczą im częstym kółka fotograficznego.
10:17No.
10:17Przynajmniej z tobą nie mam kłopotów.
10:19Wiesz, że ojciec nie pozwala ich ruszać.
10:25U nas pod ochroną są przedmioty.
10:37Jola.
10:38Wszyscy się tu gapią jak na wystawę komisu.
10:40Jestem produkcji krajowej, wiesz?
10:42Joluś.
10:43Jak długo masz zamiar to ciągnąć?
10:45Przecież od miesiąca siedzisz jak zamurowana dziecko.
10:48Zajmij się lepiej swoim rozwodem.
10:50Myślisz, że mnie nie jest go żal?
10:55Ojca.
10:58Nie.
11:00Nie ojca.
11:02Tylko twojego.
11:04Ale to nie miało najmniejszego sensu.
11:06Przecież wiadomo, że...
11:07Przestań.
11:08Możecie sobie komponować dowolnie fakty.
11:10Załatwiać wyroki.
11:11Ale komentarze zostawcie mnie.
11:13I w ogóle przestańcie się mną zajmować.
11:14Będę tak siedzieć dopóki będę chciała.
11:20Słucham.
11:24Dzień dobry, panie mecenasie.
11:27Z Malborka kiedy?
11:42Ty zawsze tak na chama?
11:44Wysoko wylądujesz.
11:46Nagram uczciwie.
11:47A ta zgadywanka w lustrze to co?
11:50Grałem, żeby wygrać.
11:51Kto blefuje, ten jedzie.
11:53A pan inaczej, co?
11:55Co, ja?
11:56Niewąsko pan nawijał.
11:58Wszystko na blachę wykute.
11:59Long play nagrany.
12:01Można nadawać, co?
12:02Nie tej, tej innej.
12:04Obojętnie.
12:05Wszystko tylko by robić górą.
12:07Wam wolno.
12:10O kim ta legenda?
12:12O takich samych jak pan.
12:14Każdy po trzydziestce mówi co innego,
12:16a co innego myśli.
12:16Niech pan stanie.
12:43Co?
12:43Muszę wysiąść.
12:45Brzuch mnie boli.
12:46A co tak nagle?
12:49Gdzie?
12:50Stój!
12:51Stój, wariacie!
12:52Cześć!
13:10Cześć!
13:11Z czym pan leci?
13:12Tak, z tym.
13:12Fatalna zaraza.
13:14Zawsze mogą na parametru człowieka zrobić w magazynie.
13:18A co z synem?
13:18Wczoraj pan mówił, że miał być operowany na wyrostek.
13:22To nie wyrostek.
13:23A co?
13:23Zwyczajnie.
13:25Przeżarł się na szczęście.
13:26Przeżarł się?
13:27Cześć!
13:27Cześć!
13:28Przeżarł się na szczęście.
13:30Przeżarł się na wyrostek.
13:32KONIEC
14:02KONIEC
14:32KONIEC
15:02KONIEC
15:32Mam do pana prośbę, jak ktoś tam podniesie słuchawkę, żeby pan poprosił Jolę do telefonu.
16:02Mój głos, Neil.
16:07Odpada. Nie wiem, co się tu gra.
16:14Nie mam na telefon.
16:17Nie, stary. Nie włączę się, nie znam sprawy. Rozumiesz?
16:20Rozumiem, jasne. Dwa słowa nie było rozmowy.
16:32KONIEC
16:33Jak ci najmie?
16:50Majka.
16:51Słuchaj, mam ważną sprawę. Pomożesz?
16:57Dobrze.
16:58Ja wykręcę Warszawę, a ty zagadasz. Rozumiesz, jestem tam spalony.
17:02Rozumiem.
17:04Chwileczkę. Ale ja nie mam forsy.
17:07Co? Ja też nie mam.
17:10Zaraz.
17:12Zaraz.
17:12Dziękuje.
17:14Dziękuje.
17:14Dziękuje.
17:23Halo?
17:25Kto mówi?
17:28Chwileczkę.
17:30Jolka?
17:32Jola, telefon do ciebie.
17:34Kto dzwoni?
17:35Jakaś koleżanka.
17:36Nie mam.
17:37Ale ja już powiedziałam, że jesteś.
17:39To powiedz, że skłamałaś.
17:42Dla twojego widzimisię nie będę kłamać.
17:50Wiesz? Ja zupełnie ciebie nie pojmuję.
17:53Kiedy ja byłam zakochana, to szczęście promieniało ode mnie.
17:56A ty co?
17:57Płaczesz po nocach, puszczasz płyty, czytasz wiersze, żyć ci się nie chce.
18:01Więźnia z siebie zrobiłaś.
18:03Nie ja wydałam wyrok na kajtka.
18:05Kto on cię w tę całą wariację wpędził?
18:07Że chce się kogoś.
18:08Właśnie jego.
18:09To jest wariacja?
18:10W takim razie nie chce być normalna.
18:14Masz już osiemnaście lat.
18:16Właściwie mogłabyś robić, co zechcesz, ale trzeba wiedzieć z kim.
18:20Przecież to pętak młodszy od ciebie, w dodatku jakiś wykolejony złodziejaszek.
18:23No dalej jeszcze.
18:25Zboczeniec, narkoman, kidnapper.
18:27W każdym razie notoryczny podpalać, żeby podpalić dom własnej rodziny?
18:30To było dawno nieprawda.
18:31Ale w aktach jest...
18:33Nie doma szłopę po gołębiach.
18:34Słuchaj, Jola.
18:38Zrozumie, jeżeli ktoś mę z lat czternaście zaczyna od podpalania, to przy dwudziestu pójdzie na bank.
18:42Nie rób z niego bandziora, dobrze?
18:44To najpierw jego obrabowano.
18:45Ja nic o tym nie słyszałam.
18:47Bo tego w aktach nie było, że on kiedyś hodował gołębie,
18:50a kiedy trafił do szpitala, to babcia nosiła mu rosełki.
18:52Tak, właśnie z tych gołębi.
18:54I ty się dziwisz, że podpalił szopę i uciekł byle jak najdalej?
18:56No dobrze, ale za co nas podpalił?
19:00Słuchaj, czy ty jesteś naprawdę aż tak zakłamana?
19:02Czy tylko grasz taką idiotkę?
19:04Przecież myślałam, że chociaż ty mnie zrozumiesz.
19:06Miałaś kiedyś te dziewiętnaście lat.
19:07Może jeszcze kiedyś nam podziękujesz za to, że z twojego życia zniknął ten wykolejeniec.
19:23Przez was nim zostanie.
19:25Dla mnie zapisał się do wieczorówki.
19:26Tak.
19:26A myślisz, że ja nie wiem, że to przecież ojciec nakręcił dyra, że Kai waszą córeczkę demoralizuje?
19:32Mówisz, jakbyś była Joanną Dark.
19:34Nie, nie jestem. Nie te czasy.
19:37Jola, ja nie jestem zeszłowieczna, wiesz dobrze.
19:43Ale to, co się tutaj działo pod naszą nieobecność przechodzi wszelkie pojęcie.
19:47To był wasz plan i wasza reżyseria.
19:48Ja w tym...
19:49Tak, ja wiem. To wszystko dla mojego dobra.
19:51Dziękuję wam za wszystko.
19:52Zdjęcia.
19:54Zdjęcia.
19:55Zdjęcia.
19:57Zdjęcia.
19:58Zdjęcia.
19:59Zdjęcia.
20:00Zdjęcia.
20:01Mam najnowszy komunikat wieczorny.
20:31No mów.
20:32A ściągniesz tu Elkę Świerkównę?
20:35Zadząc do niej sam.
20:37Hmm.
20:38Wiesz, jaki jestem nieśmiały.
20:40Najświeższy serwis.
20:42Ściągniesz ją?
20:43Popowiem ci coś o twoim Romeo.
20:46No skup się.
20:47Wresnął.
20:48No skup się.
20:49Wresnął.
20:51Wresnął.
20:52Joluś.
20:53Gdzie ty jesteś?
20:54Mam dla ciebie niespodziankę.
20:55To jest prezent ekstra.
20:56Samo cło.
20:57800 złotych.
20:58Juluś.
20:59Juluś.
21:00Dla ciebie przymierz.
21:01To jest prezent ekstra.
21:02Samo cło.
21:03800 złotych.
21:04Juluś.
21:05Dla ciebie przymierz.
21:06Już.
21:07Juluś.
21:08Dla ciebie przymierz.
21:13Zupełnie obłęd.
21:16Więc zapewniony start w Anglii nie jechać.
21:19Opiekę Roberta.
21:20Język o trzaskanie.
21:21Wiesz, staraki, to start daje?
21:23A może ja nie chcę być ustawiona?
21:27Nie pomyślałeś o tym?
21:29A może ja nie chcę twoich pieniędzy, ani wuja Roberta.
21:32Może ja chcę sobie sama coś zawdzięczać.
21:34Zacząć od zera i dojść wreszcie do tego.
21:37Może do tego co ten twój?
21:39Juluś będzie ci w nim prześlicznie.
21:47Przybierz.
21:57Do Anglii w tym pojedziesz.
21:59Szczęściara.
22:01Kiedy u nas nastąpi równouprawnienie mężczyzn?
22:03Cześć.
22:04Cześć.
22:05Cześć.
22:06Cześć.
22:07Cześć.
22:08KONIEC
22:38Jola
22:40Jola
22:46Jolka, co ty tam robisz?
22:48Przymierzam
22:54KONIEC
22:58KONIEC
23:00KONIEC
23:02KONIEC
23:04KONIEC
23:08KONIEC
23:10Jezus Maria
23:12KONIEC
23:14KONIEC
23:16I gówniazny
23:18KONIEC
23:20KONIEC
23:22Coś ty zrobiła
23:24Co?
23:26KONIEC
23:28KONIEC
23:30KONIEC
23:32KONIEC
23:34KONIEC
23:36KONIEC
23:38KONIEC
23:40KONIEC
23:42KONIEC
23:44KONIEC
23:46KONIEC
23:48KONIEC
23:50KONIEC
23:52KONIEC
23:54KONIEC
23:56KONIEC
23:58KONIEC
24:28Na komisariat nie ma po co jechać
24:33To nie musisz
24:35Zbiewaj, spieszyło ci się
24:37Jedźmy na plebańsku trzy
24:40Po co?
24:43No po te dokumenty
24:44Co ty też chcesz ze mnie balona zrobić?
24:48Naprawdę jedźmy, przekona się panu
24:51Jak się tam jedzie?
24:55Nigdy tam nie byłem
24:59Co tam jest na tej plebańskiej?
25:03Samopomoc
25:25Sprycha!
25:44Cześć, recydywać
25:45Cześć!
25:46Ja nie recydywam
25:47A nie jesteś, co będziesz
25:48Kiedy wyklepałeś się z uchonki?
25:50Wczoraj
25:50Znaczy zwiałeś na miesiąc
25:51Przed końcą ciatki, co?
25:52Tak
25:53A ja jaki grę wstawiłeś?
25:54Przestałeś z kostnicy normalnie
25:56To jak ci mówię, nie?
25:57Piętnaście szlugów na czsu
25:58I termobed dobija podpucha
25:59Słuchaj
26:00Co to za szamranego?
26:02Ze mną jest
26:03No, ale sprawdzimy
26:05Cześć
26:06Co pan mi się tak podejrzliwie przygląda?
26:12Dla poza mnie pan wygląda
26:13Sprycha, jest sprawa, pomożesz?
26:18Normalne, herbatnikowaliśmy razem
26:20Jeden herbatnikowicz ma bidę
26:22Drugi pomoże i nie pyta o resztę
26:23On był git
26:25W początku nam nie pachniał
26:27Przyszedł, rozumiesz, taki Ameryka
26:29Co?
26:29No świeżak, tak
26:30I z przejściówki do nas trafił
26:32Nie było nim żadnego nadania
26:33Mógł być krzywy
26:35Ale okazał się niezły równiach
26:36Co wieczór nam fundował
26:38Legendą miłości
26:40Ale jakie?
26:41E, poeca
26:42Przesta
26:42Wezmę papierosy
26:45To jest sprycha
26:51Robiłeś dziś koło poczty ten swój numer na świętego wita
26:54Ale bomba
26:58Ty ja zgrąciłem porcel twojego kumpla
27:00Co w nim to stary?
27:02A nie ta rady
27:03Pusty jestem
27:03Na wabia tylko byłem
27:04Zaopiekował się nim kumpel co razem w te blagramy
27:07Trzeba to oddać
27:08Pomyślimy
27:11A on nie zasypie?
27:13On w ogóle nie wie, że to ty
27:14Nie poznał ciebie
27:16Gangmas nienajlepszy
27:23Trzeba się o jakiś nowy kaftan postarać
27:26Mogę cię wziąć do debla
27:28Wiesz, że u mnie nie ma obciachu
27:30Idziesz na to?
27:31Nie będę tu przyjechać
27:32A po co?
27:33Mam sprawę do wyjaśnienia
27:34Stronalko
27:37To po to się stleniłeś, żeby do baby jechać
27:40Spryta, proszę cię, zmień płyty
27:41Ej
27:42Całe legendy nam w ochronce fundowała
27:45Jak to ją szarpnął za pierwszym podejściem
27:47Padał deszcz
27:48Ona pod parasolem
27:51A on do niej
27:52Masz kogoś?
27:53Bo ja jestem sam jak
27:54W dzisiaj
27:56Zawsze
27:58Ostatni raz ci mówię, zejdź ze mnie
28:01Mam parasol
28:05W którą stronę idziesz?
28:06W tym samą
28:07I pola za tą głupią bawą najpierw do kina, a potem do pudła
28:11Zaraz, zaraz
28:15O chuj, co jest?
28:24Jubiler
28:25Widać, że lubi delikatną robótkę
28:26A widziałaś go jaki narwany?
28:29Najlepszych kozaków nie glina, kończy tylko lalki
28:31Zamki się
28:31No, wrobiła go, on dalej pcha się do tego miodu
28:33To nie ona, to stary mnie wrobi
28:34No widzisz, to trzeba staremu kipisz zrobić w chawizze
28:37Szafy przeczyścić, żeby moli nie było
28:39My recydywa obsłużymy go całkiem fachowo
28:41Nie jestem żadna recydywa
28:43Taką fastrygę to możesz w Cęcinie zakładać
28:46Znam twoją ankietę
28:47Podprowadziłeś gościowi aparaturę made in Japan
28:50Made in Japan, baranie
28:52Cia pan, cia pan
28:53Jaką aparaturę?
28:55Taki
28:55Taki projektor
28:57Kino projektor na 8 milimetrów
28:59Ojciec jego dzizji to kino amator
29:01Nawet go nie tknąłem
29:02Jak zniknął byliśmy z Jona na autostopie
29:06No i tak jesteś recydywa
29:07A to podpalenie?
29:09Sędzina cię podsumowała
29:10Bo Krawczyński obrobił sprawę i...
29:13Dziwi mu się
29:13Chciał go szmajczyć
29:14Jak?
29:15Normalnie
29:16Wziął rozpuszczalnik
29:17Polał mebelki
29:18Byłaby kino
29:19Ale go z Gredy zdążyły związać
29:21Odbijło mi wtedy
29:24Co chcesz teraz zrobić?
29:28Muszę znaleźć ten projektor
29:29Ale gdzie?
29:30Jej starzy musieli go gdzieś zamelinować
29:32Co ty myślisz, że starzy są aż tak perfidni?
29:34Pan ich nie zna
29:35Z Gredów trzeba gnoić
29:39Przedtem matka chowała w bieliźnie
29:42Teraz stawia na czytelnictwo
29:44Nie bój niska i pomogę ci
29:46Zawsze co dwutonie jeden
29:48To jest tylko moja sprawa
29:50Idziemy na palowanie
29:52Po dowód
29:56Pan poczeka na nas w samochodzie
30:14Stary, najświeższe wiadomości dziennika porannego
30:41No przestań już
30:50Nie bój się wcale go nie złapali
30:54Na pewno zdąży nas jeszcze raz
30:56Podpalić
30:57Jedziemy
31:07Co?
31:10Bez dokumentów?
31:14Niech pan sprawdzi
31:15Nie zgadza się
31:25Co?
31:26Niemożliwe
31:27Za dużo jedną stówkę
31:30Przecież nie moja
31:31Moje też nie
31:33To złodziej dołożył do interesu
31:36Będzie na oreżadę po drodze
31:38A co ty
31:39Też jedziesz?
31:42Aha, mam zajęcie w Warszawie
31:44Matka od lat błaga mnie
31:45Żebym się wziął do porzonej roboty
31:46Mama musi robić zawód
31:48Świnia byłbym, no nie?
31:50Ja nie mogę
32:14Znajmy mój głos
32:15Ja za tym dam
32:16Chodź
32:18Kręć
32:20Ale
32:29Tak
32:30Tak
32:32Kiedy?
32:35Dobrze
32:36Dobrze
32:37Niedługo
32:38Tak
32:39Zaraz
32:42Ktoś do mnie?
32:44Nie
32:44Więc kto dzwonił?
32:46Magda
32:46Gdzie płaszcze?
32:49Na razie tak musi być, Jaluś
32:51No co to znaczy?
32:52Ja chcę się ubrać
32:53Przez miesiąc chodziłaś w rysiku kąpielowym
32:55Chcę wyjść
32:56A nagle?
32:58Tak, wreszcie chcę wyjść
32:59Idę do Magdy
33:00To nie pójdziesz
33:01No dlaczego?
33:03Przecież błagaliście mnie, żebym wyszła
33:05Właśnie chcę was wreszcie posłuchać
33:07A to po co?
33:18Chciałeś być wieźniem
33:19A ze mnie zrobiłaś skrażnika
33:21Pa, pa, pa
33:35Chodź
33:37Mała
33:38Kasiu
33:39Kasiu
33:40To tak?
33:43Nie
33:44Szkoda
33:45Bo ładna
33:47Zobaczy pan ją
33:48Do widzenia
33:55Ten twój ideal to dopiero musi być dzieciak
33:58Jest starsza ode mnie
34:00A jak ją poznałeś?
34:04Zwyczajnie
34:05No właśnie
34:07Ja próbuję nadzwyczajnie i pewnie przez to mi nie wychodzi
34:11A jak ją poznałeś to gdzie poszedłeś?
34:14Do kina
34:16Romantyk
34:17Co zrobisz jak nie znajdziesz tego projektora?
34:24Gdzieś musi być
34:25Będę szukał aż do skutku dopiero wtedy pokaże się matce na oczy
34:29Robi do niej rewizję
34:31Nie bądź taki ambitny
34:33Za ucieczkę z poprawcaka i tak ci dołożą jeszcze jeden kalendarz
34:35Chcąc nie chcąc zostaniesz recydywa
34:38Przed recydywą to jest dopiero życie
34:41Ręce pełne roboty
34:42Koszula no nairon zawsze biała
34:43Bo ta robota bez kurs
34:45Zamknij się
34:46Ej romantyk
34:49A może oni już dzwonią na milicję?
34:53Możesz się zmyć
34:54Po co?
34:55Że ja milicję kocham i to z wzajemnością to wiesz
34:56Maciek
35:08Maciek wiem, że tam jesteś
35:10Otwórz
35:11Nic tego stara
35:12Sama wiesz pełna barykawa
35:14Muszę wyjść słyszysz
35:16No nie bądź świnia
35:18Otwórz
35:19Jak mnie teraz wydasz
35:23Każdy chciałeś podregulować
35:44A długo to?
35:46Nie godzinie wam
35:47Powstarek wam może przyjrzeć
35:48Niech wam długo
35:49Jo!
36:00Kai!
36:07Wiedziałam, że przyjedziesz
36:08Wiedziałam
36:09Tak czekałam
36:10Uciekłeś
36:12Jak ci tam było?
36:14Bałam się, że wyjechałaś gdzieś do Anglicy
36:16Zdariowałeś?
36:17No
36:17Przecież wiesz, że ci obiecałam
36:19Wie
36:19Masz kogoś?
36:29Zależy, w którą stronę idziesz
36:30W tę samą
36:31Wiesz
36:34Znowu musieli do wuja wysłać
36:36Ciebie za granicę, a mnie za mur
36:38To ich chwyty
36:39Ja zastosowałam wierny opór
36:41Dziękuję
36:43Przedwojenna miłość, nie?
36:47Wszystkie prawa!
36:52Znowu musisz
36:53Znowu musisz
36:55Znowu musisz
36:56Znowu musisz
36:57Znowu musisz
36:57Znowu hamджru
36:59Znowu walczu
36:59Znowu
36:59Znowu
37:00Znowu
37:01Znowu
37:01Znowu
37:02Cześć!
37:21Mógłby się pan pospieszyć, jest po piątej.
37:24Marian jestem.
37:26Pan po dziecko.
37:28Owszem, ale z tych dwojgach
37:30ja udałą starszą. Jak ci najmie?
37:32Kasia.
37:33Kasia!
37:35Mama!
37:43Masz kogoś?
37:45Bo ja jestem sam.
37:47W którą z wami idziesz?
37:48Przeciwną.
37:49Chwileczkę.
37:52Lubisz kino?
37:53Pan pewnie z tej willi naprzeciwko.
37:56No jasne, to moi znajomi.
37:58Też taki kinoamator jak oni.
38:00Kto?
38:00Kto oni?
38:03Jola?
38:04Krawczyński?
38:05Niech on nie udaje naiwnego.
38:07Zgrana paczka.
38:08Wszyscy kinomani.
38:09Zapraszają na premierę, mają projektor, odpowiednie filmy.
38:13Najpierw miłość na ekranie, a później na tapczanie.
38:15Tak?
38:21Bo zawołam milicję.
38:23Czego się pani boli?
38:25Znam takich amatorów.
38:26Proszę pani.
38:27Proszę wyjść.
38:28Przepraszam, ale pani tam była?
38:31W budach nie wolno.
38:33Ale pani tam była.
38:35Wystarczy, że moja koleżanka tam była.
38:37No właśnie, mówiła pani, że projektor, że filmy.
38:40Ja muszę to wiedzieć, absolutnie.
38:43Absolutnie.
38:43Za dużo przecież z niego kinoman, żeby się tego pozbyć.
38:48Chobysta.
38:50Gdzie to zamalinował?
38:51Chyba na Skocznej.
38:52U tej swojej Renaty.
38:54Niestety, wyjechała.
38:55No, wróciłem do pani Reni.
38:56Jak?
38:57Włamanie?
38:57Normalka.
38:58Od tego są cudze mieszkania.
39:01Możesz zawiadomić milicję.
39:03Kto?
39:04On ich zawiadom jest winą go.
39:05Wiem, gdzie jej się trzyma klucze od jej mieszkania.
39:12Gdzie idziesz?
39:13Wrócę.
39:18A kto tam był?
39:20Dokładnie nie wiem.
39:21Nie byłam.
39:22No a ta koleżanka?
39:24Jej nie ma.
39:25Adres?
39:26Nie pamiętam.
39:28A jak się nazywa?
39:30Nie myślę jej kompromitować.
39:32No przecież wiedziała, gdzie idzie i po co.
39:34Co? Prawda?
39:36Nic, a nic.
39:37Poprosiłem ten szczeniak na nowe nagrania.
39:40Przyszła grupa, zaciągnęli story.
39:42No puszczaj to seks kino.
39:43Tak.
39:43No i puścili jakieś kolorowe drgawki, jak ta tulo myjał tulo.
39:46No i oni się wściekli.
39:47Dobrali się do bufetu.
39:49Zgasili światło i ogłosili potem zabawę w ciuciubabkę.
39:52No rozumiem.
39:53Ale ona była tam przypadkiem.
39:55Ach, mogła wyjść.
39:56Zamknęli.
39:57Mogła krzyczeć.
39:58Puścili stereo na ful.
40:00Nie było seks kina, to chcieli sami zagrać główne role.
40:02Próbowali na całego, na chama.
40:06Nie widzi, że to nie jest żart.
40:08Więc jak oni się do niej zbliżyli, to zapadza ten projektor i mówi do nich.
40:13Jeszcze krok, a wyrzucę przez okno.
40:16No i tak zrobiłam.
40:18Porąbowałam z piętra na taras i złom.
40:20Cudownie, cudownie pani upowiedziała tu kino.
40:25I co?
40:27Przyskrzynili ją.
40:28No to na co czekamy?
40:30Lecimy posprzątać do pani Reni.
40:32A klucze?
40:33Wejdziecie na Pytrych i będzie kijit.
40:35Jak dla kogo?
40:39Spokój się.
40:40Idę na całego, zrobię taki teatr,
40:42że sami mnie zaproszą do środka.
40:44Wtedy ona podrzuci mi klucze.
40:45A to tak.
41:02On ma takie pieczi.
41:04Nie, nie.
41:05To jego stary numer.
41:15Pani, pani pan.
41:18Pani, stoj, stoj, pani.
41:20Poczeka panu.
41:23Panie Romanie.
41:24Józek!
41:25Józek!
41:25Józek!
41:29Klucze!
41:45Not so.
42:14Palona ze mnie zrobiłeś, co?
42:22Zielony!
42:23Gdzie?
42:29Czy to ten, co wyskoczy z auta?
42:31Nie.
42:32A przecież pan mówił,
42:33że pani wszystkich zna.
42:35No teraz to, że ich wszystkich zna.
42:39Absolutnie.
42:44Pan do kogo?
42:56Do Skunksa.
42:57Czego pan chce?
42:58No, chce zobaczyć jakiś dobry film.
43:00Życia tchórzów.
43:02Ja zawołam ojca.
43:02Zaczekaj.
43:05Mogę ci przeprowadzić kilka fajnych kinomanów?
43:07Ja chcę, żeby...
43:07Do cuków się pan urwał?
43:09Niech pan tam wraca.
43:10Gdzie projektor?
43:10Mariat, o czym pan mówi?
43:16Zobacz.
43:18No popatrz sam.
43:21No co?
43:22Rozumiesz?
43:26Gdzie go masz?
43:27Dziemy.
43:33Dziemy.
43:34Nie pan uszła po raz.
43:41Dziemy.
43:41Chodź, chodź.
44:11Chytra ta inżynierska żyleta.
44:31Musiała w cyrku robić.
44:37Zostaw to!
44:38No co jest? Robimy kipisz?
44:39Szukamy projektora, nie?
44:41Musi być gdzieś tu na wierzchu.
44:45Albo jest w piwnicy.
44:52Dorabia sobie.
44:54Albo z tego żyje.
45:04Wyjdź do go!
45:05Ale rakieta.
45:16Bufet po byku.
45:21To on?
45:24Daj kośik, zaraz go doprawimy.
45:27Zostaw.
45:27Ej, prokurator jesteś?
45:30Kiego się tu rządzisz?
45:31Na to, że want.
45:33No to nie, co jest.
45:33No to nie...
45:34No to nie, co nie.
45:35Nie manages...
45:36To nie, co to nie.
45:37No to nie.
45:37No to nie.
45:38Daj, co, nie.
45:39No to nie, co to nie.
45:43KONIEC
46:13Jutro mamy za to po jednym kaftanie i dżinsie.
46:18Znajdź tylko jakiś mieszań.
46:24Zostaw to!
46:26Nie po to tutaj jechałem.
46:28Każdy ma swoją sprawę, kapujesz?
46:30Nie tu i nie ze mną.
46:32To się jeszcze okaże.
46:35Myślałem, żeś ty git, równiacha.
46:37Pomyliłeś się.
46:39Na pustostę nie wyjdę.
46:43Najwyżej wcale nie wyjdziesz.
46:49Sam pan wie, w zesji się zaczęli pić.
46:53Jak zabroniłem, to niszczyli ten projektor,
46:56ale on da się jeszcze naprawić.
46:58Niech go pan weźmie.
47:00On jest dużo wart.
47:01Zobaczymy.
47:02Niech pan się schowa.
47:03Niech pan się schowa.
47:05Ojciec.
47:10Pan w jakiej sprawie?
47:11Zgubił pan tu coś?
47:13Znalazłem.
47:15To jest pana.
47:21A co?
47:22To jest pana?
47:24Co?
47:25No, to ma pan komplet.
47:26Znano.
47:28Znano.
47:41Znano.
47:43Pa.
47:43KONIEC
48:13Gdzie Kajtek?
48:23Nie wiem.
48:25Ty smarkaczu, ty.
48:26Młoguziaków we własnym domu.
48:28Ty, ty.
48:29Zasadko.
48:30Twój także.
48:31Człowiek niebie, kto mu pod bokiem rośnie.
48:32Bo nigdy nie miałeś czasu dla dzieci.
48:35Harowałem.
48:35Tak, harowałeś.
48:36Żeby mieli wychowanie, żeby mieli chleb, tak?
48:38Żeby byli urządzeni.
48:40Jeszcze porozmawiamy.
48:43Gdzie jest ten twój chłopiec?
48:50Głupia historia, Jeluś.
48:53Ten projektor się znalazł.
48:55Sprawka Maćka.
48:56Znalazł się?
48:57Tak.
48:58O Boże, tatusiu.
49:04Co ja narobiłam?
49:07Musimy tam jechać.
49:10Znaczy.
49:13Znaczy.
49:22Kto przez nie?
49:27Kto przez nie?
49:33Nozę.
49:33Czekaj!
49:49Może tu nikogo nie ma?
49:51Tam się coś dzieje.
49:52Czekaj.
50:03Czekaj!
50:04Czekaj!
50:13Czekaj!
50:15Spokoj!
50:16I ket POWERZ!
50:17Czekaj!
50:18Czekaj!
50:19Czekaj!
50:20Czekaj!
50:22Czekaj!
50:23Czekaj!
50:27Czekaj!
50:28Nic Ci nie jest!
50:29Czekaj!
50:30Czekaj, maśc!
50:31Wiem. Robiłem kłopoty.
50:35Przepraszam.
50:36Ja przepraszam.
50:39No, wszystko wiem.
50:45Sprawny.
50:46Sprawny?
50:46Sprawny.
50:48Sprawny.
50:52Bus może sprawny, a ty?
50:54Południe miałeś być Szegóła.
50:55No, dokumenty mi ukradł.
50:56A co mnie to obchodzi?
50:57Musiałem szukać złodzieja.
50:58Ty sobie zawsze wynajdziesz działalność społeczną.
51:00Rób sobie co chcesz. Bądź nawet świętym.
51:02Tylko nie w godzinach pracy.
51:03Pracę też trzeba być człowiekiem.
51:05Nie chcę o tym nawet wiedzieć.
51:06Jak jeszcze raz taka nawalanka, to powrójesz na dywan przed dyrektora.
51:15Co?
51:16No mówię, że nie będzie...
51:18Nie zdążyłem panu podziękować.
51:19Dobra, dobra.
51:22Spłacam dług.
51:23Ale zaszczep.
51:26A nie jedzie pan z powrotem, bo ja się muszę zameldować w poprawczaku.
51:29Ale wróć.
51:30Dostanie kuratora.
51:32Żeby takiego jak pan.
51:33Ale pan!
51:34Ale może się kiedyś spotkamy.
51:40A wy się pan miał ochotę i czas?
51:43Z gredą podajesz rękę?
51:46Chodźcie odprowadzę was.
51:47Derewicz.
51:47KONIEC
Recommended
55:30
|
Up next
1:11:19
40:20
1:41:22
1:21:28
30:14
1:01:19
1:12:22
1:45:35
0:19
1:23:16
52:45
46:42
1:38:35
1:17:00
1:16:03
19:38
20:38
53:11
50:56
1:20:40
1:34:57